|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-02-23, 20:42 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 73
|
Opuściła mnie przyjaciółka
Cześć dziewczyny,
piszę do was bo sama nie wiem, co mam zrobić, czy odpuścić, czy walczyć, czy co. To będzie długi post! Jakieś 4-5 lat temu poznałam na wizażu pewną dziewczynę. Od razu znalazłyśmy wspólny język. Pochodziłyśmy z dwóch różnych końców Polski, wiec nasz kontakt opierał się głównie na pisaniu i dzwonienie 24h na dobe. Od początku się zaprzyjaźniłyśmy, i tak to sobie żyłyśmy w tym błogim stanie, zawsze mogłyśmy na siebie liczyć, nigdy się nie kłóciłyśmy, miałyśmy zawsze miliardy tematów do rozmów, mówiłyśmy sobie wszysciutko! Powiedziałabym nawet, że jest to przyjaźń do śmierci. Jeszcze tydzień temu.. Od jakiegoś czasu nie mieszkam w Polsce, przez jakiś czas nasz kontakt nie był tak intensywny, ale od kilku miesięcy wszystko wróciło do normy. Jakies 4-5 miesięcy temu moja "przyjaciółka" zeszła się ze swoim jakimś kolegą ze szkoły średniej. Tak wyszło, że byłam w Polsce i oczywiście pojechałam do niej w odwiedziny, PO JEDNEJ ROZMOWIE ZE MNĄ I Z NIM na skype, znienawidził mnie, stwierdził, że ona jest moim sługusem, że robi, jak zagram, a to wszystko przez to, że namówiłam ją na bubble tea, której nie lubi... Dla mnie to jest skrajnie chore. Ziomek cały czas od tego momentu po mnie jawnie jechał. Czy ona reagowała? Nie wiem. Chyba nie. Cokolwiek nie skomentowałam na jej fejsie, on musiał dorzucić swoje 3 grosze. Raz nie wytrzymałam i powiedziałam, żeby wreszcie zostawił mnie w spokoju, po czym zablokowałam go na fejsie, żeby jednak ne kusić losu. Mimo, że nie przepadałam za nim, starałam się go nie oczerniać, nie lubiłam go, ale skoro ona była szczęśliwa to nie chciałam tego psuć. Od samego początku wiedziałam, że będzie dążył, żeby tą przyjaźń zniszczyć i mu się udało. a poszło dokładnie o to, że ona nienależycie mnie opieprzyła o ten komentarz... Nie mógł jej wybaczyć, że nie stanęła po jego stronie. Stwierdził, że to ja jestem najważniejsza w jej życiu, że on tego nie rozumie, że to on powinien być najważniejszy, bo PRZYJACIÓŁKA ZAWSZE MOŻE CIĘ WYKIWAĆ, A FACET NIE, BO ON CIE KOCHA... większe bzdury nie słyszałam w życiu. Wtedy ona obiecała, że ograniczy trochę kontakt ze mną. Dodam, że ziomek studiuje w innym kraju, więc to nie było tak, ze oni sobie razem siedzieli, a my napierdzielałyśmy z plotkami.Dała mu swoje hasło na fejsa, i regularnie ( mam nadzieje) kasowała nasze rozmowy, coby się ukochany nie dowiedział. Swoją drogą jakim prawem czytał o moich prywatnych sprawach i problemach. ale o tym pomyślałam dopiero ostatnio. Ona się bała gadać ze mną na skypie, żeby jej chłopak się nie dowiedział. wtf! Potem była chwila spokoju, niestety niedawno znów zaczął z tym, że on nie rozumie, czemu my sobie o wszystkim mówimy, że to jest dla niego NÓŻ W SERCE, ŻE ona zwierza mi się z ich problemów. PARANOJA. że on mnie nie toleruje, że nie odpuści, że chce żebyśmy ograniczyły kontakt... Jeszcze tydzień temu siedziałyśmy na skypie i ona zarzekała się, że nie odpuści, że nie zaprzepaści naszej przyjazni...dwa dni później napisała, że musimy ograniczyć kontakt, że możemy ze sobą gadać o rzeczach typu o pogodzie. Niezle ją zmanipulował... powiedziałam, że o pogodzie to mam z kim rozmawiać, więc jeśli chce to możemy zerwać kontakt. Od tego czasu się nie odezwała. Napisałam jej, że jest mi bardzo bardzo przykro, że wystawiła mnie po prawie 5 latach PRZYJAŹNI, a może w sumie udawanej przyjaźni, bo prawdziwa przyjaciółka nigdy by tego nie zrobiła, dla kolesia z którym jest 4 czy 5 miesięcy. że się tego po niej nie spodziewałam... Dziewczyny, jest mi tak przykro, nie mam innej takiej przyjaciółki. Nie mam się komu wygadać, dlatego piszę tutaj. serce mi pęka, bo widzę, że jest online, że odczytała wiadomość już kilka dni temu. Zawsze byłam szczera, jak mi się coś nie podobało to waliłam wprost, ale o tym kolesiu się nie wypowiadałam, widziałam że jest z nim szczęśliwa, nie chciałam tego psuć. Poza mną nie miała raczej takich dobrych koleżanek. Jestem załamana... chce mi się płakać, ale nie chcę się jej narzucać. Nie mogę uwierzyć, że osoba, którą kocham jak własną siostrę tak mnie załatwiła... Mam o niej zapomnieć czy co? dzięki za dotrwanie do końca i sorry za nieskładnie, ale piszę to przez łzy. |
2014-02-23, 20:55 | #2 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Cytat:
współczuję Twoja przyjaciółka trafiła na niezłego gagatka-manipulatora, pewnie jest zaślepiona miłością, tak często bywa. Albo pozna się na kolesiu, albo, jak różowe okulary nieco zblakną, dotrze do niej, że nie można izolować się od innych ludzi. Może zatęskni za przyjaźnią. Myślę, że zrobiłaś naprawdę wiele, próbowałaś podtrzymać waszą więź. Jednak jeśli to działa tylko z jednej strony, niestety nie ma szans,żeby ta przyjaźń przetrwała. Daj sobie czas na przeżycie smutku, ochłoń, zobaczysz co czas przyniesie.
__________________
http://8-pietro.blogspot.com/ Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy Zapraszam na pierwszego bloga |
|
2014-02-23, 20:55 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Autorko, widocznie jej tak dobrze nie znałaś, jak twierdzisz. Twoja przyjaciółka zachowała się bardzo głupio, po prostu nie mogę wyjść ze zdumienia, jak niektóre osoby zmieniają się pod wpływem partnera (negatywnie). Papka zamiast mózgu.
Ty już nic nie rób, ona nie jest warta żadnej przyjaźni. Bardzo jej zazdroszczę, że miała taką przyjaciółkę od serca, siostrę, bo to prawdziwy skarb, ale ona go nie doceniła. Ja myślę, że ona jeszcze za Tobą za tęskni, ale teraz jest na smyczy, pod nadzorem (podawanie hasła na fb itp, żałosne ). Mój chłopak zaakceptował wszystkich moich bliskich, polubił ich, interesuje się, co u nich słychać, tak powinno być w normalnym związku. Nie chciałabym partnera, który jest władczy i ciągnie mnie w dół. Jak widać Twojej przyjaciółce to nie przeszkadza. Edytowane przez vouvray Czas edycji: 2014-02-23 o 20:57 |
2014-02-23, 21:10 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Ktora to taka niedobra wizazanka?
Wspolczuje, bo sytuacja przykra. Jedyne co Ci pozostaje to czekanie az dziewcze na oczy przejrzy. Jak nie przejrzy to moze tak bedzie lepiej? Na co Ci taka "przyjaciolka"? Wiem, ze przykre, ale niestety taka prawda . edit: nie placz . Popatrz jakie ladne pandy. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2014-02-23 o 21:12 |
2014-02-23, 21:17 | #5 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
współczuję ci, że opuściła cię przyjaciółka i życzę, żebyś trafiła na kolejną wartościową osobę. a dziewczyna cóż - może kiedyś przejrzy na oczy. chociaż dziwię się jej, że tak się słucha swojego chłopaka. ciekawe, co on ma na sumieniu, że tak krótko ją trzyma.
__________________
-27,9 kg |
2014-02-23, 21:42 | #6 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Nie boisz się, że ta Twoja "przyjaciółka" przeczyta tutaj Twój wątek? czy o to chodzi?
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2014-02-23, 21:49 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 73
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
|
2014-02-23, 21:51 | #8 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Ale sytuacja raczej znana, także jak wejdzie i przeczyta post to raczej skojarzy, że to o nią chodzi.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2014-02-23, 21:55 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 73
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
|
2014-02-23, 23:11 | #10 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Wygląda jakby przyjaciółka miała związkowe zaćmienie umysłu i dawała się manipulować facetowi... Przykre bardzo, wiem jak można się rozczarować i zawieść na przyjaźni i jak to boli. Jest szansa, że dziewczyna jeszcze przejrzy na oczy, jak jej facet da do wiwatu. Ale nie ma co jakoś specjalnie na nią czekać, bo może być i tak, że będzie mu ulegać we wszystkim bardzo długo.
Ja bym nie uznawała od razu, że przyjaźń nie była prawdziwa - mogła być, szczególni jeśli była taka jak to opisujesz. Nie zmienia to faktu, że dziewczyna pozwoliła ją zniszczyć facetowi. |
2014-02-24, 05:52 | #11 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Cytat:
Moim zdaniem, dziewczyna jest po prostu zaślepiona tym facetem i tańczy na razie tak, jak on jej gra. Być może niebawem przejrzy na oczy, ale nie wiem, czy z ruin da się potem odbudować Waszą przyjaźń. U mnie to niestety nie wyszlo- w ten sam sposób straciłam przyjaciółkę. Trudno- musisz przeboleć stratę. Z moją eks przyjaciółką czasem się teraz spotykamy ( przejrzała na oczy), pogadamy sobie miło ale o dawnej zażyłości już nie może być mowy ( a kilka lat byłyśmy naprawde jak siostry). Widzisz- można zjeść beczkę soli z kimś i nadal tak naprawdę nie znać do końca tej osoby.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2014-02-24, 08:26 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Po przeczytaniu wątku aż sama poczułam ukłucie w sercu. Strasznie Ci współczuję, dobrze wiem jak to jest. No i podpisuję się pod wypowiedziami innych osób. Tak czy inaczej ze względu na doświadczenia nie nazwałabym tego przyjaźnią. To okropne jak facet potrafi namieszać... Nic tego nie usprawiedliwia. Weź sobie do serca to co piszą dziewczyny, bo lepiej tego ubrać w słowa już się chyba nie da. Pozdrawiam i daj sobie przede wszystkim trochę czasu.
|
2014-02-24, 08:50 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 420
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Ja też nigdy nie zrozumiem tego, jak to jest, że kiedy jest więź pomiędzy przyjacielem a przyjacielem... że nawet kiedy się czuję, że ta osoba jest nam tak bardzo bliska, że wiemy o niej wszystko, nagle okazuje się być zupełnie innym człowiekiem.
Cóż, ja przechodzę coś podobnego do Ciebie, chciałabym jakoś pomóc Tobie i sobie, ale na to nie ma chyba złotego środka. Również miałam tylko ją, a kiedy znajomość się skończyła, cóż... Najgorsza w tym wszystkim jest ta cholerna pustka, przyjaciółka, to osoba która wie o wydarzeniach z Twojego życia na bieżąco, wiesz, że możesz odezwać się do niej w każdej chwili pisząc jej to, co myślisz, a ona Cię zrozumie, będzie wiedzieć o co Ci chodzi, to osoba, przed którą się niczego nie owija w bawełnę, to osoba, z którą rozumiemy się bez słów, z którą śmiejemy się, płaczemy, z którą idziemy przez życie i utrata... takiego człowieka to utrata części nas samych, przykre to jest, niestety prawdziwe...
__________________
... |
2014-02-24, 10:02 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 522
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Bardzo Ci współczuję bo to nic przyjemnego stracić przyjaciółkę i to w dodatku w takich okolicznościach
Niestety ale nic nie zrobisz z tą sytuacją, pozostaje Ci jedynie pogodzić się z tym bo dziewczyna jest całkowicie zaślepiona miłością i żadne argumenty (przynajmniej dopóty dopóki nie przejrzy na oczy a przejrzy szybciej niż myślisz) do niej nie trafią. Dla mnie takie zachowanie jest czymś chorym bo nie można od tak przekreślić kilku lat przyjaźni dla chłopaka, który jest ewidentnym manipulatorem. Wierzę, że dasz sobie z tym radę i poznasz dużo innych, bardziej wartościowych osób |
2014-02-24, 11:07 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 169
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Bardzo Ci współczuję, tym bardziej, że sama niedawno straciłam przyjaciółkę, więc wiem co czujesz. Może dziewczyna przejrzy na oczy, że ten facet manipuluje nią, a ona radośnie na wszystko się zgadza.
Nigdy nie byłam za tym, żeby kończyć przyjaźń dla faceta, a jeśli partner tego żąda to znaczy, że nie jest to dobra relacja. Trzymaj się
__________________
Od 30.05 zero papierochów i napojów gazowanych! Ćwiczę, bo lato |
2014-02-24, 11:39 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 242
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Jestem w bardzo podobnej sytuacji tylko chodzi o mojego kumpla. Tak go zaćmiła nowa dziewczyna, że o mnie już zupełnie zapomniał! Jego dziewczyna robiła mu awantury, że się ze mną przywitał w tramwaju lub pomógł w naprawie laptopa. Dla niej zwykły sms wywoływał wściek macicy tak ogromny jakbym conajmniej go gwałciła bez jego zgody. Każde z nas w szczęśliwych związkach a ona nie mogła przeżyć naszego kontaku... Gość zupełnie zwariował na jej punkcie, praktycznie już nie ma znajomych a pisze żeby sie poradzić co Paulince powinien kupić i gdzie to znaleźć i żebym broń boże nic jej nie mówiła i koniecznie kasuje wiadomości bo ona przegląda mu wszystko. Ludzie drodzy, gdzie takich sieją?
|
2014-02-24, 11:48 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 184
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Cytat:
A co do autorki i jej ''przyjaciółki'' : ta panienka jeszcze przyjdzie do Ciebie i będzie błagać o wybaczenie. Edytowane przez Koza_ Czas edycji: 2014-02-24 o 11:50 |
|
2014-02-24, 11:59 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 164
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Opuść sobie na jakiś czas. Związek z takim facetem musi być cholernie męczący i prędzej czy później twoja koleżanka też się nim zmęczy. A wtedy będzie szansa na odnowienie kontaktu.
Ludzie z miłości robią różne głupoty.
__________________
<ciach_reklama> |
2014-02-24, 15:13 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Niektóre kobiety już tak mają - dorwą misiaczka, to będą się go trzymać, zawsze gotowe spełnić jego polecenia, bo są zmanipulowane, zaślepione i ogłupione. Przyjaciółka potrzebuje solidnego kopa w tyłek i Twojego szczerego zdania na temat tego bałwana. Daj jej szansę przejrzeć na oczy, każdemu zdarza się jakaś toksyczna relacja. Jeśli będzie chciała dalej w tym tkwić, daj sobie spokój.
__________________
|
2014-02-24, 19:35 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 78
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Sama niedawno miałam taką sytuację, tylko u mnie było o tyle gorzej, że przyjaciółka mieszkała w tym samym mieście co ja, więc widywałyśmy się bardzo często, a do tego dochodził kontakt internetowy. Jednak niestety tkwi ona w toksycznym związku, bo jak inaczej nazwać faceta, który KAŻE siedzieć swojej kobiecie w domu i widywać się tylko z nim.. Ale tłumacze to sobie, że jeśli naprawdę by jej zależało na tej przyjaźni to spróbowałaby coś zrobić, a skoro poświęciła przyjaźń trwającą 6 lat dla faceta którego zna niecały rok to jej wybór. Więc doskonale Cię rozumiem, niestety. Nigdy nie ogarnę takich związków
|
2014-02-24, 23:10 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 769
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Ja znam podobną sytuację, aczkolwiek z drugiej strony medalu. Kiedy to ja byłam niby tą złą i chłopak wstawił się za mną - dość agresywne słowa dobierał bo był oburzony, że można mnie o coś złego posądzić. A u mnie było tak, że miałam "przyjaciółkę" co strasznie była władcza i wg niej powinnam z nią więcej czasu spędzać niż ze swoim chłopakiem. Mieszkam z chłopakiem więc tak umawiała ze mną spotkania by wypadały wtedy kiedy on jest w domu, a gdy był w pracy to siedziałam sama w domu Później narzekała że nie ma nikogo bliskiego to podałam jej kontakty do chłopaków których byłam pewna że może polubić, a oni ją. Pospotykała się z nimi i w końcu któregoś dnia mnie wystawiła na spotkaniu na które się umówiłyśmy (chyba dlatego bo nie było w miejscu które ona wybrała, a zawsze ona wybierała miejsce). A po kilku dniach napisała mi sms, że oskarży mnie o zmuszanie do prostytucji O.o Mój chłopak zobaczył tego smsa i zadzwonił do niej z mojego numeru i był niemiły... Ogólnie dziwna sytuacja...
Jeśli jest tak jak piszesz to współczuje, ale wg mnie to jeszcze nie tragedia stracić przyjaciółkę. Albo ja jestem na to odporna, bo aż do końca szkoły średniej żadnej nie miałam, bo szybko zaczynałam być koleżanką nie do pary, wykluczoną z towarzystwa z powodów typu: dobre oceny, nie musiałam się odchudzać bo i tak byłam chuda, miałam dobry kontakt z kolegami bo traktowali mnie jak równego sobie Więc się nie martw. Jak masz mieć przyjaciółkę to jakaś się trafi, albo będziesz miała super kolegów i chłopaka Ze wszystkiego trzeba się cieszyć. |
2014-02-24, 23:32 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 113
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Przykra sytuacja Ale nic nie możesz zrobić. Tylko czekać, aż dziewczyna przejrzy na oczy, albo sobie tę przyjaźń odpuścić.
|
2014-03-06, 14:28 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 30
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Na razie nic nie rób, poczekaj. Może sama zauważy, że ten chłopak nią manipuluje. Na pewno jest Ci ciężko, bo strata przyjaciółki to nic łatwego. Serce pęka, a umysł nie chce skupić się na niczym innym. Wszystko przypomina o tej przyjaciółce, piosenki, wspólne miejsca... tak już jest. I to musisz przecierpieć. Bo jeżeli pisałaś, a ona nie reaguje to może na razie to nie czas? Jeżeli odezwie się to znaczy, że jest i była to prawdziwa przyjaźń. A jeżeli nie... no cóż, tak czasami jest. Wydaje nam się, że przyjaciel to cały świat, a później tak świat łamie się na miliard części.
|
2014-03-07, 15:20 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 73
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Cześć wam,
ostatnio się nie odzywałam, musiałam się ogarnąć, przemyśleć sobie to i owo. Dwa tyg temu w niedziele chwilę gadałyśmy, w sumie to ja pisałam eseje, a ona odpowiadała półsłówkami, ogólnie rzecz biorąc wybrała szczęśliwą miłość (wtf? a co ma miłość do przyjaźni...) Po tym, co mi wtedy napisała ryczałam całą noc, serio, jakiejś paniki dostałam, nigdy wcześniej takie coś mi się nie przytrafiło! Poszłam nieprzytomna do pracy i tam doszłam do wniosku, że życie mija tak szybko, że nie ma czasu na zamartwianie się i płacz po takiej osobie... Kilka dni później miałam urodziny, miałam cichą nadzieję, że napisze, że to był tylko żart, że przeprasza... Nie muszę mówić, że nic takiego nie miało miejsca... Cały dzień czekałam. Nie doczekałam się nawet życzeń, cóż. Często łapie się na tym, że pisze do niej na fejsie, o czymś co właśnie się wydarzyło, i w połowie tekstu uświadamiam sobie, że nie mam po co do niej pisać. chyba dotarło do mnie, co się wydarzyło, staram się korzystać z życia, myślę o niej często, ale już nie jestem na nią zła, jest mi jej szkoda, że dała się zmanipulować jakiemuś ziomkowi. dzięki za podniesienie mnie na duchu! buzka |
2014-03-29, 15:54 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 73
|
Dot.: Opuściła mnie przyjaciółka
Cześć dziewczyny,
odświeżam wątek, bo jakoś mi dzisiaj bardzo smutno i źle z tego powodu i może macie jakieś rady? Mam zapalenie płuc i siedzę w domu, na szczęście już od poniedziałku wracam do pracy. Ostatnio wbiłam sobie na fejsa, patrzę, że czegoś mi przy czacie brakuje ( Miałam ją ustawioną jako pierwszą na czacie) i patrze, nie mam jej. W znajomych również nie (w sumie spodziewałąm się, że mnie skasuje), co więcej, zablokowała mnie, wszystkich moich znajomych, których też znała również. Chciała bym myślała, że skasowała fejsa, ale wyszło na jaw, że fejsbuka nie skasowała tylko mnie i moich znajomych poblokowala. Chyba ta dziecinada tak mnie zabolała, że po tych ponad 4 latach przyjaźni wyrzuciła mnie jak śmiecia. Mam kilka jej rzeczy w domu i zastanawiam się czy je od razu wyrzucić czy jej je odesłać? m. in ubrania? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:55.