2010-10-02, 13:09 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Niech ktoś mną potrząśnie!!
Jak w tytule - niech ktoś mną potrząśnie, żebym zaczęła robić to, co powinnam!
Sytuacja wygląda następująco: mój tż w końcu znalazł ludzi, z którymi może realizować swoją pasję. Spotyka się z nimi raz w tygodniu (nie ważne, czy to wspólne składanie modeli, czy gra w zespole, wspinaczki, czy sesje rpg - wolę tego nie ujawniać, bo i po co skoro to nie ma znaczenia dla sprawy. I od razu mówię: nie, nie ma szans , żebym ja akurat tę pasję dzieliła razem z nim). Problem polega na tym, że na każdym takim spotkaniu piją. Nie są to jakieś ogromne ilości, ale powiedzmy 2, 3, 4 piwka. No i nie powiem, żebym była tym zachwycona... I co mam zrobić? Nie mogę mu tego zabronić, bo jesteśmy wolnymi ludźmi i nie mamy prawa czegokolwiek sobie zabraniać. Nie mogę się naburmuszyć i czekać, aż on sam zauważy o co mi chodzi, bo nieraz się tak zachowywałam i to nigdy do niczego dobrego nie doprowadziło. Nie chcę już być kobietą-bluszczem która ma o wszystko pretensje, chcę będąc w zgodzie sama ze sobą, z uśmiechem powiedzieć mu 'idź kochanie i baw się dobrze!'. Nie chcę przesadzać - a wiem, że to robię. Bo w głębi siebie czuję, że nie podoba mi się to, co on robi i wolałabym, żeby nie pił. Od razu powiem - tu nie wchodzi w grę żaden alkoholizm! Zupełnie nie o to chodzi. Oboje jesteśmy studentami i zdarza nam się wypić częściej, niż ludziom, którzy nie studiują. To dla nas normalne i nie ma żadnych zdrowotnych złych skutków. Tylko chodzi o to jego regularne picie (nawet nie chodzi o ilości, bo 2 piwka to przecież tyle co nic) z tymi samymi osobami, oczywiście beze mnie. Tak jakby kolejna rzecz, która nas od siebie oddziela... Chociaż tym bardziej nie powinnam go w tych sprawach ograniczać, że sama nie jestem święta - często zdarza mi się wyskoczyć na imprezkę bez niego. A teraz będę mieszkać na stancji z dobrą koleżanką, więc podejrzewam, że winko, likierek, czy nawet wódeczka będzie dosyć często A ja robię to, co zawsze - jeśli ja się tak zachowuję, to jest ok. Jeśli on - nie podoba mi się to. Jestem cholernie niesprawiedliwa ;/ (Tym bardziej w tej sytacji - opisywałam to w innym wątku - tak jakby jesteśmy razem, ale nie do końca. Raczej to taki 'luźny związek', żeby się przekonać, czy mamy szansę, a jak będziemy pewni, że chcemy to zacząć od nowa budować normalny związek. Ale jesteśmy na dobrej drodze, żeby być razem 'na 100%'). No tak, i znowu zamist iść do przodu to się cofam, znowu powielam stare błędy. Czyli g**** prawda, że nad sobą pracuję, bo nic się nie zmieniło (tu nawiązuję do innego mojego wątku, tego o którym cały czas mówię, https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=467229 ). Dziewczyny, dajcie mi porządnego kopa!! Uświadomcie mi, że to jest normalne, że on nic złego nie robi i nie mam o co się czepiać. Podajcie, proszę, jakieś przykłady z waszego życia. Nie chcę mu robić za to awantury, bo wiem, że nie powinnam, ale dopóki ktoś mnie porządnie nie trzaśnie w łeb, to będzie to we mnie siedzieć... Będę wdzięczna za każdą odpowiedź Edytowane przez Irmina9891 Czas edycji: 2010-10-02 o 13:21 |
2010-10-02, 13:27 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
Ale wg mnie to nic złego.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-10-02, 13:33 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
klempaa - wiesz co, przeszkadza mi regularność tych spotkań.
To, że wychodzi gdzieś beze mnie - ok. To, że idzie z kimś raz na jakiś czas na piwo - ok. Ale to, że umawia się co tydzień z tymi samymi ludźmi i co tydzień z nimi pije, pod pretekstem robienia czegoś tam razem - to już nie jest ok. Wiem, że przesadzam i nie powinnam się o to czepiać. Wiem, że powinnam olać sprawę i w ogóle nie traktować tego w kategoriach problemu. Ale nie potrafię sama sobie wytłumaczyć, żeby się zachowywać inaczej. Dlatego mam nadzieję, że wy mi w tym pomożecie! |
2010-10-02, 13:36 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
Teraz trzeba na paluszkach chodzić, żeby znowu nie doszło do awantury Autorko, pozostaje Ci trzymać nerwy na wodzy i tolerować to, czego on chce. |
|
2010-10-02, 13:45 | #5 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
Cytat:
Super plan
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
2010-10-02, 13:50 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
sama musisz się trzasnąć w łeb... my mamy za daleko, poza tym online się nie da
|
2010-10-02, 14:19 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 483
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Mam wrażenie, że siedzisz cicho, jak mysz pod miotłą, żeby go czymś nie zdenerwować bo jeszcze sobie pójdzie. Nie na tym polega związek, że jedna strona jest koniem galopującym po całej łące a druga stajnią, która czeka i ani mrumru, bo jeszcze konika spłoszy i pójdzie sobie w cug.
Z drugiej strony, facet powinien mieć zainteresowania, kolegów i czas dla siebie. Tego mu chyba nie bronisz. Co do alkoholu, jeżeli Ci to przeszkadza(mi by przeszkadzało) to powiedz mu, że wolałabyś,żeby pił np 1 piwo. A jak powie, że go ograniczasz, albo coś w tym stylu, to zrób minę zbitego psa i popłacz się i powiedz, że zabolało Cię to, że tak myśli. |
2010-10-02, 14:22 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
nie ma to jak wziąć chłopa na litość...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-10-02, 14:25 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
|
|
2010-10-02, 14:27 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
A tej tutaj brakuje.Czemu zawsze każdy myśli- albo foch albo kłótnia?przecież można to przedyskutować z całkiem dobrym rezultatem! i wcale nie trzeba się przy tym kłócić.. Poza tym fakt jest taki,ze dla mnie to uzaleznienie.Moze ktos lubi pic,w porzadku ale jak co tydzien jest picie to cos jest troszke nie na rzeczy.. wogole nie lubie poruszac tego tematu ,bo sprawa alkoholowa mnie wkurza;p.aler moim zdaniem ciekawa jestem jakby np nie wypili za tydzien.. co wtedy.. Czy dalby rade,a zdaje mi sie,ze nie.Bo po prostu są już uzaleznieni.A mi sie zdaje,ze mozna zrobic inna rozrywke niz np napic sie alkoholu.. ad rem ROZMOWA.Porozmawiaj z nim ,przedyskutuj.Myślę,że żle nie będzie.Awantur nie ma co robic a pogodac czemu tak czy cos.Musisz najpierw poznac jego punkt widzenia,zeby dyskutowac |
|
2010-10-02, 14:35 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Clemence - rozmowa zazwyczaj jest dobrym rozwiązaniem, ale jeśli jest o czym rozmawiać. A tutaj chodzi o to, żebym sobie uświadomiła, że nie ma o czym że taki problem nie istnieje. Bo NIE ISTNIEJE, tylko ja sobie wkręcam...
A wypić nie musi, ale raczej głupio byłoby mu siedzieć o suchym pysku podczas gdy kumple siedzą przy piwku - już bardziej skłaniałabym się w kierunku tego, co zaproponowała tinpanalley, żeby wypił jedno piwko dla towarzystwa Jestem w stanie zrozumieć Twoje podejście do alkoholu, są tacy, którzy nie lubią, ale zapewniam Cię, że on nie jest uzależniony. Mi też się zdarza pić co tydzień, czasem częściej, czasem rzadziej... Studia! |
2010-10-02, 14:39 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Masz troche jak dla mnie dziwne podejście.
Nie ma o czym rozmawiac? A nie możesz powiedzieć tak "Słuchaj X, wiem, że nie robisz nic złego, ale źle sie czuję z tymi Twoimi wyjściami z piwem: wiem, ze nie mam o co się martwić, ale chciałabym, byś wiedział. Nie wymagam, żebys z nich rezygnował, ale może udałoby się nam wymyslić coś, zebym i ja się z tym lepiej troche czuła"? Ot, komunikacja umiera... Ps. Mam wrazenie że na wizażu za bardzo szafuje się określeniem "uzależniony od alkoholu". Jak można tak powiedziec nie znając człowieka, a wiedząc tylko o jakiejś jednej sytuacji z wielu? Pomijając oczywiście przypadki ewidentne...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2010-10-02, 14:40 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Próbujesz ratować martwy związek, w dodatku z tego co czytałam to w ostatnim czasie związek na zasadzie: nie jesteśmy razem, spotykamy się czasami, ale nie jesteśmy w 100% wolni więc zdrada nie wchodzi w grę. Taki okres przejściowy, że albo coś zaiskrzy, albo rozejdziecie się na dobre.
Ty chcesz być na siłę kimś kim nie jesteś byle mu zaimponować, zainteresować go, odświeżyć trupa (czytaj związek). A tak naprawdę wewnętrznie zżera Cię irytacja: o jego znajomych, o jego życie, o to, że mu taki system spotykania się z Tobą pasuje o wszystko. Tak się nie da. Po prostu. Jak już pisałam w Twoim poprzednim wątku tutaj już nie ma po prostu czego ratować. Czas zostawić miłość licealną za sobą i pójść w życiu dalej. |
2010-10-02, 14:43 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
mi sie wydaje ze przeszkadza Ci to, ze on w ogole tam chodzi, ma jakies zycie do ktorego Ty nie masz wstepu.
Zupelnie nie rozumiem Twojego problemu.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
2010-10-02, 14:51 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
A mnie nie podobałoby się to, że na każdym cotygodniowym spotkaniu jest kilka piw.
Co to za hobby, że bez picia się nie obejdzie? |
2010-10-02, 14:54 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 483
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
A żebyś wiedziała. Sposób stary jak świat. Lepsze to niż zgoda na coś , na co nam się nie podoba i wmawianie sobie, że jest przecież suuuuuper i to my jesteśmy porąbane. TŻ trzeba sobie dyskretnie i umiejętnie wychować. No chyba, że strach przed samotnością jest większy niż zdrowy rozsądek.
|
2010-10-02, 14:57 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
No tak. Nie chciałabym, by mój TŻ w ten sposób mnie "dyskretnie i umiejętnie wychowywał"... Zawsze wydawało mi sie, że dorośli ludzie inaczej rozwiązują problemy... ale może się mylę.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-10-02, 14:58 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Ludzie, ale tu nie chodzi o jedną sytuację.
Mówiąc najprościej oni już razem trochę są. Kiedyś chłopak ją spokojnie zabierał na spotkania ze znajomymi kolegami, ale ona była wiecznie sfochowana, wiecznie za mało uwagi dla niej, wiecznie coś źle robił, wiecznie coś źle powiedział, wiecznie się wtedy kłócili. W końcu chłopak sobie zaczął wszędzie chodzić sam. I tym sposobem po kilku latach ma swoje życie do któego autorka jest tylko dodatkiem. Zaczęła się zastanawiac co z tym związkiem, i on stwierdził, że nie jest szczęśliwy. Przeszli do kategorii: nie jesteśmy razem, widujemy się, zdrady nie wchodzą w grę zobaczymy co z tego będzie. Autorkę cała sytuacja coraz bardziej irytuje. Zdaje sobie jednak sprawę, że zacznie walic fochami to fasada związku już całkiem upadnie i zostanie sama. Więc udaje "równą babkę" i kogoś kim nie jest, by facet się nią na nowo zainteresował i przestały mu chodzić po głowie myśli, że raczej powinien odejść. ot cała filozofia. A dla obojga najlepiej by było się rozstać. |
2010-10-02, 15:02 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
Bo inaczej tylko tracą czas (choć i tak go chyba tracą )
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-10-02, 15:03 | #20 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
powiem Ci cos na swoim przykladzie. w ramach rozrywki i rozwijania zainteresowan udzielam sie w dwoch agendach studenckich. spotkania sa co tydzien + czasami dodatkowe spotkania, zeby gdzies pojechac/zrobic/zalatwic cos. gdyby facet mi powiedzial, ze przeszkadzaja mu spotkania ze znajomymi w tych klubach studenckich to bym go wysmiala. |
|
2010-10-02, 15:12 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 483
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
No przecież nie darmo się mówi, że facet jest głową a kobieta szyją. A mądra szyja nie mówi głowie, że to ona tak naprawdę nią kręci. Kobiety są lepszymi psychologami, potrafią się wczuć w skórę drugiego. To naturalne, że w jakimś stopniu wychowujemy mężów, chłopaków. Czasem lepsza jedna krótka, konkretna "akcja" niż stek słów, tłumaczeń, których połowy on i tak nie słucha.
|
2010-10-02, 15:14 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
A widzisz Na mnie wołają Andzia chociaż na imię mi Angelika. Baaa Koleżanka ma na imię Andrea i też wołają Andzia Cóż za uniwersalne imię |
|
2010-10-02, 15:15 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
MĄDRA kobieta potrafi załatwiać tego typu sprawy inaczej. Nie zachowujac się jak słodka idiotka.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-10-02, 15:16 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
I w sumie tyle komentarza starczy, na ten stek stereotypów, uogólnień i żenujących sposobów i teorii na facetów. |
|
2010-10-02, 15:16 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
No ale wiesz,kumpli też można czymś zainteresowac:P np zeby poszli gdzies indziej niz co tydzien na piwo ale to juz musialabys w tym maczac palce i to ostro ,to nie wiem czy to przejdzie :P Ale taka propoz moznaby rzucic zapytac |
|
2010-10-02, 15:17 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
Jeżeli jednak spostrzeżenia innych wizażanek o Twoim "związku" są słuszne, pora to zakończyć. Wygląda na to, że nie jesteś w tym układzie szczęśliwa. Spychasz frustrację do wnętrza, żeby on nie odszedł, ale napięcie i tak wychodzi właśnie w takich sytuacjach. Chyba jesteś na niego zła, tylko brak Tobie konkretnego powodu, żeby się na niego wydrzeć (albo powody są, tylko nie przyznajesz się do nich sama przed sobą, żeby go zatrzymać).
__________________
bzzz... bzzz...
|
|
2010-10-02, 15:19 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
|
2010-10-02, 15:36 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 483
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
No to rzeczywiście nikt nie lubi bab jędz.(bez urazy) No ale też nie można popadać z jednej skrajności w drugą -albo cały czas zrzędzić, albo być "najlepszejszą babką pod słońcem" choćby nie wiem co. Polecam książkę "Co się kryje w duszy mężczyzny". Nie jest to kolejna typu"facet to świnia". Pokazuje delikatną psychikę mężczyzny i dużo ciekawych porad. Jednym słowem: jak mądrze kochać swojego Bąbelka i rozumieć go. ---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ---------- Widać, że nie wiesz nawet o czym mowa. Moje małżeństwo ma się świetnie. Jestem tradycjonalistką i antyfeministką. Żal mi tych kobiet, które utraciły naturalne atuty swojej płci. Trzeba być na tyle inteligentnym, żeby wiedzieć na ile można sobie pozwolić i gdzie jest granica. Co kolejne pokolenie to coraz bardziej zmaskulinizowane i coraz mniej cech prawdziwie kobiecych. Uczcie się od Włoszek. |
|
2010-10-02, 15:37 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Tak, przyznaję, byłam jędzą. Nie ma się czym chwalić.
Może gdybym nie była, on by się tak nie zachowywał. Może gdyby on swoim zachowaniem nie dawał mi ku temu powodów, nie byłabym jędzą. Nie chcę już wnikać w to, kto zaczął, to nie jest w tej chwili istotne. Chcę się zachowywać normalnie. Chcę zacząć ten sam związek na nowych, normalnych zasadach. I, może bez sensu, ale wierzę, że mi się uda. A jeśli nie - będę przynajmniej pewna, że zrobiłam wszystko i bez myśli 'a może mogło się udać...' zacznę nowe życie. Jeśli teraz pójdę swoją drogą - ta myśl będzie mi wciąż towarzyszyła. Edytowane przez Irmina9891 Czas edycji: 2010-10-02 o 15:39 |
2010-10-02, 15:41 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Niech ktoś mną potrząśnie!!
Cytat:
świetna zasada! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:08.