Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-01-03, 15:18   #1
babcia_muminka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28

Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?


Witam Was
Czy są tu osoby pracujące w szeroko pojętych usługach - sprzedaż/gastronomia/hotelarstwo/call center itp., mające na co dzień styczność z wrednymi, roszczeniowymi klientami? Lubicie swoją pracę? Jak udaje się Wam utrzymać nerwy na wodzy? Ja na swoje nieszczęście pracuję w branży hotelarskiej od około roku i moja psychika jest w coraz gorszym stanie. Nie potrafię przejść do porządku dziennego nad postawą niektórych gości w stosunku do mnie, ich wywyższaniem się i pogardliwym podejściem. Doprowadza mnie to do szału. Dodatkowo każdy kontakt z nowym gościem to dla mnie wielki stres. Niestety, ta praca wykańcza mnie psychicznie, co odbija się na moim zdrowiu i relacjach z bliskimi.
Zdaję sobie sprawę, że nie nadaję się do tej pracy i oczywiście aktywnie poszukuję nowej. Niestety, ciężko mi znaleźć pracę niezwiązaną z obsługą klienta. Nie, nie mogę przekwalifikować się na programistę Na dodatkowe kursy/nowe studia nie mam w tym momencie funduszy.
Jak Wy sobie radzicie z pracą w tak wymagającej sferze jaką jest obsługa klienta?
babcia_muminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 15:25   #2
201706081317
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Pracowałam kiedyś dla jajec w call center, 6 tygodni. Pomijam fakt, że w umowie były kruczki, na które nie zwrócił uwagi nikt z mojej 10-osobowej ekipy. Dostałam 600 zł wynagrodzenia
Natomiast praca paskudna i chciałam na poranne zmiany chodzić bo wieczorna trwała do 21 i już po 20 ludzie się straaasznie wściekali, że ktoś dzwoni. No i się nie dziwię. Zwłaszcza, że moja firma miała też podpisaną umowę na dzwonienie do klientów i proponowanie rozszerzenia usług telefonicznych pewnej znanej firmy i to był odrębny dział, a mój dział - przełożeni - te numery ściągali do naszej bazy i dzwoniliśmy też na komórkowe. I mieliśmy udawać, że przypadkowo udało się dodzwonić akurat do miasta gdzie oferta miała się odbyć

Różni ludzie się zdarzali, bywali wulgarni"wypie.dalaj dziewczynko i tyle, raz jeden pan na chwilę przeprosił i po chwili wrócił i zaczął konstytucję cytować, inna kobietka wydarła się na mnie "że zakłócam jej mir rodzinny". Bywały osoby milsze, jedna pani o moje życie wypytywała, inna proponowała mi pracę XD Ale ogólnie praca niezbyt fajna, już po 20 był stres z dzwonieniem.
201706081317 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 15:38   #3
babcia_muminka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Cytat:
Napisane przez niebieska_meta Pokaż wiadomość
Pracowałam kiedyś dla jajec w call center, 6 tygodni. Pomijam fakt, że w umowie były kruczki, na które nie zwrócił uwagi nikt z mojej 10-osobowej ekipy. Dostałam 600 zł wynagrodzenia
Natomiast praca paskudna i chciałam na poranne zmiany chodzić bo wieczorna trwała do 21 i już po 20 ludzie się straaasznie wściekali, że ktoś dzwoni. No i się nie dziwię. Zwłaszcza, że moja firma miała też podpisaną umowę na dzwonienie do klientów i proponowanie rozszerzenia usług telefonicznych pewnej znanej firmy i to był odrębny dział, a mój dział - przełożeni - te numery ściągali do naszej bazy i dzwoniliśmy też na komórkowe. I mieliśmy udawać, że przypadkowo udało się dodzwonić akurat do miasta gdzie oferta miała się odbyć

Różni ludzie się zdarzali, bywali wulgarni"wypie.dalaj dziewczynko i tyle, raz jeden pan na chwilę przeprosił i po chwili wrócił i zaczął konstytucję cytować, inna kobietka wydarła się na mnie "że zakłócam jej mir rodzinny". Bywały osoby milsze, jedna pani o moje życie wypytywała, inna proponowała mi pracę XD Ale ogólnie praca niezbyt fajna, już po 20 był stres z dzwonieniem.
Zarobki w branżach usługowych to też ciekawa kwestia stres, użeranie się, a pensja żenująca.
Podziwiam Cię, że wytrzymałaś w CC aż 6 tygodni, moi znajomi, którzy próbowali zabawić się w to na studiach z reguły rezygnowali po pierwszym dniu.
babcia_muminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 15:49   #4
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Mój TŻ pracował w call center. O ile na początku praca mu się mega podobała, bo "temat" tej infolinii bardzo go interesował i pieniądze tez były fajne, o tyle po 2 miesiącach jego dobrej pracy i wielu pozytywnych ocen przenieśli go do działu wymagających klientów i zaczął się koszmar. Dzwonili ludzie NAPRAWDĘ chorzy psychicznie, niektórzy po kilka/kilkanaście razy dziennie, nagminne przypadki kiedy to dzwoniący opowiadał mojemu TŻ ze szczegółami na przykład o tym, jak molestowano go w dzieciństwie albo że mąż zdradził, ciągłe przekleństwa, problemy z doopy (rzucanie się o 1 grosz różnicy w rachunku np.). TŻ psychicznie nie wyrabiał, dołował się i w końcu dał sobie spokój z tą pracą. Teraz też pracuje z ludźmi ale rozmawia z nimi twarzą w twarz i rzadko się zdarza żeby ktoś potrafił na żywo być tak "odważny" jak typy przez telefon, choć wiadomo, niefajne sytuacje się czasami trafiają (np jeden koleś był niezadowolony z ofert jakie przedstawiał mu TŻ i wypalił: Czy pan jest gejem? do dziś się z tego śmiejemy)
Jeśli Cię to męczy to daj sobie spokój, szkoda zdrowia.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 15:54   #5
tymczasowa_
Rozeznanie
 
Avatar tymczasowa_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 675
GG do tymczasowa_
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

ja pracuję i stwierdziłam, że stałam się przez to wredna su*ą. mam już wyrąbane na tych ludzi i na ich humory, z dziewczynami czasem się śmiejemy z oszołomów i z ich dziwnych pomysłów, no ale inaczej nie da rady, bo człowiek by ześwirował.
ale z drugiej strony zdarzają się i tacy, dla których chce się tam przychodzić
__________________
trzeba mnie trochę oswoić, uspokoić, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa i punkt oparcia.
tymczasowa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:02   #6
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Watek dla mnie nienawidze mojej pracy, wytrzymalam póki co dwa lata, zyje tylko awansem i tym, ze zamiast uzerac sie z klientami bede zarządzac pracą nieszczesnikow, ktorzy sie beda z nimi uzerac

Moimi "klientami" są glownie gimnazjalisci/licealisci, ewentualnie studenci którzy uwazaja ze wydali pare złotych to mnie utrzymuja i ja jestem od rozwiazywania ich problemow Akurat moja branza jest bardzo specyficzna, dodatkowo jest w niej niewiele kobiet wiec nie moge podac zbyt wielu szczegółów, ale po 2 latach jestem psychicznie wrakiem człowieka. Dopiero teraz wszystkie akcje, awantury i skargi przestaly na mnie robic wrazenie.

Sama jestem tez w szoku ze wytrzymalam az dwa lata.
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:07   #7
201703240903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 2 897
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Hej!

Od wielu lat pracuje z klientami. Pracuje w sklepie internetowym, więc kontakt z klientem mam głównie telefonicznie. Ludzie są w miarę mili. Chociaż zdarzają się różne przypadki. Być może się uodporniłam. Najważniejsze żeby zachować duży dystans i nie brać każdego słowa klientów do siebie.
201703240903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-01-03, 16:14   #8
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

najgorszy klient świata to rodzic dziecka.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:18   #9
201706081317
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Cytat:
Napisane przez babcia_muminka Pokaż wiadomość
Zarobki w branżach usługowych to też ciekawa kwestia stres, użeranie się, a pensja żenująca.
Podziwiam Cię, że wytrzymałaś w CC aż 6 tygodni, moi znajomi, którzy próbowali zabawić się w to na studiach z reguły rezygnowali po pierwszym dniu.
Mnóstwo osób zrezygnowało po pierwszym dniu, bo były 3 próbne a dopiero potem podpisywaliśmy umowę. Nie wiem co tam robiłam tyle, paskudna robota.
201706081317 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:23   #10
babcia_muminka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Drabineczka - koleżanka, która jest lekarzem mówi mi to samo z mojego doświadczenia wynika, że najgorsi są typowi polscy dorobkiewicze koło 40 oraz ich żonki/dziewczyny, tacy Janusze i Grażyny biznesu.
Awia - to życzę szybkiego awansu, żebyś już nie musiała się użerać ja niestety na awans nie mam szans. Moja firma nie uznaje czegoś takiego jak ścieżka kariery. Pracownicy wyższego szczebla są zawsze rekrutowani z zewnątrz. Ponadto szef zwracał mi już parę razy uwagę, że po moich zmianach goście nie byli do końca zadowoleni z obsługi.
babcia_muminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:30   #11
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

To jest po prostu straszne
Nie mam doświadczenia z pracą w szkole państwowej, ale na prywatnych dodatkowych zajęciach jest "płace = moje dziecko będzie bogiem" - tacy rodzice są najgorsi.
Z jednymi mam wieczne przeboje, jest synek, dajmy na to Jakub. Jakub jest wątłym blondynkiem, taki kochany przytulasek. Po prostu dziecko, nie interesują go komputery raczej baśnie. No i są jego rodzice. Jakubowi nie idzie nauka angielskiego i raczej nie ma predyspozycji w ogóle ku językom obcym. Nie ma także słuchu więc mówi jak mu się wydaje, jest głuchy na akcent i trzeba z nim dużo powtarzać - takie dzieci też są i przecież nie są w niczym gorsze bo na pewno z czymś sobie radzi dobrze.
I są jego rodzice którzy rzucają gromy na cały świat: MÓJ SYN PO ROKU DODATKOWEJ NAUKI POWINIEN JUŻ SIĘ DOGADAĆ! ostatnio na wakacjach nie odezwał się słowem!

pomijam fakt że Jakub jest dzieckiem tak zamkniętym w swoim świecie, ze poznanie nowego dziecka nawet w ojczystym języku go przerasta, co dopiero zamawianie czegos-tam w restauracji. I jest wieczny terror pt przecież płacę, czemu mój ośmio/dziewięcio/dziesięciolatek nie mówi płynnie!?

Ja już mam dosyć odpadam szczerze mówiąc i nawet mi się tego nie chce tłumaczyć. I zawsze są rady jak powinnam uczyć dzieci nie prowadzę żadnej metody Callana, to klasyczny kurs w pełnym tego słowa rozumieniu. Jest książka, ławka, długopis, radio, płyty śpiewanki ruszanki i kredki.

Bo myślę, ze dobrze by było wprowadzić jakies dyskusję, myślę, ze jakby pani mówiła do dzieci tylko po angielsku, to coś tam, ja myślę, ze dodatkowo przydałoby się coś tam bo jak byłam gdzieś tam ileś tam lat temu to coś tam i to naprawdę by się przydało bo jak pani tego nie ma to jest gorzej bo bez tego to lipa straszna i wie pani takie coś z takim czymś i do tego tamto, rozumie pani nie?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-03, 16:32   #12
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Ja, ja, ja!
Pracuje w zwyklym, osiedlowym spozyczaku ok. 3,5 roku, z dwuletnia przerwa i dzieki tej przerwie miedzy innymi uswiadomilam sobie, ze ludzie z czasem zrobili sie o wiele gorsi niz byli kiedys, gdy ponad 5 lat temu zaczynalam.
Coraz wiecej przychodzi nadetych bufonow, ktorzy kupuja kilo jablek, 15 deko wedliny i pol chleba, a zachowuja sie jakby przyjechali nie wiem GDZIE i nie wiem PO CO.
Wiecznie cos sie im nie podoba, wiecznie czegos nie mamy (nie da sie miec wszystkiego w malym, osiedlowym sklepie), wiecznie robimy cos nie tak, wszystko jest drogie i nie takie jak potrzeba. Wiecznie sie na nas skarza telefonicznie w biurze, po czym dzien pozniej i tak przylaza na zakupy. Nie potrafie tego zrozumiec, bo jesli mi sie cos nie podoba w jakims sklepie to tam po prostu juz nie chodze, nie mecze siebie i obslugi
Owszem, sa mile chwile i klienci, ktorzy pochwala, powiedza dobre slowo, podziekuja i usmiechna sie. Ale co z tego, kiedy jeden cham potrafi przyjsc sie wyzyc i zepsuc humor na reszte dnia.
Nie wiem czy lubie swoja prace. Czasem mam wrazenie, ze nie wytrzymam tam ani tygodnia dluzej, ale wiem, ze bez znajomosci w moim miescie nie moge liczyc na nic innego, mimo ukonczonych studiow.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:36   #13
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

ja już przestałam lubić swoje zajęcie, jest niewdzięczne. na pewno nie pójdę pracować do państwowej szkoły, najlepiej pracuje mi się z młodzieżą i starszą młodzieżą. dzieci to jest tragedia i mam ochotę wbić sobie ołówek w oko czasami. tzn lubię dzieci, fajnie jest, ale to jest po prostu strasznie dla mnie męczące. nie jestem typem człowieka któremu frajdę sprawia udawanie imbryczka i śpiewanie. nie jestem typem człowieka który z pasją będzie wycinał śnieżynki. jestem typem człowieka który będzie stać z pejczem bardziej. dlatego jak widzę dzieci w wieku gimnazjalnym to jest mi aż miło na nie patrzeć, bo w końcu robię coś wymagającego minimum wysiłku umysłowego.

nastarasz się, nawycinasz, nadrukujesz, narobisz z siebie pajaca przed sześciolatkiem a potem i tak słyszysz "bo mi się wydaje, że ja bym to zrobiła lepiej/inaczej/tak/a może tak/zmieniłabym tamto..." i gdyby nie fakt że potrzebne mi pieniądze, to zamiast potakiwać powiedziałabym co o tym myślę


rodzice dzieci najmniej zdolnych, to rzadko u mnie problem, rodzice dzieci bardzo zdolnych to też nie jest problem, natomiast rodzice dzieci przeciętnych z wielkimi ambicjami to jest najgorszy dramat mojego życia i mój spędzacz snu z powiek. jak sobie myślę, że znowu w środę spotkam mojego ulubieńca i będę miała wykład o tym co powinnam a czego nie robię i jak należy to zmienić, z kimś, kto nie jest moim szefem, to oszaleję

mechanik to ma dobrze, jak ma swój warsztat i go klient poucza, zawsze może powiedzieć żeby sobie wziął auto i samemu naprawiał, ja nie mogę

Edytowane przez 201604181004
Czas edycji: 2016-01-03 o 16:38
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:37   #14
yosanne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Przez trzy lata w trakcie studiów dorabiałam jako kelnerka, kontakt nie tylko twarzą w twarz, ale z klientem często-gęsto zdrowo napranym i tak jak przypominam sobie dziesiątki sytuacji, w których ktoś mnie obraził, czy zachował się jak ostatni burak, tak nie przypominam sobie, żebym to jakoś specjalnie przeżywała, ot, wychodziłam z pracy i zapominałam o sprawie. Niestety nie umiem Ci powiedzieć, jak mi się to udawało, chyba kwestia predyspozycji
Obecnie też pracuję z klientami, choć w mniejszym zakresie i głównie telefonicznie. Owszem zdarzają się zarówno idioci, którzy nie rozumieją co się do nich mówi, pieniacze, którzy z każdej drobnostki zrobią gównoburze, chamy, które nie przebierają w słowach, jak i gawędziarze, opowiadający ze szczegółami historie z życia. Aczkolwiek teraz to już w ogóle jest inaczej, bo moje relacje z klientami nie wpływają bezpośrednio na wyniki mojej pracy, ani wysokość wypłaty, więc już się tym w ogóle nie przejmuje, co najwyżej pośmiejemy się w biurze czasem z czyjejś głupoty.

Może spróbuj myśleć o tym w ten sposób, że tych ludzi widzisz prawdopodobnie raz w życiu i więcej nie zobaczysz, że jak ktoś się wywyższa względem personelu hotelowego to najpewniej ma potworne kompleksy i powinnaś mu raczej współczuć, niż się złościć? Albo pogadaj z kierownikiem, czy dałoby radę przenieść Cię na inne stanowisko, nie wiem, pokojowej, czy kogoś kto ma mniej bezpośredniego kontaktu z gośćmi?
yosanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:42   #15
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Cytat:
Napisane przez babcia_muminka Pokaż wiadomość
Nie potrafię przejść do porządku dziennego nad postawą niektórych gości w stosunku do mnie, ich wywyższaniem się i pogardliwym podejściem.
To niektórzy goście. Nie wszyscy. Jestem pewna, że mniejszość. I nawet gdybyś pracowała jako specjalistka to też pewnie miałabyś problematycznych szefów albo klientów, bo oni zawsze się zdarzają. Niektórzy ludzie po prostu tacy są.

Ja nie pracuję w takiej typowej pracy hotelarskiej - restauracyjnej- w call center a jak mi project managerka wmawia piąty raz, że nie wysłałam jej czegoś, co jej wysłałam i na moje "to sprawdźmy w mailach" reaguje wkurzeniem albo wydaje sprzeczne polecenia potem sugerując, że to ja mam problem i mówiąc do mnie jak do dziecka, że mam sobie zapisywać, co do mnie mówi, żeby nie zapominać, to mam ochotę rzucić to w cholerę.

Edytowane przez 201703060948
Czas edycji: 2016-01-03 o 16:50
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:43   #16
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

postaram się być milsza jak będziecie dzwonić z CC. Generalnie - nienawidzę takich telefonów, ale będę milsza.

Moje całe życie zawodowe pracuję z klientem - na front office- i ostatnio irytują mnie roszczeniowi, niesamodzielni 20 latkowie. Którzy g... wiedzą o tym co da się w ramach obowiązujących przepisów zrobić, przez własną głupotę władowali się w bagienko i mają pretensje że nie chcę za nich rozwiązać ich problemów
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:49   #17
SpiritX
Raczkowanie
 
Avatar SpiritX
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 154
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
najgorszy klient świata to rodzic dziecka.
Powiem Ci, że jak chodzi o "moich" rodziców zauważyłam znaczną(!) poprawę w tym roku. Boję się rodziców 6-latków za to. Teraz mogą być strasznie roszczeniowi, bo uznają, że ich dzieci są pokrzywdzone bo nie załapały się na zmianę wieku i błędnie wyleją swoją frustrację na oczywiście nauczycieli...
__________________







11/100
Filmy: 6/100
SpiritX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:53   #18
babcia_muminka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Yosanne, problem w tym, że ja pracuję w dość specyficznym typie obiektu hotelowego, nie jest to typowy hotel, gdzie każdy pracownik ma odrębny zakres obowiązków. I w związku z tym niestety, nie ma, póki co, możliwości przeniesienia mnie na inne stanowisko
Czarna Maciejka wierzę Ci, czasami jak patrzę na to jak ludzie odnoszą się do sprzedawców czy kasjerek w markecie to nóż mi się w kieszeni otwiera. Kiedyś nie wytrzymałam i zjechałam takiego buraka, nienawidzę pomiatania ludźmi którzy nie mogą się bronic.
Właśnie najgorsze jest to dziewczyny, że takiemu roszczeniowemu chamowi nie można nic powiedzieć. Masz mu SŁUŻYĆ i NADSKAKIWAĆ bo jak nie, to zostaniesz odpowiednio podsumowana "na bukingu". I te wieczne pretensje o wszystko - że nie można przedłużyć doby hotelowej o 4 godziny, że na zdjęciach "na bukingu" ten pokój był większy/jaśniejszy/ładniejszy, że ręczniki mechate i nie dość puchate, że jest mgła i deszcz za głośno pada. I ta postawa pełna wyższości - bo oto przybył Janusz w nasze skromnie progi i za jedną noc zostawi w kasie równowartość mojej pensji, więc nie podskakuj recepcjonistko, bo jesteś nikim.
babcia_muminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 16:53   #19
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

U mnie niestety podobnie. Tylko że ja mam ten plus, że coraz mniej zależy mi na mojej pracy i raczej nie płakałabym gdyby mnie zwolnili. Na początku starałam się być supermiła i superwiecznieuśmiechnięta ale kiedy dotarło do mnie że ludzie mają gdzieś to, czy się starasz, bo uważają że jest to Twój psi obowiązek bo oni PŁACĄ a Ty ich powinnaś po stopach całować bo dzięki nim masz pracę, to mi się odwidziało. Nadal jestem supermiła dla sympatycznych klientów ale jak tylko widzę że klient zaczyna się rzucać i burczeć, to ja jeszcze zrobię tak, żeby mu utrudnić. Od razu mi się raźniej na sercu robi.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-03, 16:55   #20
yosanne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Cytat:
Napisane przez Osterhase Pokaż wiadomość
Ja nie pracuję w takiej typowej pracy hotelarskiej - restauracyjnej- w call center a jak mi project managerka wmawia piąty raz, że nie wysłałam jej czegoś, co jej wysłałam i na moje "to sprawdźmy w mailach" reaguje wkurzeniem albo wydaje sprzeczne polecenia potem sugerując, że to ja mam problem i mówiąc do mnie jak do dziecka, że mam sobie zapisywać, co do mnie mówi, żeby nie zapominać, to mam ochotę rzucić to w cholerę.
Szczerze mówiąc, to również milion razy bardziej niż klienci wkurzają mnie niektórzy współpracownicy, a zwłaszcza szef, bo wydaje sprzeczne albo omyłkowe polecenia, zapomina o różnych sprawach, gubi dokumenty i potem trzeba za niego gasić pożary, a do tego niesprawiedliwie traktuje pracowników. I to są dla mnie realne problemy, bo widzę gościa na co dzień, a klienta przez krótką chwilę.

Edytowane przez yosanne
Czas edycji: 2016-01-03 o 16:56
yosanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 17:00   #21
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Cytat:
Napisane przez babcia_muminka Pokaż wiadomość
Yosanne, problem w tym, że ja pracuję w dość specyficznym typie obiektu hotelowego, nie jest to typowy hotel, gdzie każdy pracownik ma odrębny zakres obowiązków. I w związku z tym niestety, nie ma, póki co, możliwości przeniesienia mnie na inne stanowisko
Czarna Maciejka wierzę Ci, czasami jak patrzę na to jak ludzie odnoszą się do sprzedawców czy kasjerek w markecie to nóż mi się w kieszeni otwiera. Kiedyś nie wytrzymałam i zjechałam takiego buraka, nienawidzę pomiatania ludźmi którzy nie mogą się bronic.
Właśnie najgorsze jest to dziewczyny, że takiemu roszczeniowemu chamowi nie można nic powiedzieć. Masz mu SŁUŻYĆ i NADSKAKIWAĆ bo jak nie, to zostaniesz odpowiednio podsumowana "na bukingu". I te wieczne pretensje o wszystko - że nie można przedłużyć doby hotelowej o 4 godziny, że na zdjęciach "na bukingu" ten pokój był większy/jaśniejszy/ładniejszy, że ręczniki mechate i nie dość puchate, że jest mgła i deszcz za głośno pada. I ta postawa pełna wyższości - bo oto przybył Janusz w nasze skromnie progi i za jedną noc zostawi w kasie równowartość mojej pensji, więc nie podskakuj recepcjonistko, bo jesteś nikim.

Najgorsi są Ci którzy się w szybkim tempie dorobili na truskawkach czy innych takich. Po 2 minutach konwersacji z takim człowiekiem który z trudem skleja kilka zdań, w dodatku nie może się obejść bez jakiegoś wulgaryzmu już wiem z kim mam styczność. Ale on przyjeżdża na salony, stać go na luksusy i on wreszcie MOŻE i od tego MOŻE w dupa**h im się przewraca.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 17:03   #22
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Cytat:
Napisane przez babcia_muminka Pokaż wiadomość
Właśnie najgorsze jest to dziewczyny, że takiemu roszczeniowemu chamowi nie można nic powiedzieć. Masz mu SŁUŻYĆ i NADSKAKIWAĆ bo jak nie, to zostaniesz odpowiednio podsumowana "na bukingu". I te wieczne pretensje o wszystko - że nie można przedłużyć doby hotelowej o 4 godziny, że na zdjęciach "na bukingu" ten pokój był większy/jaśniejszy/ładniejszy, że ręczniki mechate i nie dość puchate, że jest mgła i deszcz za głośno pada. I ta postawa pełna wyższości - bo oto przybył Janusz w nasze skromnie progi i za jedną noc zostawi w kasie równowartość mojej pensji, więc nie podskakuj recepcjonistko, bo jesteś nikim.
Prawda? Tacy sa najgorsi. Nie wiem skad w ludziach takie cos sie bierze. Ja zawsze jestem mila jesli cos kupuje lub korzystam z jakichs uslug, milo sie witam i zegnam, za wszystko dziekuje i nie stwarzam problemow jesli ich nie ma, bez wzgledu na to czy place drobne kwoty czy kupuje cos drogiego.
W gruncie rzeczy chyba powinno nam byc zal tych ludzi, ktorzy maja tak kiepskie zycie i az taki brak rozrywek, ze musza sie wyzywac na innych w pokazywac co-to-nie-oni w zwyklym spozywczaku albo w hoteliku, w ktorym sie zatrzymuja na jeden nocleg.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 17:04   #23
babcia_muminka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Najgorsi są Ci którzy się w szybkim tempie dorobili na truskawkach czy innych takich. Po 2 minutach konwersacji z takim człowiekiem który z trudem skleja kilka zdań, w dodatku nie może się obejść bez jakiegoś wulgaryzmu już wiem z kim mam styczność. Ale on przyjeżdża na salony, stać go na luksusy i on wreszcie MOŻE i od tego MOŻE w dupa**h im się przewraca.
najlepsze jest to, że tacy ludzie traktują Cię z góry, a tymczasem ich poziom kultury i kondycja intelektualna pozostawiają wiele do życzenia. czasem już mi ręce opadają na poziom głupoty niektórych ludzi.
babcia_muminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 17:04   #24
yosanne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Cytat:
Napisane przez babcia_muminka Pokaż wiadomość
Yosanne, problem w tym, że ja pracuję w dość specyficznym typie obiektu hotelowego, nie jest to typowy hotel, gdzie każdy pracownik ma odrębny zakres obowiązków. I w związku z tym niestety, nie ma, póki co, możliwości przeniesienia mnie na inne stanowisko
Czarna Maciejka wierzę Ci, czasami jak patrzę na to jak ludzie odnoszą się do sprzedawców czy kasjerek w markecie to nóż mi się w kieszeni otwiera. Kiedyś nie wytrzymałam i zjechałam takiego buraka, nienawidzę pomiatania ludźmi którzy nie mogą się bronic.
Właśnie najgorsze jest to dziewczyny, że takiemu roszczeniowemu chamowi nie można nic powiedzieć. Masz mu SŁUŻYĆ i NADSKAKIWAĆ bo jak nie, to zostaniesz odpowiednio podsumowana "na bukingu". I te wieczne pretensje o wszystko - że nie można przedłużyć doby hotelowej o 4 godziny, że na zdjęciach "na bukingu" ten pokój był większy/jaśniejszy/ładniejszy, że ręczniki mechate i nie dość puchate, że jest mgła i deszcz za głośno pada. I ta postawa pełna wyższości - bo oto przybył Janusz w nasze skromnie progi i za jedną noc zostawi w kasie równowartość mojej pensji, więc nie podskakuj recepcjonistko, bo jesteś nikim.
No rozumiem. Niestety internet tylko wszystko utrudnia, bo dużo prościej wylać wiadro pomyj w anonimowym komentarzu, nawet jeśli się samemu za przeproszeniem nasrało na środku pokoju, niż zrobić to twarzą w twarz na recepcji jakimś normalnym tonem. Mój partner swego czasu prowadził mały hotelik i wiele razy zdarzało mu się, że klient wyjeżdżał zadowolony, na nic się nie skarżył, a potem walnął jakąś super niską oceną na bukingu i skrytykował wszystko.
Na kelnerstwie na buraków są różne sposoby, sama nigdy nie praktykowałam, ale moim koleżankom zdarzało się jakimś wyjątkowym chamom napluć do piwa. Tak mi się skojarzyło, bo leciały ostatnio w telewizji "Służące" - kto oglądał to na pewno kojarzy motyw z ciastem z kupą Just sain'
Pociesz się, że Ty masz szansę jeszcze być bogatsza, niż Janusze, natomiast Janusze już zawsze pozostaną bucami ze słomą wystającą z butów.
yosanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 17:35   #25
babcia_muminka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Uwielbiam "Służące" polecam książkę, jeśli podobał Wam się film.
Mnie też często drażni postawa szefostwa, zrzucają swoje obowiązki na pracowników niższych szczeblem, obijają się i oszczędzają na czym mogą. Jednak nie mogę im zarzucić mobbingowania czy zastraszania pracowników, dlatego kontakty z szefem nie stresują mnie aż tak, jak kontakty z klientami.
babcia_muminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 17:41   #26
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Ja najbardziej lubie skargi na swój temat do naszej firmy Cuda i kłamstwa które ludzie wypisują są niesamowite. Na szczęście moja firma akurat sobie nic z nich nie robi i stoi za mną murem. Akurat branza jest tak specyficzna, ze nie kazdy uzytkownik jest klientem, a nawet jesli jest klientem to możemy sobie pozwolić na olaniu jego placzu.

Wiec akurat "klient nasz pan" wydaje sie tylko klientom. A takich, co mi grozili ze oni mnie z pracy wyrzucą byly juz tez dziesiatki.

Ludzie po prostu nie są w stanie zaakceptowac najstarszej zasady fukncjonowania wszechswiata - jak Ci sie nie podoba, to wypinkalaj.
Najlepiej bezgłośnie
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 17:43   #27
3be020e1638e56070af0544f5de5b7e1ebae7a0d_66453eabeaad3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

nie potrafilabym nie odpyskowac chyba
3be020e1638e56070af0544f5de5b7e1ebae7a0d_66453eabeaad3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 17:49   #28
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Nie zapominajmy że czasem bywa też trudno dogadać się jako klient z osobą która sprzedaje towar czy teoretycznie ma nam w czymś pomóc. Żeby nie było że tylko my klienci tacy straszni
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 17:54   #29
Oro_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 18
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

Ja pracowalam w CC banku. Po kilku miesiącach miałam problemy ze skupieniem, nawet nie mogłam się zrelaksowac w domu. Mam taką naturę, że nie przeszkadzało mi bycie miłą, po pewnym czasie na wyzwiska się uodpornilam i mnie nie ruszały. Jednak miałam dość , trzeba było być cały czas skupionym, uważać na to, co i jak się mówi. Wracając do domu czulam się gorzej, niż po całym dniu na polu. Cały czas byłam rozdrażniona.
Oro_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-03, 18:04   #30
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?

O to coś dla mnie Pracuję w supermarkecie, w dodatku nie na dziale niestety tylko na kasie. Gdyby nie umowa na czas nieokreślony, niezłe jak na moje miasto zarobki i fajny firmowy socjal to bym dawno zrezygnowała.
Teraz dzięki Bogu jestem w ciąży więc lenie się na L4 ale co przeszłam przez 4 lata to moje
Klienci są straszni, chociaż oczywiście zdarzają się też klienci fajni, tacy na których się wręcz czeka Z tych beznadziejnych można się przynajmniej pośmiać z koleżankami czy kierowniczkami (zwłaszcza z treści skarg ). No i dzięki tej pracy dowiedziałam się ile osób które mijamy codziennie na ulicy mogą mieć poważne problemy z głową No i jak strasznie ludzie kradną.
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-06-25 18:27:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:40.