|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-04-04, 20:26 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
|
Męskie spotkania
Cześć dziewczyny
jak często wasi faceci wychodza na męskie spotkania, czy po prostu spotkac sie z jednym kolegą? Chodzi o to ze moj chłopak nie jest typem imprezowicza i nigdy nie był. Spedza czas ze znajomymi cwiczac na silowni lub grając przez internet. Moze raz na miesiac chce gdzies wyjść posiedziec z jakimś kolega(nawet czasem nie). Dziwi mnie to i czasem denerwoje poniewaz jego koledzy oczywiscie wszyscy są wolni,i jedynie co Ciagle słysze to to ze ja mu zabraniam czy go ograniczam... Nie od chłopaka ale slysze rozmowy kolegów nie raz. "dziewczyna Ci nie pozwoliła?" "olej ją jak Cie tak ogranicza" Nie raz słysze jak mówiim ze To on nie chce-oni nie wierzą. Moj Tż gdy z nim rozmawiam mowi ze nie lubi takich wyjsc i woli ze mna spedzic czas czy sobie pograc czy cokolwiek innego. Rozmawiałam z nim nie raz czy moze uwaza ze bede zła jak wyjdzie gdzies... - nie. Ciagle zaprzecza i na upartego mowi to samo- nie mam ochoty. Nie wiem czy to normalne. Mamy po 21 lat, ja lubie raz w tyg wyjsc chocby na piwo czy pizze z przyjacołką.Źle mi z tym ze wszyscy uważają ze go ograniczam i trzymam w klatce. Nie wiem czy powinnam namawiac chłopaka do wyjść? A i musze dodać ze ja się też zle z tym czuje jak np nie wychodze z domu i siedze przed Tv jak Moj chłopak juz jedzie do siebie, a znow jak wyjde to mi źle z tym że "ja sie bawie a on siedzi w domu" poniewaz juz nie raz rowniez zauważyłam nawet nie pamietam jak że jakis kolega powiedzial coś w stylu "po co on z nia jest, napewno go zdradza. On grzecznie jedzie do domu a ona sie bawi" .. Edytowane przez xmag21 Czas edycji: 2014-04-04 o 20:29 |
2014-04-04, 20:31 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Męskie spotkania
nie wiem, średnio wychodzi raz w tygodniu.
Czy jesteś pewna że twój facet nie chce... bo nie chce, czy po prostu się boi? |
2014-04-04, 20:34 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 55
|
Dot.: Męskie spotkania
Raz na tydzien-dwa na jakies wieksze (impreza, mecz) wyjscie z kumplami, czesciej piwo itp. Ale dokladnie nie licze bo nie mieszkamy razem.
Moze jest po prostu domatorem? |
2014-04-04, 20:43 | #4 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
|
Dot.: Męskie spotkania
Cytat:
---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ---------- Cytat:
Właśnie.. Moj chłopak nie jest typowym facetem nie oglada meczów nie pije( raz na jakis czas jedno piwo) nie pali fajek ( moze to ma zwiazek z tym ze ćwiczy) raz na jakis czas oglada sobie jakies tam walki ale nie umwaia sie raczej wtedy z kolegami. Jedyne co mi sie kiedyś sprzeciwił to jak zapytałam czy bedzie ćwiczyć w innych godzinach - powiedział nie bo on z kolega ćwiczy i z nim mu lepiej. |
||
2014-04-04, 20:44 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: Męskie spotkania
Szukasz problemu na siłe. Co cię obchodzi co mówią i was inni? Twój tz robi to na co ma ochotę. Chyba nie chcesz na sile go z domu wyganiać tylko po to żeby jego koledzy dali wam spokój? Nie jedna dziewczyna by klaskała uszami ze szczęścia, ze jej facet woli z nią posiedzieć niż iść gdzieś z kumplami.
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
2014-04-04, 20:51 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Męskie spotkania
zawsze byl taki?
a moze ma depresje? |
2014-04-04, 20:55 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
|
Dot.: Męskie spotkania
Cytat:
---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ---------- Niee.. On nawet przed związkiem ze mną nie pił raczej czy nie imprezował. |
|
2014-04-04, 21:04 | #8 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 502
|
Dot.: Męskie spotkania
Cytat:
Od początku naszego związku mój ślubny (aktualnie pona 30) spotkał się sam z kumplami może kilkanaście razy przez kilka lat. Też padały teksty, że "trzymam go krótko", ale jakoś go to nie ruszało. Ja spotykam się z koleżankami zdecydowanie częściej. Dopiero od niedawna (odkąd zmienił pracę) małżon przynajmniej raz w miesiącu wyskakuje na jakieś piwo, jak sam mówi, w końcu ma kumpli z którymi po prostu ma ochotę posiedzieć i pogadać dłużej. ---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ---------- Cytat:
Twój chłopak ma coś przeciwko twoim spotkaniom z koleżankami ? |
||
2014-04-04, 21:05 | #9 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
|
Dot.: Męskie spotkania
Cytat:
A jak Ci przeszkadza co ludzie gadają, to zostaw chłopa, przecież to najważniejsze i w ogóle |
|
2014-04-04, 21:18 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
|
Dot.: Męskie spotkania
Dlaczego tak bardzo przejmujesz się zdaniem innych ? Jeżeli wam się układa i wam jest w takim układzie dobrze to po co wyszukujesz problemy ? Twój chłopak ma coś przeciwko twoim spotkaniom z koleżankami ?[/QUOTE] Nie ma nic przeciwko jeśli nie ide do baru. Tak na pizze piwo czy do ktoejs do domu czy na zakupy nie ma zupelnie nic przeciwko. ---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ---------- Cytat:
|
|
2014-04-04, 22:09 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: Męskie spotkania
Cytat:
A odpowiadając na pytanie, moj tz rzadko ale to rzadko wychodzi. Z racji tego, że raczej mamy wspólnych znajomych, jak już wychodzimy to razem. Kiedyś wychodził częsciej do swoich kolegów, ale teraz każdy zajety jest swoim życiem, pracą, rodziną i nie ma okazji do spotkań.
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA Edytowane przez Madaaa Czas edycji: 2014-04-04 o 22:10 |
|
2014-04-04, 23:05 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Męskie spotkania
A nie wiem, różnie. Mamy wspólnych znajomych to wychodzimy najczęściej razem, ale tak to chodzi sobie na basen z kumplem i na siłownie, czasami pogada z kilkoma sąsiadami w garażu. W sumie nie odczuwam jakoś tego, by często ciekał i żeby te wyjścia były wielkimi wyjściami. Chce to się umawia. Ja też jak chcę iść z kumpelą na kawę czy potańczyć to po prostu mówię
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2014-04-05, 06:51 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
|
Dot.: Męskie spotkania
Aleś problem wymyśliła.
Mój wychodzi może z raz na dwa miesiące spotkać się z przyjaciółka i jej chłopakiem, a jakieś większe spotkanie ze znajomymi to może było z pół roku temu. Nie wiem jaki to miałby być dla mnie problem. Jest z nimi na bieżąco telefonicznie, ale w tygodniu pracuje do późna, w weekendy się widzimy, bądź jest na zajęciach. Każdy normalny człowiek to zrozumie i nie będzie gadał, że 'a bo Twoja to Cię krótko trzyma'. A nawet gdyby ktoś wyskoczył z takim tekstem to co mnie to, skoro oboje wiemy jak jest. Wysłane z mojej el dziewiątki : ) |
2014-04-05, 08:31 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 368
|
Dot.: Męskie spotkania
Jeżeli tak jak piszesz chłopak poważnie ćwiczy na siłowni, to bywa tam przynajmniej 3-4 razy w tygodni po jakieś 1,5-2 h. Chodzi z kolegą, pewnie ma tam też innych znajomych, więc może treningi to dla niego "spotkania towarzyskie". Jeżeli nie jest z natury super imprezowy, a w domu czeka dziewczyna to nie wydaje mi się to dziwne
__________________
Audaces fortuna iuvat |
2014-04-05, 09:23 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 769
|
Dot.: Męskie spotkania
Istnieją tacy ludzie jak domatorzy, co wolą siedzieć w domu niż chodzić gdzieś. Poza tym chodzi na siłownię wiec ma co najmniej jedno wyjście na 1-2 h w tygodniu będące i spotkaniem z kolegą i po prostu ćwiczeniem.
Poza tym nie rozumiem stwierdzenia Twojej koleżanki, że mężczyzna co nie wychodzi często do kolegów jest niemęski. Wg mnie to totalna brednia... Może on po prostu lubi siedzieć w domu, albo woli Twoje towarzystwo. Ja mieszkam z chłopakiem i często siedzimy w domu. Czasem ja gdzieś wyjdę sama, czasem on sam gdzieś wyjdzie, ale najczęsciej jak już wychodzimy to razem i razem też mieszkamy. On po prostu lubi ze mną spędzać czas często lepiej niż ze swoimi kolegami. Jak dla mnie jest to po prostu bardzo miłe, że woli moje towarzystwo w którym czuje się swobodnie i rozumiany oraz dobrze się bawi. Jak dla mnie powinnaś mniej patrzeć co ludzie mówią i bardziej patrzeć na to co Ty czujesz i co czuje Twój chłopak. |
2014-04-05, 11:16 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: Męskie spotkania
Chyba mamy tego samego chłopa
Mnie to osobiście drażni i trochę się go czepiam o to, choć wiem że przecież siłą go nie namówię na wyjścia. Jest wesoły, wygadany, towarzyski. Ale on wyjść do klubów itd nie potrzebuje. Spotkania ze mną, siłownia 3-4 razy w tygodniu po 2h, czasem odwiedziny kumpla i granie na konsoli mu wystarczą Ma kilku znajomych, 2 bliskich kumpli i to mu wystarczy. Alkoholu nie lubi więc pijackie wyjścia go nie interesują. Ja znów towarzyska, lubię chociaż tak raz w miesiącu wyjść na imprezę, w weekend na jakieś piwo. Trochę mi też z tym źle że ja idę imprezować a on w domu siedzi, ale jego wybór, siłą nie zmuszę. I Tobie też odradzam przekonywanie
__________________
Pani inżynier [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"... |
2014-04-05, 11:35 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 360
|
Dot.: Męskie spotkania
Mój TZet też jest domatorem, któremu w dodatku większość kumpli powyjeżdżała za granicę. I też wychodzi znacznie rzadziej niż ja.
Owszem, miewam z tego powodu wyrzuty sumienia, więc sama go namawiam, żeby wyszedł czasem z kumplami z pracy, czy umówił się z jakimś kolegą. Wiąże się to też z tym, ze robię za jego kierowcę Nie przyszło mi do głowy robić z tego wielki problem. Ot, taki jest, taki zawsze był, lepiej czuje się w towarzystwie gratów w garażu [uwielbia grzebać w samochodzie lub elektronice] niż w towarzystwie ludzi. Mnie to nigdy nie raziło, bo mój Tata jest bardzo podobny i moja Mama też go czasem musiała namawiać [namawiać, nie zmuszać], do wyjść na piwo. Co do gadania kolegów... Jestem typem dziewczyny, która faceta nigdy nie kontrolowała i nigdy nie trzymała na smyczy [to nie jest pies, zeby go tresować, ani dziecko, zeby go pilnować - swój rozum ma], więc dostaję szału, jak ktoś z niego robi pantoflarza, bo mam wrażenie, ze źle to świadczy o mnie Z trudem więc przełykam teksty jego kolegów z pracy, gdy oni czasem idą na piwo, TŻet nie ma ochoty i wykręca się np. naszymi wspólnymi planami. Przejmuję się tym bardziej niż TŻet. Oboje takim bardziej docinających po prostu co jakiś czas odpyskowujemy, co zazywczaj kończy się spokojem na jakis czas |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:12.