Nie daje już sobie rady ;(

[kwiatuszek58]

Dziewczyny nie daje już sobie rade z rozstaniem. Minęły 2 miesiące, a ja cały czas o nim myślę, nie ma dnia, godziny żebym o nim nie myślała. Strasznie go kocham, ale on powiedział ze się wypalił i ze juz mnie nie kocha. Calu czas mam nadzieje,ze jednak zatwskni... Nie wiem czy to wgl jest możliwe, czy możliwe ze jednak po upływie czasu zrozumie ze popełnił błąd? Strasznie mi na nim zależy. Nie chce rad weź jak najszybciej o nim zapomnij, bo ja nie potrafię, tak zapomnieć jak on

[Adrianna_8]

Napisane przez kwiatuszek58

Dziewczyny nie daje już sobie rade z rozstaniem. Minęły 2 miesiące, a ja cały czas o nim myślę, nie ma dnia, godziny żebym o nim nie myślała. Strasznie go kocham, ale on powiedział ze się wypalił i ze juz mnie nie kocha. Calu czas mam nadzieje,ze jednak zatwskni... Nie wiem czy to wgl jest możliwe, czy możliwe ze jednak po upływie czasu zrozumie ze popełnił błąd? Strasznie mi na nim zależy. Nie chce rad weź jak najszybciej o nim zapomnij, bo ja nie potrafię, tak zapomnieć jak on

Kazde rozstanie jest bardzo bolesne i trudne. Jedyna rada jest urwanie kontaktu i skupienie sie na sobie. Pracujesz? Studiujesz?

Musisz sprobowac zyc normalnie. Spotykac sie ze znajomymi, isc na basen, silownie, poczytac, isc do kina, skupic sie na hobby itp. itd.

Nie bedzie latwo przestac o nim myslec, ale nie mozesz tkwic w zawieszeniu.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Magiusa]

To co przezywasz jest naturalne po rozstaniu z Kims kogo dalej sie kochalo. Sama kiedys tak mialam. Odchorowywalam rok. Nie mialam depresji ale tez duzo myslalam o ex i bylo mi przykro.
Moge Ci tylko powiedziec ze prawda jest ze czas leczy rany. Teraz wydaje Ci sie to niemozliwe ale na pewno za jakis czas nie bedziesz czula tego smutku.
Na powrot bym nie liczyla. Nie dlateto ze to niemozliwe ale dlatego ze im dluzej bedziesz sie tym karmila tym dluzen bedzie Cie bolalo serce.

[niagha]

Wiem, że to ciężkie, ale dasz sobie radę i wyjdziesz z tego. Postaraj się nie idealizować go w swoich wspomnieniach, bo Ci to nie pomoże. Widocznie, nie był Tobie pisany. Gdzieś tam na świecie czeka na Ciebie facet, dla którego będziesz całym światem i jego uczucia względem Ciebie się nie wypalą.

Jesteś warta dużo więcej, zasługujesz na faceta, który będzie cię kochał zawsze a nie przez chwilę, nawet jakby do Ciebie teraz wrócił to dostałabyś ochłapy, prawdziwa miłość z jego strony tam wygasła i już jej nie będzie. Głowa do góry, z każdym kolejnym dniem będzie tylko lepiej Skup się na sobie, wyjdź do ludzi. Nie marnuj czasu, musisz się postarać uczyć się, pracować, mieć czas na hobby (może znaleźć coś nowego). To nie jedyny facet na ziemi i nawet jeśli teraz myślisz, że nie możesz bez niego żyć, to przekonasz się za parę miesięcy, że byłaś w błędzie. Będzie dobrze.