Czego pragną kobiety...

[Guni]

Pragne szczescia dla siebie i mezczyzny, ktorego bardzo kocham. Chce spedzac z nim wieczory i poranki, wspolnie wybierac tapety i kafelki do naszego domu, spacerowac, podrozowac, smiac sie i plakac. A tak btw to chcialabym chwilke odetchnac, zeby juz po sesji bylo

[inka1980]

Ja marzę o tym, żeby zostać żoną mężczyzny, którego kocham, żeby mieć z nim co najmniej trójkę ZDROWYCH dzieci i żeby stworzyć razem taką rodzinę, w której i my i nasze dzieci będziemy czuć się wspaniale. Chciałabym, żeby moje dzieci uważały, że mają cudownych kochających je i siebie nawzajem rodziców. Chciałabym, żeby moja rodzina była ostoją dla nas i dla dzieciaków. Poza tym marzę o tym, żebyśmy z przyszłym mężem mogli podróżować i kiedyś zwiedzić wspólnie Pragę, Rzym, Budapeszt, Paryż i Fatimę. Oprócz tego marzę bardzo skrycie o tym, aby moi rodzice byli znów razem i wzięli może ze sobą ślub kościelny

A jak Los mógłby być rozrzutny to niech wymyślą lek na cukrzycę

[sylwia622]

Niedawno zostalam Mezatka, za 3 miesiace bede najszczesliwsza mama na swiecie wiec czego mozna jeszcze chciec od zycia ?? .... no ale coz mam tez inne marzenia takie ktore chcialam spelnic od dziecka, jednym z nich jest miec pieknego czarnego konia na ktorym moglabym galopowac po bezdrozach. Drugie moje marzeni to wyjechac z mezem (no i synkiem) w daleka podroz na Wspy Bora Bora marze o tym od bardzo dawna i chocbym miala tam leciec na emeryturze jako stara babcia to i tak polece !!!!!!

[kaileight]

hmm...fajniutki watek chcialabym..no moze tak bardzo prozaicznie..ale chcialabym dostac sie na drugie studia-na psychologie. po za tym nauczyc sie w koncu szwedzkiego, przyłozyc sie bardziej do tańca arabskiego:d, spotkac miłość swojego życia, kupic sobie mercedesa klasy a:d ze o wyspie na pacyfiku nie wspomne:d

[balbinka27]

moim marzeniem od dziecka było wyprowadzenie sie z domu moich rodzicówi udało się konkretnym marzeniem był Kołobrzeg i nim mieszkam nie ważne że mam kredytu na 30 lat mieszkam z kochanym męrzem i łobuzowatym synkiem i to tez było moim marzeniem w tym roku poszłam do szkoly właśnie skończyłam pierwsz semestr LO i kjestem z siebie zadowolona mam jeszcze wiele marzeń i mam nadzieje że uda mi się je spełnić ale bez pracy nie ma kołaczy i nauczona jestem że trzeba długo czekać ale cierpliwość popłaca

[Szczypta Chili]

Ja marzę też o tańcu na ulicy z jakimś gorącym latynosem, nie musiałby być jakiś szczególnie przystojny... chciałabym po prostu aby miał w sobie żar i umiał pokazać go w tańcu, żeby mnie poprowadził tak bym dokładnie wiedziała, gdzie postawić następny krok, a jednocześnie wszystko to byłoby całkowicie spontaniczne

[Sanderek]

Moje marzenia jak narazie wszystkie się spełniły, jestem w szczęśliwym związku od ponad 3 lat, kocham i jestem kochana. Kończę studia, które praktycznie od zawsze były moim marzeniem, otrzymuje stypendium o którym zawsze cichutko marzyłam.
Ale są też marzenia, które jeszcze muszą dojrzeć:
1. Własne biuro tłumaczeń --> do tego już chyba niedaleko
2. Moja restauracja --> mam nadzieje, że nieskończy się jedynie na marzeniach
Całe szczeście mam przy sobie osoby, które pomagają mi w dążeniu do spełniania moich marzeń.

[benito_mruffkolini]

jako dziecko chciałam być łyżwiarką figurową, ewentualnie komornikiem

aktualnie, jedyne o czym marzę, to żeby ta sesja wreszcie się skończyła...

a tak poważnie... chciałabym wreszcie nie być sama fajowo, że jestem taka niezależna, że mam swoje pieniądze, nie mieszkam z rodzicami, ze wszystkim sobie daję radę - od koszmarnej szkoły, która wykańcza nawet dużo lepszych ode mnie, po wbijanie gwoździ tłuczkiem do mięsa i robienie uszczelki z kartonu - ale naprawdę chyba nie mam już siły... jakieś oparcie by się przydało

z innych marzeń: skończyć szkołę, znaleźć pracę, dowiedzieć się w końcu, co chcę robić w życiu
ogarnąc ten chaos we mnie i wokół mnie
pozbyć się miliona kompleksów...
przestać być dla ludzi takim potworem

te 2 ostatnie to mało realne raczej, ale może kiedyś się uda

[Juliettt]

Ale fajny watek, Shem Ty to jestes ciekawa osobka

Wiekszosc moich marzen sie spelnia, ale wydaje mi sie, ze troche im pomagam. Trzeba troszke mimo wszytsko skierowac ich realizacje na wlasciwy tor...

A z moich marzen na przyszlosc te najwazniejsze to:

-dostac dobra prace (najlepiej w duzej polsko-wloskiej, ew. polsko-chorwackiej firmie ;-P )
-zamieszkac z TZ
-bycie niezalezna
(poki co, mimo, ze mam 25 lat, nie marze o slubie, dzieciach itp., moze to egoistyczne, ale chcialabym sobie wygodnie "pozyc", jezdzic w Aply na narty, w egzotyczne kraje, chodzic do salonu pieknosci, uczyc sie jezykow, konczyc jakies nowe studia itp)
-chcialabym juz miec zalozony aparat ortodontyczny
-zdac egzamin Celi 3
-zmienic samochod

A najbardziej chcialabym byc szczesliwa z moim TZ i chcialabym, aby ludzie ktorych kocham byli zdrowi i bezpieczni.....

[demetria]

• nauczyć się robic profesjonalne zdjęcia
• nauczyśc sie haftowac i robic stringi z koronki
• zwiedzić Włochy, Hiszpanie,Francje, Anglię, Indie, australię, zobaczyc karnawał w Rio, dziedzictwo Inków, piramidy itd
• umiec robic strony internetowe
• mówic po angielsku francusku i włosku
• być szacownym chirurgiem/patologiem sadowym (to z dzieciństwa )
• porwac swojego faceta gdzieś na tydzien gdzie nas nikt nie znajdzie
• miec dmek cały z drewna nad jeziorem z wielkim tarasem, kominkiem
• duża wannę i wielkie łóżko
• być do końca świata i o jeden dzien dłużej z Tym jednym jedynym
• skoczyć na bungee/ spadochronie
• matura+studia+praca+SCHUD NIęCIE

KOCHAć I BYć KOCHANą NIEZALEZNA KOBIETA ZDROWA ATRAKCYJNą SPEłNIONą DUCHOWO

[come fly with me]

Moje marzenia...
kochać i być kochaną, odnaleźć w końcu spokój, stabilizację i oparcie, aby decyzje które podejmuję okazały się słuszne... i abym nigdy patrząc wstecz nie powiedziała "żałuję..."

[joannap18]

O czym marzę?? Hmmm... Mam już męża i syneczka....brakuje mi jeszcze córeczki, domu i fajnego samochodu... Mamy niby swoje mieszkanko - mamy piętro domu należącego do moich rodziców, ale my marzymy o swoim domku, no i nowszy samochód by się przydał, bo mamy, ale mógłyby być większy i nowszy...A poza tym, marzę o tym, aby mój mąż częściej okazywał mi uczucia...bo niby mówi, że mnie kocha, ale to nie o to chodzi...chciałabym, żeby to okazywał w inny sposób, przytulił od niechcenia....pocałował tak sobie....i kwiaty czasem wręczył, zabrał na romantyczną kolację itepe takie nic wielkiego, ale jednak....to chyba najważniejsze...choć nie...najważniejsze, żeby rodzinka była zdrowa z naciskiem na zdrowie syneczka To tyle...ach no i żeby nie kłócić się o takie bzdury jak pieniądze ....

[moods]

Nie wiem czy byl juz taki watek, jesli tak to sorki

Jakie sa wasze pragnienia na ta chwile ale tez takie wybiegajace w przyszlosc ?

[Ciri :)]

Moje pragnienia? Jest ich tak wiele.... w tej chwili pragnę najbardziej, żeby nam wyszło z moim TŻ, żeby to mogło trwać, żeby to było TO na całe życie Pragnę też zdać dobrze maturę i dostać się na studia, zacząć dorosłe życie. Pragnę być szczęśliwa, pragnę spełnienia w życiu. I pragnę też dać jak najwięcej innym ludziom... I pragnę też, żeby chociaż część moich marzeń się spełniła....

[et-ka]

mam naprawdę wiele pragnień. o niektórych boję się nawet tak realnie pomyślec, bo wydaje mi się, że wszystko pęknie jak bańka mydlana. są też pragnienia strasznie intymne..lecz nie tylko. sama się sobie dziwie, że jest ich tak wiele. a co najciekawsze dąże do zrealizowania ich. sukcesywnie i z uporem. tylko jednego czy dwóch nigdy nie da się zrealizować...i to mnie trochę dołuje. ale nie wszystko zależne jest ode mnie.
a większość mych pragnień to takie standarty typu, by z TZtem było tak jak jest, by rodzina była zdorwa, bym studia skończyła ( wszystkie które zaplanowałam ) itakietam pierdółki...

[czaszka_]

W sumie ja tez mam takie pragnienia.Chciałabym dobrze zdać mature, i dostac sie na wymarzone studia.Pragne dostac wize noi miec prace w USA bo musze za cos opłacic studia pragne zeby moja rodzina była zdrowa,i zebym zawsze byla z moim TŻ,zebysmy razem ułozyli sobie zycie...jest z mi z nim cudownie,ale marze o tym zeby zmadrzał do konca bo dla niego jak narazie liczy sie tylko zabawa....

[Ami]

Oj, dużo mam pragnień. Tych całkiem malutkich i tych olbrzymich, tych bliskich i tych na odległą przyszłość. Ale takie największe i najistotniejsze, to uporać się z samą sobą, pokonać nerwicę i ZJD.

[Camilla]

Ja na pewno pragne być szczęsliwa z moim obecnym TŻ, żeby to był facet na całe życie, żeby układało nam się zawsze tak jak teraz. Pragne mieć dobrą prace i przede wszystkim dobre wynagrodzenie za nią, żeby było mnie stac, na te rzeczy o których zawsze marzyłam (np. ukończyć szkołę wizazu i stylizacji), żeby moi rodzice i w ogóle rodzina byli zawsze zdrowi i zadowoleni z życia, pragnę wyjechać we wakacje do Egiptu czy Turcji. Ehhh...lista jest bardzo długa....

[ona1982]

Ostatnio moje pragnienia wiązały się z wizją wspólnej przyszłości, mojej i Mężczyzny, którego Kocham. Dotykały czasu który spędzalibyśmy tylko we dwoje, mieszkania i urządzania go od podstaw, instynktu macierzyńskiego, który zaczął się we mnie budzić, wewnętrznych ambicji. Czasami mam wrażenie, że mam więcej niż to, czego pragnęłam i powinnam być wdzięczna losowi.

[asia^^]

Pragnę, żeby moje marzenia i życzenia się spełniały...

[Agniesia18]

Pragnę, żebym ja i moi bliscy, których kocham zawsze byli zdrowi Reszta nie jest już tak ważna

[prowokacja17]

Pragnę zdać mature ,dostać się na studia ,pozniej wyjechac z kraju,znalezc dobra prace,zyc w dostatku,zalozyc rodzinee,miec 2 dzieci.

A takie nieprzyszlosciowe to: nie klocic sie tak często z TŻ,stać się mniej leniwa,mieć lepsze oceny, n oi pragne aby nadeszla w koncu wiosna

[witch_18]

hmm...zdać maturke,dostać sie na studia do Olsztyna i najważniejsze to,żeby mojej Mamie się wkońcu wszystko poukładało i,zeby w końcu była szczęśliwa

[Ag_nes]

heheh ja nie mam zbyt wymagajacych pragnien, chce byc zawsze piekna, szczesliwa, bogata, kochana itd

[Agatkia]

Chciałabym być już Żoną, Mamą... chciałabym, żeby było mnie stać na to, by założyć Rodzinę- która jest moim największym marzeniem. Ale marzy mi sie również moje własne mieszkanko, praca, w której będę sie spełniać, poczucie, że jestem komuś potzrebna, że mogę komus pomóc, ze potrafię... Marzę, by w przyszłości nie martwić sie o to, że nie mam na chleb- nie wymagam luksusów, ale nie chciałabym też analizować każdej wydanej złotówki. Pragnęłabym podróżować z moim TŻ, byśmy odkrywali nowe lądy, nowe kultury, by cieszyć się życiem, smakowac je, poznawać. A przede wszystkim życzyłabym sobie i moim bliskim zdrowia, ale też duzo cierpliwości i siły, gdyby go zabrakło.

[moods]

Tak sobie to wszystko teraz czytam i powiem Wam kochane ze wszystkie mamy bardzo podobne pragnienia Ja strasznie ale to strasznie pragne byc w zyciu szczesliwa i nigdy nie byc samotna,miec kogos do konca i nigdy nie cofac sie do tylu

Zycze Wam i sobie spelnienia tych wszytskich pragnien i zyczen

[ciapuszka]

Pragnę mieć dobrego męża, gromadke zdrowych dzieci,i pracę umożliwiającą utrzymanie mojej rodzinki

[stania]

pragnienia? i tak zostają w sferze niezrealizowanych marzeń przynajmniej moje ;(

[kajasia222]

Widzę że wiele z nas ma podobne pragnienia... to takie podstawowe, a jednak czasem trudne do zrealizowania... ja chciałabym być szczęśliwa, tak poprostu, mieć kochajacą osobę obok, pracę która dawałaby mi satysfakcję, nie tylko pieniądze, swoje mieszkanie, psa... coraz częściej myslę że chciałabym mieć dziecko, tylko... potencjalnego ojca nie widać heh

[Audacieux]

obecnie chcę, żeby mój TŻ wrócił na stałe do Polski, żeby było między nami wszystko ok i żeby mój tato wreszcie go zaakceptował.