Wciąż nie mogę zapomnieć

[Maciexs335]

,Hej,
Jestem z Częstochowy po zakończeniu szkoły średniej zacząłem pisać do swojej koleżanki z klasy, bardzo długo starałem się o to żebyśmy byli razem. No ale w końcu się udało, niestety było to tuż przed moim wyjazdem na studia. Ogólnie ona nie potrafiła okazywać uczuć przez pół roku związku nie mogła powiedzieć że mnie kocha, nie okazywała mi uczuć, mnie strasznie to bolało. Jednego wieczoru była impreza i było dużo alkoholu, taki wiem to nie wymówka, powiedziałem jej przyjaciółce coś bardzo złego o naszych sprawach łóżkowych, dowiedziała się oczywiście i strasznie ją zraniłem i straciłem jej zaufanie, ale byliśmy po tym jeszcze jakiś czas no ale w końcu się rozpadło. Minęło już pół roku i wiem że strasznie ją kocham próbowałem zapomnieć spotykałem się z innymi ale dalej ją kocham i wiem że zrobię dla niej wszystko, niestety nie mamy kontaktu nie chce odbierać odpisywać itd. Myślicie że warto walczyć, co do tego co powiedziałem wiem że to było dla niej ważne i strasznie tego żałuję, no ale czasu się nie cofnie ?

[thirky]

Napisane przez Maciexs335

Hej,
Jestem z Częstochowy po zakończeniu szkoły średniej zacząłem pisać do swojej koleżanki z klasy, bardzo długo starałem się o to żebyśmy byli razem. No ale w końcu się udało, niestety było to tuż przed moim wyjazdem na studia. Ogólnie ona nie potrafiła okazywać uczuć przez pół roku związku nie mogła powiedzieć że mnie kocha, nie okazywała mi uczuć, mnie strasznie to bolało. Jednego wieczoru była impreza i było dużo alkoholu, taki wiem to nie wymówka, powiedziałem jej przyjaciółce coś bardzo złego o naszych sprawach łóżkowych, dowiedziała się oczywiście i strasznie ją zraniłem i straciłem jej zaufanie, ale byliśmy po tym jeszcze jakiś czas no ale w końcu się rozpadło. Minęło już pół roku i wiem że strasznie ją kocham próbowałem zapomnieć spotykałem się z innymi ale dalej ją kocham i wiem że zrobię dla niej wszystko, niestety nie mamy kontaktu nie chce odbierać odpisywać itd. Myślicie że warto walczyć?

- dziewczyna nie kochała Cię
- nie okazywała Ci uczuć
- raniło Cię jej zachowanie
- nagadałeś nieodpowiednich rzeczy przyjaciółce
- ona Ci nie ufa
- nie chce z Tobą rozmawiać

Nie warto.

Pół roku to trochę czasu już minęło, ale znowu nie tak długo. Tym bardziej że piszesz do niej i starasz się nawiązać kontakt. Odetnij się od niej, tak będzie Ci łatwiej zapomnieć. Jeszcze parę miesięcy, pół roku, rok i minie.

[Maciexs335]

Ale czy nie jest tak że jeśli kogoś tak naprawdę się Kocha to powinno się walczyć, przecież te rzeczy co były mogą się zmienić chodzi o uczucia odbudowę zaufania.

[thirky]

Napisane przez Maciexs335

Ale czy nie jest tak że jeśli kogoś tak naprawdę się Kocha to powinno się walczyć, przecież te rzeczy co były mogą się zmienić chodzi o uczucia odbudowę zaufania.

Jeśli ona by Cię kochała to może byłoby się o co starać ale ona nie chce nawet rozmawiać nie oszukuj się,nic z tego nie bedzje. Im prędzej sobie to uswiadomisz tym lepiej dla Ciebie. Ona nie chce odbudowywać zaufania ani uczuć (których być może z jej strony nigdy nie było skoro tego nie okazywała). Sam nic nie zdzialasz. Zostaw to i idź naprzód, naprawdę.

[Adrianna_8]

Zgadzam się z powyższym.

Zapomnij o niej. Chyba wyhodowałeś sobie w głowie jakiś jej idealny obraz, a tak naprawdę wam się nie układało - ona raczej nic poważnego do Ciebie nie czuła, w łóżku też coś zgrzytało. Gdybyście nawet wrócili do siebie, to nie wiele by się zmieniło. Skoro za pierwszym razem nie zaskoczyło, to teraz też.

Co do walki o miłość - nie ma czegoś takiego . To takie romantyczne bzdury.

[Clemence]

Napisane przez Maciexs335

Ale czy nie jest tak że jeśli kogoś tak naprawdę się Kocha to powinno się walczyć, przecież te rzeczy co były mogą się zmienić chodzi o uczucia odbudowę zaufania.

Masz racje,warto walczyc,ale jezeli ktos Ciebie nie kocha to i nie pokocha.Trzeba wiedziec KIEDY walczyc o cos, kiedy cos ma sens,kiedy iskierka nadziei.. a jak nie ma to po co ? bedziesz sie tarzał przed Panną ile czasu?
Widocznie jest Tobie i jej pisany ktos inny ,ktos kto was zaakceptuje. Ona widocznie Cie nie akceptowala jakim jestes,to po co marnowac dalej czas?

Jeszcze rozumiem ,jakby chciala..
ale tez mam wlasny przyklad- nie chcialam za bardzo miec tego chlopaka, faceta, z ktorym potem bylam.. Niestety on nie chcial sie zmienic w zadna srone i co wtedy mozesz zrobic?
Czulam cos do niego,ale on nie byl wobec mnie w ogole romantyczny, ukrywał uczucia.. A to niby ja nie chcialam na poczatku a teraz cuezko bylo mi sie rozstac i to jemu na koncu nie zalezalo chyba wcale.. takze wiesz.. trzeba glowe podniesc do gory i isc dalej,a walczyc jak jest sens, a jak jedna osoba sie stara .. no to sorry, po co..

[Jewels]

Nie warto się starać, czas zapomnieć o tym co było i zacząć od nowa.
Gdyby chciała się odezwać do ciebie to już by to zrobiła.