Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VIII

[elmoska]

bzykubzyk
bybella

również trzymam kciuki !!

[gold-fish]

Bybela, czuję że dzisiaj wrócisz z bardzo dobrymi wiadomościami
skoro egzaminator tak Cie ocenił i powiedział to (choć nie musiał ) , to faktycznie musisz dobrze jeździć Czyli plastik-fantastik to tylko kwestia czasu

Ja dzisiaj miałam dwie godzinki i jeszcze w sobotę i niedzielę sobie pojeźdźę. Robiłam dzisiaj takie zakręty, że masakra i raz ruszyłam z III Śnieg padał, szyby boczne zaparowane... i przez to nie widziałam wyraźnie samochodów z prawej i z lewej

[nila_razgotta]

gold-fish - ale szałowa pogoda w naszym mieście ja dziś będę jeździć godzinkę i w niedzielę 2 h zobaczymy jak będzie, ale bardzo niepewnie czuję się z tą pogodą , akurat dziś musiało się zaśnieżyć /a chciałam poćwiczyć parkowanie /

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

bybela - trzymam kciuki

[gold-fish]

ja dzisiaj chyba pierwszy raz jeździłam w takich warunkach, lini prawie wogóle nie widać no trzyba uważać żeby pieszych nie pochlapać, wszystko topnieje...

nila, w swojej szkole wykupiłaś dodatkowe godziny, czy gdzieś indziej?

[bzykubzyk]

Niestety poległam na łuku :/ Moja zmora ten łuk. Egzaminator naprawdę fajny dowcipny ale co z tego jak linia wlazła mi sama pod koło No cóż. Kolejny mam w środe 17.02 ale mam teraz problem ze znalezieniem instruktora na środę rano bo to już tak szybko. Dzwonię i dzwonię i brak wolnych terminów :/

[nellady]

Napisane przez bzykubzyk

Niestety poległam na łuku :/ Moja zmora ten łuk. Egzaminator naprawdę fajny dowcipny ale co z tego jak linia wlazła mi sama pod koło No cóż. Kolejny mam w środe 17.02 ale mam teraz problem ze znalezieniem instruktora na środę rano bo to już tak szybko. Dzwonię i dzwonię i brak wolnych terminów :/

Łuk moja zmora 2 razy nie wyjechałam z placu przez to
bedzie dobrze zdasz a nie mozesz miec np we wtorek??

[Sag etwas]

Napisane przez bzykubzyk

Niestety poległam na łuku :/ Moja zmora ten łuk. Egzaminator naprawdę fajny dowcipny ale co z tego jak linia wlazła mi sama pod koło No cóż. Kolejny mam w środe 17.02 ale mam teraz problem ze znalezieniem instruktora na środę rano bo to już tak szybko. Dzwonię i dzwonię i brak wolnych terminów :/

Szkoda, ja swoj pierwszy egzamin oblałam na łuku ;/
Wjechalam na pachołek a nigdy mi sie to nie zdarzylo wczesniej na kursie :P coz , zycie i stres. Kolejny egzamin masz bardzo szybko, wiec zdasz ! Mam nadzieje, ze znajdziesz jakiegos instruktora

[pixelka]

[1=0c567865bc5bc81ad7100e5 7ad69b5206a79ca99_61998c2 f33ab1;17134785]ja też w Jastrzębiu środkowy luk to jak dla mnie porażka a jakich miałaś egzaminatorów? ;> (napisz na pw jak coś) może miałyśmy tych sanmych? [/QUOTE]

Ja 5 razy miałam na środkowym łuku z czego tylko za pierwszym razem poległam strącając pachołek:P A ostatnio miałam na tym trzecim łuku (tym takim niby trochę dłuższym) ale też się udało
A jeśli chodzi o egzaminatorów to nie pamiętam, ale poszukam zaraz tych kartek to odpiszę na pw

[owieczkaa]

Ja z łukiem miałam problemy, dopóki nowy instruktor oduczył mnie jeżdżenia na słupki, a nauczył jeżdżenia w oparciu tylko i wyłącznie o prawe lusterko i tylną szybę. Teraz łuk robie pewnie i bez stresu.

[201608051010]

Napisane przez bzykubzyk

Niestety poległam na łuku :/ Moja zmora ten łuk. Egzaminator naprawdę fajny dowcipny ale co z tego jak linia wlazła mi sama pod koło No cóż. Kolejny mam w środe 17.02 ale mam teraz problem ze znalezieniem instruktora na środę rano bo to już tak szybko. Dzwonię i dzwonię i brak wolnych terminów :/

przykro mi, wiem to co a bol bo sama oblalam na luku i to nie raz
ale fajnie ze taki szybki termin, ja czekam ponad miesac ;/ (a od ostatniego egzminu 2,5 msc)

zapisalam sie dzis na dwie godziny, dzien przed egzminem, napewno przydaloby sie wiecej, ale doszlam do wniosku, ze skoro i tak bede musiala wykupowac 5h przed kolejnym egzaminem, jesli znow obleje, to szkoda kasy, ktorej i tak mi aktualnie brakuje

[bzykubzyk]

Niestety wtorek mi odpadał bo mam pracę 9-21, ale już przyjaciółka mojej mamy znalazła jakiegoś instruktora wśród swoich znajomych na naszej klasie i sie zgodził ah ta nasza klasa źródło kontaktów

[nila_razgotta]

Napisane przez gold-fish

ja dzisiaj chyba pierwszy raz jeździłam w takich warunkach, lini prawie wogóle nie widać no trzyba uważać żeby pieszych nie pochlapać, wszystko topnieje...

nila, w swojej szkole wykupiłaś dodatkowe godziny, czy gdzieś indziej?

Wykupiłam w swojej, bo taniej /40 pln/ a z kasą u mnie krucho i szkoła blisko mojej pracy, więc akurat spokojnie zdążyłam na 16.00 - moja dzisiejsza jazda /przedłużona gratisowo o 30 min/ była kiepska, oj rozkojarzenie, jak zwykle problem z prawidłowym omijaniem no i technika jazdy - problem z wyczuciem sprzęgła - też tak masz, że na 1 samochodzie OK a na innym szarpanie przy zmianie biegów itp. ? Ostatnio na wewnętrznym jeździłam innym egzemplarzem i było super. Dlatego boję się na jaki "model" trafię na egzaminie, bo już różnie bywało

[bybella]

dziewczyny kochane ZDAŁAM!!! to chyba dzięki Waszym kciukom dziękuje wam bardzo!chociaż jeszcze do mnie nie dociera to do końca, to jestem mega mega szczęśliwa! tą kartę sobie chyba oprawie i nad łóżkiem powieszę - zero błędów jutro po południu wam zdam szczegółową relacje, bo mam jutro i w niedz. egz. na studiach, które niestety całkowicie przez prawko olałam także idę teraz coś powkuwać

bzykubzyk przykro mi, następnym razem przyjdzie na ciebie kolej i zobaczysz - zdasz

[pavas55]

bzykubzyk - przykro mi Wiecie co? chyba za słabo trzymamy kciuki w tym miesiącu
To w środę będzie nas trzy: Ty, nila_razgotta, i ja

Miałam dzisiaj trzy godziny i stwierdziłam, że nic nie umiem W sumie to żadna nowość, bo nigdy nie czułam się dobrze za kierownicą. Co chwilę od instruktora : Jak ty jeździsz?! Z bezradności aż mi łzy pociekły. Chyba prawko nie jest mi pisane. Mam nadzieję, że kiedyś tą "górę" zdobędę, chociażby w wielkich bólach, ale zdobęde
I taka ciekawostka każdy z moich 3 egzaminatorów miał na imię Grzegorz. Jak teraz dostanę jakiegoś Grześka to się tam rozpłaczę na miejscu. Jakieś fatum tego imienia czy jaki diabeł Kolejne 2h we wtorek i środa brrrrr.
Pogoda u mnie masakryczna, ale podobno wtedy wychodzą największe błedy, no i wylazły


---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez bybella

dziewczyny kochane ZDAŁAM!!! to chyba dzięki Waszym kciukom dziękuje wam bardzo!chociaż jeszcze do mnie nie dociera to do końca, to jestem mega mega szczęśliwa! tą kartę sobie chyba oprawie i nad łóżkiem powieszę - zero błędów jutro po południu wam zdam szczegółową relacje, bo mam jutro i w niedz. egz. na studiach, które niestety całkowicie przez prawko olałam także idę teraz coś powkuwać

Gratulacje!!! Tak czułam. Jeju jak Ci dobrze, że masz to już za sobą, jeszcze raz gratulacje!!! Jesteś mistrz

[201608051010]

Napisane przez bybella

dziewczyny kochane ZDAŁAM!!! to chyba dzięki Waszym kciukom dziękuje wam bardzo!chociaż jeszcze do mnie nie dociera to do końca, to jestem mega mega szczęśliwa! tą kartę sobie chyba oprawie i nad łóżkiem powieszę - zero błędów jutro po południu wam zdam szczegółową relacje, bo mam jutro i w niedz. egz. na studiach, które niestety całkowicie przez prawko olałam także idę teraz coś powkuwać

suuuper, gratulacje

[bzykubzyk]

Napisane przez bybella

dziewczyny kochane ZDAŁAM!!! to chyba dzięki Waszym kciukom dziękuje wam bardzo!chociaż jeszcze do mnie nie dociera to do końca, to jestem mega mega szczęśliwa! tą kartę sobie chyba oprawie i nad łóżkiem powieszę - zero błędów jutro po południu wam zdam szczegółową relacje, bo mam jutro i w niedz. egz. na studiach, które niestety całkowicie przez prawko olałam także idę teraz coś powkuwać

Gratulacje!!!!

[Sag etwas]

Napisane przez bybella

dziewczyny kochane ZDAŁAM!!!

Gratulacjeeee
az przypomniała mi się moja radość jak zdałam ^^

[dorciaa_]

bybella - ogromne gratulacje! Zdaj nam potem relację jak to wszystko przebiegało

bzykubzyk - łuk, chyba największa zmora zdających.. Ja wprawdzie od którejś tam godziny kursu nie miałam z nim żadnych problemów, ale wiem, że są z nim ogromne problemy... Główka do góry, następnym razem musi sie udać ;*

[elmoska]

bybella gratulacje i witamy w gronie kierowcow oj jestem ciekawa jak to wszystko przebieglo
bzyku- na pewno nastepny raz bedzie udany

[0c567865bc5bc81ad7100e57ad69b5206a79ca99_61998c2f33ab1]

Napisane przez bzykubzyk

Niestety poległam na łuku :/ Moja zmora ten łuk. Egzaminator naprawdę fajny dowcipny ale co z tego jak linia wlazła mi sama pod koło No cóż. Kolejny mam w środe 17.02 ale mam teraz problem ze znalezieniem instruktora na środę rano bo to już tak szybko. Dzwonię i dzwonię i brak wolnych terminów :/

ech, wiem co czujesz, na pierwszym egz też zwaliłam na łuku, pokonał mnie pachołek... następny raz (już niedługo) musi byc udany!!

Napisane przez pixelka

Ja 5 razy miałam na środkowym łuku z czego tylko za pierwszym razem poległam strącając pachołek:P A ostatnio miałam na tym trzecim łuku (tym takim niby trochę dłuższym) ale też się udało
A jeśli chodzi o egzaminatorów to nie pamiętam, ale poszukam zaraz tych kartek to odpiszę na pw

ja raz, ale mi w zupełności wystarczy!! zgłupiałam jak się odwróciłam i w tylnej szybie zobaczyłam z 10 pachołków na drugim egzaminator mi sobie kazał wybrac łuk, serdecznie podziękowałam za środkowy

Napisane przez bybella

dziewczyny kochane ZDAŁAM!!!

gratulacje!!! to teraz tylko śmigac

[bybella]

pavas55
niniona
bzykubzyk
Sag etwas
dorciaa
elmoska
Anusiak24

jejku dziękuje Wam wszystkim to naprawdę chyba Wasze kciuki tak podziałały, że udało mi się jakoś opanować stres i nie strzelić znów jakiejś poważnej gafy, bo takie "mniej poważne" oczywiście były, a jak szłam na egz. z podejściem raczej olewającym, bo stwierdziłam, ze cały ten WORD już mi zbrzydł i się znudził, bo ile można i albo zdam teraz albo już nie podchodzę. miałam w ogóle nerwy, bo nie dość że jakoś sie niezbyt dobrze czułam /może dlatego, ze przed egz. sie objadłam w Mc donaldzie/ pogoda była fatalna, co prawda nie padał śnieg, ale była temp. pow. 0 st. więc odwilż i kałuże niesamowite. i po raz pierwszy egz. był punktualnie egzaminator jakiś inny niż zwykle, wcześniej nawet na niego jakoś nie zwracałam uwagi. na wejściu pyta się czy chce w ogóle przystąpić do egz. bo są bardzo trudne warunki atmosferyczne itd. i czy sobie poradzę, wiec ja że oczywiście tak choć nie byłam przekonana na placyku elegancko poszło, góreczka też ok bez poprawek. no to na miasto wyjechałam z wordu i teraz najlepsze tak machnęłam ręką, że włączyły mi się wycieraczki. no to chciałam je wyłączyć, a że mam chyba za dużo siły to machnęłam znów tak, że zaczęły jeszcze bardziej zachrzaniać najpierw myślę - trudno-niech tak machająwięc zgłupiałam kompletnie jak się je wyłącza i w końcu zrobiłam tak, ze od czasu do czasu machały... ale za chwilę myślę kurczę zaraz się przywali, ze nawet nie umiem ich wyłączyć, ale miałam już nerwy w tym zamotaniu, kompletnie nie wiedziałam co zrobić, wiec na głos mówię "coś się tu zamotałam z tymi wycieraczkami" a egz. raz dwa ciachnął i przestały chodzić ale ze mnie kretynka myślę no nic, jadę dalej wyobraźcie sobie 35 na godz.bo warunki faktycznie straszne i się umęczyłam w ogóle tą całą jazdą a on do mnie z podniesionym głosem, że mam zwolnic bo chyba widzę jakie są warunki na drodze a on uprzedzał, że za niedostosowanie prędkości tez może przerwać egz. i tak gadał parę razy, ja za bardzo nie chciałam zwalniać bo myślałam ze wszyscy tak zapieprzają że zaraz we mnie ktoś walnie miałam już nerwy, ale zwolniłam jeszcze, prawie całą trasę jechałam 30 na godz. choć cieżko było, tak musiałam slalomy robić, żeby ludzi nie ochlapać i nie wpadać w dziury, ale przynajmniej miałam czas, żeby na znaki patrzeć no i po kolei parkowanie, zawracanie, strefy, jednokierunkowe, skrzyżowania takie i takie, przy zawracaniu zamiast kręcić kierownica w powiedzmy w prawo to ja w lewo oczywiście szybko mowię "oj przepraszam" i poprawiam heh. trochę miałam takich sytuacji, że już myślałam, ze z jakiejś ulicy nie wyjadę stałam chyba z 5 min.bo taki był ruch, albo na rondzie mało mnie nie zarzuciło na ta wysepkę, albo piesza mi wtargnęła na pasy, przy skręcaniu na jakimś skrzyżowaniu zgłupiałam czy ja mogę jechać w prawo czy mam puścić gościa z przodu który jedzie w tym kierunku co ja, na szczęście chyba zobaczył moje przerażenie w oczach i wjechał na lewy pas a ja na prawy ale uważałam i nie dałam się na niczym już złapać. jeździłam przez całe 45 min. no i podjeżdżam do wordu, a tam taka mega kałuża i już z nerwów, że to JA SAMA przyjechałam i co teraz on powie nie umiałam prosto zaparkować. a on no dobra, wyłączyć silnik, zabezp. samochód. i wreszcie magiczne słowa, że nie może być inaczej niż wynik egz. pozytywny mówi na początku trochę mnie pani nie słuchała z ta prędkością, ale potem było dobrze. i raz jak pani się kierunek wyłączył to go pani nie poprawiła, no ale ogółem było zasygnalizowanie, no było, wiec dobrze. pytał który to mój egz. jak usłyszał ze 5 to tylko jęknął "o matko, niemożliwe" no i życzył szerokiej drogi
dziewczyny wierzcie mi, ze jak jechałam to przez cała drogę tylko wmawiałam sobie "dobrze ci idzie, tylko tego nie spieprz, uważaj " i takie tam jeszcze miałam ubaw, bo egzam. był pokaźnej postury wiec jego noga dotykała drążka od biegów wiec chcąc nie chcąc jak chciałam bieg zmienić pukałam go w udo po jakimś czasie jak już się domyślał że będę chciała zmienić bieg to szybko sam zabierał nogę
jestem mega szczęśliwa choć jeszcze jak pisałam do końca to do mnie nie dotarło
uff ale się napisałam

[Madziallena:)]

Dziewczynki a moje prawko już chyba od tygodnia w urzędzie leży ale nie ma mnie w domu i nie mam jak odebrać, ale chyba nic sie nie dzieje prawda??

[dorciaa_]

bybella - całkiem fajnego miałaś egzaminatora Okazał się kolejnym przykładem człowieka (mam tu na myśli sytuację z prędkością ). Jeszcze raz gratulacje, teraz tylko oczekiwanie na plasticzek

Madziallena - raczej (ha, na pewno) nie wydadzą Twojego prawka komu innemu ani go nie zniszczą Więc spokojna głowa, odbierzesz jak będziesz mogła

gold-fish

[girl99]

Napisane przez Madziallena:)

Dziewczynki a moje prawko już chyba od tygodnia w urzędzie leży ale nie ma mnie w domu i nie mam jak odebrać, ale chyba nic sie nie dzieje prawda??

Jak wrocisz Twoje cudenko bedzie czekalo w urzedzie

[nila_razgotta]

gold - fish

Powodzenia jutro
Bedę trzymać kciuki baardzo mocno
Na pewno się uda bo umiesz jeździć
Czekam na relację

[elmoska]

dobrze ze do Was zajrzałam bo byłam przekonana ze goldfish ma egz. 16 lutego. A tu niespodzianka. W takim razie trzymam
POWODZENIA !!!

[girl99]

Napisane przez nila_razgotta

gold - fish

powodzenia jutro
bedę trzymać kciuki baardzo mocno
na pewno się uda bo umiesz jeździć
czekam na relację

przylaczam sie !!!!!!!!!

[Sag etwas]

goldfish trzymam kciukasy

[201608051010]

Napisane przez Sag etwas

goldfish trzymam kciukasy

ja rowniez powodzenia!!!!!!!!!

[Asia31]

Trzymam mocno kciuki