![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Witam Was
Czy są tu osoby pracujące w szeroko pojętych usługach - sprzedaż/gastronomia/hotelarstwo/call center itp., mające na co dzień styczność z wrednymi, roszczeniowymi klientami? Lubicie swoją pracę? Jak udaje się Wam utrzymać nerwy na wodzy? Ja na swoje nieszczęście pracuję w branży hotelarskiej od około roku i moja psychika jest w coraz gorszym stanie. Nie potrafię przejść do porządku dziennego nad postawą niektórych gości w stosunku do mnie, ich wywyższaniem się i pogardliwym podejściem. Doprowadza mnie to do szału. Dodatkowo każdy kontakt z nowym gościem to dla mnie wielki stres. Niestety, ta praca wykańcza mnie psychicznie, co odbija się na moim zdrowiu i relacjach z bliskimi. Zdaję sobie sprawę, że nie nadaję się do tej pracy i oczywiście aktywnie poszukuję nowej. Niestety, ciężko mi znaleźć pracę niezwiązaną z obsługą klienta. Nie, nie mogę przekwalifikować się na programistę ![]() Jak Wy sobie radzicie z pracą w tak wymagającej sferze jaką jest obsługa klienta? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Pracowałam kiedyś dla jajec w call center, 6 tygodni. Pomijam fakt, że w umowie były kruczki, na które nie zwrócił uwagi nikt z mojej 10-osobowej ekipy. Dostałam 600 zł wynagrodzenia
![]() Natomiast praca paskudna i chciałam na poranne zmiany chodzić bo wieczorna trwała do 21 i już po 20 ludzie się straaasznie wściekali, że ktoś dzwoni. No i się nie dziwię. Zwłaszcza, że moja firma miała też podpisaną umowę na dzwonienie do klientów i proponowanie rozszerzenia usług telefonicznych pewnej znanej firmy i to był odrębny dział, a mój dział - przełożeni - te numery ściągali do naszej bazy i dzwoniliśmy też na komórkowe. I mieliśmy udawać, że przypadkowo udało się dodzwonić akurat do miasta gdzie oferta miała się odbyć ![]() Różni ludzie się zdarzali, bywali wulgarni"wypie.dalaj dziewczynko i tyle, raz jeden pan na chwilę przeprosił i po chwili wrócił i zaczął konstytucję cytować, inna kobietka wydarła się na mnie "że zakłócam jej mir rodzinny". Bywały osoby milsze, jedna pani o moje życie wypytywała, inna proponowała mi pracę XD Ale ogólnie praca niezbyt fajna, już po 20 był stres z dzwonieniem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Cytat:
![]() Podziwiam Cię, że wytrzymałaś w CC aż 6 tygodni, moi znajomi, którzy próbowali zabawić się w to na studiach z reguły rezygnowali po pierwszym dniu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Mój TŻ pracował w call center. O ile na początku praca mu się mega podobała, bo "temat" tej infolinii bardzo go interesował i pieniądze tez były fajne, o tyle po 2 miesiącach jego dobrej pracy i wielu pozytywnych ocen przenieśli go do działu wymagających klientów i zaczął się koszmar. Dzwonili ludzie NAPRAWDĘ chorzy psychicznie, niektórzy po kilka/kilkanaście razy dziennie, nagminne przypadki kiedy to dzwoniący opowiadał mojemu TŻ ze szczegółami na przykład o tym, jak molestowano go w dzieciństwie albo że mąż zdradził, ciągłe przekleństwa, problemy z doopy (rzucanie się o 1 grosz różnicy w rachunku np.). TŻ psychicznie nie wyrabiał, dołował się i w końcu dał sobie spokój z tą pracą. Teraz też pracuje z ludźmi ale rozmawia z nimi twarzą w twarz i rzadko się zdarza żeby ktoś potrafił na żywo być tak "odważny" jak typy przez telefon, choć wiadomo, niefajne sytuacje się czasami trafiają (np jeden koleś był niezadowolony z ofert jakie przedstawiał mu TŻ i wypalił: Czy pan jest gejem?
![]() Jeśli Cię to męczy to daj sobie spokój, szkoda zdrowia.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
ja pracuję i stwierdziłam, że stałam się przez to wredna su*ą. mam już wyrąbane na tych ludzi i na ich humory, z dziewczynami czasem się śmiejemy z oszołomów i z ich dziwnych pomysłów, no ale inaczej nie da rady, bo człowiek by ześwirował.
ale z drugiej strony zdarzają się i tacy, dla których chce się tam przychodzić ![]()
__________________
trzeba mnie trochę oswoić, uspokoić, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa i punkt oparcia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Watek dla mnie
![]() ![]() Moimi "klientami" są glownie gimnazjalisci/licealisci, ewentualnie studenci którzy uwazaja ze wydali pare złotych to mnie utrzymuja i ja jestem od rozwiazywania ich problemow ![]() Sama jestem tez w szoku ze wytrzymalam az dwa lata.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 2 897
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Hej!
Od wielu lat pracuje z klientami. Pracuje w sklepie internetowym, więc kontakt z klientem mam głównie telefonicznie. Ludzie są w miarę mili. Chociaż zdarzają się różne przypadki. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
najgorszy klient świata to rodzic dziecka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Mnóstwo osób zrezygnowało po pierwszym dniu, bo były 3 próbne a dopiero potem podpisywaliśmy umowę. Nie wiem co tam robiłam tyle, paskudna robota.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Drabineczka - koleżanka, która jest lekarzem mówi mi to samo
![]() Awia - to życzę szybkiego awansu, żebyś już nie musiała się użerać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
To jest po prostu straszne
Nie mam doświadczenia z pracą w szkole państwowej, ale na prywatnych dodatkowych zajęciach jest "płace = moje dziecko będzie bogiem" - tacy rodzice są najgorsi. Z jednymi mam wieczne przeboje, jest synek, dajmy na to Jakub. Jakub jest wątłym blondynkiem, taki kochany przytulasek. Po prostu dziecko, nie interesują go komputery raczej baśnie. No i są jego rodzice. Jakubowi nie idzie nauka angielskiego i raczej nie ma predyspozycji w ogóle ku językom obcym. Nie ma także słuchu więc mówi jak mu się wydaje, jest głuchy na akcent i trzeba z nim dużo powtarzać - takie dzieci też są i przecież nie są w niczym gorsze bo na pewno z czymś sobie radzi dobrze. I są jego rodzice którzy rzucają gromy na cały świat: MÓJ SYN PO ROKU DODATKOWEJ NAUKI POWINIEN JUŻ SIĘ DOGADAĆ! ostatnio na wakacjach nie odezwał się słowem! pomijam fakt że Jakub jest dzieckiem tak zamkniętym w swoim świecie, ze poznanie nowego dziecka nawet w ojczystym języku go przerasta, co dopiero zamawianie czegos-tam w restauracji. I jest wieczny terror pt przecież płacę, czemu mój ośmio/dziewięcio/dziesięciolatek nie mówi płynnie!? Ja już mam dosyć ![]() ![]() Bo myślę, ze dobrze by było wprowadzić jakies dyskusję, myślę, ze jakby pani mówiła do dzieci tylko po angielsku, to coś tam, ja myślę, ze dodatkowo przydałoby się coś tam bo jak byłam gdzieś tam ileś tam lat temu to coś tam i to naprawdę by się przydało bo jak pani tego nie ma to jest gorzej bo bez tego to lipa straszna i wie pani takie coś z takim czymś i do tego tamto, rozumie pani nie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Ja, ja, ja!
Pracuje w zwyklym, osiedlowym spozyczaku ok. 3,5 roku, z dwuletnia przerwa i dzieki tej przerwie miedzy innymi uswiadomilam sobie, ze ludzie z czasem zrobili sie o wiele gorsi niz byli kiedys, gdy ponad 5 lat temu zaczynalam. Coraz wiecej przychodzi nadetych bufonow, ktorzy kupuja kilo jablek, 15 deko wedliny i pol chleba, a zachowuja sie jakby przyjechali nie wiem GDZIE i nie wiem PO CO. Wiecznie cos sie im nie podoba, wiecznie czegos nie mamy (nie da sie miec wszystkiego w malym, osiedlowym sklepie), wiecznie robimy cos nie tak, wszystko jest drogie i nie takie jak potrzeba. Wiecznie sie na nas skarza telefonicznie w biurze, po czym dzien pozniej i tak przylaza na zakupy. Nie potrafie tego zrozumiec, bo jesli mi sie cos nie podoba w jakims sklepie to tam po prostu juz nie chodze, nie mecze siebie i obslugi ![]() Owszem, sa mile chwile i klienci, ktorzy pochwala, powiedza dobre slowo, podziekuja i usmiechna sie. Ale co z tego, kiedy jeden cham potrafi przyjsc sie wyzyc i zepsuc humor na reszte dnia. Nie wiem czy lubie swoja prace. Czasem mam wrazenie, ze nie wytrzymam tam ani tygodnia dluzej, ale wiem, ze bez znajomosci w moim miescie nie moge liczyc na nic innego, mimo ukonczonych studiow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
ja już przestałam lubić swoje zajęcie, jest niewdzięczne. na pewno nie pójdę pracować do państwowej szkoły, najlepiej pracuje mi się z młodzieżą i starszą młodzieżą. dzieci to jest tragedia i mam ochotę wbić sobie ołówek w oko czasami. tzn lubię dzieci, fajnie jest, ale to jest po prostu strasznie dla mnie męczące. nie jestem typem człowieka któremu frajdę sprawia udawanie imbryczka i śpiewanie. nie jestem typem człowieka który z pasją będzie wycinał śnieżynki. jestem typem człowieka który będzie stać z pejczem bardziej. dlatego jak widzę dzieci w wieku gimnazjalnym to jest mi aż miło na nie patrzeć, bo w końcu robię coś wymagającego minimum wysiłku umysłowego.
nastarasz się, nawycinasz, nadrukujesz, narobisz z siebie pajaca przed sześciolatkiem a potem i tak słyszysz "bo mi się wydaje, że ja bym to zrobiła lepiej/inaczej/tak/a może tak/zmieniłabym tamto..." i gdyby nie fakt że potrzebne mi pieniądze, to zamiast potakiwać powiedziałabym co o tym myślę ![]() rodzice dzieci najmniej zdolnych, to rzadko u mnie problem, rodzice dzieci bardzo zdolnych to też nie jest problem, natomiast rodzice dzieci przeciętnych z wielkimi ambicjami to jest najgorszy dramat mojego życia i mój spędzacz snu z powiek. jak sobie myślę, że znowu w środę spotkam mojego ulubieńca i będę miała wykład o tym co powinnam a czego nie robię i jak należy to zmienić, z kimś, kto nie jest moim szefem, to oszaleję ![]() mechanik to ma dobrze, jak ma swój warsztat i go klient poucza, zawsze może powiedzieć żeby sobie wziął auto i samemu naprawiał, ja nie mogę ![]() Edytowane przez 201604181004 Czas edycji: 2016-01-03 o 16:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Przez trzy lata w trakcie studiów dorabiałam jako kelnerka, kontakt nie tylko twarzą w twarz, ale z klientem często-gęsto zdrowo napranym i tak jak przypominam sobie dziesiątki sytuacji, w których ktoś mnie obraził, czy zachował się jak ostatni burak, tak nie przypominam sobie, żebym to jakoś specjalnie przeżywała, ot, wychodziłam z pracy i zapominałam o sprawie. Niestety nie umiem Ci powiedzieć, jak mi się to udawało, chyba kwestia predyspozycji
![]() Obecnie też pracuję z klientami, choć w mniejszym zakresie i głównie telefonicznie. Owszem zdarzają się zarówno idioci, którzy nie rozumieją co się do nich mówi, pieniacze, którzy z każdej drobnostki zrobią gównoburze, chamy, które nie przebierają w słowach, jak i gawędziarze, opowiadający ze szczegółami historie z życia. Aczkolwiek teraz to już w ogóle jest inaczej, bo moje relacje z klientami nie wpływają bezpośrednio na wyniki mojej pracy, ani wysokość wypłaty, więc już się tym w ogóle nie przejmuje, co najwyżej pośmiejemy się w biurze czasem z czyjejś głupoty. Może spróbuj myśleć o tym w ten sposób, że tych ludzi widzisz prawdopodobnie raz w życiu i więcej nie zobaczysz, że jak ktoś się wywyższa względem personelu hotelowego to najpewniej ma potworne kompleksy i powinnaś mu raczej współczuć, niż się złościć? Albo pogadaj z kierownikiem, czy dałoby radę przenieść Cię na inne stanowisko, nie wiem, pokojowej, czy kogoś kto ma mniej bezpośredniego kontaktu z gośćmi? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Cytat:
Ja nie pracuję w takiej typowej pracy hotelarskiej - restauracyjnej- w call center a jak mi project managerka wmawia piąty raz, że nie wysłałam jej czegoś, co jej wysłałam i na moje "to sprawdźmy w mailach" reaguje wkurzeniem albo wydaje sprzeczne polecenia potem sugerując, że to ja mam problem i mówiąc do mnie jak do dziecka, że mam sobie zapisywać, co do mnie mówi, żeby nie zapominać, to mam ochotę rzucić to w cholerę. Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2016-01-03 o 16:50 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
postaram się być milsza jak będziecie dzwonić z CC. Generalnie - nienawidzę takich telefonów, ale będę milsza.
Moje całe życie zawodowe pracuję z klientem - na front office- i ostatnio irytują mnie roszczeniowi, niesamodzielni 20 latkowie. Którzy g... wiedzą o tym co da się w ramach obowiązujących przepisów zrobić, przez własną głupotę władowali się w bagienko i mają pretensje że nie chcę za nich rozwiązać ich problemów ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 154
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Powiem Ci, że jak chodzi o "moich" rodziców zauważyłam znaczną(!) poprawę w tym roku. Boję się rodziców 6-latków za to. Teraz mogą być strasznie roszczeniowi, bo uznają, że ich dzieci są pokrzywdzone bo nie załapały się na zmianę wieku i błędnie wyleją swoją frustrację na oczywiście nauczycieli...
__________________
![]() Filmy: 6/100 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Yosanne, problem w tym, że ja pracuję w dość specyficznym typie obiektu hotelowego, nie jest to typowy hotel, gdzie każdy pracownik ma odrębny zakres obowiązków. I w związku z tym niestety, nie ma, póki co, możliwości przeniesienia mnie na inne stanowisko
![]() Czarna Maciejka wierzę Ci, czasami jak patrzę na to jak ludzie odnoszą się do sprzedawców czy kasjerek w markecie to nóż mi się w kieszeni otwiera. Kiedyś nie wytrzymałam i zjechałam takiego buraka, nienawidzę pomiatania ludźmi którzy nie mogą się bronic. Właśnie najgorsze jest to dziewczyny, że takiemu roszczeniowemu chamowi nie można nic powiedzieć. Masz mu SŁUŻYĆ i NADSKAKIWAĆ bo jak nie, to zostaniesz odpowiednio podsumowana "na bukingu". I te wieczne pretensje o wszystko - że nie można przedłużyć doby hotelowej o 4 godziny, że na zdjęciach "na bukingu" ten pokój był większy/jaśniejszy/ładniejszy, że ręczniki mechate i nie dość puchate, że jest mgła i deszcz za głośno pada. I ta postawa pełna wyższości - bo oto przybył Janusz w nasze skromnie progi i za jedną noc zostawi w kasie równowartość mojej pensji, więc nie podskakuj recepcjonistko, bo jesteś nikim. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
U mnie niestety podobnie. Tylko że ja mam ten plus, że coraz mniej zależy mi na mojej pracy i raczej nie płakałabym gdyby mnie zwolnili. Na początku starałam się być supermiła i superwiecznieuśmiechnięta ale kiedy dotarło do mnie że ludzie mają gdzieś to, czy się starasz, bo uważają że jest to Twój psi obowiązek bo oni PŁACĄ a Ty ich powinnaś po stopach całować bo dzięki nim masz pracę, to mi się odwidziało. Nadal jestem supermiła dla sympatycznych klientów ale jak tylko widzę że klient zaczyna się rzucać i burczeć, to ja jeszcze zrobię tak, żeby mu utrudnić. Od razu mi się raźniej na sercu robi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Cytat:
Edytowane przez yosanne Czas edycji: 2016-01-03 o 16:56 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Cytat:
Najgorsi są Ci którzy się w szybkim tempie dorobili na truskawkach czy innych takich. Po 2 minutach konwersacji z takim człowiekiem który z trudem skleja kilka zdań, w dodatku nie może się obejść bez jakiegoś wulgaryzmu już wiem z kim mam styczność. Ale on przyjeżdża na salony, stać go na luksusy i on wreszcie MOŻE i od tego MOŻE w dupa**h im się przewraca. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Cytat:
W gruncie rzeczy chyba powinno nam byc zal tych ludzi, ktorzy maja tak kiepskie zycie i az taki brak rozrywek, ze musza sie wyzywac na innych w pokazywac co-to-nie-oni w zwyklym spozywczaku albo w hoteliku, w ktorym sie zatrzymuja na jeden nocleg. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Cytat:
Na kelnerstwie na buraków są różne sposoby, sama nigdy nie praktykowałam, ale moim koleżankom zdarzało się jakimś wyjątkowym chamom napluć do piwa. Tak mi się skojarzyło, bo leciały ostatnio w telewizji "Służące" - kto oglądał to na pewno kojarzy motyw z ciastem z kupą ![]() ![]() Pociesz się, że Ty masz szansę jeszcze być bogatsza, niż Janusze, natomiast Janusze już zawsze pozostaną bucami ze słomą wystającą z butów. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Uwielbiam "Służące"
![]() Mnie też często drażni postawa szefostwa, zrzucają swoje obowiązki na pracowników niższych szczeblem, obijają się i oszczędzają na czym mogą. Jednak nie mogę im zarzucić mobbingowania czy zastraszania pracowników, dlatego kontakty z szefem nie stresują mnie aż tak, jak kontakty z klientami. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Ja najbardziej lubie skargi na swój temat do naszej firmy
![]() Wiec akurat "klient nasz pan" wydaje sie tylko klientom. A takich, co mi grozili ze oni mnie z pracy wyrzucą byly juz tez dziesiatki. Ludzie po prostu nie są w stanie zaakceptowac najstarszej zasady fukncjonowania wszechswiata - jak Ci sie nie podoba, to wypinkalaj. Najlepiej bezgłośnie ![]()
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
nie potrafilabym nie odpyskowac chyba
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Nie zapominajmy że czasem bywa też trudno dogadać się jako klient z osobą która sprzedaje towar czy teoretycznie ma nam w czymś pomóc. Żeby nie było że tylko my klienci tacy straszni
![]()
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
Ja pracowalam w CC banku. Po kilku miesiącach miałam problemy ze skupieniem, nawet nie mogłam się zrelaksowac w domu. Mam taką naturę, że nie przeszkadzało mi bycie miłą, po pewnym czasie na wyzwiska się uodpornilam i mnie nie ruszały. Jednak miałam dość , trzeba było być cały czas skupionym, uważać na to, co i jak się mówi. Wracając do domu czulam się gorzej, niż po całym dniu na polu. Cały czas byłam rozdrażniona.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
|
Dot.: Kto pracuje z "klientem" i tego nienawidzi?
O to coś dla mnie
![]() Teraz dzięki Bogu jestem w ciąży więc lenie się na L4 ale co przeszłam przez 4 lata to moje ![]() Klienci są straszni, chociaż oczywiście zdarzają się też klienci fajni, tacy na których się wręcz czeka ![]() ![]() ![]()
__________________
Żona 2013 ![]() Mama 2015 ![]() Mama 2016 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:40.