2014-03-07, 20:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5
|
Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cześć Dziewczyny,
potrzebuję się wygadać. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie i coś poradzicie. Kilka miesięcy temu zaczął się kręcić koło mnie chłopak. Nic nadzwyczajnego, po prostu zwyczajny chłopak, miły szarmancki, oczytany i zainteresowaniami podobnymi do moich. Znaliśmy się już wcześniej, ale była to raczej luźna znajomość na zasadzie "cześć- cześć". Przez te kilka miesięcy zdążyliśmy zostać parą. Wydawało mi się, że jest cudownie, właśnie tak jak powinno być. No i dzisiaj przypadkiem usłyszałam jego rozmowę z kolegą. Z rozmowy wynikało, że chłopak założył się z kolegą o to, że w ciągu 3 miesięcy mnie "posunie" (cytat z rozmowy), nagrodą dla zwycięzcy miała być butelka wódki. Uciekłam, nie pojawiłam się na spotkaniu z nim. Skrzynkę mama zawaloną wiadomościami od niego, dzwoni co pięć minut i pisze smsy. A ja siedzę i ryczę jak głupia. Zalałam klawiaturę. I jest mi tak cholernie przykro, że potraktował mnie jak rzecz... |
2014-03-07, 20:23 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 265
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
przykre. ale nie masz innego wyjścia jak zapomniec o nim. tak sie nie robi, ja bym sie więcej nie kontaktowała z nim. jak uslyszalas tą rozmowę? tak ot sobie jeszcze gadal wiedzac ze jestes niedaleko?szok..
__________________
|
2014-03-07, 20:24 | #3 | |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
się gdyby chodziło tylko o jakiś durny zakład.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
|
2014-03-07, 20:25 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Po prostu przyszłam kwadrans za wcześnie, on siedział przy stoliku z kolegą, ja weszłam i usłyszałam jego głos. Przy wejściu stał taki wielki kwiat zza którego nie było mnie widać...
|
2014-03-07, 20:29 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: KRK
Wiadomości: 121
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Może to po prostu taka głupia gadka. Fakt, debilizmem są takie zakłady, ale może to tylko "niefortunnie" dobrane słowa?
Mogło to być w kontekście - stawiam wódkę, że mimo tych trzech miesięcy jesteś taki cienki, że do niczego nie doszło etc... Wbrew pozorom, my faceci nie opowiadamy o swoich łóżkowych podbojach kolegom. Rzekłbym, że to raczej Wasza domena. Daj mu szanse to wytłumaczyć, bo zrobi to jakoś racjonalnie. Mój kolega, ostatnio też opacznie (żeby zmyć dla niego niewygodny temat z jego dziewczyną) rzucił jakieś hasło o zakładzie - musiałem nie źle się napocić żeby zdementować tą głupotę która nie miała związku z rzeczywistością - nie myśle nawet jak poczuła się moja niedawno poznana przyjaciółka i jak była zniesmaczona na samą myśl. Edytowane przez OliwierB Czas edycji: 2014-03-07 o 20:36 |
2014-03-07, 20:34 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Jesli nadal jest cudownie to moze daj mu szanse? oczywiscie niech odpokutuje swoje i upewnij sie czy nie ma kolejnego zakladu
|
2014-03-07, 20:34 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Spotkaj się z nim i zapytaj o co chodzi. Po co masz się zadręczać
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
2014-03-07, 20:41 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Inny Świat
Wiadomości: 289
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
nie płacz dziewczyno po prostu nie płacz! okazał się chamem, jego sprawa. Ja bym się perfidnie odegrała, coś w stylu udawać że wszystko ok a w decydującym momencie zbliżenia rozebrać go, parsknąć śmiechem i wyjść trzaskając drzwiami. jakoś mnie nie przekonują teksty moich przedmówczyń typu może tak gadał jak to facet, nie, nie ma gadania co ślina na język przynosi, są konsekwencję więc nie daj się omamić po raz drugi. Edytowane przez Verri Czas edycji: 2014-03-07 o 20:43 |
|
2014-03-07, 20:42 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Autorko, jeśli jesteś pewna tego, co usłyszałaś to ja bym szansy nie dawała. Wasz związek jest krótki, jeszcze go dobrze nie poznałaś, a może być, że trafiłaś właśnie na takiego palanta.
Możesz z nim pogadać o tym, co słyszałaś, ale oczywiste jest, że będzie się wypierał, starał sie to jakoś wytłumaczyć. Pozostaje Ci wtedy tylko bycie czujną. Będziesz umiała ocenić, czy nie kłamie? |
2014-03-07, 20:44 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Faceci to z reguły ścierwa i sukinsyny i myślą tylko o tym żeby kobietę zaliczyć. Obchodzą ich tylko cyce i dupa. Mówię z reguły, bo znajdą się też oczywiście normalni, mili faceci ale to niestety rzadkość. Większość chce tylko zamoczyć a potem nagle tracą zainteresowanie.
PS. To na pewno nie jest prowo? |
2014-03-07, 20:52 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
[QUOTE=antyrecenzentka;454 91170]Faceci to z reguły < zle slowa > i myślą tylko o tym żeby kobietę zaliczyć. Obchodzą ich tylko cyce i dupa. Mówię z reguły, bo znajdą się też oczywiście normalni, mili faceci ale to niestety rzadkość. Większość chce tylko zamoczyć a potem nagle tracą zainteresowanie.
PS. To na pewno nie jest prowo? Uwierz mi, naprawdę mam po kolei w głowie... Co do pytania, czy będę potrafiła rozpoznać czy kłamie, nie wiem... Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2014-03-09 o 14:32 Powód: zle slowa |
2014-03-07, 20:56 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Powinnaś dać sobie spokój. Nie daj się omamić. Słyszałaś tą rozmowę i powinnaś się cieszyć, że tak się stało. Masz szansę wyjść z tego cało.
|
2014-03-07, 20:59 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
Wiadomości: 64
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
__________________
|
|
2014-03-07, 21:01 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
A ja bym z nim pogadała i powiedziała, że wszystko wiem o zakładzie. Jeżeli go dobrze podejdziesz to dowiesz się wszystkiego i potem już od Ciebie zależy co z tym zrobisz.
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. |
2014-03-07, 21:02 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
|
2014-03-07, 21:08 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Jakoś nie do końca wierzę w tą story, ale OK, może się zdarzają i takie sytuacje.
Co dokładnie usłyszałaś i w jakim tonie było to mówione? Śmiechawa z Ciebie naiwnej i "wygrałem / lada chwila wygram zakład"? Czy też opowieść pt. zaczęło się od głupiego zakładu, żałuję tego? |
2014-03-07, 21:13 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 137
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Pewien mądry człowiek kiedyś powiedział mi (a w swoim życiu z różnymi typami się zadawał), czy wręcz ostrzegał, że facet który chce tylko jednego potrafi udawać od 3 miesięcy do pół roku; jeśli zmyje się po pół roku bez osiągnięcia celu można podejrzewać, że chciał tylko jednego.... Więc ja wierzę w takie historie.
Ja bym widziała tu dwie opcje: - olać go i żyć dalej bez niego - dać mu szanse, ale nie ulegać mu wcześniej niż po roku/dwóch (wziąć na przetrzymanie - nie wiem czy dobrym pomysłem jest mówić mu o terminie, że chciałabyś przynajmniej po roku związku.... bo mogłoby dojść do kolejnego zakładu...) Ale to tylko moje zdanie.
__________________
"Pozwolić innym na niedoskonałość, dostrzegając tą niedoskonałość w sobie zamiast się jej wypierać i udawać kogoś innego, za wszelką cenę starając się aby maska stała się prawdziwą twarzą." |
2014-03-07, 21:13 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
No ja nie żyję w urojonym świecie seriali gdzie ludzie się kochają a mężczyźni są uroczy, romantyczni i wierni. Obracam się w środowisku mężczyzn i słyszę ich rozmowy. Kogo zaliczyli, jaką fajną dupę spotkali itd. Kobiety nie mają pojęcia jak naprawdę faceci myślą o kobietach, bo nie słyszą rozmów jak ich facet gada z innymi o dupach. Faceci opowiadają m.in jak prowokują "kryzys" by "panienka wreszcie ich zostawiła, bo sami boją się powiedzieć że ta laska w ogóle ich nie interesuje i nie ma nic do zaoferowania poza ciałem. Polecam przejrzeć dowolne forum o podrywaniu czy jakiekolwiek forum gdzie są typowo męskie opowieści. A nie czytać romanse i oglądać seriale. Prawda jest brutalna.
|
2014-03-07, 21:15 | #19 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
To było coś w stylu, jeszcze się broni, ale zdążę na czas... |
|
2014-03-07, 21:19 | #20 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Nie powinnaś go skreślać.
Moich dwóch znajomych założyło się kiedyś, który pierwszy "przeliże" pewną dziewczynę. Ten któremu się to udało, 3 lata później poślubił ją i dziś są szczęśliwi. Może nie jest to szczyt klasy ale rozmowy między facetami często dotyczą tylko aspektów fizycznych, traktują kobietę przedmiotowo ale naprawdę kochają, zresztą chyba nie był taki zły skoro wszystko uznawałaś za idealne aż do felernego tekstu. Na pewno musisz z nim porozmawiać o tym, koniecznie. Poza tym mógł też zacząć od zakładu a skończyć na prawdziwym uczuciu. Oczywiście zalecam ostrożność
__________________
Oddaj głos w ankiecie: Męska dominacja... <ziewa>... znowu? Cytat:
|
|
2014-03-07, 21:19 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Skoro na pewno tak to brzmiało to odbierz telefon, powiedz, ze wiesz o zakładzie i ze nie chcesz go wiecej widzieć. Ja bym nie chciała po czymś takim :/
|
2014-03-07, 21:19 | #22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
To proponuje zmienić środowisko w którym się obracasz Bo to z kim się zadajesz świadczy o tobie. I owszem, zdarzają się faceci którzy myślą i zachowują się w sposób jaki opisujesz, jednak nie jest to większość męskiej populacji. Zresztą takie zachowania świadczą o ich ograniczeniu umysłowym i braku większych zalet które mogą zaoferować kobiecie. |
|
2014-03-07, 21:21 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
Chcesz być przez niego wykorzystana i potem wyśmiewana w gronie kolegów, że dałaś się "posunąć"? Błagam, nie bądź naiwna i szanuj się. Koleś nie ma do Ciebie ani grama szacunku. |
|
2014-03-07, 21:21 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Nie słuchaj tych forumowiczek bez godności, które twierdza że każdemu trzeba dawać szansę. Niektórzy nie zasługują na szansę. W tym wypadku ten koleś który chciał Cie bzyknąć za wódkę na pewno nie zasługuje na szansę. Zerwij kontakt z tym osobnikiem i poszukaj szczerego, fajnego faceta.
|
2014-03-07, 21:27 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
Moim zdaniem nie ma co ryzykować. |
|
2014-03-07, 21:39 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
nie wiem, nad czym tutaj się zastanawiać. Zerwałabym kontakt bez słowa.
---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ---------- Ale ja kontakt bym umiała tak zerwać. Natomiast ty. Ja bym ci radziła po prostu z takim typem chłopaków więcej się nie zadawać. Czyli takich "śliskich", bez kręgosłupa. Jakichś tanich podrywaczy. Jak sie dobrze zastanowisz, to myślę, że będziesz umiała określić, o co chodzi, kiedy mówię "ten typ". A czy jakieś wyjaśnienia możesz od niego uzyskać, które byłyby ci do czegoś potrzebne? Zastanówmy się. "Żartowauem", "przesuyszauaś się", "mówiłem o zakładach na gieudzie" i tak dalej. Ja bym samo słuchanie tych bzdetów poczytała sobie za słabość, że taka głupia jestem, że sobie sama oczy mydlę. Po co słuchać tego. Pewnie będziesz miała nadzieję na jakieś objawienie, które jakoby jego słowa mogą dać, ale to zwyczajnie nie nastąpi To znaczy - spróbuj, jak chcesz. Ciekawość pierwszy stopień do piekła. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2014-03-07 o 21:44 |
2014-03-07, 21:50 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Ziemia :)
Wiadomości: 4 171
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
napisałabym mu SMS "niestety przegrasz zakład, pozdrawiam"
|
2014-03-07, 21:56 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 342
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
błagam rozwiń tę myśl, bo mnie się tu coś kupy nie trzyma. te sama kobiete przedmiotowo traktują i kochają na raz? ja chyba usłyszawszy jakies kretyńskie zakłady na mój temat, olałabym chłopa. Edytowane przez String Emil Czas edycji: 2014-03-07 o 21:58 |
|
2014-03-07, 22:02 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ---------- Dobre. |
|
2014-03-07, 22:02 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
Wiadomości: 64
|
Dot.: Wycenił mnie na butelkę wódki...
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:35.