Pytanie o talent/ jego brak itp

[Candy_lips]

Hej. Nie przychodze z wielkim problem, ale z pytaniem. Jak myslicie? Czy taka osoba jak ja, ktora uczyla sie czesciej na 3 i 4, czesto nie tak duzo sie uczylam, z natury jestem jakas leniwa to czy taka osoba jest mniej inteligentna id tej ambitnej co bardziej chce sie rozwijac? Mi sie wydaje, ze nie, ale jestem cuekawa Waszego zdania. Do tej pory bylam tez leniwa jak chodzi o zycie zawodowe, ale wiele zrozumialam i teraz szukam pracy juz na powaznie. Poczulam, ze w koncu chce sie rozwijac. Takze jakas ambicja chocby drobna i do mnie przyszla. W sumie mam podobnie jak dzuewczyna tutaj z innego watku, w szkome bylam wysmiewana. To przelozylo sie na niesmialosc, wstydzilam sie isc na rozmowe o prace. No i heszcze niesmialosc. No, ale juz sie tak nie wstydze. Zalozylam, ze jak sie przyloze, to jestem sumienna i naeet w momentach, gdy wolniej sie czegos ucze, to ludzie doceniaja moja sumiennosc. W wieku 25 lat prawie bez doswiadczenia bedzie ciezko na rynku pracy, ale dam rade, prawda?



Najwazniejsze, ze uswiadomilam sobie te nechanizmy, a istatnio tez wiecej rozmawiam z ludzmi i nabralam wiekszej pewnosci siebie, uwierzylam, ze jestem wartosciowa osoba. Poza tym zobaczylam jak moi bliscy wiele dla mnie robia i tym bardziej w siebie uwierzylam. Teraz na pewno podejme prace. Moze jakies latwe prace biurowe, to najchetniej. A jak sie naucze wiecej to cos jeszcze lepszego.



Pozdrawiam

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

A to lenistwo u mnie tez jest, ale to da sie lokonac. Gorsza byla niesmialosc, brak wiary w siebie, ale juz jest duzo lepiej

[eyo]

Inteligencja - zdolność do postrzegania, analizy i adaptacji do zmian otoczenia. Zdolność rozumienia, uczenia się oraz wykorzystywania posiadanej wiedzy i umiejętności w sytuacjach nowych.

także wnoszę po treści wpisu, że nawet nie wiesz co to jest inteligencja
pytanie więc czy jesteś leniwa i wystarczy Ci byle jakość w którą nie musisz wkładać żadnego wysiłku czy może faktycznie nie stać Cię na więcej gdybyś nawet poświęciła mnóstwo czasu na własny rozwój

a jak Ci tak poziom inteligencji interesuje to idź na profesjonalne testy (tylko nie rób tych darmowych z internetów bo one o niczym nie świadczą)

a nawiązując do tytułu to talent można mieć lub nie niezależnie od inteligencji

[Candy_lips]

Jestem leniwa, ale jak pisalam bardziej uciazliwa byla niesmialosc, brak wiary w siebie. Jednak jest tutaj lepiej, wiec bedzie mi latwiej. Dzialam, mam wiecej energii do dzialania. Na razie chce proste prace, bo wole zaczynac od czegos latwiejszego. A przy okazji beda pieniadze, zapisze sie tez na jakies kursy i naucze tez nowych rzeczy i bede rozwijac. Zastanawialam sie tylko jak to jest u mnie czy mialam te 3 i 4, bo mi sie nie chcialo, bo tak bylo czy zwyczajnie kiepsko opanowuje wiedze. No ale chyba to pierwsze, mysle ze stac mnie na wiecej. Test IQ robilam sobie tylko internetowo, wychodzi mi zwykle przecietnie 90-100, ale w normie. Chyba jakos tak. Jednak nie przejmuje sie tym, bo tam wiekszosc pytan jednak jest bardziej na myslenie logiczno - matematyczne, a z tego jestem slaba

Jednak inteligencja to nie tylko to. Wybaczcie za to, ze chaotycznie napisalam. W sumie te posty to takie moje refleksje bardziej.

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:46 ----------

Nie musialas tylko tak protekcjonalnie pisac, ze moze nie stac mnie na wiecej, bo to tak jakbys sama chciala tak dac mi do zrozumienia. A chyba kazdego stac na duzo i raczej czegos takuego oczekiwalam, bo dolowanie chyva nic mi nic nie da. A prostsza prace chce bo jak pisalam dla mojego konfortu na poczatek, a z czasem cos lepszego na pewno tez bedzie, nie zatrzymam sie w miejscu.

[201701121406]

Napisane przez Candy_lips

Jestem leniwa, ale jak pisalam bardziej uciazliwa byla niesmialosc, brak wiary w siebie. Jednak jest tutaj lepiej, wiec bedzie mi latwiej.

To jest chyba najgorsze. Sama wiem po sobie jak do pewnego momentu te cechy mnie ograniczały.

[Candy_lips]

No wlasnie i mozna pisac do czlowieks z zyczliwoscia? Mozna. Dokladnie tak, ogranuczaly bardzo te cechy. Wstydzilam sie zalatwiac codziennych spraw, gula w gardle, gdy mialam gdzies zadzwonic. Zawsze wtedy czulam sie gorsza przez te wysmiewanie w szkoke. Teraz wiem, ze niepotrzebnie, ze nie mam do tego powodu, chociaz oewnie i tak niektorzy uznaja mbie za gorsza, ze dopiero bede zaczynac prace na powaznie, ake nue dbam o to, jezeli tak powierzchownie oceniaja i nie rozumieja, ze sa rozne sytuacje zyciowe i nie jest sie przez to gorszym. Nie zapomne jak jednej kolezance powiedzialam, ze moj cglopak pracuje w Biedronce. Wtedy tam pracowal. Dojrzala osoba by uzbala, ze to ok, przeciez ludzie tam pracujacy nie sa gorsi i liczy sie charakter nue zawod. A ona kiedys o cos sie obrazila i jeszcze w smsach do mojego chlopaka napisaka jaki to jest malo ambitny, bo pracuje w Biedronce. Wdrena i to jak.

[eyo]

Napisane przez Candy_lips

Jestem leniwa, ale jak pisalam bardziej uciazliwa byla niesmialosc, brak wiary w siebie. Jednak jest tutaj lepiej, wiec bedzie mi latwiej. Dzialam, mam wiecej energii do dzialania. Na razie chce proste prace, bo wole zaczynac od czegos latwiejszego. A przy okazji beda pieniadze, zapisze sie tez na jakies kursy i naucze tez nowych rzeczy i bede rozwijac. Zastanawialam sie tylko jak to jest u mnie czy mialam te 3 i 4, bo mi sie nie chcialo, bo tak bylo czy zwyczajnie kiepsko opanowuje wiedze. No ale chyba to pierwsze, mysle ze stac mnie na wiecej. Test IQ robilam sobie tylko internetowo, wychodzi mi zwykle przecietnie 90-100, ale w normie. Chyba jakos tak. Jednak nie przejmuje sie tym, bo tam wiekszosc pytan jednak jest bardziej na myslenie logiczno - matematyczne, a z tego jestem slaba

Jednak inteligencja to nie tylko to. Wybaczcie za to, ze chaotycznie napisalam. W sumie te posty to takie moje refleksje bardziej.

inteligencja w klasycznym rozumieniu to akurat odnosi się głównie do zagadnień logicznych, matematycznych i językowych

wiesz nie każdy musi być inteligentny ponad przeciętną tak samo jak sama inteligencja nigdy nie zastąpi doświadczenia życiowego także polecam osobiście mniej rozważań nad terminem nad którego znaczeniem najwyraźniej się nawet nie pochyliłaś i więcej działania

niektórym w życiu różne rzeczy przychodzą łatwiej, innym trudniej ale wszyscy muszą mimo wszystko włożyć wysiłek w sukces

Ty w ogóle to masz jakiś konkretny plan na ten swój rozwój? no bo wiesz - zapisać się na serie kursów bez ładu i składu to nie sztuka, skoro już planujesz rozwój to warto sobie wyznaczyć jakiś konkretny cel - odpowiedzieć na pytanie takie jak "jaki zawód chciałabym wykonywać", "jakie dziedziny mniej interesują", "nauka jakich zagadnień przychodzi mi z łatwością a których nie jestem w stanie pojąć" a następnie ustalić jaka jest sensowna droga do osiągnięcia danego celu
znalezienie takiej pierwszej pracy na początek to dobry pomysł no bo wiadomo, że bez doświadczenia wybór jest raczej ograniczony i to dobrze, że chcesz zarobione pieniądze przeznaczyć na własny rozwój ale poświęć najpierw trochę czasu na zastanowienie się co Cię tak naprawdę interesuje tak żebyś ani nie wydała zarobionych pieniędzy bezcelowo i żebyś się nie zniechęciła do dalszego rozwoju (np. pójdziesz na jakiś losowy kurs bo "fajnie mieć", okaże się to niewypał a Ty utkniesz w byle jakiej pracy bo znowu Ci się nie udało - co mogło nie wynikać z Twoich umiejętności a z przypadkowego, nieprzemyślanego wyboru)

[201701121406]

Napisane przez Candy_lips

No wlasnie i mozna pisac do czlowieks z zyczliwoscia? Mozna. Dokladnie tak, ogranuczaly bardzo te cechy. Wstydzilam sie zalatwiac codziennych spraw, gula w gardle, gdy mialam gdzies zadzwonic. Zawsze wtedy czulam sie gorsza przez te wysmiewanie w szkoke. Teraz wiem, ze niepotrzebnie, ze nie mam do tego powodu, chociaz oewnie i tak niektorzy uznaja mbie za gorsza, ze dopiero bede zaczynac prace na powaznie, ake nue dbam o to, jezeli tak powierzchownie oceniaja i nie rozumieja, ze sa rozne sytuacje zyciowe i nie jest sie przez to gorszym. Nie zapomne jak jednej kolezance powiedzialam, ze moj cglopak pracuje w Biedronce. Wtedy tam pracowal. Dojrzala osoba by uzbala, ze to ok, przeciez ludzie tam pracujacy nie sa gorsi i liczy sie charakter nue zawod. A ona kiedys o cos sie obrazila i jeszcze w smsach do mojego chlopaka napisaka jaki to jest malo ambitny, bo pracuje w Biedronce. Wdrena i to jak.

Bardzo się cieszę, że w końcu się przemogłaś Wiem jak trudne to jest. Miałam zawsze poczucie niższości, uważałam że nic mi nie wychodzi. Dopiero gdy zaczęłam pracować nad samooceną dostrzegłam, że wiele rzeczy nie jest wcale tak trudnych jak sądziłam. W zasadzie sama nałożyłam sobie te ograniczenia. Ty również, to skutek tego jak byłaś traktowana. Pracuj nad poczuciem własnej wartości. Jesteś w stanie wykrzesać z siebie dużo więcej niż do tej pory - o ile porzucisz pewne schematy myślowe.

[eyo]

Napisane przez Candy_lips

(...)
[/COLOR]Nie musialas tylko tak protekcjonalnie pisac, ze moze nie stac mnie na wiecej, bo to tak jakbys sama chciala tak dac mi do zrozumienia. A chyba kazdego stac na duzo i raczej czegos takuego oczekiwalam, bo dolowanie chyva nic mi nic nie da. A prostsza prace chce bo jak pisalam dla mojego konfortu na poczatek, a z czasem cos lepszego na pewno tez bedzie, nie zatrzymam sie w miejscu.

skoro oczekiwałaś pochwał to było to zaznaczyć w pierwszym poście ja nie wiem na co Cię stać (bo po paru postach się tego nie da ocenić) dlatego napisałam, że równie dobrze problemem może być brak możliwości osiągnięcia lepszych wyników jak i problem może leżeć wyłącznie w Twoim lenistwie - to już musisz sama ocenić niestety ale tak samo jak są ludzie, którzy nie robią nic i im wiele wychodzi (szkolnym przykładem - idą tylko na lekcje i bez nauki dostają 4 lub 5) tak samo są i osoby, które się muszą uczyć godzinami i więcej niż 3 nie dostaną ale zasadniczo to nie ma większego znaczenia bo osoba mniej zdolna a wytrwała może osiągnąć w życiu więcej niż zdolna a leniwa i w związku z tym szufladkowanie samej siebie jest pozbawione sensu i wprowadza w życiu niepotrzebne ograniczenia (na zasadzie "marzę o tym ale nie spróbuję bo się nie uda")

napisałaś w pierwszym poście wyraźnie, że chcesz poznać "nasze" zdanie - to proszę - moje zdanie jest takie, że nieśmiałość na którą się powołujesz owszem może bardzo przeszkadzać w życiu i utrudniać rozwój no ale z drugiej strony to nie spotkałam jeszcze takiej książki, której przeczytanie utrudniłaby nieśmiałość
uważam również, że dobrym lekiem na nieśmiałość jest właśnie rozwijanie wiedzy lub pasji - po prostu dążenie do tego by być po prostu w czymś dobrym (cokolwiek to jest - czy to świetna znajomość historii czy też jazda konno albo szycie ubrań) ponieważ osiąganie widocznych sukcesów w jakiejś dziedzinie dodaje odwagi i sprawia, że człowiekowi jest łatwiej nawiązywać kontakty - ponieważ wie, że jest w czymś zwyczajnie dobry i chociażby ma o czym z innym rozmawiać z pasją, może dla innych stanowić autorytet z danej dziedziny - hobby, pasje pozwalają też poznać osoby zainteresowane podobną tematyką co również ułatwia nawiązywanie kontaktów i budowanie pewności siebie bo z początku zawsze łatwiej poruszać się w stresujących sytuacjach po znanym gruncie

[Candy_lips]

Racja. Dzieki za obszerne odpowiedzi.



Warto robic to co sie lubi, wiem. Ja nie mam takiej pasji, czegos czemu oddalabym sie bez reszty. Wiele rzeczy szybko mnie nudzi. Jednak chcialabym na razie prace biurowa i rozwijanie sie w niej, bo lubic cos na komputerze lubie, a Excela musze podszkolic i inne, ale to chetnie zrobie. Ponadto ogolnie robienie czegos na komputerze daje mi jakas przyjemnosc nawet. Pracowalam w call center 3 miesiace i tyle tam kto tylko ulotki i niewiele wiecej, ale nawet w calk center mimo stresu i srednuch wynikow, bo jednak nie umiem az tak silnie namawiac na produkt i to czesto malo swiadomych starszych ludzi. No ale poza tym przy komputerze tam pracowac bylo ok. Jeszcze z 2 tygodnie bylam na infolinii T-Mobile w tej samej firmie, tak krotko, bo mieli ciecia liczby pracownikow i sporo nas przeniesli znowu ba sprzedaz. Na infolinii T-Mobile bylo tez meczace, ale lepiej niz na sprzedazy. Cieszylam sie, ze dowiedzialam sie sporo o ofertach, ze nie zawsze, ale czasem moglam doradzic lub rozwiazac problem.

[Magiusa]

Ciezko ocenic czyjac inteligencje na podstawie ocen, osobiscie po Twoim wpisie nie moge rowniez ocenic z czefo wynikaly takie a nie inne oceny w szkole. Skoro piszesz ze z lenistwa a nie z problemow ze zrozumieniem to sama sobie odpowiedzialas.

Jednak zamkast rozwazan o Twojej inteligencji pozwole sobie pociagnac temat rozwoju zawodowego bo z tego co rozumiem na tym etapie jestes.
Po kolei w wieku 25 lat bez zadnego doswiadczenia zawodowego czy praktyk oczywiscie dasz rade dostac prace. Tylko pytanie w co celujesz i jakie masz umiejetnosci. Czy umiesz jezyk jakis, excela, obslugiwac kase etc? Wiadomo ze kazdy pracodawca ma jakies wymagania i na pewno jakies spelniasz. Nie mniej nastaw sie na to ze pracy mozesz poszukiwac 3 do 6 miesiecy. Widze ze taka jest dosc czesta tendencja ( choc oczywiscie sa chlubne wyjatki). Wazne jest bys sie wtedy nie zniechecala faktem iz przez miesiac nie masz zadnej odpowiedzi na wyslane cv lub po rozmowie kwal.jednak Cie nie zatrudniono.
Dalej piszesz o kursach czy tez moze studiach podyplomowych. Z gory uprzedzam ze nie warto ich robic poki nie pojdzie sie do pracy a pozniej warto robic te na ktore kieruje nas nasza sciezka kqriery. Wierz mi ze pracodawcom nie imponuje wcale to ze zrobisz np.kurs z kadr , do tego kurs z administracji i cos tam jeszcze ale kompletnie nie masz w tym praktyki. Dlatego warto sie doksztalcac ale tak najlepiej pod konkretna sciezke rozwoju w ktorej od razu zdobywasz doswiqdczenie.
Jesli planujesz zaczac od prostych prac i pozniej isc dalej staraj sie celowac raczej w duze korporacje, tam czesto po pewnym czasie pozwalaja na awans i przejscie gdzies dalej. W malych firmach niejednokrotnie nie ma po prostu na takie sciezki wakatow.

[eyo]

a teraz masz pracę? jeżeli jeszcze nie i dopiero szukasz a chciałabyś lepiej poznać np. excel to sprawdź w urzędzie miasta/pracy ofertę kursów - bardzo często widuje kursy właśnie z takich programów w opcji bezpłatnej dla osób bezrobotnych
póki nie zaczniesz zarabiać to może być dobra opcja skoro sprawia Ci to przyjemność a znajomość tego programu zawsze oznacza możliwość dostania dodatkowych ciekawszych obowiązków w przyszłej pracy

[Magiusa]

Tylko wszystko czego sie czlowiek uczy dodatkowo musi miec zastosoeanie w praktyce.
Co z tego ze w excelu Ktos nauczy sie tworzenia tabel przestawnych, regul i makr skoro nie bedzie tego stosowal w praktyce kolejne 2 lata. Gwarantuje ze z glowy wyleci. Sama mialam wszystko swietnie opanowane. Nie pracowalam jakis czas ze wzgledu na dzieci i mimo iz excela znam z praktyki a nie kursow to widze iz czesc rzeczy wyleciala mi z glowy. O studiach podyplomowych nie wspomne. Mam ich nieco w swoim zyciu za soba a spora czesc z glowy kompletnie wyleciala procz pewnyxh ogolnych informacji, poniewaz nie miala zastosowania praktycznego.
Dlatego osobiscie polecam doksztalcac sie ale w temacie ktory jest uzytkowany a nie dla faktu by po prostu cos robic.

[Candy_lips]

Nie, teraz nie pracuje. Dorobilam sobie pieniadze no na badaniach rynku, by miec cos dla siebie na razie. No pomysle o tym. Raz jeszcze dziekuje za odpiwiedzi Niedlugo bede miec tez wlasnie wizyte w Urzedzie Pracy. Szukam sama, ale jakby cos stabilnego mieli, to tez ok. Chociaz u nas to roznie z tym. Mieszkam blisko Warszawy to i tak jest dobrze. Kursy zrobie no ale kiedy wlasnie to zobaczy sie. Jakbym robila te Excele to wlasnie, by umiec w razie czego i juz z nich korzystac, by nie zapomniec.

[Adrianna_8]

Jesli interesuje Cie praca biurowa, to wysylaj CV do jakichs korporacji. Tam w miare dobrze placa, mozna awansowac i tam poobserwujesz, w jakim zakresie chcialabys sie doszkolic, by moc awansowac.

Klucz to wiedziec, co chcesz robic, bo trzepanie kursow mija sie z celem.

Rozumiem, ze chcesz zaczac od latwych prac, ale mozesz zaryzykowac. A nuż sie uda.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Magiusa]

Na Urzad Pracy nie licz.
Obecnie duzo jest praxy ale najwiecej w handlu. To ciezka praca i nie za wysoko platna wiec ludzie od niej uciekaja stad duzo ofert.
Cv wysylaj raczej duzo. Prawda jest taka ze trzeba liczyc sie z tym ze na 10-20 CV bedziesz miala 1 oddzew. Chyba ze jestes wysokiej klasy specjalista.
Powodzenia i polecam szukac pracy jak najszybciej.

[KontrowersyjnaBaba]

Nie, nie każdy człowiek ma talent oraz jest inteligentny. Tak samo jak nie każdy człowiek jest atrakcyjny.

Znam osoby, które w szkole dosłownie NIC nie robiły tylko spędzały czas z znajomymi, imprezowali a mimo to mieli najwyższe oceny w szkole. Tak samo znam ambitnych kujonów, którzy nie mieli życia poza nauką a mimo to mieli niskie stopnie i skończyli albo na budowie albo jako sprzątaczki.

Niestety, ale to jest właśnie efekt wmawiania ludziom, że powinni szkolić swoją pewność siebie nie dołować się i blablablabla. Niestety, ale są ludzie lepsi i są ludzie gorsi i nic na to nie poradzimy. Naszym życiem rządzi pula genów i to co w niej w każdym z nas siedzi.

[adult90]

Znajdziesz pracę, ale przygotuj się nawet na pół roku poszukiwań.
Wysyłaj dużo CV.
Podczas szukania warto iść na staż z UP aby CV wzbogacić jakąkolwiek aktywnością.

Swoje pokłady zaradności, inteligencji i talentu możesz zauważyć właśnie w przyszłych pracach które podejmiesz. Może się okazać, że trafisz w branżę do której jesteś stworzona i ona uwypukli Twoje mocne strony i tego Ci życzę

[Kelecka]

Napisane przez Candy_lips

Zalozylam, ze jak sie przyloze, to jestem sumienna i naeet w momentach, gdy wolniej sie czegos ucze, to ludzie doceniaja moja sumiennosc. W wieku 25 lat prawie bez doswiadczenia bedzie ciezko na rynku pracy, ale dam rade, prawda?

(...)

Teraz na pewno podejme prace. Moze jakies latwe prace biurowe, to najchetniej. A jak sie naucze wiecej to cos jeszcze lepszego.

1. Sumiennosc troche mi sie z lenistwem i takim zyciowym 'rozmamlaniem' bijacym z Twoich postow gryzie.

2. Zawsze fascynuje mnie co to sa te 'latwe prace biurowe' tak bardzo poszukiwane i pozadane przez wszystkich?
Przekladanie papierkow z jednej strony biurka na druga? Moze trzeba by sobie zadac pytanie, ze jakbys w takim biurze dzis wyladowala, to co potrafilabys tam zrobic?

[Candy_lips]

Tak CV to wysylam duzo. To wazne wiem. Najwiecej pracy jest w sklepie, ciezkiej i bez mozliwosci podwyzki nawet zazwyczaj. No ale w biurze tez da sie znalezc, wiec ok.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Kontrowersyjna Baba tak, ale po przemysleniu oceny nie zawsze znacza. Z srednimi potem tez mozna dac sobie rade w zyciu. Nawet bedac mniej zdolnym mysle, ze warto wierzyc w siebue, bo ta osoba tez moze wiele osiagnac. Nie na powodu dolowac sie. Nie trzeba wielkich zdolnosci, by dac sobie rade. Wiele tez mozna poprawic i rozwijac sie tak, ze bedzie sie jeszcze lepszym mimo poczatkowego niby braku zdolnosci. Inaczej ten kto ma mniej zdolnosci mialby byc malo pewny siebie, a po co? Sam by siebie blokowal. Po przenysleniu uwazam, ze najwiecej zalezy od nas. Narzekanie jest zle, choc sama tak robilam, a dobre jest cos robic i kazdy wtedy moze osiagnac wiele. Wymowki nie dzialaja, trzeba chciec i starac sie.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Przeciez lenistwo to nie jest cecha dana raz na zawsze. Jak udaje mi sie je pokonac, a teraz juz tak, bo wiem, ze trzeba, to jestem wtedy sumienna. Moze nie perfekcjonistka, ale sumienba i staram sie.



Nie oszukujmy sie, jak prosta praca biurowa to wiele tam tez nie trzeba, a jak jest jakis tam inny program do obslugi to jego naucza. Zreszta do trudniejszych prac biurowych zwykke potrzebuja doswiadczenia. Woke stopniowo.

[NattiTt]

Według mnie sporo świadczy też o tobie twój styl pisania i to nie jest nic dobrego.

[Adrianna_8]

Napisane przez NattiTt

Według mnie sporo świadczy też o tobie twój styl pisania i to nie jest nic dobrego.

Mozesz rozwinac?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Candy_lips]

No wlasnie, rozwin to. Najlepiej komus dopiec nawet nieznajac. Taki styl pisania mam od zawsze, ale jezeli ktos dokladnie sie temu przyjrzy, to zauwazy, ze ostatnio i tak pisze lepiej. Moze nie w tym temacie, bo tu byl pewien chaos, ale jak chocby komus doradzam, to pisze juz krocej, konkretniej. Dlatego sadze, ze i tak styl mi sie poprawil. Chociaz nie robie razacych bledow ortograficznych, ktore latwo mozna poprawic, bo bledy sa podkreslane. Stylistyke juz trudniej poprawic, a u tak cos robie w tym kierunku. No ale jak widac dla niektorych niewazne jaka jestem osoba, tylko ze cos zle napisze. Sorry ze tak sie unioslam, ale no chyba poza tym dam sie lubic, jestem ciepla, empatyczna. Nie bez powodu mam przyjaciolke, ktora ceni we mnie te cechy.

[mary_poppins]

Napisane przez Candy_lips

No ale jak widac dla niektorych niewazne jaka jestem osoba, tylko ze cos zle napisze. Sorry ze tak sie unioslam, ale no chyba poza tym dam sie lubic, jestem ciepla, empatyczna. Nie bez powodu mam przyjaciolke, ktora ceni we mnie te cechy.

Ale jeśli startujesz do pracy biurowej i na kursy to jednak dobrze by było nad tym popracować. Nie każdy będzie myslal o Twojej empatii czytając maila, albo raport, który napiszesz.

[adult90]

Napisane przez mary_poppins

Ale jeśli startujesz do pracy biurowej i na kursy to jednak dobrze by było nad tym popracować. Nie każdy będzie myslal o Twojej empatii czytając maila, albo raport, który napiszesz.

Nawet tu na wizażu widać, że mało kto wypowiada się w sposób płynny, słownictwo użytkowników jest dość ubogie. Zaobserwowałam zaledwie kilku użytkowników tego forum, którzy piszą językiem lekkim, wyszukanym, zgrabnie budują zdania i aż się "chłonie" ich wypowiedzi.
To jest sztuka, którą na szczęście można ćwiczyć. Czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Dobre książki. Sama też czytam m.in. w celu wzbogacenia słownictwa oraz podniesienia atrakcyjności swoich rozmów z ludźmi.

[Candy_lips]

Oczywiscie, ale zrozumcie, ze ja tego nie ignoruje i naprawde staram sie lepiej pisac. Dlatego denerwuje mnie kolejny raz rzucana taka uwaga. No i co innego jak ktos napisal mi o tym i rady, a co innego jak napisze, ze zle to o mnie swiadczy, ze tak pisze. Co innego jakbym nic z tym nie robila, ale robie. Pisze krotsze zdania, sraram sie mniej powtarzac slowa. Nie widac roznicy? Moim zdaniem widac. Moze nadal nie pisze plynnie, ale bardziej zrizumiale tak.



Ksiazki akurat czytam od podstawowki. Jednak zamierzam przeczytac wiecej klasyki, bo teraz najwiecej kryminaliw. Uwielbiam je.

[Ulubiona_rzecz]

Napisane przez Kelecka

2. Zawsze fascynuje mnie co to sa te 'latwe prace biurowe' tak bardzo poszukiwane i pozadane przez wszystkich?
Przekladanie papierkow z jednej strony biurka na druga? Moze trzeba by sobie zadac pytanie, ze jakbys w takim biurze dzis wyladowala, to co potrafilabys tam zrobic?

To właśnie chodzi o przekładanie papierków. Ostatnio się o tym dowiedziałam.

Napisane przez Candy_lips

Nie oszukujmy sie, jak prosta praca biurowa to wiele tam tez nie trzeba, a jak jest jakis tam inny program do obslugi to jego naucza. Zreszta do trudniejszych prac biurowych zwykke potrzebuja doswiadczenia. Woke stopniowo.

Byłam ostatnio na rozmowie w sprawie stażu w biurze. Była ze mną jeszcze jedna dziewczyna. Gdy właścicielka zapytała ją, co chciałaby robić na stażu, usłyszała mniej więcej to, co piszesz o pracy biurowej. Dziewczyna chciała lekką pracę, jakieś przekładanie papierków itp. Mina kobiety mówiła sama za siebie, odpowiedziała jej wtedy, że papierki to też trzeba umieć przekładać

[Candy_lips]

Dziewczyny litości, wiele rzeczy w życiu wprawdzie nie robiłam, ale dokumenty będę umiec przekładac. Nie mam doświadczenia prócz call center, prac dorywczych, ale jeszcze był staż na studia. To razem i tyle to i tak mało, ale uwierzcie mi, tam dokumenty też przekładałam. Nie były to trudne prace, ale i tak przykładałam się. Z tym sobie dam radę. Gdyby było inaczej nie mogłabym nigdzie pójśc do pracy jak nie mam doświadczenia, a jestem po licencjackie, ale humanistyczny kierunek - nie bede pisac jaki, bo już dużo napisałam o sobie. No, ale jednak od czegoś trzeba zacząc, a i w wielu firmach chocby szkolenia sa, nawet w call center, w ktorym bylam i potem na stanowisku pracy zawsze czlowiek czuje sie troche pewniej. A stamtad sama odeszlam, bo i jak gorszy wynik to od razu parcie, a wiele osob juz mialo slabsze wyniki, bo ludzie czesto od razu odkladaja sluchawke. To nie byla praca na dlugo. No i ok przyznam sie, pracowalam tez jak mialam 18 lat w Empiku i to wszystkie moje prace juz. W Empiku jednak po miesiacu niestety nie przedluzyli mi umowy. No, ale to byla pierwsza praca i wtedy wlasnie przeszkadzala mi ta wielka niesmialosc i za bardzo mnie paralizowalo, wiec slabiej wykonywalam obowiazki. Teraz jest lepiej Nawet na badaniu rynku w grupie juz wiecej mowie, nie jestem taka juz bardzo cicha jak kiedys. Wybaczcie brak polskich znakow, raz pisze ze smartfona, raz z komputera i czasem tutaj ciezko dodac polskie znaki zwlaszcza na smartfonie.

[mary_poppins]

Napisane przez Ulubiona_rzecz

To właśnie chodzi o przekładanie papierków. Ostatnio się o tym dowiedziałam.

Ciekawa jestem, gdzie dają taką pracę - przekładać papierki i robić ksero zwykle potrafią już osoby, które poza tym zajmują się w danym biurze innymi rzeczami... tymi wymagającymi doświadczenia, konkretnych umiejętności i nierzadko kierunkowego wykształcenia. Może startowanie na sekretarkę albo asystentkę w tej sytuacji ma jakieś szanse powodzenia, ale takie ogłoszenia są oblegane i bardzo trudno się załapać. A do wszystkiego innego trzeba po prostu coś konkretnego umieć.

Autorko, skup się na takich właśnie konkretnych umiejętnościach, dzięki którym będziesz mogła gdzieś startować do pracy. Do przekładania papierków raczej nie szukają, przynajmniej nie spotkałam się nigdy z firmą w której biurze robi się kawę i przegląda przypadkowe papierki - każdy dział się czymś zajmuje.

[Candy_lips]

No nie, ale czasem też jakieś wpisywanie danych albo nawet juz ta infolinia, tylko przychodzace, jakas pomoc ludziom taka, bo jak pisze jak tam bylam, to nawet mi sie podobalo, tez bylo ciezko, ale uczylam sie tam coraz wiecej i szlo juz lepiej. To też dobre na początek. Jak nie, to na inne oferty pracy też będę aplikowac a i na te bardziej wymagajace też, najwyżej i tak jeszcze się tego nauczę, bo nie mam jeszcze tych wszystkich umiejętnosci, ale wszystko jest do zrobienia. Dzisiaj cwiczylam angielski, powtarzalam, bo dawno tego nie robilam, a teraz bede. Uczylam sie w liceum tez wloskiego, ale jednak mi sie nie podobal. Duzo bardziej wole pouczyc sie hiszpanskiego, kiedys zaczelam jakies slowka, podstawy sama, ale nieduzo, ale wroce do tego. Moze tez niemiecki, bo czesto poszukuja, mimo ze nie podoba mi sie ten jezyk, to trudno, to nie jest najwazniejsze.

[Ulubiona_rzecz]

Napisane przez mary_poppins

Ciekawa jestem, gdzie dają taką pracę - przekładać papierki i robić ksero zwykle potrafią już osoby, które poza tym zajmują się w danym biurze innymi rzeczami... tymi wymagającymi doświadczenia, konkretnych umiejętności i nierzadko kierunkowego wykształcenia. Może startowanie na sekretarkę albo asystentkę w tej sytuacji ma jakieś szanse powodzenia, ale takie ogłoszenia są oblegane i bardzo trudno się załapać. A do wszystkiego innego trzeba po prostu coś konkretnego umieć.

Akurat dostałam się na staż do biura. Z rozmowy wstępnej z właścicielką wiem, że będę właśnie taką "sekretarką" + będę mogła robić proste księgowania. Ale ja akurat mam w tym kierunku wykształcenie i znam programy księgowe. Do głowy by mi nie przyszło, żeby powiedzieć, że chcę przekładać papierki. Jak to brzmi w ogóle ? Ale jak widać ludzie myślą, że własnie na tym polega taka praca. A właściciele specjalnie kogoś do przekładania papierków zatrudniać nie będą, bo to mogą już robić osoby tam zatrudnione. Poza tym do biur to raczej przyjmują osoby z kierunkowym wykształceniem.

Nie wiem, czy przegapiłam, ale jakie masz wykształcenie Autorko ?