|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-09-02, 11:25 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 183
|
Moja dziewczyna rozlicza mnie z własnej kasy, część II
W związku z najazdem trolli na mój poprzedni wątek, który został zamknięty, postanowiłem założyć nowy i napisać postępy jakie nastąpiły w moim życiu.
Poprzedni wątek dał mi trochę do myślenia, i postanowiłem coś zrobić w swoim życiu i nie odkładać tego w czasie. Porozmawiałem z dziewczyna i rodzicami, i rodzice powiedzieli, abym śmiało brał kredyt a mieszkanie, na chwilę obecną zostajemy w mieście tym w którym mieszkamy, i nie wyjeżdzamy do dużego innego. Główną przyczyną obawy przed kredytem było to, że jak stracę pracę ja czy dziewczyna, to mieszkanie będzie kulą u nogi jeśli postanowimy wyjechać jej szukac gdzie indziej. Początkowo rodzice mówili, że dołożą nam 10-20% wkładu własnego, przy cenie mieszkania 150 tysięcy. Dziś zmienili zdanie, i chcą dołożyć 1/3 czyli 50 tysięcy. Kredyt dostaniemy jesteśmy w trakcie załatwiania papierologi i na dniach wpłynie nam 100 tysięcy bo o taką kwotę się staramy. Przy kwocie 150 tysięcy rata by wynosiła 900 zł, a przy kredycie 100 tysięcy będzie to 600 zł, plus opłaty maks 500 zł, czyli łącznie 1100. teraz za wynajem płacimy 1000 zł, czyli zaledwie 100 więcej miesiecznie a będziemy na swoim Rodzice powiedzieli, że jeśli kiedyś zechcemy zmienić miasto, to śmiało możemy jechać a mieszkania nie sprzedawać przy takich kosztach zwyczajnie wtedy je wynająć za 1000 dołożyć te 100 i kiedyś praktycznie samo się spłaci, i będzie jako dobra inwestycja. Ale oczywiście ten wynajem jakby co, jakbyśmy chcieli zmienić miasto. I w tym nowym mieście byśmy się starali o nowy kredyt, a jeśli ten aktualny kredyt by kolidował z nowym te rodzice wezmą na siebie te stare mieszkanie. Jak narazie wszystko mi pasuje. będziemy miec swoje mieszkanie, a rozncia w wydatkach tylko 100 zł Nie będę musiał z niczego rezygnować o czym pisałem w poprzednim wątku. jeśli zechcemy wyjechać także mi pasuje, możemy w tym nowym mieście nawet wynajmować a te mieszkanie w mniejszym miescie wynajać ktore samo się spłaci, i będzie niezły kapitał na stare lata dziewczyna dalej ma pretensje o moją "rozrzutność". |
2015-09-02, 11:42 | #2 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Moja dziewczyna rozlicza mnie z własnej asy, część II
Aha.
|
2015-09-02, 11:46 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 50
|
Dot.: Moja dziewczyna rozlicza mnie z własnej asy, część II
Spoko, ale bardziej niż spłacania rat bałabym się tego, że z takimi przebojami, to się z dziewczyną za chwilę rozstaniecie i będzie KLOPS. I wielki kłopot z kredytem i podziałem.
|
2015-09-02, 13:20 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
|
Dot.: Moja dziewczyna rozlicza mnie z własnej kasy, część II
Coś mi tu nie pasuje jakim cudem dostaniecie kredyt hipoteczny bez umowy kupna mieszkania? i to na własne konto a nie na konto właściciela mieszkania?
chyba, że to kredyt gotówkowy albo pożyczka hipoteczna |
2015-09-02, 14:30 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 100
|
Dot.: Moja dziewczyna rozlicza mnie z własnej kasy, część II
A ten kredyt bierzecie oboje czy tylko Ty? Bo ja wcale nie jestem pewna Waszej świetlanej wspólnej przyszłości...
|
2015-09-02, 14:33 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Moja dziewczyna rozlicza mnie z własnej kasy, część II
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:26.