Odwiedziny byłej - ryzykować ?

[darijj12]

Witam mam takie pytanie po rozstaniu spotkałem się 2x z byłą opisywalem tutaj już tą historię.Mam takie pytanie co myślicie o tym żeby spotkać się z nią po raz 3 ? Ona pracuje w sklepie i z tego co się orientuje to rano nie ma zbyt dużego ruchu , chciałem się z nią spotkać ale urwało się na tym że "jestem zajęta"dlatego chciałbym odwiedzić ją w pracy i luźno pogadać.
@edit
Niczego po takiej rozmowie nie oczekuje , po prostu chciałbym luźno pogadać,fakt faktem jej praca jest 100 km ode mnie dlatego pytam was o opinię.Dla mnie ta odległość nie jest żadnym problemem

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez darijj12

Witam mam takie pytanie po rozstaniu spotkałem się 2x z byłą opisywalem tutaj już tą historię.Mam takie pytanie co myślicie o tym żeby spotkać się z nią po raz 3 ? Ona pracuje w sklepie i z tego co się orientuje to rano nie ma zbyt dużego ruchu , chciałem się z nią spotkać ale urwało się na tym że "jestem zajęta"dlatego chciałbym odwiedzić ją w pracy i luźno pogadać.
@edit
Niczego po takiej rozmowie nie oczekuje , po prostu chciałbym luźno pogadać,fakt faktem jej praca jest 100 km ode mnie dlatego pytam was o opinię.Dla mnie ta odległość nie jest żadnym problemem

daj jej święty spokój.

[nereidadriada]

Napisane przez skazana_na_bluesa

daj jej święty spokój.

Dlaczego?
To było "jestem zajęta" = "odczep się", czy "teraz nie mogę rozmawiać, szef patrzy, może po pracy?"?

[skazana_na_bluesa]

odczep się. gdyby chciała kontaktu po pracy to by go sama zainicjowała.

[Limonka2738]

Jak niczego nie oczekujesz to po kiego leziesz?

Na forum pisz co chcesz, ale siebie i jej nie oszukasz.

Daj jej żyć.

[mama001]

nie widze sensu chybaze chcesz do niej wrocic

[Lena783]

Napisane przez darijj12

Witam mam takie pytanie po rozstaniu spotkałem się 2x z byłą opisywalem tutaj już tą historię.Mam takie pytanie co myślicie o tym żeby spotkać się z nią po raz 3 ? Ona pracuje w sklepie i z tego co się orientuje to rano nie ma zbyt dużego ruchu , chciałem się z nią spotkać ale urwało się na tym że "jestem zajęta"dlatego chciałbym odwiedzić ją w pracy i luźno pogadać.
@edit
Niczego po takiej rozmowie nie oczekuje , po prostu chciałbym luźno pogadać,fakt faktem jej praca jest 100 km ode mnie dlatego pytam was o opinię.Dla mnie ta odległość nie jest żadnym problemem

ale nie rozumiem po co chcesz z nią luźno pogadac?

[darijj12]

chciałbym do niej wrócić po prostu , wiem że od takiej luznej rozmowy się zaczyna

[Limonka2738]

Tylko wiesz, nachodząc ją w pracy możesz ją np. zniechęcić... 100km... To wygląda na desperata. Spróbuj nie wchodzić jej tak bezceremonialnie na głowę w miejscu, z którego nie może wyjść ani cię wyprosić. A najlepiej daj jej samej ciebie zaprosić. Jak nie to trudno, uszanuj jej wolę jeśli ona cię zbywa.

[tymczasowa_]

właśnie, może ona nie chce sie z Tobą widziec? a odwiedzając ją w pracy, postawisz ją przed faktem dokonanym, bo jak nie bedzie chciała z Tobą gadac, to przecież nie bedzie mogła sobie ot tak wyjśc z pracy. odpuśc.

[karolynka90]

Napisane przez darijj12

chciałbym do niej wrócić po prostu , wiem że od takiej luznej rozmowy się zaczyna

Bzdura. Jak ona nie chce do Ciebie wracać, to żadna rozmowa niczego nie rozpoczyna, tylko wk**wia.

[Koteu]

Napisane przez karolynka90

Bzdura. Jak ona nie chce do Ciebie wracać, to żadna rozmowa niczego nie rozpoczyna, tylko wk**wia.

i tu się zgodzę

[201607050913]

Napisane przez karolynka90

Bzdura. Jak ona nie chce do Ciebie wracać, to żadna rozmowa niczego nie rozpoczyna, tylko wk**wia.

Dokładnie

[Bardzo_Szary_Kot]

Ty nie chcesz z nią luźno pogadać, Ty myślisz o powrocie do niej i nie wiesz, jak to ugryźć, tak coś czuję. Co samo w sobie jest może nawet i zrozumiałe, ale jak chcesz, żeby Ci ktoś pomógł w osiągnięciu Twojego celu, to najpierw nazywaj ten cel po imieniu.

No bo jeśli nie chcesz do niej wrócić, to po co niby chcesz z nią pogadać? Zamierzasz jechać ileś kilometrów tylko po to, aby sobie porozmawiać o pracy i o pogodzie?

No OK, teraz doczytałem, że chcesz do niej wrócić. Daruj sobie te odwiedziny, nachodzenie w pracy to raczej słaby początek odnowienia znajomości, pachnie desperacją, a to jest dla kobiet nieatrakcyjne. Więcej byś zyskał, umawiając się z innymi dziewczynami. Albo tamta poczułaby się zazdrosna (nie musi, ale jakaś tam szansa jest), albo trafiłbyś na fajniejszą i o tamtej zapomniał. W każdej z tych konfiguracji wygrywasz.

[darijj12]

Na ilosc kobiet w moim otoczeniu i organizacje wlasnego czasu nie narzekam.Po prostu to co do niej czuję jest bardzo mocne i chciałbym wrócic.Z kobietami się spotykam ale to raczej relacje przyjacielskie (niczego więcej nie oczekuje , jestem po zerwaniu byłbym głupi gdybym się ładował teraz w związek )Zobaczymy co przyszłosc pokaze,zazdrosci u niej nie wywołam gdyz ona jest dojrzałą osobą i sądze ze takie "gierki"nie podziałają