W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 2

[Brook]

blue bo on nie wie jak Ci pomoc ,nie umie i nie rozumie tego ,.wiec chyba nie warto z nim o tym rozmawiac- lepiej znalesc dobrego terapeute

czego mowisz ze leki Ci org.,wyniszczaly?

[euphoriall]

No właśnie o to chodzi, abyście na spokojnie w czety oczy porozmawiali i to nie rozmowa "w biegu" tylko usiąść, jeden drugiego wysłuchać i na spokojnie się dogadać.


No fakt, pusto coś.
Dawno Suri i Asiczy też nie było, co z nimi?

[Brook]

Suri ma remont i nie bardzo moze pisac z tego co wiem
witche ,gonke ,vesne gdzies powialo


ja uwazam ze rozmowa ma sens- jesli druga osoba to rozumie albo moze pomoc a tak? to jaki ma sens? on wie co z Blue sie dzieje bo nie raz mu to mowila i chyba swiadomosc ze wie jest najwazniejsza

[bluesky00]

Napisane przez Brook

Suri ma remont i nie bardzo moze pisac z tego co wiem
witche ,gonke ,vesne gdzies powialo


ja uwazam ze rozmowa ma sens- jesli druga osoba to rozumie albo moze pomoc a tak? to jaki ma sens? on wie co z Blue sie dzieje bo nie raz mu to mowila i chyba swiadomosc ze wie jest najwazniejsza

On wie co sie dzieje,tak tak.To na pewno.Ale nie wie jak pomoc..masz racje..W koncu to facet...ech..Jak on ma zalamania,dolki,jakies mysli samobojcze to z nim rozmawiam,probuje do niego dotrzec-a on w tych chwilach woli byc sam....Moze mysli,ze ja tez tak wole?ale nie..bo mowilam mu o tym,ze wole wtedy porozmawiac..
Faceci sa tacy,ze jak nie wiedza co zrobic-poprostu uciekaja...tchorze

[black-bubu]

Hej hej dziewczynki
Kawa w sumie sama nie wiem co ci napisać, znam ten stan kiedy na widok jedzenia masz mdłości, ja też tak miałam ale było to czasowe i w sumie też spowodowane załamaniem.


Wygrałam dziś zestaw z unimila, tak sie ucieszyłam a baba do mnie , że mam odebrać ten zestaw osobisćie w Nowej Soli, patrzę a to jest 10 godzin jazdy pociągiem odemnie, no i kurcze tak chciałam ten zestaw a tu taki klops, napisałam im czy mogą mi go wysłać jak się nie uda to nie wiem może pojadę, ale też sama się boję, ech ogólnie dziś mam baaaaardzo dobry humorek

[bluesky00]

Napisane przez black-bubu

Hej hej dziewczynki
Kawa w sumie sama nie wiem co ci napisać, znam ten stan kiedy na widok jedzenia masz mdłości, ja też tak miałam ale było to czasowe i w sumie też spowodowane załamaniem.


Wygrałam dziś zestaw z unimila, tak sie ucieszyłam a baba do mnie , że mam odebrać ten zestaw osobisćie w Nowej Soli, patrzę a to jest 10 godzin jazdy pociągiem odemnie, no i kurcze tak chciałam ten zestaw a tu taki klops, napisałam im czy mogą mi go wysłać jak się nie uda to nie wiem może pojadę, ale też sama się boję, ech ogólnie dziś mam baaaaardzo dobry humorek

Ojej 10godz jazdy?to nie oplaca sie! lepiej zeby Ci to przyslali,napewno maja taka mozliwosc.Nie chce mi sie wierzyc ze nie.Juz mozesz nawet zaproponowac ze pokryjesz koszty wysylki to napewno DUZO tansze-jesli chodzi o kase i Twoj czas....
A co to za zestaw?pochwal sie

[witchwq]

Jestem, jestem.... na razie dochodze do siebie po szoku z tymi biletami do kina (TZ nie rozumie, mam nadzieje, ze chociaz Wy rozumiecie czemu to tak bardzo przezylam)...
Coraz gorzej reaguje na zmiany pogody. Zawsze bylam meteopatka, ale teraz to juz normalnie przesada. Jak jest slonecznie, to ok, ale jak sie tylko zachmurzy, to ja ide spac
Do tego znow kaszle po nocach, nie spie

Blue, tu nie chodzi o to, ze tchorz i ucieka. Chodzi o to, ze zawsze dla osoby z boku bardzo ciezko jest pomoc komus takiemu jak my. A faceci rzadko kiedy rozumieja, ze nalezy po prostu przy nas byc i nawet "potrzymac za reke".

Bubus, widze, ze Tobie tez sie przytrafiaja przygody nagrodowe Sprawdz dokladnie w... nooo.... zasadach konkursu, czy nie bylo zaznaczone, ze tylko odbior osobisty, bo wtedy moga sie po prostu na Ciebie wypiac i przekazac nagrode komus innemu...

Kawcia, trzymaj sie!!! I jedz! Zmuszaj sie, ale choc troszke jedz!

[bluesky00]

Napisane przez witchwq

Jestem, jestem.... na razie dochodze do siebie po szoku z tymi biletami do kina (TZ nie rozumie, mam nadzieje, ze chociaz Wy rozumiecie czemu to tak bardzo przezylam)...
Coraz gorzej reaguje na zmiany pogody. Zawsze bylam meteopatka, ale teraz to juz normalnie przesada. Jak jest slonecznie, to ok, ale jak sie tylko zachmurzy, to ja ide spac
Do tego znow kaszle po nocach, nie spie

Blue, tu nie chodzi o to, ze tchorz i ucieka. Chodzi o to, ze zawsze dla osoby z boku bardzo ciezko jest pomoc komus takiemu jak my. A faceci rzadko kiedy rozumieja, ze nalezy po prostu przy nas byc i nawet "potrzymac za reke".

Bubus, widze, ze Tobie tez sie przytrafiaja przygody nagrodowe Sprawdz dokladnie w... nooo.... zasadach konkursu, czy nie bylo zaznaczone, ze tylko odbior osobisty, bo wtedy moga sie po prostu na Ciebie wypiac i przekazac nagrode komus innemu...

Kawcia, trzymaj sie!!! I jedz! Zmuszaj sie, ale choc troszke jedz!

Oooooo!!!witcha wrocila!!!aaa!!:jup i::jupi :

Masz racje-oni tacy sa...my jestesmy takie jakie jestesmy...ech..inne
...ale nie znaczy,ze gorsze

I doskonale Cie rozumiem jesli chodzi o te bilety..mialas nadzieje,ze jednak jakos rodzinnie spedzicie dzionek...ze pojdziecie wspolnie do kina,wreszcie pobedziecie RAZEM,a tutaj taka sytuacja....i zawod...bo jednak od Ciebie troche drogi to jest.........a na benzyne wydalabys wiecej niz impreza warta zachodu...

Dlatego dziewczynki patrzcie na to GDZIE,JAK,KIEDY
Ja tam nie biore udzialu w konkursach,bo nie wiem gdzie,nie wiem jak,nie wiem kiedy
ach...zycie...

[witchwq]

Napisane przez bluesky00

Oooooo!!!witcha wrocila!!!aaa!!:jup i::jupi :

Masz racje-oni tacy sa...my jestesmy takie jakie jestesmy...ech..inne
...ale nie znaczy,ze gorsze

I doskonale Cie rozumiem jesli chodzi o te bilety..mialas nadzieje,ze jednak jakos rodzinnie spedzicie dzionek...ze pojdziecie wspolnie do kina,wreszcie pobedziecie RAZEM,a tutaj taka sytuacja....i zawod...bo jednak od Ciebie troche drogi to jest.........a na benzyne wydalabys wiecej niz impreza warta zachodu...

Dlatego dziewczynki patrzcie na to GDZIE,JAK,KIEDY
Ja tam nie biore udzialu w konkursach,bo nie wiem gdzie,nie wiem jak,nie wiem kiedy
ach...zycie...

noooo trzeba czytac dokladnie zasady konkursow, zeby sobie kuku nie narobic

i pewnie, ze nie jestesmy gorsze, po prostu inne i tyle

w tym tygodniu wygralam jeszcze 2 kupony po 5 funtow kazdy do sklepu internetowego Esprit (ale minimalne zamowienie 15 funtow i kuponow nie wolno laczyc, wiec to w sumie zadna wygrana) i podroznej wielkosci zestaw do mycia buzi Liz Earle.

[black-bubu]

ja nawet nie wiem czy tam zasady były bo to smsowy, tylko ze własnie nie napisali, napisałam im że odebrać nie mogę, zobaczymy co odpisza Zestaw wiem , że nakladka była gumki i nie wiem czy jakiś żel też czy nie ale kurcze miałam ochotę na tą nakładkę

A wicza pojechałas w końcu do tego kina?

[witchwq]

Napisane przez black-bubu

ja nawet nie wiem czy tam zasady były bo to smsowy, tylko ze własnie nie napisali, napisałam im że odebrać nie mogę, zobaczymy co odpisza Zestaw wiem , że nakladka była gumki i nie wiem czy jakiś żel też czy nie ale kurcze miałam ochotę na tą nakładkę

te nakladki to przereklamowane saaaaa.... mialam ta z durexa i .... do niczego byla... zreszta to nie tylko moje zdanie - na seksie wiele jest podobnych opini....

a z tym kinem to nawet nie zartuj... na benzyne by mi wyszlo z jakies 100 funtow, plus jeszcze jakis obiad po drodze... no i caluski dzien w aucie, w korkach, bo to niedziela... daj spokoj... pewnie ze nie pojechalismy... poza tym, bilety byly tylko dwa, a nas czworo... samych dzieci do kina nie puscilibysmy, a w innej konfiguracji to ktores z dzieci byloby poszkodowane, czyli zabawa ogolnie nie warta zachodu...

[bluesky00]

Napisane przez witchwq

te nakladki to przereklamowane saaaaa.... mialam ta z durexa i .... do niczego byla... zreszta to nie tylko moje zdanie - na seksie wiele jest podobnych opini....

a z tym kinem to nawet nie zartuj... na benzyne by mi wyszlo z jakies 100 funtow, plus jeszcze jakis obiad po drodze... no i caluski dzien w aucie, w korkach, bo to niedziela... daj spokoj... pewnie ze nie pojechalismy... poza tym, bilety byly tylko dwa, a nas czworo... samych dzieci do kina nie puscilibysmy, a w innej konfiguracji to ktores z dzieci byloby poszkodowane, czyli zabawa ogolnie nie warta zachodu...

Ojej to faktycznie kompletnie bez sensu bylby ten wyjazd...
Ech..

[witchwq]

Napisane przez bluesky00

Ojej to faktycznie kompletnie bez sensu bylby ten wyjazd...
Ech..

nom

[bluesky00]

Coraz czesciej to zycie jest bez NAJMNIEJSZEGO SENSU.... po prostu ... wstaje rano....budze sie..i czuje TOTALNY bol istnienia...przy czym-na kazdym kroku odnosze wrazenie,ze jestem traktowana jak pasozyt bo jem,uzywam prad...a nie place...
Do tego PIERWSZY raz od 7 miesiecy,kiedy to SAMA oplacalam sobie studia..zabraklo mi 100zl...bo oszczednosci sie skonczyly.....Kochani rodzice musza dolozyc mi do szkoly.....jakie to upokorzenie dla mnie

Beznadziejna jestem....

[witchwq]

Napisane przez bluesky00

Coraz czesciej to zycie jest bez NAJMNIEJSZEGO SENSU.... po prostu ... wstaje rano....budze sie..i czuje TOTALNY bol istnienia...przy czym-na kazdym kroku odnosze wrazenie,ze jestem traktowana jak pasozyt bo jem,uzywam prad...a nie place...
Do tego PIERWSZY raz od 7 miesiecy,kiedy to SAMA oplacalam sobie studia..zabraklo mi 100zl...bo oszczednosci sie skonczyly.....Kochani rodzice musza dolozyc mi do szkoly.....jakie to upokorzenie dla mnie

Beznadziejna jestem....

[bluesky00]

Napisane przez witchwq

Dziekuje

[Brook]

nie wiem czy cie to blu pocieszy bo ja tez nie raz slysze ze jestem pasozyt i sama tak sie czuje
ale mi moje zycie tak wisi juz kolo d.. ze sobie mysle" chcieliscie mnie na swiat " to placcie ja sie na niego nie pchalam i jakbym tylko potrafila juz by mnie tu nie bylo...

[bluesky00]

Napisane przez Brook

nie wiem czy cie to blu pocieszy bo ja tez nie raz slysze ze jestem pasozyt i sama tak sie czuje
ale mi moje zycie tak wisi juz kolo d.. ze sobie mysle" chcieliscie mnie na swiat " to placcie ja sie na niego nie pchalam i jakbym tylko potrafila juz by mnie tu nie bylo...

Wiem kochana,wiem..ile razy czytalam jakie przykrosci Ci wyrzadzaja:/
Ech..tez tak BARDZO CZESTO mysle...ze gdybym tylko miala na tyle sily zeby przyczynic sie do tego aby odejsc... bo non stop kop w dupsko...
Nawet nie zdazysz sie podniesc i kolejny..

[Brook]

tylko moi rodzice mowiac takie rzeczy chca mnie zmotywowac do dzialania zeby bylo smieszniej wlasciwie to matka ma taki niewparzony jezyk

[m0niSk4]

Witam!

Chyba muszę się do Was przyłączyć... Mogę?

Rzucanie szklankami w moim przypadku to codzienność...

Napisane przez Brook

nie wiem czy cie to blu pocieszy bo ja tez nie raz slysze ze jestem pasozyt i sama tak sie czuje
ale mi moje zycie tak wisi juz kolo d.. ze sobie mysle" chcieliscie mnie na swiat " to placcie ja sie na niego nie pchalam i jakbym tylko potrafila juz by mnie tu nie bylo...

Ja to nie raz już musiałam powtarzać moim rodzicom

Moja matka wiecznie uważa, że ja nic nie robię i całymi dniami siedzę w domu...

Jeśli studiowanie dziennie prawa, praca jako barmanka, i jeżdżenie konno sportowo to nic nie robienie to ja już nie wiem, jak musi wyglądać człowiek co "coś" robi... Bo bywa i tak, że jestem po 24h na nogach Ale ja nic nie robię....

Dlatego don`t worry... nie jesteś sama

[Brook]

wow ale ty cos robisz a ja nic kompletnie
kurcze tez jezdzilam konno ale sportowo to moglam pomarzyc bez dobrego konia ...i talentu
wiec jezdzilam raczej mocno rekreacyjnie majac nadzieje na spoty przy sprzyjajacych warunkach
skaczesz czy ujezdzenie?

[vesna84]

hej kobiety!!!

blu nie zamartwiaj się tak... rozumiem Cie doskonale, jeszcze jakieś kilka miesięcy temu sama ledwo z łóżka się zwlekałam
ból istnienia jak to nazywasz pzeszywał całe moje ciało...to było nie do zniesienia
poszlam na terapie, zażywałam leki. jest lepiej. może nie tak jakbym chciała żeby było, ale widac poprawę.

[black-bubu]

też swego czasu jeździłam długo i namiętanie, ale to było w stylu rok jeżdże , a rok nie bo nie mam możliwości i po roku nie jeżdżenia podchodziłam do konia tak się patrzyłam i - ale duże to bydle, ostatnio mniejsze było , hmmmmm jak się na to wsiadało-

[vesna84]

uuuu, widzę że tu same kowbojki

[KawaMarcepanowa]

Dziewczyny, ale ja się nie odchudzam, usłyszałam od ojca że jeszcze nastanie taki czas, że będę szukać jedzenia po śmietniku i żebym się cieszyła że oni mi jeść dają.
Więc ułatwiam im zadanie i nie jem ich cennego jedzenia
tyle

dla was, nie mam teraz czasu przeczytać wszystkiego.

[vesna84]

Napisane przez KawaMarcepanowa

Dziewczyny, ale ja się nie odchudzam, usłyszałam od ojca że jeszcze nastanie taki czas, że będę szukać jedzenia po śmietniku i żebym się cieszyła że oni mi jeść dają.
Więc ułatwiam im zadanie i nie jem ich cennego jedzenia
tyle

dla was, nie mam teraz czasu przeczytać wszystkiego.

ja takie teksty też słysze niestety....
szczególnie jak wybrzydzam, albo dokładnie nie zjem w s z y s t k i e g o z talerza

mój tata uważa, że jak nie zjem jakiegos posiłku, to od razu w anoreksje wpadłam...ok jakis rok temu miałam z tym proble, zreszta wiecie....przez tą depresje i nerwice wazyłam już 45kg...i podobało mi sie to.
teraz przytyłam waże 53kg, a on dalej swoje

[bluesky00]

Napisane przez vesna84

ja takie teksty też słysze niestety....
szczególnie jak wybrzydzam, albo dokładnie nie zjem w s z y s t k i e g o z talerza

mój tata uważa, że jak nie zjem jakiegos posiłku, to od razu w anoreksje wpadłam...ok jakis rok temu miałam z tym proble, zreszta wiecie....przez tą depresje i nerwice wazyłam już 45kg...i podobało mi sie to.
teraz przytyłam waże 53kg, a on dalej swoje

Oooo tak klękaj na kolana teraz i DZIEKUJ cale zycie za to,ze oni Ci jesc daja..matko..Ci 'rodzice' sa jacys...Wrr..ja odkrylam jakies 2 lata temu,ze jestem DDD -dziecko z rodziny dysfunkcyjnej..a do przypadkowo..przez kolege..bo zaczal mi sie zwierzac,mowic jaka to jego matka jest toksyczna..i wszystkie rzeczy jakie o niej mowil-idealnie pasowaly do mojej...Dowiedzialam sie tez,ze jezdzil na jakies terapie,mittingi..doszlo do tego,ze swieta Bozego Narodzenia nie spedzal z 'rodzina' tylko z tymi ludzmi ze spotkan..
A z ciekawosci wpisalam co to jest DDD -i idealnie pasowalo to do mojej ukochanej mamusi
Jak pozniej okazalo sie,nerwica,moje fobie i inne udziwnienia jakie sie mnie czepily i odczepic sie nie moga..mimo ze wystepuja juz 4 lata...i wystepowaly w dziecinstwie,ale jakos nikt na to uwagi nie zwracal...wziely sie z tego,ze moja mamusia od malego wpajala mi,ze jestem gorsza od innych..zreszta-robi to do dzis dnia

[black-bubu]

wczoraj miałam dobry humor a dziś mam doła, wygrałam te bilety do kina i pytałam wszystkich znajomych czy pójdą ze mną, bo to podwójna wejściówka, ale nikt ze mną nie chce iść , były też nie da rady i zostałam na lodzie, normalnie w weekedn siedziałam sama przed laptopem, mimo, że umówiłam się z koleżanką do kina, to mnie olała, z nikim się nie spotykam, czuję się zupełnie osamotniona.

Z tymDDD i moją mamą to też jest dosyć dużo prawdy, ciekawe blue, też poszukam dokładniej na googlach.

[intransitive]

a moja matka jest DDD a ja jestem DDA. Hah. Dlatego nie chcę dzieci mieć bo jeszcze wyjdzie jakieś ABC czy co
bubu - a czemu sama nie pojdziesz? badz niezalezna kobitką

[bluesky00]

Napisane przez intransitive

a moja matka jest DDD a ja jestem DDA. Hah. Dlatego nie chcę dzieci mieć bo jeszcze wyjdzie jakieś ABC czy co
bubu - a czemu sama nie pojdziesz? badz niezalezna kobitką

Haha Ty to masz pomysly z tym ABC
Ja bylam przez krotki czas DDA.......jakies pol roku-pozniej kochani rodzice zmadrzeli