Już nie daje rady psychicznie pomocy błagam :(

[Smutny123]

Witam,mam 16 lat i mój problem może wydawać się dziecinny i nie warty uwagi ale proszę postawcie się w mojej sytuacji i postarajcie się pomóc.Mój problem polega na tęsknocie za moja ukochaną dziewczyną. Zaczęła się szkoła i jest mniej czasu i właśnie ona praktycznie nie ma ani chwili dla mnie i mnie to strasznie boli rozumiem że można się uczyć i że ma inne obowiązki ale gdyby mi poświęciła tą godzinkę lub dwie 2 razy w tygodniu to bym się nie martwił i nie byłoby mi tak źle.Ona mi poświęca czas raz w tygodniu jeszcze tylko godzinę czuję że jest coś nie tak.Gdy z nią pisze na to ona mi można wyczuć w jej odpowiedziach że jest coś na rzeczy w wakacje było super normalnie pisaliśmy spotykaliśmy się częściej ona była uśmiechnięta właśnie tak ona mi się podobała a teraz jest smutna odpowiada mi jakby nie chciała ja zawsze proponuje spotkanie to zawsze ja pisze pierwszy naprawdę mnie to boli.Powiedzcie co o tym myślicie i dajcie mi jakieś rady postępowania z góry dziękuje za pomoc.

[olja1]

Przestań się odzywać i zobaczysz czy jej zależy. Może dla niej był to tylko wakacyjny flirt :P

[slawek_33]

Napisane przez Smutny123

Witam,mam 16 lat i mój problem może wydawać się dziecinny i nie warty uwagi ale proszę postawcie się w mojej sytuacji i postarajcie się pomóc.Mój problem polega na tęsknocie za moja ukochaną dziewczyną. Zaczęła się szkoła i jest mniej czasu i właśnie ona praktycznie nie ma ani chwili dla mnie i mnie to strasznie boli rozumiem że można się uczyć i że ma inne obowiązki ale gdyby mi poświęciła tą godzinkę lub dwie 2 razy w tygodniu to bym się nie martwił i nie byłoby mi tak źle.Ona mi poświęca czas raz w tygodniu jeszcze tylko godzinę czuję że jest coś nie tak.Gdy z nią pisze na to ona mi można wyczuć w jej odpowiedziach że jest coś na rzeczy w wakacje było super normalnie pisaliśmy spotykaliśmy się częściej ona była uśmiechnięta właśnie tak ona mi się podobała a teraz jest smutna odpowiada mi jakby nie chciała ja zawsze proponuje spotkanie to zawsze ja pisze pierwszy naprawdę mnie to boli.Powiedzcie co o tym myślicie i dajcie mi jakieś rady postępowania z góry dziękuje za pomoc.

Co tu mozna poradzic Ona nie chce sie z Toba spotykac a Tobie kiedys przejdzie.

[Smutny123]

Olja to jest coś bardzo poważnego ona się różni od innych dziewczyn jutro właśnie spróbuje się z nią spotkać bo wybłagałem ale pewnie i tak w ostatniej chwili odwoła a jakby było tak że się zgodzi i pójdziemy to zobaczę jak będzie jeśli dalej tylko ja będę dawał wszystko od siebie to się nie odzywam i jestem ciekawy czy się odezwie.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez slawek_33

Co tu mozna poradzic Ona nie chce sie z Toba spotykac a Tobie kiedys przejdzie.

Być może ale jeśli tak nie jest to co mam rozwalić związek?

[PaulinciaKWC]

Coz.. uwazam, ze jej nie zalezy. Macie 16 lat. Jesli ona teraz nie ma czasu to znaczy ze nie chce go miec. Przez najblizsze 50lat raczej wiecej go nie bedzie miala

[slawek_33]

Napisane przez Smutny123

Być może ale jeśli tak nie jest to co mam rozwalić związek?

Jaki to zwiazek jak ona nie ma czasu

Masz 16 lat, jeszcze niejedna dziewczyna sie zauroczysz uwierz mi. Nie blagaj o spotkanie bo to zalosne jest i zniecheca je do nas.

[shinypearl]

Napisane przez Smutny123

Olja to jest coś bardzo poważnego ona się różni od innych dziewczyn jutro właśnie spróbuje się z nią spotkać bo wybłagałem ale pewnie i tak w ostatniej chwili odwoła a jakby było tak że się zgodzi i pójdziemy to zobaczę jak będzie jeśli dalej tylko ja będę dawał wszystko od siebie to się nie odzywam i jestem ciekawy czy się odezwie.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------




Być może ale jeśli tak nie jest to co mam rozwalić związek?

Ale wszystko na to wskazuje = jej zachowanie.
Nie patrz na spotkaniu jak się będzie zachowywać tylko szczerze podejmij temat. Albo będzie kręcić, bo jej głupio to skończyć, albo jednak Ci powie, w każdym razie będziesz już coś wiedział.

[Smutny123]

Ale mam się jeszcze starać na tym spotkaniu?

[asia10933]

Godzinka tygodniowo to rzeczywiście mało, szczególnie jeżeli nie jesteście razem znowu tak długo. Ja jestem już długo w związku ale spędzamy razem całe weekendy i nie wyobrażam sobie mniej, już nie mówiąć że godzinami rozmawiamy przez telefon.

[Smutny123]

Właściwie nie tak krótko bo od ok.7 miesięcy.

[kosiolek]

Napisane przez Smutny123

Ale mam się jeszcze starać na tym spotkaniu?

A co to znaczy "starac sie"? Cen siebie, zachowuj sie naturalnie - bo ona nie jest jedyna wartosciowa osoba w tej sytuacji. Jezeli ona Ciebie nie chce, nie docenia, to jej podziekuj i poszukaj kogos, kto bedzie Cie traktowal inaczej.

Takie blaganie o spotkanie, "staranie sie" jest tak naprawde bardzo nieatrakcyjne i odrzucajace, bo dajesz dziewczynie do zrozumienia, ze uwazasz siebie za osobe mniej wartosciowa niz ona - a ona instynktownie Ci wierzy. Nikt z nas nie chce spotykac sie z kims, kto uwaza siebie za osobe malo wartosciowa, no bo wlasciwie po co?

[Skarfejs]

Spytaj wprost co jest grane, powiedz o swoich odczuciach. Może rzeczywiście dziewczyna straciła zainteresowanie tylko nie wie jak Ci to powiedzieć, ewentualnie może ma jakieś problemy.

[Smutny123]

Pytałem się jej ale powiedziała że jest wszystko ok ale ja czuje że ona albo ma o coś do mnie żal albo w jej życiu coś się dzieje bardzo chciałbym jej pomóc no ale jak mi nie powie to nie wiem jak może jakieś pomyśły jak?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Smutny123

Właściwie nie tak krótko bo od ok.7 miesięcy.

Krotko

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez Smutny123

Pytałem się jej ale powiedziała że jest wszystko ok ale ja czuje że ona albo ma o coś do mnie żal albo w jej życiu coś się dzieje bardzo chciałbym jej pomóc no ale jak mi nie powie to nie wiem jak może jakieś pomyśły jak?

Albo nie traktuje cie powaznie. Macie 16 lat a ty chyba myslisz o niej jak o matce twoich przyszlych dzieci

[Smutny123]

Może i tak myśle ale ja tak po prostu tego nie zostawie to nie w moim stylu.

[przylaszczka50]

Napisane przez Smutny123

Witam,mam 16 lat i mój problem może wydawać się dziecinny i nie warty uwagi ale proszę postawcie się w mojej sytuacji i postarajcie się pomóc.Mój problem polega na tęsknocie za moja ukochaną dziewczyną. Zaczęła się szkoła i jest mniej czasu i właśnie ona praktycznie nie ma ani chwili dla mnie i mnie to strasznie boli rozumiem że można się uczyć i że ma inne obowiązki ale gdyby mi poświęciła tą godzinkę lub dwie 2 razy w tygodniu to bym się nie martwił i nie byłoby mi tak źle.Ona mi poświęca czas raz w tygodniu jeszcze tylko godzinę czuję że jest coś nie tak.Gdy z nią pisze na to ona mi można wyczuć w jej odpowiedziach że jest coś na rzeczy w wakacje było super normalnie pisaliśmy spotykaliśmy się częściej ona była uśmiechnięta właśnie tak ona mi się podobała a teraz jest smutna odpowiada mi jakby nie chciała ja zawsze proponuje spotkanie to zawsze ja pisze pierwszy naprawdę mnie to boli.Powiedzcie co o tym myślicie i dajcie mi jakieś rady postępowania z góry dziękuje za pomoc.

A pomyślałeś, że może rodzice jej nie pozwalają na więcej spotkań?
Chcą aby się uczyła, aby miała jak najlepsze oceny.
Może ma też inne obowiązki, prowadzenie do szkoły młodszego rodzeństwa, pomoc mu w lekcjach, może też ma dodatkowe zajęcia oprócz szkoły, koła zainteresowań, korepetycje i inne.
Może wstydzi się o tym powiedzieć, przyznać się że musi słuchać rodziców i dobrze wywiązywać z obowiązków jakie ma zlecone.

[93Strawberry]

Z perspektywy 16-latka wszystko wydaje się duże i straszne, a za kilka lat będziesz się z tego śmiał Jeszcze nie jedna dziewczyna przed Tobą, nie jedno zauroczenie. Odpuść, jak będzie chciała to się odezwie, nie to nie. Niczym się nie przejmuj

[Smutny123]

No właśnie chciałbym się tym nie przejmować ale nie umiem bo mam wrażenie że już nigdy takiej dziewczyny nie poznam

[tiramisufan]

Chill out miłość jest jak autobus poczekasz i przyjeżdża następny

Sent from my lumia using Tapatalk

[Smutny123]

Ta łatwo ci mówić.Jak się kogoś kocha to się o niego walczy tylko ja nie wiem jak

[_Marta_M_]

nie ma nic gorszego od tekstu typu "tego kwiata jest pół świata" albo "jeszcze niejedna dziewczyna ci sie spodoba". Te teksty w cale nie pomagają zranionej osobie się ogarnąć. Nie wiem czy wy nigdy nie byłyście zakochane czy co, ale jak czytam co niektóre tu piszą to śmiać mi się chce z tego tonu wyższości w stylu "ty mały głupi zakochany gówniarzu, co ty wiesz o życiu".

Autorze- rada jest w sumie jedna- porozmawiać z dziewczyną. Wyrzuć z siebie wszystko co Ci leży na sercu i poproś o to żeby się określiła. Jeśli rzeczywiście ona nie ma ochoty kontynuować tej relacji to będziesz musiał zacisnąć zęby i to przetrwać. Jest cieżko na początku, chyba każdy z nas przechodził nieudane związki, rozgoryczenie i męczył się ciągłym myśleniem o ukochanej osobie.