perypetie ginekologiczne - co robić

[201604181004]

Tak więc... jakiś czas temu, założyłam wątek pt problemy ze skórą. Byłam u dermatologa, nie przyniosło efektu, u kosmetyczki, nie przyniosło efektu, kuracja kwasami, nie przyniosła efektu. Wniosek: to trądzik hormonalny. Mój obecny ginekolog olał temat, więc poszukałam innego. Jestem po wizycie i...

...no i nie wiem - co wy byście zrobiły? Lekarz zbadał mnie z góry do dołu łącznie z twarzą (trądzik), piersiami oraz cytologią. Stwierdził że to ma prawo mieć podłoże hormonalne, powiedział że takie długie branie tabletek - 6 lat, w tak młodym wieku jest niezbyt zdrowe to dwa, trzy stwierdził u mnie nadżerkę. Powiedział to co jeden lekarz mi już kiedyś mówił - ma pani bardzo małą macicę, niepropocjonalną do pani jak najbardziej normalnej budowy, będzie pani miała problemy z donoszeniem ciąży do końca... (wierzyć mu? nie wierzyć?) Pobrał wymazy do badania i powiedział, że mam poczekać na wyniki badań, jak przyjdą wyniki przyjść na konsultacje i będziemy umawiać się na laserowe usuwanie. No okej, tylko że to laserowe usuwanie powinno być w danym dniu cyklu, a boję się że jak odstawię tabletki po tylu latach to zrobi się wielkie zamieszanie i niekończące się plamienie... Boję się że tym odstawieniem W TEJ CHWILI, tylko sobie że tak powiem namieszam, że może lepiej by było brać jeszcze tabletki te dwa miesiące dopóki nie doprowadzę usuwania nadżerki do końca? Biorąc tabletki mam jak w zegarku krwawienie, więc mogę się umawiać co do dnia, po odstawieniu tabletek boję się kataklizmu.

Poza tym - lekarz zasugerował spiralę. Wymienił model o jakim myślałam/czytałam, wie że nie rodziłam, w ciąży nie byłam i tak dalej. To akurat plus, bo o spirali myślałam - jeśli któraś dziewczyna z trójmiasta chce namiary do ginekologa na NFZ który zakłada spirale nieródkom (wersja mini) i nie ma do niego wielkich kolejek, to mogę wam napisać.


Jakaś porada? Zapisałam się na przyszły tydzień do innego lekarza żeby usłyszeć jego opinię, bo na jeden dzień i jedną wizytę to za dużo. Mała macica, problemy z donoszeniem, laserowe wypalanie nadżerki, spirala i odstawienie tabletek...

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

dodam że pół roku temu prywatnie u jeszcze innego ginekologa zrobiłam cytologię, usg i badania krwi i wszystko było okej...

[Domcia2605]

Wydaje mi się, że lepiej żebyś załatwiła tą nadżerkę, a później na spokojnie zajęła się odstawieniem. Jak sobie zwalisz wszystko na głowę to się w tym zakopiesz, przecież po tabletkach mogą się dziać cuda. Chyba, że bardzo mocno Ci przeszkadzają problemy ze skóra to najpierw odstaw, poczekaj aż się wszystko unormuję i dopiero wtedy poddaj się leczeniu? (ale tu nie wiem czy przy nadżerce ważny jest czas)

Chyba nie pomogłam, ale w każdym razie trzymaj się Drabina

[201604250941]

Słuuchaj, oni bardzo chętnie wypalają, bo to dla nich kasa. Ale masz za małą macicę i teraz jeszcze wypalisz sobie kawałek szyjki to już kompletnie się załatwisz z donoszeniem ciaży. Nadżerki wracają, potem znowu wypalić, i znowu i niewiele z tej szyjki zostaje. Moj gin (profesor) nie wypala jeśli cytologia jest dobra i jeszcze się nie ma dzieci. Kazał mi poczekać, nic się nie dzieje, cytologia w normie, nie ma takiej potrzeby.
Jednej to nie zaszkodzi a drugiej bardzo, więc proponuje jednak faktycznie konsultację z kimś innym dodatkowo. No chyba, że to jakiś wymóg do spirali.

[201604181004]

Ja już miałam jeden raz wykwaszaną - ale faktycznie, podczas stosunku czuję dyskomfort, raz krwawiłam, więc może ta nadżerka jest wystarczająco dużo by ją usunąć? Ale inny ginekolog by stwierdził żeby zostawić... W kadym razie co do konsultacji - umówiłam się na dzisiaj na wiczór prywatnie i na NFZ za tydzień. Czyli ty byś nie wypalała?

Domcia - myślę że te problemy ze skórą nie są a takie tragiczne żebym na siłę te tabletki odstawiala podczas takiego zamieszania, hm

[201604191001]

Popieram,wstrzymalabym sie z wypalaniem. A te macice to sobie obejrzal uciskajac cie paluchami czy zrobil usg?

[201604181004]

obejrzał wymacał, pobrał wymaz, ale usg nie robił.
swoją drogą usg miałam robione pół roku temu prywatnie i ta pani nic nie mówiła na ten temat

dlatego ta rewelacja o małej macicy mnie nieco dziwi, bo okej, jeden ginekolog już mi to samo powiedział, ale 5 w tym trzech co mi robiło usg, tego nie mówiło, to jestem skołowana.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

cholera, teraz czytam że prywatnie dziś kolposkopii nie zrobię, bo pobrał wymaz po którym krwawiłam bardzo...

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

boże, jaki obrazek


---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

ale ja nie rozumiem
do ginekologa chodzę od około ośmiu lat
byłam łącznie u 15? dwóch (w tym jeden z dziś) stwierdziło że mam problem małej macicy
żaden z tych dwóch nie robił mi usg
usg robili mi inni lekarze i żaden mi nie powiedział jakoby coś było nie tak

więc ta rewelacja mnie trochę zwaliła z nóg. czy są takimi specjalistami ęą że nie potrzeba im badań usg by to stwierdzić, czy tak mówią bo tak?
czy mała macica i wąski kanał rodny nie powinna być przeciwwskazaniem do założenia spirali?

za dużo pytań, też m isię nie widzi usuwanie czegokolwiek

[201604250941]

Napisane przez drabineczka

Ja już miałam jeden raz wykwaszaną - ale faktycznie, podczas stosunku czuję dyskomfort, raz krwawiłam, więc może ta nadżerka jest wystarczająco dużo by ją usunąć? Ale inny ginekolog by stwierdził żeby zostawić... W kadym razie co do konsultacji - umówiłam się na dzisiaj na wiczór prywatnie i na NFZ za tydzień. Czyli ty byś nie wypalała?

Ja nie usuwam dopóki cytologia w normie, ale nie mam takich dyskomfortów. I jak już raz miałaś zabieg no to to jest kolejne usuwanie tkanki, przy czym ponoć laser jest lepszy i to tak nie nawraca, bo po kwasie to często. Ale moze zostawić blizny a to jest już problem kolejny.

Wiesz, mała macica to i małe dziecko, ewentualnie założą szwy czy cośtam na szyjkę i wywołają wcześniej poród, jak bedzie za duze to zrobia cesarke, teraz są takie metody że daj spokój. Ale ze spiralą to nie mam pojecia.

[pattricia]

Napisane przez drabineczka

Tak więc... jakiś czas temu, założyłam wątek pt problemy ze skórą. Byłam u dermatologa, nie przyniosło efektu, u kosmetyczki, nie przyniosło efektu, kuracja kwasami, nie przyniosła efektu. Wniosek: to trądzik hormonalny. Mój obecny ginekolog olał temat, więc poszukałam innego. Jestem po wizycie i...

...no i nie wiem - co wy byście zrobiły? Lekarz zbadał mnie z góry do dołu łącznie z twarzą (trądzik), piersiami oraz cytologią. Stwierdził że to ma prawo mieć podłoże hormonalne, powiedział że takie długie branie tabletek - 6 lat, w tak młodym wieku jest niezbyt zdrowe to dwa, trzy stwierdził u mnie nadżerkę. Powiedział to co jeden lekarz mi już kiedyś mówił - ma pani bardzo małą macicę, niepropocjonalną do pani jak najbardziej normalnej budowy, będzie pani miała problemy z donoszeniem ciąży do końca... (wierzyć mu? nie wierzyć?) Pobrał wymazy do badania i powiedział, że mam poczekać na wyniki badań, jak przyjdą wyniki przyjść na konsultacje i będziemy umawiać się na laserowe usuwanie. No okej, tylko że to laserowe usuwanie powinno być w danym dniu cyklu, a boję się że jak odstawię tabletki po tylu latach to zrobi się wielkie zamieszanie i niekończące się plamienie... Boję się że tym odstawieniem W TEJ CHWILI, tylko sobie że tak powiem namieszam, że może lepiej by było brać jeszcze tabletki te dwa miesiące dopóki nie doprowadzę usuwania nadżerki do końca? Biorąc tabletki mam jak w zegarku krwawienie, więc mogę się umawiać co do dnia, po odstawieniu tabletek boję się kataklizmu.

Poza tym - lekarz zasugerował spiralę. Wymienił model o jakim myślałam/czytałam, wie że nie rodziłam, w ciąży nie byłam i tak dalej. To akurat plus, bo o spirali myślałam - jeśli któraś dziewczyna z trójmiasta chce namiary do ginekologa na NFZ który zakłada spirale nieródkom (wersja mini) i nie ma do niego wielkich kolejek, to mogę wam napisać.


Jakaś porada? Zapisałam się na przyszły tydzień do innego lekarza żeby usłyszeć jego opinię, bo na jeden dzień i jedną wizytę to za dużo. Mała macica, problemy z donoszeniem, laserowe wypalanie nadżerki, spirala i odstawienie tabletek...

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

dodam że pół roku temu prywatnie u jeszcze innego ginekologa zrobiłam cytologię, usg i badania krwi i wszystko było okej...

Nadżerkę trzeba wyleczyć a nie czekać aż cytologia będzie zła. Bo potem będzie za późno. Teraz nadżerki się nie wypala. Teraz się ją wymraża - znajdź lekarza który to robi. Ja miałam 20 lat temu wypalaną i wróciła po kilku latach. Potem mi ją wymroził i już kilkanaście lat mam spokój. to że masz małą macicę nic nie znaczy - ja też mam małą a donosiłam dwie ciąże do końca. Nie miałam problemu z zajściem w ciążę. Jeśli dobrze tolerujesz tabletki to nie widzę powodu żeby z nich rezygnować. Spirala jedynie hormonalna może dać podobny efekt.

[201604181004]

Ale ja zle toleruje tableki dlatego ucieszylam sie ze spirali

[pattricia]

Napisane przez drabineczka

Ale ja zle toleruje tableki dlatego ucieszylam sie ze spirali

To poproś o spiralę z hormonami. Są uwalniane miejscowo w mniejszej dawce niż tabletki. No chyba że w ogóle hormony odpadają to już nic na to się nie poradzi. Trzeba szukać innych sposobów. Ja też mam problem z trądzikiem i tłustą cerą mimo 40 lat na karku. Przez dwa ostatnie lata robiłam serię zabiegów z kwasami. Pomogło i to bardzo. Nigdy nie brałam tabletek na trądzik.

[201604191001]

Napisane przez pattricia

To poproś o spiralę z hormonami. Są uwalniane miejscowo w mniejszej dawce niż tabletki. No chyba że w ogóle hormony odpadają to już nic na to się nie poradzi. Trzeba szukać innych sposobów. Ja też mam problem z trądzikiem i tłustą cerą mimo 40 lat na karku. Przez dwa ostatnie lata robiłam serię zabiegów z kwasami. Pomogło i to bardzo. Nigdy nie brałam tabletek na trądzik.

Ale drabina chce zwykłą spiralę, bo chce się uwolnić od hormonów, które nie robią jej najlepiej.

[201604250941]

Technologia troche poszla do przodu i laser jest najlepszy, tylko drogi. A zanim z nadzerki zrobi sie rak mija kilka lat, majac nadzerke po prostu trzeba robic cytologie raz do roku a nie raz na trzy lata. Nie ma co panikowac i zrobic sobie problem.

[pattricia]

Napisane przez candycotton

Technologia troche poszla do przodu i laser jest najlepszy, tylko drogi. A zanim z nadzerki zrobi sie rak mija kilka lat, majac nadzerke po prostu trzeba robic cytologie raz do roku a nie raz na trzy lata. Nie ma co panikowac i zrobic sobie problem.

Możliwe że teraz jest laser - nie wiem nie mam takiej potrzeby. Tnie rozumiem, to trzeba czekać na zlikwidowanie nadżerki aż się zrobi rak???? Jak ktoś chce to niech czeka. Życzę powodzenia. Rak może się zrobić w ciągu kilku lat albo w ciągu pół roku. Między jedną a drugą cytologią może już być pozamiatane. Ale każdy jest panem swego losu

[WhiteCherry]

Napisane przez candycotton

Technologia troche poszla do przodu i laser jest najlepszy, tylko drogi. A zanim z nadzerki zrobi sie rak mija kilka lat, majac nadzerke po prostu trzeba robic cytologie raz do roku a nie raz na trzy lata. Nie ma co panikowac i zrobic sobie problem.

yyy, z tego co wiem, to nadżerki nie powinno się zaniedbywać, bo wtedy zrobi się problem

[201604181004]

Ja mialam jedna cyto w czerwcu i dzis druga. Sprobue dzis odebrac badania czerwcowej zeby je porownac

[WackelDackel]

Napisane przez WhiteCherry

yyy, z tego co wiem, to nadżerki nie powinno się zaniedbywać, bo wtedy zrobi się problem

Tym bardziej, że autorka krwawi z niej kontaktowo, czyli po stosunku i po pobraniu wymazu, to bardzo niepokojące, bo może znaczyć, że już jest duża. Kolposkopia koniecznie ! Zanim cokolwiek zacznie się grzebać przy tej nadżerce ! Absolutnie nie zostawiać tego jak jest.
Ja bym jeszcze nie odstawiała pigułek, dałaś radę sześć lat, dasz i kilka miesięcy dłużej. Ze spiralą to w ogóle dałabym sobie siana. Masz nadżerkę, czyli stan zapalny na szyjce, jeszcze Ci potrzbne mechaniczne drażnienie śluzówki macicy Gumki są też dość pewnym środkiem. Awaryjnie w domu trzymać Postinor i już. 15 lat jadę na gumkach i nawet nam ani razu nie pękła

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

A w ogóle to miałam podobne przeboje z 'nadżerką'. Zaczęła mi się chyba już w wieku nastu lat - cholera wie skąd, bo współżycie zaczęłam x lat później. I wiecznie zapalenie i zapalenie. Też miałam i wymrażaną i usuwaną laserowo, cuda wianki. Dwa lata temu w kolposkopii okazało się, że to nie nadżerka, a polip Wycięto mi go w znieczuleniu i od tamtej pory mam spokój. Po nastu latach wiecznego dyskomfortu. Cytologia teraz mi wyszła I grupa. A tak zawsze II. Żeby trafić na dobrego lekarza, to cud po prostu.

[dacn]

Od myślników:

Nadżerki nie wypalaj.
Rak szyjki ( poza % rzadkich przypadków) nie tworzy się w rok czy dwa.
Jak chcesz inwestować to w testy wykrywające DNA wirusa HPV.
Kolposkopia byłaby u Ciebie wskazana.
Małą macice da się wybadać ( serio) ale USG wiadomo jest dokładniejsze.
Spirala nie jest dobrym rozwiązaniem dla nieródki a przy wadach macicy tym bardziej.
Długotrwałe branie hormonów też dobre nie jest.
Ocena cytologii w skali Papanicolau ( I, II, III...) jest błędem!

[201604250941]

Napisane przez WhiteCherry

yyy, z tego co wiem, to nadżerki nie powinno się zaniedbywać, bo wtedy zrobi się problem

Kontrola to nie zaniedbanie, lekarz powinien ocenic rozmiar itd., ale wielu sie pcha od razu do lasera bo to $$$ dla nich

[WackelDackel]

Napisane przez dacn

Od myślników:

Nadżerki nie wypalaj.
Rak szyjki ( poza % rzadkich przypadków) nie tworzy się w rok czy dwa.
Jak chcesz inwestować to w testy wykrywające DNA wirusa HPV.
Kolposkopia byłaby u Ciebie wskazana.
Małą macice da się wybadać ( serio) ale USG wiadomo jest dokładniejsze.
Spirala nie jest dobrym rozwiązaniem dla nieródki a przy wadach macicy tym bardziej.
Długotrwałe branie hormonów też dobre nie jest.
Ocena cytologii w skali Papanicolau ( I, II, III...) jest błędem!

Jeżeli ostatni punkt odnosi się do mojego wpisu, to od lat mam robiony opis badania cytologicznego metodą Bethesda. Użyłam rzymskich cyfr dla większej czytelności w sensie łatwości przekazu.

[dacn]

Napisane przez WackelDackel

Jeżeli ostatni punkt odnosi się do mojego wpisu, to od lat mam robiony opis badania cytologicznego metodą Bethesda. Użyłam rzymskich cyfr dla większej czytelności w sensie łatwości przekazu.

Ok.

[201604181004]

dobra, poszłam prywatnie wieczorem
jezu, uspokoiłam się.

powiedziałam pani od samego początku do samego końca co się dzieje.
odebrałam wyniki czerwcowej cytologii, prób wątrobowych i krzepliwości. krew idealna, cytologia: zadowalający, brak wszystkich złych rzeczy :d, rozmaz prawidłowy, ęą mega hiper

więc tak: prywatna nowa pani ginekolog zrobiła mi badanie normalne, potem usg.
cytując: trzon macicy przodozgięty, prawidłowej wielkości o wym 50x35 mm, endometrium szer 2,2 mm, jednorodne... w rzucie jajników zmian patologicznych nie uwidoczniono. Zat douglasa bez cech wolnego płynu

jej zdanie: wziąć od tego pana ginekologa (porannego) wyniki cytologii. przyjść. skonsultować i zrobić kolposkopię. wtedy myśleć o laserze czy wymrażaniu albo czymkolwiek innym zależnie od wyników kolposkopii.
hormonów nie odstawiać, bo jeśli sprawa będzie do usunięcia albo będę chciała robić dalsze badania, to sobie sama narobię szkody jeśli będę plamić i plamić po odstawieniu.
powiedziała, że jak odbiorę wyniki, zrobię kolposkopię, obierzemy dalszy plan działania i albo wyleczymy albo nie zrobimy nic jeśli będzie to niegroźne (bo ona tam nie widzi wielkich rzeczy, ot zaczerwienienie niby) to zakładamy spiralę.

tak więc, nie dość że miałam farta i spotkałam jednego dnia dwóch ginekologów zakładających spirale nieródkom, to jeszcze wydaje mi się że trafiłam w końcu na fajną lekarkę....

[ewelinka2210]

Widzę, że wątpliwości wyjaśnione
Ja miałam kolposkopię robioną, bo właśnie jedna lekarka mi chciała wypalać. Po badaniu okazało się, że nie ma się czym przejmować, ektopia po porodzie się cofnęła, pojawiła się znowu jakiś czas temu ze stanem zapalnym, wtedy tez miałam kontaktowe krwawienie - kilka antybiotyków załatwiło sprawę.
Czyli nie masz tez za małej macicy? Na usg to chyba łatwiej stwierdzić, niż samym badaniem. I fajnie, że trafiłaś na kompetentną lekarkę