Usuwanie ósemek, szpary i inne problemy z zębami/ze szczęką - zbiorczy!

[ciasteczko000]

Powiedzcie mi kochani....wiem...nie mogę patrzeć na to zdj. bleee.... ;/ no..ale, czy jeżeli jutro zabuduję sobie tą ''szpare'' czy te jedynki nie będą za duże... jednak aparat tez nie pomoze..a na licowki mnie nie stac... wiec tylko ta opcja... Chciałabym mieć ładne ząbki i żeby to ladnie wygladalo.. i wiem, wiem... Mam zły zgryz.. ;/ Ahh.. Te zęby... Prosiłabym o jak najszybszą odpowiedz...

[kilkatie]

Czesc Dziewczyny

16 czerwca wydlutowali mi ostatnia osemke (dolna, lewa). Przed zabiegiem zrobili konsultacje z innym lekarzem, bo osemka byla w konfliktowym polozeniu z siodemka(zatrzymala ja) i bylo zagrozenie pozbycia sie obu zebow. W zwiazku z tym sadzilam, ze zabieg bedzie trwal dluzej. Na szczescie moje obawy sie nie potwierdzily, tak jak przy pozostalych 3, standard 40 min i po krzyku. W trakcie dodali mi znieczulenia, bo obawiali sie ze moze nie wystarczyc. Poza tym bez rewelacji, nieprzyjemne jak zawsze, tym razem moze krocej znosili kosc. Kiedy znieczulenie przestalo dzialac (ok godz 18) ja juz slodko spalam Opuchlizna mniejsza niz ostatnio, noc przespana i siniaka brak. Dzis zdjeli mi szwy, ponoc goi sie dobrze, juz nic nie boli, a ta uwolniona siodemka wyzyna sie w zastraszajacym tempie, niestety krzywo.
(P.S. robilam tam gdzie zawsze, na NFZ przy GUMedzie)

Oto ostateczny koniec moich przygod z osemkami
W sierpniu zakladam aparat

Trzymajcie sie wszystkie cieplo

[Wiki xD]

masz szczęście:P to wszystko dopiero przede mną ;/

[Bats]

Witam wszystkich

Mam takie pytanie...mam do wyrwania prawą dolną ósemkę-z jednej strony przykrytą trochę dziąsłem, a więc niewyrośniętą do końca.Byłam ostatnio u prywatnego dentysty i powiedział, że może ją wyrwać. Nie skierował mnie do żadnego chirurga. Wszędzie czytam, że zajmuje się tym chirurg, więc zaczynam się zastanawiać czy jednak nie pójść do jakiegoś innego. Dodam tylko, że mój dentysta jest dobry, z dobrej, prywatnej kliniki-więc pomyślałam, że może wie co mówi-w końcu zęba widział....będę wdzięczna za wszelkie info, czy ktoś miał może wyrwaną ósemkę przez stomatologa, a nie chirurga

[Bats]

Naprawdę nic?Eeech to pozostaje mi porozmawiać na ten temat z moim dentystą.....

[mirabelka12345]

Ja też mam tak w połowie wyrośnięte ósemki i nie wiem co z nimi zrobić...

[kalushia]

Witam, moja diastema to co prawda tylko 2mm ale strasznie mi przeszkadzała, ponieważ jedynki są bardzo duże a dwójki malutkie więc ta szparka bardzo się rzucała w oczy. We wtorek we Wrocławiu założyłam aparat, jeśli można to tak nazwać ponieważ są to tylko dwa zamki. Jak już moja diastema się zamknie będe miała nadbudowywane już malutkie dwójki. Widziałam tutaj wypowiedzi,że nie zakłada się tylko dwóch zamków, i proszę takich znawców o nie wypowiadanie się w kwestiach na,których się nie znają, bo wprowadzają innych w błąd. Aparat zakładał mi polecany stomatolog, który jest bardzo chwalony i ma wielu zadowolonych klientów. Wszystkie ,,szparki'' które nie wiedzą co mogą zrobić ze swoją diastemą wyganiam do ortodonty,naprawdę warto

[Antarktyda]

karton, bardzo dziękuję za słowa otuchy i pocieszenia!
Zwłaszcza, że się jednak na to zdecydwałam i mam zabieg we wtorek...
Ehhh boję się, ale już trudno, jakoś może dam radę..
Jeszcze raz dziękuję!!!

[patii89]

Cześć. Znacie jakiś dobry gabinet w wawie? Kogo polecicie, i jaka to kwota?
Z góry dzięki

[123]

Cześć dziewczyny! Ja mam troszkę inne pytanie odnośnie wyrywania ósemek. Wiecie może przez ile nie będę mógł wykonywać dużego wysiłku fizycznego? Dokładnie chodzi o uprawianie sportu (siatkówka plażowa). Bardzo proszę o odpowiedź, pozdrawiam

[ivoclar]

Napisane przez 123

Cześć dziewczyny! Ja mam troszkę inne pytanie odnośnie wyrywania ósemek. Wiecie może przez ile nie będę mógł wykonywać dużego wysiłku fizycznego? Dokładnie chodzi o uprawianie sportu (siatkówka plażowa). Bardzo proszę o odpowiedź, pozdrawiam

to zalezy od rodzaju usuwania 8 i od krwawienia podczas zabiegu;jeśli bedziesz miał dłutowane 8 plus jakis opatrunek plus szwy to przez najbliższe 5 -7 dni(piszesz w wątku o 8 ktore nie wyrosły) i to w dodatku w taki upał nie poleca się szczególnie wysiłku fizycznego(chyba że na własne ryzyko,nie polecam osobiście)natomiast jeśli zabieg usuwania trwa 10 minut nie ma szwów itp to na pewno przez około 2 dni trzeba sie oszczedzać
jednak z doswiadczenia wiem że przy takich upałach jakie mamy teraz te minimum 5 dni odpoczynek mile widziany po obojetnie jakiej ekstrakcji(no chyba że chodzi o ząb rozchwiany
oczywiscie wszystko zalezy indywidualnie od pacjenta i niestety nie da się wszystkiego przwidzieći o tym ile czasu powinienieś ograniczyć wysiłek powinien zadecydować dentysta ktory bedzie usuwał 8

[123]

Dziękuję za odpowiedż, moja 8 minimalnie wystaje z dziąsła, niewiem czy kwalifikuje się do takich które wyrosły czy nie...

[bartek1991]

Jeśli minimalnie, to rozumiem że widać jedynie kawałeczek korony która się wyrżnęła. Kwalifikuje się więc do takich, które nie wyrosły i jeśli zdecydujesz się na jej usunięcie to czeka cię dłutowanie, rozcinanie dziąsła, nacinanie kości i na samym końcu zszywanie. Brzmi to pewnie nie za przyjemnie, ale tak po prostu jest. Nie bój się jednak bo sam zabieg nie boli, gorzej po nim gdy znieczulenie przestanie działać. Ale to też zależy od człowieka.

[karton]

proszę bardzo - i cieszę się
i jak? jakoś poszło?

pozdrawiam

[LilyMunster123]

6 lipca miałam zabieg ekstrakcji ósemki... Trwał około półtorej godziny, bardzo ciężki przypadek i nie będę tutaj opisywać jak to wszystko przebiegało bo już dość osób się wypowiedziało na ten temat.

WIem, ze mój przypadek był niełatwy i czeka mnie jeszcze długa droga do całkowitego powrotu do normalności, ale martwi mnie jedna rzecz, która mi dokucza i sprawai ból. Rana po ósemce goi się jako tako, szczękościsk nadal mam, ale najgorszą rzeczą jest taka dziurka na milimetr w dziąśle, (która nie wiem skąd się pojawiła)obok siódemki. Czy, któraś z Was miała podobny przypadek ? Jakby "odklejone" dziąsło od zęba, taki tunelik się zrobił. No i skoro nie ma dziąsła to w tym miejscu mam bardzo wrażliwy ząb, jedzenie tam wchodzi... Natomiast rana po ósemce ładnie się goi, mam szwy rozpuszczalne.To mnie najbradziej boli i martwi , że ta dziurka nie jest zasklepiona co powoduje, że mam nieznośne bóle siódemki. Przegląd mam dopiero 26 lipca, gdyż mój chirurg ma urlop.

eh... Jeszcze te dobijające upały

[slizu]

cześć wszystkim!
ja mam podobny problem do waszego
urodziłam sie bez dwójek podobnie jak niektórzy z was. miałam przerwę miedzy jedynkami a potem znów przerwę i trójki od razu. dzieci w szkole podstawowej czy gimnazjum nie śmiały sie nigdy ze mnie, ale kiedy sie uśmiechałam zawsze widziałam to ich spojrzenie na moje zęby...więc postanowiłam coś z tym zrobić i w końcu uśmiechnąć sie szeroko do aparatu
aktualnie mam 17 lat i rok temu ortodontka założyła mi aparat który nosiłam przez 4 miesiące by rozszerzył mi górną szczękę, by móc popchnąc dalej 3 i zrobić miejsce dwójkom. potem założyła mi stały aparat i ścisnęła mi przerwę miedzy jedynkami i dalej rozszerzała przerwę miedzy jedynkami a dwójkami. niedawno ortodontka oświadczyła mi, że pani dentystka może mi już wstawić 2 ale tylko z prawej strony bo z lewej przerwa jest za mała. no i założyła tego zęba (moi rodzice zapłacili z niego 500 zł) i trochę to dziwnie wygląda...chyba mnie rozumiecie? przez 16 lat byłam przyzywczajona że niczego tam nie ma a tu nagle ząb ; o. no i jest 2 razy jaśniejszy od reszty zębów co wygląda przekomicznie + fakt że nie mam zęba z lewej strony i chodzę z przerwą... misz masz normalnie mam w tej buzi
ale w przyszłym miesiącu założa mi drugi ząb potem sciągną aparat i wszystko zrównają do jednego koloru wiec myślę że nie będzie źle
nie mam implantów. mam zęba z włókna szklanego. jestem za młoda na implanty i zrobię sobie już z własnych pieniędzy za parę lat
no i najgorszę, że muszę uważac na tego zęba bo może mi się połamać jak nieuważnie ugryze...ale nie załuję mojej decyzji


a co do tego że dziecku nie wyrastają dwójki...dzisiaj dentystka mi opowiadała, że w dzisiejszych czasach za mało gryziemy...zamiast chrupać marchewkę to jemy gotowaną na parze, itp...no i ewolucja człowieka przewidziała to że niepotrzebne są nam dwójki i rodzimy sie bez nich
myślę, że gdyby rodzice dawali mi dużo rzeczy do gryzienia kiedy to byłam małą nie miałąbym takiego problemu
pozdrawiam i trzymające się!

[Domii14]

Czyli aparat 'ze szparami' nosiłaś rok? Już się nie moge doczekać, chociaż noszę go dopiero (aż!) od stycznia, a dokładniej 14, oczywiście tego roku... Chciałabym juz mieć wstawione bo szpary są.. moim zdaniem duże. Wizyte mam 29.07 więc może ort. mi coś powie o tym wstawianiu, wiem napewno ze to będą płytki jakies bo jestem za młoda na 'zęba' ;/.. No cóż .. napisze po wizycie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie )

[takasobieja95]

Droga Slizu !
Tak na wstępie; fajnie, że znów ktoś odwiedza ten wątek
A teraz przejdźmy do konkretów.. A mianowicie; czy mogłabyś mi opowiedzieć coś więcej o tym ząbku co Ci go wstawiono ? Tzn, jak wrażenia; (Oprócz tego, że 'dziwne' ) Czy jesz bez problemów, czy bolało, jak długo Ci go robiono, czy się jakoś rusza, czy kształt ma okej.. itd. Też się zastanawiam nad takim ząbkiem, bo obecnie mam aparat od 4 miesięcy a na dole od 8, też cierpię na brak dwójki i nawet jedynki(na dole), ale już mam tzn zaślepkę. Teraz zastanawiam się czy może też mogłabym spróbować tego na włóknie szklanym, jako dwójkę. Ale czy orto nie mówiła Ci nic, że z takimi rzeczami ('kosmetycznymi') trzeba czekać aż do ściągnięcia aparatu? (Mi tak mówiono, dlatego też chce mi dać tzw zaślepkę, ząbek doczepiany do łuku aparatu, zamiast robić ząbek na włoknie szklanym) I czy nie wspominała Ci nic o aparacie retencyjnym? Tzn.. jak go będziesz nosiła, skoro masz ten metal na tyle zęba, podtrzymujący się jedynki i trójki.. Przecież aparat retencyjny Ci wtedy chyba nie 'wejdzie' ? Mam nadzieje, że wiesz o co mi chodzi. Rozpisałam się.. Jeżeli będzie taka szansa, że też będę mogła mieć takiego na włóknie szklanym, to będę w siódmym niebie. Dodam, że mam tylko 15 lat ..
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w dalszym leczeniu !

Domii14; Mi pani orto mówiła, że po jakimś pół roku będę mogła mieć tego ząbka wkońcu doczepionego.., może i Ty będziesz w końcu niebawem mogła uśmiechać się 'pęłną gębą' Również pozdrawiam

[opusculum]

Jestem w tej samej sytuacji, brak zawiązka 2 po jednej stronie, a po drugiej wyrósł taki mały ząbek - tylko do połowy i na dodatek częściowo schowany za jedynką. Po kilku konsultacjach ortodontycznych wybrałam lekarza, który założył mi aparat hassa - na rozszerzenie szczęki, po 3 miesiącach ta malutką dwójkę będę mieć usunięta. nie marzę o rewelacyjnym uśmiechu, tylko w ogóle o usmiechu - bo dotychczasowy jak nic tylko szpeci.

[anka.d]

w piatek wieczorem mialam usuwana dolną, prawą ósemkę u chirurga szczękowego.
samo usuwanie bezproblemowe, znieczulenie zadzialalo jak trzeba (doplacalam za nie 30 zł, pdobno jakies lepsze niż nfzetowe), kilka szwów (tez doplacalam - 40 zł, podobno maja nie przeszkadzac tak jak te refundowane), ząb wyszedl szybciutko, podobno byl 'ladny', pielegniarka zartowala, ze sobie zrobi kolczyka z niego

gorzej jest teraz. w ciagu 24 godzin wzielam wiecej przeciwbolowych niz podczas calego zycia. po zejsciu znieczulenia (ok 1,5-2 godziny po zabiegu) zaczelo strasznie bolec. wzielam jakos przed polnocą 2 apapy i 1 aleve (220mg naproxenu) i poszlam z zimnym okladem spac.
ok. 3 w nocy obudził mnie deszcz, bol byl jeszcze wiekszy, wiec wzielam jeszcze jedno aleve i spałam... do 13
dzisiaj spuchlam strasznie. boli dziąsło, policzek, gardlo przy przełykaniu, ból promieniuje też na górną szóstkę, którą 3 lata temu miałam leczoną kanałowo. ok. 14 znowu wzielam aleve, pozniej w ciagu dnia 2 apapy, jakos kolo polnocy znow aleve, ale poki co boli tak, ze nie spie i chyba zaraz wezme kolejny. jadlam tez zmiksowana zupke, lazanki i ciasto mięciutkie z jablkami.
od chirurga dostalam zalecenie plukania delikatnego płynem Eludril i smarowania żelem Elugel, przy czym pierwsze plukanie i smarowanie po 24 godzinach od zabiegu. miedzy plukaniami plynem mam tez plukac sodą oczyszczoną (lyzeczka na szklanke letniej wody). przykladam tez do policzka flaszke koniaku (zuzylam juz caly lód).

lekarz mowil, ze najwieksza opuchlizna bedzie 2 dni po zabiegu, wiec juz boje sie jutra. myslalam, ze do poniedzialku zapomne o zabiegu, ale naczytalam sie roznych for i teraz wiem ze moze byc niewesolo. w poniedzialek zaczynam szkolenie, nie wiem jak pokaze sie ludziom.

w piatek (czyli po tygodniu) mialam isc na zdjecie szwow, ale wyjezdzam, wiec ide dopiero w poniedzialek.

najbardziej boje sie drugiej dolnej ósemki, której wyrwanie czeka mnie w przyszłym miesiącu. ta wyrywana teraz była częściowo tylko zatrzymana, ta druga jest zatrzymana calkowicie i do tego rosnie bokiem :/

nie wiem jakie sa wskazania do usuwania zebow w warunkach szpitalnych, lekarz widział zdjęcie i nic nie mówił, ale ja się jednak trochę boje. chciałabym z kimś innym skonsultować jeszcze to zdjecie - moze trzeba bedzie isc do szpitala? co o tym myslicie?

[bartek1991]

Ja przechodziłem to samo, przy czym lekarz przepisał mi bardzo silny lek przeciwbólowy (1 tabletka na 12h, w innym przypadku mógłbym nawet dostać zawału serca).

Tak jak ja, miałaś pewnie rozcinane dziąsło i nacinaną kość (dlatego że ósemka nie była zbyt wyrżnięta).

Trochę się dziwię, że od razu nie usunął Ci dwóch ósemek.

A z leczeniem szpitalnym decyzję musi podjąć lekarz, a nie my.Idź na konsultacje i wtedy się dowiesz. Chociaż mój stomatolog mówił mi, że ósemki usuwają zawsze chirurdzy (nawet te w ogóle nie wyrżnięte - wówczas dłutują).

[anka.d]

no wlasnie nic przeciwbolowego na recepte nie dostalam, faszeruje sie na wlasna reke.

z tego co czytalam nie wyrywa sie na raz osemek z dwoch stron - teraz ledwo jem - nie wiem jakbym usta otworzyla, gdybym byla tak spuchnieta z obu stron.

myslalam tylko, ze pierwsza wyrwie tę gorszą, tzn te co rosnie w poziomie, ale bylam ostatnia pacjentka, ponad 1,5godziny opoznienia i wszyscy chcieli wyjsc juz do domu, dlatego pewnie zdecydowal sie na latwiejszy zab.

kosc nie byla cieta raczej, nic nie mowił na ten temat.

no wlasnie to jest chirurg -owszem, ale w klinice dentystycznej, bez warunków do przyjecia pacjenta na noc. wiem, ze decyzje podejmuje lekarz, ale patrzac na to jak to przechodze (a uwazam sie za osobe o wysokim progu bólu) boje sie tego trudniejszego zeba i chcialam pozac przeslanki do wyrywania w warunkach szpitalnych.

[kingkong]

Muszę to tutaj napisać!
W piątek miałam usuwaną ósemkę (i przy okazji siódemkę bo były koplikacje). Zabieg super później też. Tak jak tu pisałyście ból, opuchliznę będę mieć myślę do środy.

Dzisiaj pojechałam na wizytę, mówię mu że mam lekki szczękościsk itp., bo po zabiegu bardzo się oszczędzałam-tylko piłam nie otwierałam za często ust. I zaczęło się... Uznał że trzeba mi tą szczękę rozcisnąć. Gdy rozpoczął zaczęłam wyć z bólu, potem to chyba się nawet z nim szarpałam. Pamiętam tylko ciągłe "nie płacz kochanie i pamiętaj ćwiczyć w domu"...

A więc drogie Wizażanki nie oszczędzajcie się po zabiegu. Nawet jak boli to róbcie coś językiem, ćwiczcie żuchwę... Bo później nie idzie wytrzymać.Nie należę do wrażliwych ale dziś jestem wyczerpana

[pantee]

WItajcie,
Nie pomyslalabym nawet, ze istnieje taki watek. Myslałam ze to problem mój i mojej siostry. Kiedys sie z tym borykałam bardziej, dzis juz mniej.
Mój problem ..nie rózni sie niczym od waszych. NIe mamy gornych dwójek , wiec mamy szpary...miedzy jedynkami i miedzy 1 a 3 i miedzy 3 i 4. Normalnie jak " co drugi wystap".

Po przeczytaniu Was mysle czy czegos nie zmienic.... Siostra ma juz aparat od roku...ale ona sie zdecydowała bo ma dodatkowo wade zgryzu..i zeby wysuniete do przodu przez ssanie kciuka w dziecinstwie. Ma robione miejsce na implanty. Ale usmiechy mamy niemal identyczneOD razu widac ze siostry.

Tylko, ze ona ma 21lat...a ja 31. I stad pytanie, czy w moim wieku jest jeszcze sens zeby sie przy tym zakrecic... . Moj TŻ nie widzi w tym zadnego problemu, mówi sie jest ok i nigdy mu nie przeszkadzał. A ja sie po prostu do tego przyzwyczaiłam., a do tego mam dobry zgryz.... Nie mam jakiejs traumy z tym związanej, bo nikt mi nigdy nie dokuczał z tego powodu...tylko wiadomo, nie za często usmiecham sie do zdjec, a jak sie uśmiecham , to zazwyczaj pomijam te zdjecia

Rodzice ciagle mnie namawiają na zmianę...

[slizu]

@pantee
wydaje mi się, że warto robić w takim wieku bo przecież jesteś jeszcze młoda i nie masz nic do stracenia a efekty są
no i ja też tobie to ze względu, że nie mogę się uśmiechnąć do zdjęcia...chociaż myślę, że nadal nie będę mogła bo mam krzywe usta ale to się wytnie :d
@takasobieja95:
zęba mi zakładano 30 minut i naprawdę nic nie bolało bo to jest wszystko przyklejane . nic nie bolało jak jadłam, chociaż nie mogłam sie przyzwyczaić podczas gryzienia, ale już jest lepiej i zapominam, że go mam
na początku bolało mnie tylko dziąsło tam i robiło mi się fioletowe (bo chyba dziąsło musi się przystosować do tego zęba) ale mama kupiła mi pastę na podrażnione dziąsła, myłam nią parę dni rano i wieczór i opuchlizna zeszła i wszystko jest cacy
ale trzeba też uważać bo nie każdemu przyjmuje się ten ząb. niektórzy mogą mieć uczulenie na materiał z którego jest zrobiony i dupa. trzeba też go dokładnie czyścić nitką i po każdym posiłku myć bo inaczej jak zostanie tam jedzenie to spuchnie ci dziąsło i wyprze tego zęba i 500 zł do kosza
nie rusza się tylko jak go dotykam językiem z tyłu to leci ślina przez ten ząb do przodu śmieszne uczucie ale ogólnie jest spoko.
ja mam raczej krótki zęby i małe i ten ząb kompletnie mi nie pasuje kształtem ale była taka przerwa zrobiona już maksymalnie wiec nic na to nie poradzę...ale myślę, że jak mi zrobioną drugiego za paręnaście dni, ściągną aparat i wyrównają kolorystycznie to będzie dobrze
i nie przeszkadza robić tego zęba jak ma się aparat nie można mieć jedynie druta na jedynce i trójce np. z prawej strony gdzie będzie zakładany ten ząb. no jak mi ściągnęła drut to bolała mnie 1 i 3 i bolało mnie też długo po założeniu 2 ale minęło szybko
no i miałam takie dziwne uczucie że chciałam sobie wejść językiem w tą dziurę a tu niespodzianka! mam tam przecież zęba
ale jak już ci zdejmie i aparat to też możesz zrobić tylko musisz mieć go założony możliwie jak najszybciej bo po ściągnięciu druta zęby mogą sie ścisnąć. dlatego mi robiono 2 godziny po ściągnięciu druta. bo ząb może sie nawet w 2 godziny scalić i paromiesięczna praca na nic...
nie będę mieć retencyjnego aparatu
stały aparat noszę od grudnia ale nie będzie mi potrzebny. był mi jedynie potrzebny do zrobienia większych przerw i scaleniu jedynek. nie mam żadnej wady zgryzu więc we wrześniu jak mi ściągnie to już nie bedę musiała jej odwiedzać
pozdrawiam!

[Domii14]

No jestem po wizycie. Ortodontka powiedziała że do końca roku powinna mi już wstawić te dwójeczki , naczy no te płytki. Zdejmie aparat ten co teraz mam i będę nosiła jakieś sprężyny? nie wiem dokładnie o co chodzi więc się zapytam Was. Czy któraś miała zakładane takie coś ? a no i dodam że mam prześliczne turkusowe gumcie

[1986rybka]

Muszę się Wam wyżalić

byłam dzisiaj w WCS (gdzie aby dotrzeć na konsultację do chirurga - w sumie wysiedziałam tam 6h :/)
i.. facet mnie załamał
mam do wyrwania dwie ósemki (prawa strona). Górna już nawet zaczęła wyłazić - jest bezproblemowa do usunięcia. Zaś dolna..
rośnie poziomo, po minie lekarza patrzącego na pantomogram już wiedziałam, że coś jest nie tak .. a więc:
rośnie przy samym nerwie i jest wbita do 7-tki. Już zostałam uprzedzona, że to jeden z tych zabiegów, których raczej nie chce się mieć
czego mogę się spodziewać?:
zdrętwienia wargi i języka (gdzie nie wiadomo ile to może potrwać: dzien, tydzień, a może i pół roku ;( )
na dodatek przy jego usuwaniu bardzo prawdopodobne jest obumarcie 7-tki - kanałowe podobno już zagwarantowane...

zabieg w poniedziałek, już zostałam poinformowana, że tydzień zwolnienia dostanę..

mam depresję

Ps. miał ktoś taki beznadziejny przypadek i udało się bez większych powikłań?

[anka.d]

rybko - mam to samo, ale zabieg dopiero 18 sierpnia.
tzn lewa dolna 8 rosnie poziomo, mi wydaje sie ze jest wbita w 7, ale ja sie nie znam na tym, a lekarz nic nie mowil przy wyrywaniu prawej (ta akurat rosla w pionie, byla polowicznie wyrznieta). na temat nerwow tez nic nie wiem, ale dopytam sie w poniedzialek, jak bede miala sciagane szwy z prawej.

bede trzymac kciuki za ciebie i zdaj prosze relacje jak poszedl zabieg.

[Katka_krk]

mi także jedna ósemka rosła poziomo i dotykała już siódemki.
Zabieg został zrobiony bez żadnych problemów. Oczywiscie trzeba było rozciąc dziąsło i troche dłużej trwało wyjmowanie tego zęba ale wszystko było OK. Bez żadnych powikłań. Wydaje mi się że tu kwestią nie jest 'cięzki' przypadek tylko doświadczenie lekarza który wykonuje zabieg.

[takasobieja95]

@Slizu
Dzięki Ci ślicznie za tak długi opis.. dużo detali, teraz wiem co i jak Jeszcze mam pytanie.. czyli Tobie założyła tego ząbka po jakim czasie noszenia aparatu? Czyli zaniedługo Ci go ściągną, tak ? Rozumiem, ze tez niestety musze czekac jeszcze troche, zanim by mi go zrobili.. a czy z tylu czujesz ten metal (nie wiem jak to nazwac), to czym jest przyklejona ta dwojka do zabkow? czy jest to jakos bardzo wystajace itd.. Czy jak spojrzysz lusterkiem od wewnetrznej strony zabkow czy widzisz to..? Dziwne pytania CI zadaje, wiem, ale obawiam sie, ze u mnie z tym pomyslem moze byc kiepsko, bo mozliwe, ze nie da rady pozniej mi zrobic retencyjnego z tym zebem.. Moja orto chyba nie bardzo byla zadowolona tym, mowila mi tylko o zaslepce (Zab doczepiany do luku aparatu, taki.. fake tooth, ruszajacy sie, taki zab zastepczy przed sciagnieciem aparatu) . No a co z tym drutem.. orto Ci go sciagnela, dostalas na to pozwolenie? Bo Ci ten zab robila dentystka, dobrze mowie ? Ja pogadam jeszcze ze swoja.. Jestem w Anglii, taki zab zrobiliby mi za darmo, nie rozumiem wiec czemu orto ma jakies waty.. Dodam jeszcze, ze na nieszczescie mam strasznie wrazliwe zeby, raz mi spuchly dziasla, bo mi babka za mocno scisnela te druty na wizycie.. czesto puchna itd.
Dziekuje jeszcze raz