2013-09-12, 13:16 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 76
|
Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Może zacznę od początku, bo myślę, że w kilku zdaniach nie da się streścić mojej historii.
Mam 21 lat, studiuję na III roku polonistyki w Warszawie. Pochodzę jednak z niewielkiej miejscowości sto kilometrów od stolicy. Mieszkam z mamą i babcią, ponieważ moja rodzicielka jest rozwiedziona i świadomie wybrała samotność. Wcześniej mieszkał z nami jeszcze dziadek, niestety zmarł, gdy miałam osiem lat. Moja rodzina od zawsze była bardzo religijna. Wszystkie święta kościelne obchodziliśmy bardzo uroczyście. Ja od pierwszej komunii świętej brałam czynny udział w liturgii, najpierw śpiewając psalmy, później także czytając Pismo Święte. Mój dziadek był w Radzie Parafialnej, a moja matka przyjaźni się z naszą katechetką. Rok temu poznałam cudownego mężczyznę - ambitnego, inteligentnego i posiadającego te same pasje, co ja. Od razu zyskał mój szacunek, ponieważ udało mu się pogodzić ekonomiczne studia dzienne z pracą na pół etatu w zawodzie, a poza tym zaimponował mi zagranicznymi studiami w Japonii. W zasadzie od pierwszego spotkania zaiskrzyło między nami, a kolejne spotkania tylko umacniały naszą więź. Mogę powiedzieć, że od listopada 2012 r. jesteśmy parą. Ze względu na liczne obowiązki w tygodniu - studia, pracę itd. spotykaliśmy się wyłącznie raz w tygodniu, najczęściej w piątki, przeciągając nasze spotkanie do sobotniego popołudnia. Oczywiście na początku nasz związek był dość platoniczny, ponieważ z jednej strony ja wciąż miałam w pamięci różne mądrości pt. "nie cudzołóż" i "nie przed ślubem", a z drugiej - A. nie naciskał. Jednak po jakimś czasie namiętność wygrała i mimo wszystko nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Mam idealnego chłopaka - kochającego, czułego i troskliwego, obdarzonego świetnym poczuciem humoru. Jest nie tylko moim kochankiem, lecz także moim najlepszym przyjacielem. Ale wg mojej matki ma jedną wadę, która go całkowicie przekreśla - mianowicie A. jest ateistą. Nie wierzy w Boga, nie wierzy w życie po śmierci, nie interesują go sprawy Kościoła. Co prawda jest ochrzczony i przyjął I Komunię Świętą, jednak było to zasługą raczej jego babci, aniżeli matki, ponieważ jego matka także jest ateistką. Od razu zaznaczę, że A. w żaden sposób nie odciąga mnie od wiary - dla niego ten temat nie jest istotny, więc w ogóle o tym nie rozmawiamy. Ja chodzę do kościoła sama i dobrze mi z tym. Jednak moja matka tego nie rozumie. Co więcej, zauważyłam, że odkąd spotykam się z A., ona stała się jeszcze większą dewotką niż była. Naciskała, żebym towarzyszyła jej podczas rekolekcji na Stadionie Narodowym (bez komentarza, jak dla mnie to szarlataństwo i tyle) i podsuwa mi pod nos coraz to nowe publikacje dotyczące miłości małżeńskiej, czystości itd. Poza tym jej stosunek wobec mojego chłopaka jest co najmniej chłodny, mimo że nigdy wcześniej z nim nie rozmawiała, ponieważ oznajmiła, że kategorycznie nie zgadza się na to, żeby przyjechał do mnie na weekend i u nas nocował. Z tego powodu też wakacje spędziliśmy oddzielnie, nie licząc krótkich weekendów, kiedy to przyjeżdżałam do Warszawy. Nie wiem, co w takiej sytuacji robić. Moja matka jest osobą niebywale upartą i obrażalską. Nie potrafi zaakceptować, że go kocham i że chcę z nim planować swoją przyszłość. Jeśli chodzi o A., niespecjalnie go obchodzi stosunek matki do niego i kwituje to niezmiennym: "teściowe zazwyczaj nie lubią swoich zięciów". Może ma racje, ale mnie ta sytuacja boli. Kiedyś byłyśmy sobie bliskie, teraz nie potrafimy przeprowadzić normalnie rozmowy, a moja matka - widząc, że jej zdanie się nie liczy - stała się obojętna i zimna. Jedynie moja babcia mnie wspiera i chociaż też mówi, że taka różnica na samym początku jest ciężka do przetrwania, to cieszy się, że wreszcie jestem szczęśliwa. Czy miał ktoś podobną sytuację?
__________________
Mój Instagram |
2013-09-12, 13:28 | #2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
jesli miala slub koscielny to przeciez nie moze teraz nawet do komunii przystapic... |
|
2013-09-12, 13:28 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Robic swoje i nie ogladac sie na matkę a przede wszystkim usamodzielnic się z chłopem czy bez.
|
2013-09-12, 13:32 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 76
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
Ona tłumaczy mi, żebym nie popełniała tych samych błędów, co ona, bo uważa, że nawet jeśli pobierzemy się z A., i tak prędzej, czy później się rozwiedziemy.
__________________
Mój Instagram |
|
2013-09-12, 13:33 | #5 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
Tyle że dziewczyna ma swoje życie do przeżycia, powinna przeżyć je tak, jak chce. ---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ---------- Cytat:
|
||
2013-09-12, 13:33 | #6 | |
Wielce Szanowna Pani
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
Do komuni chyba nie mogą przystępować osoby, które się rozwodzą i znajdują nowych partnerów, te, które po rozwodzie są same w myśl rozumienia Kościoła są dalej "poślubione" i wierne byłemu małżonkowi. Nie wiem czy zrozumiale napisałam, ale tak mi się zawsze wydawało że jest A do autorki- nie masz innego wyjścia, jak robić swoje, żyć mądrze i odpowiedzialnie w zgodzie ze swoim sumieniem i dążyć do dalszych etapów związku a mamusia? kiedyś albo się pogodzi z sytuacją, albo cóż... kontakty z córką sporadyczne... |
|
2013-09-12, 13:34 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 76
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Usamodzielnienie się nie jest taką oczywistą sprawą, ponieważ studiuję dziennie dwa kierunki i naprawdę nie mam czasu na pracę. A., mimo że pracuje, także nie chce jeszcze wynajmować mieszkania, ponieważ w przyszłym roku kończy mu się dziekanka i będzie na piątym roku studiów, a w pierwszym semestrze chce ponownie wyjechać na pół roku na uniwersytet do Osaki.
__________________
Mój Instagram |
2013-09-12, 13:37 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Robić swoje i olać gadanie matki ale zastanów się czy stworzysz z nim normalny związek. Zastanów się co będzie jak on nie zgodzi się by ochrzcić wasze dzieci i jak zareaguje na to rodzinka.
|
2013-09-12, 13:41 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 76
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
Podobnie sprawa ma się ślubu - dla mnie istnieje wyłącznie ślub kościelny. Z tego, co wiem, możliwe są śluby wierzącej i ateisty, jeśli zostanie podpisane oświadczenie woli, że dzieci urodzone w tym związku będą wychowywane w wierze katolickiej.
__________________
Mój Instagram |
|
2013-09-12, 13:41 | #10 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Jeśli nie możesz wpłynąć na mamę, a jej niechęć nie sprawia przykrości Twojemu chłopakowi, to po prostu to ignoruj. Masz wsparcie w babci, masz faceta, Twoja mama jest jaka jest - ma do tego prawo. Z opisu nie wydaje się osobą, która się krzyżem położy w kościele/urzędzie i będzie krzyczeć "nie zgadzam się!" jak będziecie brali ślub. Jesteś dorosła, masz prawo do swoich wyborów i swoich błędów, masz prawo sama o sobie decydować. Nikt Ci nie może tego prawa odebrać, więc po prostu zaakceptuj sprawę taką jaka jest i dąż do usamodzielnienia, jeśli sytuacja w domu Ci przeszkadza.
Zastanowiłabym się tylko, czy pomiędzy Wami wszystko w kwestii Waszej religii będzie w porządku. No ale chyba nie jesteś skrajnie religijną osobą, więc zapewne się dogadacie.
__________________
Cytat:
|
|
2013-09-12, 13:42 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
A gdzie w tym wszystkim jest on? Bez sensu taki związek gdy on całe życie musi iść na ustępstwa bo świat i małżeństwo kręci się wokół twojej wiary i w poszanowaniu twojej religii. |
|
2013-09-12, 13:44 | #12 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
2013-09-12, 13:44 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
A z resztą dla mnie to ty już się przeobraziłaś we własną matkę. Patrzysz tylko na to co ludzie powiedzą - do kościółka ajku ajku, ślub kościelny jak najbardziej, seks uprawiasz bez wyrzutów sumienia ALE NAJWIĘKSZYM (!) problemem jest to co powie mama i babcia naprawdę zastanów się bo dla mnie niedaleko spadło jablko od jabłoni.
|
2013-09-12, 13:48 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 76
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
I mój związek wcale nie kręci się wokół religii - przeprowadziliśmy tylko jedną, poważną rozmowę na ten temat i wszystko jest już jasne. Prosił tylko, żebym jego nie chciała zmieniać. I nie zamierzam. Rozumiem jego punkt widzenia i sama dostrzegam wady Kościoła. Jednak ja zostałam wychowana w takiej, a nie innej tradycji i ciężko byłoby mi wyobrazić sobie fakt, że moje dziecko nie wie, co to jest Boże Narodzenie, czy też Wielkanoc.
__________________
Mój Instagram |
|
2013-09-12, 13:49 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Aha, nie no naprawdę, jesteś własną matką dewotką skoro twierdzisz że dzieci z innych religii (albo wyznawcy innych religii/ateiści) albo dzieci ateistów nie wiedzą co to wielkanoc. Poważnie, przyjrzyj się sobie.
|
2013-09-12, 13:56 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 178
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Zapytaj matki dlaczego się rozwiodła, skoro jest taka wierząca.
Zignoruj jej opinię i puszczaj pomimo uszu jej uwagi. Jeżeli jesteś szczęśliwa z tym chłopakiem, to Twojej matce nic do tego. Uważam, że lepiej być ateistą niż hipokrytą. Jeżeli się obrazi, to trudno. Szkoda, że Twój facet nawet nie próbuje ocieplić więzi z Twoją matką. Chociaż z drugiej strony nie dziwię mu się- sama nie chciałabym utrzymywać kontaktu z osobą, która ocenia mnie jedynie przez pryzmat mojego wyznania. Dobrze, że masz wsparcie w swojej babci. Może ona mogłaby przemówić Twojej mamie do rozumu? No i jak wyglądają Twoje kontakty z ojcem? Może on mógłby Cię trochę wspierać finansowo, żebyś mogła zamieszkać ze swoim chłopakiem? Dzięki temu uniezależniłabyś się od matki. ---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ---------- W KK nie ma przecież rozwodu. Jest tylko unieważnienie małżeństwa. I potem można przystąpić do komunii. |
2013-09-12, 13:59 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 76
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
Nie wiem, może i dla Ciebie dewocją jest fakt, że chciałabym, aby w moim przyszłym domu kiedyś stała choinka, żebyśmy łamali się opłatkiem w Wigilię oraz żebyśmy na Wielkanoc jedli prawdziwe wielkanocne śniadanie z żurem i jajkami. Po prostu nie chciałabym w tych dniach siedzieć przed telewizorem i oglądać filmowego maratonu. I w tych kwestiach ja i A. jesteśmy zgodni, bo on - mimo że jest ateistą - tęskni za kolędami i świąteczną atmosferą.
__________________
Mój Instagram |
|
2013-09-12, 14:01 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
I tyle w tym temacie
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2013-09-12, 14:03 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
Serio ta dyskusja nie ma sensu bo dla mnie jesteś toćka w toćkę matka własna, skoro twoim największym dylematem jest to co reszta rodziny powie a nie to ze faktycznie kochasz chłopaka który jest w stanie przełknąć twój katolicyzm. |
|
2013-09-12, 14:03 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
Ale co to ma do religii? Jak dla mnie - nic. To tradycja, nie religia. Religia to czytanie PŚ w czasie Wigilii, rezurekcja, Wigilia Paschalna i inne tego typu rzeczy - a nie choinka i żurek.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-09-12, 14:04 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 76
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Rozwiodła się, ponieważ on był damskim bokserem, który nie mógł znieść, że kobieta ma wyższe wykształcenie i zarobki niż on.
I tyle w tej sprawie.
__________________
Mój Instagram |
2013-09-12, 14:07 | #22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 178
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
Dla przykładu. Moja rodzina w większości jest niewierząca i spędzamy święta razem. To po prostu dobra okazja (i czasami jedyna) do spędzenia czasu razem. |
|
2013-09-12, 14:08 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale chyba wiara nie polega na wybiórczym kultywowaniu tego, co nam pasuje, a odrzucaniu tego, co niekoniecznie nam leży.
Choinka, kolędy i żur z jajkiem jest ok, ale czystość przedmałżeńska i wiele innych aspektów już nie. No tak się chyba nie da. Mnie tutaj zalatuje naprawdę hipokryzją - i nie mówię złośliwie. A w kwestii zasadniczego pytania - Twoje życie, Twoje wybory, Twoje błędy. Im szybciej zaczniesz być asertywna i stanowczo, ale z szacunkiem tego wymagać od mamy, tym lepiej dla Ciebie. W każdej kwestii, nie tylko wyboru partnera. Edytowane przez allmode Czas edycji: 2013-09-12 o 14:14 |
2013-09-12, 14:10 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Moja rodzina jest wierząca, rodziny moich znajomych też.
Ale tylko w mojej rodzinie najstarszy z rodu czyta pismo święte na Wiglii - ja, bezbożnik zakichany mogę wam z pamięci recytować ten fragment. Nie mówiąc o faktycznym chodzeniu do kościoła, do spowiedzi, na pasterkę czy czuwanie. No ale wiadomo, tylko ateiści siedzą na tyłkach przed telewizorem w trakcie świąt, inne polskie rodziny tego nie robią (ubawił mnie ten fragment niemożliwie) |
2013-09-12, 14:17 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
mysle, ze matka sie przyzwyczai, na razie jestes z chlopakiem dosc krotko a zwiazek jest malo intesywny, a do tego on planuje wyjazd na pol roku wiec czeka Was rozlaka. To co sie dziwisz, ze nie traktuje go mentalnie jako przyszlego ziecia i nie jest wylewna. Jak sie zrobi powazniej i zwiazek przetrwa te proby, ktore mu fundujecie (mowie zwlaszcza o tym wyjezdzie na inny kontynent) to z czasem przelamia sie lody.
Zagrozenia widze natomiast w samym zwiazku - jedna rozmowa o religii to za malo - pogadaj z nim wiecej. Zwlaszcza, ze to wazne dla Ciebie i Twojej rodziny. |
2013-09-12, 14:18 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 76
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Porozmawiamy jeszcze na pewno.
__________________
Mój Instagram Edytowane przez Shylin Czas edycji: 2013-09-12 o 14:19 |
2013-09-12, 14:20 | #27 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez 201604181004 Czas edycji: 2013-09-12 o 14:21 |
||
2013-09-12, 14:20 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2013-09-12, 15:48 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 925
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Z kim będziesz dzieliła życie, łóżko codzienność (a przynajmniej taki masz zamiar)? Ze swoją mamą czy z chłopakiem? Jesteś, jak mniemam, dorosła i sama podejmujesz za siebie decyzje, a już w szczególności takie, które dotyczą Twojego związku. Musisz się tylko zastanowić, czy na razie to zakochanie, początkowe i bardzo silne, nie sprawia, że nie przeszkadza Ci jego ateizm.
|
2013-09-12, 16:31 | #30 |
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Moja matka nie akceptuje mojego chłopaka
Autorko mylisz religię z tradycją, która niejednokrotnie ma pogańskie korzenie. Nie jest Ci z kościołem po drodze, ale najważniejsze jest to co powiedzą inni. Nie obrażając mieszkańców małych miast, z Ciebie, Autorko wyszła właśnie trochę taka małomiasteczkowa mentalność. Mama pewnie nie spocznie i nadal będzie chciała nakierować Cię na swój punkt widzenia, ale to Twoje życie i Twoje wybory, które powinnaś podejmować zgodnie z własnym sumieniem.
Jak zapatrujesz się na kwestię antykoncepcji przed i po ślubie? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:02.