Czy to grzech... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-10-30, 02:27   #1
beata0099
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5

Czy to grzech...


Witam Was!
Do tej pory byłam tylko czytelnikiem forum ale dziś sama podzielę się z Wami swoim problemem... Zapewne wiele z Was mnie potępi za to co napiszę ale chciałabym spojrzeć na tę sprawę zupełnie obiektywnie...Waszymi oczami. Od trzech lat jestem żoną, od dwóch matką cudownej córeczki. Swoją rodzinę kocham ponad wszystko. Z mężem raz jest lepiej raz gorzej -takie są uroki związku i niewątpliwie godzę się na to. Ale....No właśnie jest małe aleeee....

Otóż przed wakacjami nagle pojawiła się u mnie myśl; ,,Jakby to było kochać się z nieznajomym?". Nie wiem skąd nagle weszło mi to do głowy? Początkowo nie traktowałam tego poważnie, nie planowałam żadnego seksu, spotkania, nic z tych rzeczy. Niestety ta potrzeba, chęć spróbowania czegoś nowego, szalonego z czasem stawała się tak silna, że nie potrafiłam myśleć o niczym innym. Kocham męża, w sferze intymnej też nam się układa...Więc co do cholery było/jest ze mną nie tak? Czy jestem jedyną kobietą z tak nieczystym sumieniem? Hmmm...

No i nadeszły wakacje...ciepło, hormony buzują ze zdwojoną siłą i pojawia się ON....Poznajemy się na mieście, zupełnie przypadkiem...Najpierw dostrzegłam te duże brązowe oczy...utonęłam w nich. Ach, nie do opisania jest chemia, która się między nami wtedy wytworzyła...ON wpatrzony we mnie, ja zawstydzona każdym jego spojrzeniem, zupełnie jak nastolatka(mam 29 lat, ON 24). Rozmawiamy jakbyśmy się znali od zawsze...Rozmowa jest fascynująca i szalona jak cała ta sytuacja.... Siedzimy na schodach w parku jak licealiści, bez elegancji, konwenansów....Jest luźno, jest przyjemnie....Zapada cisza a wraz z nią głębokie wymowne spojrzenia.... Tak, brzmi jak książkowe opowiadanie lecz wydarzyło się w moim skromnym życiu....

Pocałunek...Czułam, że tak się to skończy, nie broniłam się przed tym...pragnęłam dotknąć jego ust...To wszystko było tak piękne i subtelne, że zapomniałam o mężu, jakichkolwiek zobowiązaniach, zasady odrzuciłam w kąt swej podświadomości. Ciągnęło nas do siebie...Nigdy dotąd nie doświadczyłam takiej magii, nawet z mężem....Nie rozumiałam tego i ,szczerze mówiąc, rozumieć nie chciałam...Ale jednak poprosiłam R. by odwiózł mnie do domu. Do domu prędko nie wróciłam tego wieczoru.... Tak. Kochałam się z nim w aucie, jak gówniara....To był najlepszy seks w moim życiu!!!! Nie zwierzęcy, mechaniczny i byle jaki, lecz seks, o którym marzy zapewne niejedna kobieta- namiętny, spontaniczny, naszpikowany chemią i subtelnością.... I te jego duże brązowe oczy...pamiętam jak w nich tonęłam....

Kolejną godzinę przegadaliśmy w aucie....jak koledzy. Nie było w tym sztuczności i wstydu. Trzymaliśmy się za ręce i po prostu rozmawialiśmy.... Chciałam, żeby na tym się skończyło ale jednak dałam mu nr telefonu....Pragnęłam go, nawzajem się pragnęliśmy.....

Wróciłam do domu, do męża, do naszego wspólnego łóżka....Przytuliłam go...wredna baba!!! Czy żałowałam? Niech mnie piekło pochłonie ale NIE, nie żałowałam, do tej pory nie żałuję.... Kocham męża, choć teraz myślicie sobie, że w ustach takiej szmaty jak ja te słowa brzmią jak tani żart. Ale paradoksalnie nasz związek po mojej zdradzie przechodzi prawdziwy renesans uczuć....

Wracając do R. to powtórzyliśmy ,,magiczną noc" raz jeszcze....Drugi i ostatni raz....Był dla mnie jak postać z bajki, tak cudownie nierealny, że nie miałam go dość...Skończyły się wakacje, hormony wróciły do normy, nieznajomy wyjechał daaaleko....Nie mam go już na wyciągnięcie ręki, choć to najlepsze zakończenie naszej znajomości....

Jestem szczęśliwa, kocham męża i wiem, że więcej nie zdradzę....Przekonałam się jak to jest pójść za głosem serca i hmm ciała, nie żałuję....Będę miała co wspominać.... Niepokorna dusza ze mnie...

Domyślam się jakie będą Wasze komentarze na temat mojego zachowania.... Przyjmuję to z pokorą.... Chciałam jednak podzielić się moim doświadczeniem z zupełnie obcymi mi ludźmi, dowiedzieć się od Was czy jestem do szpiku zepsuta czy aż tak słaba? A może ktoś z Was miał podobną sytuację? Chętnie poczytam...

Dziękuję wszystkim, którzy dobrnęli do końca... Wiem, że się rozpisałam ale chciałam zobrazować tę sytuację jak najlepiej. Będę wdzięczna za jakąkolwiek dyskusję
beata0099 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 02:50   #2
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Czy to grzech...

Mówienie, że zdrada przyniosła "renesans uczuć" to żałosne usprawiedliwienie z Twojej strony. Czujesz się winna, to zabiegasz o uwagę męża. Ani to zdrowe, ani z miłością wiele wspólnego nie ma. Twój mąż, gdyby dowiedział się o zdradzie, były potwornie, okropnie, przeogromnie zraniony. Widać nie zależy Ci na jego uczuciach, zresztą cały Twój wpis jest tylko o Tobie, ani razu nie ma w Tobie refleksji nad uczuciami swojego partnera. On się w ogóle dla Ciebie jakoś liczy? Lubisz go chociaż trochę? Szanujesz go chociaż trochę? Bo jak się kogoś szanuje i lubi, nawet nie kocha, to ciężko jest kłamać i oszukiwać.

Jak dla mnie oszukujesz się zapewne zarówno co do swojego związku (nie jest taki cudowny), jak i to tego, co się stało (nie spłynęło to po Tobie jak kaczce) i jesteś potwornie pogubiona. Zdrada zawsze jest zła i okropna.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 03:03   #3
katherina910
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wlochy
Wiadomości: 35
Dot.: Czy to grzech...

Mozesz sie na mnie obrazic ale jakakolwiek zdrada to najwieksze swinstwo jakiego mozna sie dopuscic. Moze nie kochasz na tyle meza skoro sie odwazylas na taki czyn z nieznajomym. Co innego jak sie jest wolnym i bez zadnych zobowiazan. Jestem zdania, ze gdyby R. nie wyjechal to nadal bys chodzila na seks spotkania z jego udzialem skoro takie emocje przywolywal. Milosc ze zdrada nie ma nic wspolnego, a gdy sie osoba na nia swiadomie godzi, to logiczne jest, ze nie dazy wiekszym uczuciem swojego partnera. Mowi to kobieta, ktorej przyprawiano rogi, wiec wiem co moze czuc twoj maz gdyby prawda wyszla na jaw.

Edytowane przez katherina910
Czas edycji: 2013-10-30 o 03:07
katherina910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 03:27   #4
beata0099
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5
Dot.: Czy to grzech...

Tak, nie pisałam dużo o mężu ale najważniejsze się pojawiło: KOCHAM GO! Wiedziałam, że trudno będzie komukolwiek w to uwierzyć ale taka jest prawda. Przecież pomimo mojej miłości do niego, jego oddania dla mnie, ja nie planowałam zdrady..Gdybym szukała, planowała z premedytacją jak i z kim go zdradzić to sama bym od niego odeszła, bo to byłby sygnał, że już go nie kocham....

Ale, jak napisałam wcześniej, ta chemia spłynęłą na mnie/nas nagle i rozum przegrał w konfrontacji z sercem i pożądaniem.... Jestem tylko człowiekiem i to dość słabym... Zawsze byłam poukładaną, zrównoważoną kobietą a jak słyszałam,że ktoś kogoś zdradza to się we mnie gotowało. Dziś również nie jestem za tym, żeby ludzie się zdradzali, nie uważam, że to zgodne z kodeksem moralnym....jednak....cza sem można odpłynąć, nie wiadomo z kim, jak, kiedy.... Spróbowałam, etap zakończony. Czy to aż tak duże przewinienie?

I powiem jeszcze raz: tak, między nami jest teraz lepiej. Dlaczego? Bo już nie mam niepokornych myśli, wiem, że uspokoiłam ciekawość i swoją podswiadomą potrzebę bycia z innym. I włąśnie to uspokojenie wewnętrzne sprawiło, że w 100 procentach jestem dla rodziny i wiem, że zawsze będę. Poza tym uświadomiłam sobie, że mąż jest tym, którego będę kochać aż do śmierci.

I między nami jest lepiej nie dlatego, bo ja skaczę teraz wokół niego, chcąc odkupić swoje winy, tylko dlatego, że uporałąm się ze swoimi rozterkami i mogę wreszcie zacząć normalnie funkcjonować.

Wszystko co napisałam jest szczere...
beata0099 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 03:28   #5
kootek_mamrotek
Zakorzenienie
 
Avatar kootek_mamrotek
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 772
GG do kootek_mamrotek
Dot.: Czy to grzech...

Po twoim poscie wnioskuje że jeśli kochasz to tylko siebie. Piszesz tylko o sobie, usprawiedliwiasz siebie żeby zagłuszyć ewentualne poczucie winy. Nie ma czegoś takiego jak renesans po zdradzie. Jedziesz po prostu na oparach jeszcze tych "brązowych oczu". Jeżeli R. wróci - zrobisz to znów. Jeżeli nie wróci- za jakiś czas zaczniesz podświadomie szukać zastępcy. Być może podwójne życie kreci, ale też podwójnie wypala. Będziesz potrzebować więcej , tylko dlaczego kosztem innych osób..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Burza łamie drzewa, a trzciną tylko kołysze.."
kootek_mamrotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 03:41   #6
beata0099
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez katherina910 Pokaż wiadomość
Mozesz sie na mnie obrazic ale jakakolwiek zdrada to najwieksze swinstwo jakiego mozna sie dopuscic. Moze nie kochasz na tyle meza skoro sie odwazylas na taki czyn z nieznajomym. Co innego jak sie jest wolnym i bez zadnych zobowiazan. Jestem zdania, ze gdyby R. nie wyjechal to nadal bys chodzila na seks spotkania z jego udzialem skoro takie emocje przywolywal. Milosc ze zdrada nie ma nic wspolnego, a gdy sie osoba na nia swiadomie godzi, to logiczne jest, ze nie dazy wiekszym uczuciem swojego partnera. Mowi to kobieta, ktorej przyprawiano rogi, wiec wiem co moze czuc twoj maz gdyby prawda wyszla na jaw.
Nie obrażam się, a wręcz przeciwnie, dziękuję Ci za prawdę.... Wiem, że tego już nie cofnę ale po tym co przeszłam jestem pewna, że nie zdradzę nigdy więcej. To byłą taka jednorazowa(dwu) historia, której nie żałuję, choć wiem, że postąpiłam niemoralnie i nieodpowiedzialnie. JUż we mnie nie siedzą żadne potrzeby, nie pożądam nikogo prócz męża....

Czy zdradziłabym męża z R. gdyby wtedy nie wyjechał? Nie wiem, ale gdyby teraz nagle pojawił się w moim ,,uspokojonym" życiu z całą pewnością powiedziałabym NIE....

---------- Dopisano o 04:41 ---------- Poprzedni post napisano o 04:35 ----------

Cytat:
Napisane przez kootek_mamrotek Pokaż wiadomość
Po twoim poscie wnioskuje że jeśli kochasz to tylko siebie. Piszesz tylko o sobie, usprawiedliwiasz siebie żeby zagłuszyć ewentualne poczucie winy. Nie ma czegoś takiego jak renesans po zdradzie. Jedziesz po prostu na oparach jeszcze tych "brązowych oczu". Jeżeli R. wróci - zrobisz to znów. Jeżeli nie wróci- za jakiś czas zaczniesz podświadomie szukać zastępcy. Być może podwójne życie kreci, ale też podwójnie wypala. Będziesz potrzebować więcej , tylko dlaczego kosztem innych osób..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Siebie kocham najmniej....Następcy nie szukałam nigdy i nie szukam....To byłą chwila zapomnienia....Widzę, że nikt nie wie o czym piszę... Tak, jestem tą złą....
beata0099 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 03:53   #7
katherina910
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wlochy
Wiadomości: 35
Dot.: Czy to grzech...

Wedlug mnie szukasz usprawiedliwienia i nie kochasz meza, bo nawet nie zalujesz tego czynu. Szczerze, gdybym kiedys zdradzila to sumienie tak by mnie gryzlo, ze nie dala bym rade juz byc z partnerem nie mowiac o wspolnym lezeniu zaraz po wyskoczeniu z lozka kochanka czy tam auta. Jesli bys naprawde szczerze przysiegala przed oltarzem to tej sytuacji by nie bylo i mialabys odwage przyznac sie mezowi do prawdy. Nienawidze takich kobiet, bo cierpia na tym niczemu winne osoby. Zastanow sie nad tym w wolnej chwili i spojrz na to oczami swojego meza, co bys zrobila oraz jak zachowala gdyby to on byl tym co dopuscil sie zdrady.
katherina910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-30, 05:41   #8
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez beata0099 Pokaż wiadomość
Czy zdradziłabym męża z R. gdyby wtedy nie wyjechał? Nie wiem, ale gdyby teraz nagle pojawił się w moim ,,uspokojonym" życiu z całą pewnością powiedziałabym NIE....

---------- Dopisano o 04:41 ---------- Poprzedni post napisano o 04:35 ----------



Siebie kocham najmniej....Następcy nie szukałam nigdy i nie szukam....To byłą chwila zapomnienia....Widzę, że nikt nie wie o czym piszę... Tak, jestem tą złą....

Akurat. Gdyby np. 2 lata temu ktoś Cię zapytał, czy zdradziłabyś męża z obcym facetem, na pewno powiedziałabyś "nie". A tu co? Trafia się chętny, pociągający i w innych aspektach odpowiedni, a Ty lecisz z nim seks w samochodzie uprawiać.


A co, Ty jesteś poszkodowana? Ty jesteś ofiarą? Bo trochę nie rozumiem.
Oczywiście, że to TY jesteś złą osobą w tej sytuacji. No bo kto inny? No jeszcze R - jeśli też miał jakieś zobowiazania związkowo/małżeńskie. Ale to akurat nie jest ważne. To TY zdradziłaś swojego męża, to TY go skrzywdziłaś. To jak Cię inaczej nazwać, jak nie złą osobą?

Bardzo mnie ciekawi, czy gdyby mąż urządził sobie taki skok w bok i potem tłumaczył się tak jak Ty, to czy byś uznała, że ok, nic się nie stało, w końcu zaspokoił swoją ciekawość i jest już wszystko w porządku
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 06:36   #9
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Czy to grzech...

no big deal, zdarza się. Fantazja o seksie z nieznajomym jest stosunkowo częsta, a niektóre kobiety dodatkowo wcielają ją w życie. Owszem, są ludzie, którzy domniemują, że znaczy to, że coś w ich związku nie styka. Nie uwzględniają wszakże, że może wszystko stykać perfekcyjnie, poza domniemaniem monogamiczności.

Miałaś dobry seks, i to tak dobry, że do tej pory lecisz na oparach - ja bym jednak zastanowiła się, o jakie emocje u Ciebie tu chodzi. Nie będę podawać w wątpliwość Twoich uczuć do męża, chęci spędzenia z nim życia, bo z jednorazowym numerkiem to się w najmniejszym stopniu nie wyklucza, ale jednak coś podejrzanego jest w tym podkręconym opisie wakacyjnego romansiku.

Rada na przyszłość - pamiętać o prezerwatywach.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 06:54   #10
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez beata0099 Pokaż wiadomość
Cytat:
To był najlepszy seks w moim życiu!!!! Nie zwierzęcy, mechaniczny i byle jaki, lecz seks, o którym marzy zapewne niejedna kobieta- namiętny, spontaniczny, naszpikowany chemią i subtelnością.... I te jego duże brązowe oczy...pamiętam jak w nich tonęłam....
Gdybyś naprawdę kochała męża to taki seks miała byś z nim .


Cytat:
Wróciłam do domu, do męża, do naszego wspólnego łóżka....Przytuliłam go...wredna baba!!!
Dla mnie osobiście brzmi to obrzydliwie ,mam nadzieje że choć się z nim nie kochałaś w tedy ,ale jak znam życie to pewnie tak było
Mąż był pierwszym partnerem seksualnym ?
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 07:07   #11
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Czy to grzech...

kocham go ale zdradziłam ...
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-30, 07:16   #12
Pestka88
Zadomowienie
 
Avatar Pestka88
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 390
Dot.: Czy to grzech...

Rozwala mnie brak moralności u niektórych ludzi. Zdradza (robi paskudną rzecz, oszukuje, bluzga przysięgę małżeńską (czy to cywilną czy kościelną), kłamie, robi z kogoś kto powinien być dla niej najważniejszy naiwnego, nieświadomego rogacza i głupca), ale wyrzutów sumienie brak. Bo i po co? Że tam mąż fajny i kochany... oj tam, oj tam!

Zaspokoiło się ciekawość i chuć, nikt nie przyłapał. Fajnie było, więc czego żałować. Teraz ochoczo można być żonką, bo swoją adrenalinkę i endorfinki już się dostało...

Mówisz, że już nie zdradzisz i jesteś tego pewna. Założę się, że dwa lata temu byłaś pewna, że nie będziesz dawać pupy obcemu młodzieńcowi w samochodzie i co?
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!"



2014:

książki: 12
filmy: 70
"Fizyka rzeczy niemożliwych" Michio Kaku
"Epidemia" Robin Cook





miesiąc z hula hop: 2/30
Pestka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 07:16   #13
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Czy to grzech...

A gdyby mąż nagle zapałał taką palącą potrzebą i znalazł sobie chwilę zapomnienia w aucie z jakąś dziewczyną? Bylabyś tak wyrozumiała i potrafiła tak pięknie to wytłumaczyć, jak tłumaczysz sama siebie?
Wiesz w ogóle, jakie jest zdanie Twojego męża odnośnie zdrady w związku?
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 07:22   #14
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Czy to grzech...

Obiecywałaś mężowi wierność, a jak Cię przyszpiliło to z pierwszym napotkanym uprawiałaś seks w aucie- to takie dojrzałe
Autorko prawi każdy ma fantazje i niejednej osobie w związku, w którymś momencie zachciało się w chwili przyćmienia jakiegoś przystojniaka/piękności, ale jak się pojawia taka chęć to się idzie do partnera i z nim rozmawia- może coś jest nie tak w związku? Może czegoś brakuje? Może da się jakąś część fantazji zrealizować (przebieranki itp.), ale radosne wskakiwanie innemu do łóżka jest świństwem. Bo godzi w drugiego człowieka i zaufanie jakim nas darzył.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 07:28   #15
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Czy to grzech...

Uważam ze można popełniać błędy i z błędów wyciągnąć wnioski. Życie nie zawsze jest czarne albo białe.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 07:41   #16
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Czy to grzech...

Jak kochasz to nie zdradzasz...mam nadzieje ze chociaz gumek uzywalas...
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 07:41   #17
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Obiecywałaś mężowi wierność, a jak Cię przyszpiliło to z pierwszym napotkanym uprawiałaś seks w aucie- to takie dojrzałe
Autorko prawi każdy ma fantazje i niejednej osobie w związku, w którymś momencie zachciało się w chwili przyćmienia jakiegoś przystojniaka/piękności, ale jak się pojawia taka chęć to się idzie do partnera i z nim rozmawia- może coś jest nie tak w związku? Może czegoś brakuje? Może da się jakąś część fantazji zrealizować (przebieranki itp.), ale radosne wskakiwanie innemu do łóżka jest świństwem. Bo godzi w drugiego człowieka i zaufanie jakim nas darzył.
Amen.

Mam wrażenie, że niektórzy (chyba po to, żeby usprawiedliwić robienie innym świństw) nie odróżniają posiadania fantazji, odgrywania sobie ich w głowie od realizowania fantazji z kimś innym, niż partner (bez wiedzy i zgody partnera).

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2013-10-30 o 07:43
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 07:50   #18
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Autorko prawi każdy ma fantazje i niejednej osobie w związku, w którymś momencie zachciało się w chwili przyćmienia jakiegoś przystojniaka/piękności, ale jak się pojawia taka chęć to się idzie do partnera i z nim rozmawia
Zgadzam się akurat w powyższej sytuacji ,taka rozmowa znacząco polepszyła by relacje w związku i być może przyczyniła się do rozwiązania problemu w sposób definitywny .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 08:15   #19
8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 689
Dot.: Czy to grzech...

Też mam wrażenie, że usprawiedliwiasz się sama przed sobą i nie widzę Twojej miłości i szacunku do męża. Nie liczysz się z jego uczuciami. Zastanów się jak byś się zachowała gdyby to mąż zdradził tak jak Ty. Nie wiem jak można mieć zdradę na sumieniu i żyć sobie jakby nic się nie stało. Powinnaś mu o tym powiedzieć i dać mu wybór co dalej. Pomyśl też o nim, a nie tylko o sobie. Moim zdaniem nie warto dla chwili takiej 'przyjemności' niszczyć relacji z mężem, małżeństwa.
8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-30, 08:18   #20
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez beata0099 Pokaż wiadomość
Spróbowałam, etap zakończony. Czy to aż tak duże przewinienie?
Nooo, raczej tak
Gdyby mąż powiedział, że poznał taką super laskę, taka śliczna była i w ogóle, oczka błękitne, piersi jędrne, hormony zaszalały - więc ją przeleciał parę razy i było cudownie, najlepszy seks w jego życiu!, ale teraz już wyjechała, a on nie szuka kolejnej, więc wszystko jest okej - olałabyś sprawę, bo przecież nic się nie wydarzyło wielkiego?

Cytat:
Napisane przez beata0099 Pokaż wiadomość

Czy zdradziłabym męża z R. gdyby wtedy nie wyjechał? Nie wiem, ale gdyby teraz nagle pojawił się w moim ,,uspokojonym" życiu z całą pewnością powiedziałabym NIE....
Jasne jasne
Gdyby Ci ktoś w dniu ślubu powiedział, że za parę lat zdradzisz męża z przypadkowym gościem, to byś pewnie się w głowę popukała.
Skoro tak dobrze Ci wychodzi szukanie usprawiedliwień, nie masz wyrzutów i nie żałujesz tego co się stało, to dość prawdopodobne jest, że za jakiś czas (może za rok, może za trzy, może za pięć) nawinie się kolejny gość z niesamowitą chemią - znów się usprawiedliwisz i tyle.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 08:44   #21
AshaL
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
Dot.: Czy to grzech...

Wakacyjny romans i gigantyczna chemia? tiaaa... Facet najwidoczniej miał ochotę przelecieć sobie laskę a że trafiła mu się starsza sztuka to tym bardziej będzie miał się czym chwalić przed kolegami. Niesamowita chemia a facet się nie odzywa... yhym.
AshaL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 08:55   #22
Beata_Batumi
Zadomowienie
 
Avatar Beata_Batumi
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 873
Dot.: Czy to grzech...

Beata- rozumiem Cię, nie wiem czy sama bym to zrobiła ale też byłam mężatką i wiem że niestety po paru latach bycia razem brakuje tej chemii i namiętności. Broń Boże nie mów nic mężowi bo Cię zostawi, niech to zostanie Twoim słodkim wspomnieniem i mam nadzieje ze się nigdy nie wyda i nie powtórzy. Pozdrawiam
__________________


Lilianka już z nami!
http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zsby4rlk8.png
Beata_Batumi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 09:39   #23
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez ARAKSJEL Pokaż wiadomość
Zgadzam się akurat w powyższej sytuacji ,taka rozmowa znacząco polepszyła by relacje w związku i być może przyczyniła się do rozwiązania problemu w sposób definitywny .
albo mąż zaproponowałby trójkącik, żeby spełnić fantazję żony na legalu

I nie kłam autorko, że tego nie planowałaś. Napisałaś wyraźnie, że "już przed wakacjami pojawiła się myśl..."
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 09:48   #24
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Beata- rozumiem Cię, nie wiem czy sama bym to zrobiła ale też byłam mężatką i wiem że niestety po paru latach bycia razem brakuje tej chemii i namiętności. Broń Boże nie mów nic mężowi bo Cię zostawi, niech to zostanie Twoim słodkim wspomnieniem i mam nadzieje ze się nigdy nie wyda i nie powtórzy. Pozdrawiam
Romans / zdrada jako "słodkie wspomnienie"? No to rzeczywiście wielki ten żal i wielka ta miłość do partnera. Chyba bardziej wygoda własnej d... .

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2013-10-30 o 09:49
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 09:52   #25
Awesomist
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 42
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez beata0099 Pokaż wiadomość
KOCHAM GO!
Kłamstwo.

Cytat:
Jestem tylko człowiekiem i to dość słabym
Durna wymówka.


Przyjdą kolejne wakacje, odezwie się ten albo spotkasz innego i zrobisz to znowu(teraz powiesz, że nie no ALE jak pojawi się ta "wielka chemia" to jak tu się oprzeć), a skoro już wiesz, że
a) nie będziesz miała wyrzutów sumienia
b) po zdradzie twoje małżeństwo znowu "rozkwitnie" i będziesz się czuła lepiej
zrobisz to znowu i znowu.


I tak nie mów mężowi, tkwij do końca życia w kłamstwie, naprawdę świetne rady.
Powiedz mu teraz albo jak to się znowu powtórzy, bo nie posiadasz kręgosłupa moralnego.
Awesomist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 09:54   #26
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez beata0099 Pokaż wiadomość

Siebie kocham najmniej....Następcy nie szukałam nigdy i nie szukam....To byłą chwila zapomnienia....Widzę, że nikt nie wie o czym piszę... Tak, jestem tą złą....
Oj, jest sypanie głowy popiołem.

Mnie najbardziej rozwala styl, w jakim piszesz. Niby dorosła kobieta, a egzaltowana, jak nastolatka.

To wszystko taka magia.... Rrrrrrrr, brązowe oczy..... achhhh. Więcej tych kropek, to wszystko nabiera takiej głębi... ochhhh.

A później, ojj ja zua.... nikczemna. No no.
__________________
IT - programuj, dziewczyno!
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 09:59   #27
bulka114
Wtajemniczenie
 
Avatar bulka114
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Beata- rozumiem Cię, nie wiem czy sama bym to zrobiła ale też byłam mężatką i wiem że niestety po paru latach bycia razem brakuje tej chemii i namiętności. Broń Boże nie mów nic mężowi bo Cię zostawi, niech to zostanie Twoim słodkim wspomnieniem i mam nadzieje ze się nigdy nie wyda i nie powtórzy. Pozdrawiam


I dlatego trzeba dać pupcię innemu, żeby sobie przypomnieć jak to jest. Yhy.
Biedny ten jej mąż. Nie dość, że ma w domu żonę która daje *upy jak nadarzy się okazja, to jeszcze nie widzi w tym nic złego . 0 wyrzutów sumienia, ba! jeszcze się cieszy i głupio usprawiedliwia.

Ciekawa jestem co byś zrobiła, gdyby Twój mąż tak postąpił? Z pewnością nie byłabyś taka wyrozumiała, jaka jesteś dla samej siebie.
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam."


"Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
bulka114 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 09:59   #28
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Czy to grzech...

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Beata- rozumiem Cię, nie wiem czy sama bym to zrobiła ale też byłam mężatką i wiem że niestety po paru latach bycia razem brakuje tej chemii i namiętności. Broń Boże nie mów nic mężowi bo Cię zostawi, niech to zostanie Twoim słodkim wspomnieniem i mam nadzieje ze się nigdy nie wyda i nie powtórzy. Pozdrawiam
A nie uważasz czasami, że mąż ma prawo wiedzieć o zdradzie i ma prawo zdecydować, czy chce z kimś takim dzielić życie? Z jakiej racji przypisujesz sobie prawo do decydowania o czyimś życiu?
Nad związkiem trzeba pracować, trzeba się starać. Skoki w bok nie są cudownym lekarstwem na problemy.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 10:00   #29
eMeL
Raczkowanie
 
Avatar eMeL
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 233
Dot.: Czy to grzech...

Zdrada to zdrada. Dla mnie zdrada "bo on nie ma dla mnie czasu", "bo kochanek był taki śliczny i chętny" "bo żona to jędza" "bo poczułam prawdziwa miłość a do męża już nic nie czuje" itd. to mimo wszystko zdrada jakkolwiek by się jej nie usprawiedliwiało

Myślisz, że można zaspokoić ciekawość i tak zwyczajnie wrócić do rzeczywistości? Jak możesz patrzeć swojemu mężowi w oczy i wyznawać mu miłość kiedy jeszcze nie tak dawno zabawiałaś się z innym? Może teraz nie masz wyrzutów sumienia ale skoro kochasz męża to kiedyś nadejdą. To z pewnością wpłynęło na Twoją psychikę... może teraz nazywasz to polepszeniem relacji z mężem ale nie wiadomo jak to będzie wyglądać w przyszłości.

Każdy ma prawo do realizacji swoich marzeń i fantazji.. ale granica zaczyna się tam, gdzie pojawia się ludzka krzywda. A Ty męża niewątpliwie skrzywdziłaś.
__________________
Tak, to prawda. Jestem tu dla emotek
eMeL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-30, 10:24   #30
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 780
Dot.: Czy to grzech...

Wyobraź sobie taką sytuację: dowiadujesz się w przypadkowy sposób że Twój mąż jakiś czas temu bzykną na boku jakąś panienkę. Pytasz się go czy to prawda a on odpowiada "Tak, prawda. Wiesz w naszym związku nie było już tyle namiętności, zacząłem fantazjować, spotkałem piękną kobietę, chemia w nas wybuchła i bzyknąłem ją dwa razy w aucie. To był mój najlepszy seks w życiu, ale kocham Ciebie i to z Tobą chcę spędzić resztę życia. Nie mówiłem Ci o tym żebyś ode mnie nie odeszła, ale to nic wielkiego. Temat zamknięty". Jak byś się czuła? Czy nie byłabyś wściekła, urażona, smutna?
Flashdance jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:53.