Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

[DDosiek]

Witam wszystkich po Świętach. Przed Bożym Narodzeniem miałam taki sajgon w domu, że nawet nie zdążyłam życzyć Wam Wesołych Świąt. Za to złożę życzenia noworoczne. Tylko jak przyjdzie pora.

My Święta spędziliśmy u moich rodziców pod Bydgoszczą, gdzie też ochrzciliśmy naszego szkraba. Święta i chrzest przeszła troche marudnie, ale nie ma co sie dziwić - 8 godzin podróży, nowi ludzie, nowe miejsca, nowe zapachy. Nie zdążyła odreagować na dobre, a tu budzi ją w kościele zimna woda lejąca sie po głowie. Cały kościół wiedział, że chrzcimy dziecko
Wróciliśmy w niedzielę obładowani gorzej niż Cyganie: bagaże, jedzenie od mamy (bo i z Świąt i z chrzcin zostało), prezenty.
Nadia dostała m.in. huśtawkę FP i wielka żyrafę, więc wyobracie sobie jak nasze autko musiało wyglądać.

Uciekam, bo mała sie budzi. dziś ma juz spokojny dzień, ale wczoeraj była strasznie marudna. Musiała w końcu odreagowac cały wyjazd.

Maluszki wszystkie urocze. I jakie juz duże! Buziaki.

[Nika1980]

córcia wybawiona, pokarmiona, śpi... u nas wychodzi słonko, więc niedługo wybierzemy się na spacerek

Napisane przez aniago25

Bardzo fajny Lenkowy leżaczek, cudna z niej dziewczynka

Napisane przez malin30

Dziękuję za komplementy w imieniu Jasia

Też chcę się jutro wybrać do lumpka. Mam nadzieję, że będzie jakaś fajna dostawa ubranek dziecięcych, bo w ubiegłą środę była jakaś posucha.

Dodatkowo zaczęły się wyprzedaże i mam zamiar je wykorzystać, by pokupować Jasiowi ciuszki na przyszłą jesień i zimę. Kurtki są o połowę tańsze

Zastanawiałam się nad takim, ale w końcu zdecydowałam się na taki, jaki "króluje" u nas na wątku

dla Lenki-siłaczki

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Nie wiem, czy oglądałyście wczoraj DDTVN. Podawali przepisy na fajne bezalkoholowe szampany, w dodatku domowej roboty, a więc nie takie "sztuczne" jak piccolo.
_________________________ _____
Szampan cytrynowy

Składniki:
0,5 l wody mineralnej gazowanej
0,2 l soku winogronowego
2 łyżki miodu
2 cytryny
1 limonka
mała kiść winogron
biały cukier do przyozdobienia

Przygotowanie:
Sok winogronowy dokładnie mieszamy z miodem, sokiem z dwóch cytryn i dodajemy wodę. Szampana podajemy w kieliszkach do Martini, których brzegi obtaczamy w cukrze. Do każdego kieliszka wrzucamy odrobinę pokruszonego lodu, winogrono i ozdabiamy plasterkiem limonki.

Szampan malinowy

Składniki:
0,7 l wody mineralnej gazowanej
opakowanie (ok. 400 g) malin mrożonych
3 łyżki cukru trzcinowego
sok z połowy cytryny

Przygotowanie:
Maliny gotujemy z cukrem aż staną się miękkie i puszczą sok. Następnie przecedzamy przez sitko. Powstały syrop wystudzamy i mieszamy z wodą i sokiem z cytryny. Podajemy w kieliszkach do szampana z kostkami lodu.

ale skąd wiesz, czy te kurteczki nie będą za małe na przykład w przyszłym roku?

kurcze u nas tylko taki leżaczek widziałam dostępny... zresztą u Leny nr 1 jest i tak kinderbox i koniki z karuzelki jak je zobaczyła po 4 dniach niewidzenia to krzyknęła z radości hihi

wow, super pomysł z tymi szampanami. może spróbuje!

[malin30]

Napisane przez Nika1980

ale skąd wiesz, czy te kurteczki nie będą za małe na przykład w przyszłym roku?

Mam zamiar kupić duży rozmiar - tak 80, a nawet 86 cm. Większy Jasiek na pewno nie będzie, bo najwięcej dzieci przybierają przez pierwsze pół roku, a potem wzrost się nieco spowalnia. Już wyliczyłam, że na wiosnę potrzebujemy ciuszki na 68 do 74 cm, na lato 74 do 80 cm. Poza tym zauważyłam, że rozmiar rozmiarowi nierówny. Jasiek mieści się jeszcze na styk w niektóre pajace na 56 cm, gdy potrzebujemy już na 62cm

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

U nas dziś piękna pogoda - słoneczko Kończę pracę, jemy szybko obiadek i jedziemy nad morze na spacer.

[sorejna]

cześć dziewczyny

po tym szpitalu ciężko się mi zorganizować. stąd zaległości w wizażu. na dodatek synek bardzo marudny się zrobił i musiałam stawać na głowie aby wynegocjować chwilę ciszy. w ogóle wszystko mu się pomerdało. po kąpieli zasypiał na godzinkę a potem zachciewało mu się zabawy. wczoraj po raz pierwszy jak zasnął o 20 tak spał do 7:30 z dwoma przerwami na karmienie na śpika.

a wiecie dziewczyny, że ja ciągle w ciążowych spodniach latam

jak zawsze nieźle się rozpisałyście i nawrzucałyście fotek aż miło.

Wituś tak się zmienia, że szok. codziennie widzę u niego nowe umiejętności. ostatnio namiętnie się ślini i ładuje piąstki do budzi. jak mu wkładam palca, to już nie ssie tylko go gryzie. zaczyna też odkrywać, że to co przed nim lata, to jego ręka. dziwi się gdy ktoś inny niż tata i mama przyjdzie i go zaczepia.
rozmiar 62 powoli ląduje do worka zbiorczego dla przyszłych pokoleń

właśnie daje mi znaki, że nie śpi. zmykam na zakupy i spacer, bo ładna pogoda jest.

aha za tydzień idziemy na pierwsze szczepienia. jesteśmy trochę opóźnieni, wiem. no ale wypadki losowe. trudno, co zrobić

podwijam kiece i lecę

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------


póki co podwinęłam bluzkę

z naszych umiejętności to Wituś też sztywno trzyma główkę i nie trzeba już mu jej podtrzymywać, ale to już od dawna.
powoli zaczyna podciągać główkę gdy leży na bujaczku i gdy chwyci się go za rączki. lubi też być w pozycji siedzącej. a jak mu dmucham w twarz, fajnie łapie powietrze a potem się chichra.
zaczyna tez gryźć mi sutki, sadysta mały.

nakarmiony. zmykamy.


ciężko się zebrać ...

dodaję dzisiejsze zdjęcie Kluska

[DDosiek]

Trochę nadrobiłam. Dzięki Bogu, że w Święta i tuz przed byłyście na tyle zajęte, że pisałyście 10 razy mniej niż w normalnym okresie.

Napisane przez klaudiaaa86

Hej Moj SZKRAB jutro ma 3 miesiace... Zawsze sie mowilo ze najgorsze 3 pierwsze miesiace a pozniej juz coraz lepiej .. Ja jednak nie mam na co narzekac.Moje dziecko prawie wogole nie placze.. przesypia 90% dnia budzac sie co 3h zeby zjesc i pobawic chwilke,w nocy tak samo (juz bez zabaw wiadomo) Sam zaypia, nie trzeba go kolysac,tulic ani sie meczyc,polozyc do lozeczka i spi po 15min Znajomi ktorzy przychodza zastanawiaja sie czy aby napewno dziecko jest w domu bo taka cisza caly czas

dzis bylismy na szczepieniu, ojj to byl placz ja musialam wyjsc z gabinetu ,zostawiajac malego z tata. Jakos jnie mam serca patrzec na cierpienie chociaz wiem ze to dla jego dobra.. No wiec Szkrb wazy 6.300 i mierzy 63,5 takze chyba nie malo. Byla tez kobieta z dzieckiem z tego samego dnia i mies co ja i coreczka wazyla 4100 jak dla mnie dziwne... z tego co pamietam to ta babka rodzila na rowno ze mna ale poszlo jej szybko,pozniej sie okazalo ze to 7 dziecko a babeczka jest po 40 wiec hmm

Tylko pozazdrościć takiego aniołka. Choć ja na mojego małego buntownika nie narzekam. I tak dzielna jest jak na takiego Tonego Halika (mója tata ja tak nazywa, bo podróżuje od małego).
Czy taka waga jest dziwna? Nadia w wieku 3 miesięcy ważyła 4600przy 64cm. Pediatra mi nagadała, mamy w poczekalni tez mówiły, że drobniutka. Juz w dekiel dostawałam, że może słaba, chora. W Wigilie byłam u świetnej lekarki i powiedziała, że mała będzie chuda, bo ma taką budowę, będzie jadła mniejsze porcje niz dzieci w jej wieku, bo dzieci z niską masa urodzeniowa tak mają. Z tego też powodu będzie troche później trzymała główkę no ipewnie siedziała. Chyba, że stałe pokarmy ją utuczą, ale w to wątpi. Kontrolowac tylko hemoglobinę.
No i problem mam największy z bodziakami, bo 62 są przyluźnawe przy ramionkach (ramionka jej wystają w niektórych przez ten otwór na szyję) i w pasie, a za krótkie. Jutro może pojedziemy na morfologie kontrolną, to przy kazji podjade do biedronki, bo w tym tygodniu sa bodziaki. Kupię 68, może będą na szczuplejsze egzemplarze

Napisane przez Milibili

Witajcie!
Przepraszam ze tak jednostronnie ale nie mam na nic siły

Nie wiem juz co robić.... Mała przedwczoraj zasneła o 9 rano i tym razem juz nie pomagało trzymanie za rączkę, noszenie, przytulanie itp... Płakałą przerazliwie - może była już tak zmeczona nie wiem dlaczego nie potrafi zasypiać Gorączki nie mma,. apetyt ma olbzymi ( kiedy karmie ja butla zjada nawet 180 i jeszcze jej mało), jak jest spokojna to smieje sie, bawi... Jedziemy w poniedziałek do pediatry, oby udało sie znaleźć jakies rozwiazanie Martwie się o nią

U nas było cos takiego 3 tygodnie. To było jak ja byłam chora na grypopodobne coś. Lekarka mi teraz powiedziała, że skoro mała w czasie aktywności sie uśmiechała i chwile bawiła, to nie problemy ze zdrowiem, tylko raczej emocjonlne i przyczyna najprawdopodobniej był strach. Jak się rozchorowałam to przez 2 dni jej nie brałam na ręce, nie przytulałam, mało do niej mówiłam (żeby nie zarzazić), chodziłam po domu w maseczce. No i Nadia musiął sie poczuc odrzucona, bo potem nie chciała mi zejs z rąk na moment przez 3 tygodnie. Nie umiała zasnąć, Godzine trwało usypianie i tylko na rękach, chwile sie pobawiła, ale tylko jak ja siedziałam obok, albo ona u mnie na kolanach. W nocy tez się dużo częściej budziła.
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Na pewno skierują Was na badanie moczu i morfologię.

Tak czytam o wadze Waszych "Maluszków" I większość z nich jest starsza od Nadii i waży o 1,5-2 kg więcej.

Jutro pojadę z małą na morfologię, to ją przy okazji zważę i osłucham, bo mnie przeziębienie wzięło, a i mała coś mi kaszle. Daję jej wit. C w herbatce, dużo pić, dicoflor 30 (probiotyk) i nawilżam pokój. Może nic nie złapie.
Tylko jak ja pojadę, jak drugi dzień próbuję ją zabrać na spacer ( taki na rękach, bo za duży śnieg, żeby wózkiem chodzić), a ona w dziki wrzask??? Że ubierac sie nie cierpi, to wiadomo, żaden dzieciak nie lubi. Ale wczesniej juz na klatce sie zaciekawiała i uspokajała. A od wczoraj sekunda rozejrzenia i dalej płacz. Idziemy do domu, rozbieramy, tulimy i cisza. I co? I rozbrajający uśmiech:"Ale o co chodzi?"

Przejże fotki z Świąt to coś wrzucę. Choć za dużo nie robiliśmy, bo mała sporo kwękała. Za gorąco było- dom na wsi, w piecu napalone, bo się gotowało na chrzciny, w drugim ojciec podkładał do kominka, bo tak ładnie i żeby wnusia miała cieplutko A wnusia przyzwyczajona do 20 stopni w domu nie maiłą czym oddychać, bo było 26 stopni. Ale i tak dzielnie zniosła podróż, nowe miejsca, chrzest, watahę nowych ludzi, z których każde chce cos powiedziec maluszkowi i chociaz potarmosić za nóżkę
Ale za to do swojego chrzestnego wygłosiła 3 minutowy monolog, w którym robiła przerwy tylko na oddech. Cisza jak makiem zasiał, wszyscy słuchali, a mała do chrzestnego przemawia. I jak się wkurzała, jak próbował jej przerwać. Jak on sie odezwał, to go bezczelnie przekrzykiwała. Jak sie uciszył, to znów swoim tonem gadała dalej. Ludzie sikali ze śmiechu. Ciekawe po kim to odziedziczyło taki przekorny charakterek

[DDosiek]

Śiąteczne fotki ( z moją mamą, z chrzestnymi, z chrzestnym, po kąpieli i padnięty stworek na huśtawce - kolejność niekoniecznie zgodna z opisem)

[malin30]

DDosiek, wreszcie zobaczymy nowa fryzurę Twojego męża A córcia podobna do Ciebie i do babci
______________________
A my zaliczyliśmy dziś dłuższy spacer po prawie 2-tygodniowej przerwie.

[eloteteie]

DDośku, jakie masz ładne włosy, chciałabym takie!

[bea83]

Napisane przez DDosiek

Śiąteczne fotki ( z moją mamą, z chrzestnymi, z chrzestnym, po kąpieli i padnięty stworek na huśtawce - kolejność niekoniecznie zgodna z opisem)

No super wyglądacie A czy twój mąż to jest ten na trzecim zdjęciu co siedzi To wg mnie lepiej mu w krótkich włosach Ale może ja jestem mało obiektywna bo mi się faceci w długich włosach nie podobają

--------------------------------------
1 zdjęcie - kochane rodzeństwo
2 zdjęcie - mój słodki śmieszek

DZISIAJ NATALKA SKOŃCZYŁA 3 MIESIĄCE

A JUTRO MAMY AŻ 3 SOLENIZANTÓW 3 - MIESIĘCZNYCH ( AGATKĘ, BASIĘ I MICHALINKĘ ) - PATRZ PONIŻEJ

Cierpię na pogłębiającą się sklerozę, dlatego jakbym jutro zapomniała to już dzisiaj składam im najserdeczniejsze życzonka - dużo zdrówka i uśmiechu na twarzy na każdy kolejny dzień życia

katarzinka (29 l)..................ur. 30.09.2009 cc (tp. 22.09.2009) Agatka, 3900g, 53cm
Tequillla (28l)......................ur. 30.09.2009 cc (tp. 25.09.2009) Basia 2750g, 52cm
margolcia1006 (Gosia 27 l)..ur. 30.09.2009 cc (tp. 22.09.2009) Michalina 3300g, 56cm

[aliisanka]

wpadłam znów, pokazać kruszonka mojego z dziś, przed kąpielą, i po
płaczący kruszon, to po kąpieli, a przeciągający się, to przed kąpielą, nierozbudzony jeszcze

[miss.hot]

Napisane przez aliisanka

wpadłam znów, pokazać kruszonka mojego z dziś, przed kąpielą, i po
płaczący kruszon, to po kąpieli, a przeciągający się, to przed kąpielą, nierozbudzony jeszcze

Boski kruszon jest Aliisanko !!!!

[sorejna]

aliisanka mnie się wydaje czy Twoja córcia kropka w kropkę jak mamusia


naszym trzymiesięcznym szkrabom życzę zdrówka i wielu radosnych chwil

[joannah]

Napisane przez malin30

Dlaczego chcesz kupować modyfikowane? Jeśli masz wrócić tylko na jeden dzień do pracy i to dopiero za tydzień, to rób zapasy mleka i zamrażaj. Kilka razy pościągasz po 60 ml i uzbiera się mleka niezła butla


Nie wiem, czy powinnam się chwalić, ale ja... ciągle chudnę. Doszłam już do wagi sprzed roku W ciągu ostatniego tygodnia spadło ze mnie 200g i pewnie tyle przybyło Jaśkowi Karmienie piersią czyni cuda

Malin dzięki za rade , chciałam kupić mleczko żeby w razie czego było jak nie uda mi sie ściągnąć, aleza twoją radą nie będe kupować.
Mam takie pytanie jak zamroże po 60 ml to po rozmrożeniu moge połączyć tak aby było np.12o ml. I jak najlepiej rozmrażać mleczko??

Gratuluje spadku wagi

I ja wstawie świateczne zdjęcia|:
1. Kuba z Mikołajem
2.Rodzinka w komplecie
3.Ja z Olą i Kubą
4.Ola

[Paula_13]

spam

[precious_81]

Śliczne wszystkie Nasze wizażowe Dzieciaczki

Napisane przez aliisanka

Kochane, dziękuję Wam za rady
postaram się to wprowadzać
a jak bardzo płacze, to brać na ręce na chwilę czy nie?

Nie wiem czy problem już się rozwiązał, ale ja zdecydowanie brałabym na ręce - po co ma płakać przez godzinę skoro można ją ponosić na rękach i w minutę się uspokoi. Przynajmniej takie jest moje zdanie - nasza Julka bardzo rzadko zasypia sama, ale mi to kompletnie nie przeszkadza - co to za problem położyć się z nią na 15 minut do łóżka albo ponosić 15 minut na rękach i w spokoju odłożyć do łóżeczka już śpiącą. Na pewno przyjmniej jej się śpi niż po godzinie płaczu samotnie w łóżeczku. Przecież my też wolimy spać z mężem niż same i chętnie przytulamy się do naszych mężulków więc co się dziwić takiemu maleństwu

Napisane przez aliisanka

bo wszystkie wędzone, swojskie, a podobno wędlin nie można, ani sklepowych, ani swojskich ja już sama nie wiem kto mówi prawdę, bo każda położna pieprzy coś innego

Pierwsze słyszę, że nie wolno wędlin Nam tylko raz na 2-3 miesiące udaje się załatwić wędliny swojskie więc ja jem wszystkie sklepowe i nic się małej nie dzieje.

Napisane przez zartownis

Ja juz sobie po fitnessowalam na Wii
Fajna sprawa zaczyna mi sie podobac, cwiczenia naprawde z fitnesu
Pocwiczylam tez balansowanie cialem w grach, slabo mi idzie, nawet w hula hop mozna sie bawic nie majac go

A co to za ćwiczonka? Bo ja troszkę zaległości mam w czytaniu i chyba coś mnie ominęło a chętnie bym się w końcu za siebie wzięła Chociaż pomimo obżarstwa świątecznego nadal wiszą mi tylko 2 kg (mąż pociesza że to biuścik ) ale skóra na brzuszku już nie taka jak kiedyś

Napisane przez eloteteie

U mnie ostatnio cycki flakowate, mam wrażenie, że nic nie leci, ale Majka ciągnie jak zła i w Wigilię waga wskazywała 7100g!

Może laktacja Ci się ustabilizowała po prostu???

U mnie też piersi od jakiegoś czasu są flakowate (jedynie po nocy są twardsze), ale młoda ciągnie i starcza, więc chyba faktycznie laktacja sie ustabilizowała.

Napisane przez zartownis

Z gapione z innego forum, tak pewnie i u nas bedzie wygladalo pozniej usypianie, bo maly nadal spi z nami
http://www.liveleak.com/view?i=33c_1261118121

ale się uśmialiśmy z mężem mój mąż stwierdził, że u nas bęzie gorzej bo mamy mniejsze łóżeczko
Chociaż kiedyś przytakiwałam superniani, że jak dziecku nic się nie dzieje to może sobie popłakać - odkąd zostałam mamą nie wyobrażam sobie tego i na pewno uległabym tak jak tatuś z tego filmu

Napisane przez kizia86

Dziewczyny czy wasze maluszki już siedzą?Kacper od tygodnia siedzi nam na kolanach,sztywno trzyma główke,cały jest sztywny,i łapkami zaczyna sięgać ze stołuNie wiem czy z tym siedzeniem to nie za wczesnie,ale jaka ma przy tym radoche

Moja Julka tez już ładnie trzyma główkę i nie trzeba jej podtrzymywać, ale co do sadzania to słyszałam, że jeśli dziecko samo nie siada to nie powinno się go sadzać.

Napisane przez Kikunia81

Oj ale mieliśmy intensywne święta Wigilia u teściów do 22, I święto u mojej mamy też do 22, więc mały 2 dni szedł spać na brudasa. Myłam go tylko rano na przewijaku. II święto też u mojej mamy do wieczora, ale kąpiel już była. Wczoraj z kolei wpadła moja siostra ze szwagrem na obiad i wyszli dopiero o 1. Graliśmy w szachy, monopol i oglądaliśmy filmy. Stwierdziliśmy, że w związku z tym, że jesteśmy uziemnieni na Sylwestra to zrobimy u nas imrezkę na kilka par. A jak Wy spędzacie Sylwestra?

Czy Wasze dzieciaczki też się czasami boją jak są u obcych na rękach? Oluś czasami się przestraszy jak go moja siostra, szwagier czy teść wezmą na ręce, robi taką specyficzną minę i za chwile jest bek, jak mama albo tata wezmą na ręce to od razu spokój.

My wybywamy z domku - co prawda to tylko domowa potupajka ale zabieramy ze sobą Młodą W Święta przekonaliśmy się, że nie przeszkadza jej gwar i szum, jak ma spać to śpi nieważne gdzie jest i jak jest głośno, jak ma ochotę to się bawi itp. także to będzie jej pierwszy niby bal Sylwestrowy

Nasza Julka to cygańskie dziecko nieważne kto ją trzyma na rękach byle strzelał głupkowate minki i się z nią wydurniał to będzie się chichrać w nieskończoność.

Napisane przez Tequillla

Przed chwilą Basia usiadła Podałam jej dłonie, a ona podciągnęła się do siadu zupełnie pionowo. Natychmiast ją położyłam, bo się boję że to za wcześnie, moja mama to widziała i zakazała mi takich ćwiczeń. Ale przecież to Basia sama, ja jej nie ciągnę na siłę za rączki... ale ona nie ma jeszcze nawet 3 miesięcy! Główkę trzyma już zupełnie sztywno i nie musimy jej podtrzymywać gdy ją nosimy w pionie.
Co Wy na to, pozwalać jej na siadanie czy nie Taka zadowolona była Ona teraz próbuje tego samego z zabawkami na macie, podciąga się za nie do góry!

dla Basieńki. Tak jak dziewczyny mówią - pozwalaj jej jeśli chce tego sama.

[malin30]

Napisane przez joannah

Malin dzięki za rade , chciałam kupić mleczko żeby w razie czego było jak nie uda mi sie ściągnąć, aleza twoją radą nie będe kupować.
Mam takie pytanie jak zamroże po 60 ml to po rozmrożeniu moge połączyć tak aby było np.12o ml. I jak najlepiej rozmrażać mleczko??

Gratuluje spadku wagi

I ja wstawie świateczne zdjęcia|:
1. Kuba z Mikołajem
2.Rodzinka w komplecie
3.Ja z Olą i Kubą
4.Ola

Niby nie powinno się łączyć mleka z różnych sesji odciągania, ale nigdy się do tego nie stosowaliśmy i Jaśkowi jakoś nic nie jest
Rozmrażanie - pojemniki z zamrażarki dzień przed planowanym użyciem wkładamy do lodówki. Tam spokojnie mleczko odtaja. Potem wystarczy wyjąć mleko, przelać je do butelki i podgrzać - my to robimy po prostu w dużym kubku z gorącą wodą.


Śliczna rodzinka


____________
A w ogóle to zapomniałam napisać, że Wituś sorejny ma na zdjęciu zawadiacką minkę

[aniago25]

Dla Natalki, Agatki, Basi i Michalinki gratulacje ukończenia 3 miesiąca

Normalnie uwielbiam oglądać Wasze maluszki i patrzeć jak ślicznie rosną , wszystkie dzieciaczki są CUDOWNE

[Nika1980]

dzień dobry!

u nas znów śnieg....a mi się już wiosny chce....

Napisane przez bea83

No super wyglądacie A czy twój mąż to jest ten na trzecim zdjęciu co siedzi To wg mnie lepiej mu w krótkich włosach Ale może ja jestem mało obiektywna bo mi się faceci w długich włosach nie podobają

--------------------------------------
1 zdjęcie - kochane rodzeństwo
2 zdjęcie - mój słodki śmieszek

DZISIAJ NATALKA SKOŃCZYŁA 3 MIESIĄCE

A JUTRO MAMY AŻ 3 SOLENIZANTÓW 3 - MIESIĘCZNYCH ( AGATKĘ, BASIĘ I MICHALINKĘ ) - PATRZ PONIŻEJ

Cierpię na pogłębiającą się sklerozę, dlatego jakbym jutro zapomniała to już dzisiaj składam im najserdeczniejsze życzonka - dużo zdrówka i uśmiechu na twarzy na każdy kolejny dzień życia

katarzinka (29 l)..................ur. 30.09.2009 cc (tp. 22.09.2009) Agatka, 3900g, 53cm
Tequillla (28l)......................ur. 30.09.2009 cc (tp. 25.09.2009) Basia 2750g, 52cm
margolcia1006 (Gosia 27 l)..ur. 30.09.2009 cc (tp. 22.09.2009) Michalina 3300g, 56cm

Śliczne dzieciczki!

Gorące życzenia dla naszych malutkich trzymiesięczniaków!

Napisane przez joannah

Malin dzięki za rade , chciałam kupić mleczko żeby w razie czego było jak nie uda mi sie ściągnąć, aleza twoją radą nie będe kupować.
Mam takie pytanie jak zamroże po 60 ml to po rozmrożeniu moge połączyć tak aby było np.12o ml. I jak najlepiej rozmrażać mleczko??

Gratuluje spadku wagi

I ja wstawie świateczne zdjęcia|:
1. Kuba z Mikołajem
2.Rodzinka w komplecie
3.Ja z Olą i Kubą
4.Ola

śliczne foteczki!
u nas się mówi, że można łączyć, tylko mleczko musi być w tej samej temperaturze ( czyli na przykład nie można dolewać ciepłego mleczka zaraz po ściągnięciu do tego z lodówki).
najlepiej rozmrażać tak jak pisze Malinka- w lodówce- trwa to od 8 do 12 godzin. jeśli potrzebujesz szybko to można też pod ciepłym kranem rozmrażać, ale trzeba uważać, żeby woda nie była za ciepła , gdyż skrajne temperatury zabijają w mleczku to, co dobre. Podobnie nie można wkładać do zamrażalnika mleczka od razu po ściągnięciu- najpierw schłodzić w lodówce , potem do zamrażalnika.

[malin30]

Dzień dobry i wszystkiego Naj dla dzisiejszych 3-miesięcznych szkrabów

[Nika1980]

joannah

jeszcze mi się przypomniało kilka rzeczy - bo właśnie sama odciągałam mleczko...
pewnie to wiesz, ale napiszę...
mleczko zamrażamy najlepiej w ciągu 24 h od ściągnięcia!

nie wiem czy próbowałaś sobie ułatwić odciąganie, ale na przykład przed odciąganiem spróbuj posiedzieć przy grzejniku, lub wziąść gorący prysznic - ciepło pomaga sięzrelaksować i otwiera kanały w piersi- możesz też uprasować pieluszkę gorącym żelazkiem i przyłożyć do piersi tuż przed ściągaiem mleczka.
ja robię sobie gorącą herbatkę i ogrzewam pierś kubeczkiem- tyle, że to niebezpieczne bo można się poparzyć- ja już opanowałam tą metodę
możesz też masować piers. ja zwykle czuję gdzie mi mleczko zalega ( zwykle od pachy i tam w połowie ściągania troszkę masujęi znów mleczko płynie.

powodzenia

[aniago25]

Wczoraj świeciło słoneczko i byłyśmy na spacerze a dzisiaj zima na całego sypie śnieg :/ i musimy siedzieć w domu ja też czekam na wiosnę
A to dzisiejszy uśmieszek

[Nika1980]

Napisane przez aniago25

Wczoraj świeciło słoneczko i byłyśmy na spacerze a dzisiaj zima na całego sypie śnieg :/ i musimy siedzieć w domu ja też czekam na wiosnę
A to dzisiejszy uśmieszek

śliczny uśmieszek!

uwielbiam te poranne uśmiechy Leny, gdy zaglądam do kołyski i wita mnie uśmiech mojej córeczki - nieważne jak bardzo pochmurny jest dzień- dla mnie świeci słońce!

u nas też śnieżek...a ja nie mam nic na obiad i przydałoby się do sklepu wyjść... a taaaaaak się nie chce.
ja to jednak jestem antyzimowa...

[DDosiek]

Napisane przez malin30

DDosiek, wreszcie zobaczymy nowa fryzurę Twojego męża A córcia podobna do Ciebie i do babci
______________________
A my zaliczyliśmy dziś dłuższy spacer po prawie 2-tygodniowej przerwie.

Czyli moja córka podsumowując opinie wszystkich jest podobna do wszystkich świętych, bo kazdy inny pierwowzór wymienia

Napisane przez eloteteie

DDośku, jakie masz ładne włosy, chciałabym takie!

Farba z drogerii. Chyba loreal preferances czy cuś. I włosy po niej błyszczą. A dziękiję bardzo

Napisane przez bea83

No super wyglądacie A czy twój mąż to jest ten na trzecim zdjęciu co siedzi To wg mnie lepiej mu w krótkich włosach Ale może ja jestem mało obiektywna bo mi się faceci w długich włosach nie podobają

--------------------------------------
1 zdjęcie - kochane rodzeństwo
2 zdjęcie - mój słodki śmieszek

Tak, to on. Ja też uważam, że lepiej mu w krótkich. I on naszczęście też tak uważa.

O ja! Natalka już nie śpi? Śliczne masz dzieciaczki!

Napisane przez aliisanka

wpadłam znów, pokazać kruszonka mojego z dziś, przed kąpielą, i po
płaczący kruszon, to po kąpieli, a przeciągający się, to przed kąpielą, nierozbudzony jeszcze

Jakie fajne to małe! I widzę, że pampersach Premiumach? Mały wrzaskunek

Napisane przez aniago25

Wczoraj świeciło słoneczko i byłyśmy na spacerze a dzisiaj zima na całego sypie śnieg :/ i musimy siedzieć w domu ja też czekam na wiosnę
A to dzisiejszy uśmieszek

U nas tez dzisiaj zima i mróz -10 stopni, ale trzeba było wyjechać na morfologię. Musiałam zamki polewać ciepłą wodą, bo nie dostałabym się do auta. Garaz jest w domu, ale trzeba zjeżdżac tyłem i pod sporym kątem, a ja się tego boję. Klaustrofobii wtedy dostaję.
Musze sie pochwalić, że mam dzielne dziecko - nawet nie pisnęła, a nawet zaczepiała laborantkę. Za to przy zakładaniu czapki wrzask był na całego.

Jaki słodki uśmieszek!

Natalko spóźnione życzenia zdrówka i masy uśmiechów! Dla dzisiejszych trzymięsięczniaków ( Agatki, Basi i Michalinki) również radości co dzień i masę zdrówka!


A tak tylko z ciekawostek dodam, że kupiłam dzisiaj test ciążowy, bo @ jeszcze mnie nie odwiedziła, a za tydzień Nadia skończy 4 miesiące...

[miss.hot]

Napisane przez DDosiek

A tak tylko z ciekawostek dodam, że kupiłam dzisiaj test ciążowy, bo @ jeszcze mnie nie odwiedziła, a za tydzień Nadia skończy 4 miesiące...

Tia i może znowu zawitasz na wątek wrześniowo-październikowy tyle, że 2010
Ale to my chcemy wiedzieć pierwsze

[sorejna]

kurde rozgardiasz mam taki, ze mnie nerw bierze. synek spać nie chce, pies boi się wystrzałów, a ja ze wszystkim stoję w miejscu. więc zaparzyłam kawkę, synek na brzuszku na mych kolanach, ślini mi spodnie, pies ze strachu wlazł pod łóżeczko, bałagan w domu a ja na wizażu, dla relaksu, bo zwariować można.

dziś się okazało, że w sylwka przychodzą do nas znajomi. trza chatę ogarnąć. żarciem zajmie się mój luby i lud też coś przyniesie, ja do tego głowy nie mam. zresztą dziś wybywam na szał wyprzedażowy, bo jak już wspomniałam w ciążowych jeansach latam. a że dupa nie ta, to zamiast spodni jeansową spódnicę chcę sobie zakupić.

Napisane przez malin30

A w ogóle to zapomniałam napisać, że Wituś sorejny ma na zdjęciu zawadiacką minkę

ma zestaw swoich rozbrajających min.
mi się podobała minka Twojego małego złośnika, którą załączyłaś jakiś czas temu.

ale nika ma racje najsłodsze są poranne uśmiechy.

a Twój Jasio, jak mocno dzierży kopertę w dłoni. ciekawe co w niej ma

Napisane przez DDosiek

A tak tylko z ciekawostek dodam, że kupiłam dzisiaj test ciążowy, bo @ jeszcze mnie nie odwiedziła, a za tydzień Nadia skończy 4 miesiące...

u mnie też okresu ani widu ani słychu. ale ja to testów ciążowych kupować nie muszę, wiatropylna nie jestem ...

młody zasnął. kawka wypita. czekolada zeżarta. czas ogarnąć ten b...bałagan

[sorejna]

Napisane przez joannah

I ja wstawie świateczne zdjęcia|:
1. Kuba z Mikołajem
2.Rodzinka w komplecie
3.Ja z Olą i Kubą
4.Ola

Silne geny ma mama, oboje bardzo podobni do Ciebie.
Widzę, że cycek mamy Oli służy to tak jak mojemu Witusiowi.

załączam jeszcze jedną fotkę mojego Kluska. Tu widać jak ładnie główkę trzyma a jak się rozgląda nie wiadomo czy na żarcie czy na choinkę się luka ....

[woman31]

witam
dlugo mnie tu nie bylo... duzo sie dzialo... najpierw dwudniowa wizyta u dziadkow, potem przygotowania do swita i w koncu chrzciny.
nie mam casu opisywac wszystkiego szczegolowo wiec napisze w ogromnym skrocie
-po wyjezdzie do dziadkow i zmianie otoczenia synek wypadl z rytmu i dopiero teraz powoli uczymy sie na nowo
- chrzciny robilismy w domu-bylo strasznie glosno i tloczno, wszyscy "tanczyli" nad moim syneczkiem a on byl poprostu anioleczkiem i wszystkim strzelal usmiechy albo z wszystkimi sie tlumaczyl
- w kosciele syncio byl bardzo chrzeczny i nawet nie zareagowal jak ksiadz polewal go woda
-na drugi dzien po chrzcinach mlody chyba odreagowal bo wieczorem ok 18 nagle zaczal wiszczec. o matko jak sie przestrszylam-nosilam, kolysalam, przytulalam, calowalam, tulilam a on wrzeczal w nieboglosy. myslalam ze mi serce peknie. maz tez nie wiedzial co robic. cale szcescie po pol godzinie udalo mi sie uspokoic moje kochane sloneczko.
- od wigili do drugiego swiat nie karmilam poniewaz nie moglam odmowic sobie tych wrzyskich przysmakow. niestety mam teraz za swoje bo jest go coraz mniejno nic- bede walczyc do konca.

od rana pisze tego postamlody dzisiaj najchetniej siedzialby u mamusi na rekach

[aniago25]

DDosiek moja siostra nie miała @ 6 miesięcy tyle co karmiła piersią, jak odstawiła małą od piersi zaraz pojawiła się @

Ja dzisiaj miałam jechac z Laurą do labolatorium ale jest taka śnieżyca że nie ma mowy żebysmy z domu dupcie ruszyły

[miss.hot]

Grzesio z uśmiechem i poważnie

[DDosiek]

Napisane przez sorejna

Silne geny ma mama, oboje bardzo podobni do Ciebie.
Widzę, że cycek mamy Oli służy to tak jak mojemu Witusiowi.

załączam jeszcze jedną fotkę mojego Kluska. Tu widać jak ładnie główkę trzyma a jak się rozgląda nie wiadomo czy na żarcie czy na choinkę się luka ....

Co do Oli - zgadzam sie z przedmówczynią. Ale macie kluseczki. Nadia dzis ważyła 5100, a za tydzień ma 4 miechy. Chuderlawe to to.

Napisane przez aniago25

DDosiek moja siostra nie miała @ 6 miesięcy tyle co karmiła piersią, jak odstawiła małą od piersi zaraz pojawiła się @

Ja dzisiaj miałam jechac z Laurą do labolatorium ale jest taka śnieżyca że nie ma mowy żebysmy z domu dupcie ruszyły

Tylko, że ja od prawie miesiąca nie karmię. No nic, zrobie juttro test i sie okaże. Swoja drogą rok temu tez w sylwestra robiłam testy i wyszła nam Nadia. tylko, że Nadię robiliśmy świadomie...

Napisane przez miss.hot

Grzesio z uśmiechem i poważnie

Powiem jak mój teść: Twój synek juz zaczyna być podobny do człowieka Nadia według niego też juz podobna