Przyjąć pomoc czy nie?

[leksi88]

Pisałam tu ostatnio o rozstaniu moim, i jak bardzo cierpię z tego powodu (facet alkoholik, robił mi patolkę w domu).

Nie wiedziałam co zrobić żeby o nim zapomnieć, przestać myśleć więc postanowiłam umówić się z kimś,żeby po prostu przestać myśleć o tamtym. Spotkałam fajnego faceta, miły, opiekuńczy, zaradny i wesoły facet. Zauroczony mną bardzo, gotowy czekać na mnie. Powiedziałam mu szczerze,że mimo tego,że fajnie mi się z nim rozmawia i jest dla mnie bardzo miły, to ja nie jestem gotowa na związek i nie chce go zranić. On mi na to,że on na razie o związku też nie myśli chce się ze mną spotykać, a może z czasem ja coś do niego poczuje.

Teraz najważniejsze, zaoferował mi swoją pomoc w remoncie, potrafi zrobić coś co ja potrzebuje i uparcie mnie namawia żebym mu na to pozwoliła. Ja się czuję zakłopotana, ponieważ nie chcę go wykorzystywać, jednak myślę o tym,że gdyby on mi zrobił to szybko, to by mi bardzo pomógł. Jednak on nie chce nawet słyszeć o jakiejkolwiek zapłacie, ew. dasz mi buziaka - tak mówi.
Więc nie wiem, co mam zrobić wykorzystać go czy będę ostatnią świnią jak to zrobię? Co o tym myślicie dziewczyny?

[zlotniczanka]

Jesteś wobec faceta szczera, a on jest dorosły i sam o sobie decyduje. Moim zdaniem możesz przyjąć pomoc, a wynagrodzić ją np biletami do kina, na koncert albo do teatru, skoro facet nie chce zapłaty.

[milkandsugar]

Myśle, że możesz spokojnie przyjąć jego pomoc.

[prezent_od_losu]

Według mnie nie powinnaś. Zdecydowanie widać, że chłopak liczy na coś więcej, już sam ten "żart", że za całusa. Tez miałam jednego takiego apsztyfikanta, gdzie NIBY dawał mi czas a jak się nie zgodziłam to była awantura... Tylko ja od razu byłam mądra i nie pozwoliłam nic zrobić w ramach tej "przyjaźni".

[ellen72]

Czemu powiedzialas mu, ze nie jestes gotowa na zwiazek? Pytal, czy zostaniesz jego dziewczyna, a Ty jeszcze nie wiesz, czy cos z tego bedzie czy tak po prostu chcialas go ostudzic, bo wiesz, ze na pewno nic z tego nie bedzie, bo on nie jest dla Ciebie atrakcyjny?

Jesli to pierwsze, to lepiej jak bedziesz spotykac sie na randki, a nie na remont, a jesli to drugie, to on jest teraz zmylony informacja, ze potrzebujesz czasu podczas gdy Ty potrzebujesz innego faceta. Moglas mu powiedziec, ze nie masz czasu spotykac sie z nim, a gdyby naciskal, ze nie sadzisz, ze cos z tego bedzie.

Ja bym tego remontu w to nie mieszala. Skonczy sie tak, ze on poczuje sie oszukany, a moze bedzie na Ciebie zly i ogolnie bedzie kiepska atmosfera i oboje sie bedziecie zle czuli. No chyba, ze w miedzyczasie on Ci sie zacznie podobac.

[Rena]

a on byl juz u Ciebie w domu? na tym etapie zaproszenie do Ciebie bedzie kojarzone z zaproszeniem.na sex. Pod byle pretekstem.