Mity a temat niemowląt ;) - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-06, 19:37   #151
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Mi mówili, że myć normalnie, potem pryskać Octeniseptem i lekko przecierać gazikiem i tyle, ale chyba ze 3 tygodnie nam zeszło, nim odpadł....
Pamiętam jak w szpitalu jeszcze przyszedł pediatra i pokazywał 1wszą kąpiel... jak mi pokazał jak ten kikut myć, to się pobeczałam, bo uznałam, że nie będę w stanie go odginać aż do "żywego mięsa" żeby go umyć. Uznałam, że to strasznie musi dziecko boleć i ogólnie jest obrzydliwe...i tak chyba pierwsze 2 tygodnie tą część kąpieli robiła moja mama...z zaciśniętymi ze strachu zębami- ale dziecko było czyste.
dreszcze mnie przeszły jak przeczytałam to
u mnie w szpitalu na szczęście propagowali sucha pielęgnację pępka,
czyli nie umycie, chyba, że się zabrudzi plus octensiept

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
A już najbardziej mi się podobało jak mi teściówka dziecko podszczypywała z tekstem "no pokaż, pokaż jak ładnie płaczesz" argumentując to tym, że dziecko musi płakać żeby płuca rozprężać


jak by ktoś tak zrobił mojemu dziecku to już by go nie zobaczył
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 08:21   #152
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
A już najbardziej mi się podobało jak mi teściówka dziecko podszczypywała z tekstem "no pokaż, pokaż jak ładnie płaczesz" argumentując to tym, że dziecko musi płakać żeby płuca rozprężać
Przepraszam za dosadność, ale chyba bym jej kopa w tyłek sprzedała, żeby się sama rozprężyła i siadła sobie na dupie...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 16:24   #153
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Przepraszam za dosadność, ale chyba bym jej kopa w tyłek sprzedała, żeby się sama rozprężyła i siadła sobie na dupie...
dokładnie! wrrrr
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 20:22   #154
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

kolejny mit - jak dziecko zaczyna chodzić przed upływem roku, to wykrzywią mu się nogi. /w takich mądrościach to króluje moja teściowa/, co i rusz wymyśla jakieś nowe ciekawostki. kazała mi iść z tym do lekarza. nie wiem, co miałby poradzić? kule do nóg na łańcuchach?
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-09, 05:58   #155
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
kolejny mit - jak dziecko zaczyna chodzić przed upływem roku, to wykrzywią mu się nogi. /w takich mądrościach to króluje moja teściowa/, co i rusz wymyśla jakieś nowe ciekawostki. kazała mi iść z tym do lekarza. nie wiem, co miałby poradzić? kule do nóg na łańcuchach?
ale co bys lekarzowi powiedziała? Proszę pana, moje dziecko chodzi?
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-09, 11:27   #156
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Ale leworęczni są przecież też często uzdolnieni plastycznie Skąd to przekonanie że są gorsi? To się chyba komuś nie mieści w wąskich horyzontach myślowych ( masło maślane z tymi horyzontami)


Mi też mówili na początku że napewno dziewczynka bo widac u mnie po twarzy. Rzeczywiście miłe to nie bylo ale zgodne z prawdą bo wyglądałam jak duch siebie. Za to mamy chłopców również "pryszczeją", moja mama ubolewała nad sąsiadką że napewno dziewczynka bo była cała w wykwitach skórnych, na szczęście nie mówiła tego głośno ( a tu chłopak)
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-09, 14:52   #157
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez misiakowa25 Pokaż wiadomość
a jak jest u Was z leworęcznością? moja teściowa uważa, że leworęczność to najgorsze co może spotkać dziecko i już teraz zapowiada, że będzie robić wszystko, żeby dziecko było leworęczne... co jest tym bardziej wkurzające, że ja sama jestem leworęczna a Wy jakie macie zdanie na temat leworęczności? mi nigdy nie przeszkadzała i nie czuję się też głupsza niż reszta świata
wiem, że jak byłam mała to moja babcia próbowała mnie "zmienić" na praworęczną i np. jak wyciągałam rączki po zabawki to zawsze dawała mi je do prawej ręki, uczyła pisać prawą ręką, powtarzała, żebym łapała wszystko prawą ręką i tak jej się nie udało
moja teściowa uważa też, że na pewno urodzę dziewczynkę bo "wyraźnie widać, że ubyło mi trochę urody" i już pomijam że robiłam test, na którym wyszedł chłopiec i usg też, to mówienie mi, że zbrzydłam nie jest zbyt miłe na szczęście widzimy się średnio raz na trzy miesiące
Oj najgorsze co można zrobić to na siłe dziecku wyrabiać prawostronność. Takim postępowaniem mozna jedynie narobic dziecku szkód w dalszym rozwoju.
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-11-09, 15:59   #158
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Moja córka jest leworeczna - nie jest uzdolniona plastycznie, ale bardzo matematycznie i szybko uczy się jezyków obcych, ale sadze, ze to nie ma zwiazku z jej leworecznoscia.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-09, 17:57   #159
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez misiakowa25 Pokaż wiadomość
moja teściowa uważa też, że na pewno urodzę dziewczynkę bo "wyraźnie widać, że ubyło mi trochę urody"
z tym brzydnięciem/pięknieniem to jest taka lipa, ze szkoda gadać... w moich kregach panuje przekonanie, że dziewczynka "dodaje" mamie urody. czesto słysze komplementy, ze ciąża mi słuzy i faktycznie cera ok, ogólnie ladnie wyglądam itp i zaraz pada pytanie: a co? dziewczynka bedzie? no, to widać
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-09, 19:06   #160
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Ja w ciąży miałam cerę tak ładna jak nigdy, to samo włosy, do tego brzuszek idealnie okrągły, wiec wszyscy mi wmawiali, ze chłopiec, a ze to dziewczynka było pewnie na 90 procent już w 18 tygodniu.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-09, 19:32   #161
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez misiakowa25 Pokaż wiadomość
a jak jest u Was z leworęcznością? moja teściowa uważa, że leworęczność to najgorsze co może spotkać dziecko i już teraz zapowiada, że będzie robić wszystko, żeby dziecko było leworęczne... co jest tym bardziej wkurzające, że ja sama jestem leworęczna a Wy jakie macie zdanie na temat leworęczności? mi nigdy nie przeszkadzała i nie czuję się też głupsza niż reszta świata
wiem, że jak byłam mała to moja babcia próbowała mnie "zmienić" na praworęczną i np. jak wyciągałam rączki po zabawki to zawsze dawała mi je do prawej ręki, uczyła pisać prawą ręką, powtarzała, żebym łapała wszystko prawą ręką i tak jej się nie udało
moja teściowa uważa też, że na pewno urodzę dziewczynkę bo "wyraźnie widać, że ubyło mi trochę urody" i już pomijam że robiłam test, na którym wyszedł chłopiec i usg też, to mówienie mi, że zbrzydłam nie jest zbyt miłe na szczęście widzimy się średnio raz na trzy miesiące
wszystkie teściowe są złośliwe niestety. to, co moja mi powiedziała, to też szkoda gadać. najgorsze, że one zawsze mówią to z uśmiechem na twarzy
no niestety kobiety często bywają podłe dla siebie, a już w szczególności jak są o coś zazdrosne, a tym jest młodość.
skoro takie masz kwiatki, to jak urodzi się dziecko przygotuj się na najgorsze. pouczanie we wszystkim. następnym razem zapytaj ją, a mama to też chyba dawno nie była u kosmetyczki, prawda? mogę polecić swoją, naprawdę fajna babka. i masz z głowy, będzie przez tydzień myślała, co ma paskudnego na twarzy.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
ale co bys lekarzowi powiedziała? Proszę pana, moje dziecko chodzi?
słuchaj, ale niezły numer, gdzieś czytałam, że naprawdę są matki, które martwią się tym, że ich dziecko wstaje. ja nie wiem, co ludzie mają w głowie, chyba gruz.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-09, 19:47   #162
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
wszystkie teściowe są złośliwe niestety. to, co moja mi powiedziała, to też szkoda gadać. najgorsze, że one zawsze mówią to z uśmiechem na twarzy
no niestety kobiety często bywają podłe dla siebie, a już w szczególności jak są o coś zazdrosne, a tym jest młodość.
skoro takie masz kwiatki, to jak urodzi się dziecko przygotuj się na najgorsze. pouczanie we wszystkim. następnym razem zapytaj ją, a mama to też chyba dawno nie była u kosmetyczki, prawda? mogę polecić swoją, naprawdę fajna babka. i masz z głowy, będzie przez tydzień myślała, co ma paskudnego na twarzy.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------



słuchaj, ale niezły numer, gdzieś czytałam, że naprawdę są matki, które martwią się tym, że ich dziecko wstaje. ja nie wiem, co ludzie mają w głowie, chyba gruz.
już nie przesadzajmy, aj się np zmartwiłam trochę, jak młoda zaczęła szybko raczkować, bo się bałam, czy nie ma wzmożonego napięcia mięśniowego i poszłam dla swojego spokoju do pediatry. A z szybkim wstawaniem to nieraz sie mowi, ze dziecko mzoe wtedy sobie kręgosłup zepsuć, nawet od rehabilitantki coś takiego slyszalam.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-09, 20:16   #163
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Ja w ciąży miałam cerę tak ładna jak nigdy, to samo włosy, do tego brzuszek idealnie okrągły, wiec wszyscy mi wmawiali, ze chłopiec, a ze to dziewczynka było pewnie na 90 procent już w 18 tygodniu.
U mnie przez dwa miesiące masakra, potem ach i och, ale jak się ma już duży brzuch to przeważnie sie ludzie rozpływają

Z tym wstawaniem to ja się pediatrze nie przyznałam że dziecko już stoi kiedy się mnie pytała o to czy się przekręca i raczkuje ( 6 m-c) bo nie chciałam słyszeć że zmuszam dziecko do tego. Podobnie czepiano się że dziecko siedzi w 3 miesiącu- przecież nie powinno ! Co z tego ze u nas to rodzinne, ja też szybko siedziałam i stałam.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-09, 21:11   #164
reniferrudolf
Zadomowienie
 
Avatar reniferrudolf
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 144
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Z tym wstawaniem to ja się pediatrze nie przyznałam że dziecko już stoi kiedy się mnie pytała o to czy się przekręca i raczkuje ( 6 m-c) bo nie chciałam słyszeć że zmuszam dziecko do tego. Podobnie czepiano się że dziecko siedzi w 3 miesiącu- przecież nie powinno ! Co z tego ze u nas to rodzinne, ja też szybko siedziałam i stałam.
A mnie i rehabilitantka i ortopedka mówiły że dziecko wstaje i chodzi jak jest na to gotowe, a że mnie się wydaje, że zbyt wcześnie to inna sprawa. Niemniej mamy nie pomagać, jak samo wykonuje kolejne czynności to widać tak ma być.
reniferrudolf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 00:09   #165
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość

słuchaj, ale niezły numer, gdzieś czytałam, że naprawdę są matki, które martwią się tym, że ich dziecko wstaje. ja nie wiem, co ludzie mają w głowie, chyba gruz.
Dzięki za komplement bo ja to napisałam:brzyda l: mam w głowie gruz, może jestem blondynką do tego

otóż wystraszayłam się że to za wczeście bo nie wiedziałam że siedmiomiesięczne niemowle moze stać na nózkach(wydawało mi się że uczy się tego około 10tego miesiąca). Do tego stała krzywo nózkami a to źle.
Mi pediatra powiedziała żeby nie chamować(ciekawe jak chyba przywiązać) ale pilnować żeby dziecko stawiało ładnie stopę.
Teraz już ładnie stoi, chodzi przy kanapie. często się wywraca bo śmiga baaardzo szybko, potyka się czasem i ryk , ale co mam zrobić skoro chce
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 08:14   #166
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
ale co bys lekarzowi powiedziała? Proszę pana, moje dziecko chodzi?
"Panie doktorze bo moje dziecko chodzi" - "o to poważne schorzenie, będziemy operować"

Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać

Cytat:
Napisane przez misiakowa25 Pokaż wiadomość
a jak jest u Was z leworęcznością? moja teściowa uważa, że leworęczność to najgorsze co może spotkać dziecko i już teraz zapowiada, że będzie robić wszystko, żeby dziecko było leworęczne... co jest tym bardziej wkurzające, że ja sama jestem leworęczna a Wy jakie macie zdanie na temat leworęczności? mi nigdy nie przeszkadzała i nie czuję się też głupsza niż reszta świata
wiem, że jak byłam mała to moja babcia próbowała mnie "zmienić" na praworęczną i np. jak wyciągałam rączki po zabawki to zawsze dawała mi je do prawej ręki, uczyła pisać prawą ręką, powtarzała, żebym łapała wszystko prawą ręką i tak jej się nie udało
Moja teściowa jest leworęczna, ale jako dziecko właśnie na siłę uczono ją praworęczności i teraz pisze prawą ręką ale wszystko inne robi lewą, a pisze prawą tylko dlatego, że ją jako dziecko do tego zmuszano. Myślę, że w dzisiejszych czasach to już chyba dociera do ludzi, że to nic strasznego Poza tym dzieciaki do ok. 5-6 roku życia podobno są oburęczne.

Co do tej urody to w ogóle nie lubię takiego gadania. Mnie wszyscy wmawiali synka bo rzeczywiście jak na ciężarną to ładnie wyglądałam. Taką cerę i włosy jak miałam w ciąży to nie będę mieć już nigdy. Do tego w sumie byłam dosyć chuda i jedynie mały brzuszek. I co - mam śliczną córkę

A tekst, że zbrzydłaś to po prostu chamstwo i tyle.
Moim zdaniem każda przyszła mama jest na swój sposób piękna
Nie przejmuj się tym.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 10:06   #167
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
już nie przesadzajmy, aj się np zmartwiłam trochę, jak młoda zaczęła szybko raczkować, bo się bałam, czy nie ma wzmożonego napięcia mięśniowego i poszłam dla swojego spokoju do pediatry. A z szybkim wstawaniem to nieraz sie mowi, ze dziecko mzoe wtedy sobie kręgosłup zepsuć, nawet od rehabilitantki coś takiego slyszalam.
Moja córeczka starsza miała wzmożone napięcie mięśniowe i było wręcz na odwrót - jej rozwój był opóźniony. Zaczęła pierwsze próby siadania w 7 miesiącu i to dopiero po ćwiczeniach rehabilitacyjnych.
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 11:02   #168
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez misiakowa25 Pokaż wiadomość
hahahah o matko Layla79, tak mnie rozbawiłaś, że wybuchłam w pracy śmiechem chyba tak zrobię! muszę właśnie wymyślić jakąś metodę, która pozwoli mi nie zwariować jak już urodzę i na każdym kroku będzie jakaś rada. na szczęście mój tż trzyma moją stronę, ale wiadomo, że ogólnie taka sytuacja nie jest zbyt przyjemna. jak między młotem a kowadłem
jakby co Layla79 będę się do Ciebie zgłaszać po riposty!
Najlepsza metoda to nie słuchać.
Ja tak zaczęłam robić, ewentualnie z nieprzytomnym wzrokiem pytać "przepraszam coś mówiłaś?" albo coś tam sobie burczałam pod nosem/śpiewałam córce kołysanki itd. Totalny ignor. I złote rady się skończyły

Po prostu nie dawać się wciągać w dyskusję.
Jak mama tż-ta stwierdziła, że moja córka (którą teściowa notorycznie odparza ) ma złe pieluchy to moja odpowiedź jest "nie" i tyle. Nie ma co się dać wciągać w kretyńskie rozmowy i głupie rozważania.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 17:51   #169
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez misiakowa25 Pokaż wiadomość
[INDENT]

hahahah o matko Layla79, tak mnie rozbawiłaś, że wybuchłam w pracy śmiechem chyba tak zrobię! muszę właśnie wymyślić jakąś metodę, która pozwoli mi nie zwariować jak już urodzę i na każdym kroku będzie jakaś rada. na szczęście mój tż trzyma moją stronę, ale wiadomo, że ogólnie taka sytuacja nie jest zbyt przyjemna. jak między młotem a kowadłem
jakby co Layla79 będę się do Ciebie zgłaszać po riposty!

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Najlepsza metoda to nie słuchać.
Ja tak zaczęłam robić, ewentualnie z nieprzytomnym wzrokiem pytać "przepraszam coś mówiłaś?" albo coś tam sobie burczałam pod nosem/śpiewałam córce kołysanki itd. Totalny ignor. I złote rady się skończyły

Po prostu nie dawać się wciągać w dyskusję.
Jak mama tż-ta stwierdziła, że moja córka (którą teściowa notorycznie odparza ) ma złe pieluchy to moja odpowiedź jest "nie" i tyle. Nie ma co się dać wciągać w kretyńskie rozmowy i głupie rozważania.
wiecie, co, ja to mam taką teściową, która jest od bardzo dawna samotną kobietą, sama wychowywała syna jedynaka, rozpieszczając go do granic możliwości i starała się ustawić mnie pod jej oczekiwania. nigdy nie mówiła wprost, ale sugerowała swoje rozwiązania, oczywiście nieproszona o radę. a najgorsze że jej rady dotyczyły moich własnych prywatnych, niezwiązanych z mężem spraw. najpierw trzymałam dystans, chciałam być poprawna i nie szukać konfliktu, ale to na nic się nie zdało. ona była coraz bardziej kąśliwa i złośliwa. najgorsze, że z uśmiechem na twarzy i mój mąż uważał, że to ja mam problem, bo jestem zazdrosna o jego matkę. a prawda jest taka, że jak u nas na rodzinnym obiedzie były dwa mięsa, to u niej trzy i w końcu doszła do stołu weselnego. ja robiłam dekoracje kwiatowe, to ona takie same. ja miałam czarną kurtkę z futrzanym kołnierzem, ona kupiła bardzo podobną. a najlepsze, jak życzyła mi dzieci na święta. nie wiem, u nas w rodzinie nikt nikomu takich życzeń nie składa, każdy sam decyduje kiedy ile itd. więc zrobiłam wielkie oczy. i jak zaszłam w ciążę, to ona pierwsze co, to zapytała, czy brałam tabletki. szczerze, to jej nie trawię.
ale zobaczyłam, że polityka poprawności nie odnosi skutku i zastosowałam politykę odcięcia. jak mała się urodziła, ona chciała przyjechać i chyba z nami zostać ale mój mąż szybko to uciął. były płacze, lamenty, że ona się nie spodziewała itd. ale chyba poszła po rozum do głowy, bo zamiast wtrącać się w moje sprawy, zaczęła być bardziej ostrożna i sama dba o poprawność tych stosunków. więc wyszło na dobre. skarży się coprawda mojej babci, że nie słucham jej w ogóle i nie liczę się z jej zdaniem, ale przynajmniej jest czysty układ. nie daje mi rad. a jak daje, to mówię krótko.. możliwe. i Klarissa ma rację, że lepiej nie wdawać się w dyskusje, bo argumentacja zazwyczaj jest tak głupia, że człowiek się tylko gotuje ze złości. ja już staram nie podniecać się jej głupotami, ani jej brata. jej brat na moim własnym ślubie, jak byłam w ciąży zapytał, czy ja w ogóle jestem gotowa na dziecko, bo to duża odpowiedzialność.. a ja mam ponad 30 lat
no i że lepiej, żebym nie miała dziewczynki, bo dziewczynki są wredne i potrafią zostawić matkę. także to są takie bzdury na poziomie tekstu o zbrzydnięciu. moja teściowa ostatnio rozwodziła się nad tym, jakie wychowanie dziecka jest ciężkie i że pewnie mi tak ciężko, bo to ani zadbać o siebie nie można jak kiedyś.. i wtedy wymyśliłam tekst z kosmetyczką. naprawdę zamierzałam jej tak powiedzieć następnym razem, tym bardziej, że naprawdę przydałaby się jej
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-10, 18:38   #170
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
wiecie, co, ja to mam taką teściową, która jest od bardzo dawna samotną kobietą, sama wychowywała syna jedynaka, rozpieszczając go do granic możliwości i starała się ustawić mnie pod jej oczekiwania. nigdy nie mówiła wprost, ale sugerowała swoje rozwiązania, oczywiście nieproszona o radę. a najgorsze że jej rady dotyczyły moich własnych prywatnych, niezwiązanych z mężem spraw. najpierw trzymałam dystans, chciałam być poprawna i nie szukać konfliktu, ale to na nic się nie zdało. ona była coraz bardziej kąśliwa i złośliwa. najgorsze, że z uśmiechem na twarzy i mój mąż uważał, że to ja mam problem, bo jestem zazdrosna o jego matkę. a prawda jest taka, że jak u nas na rodzinnym obiedzie były dwa mięsa, to u niej trzy i w końcu doszła do stołu weselnego. ja robiłam dekoracje kwiatowe, to ona takie same. ja miałam czarną kurtkę z futrzanym kołnierzem, ona kupiła bardzo podobną. a najlepsze, jak życzyła mi dzieci na święta. nie wiem, u nas w rodzinie nikt nikomu takich życzeń nie składa, każdy sam decyduje kiedy ile itd. więc zrobiłam wielkie oczy. i jak zaszłam w ciążę, to ona pierwsze co, to zapytała, czy brałam tabletki. szczerze, to jej nie trawię.
ale zobaczyłam, że polityka poprawności nie odnosi skutku i zastosowałam politykę odcięcia. jak mała się urodziła, ona chciała przyjechać i chyba z nami zostać ale mój mąż szybko to uciął. były płacze, lamenty, że ona się nie spodziewała itd. ale chyba poszła po rozum do głowy, bo zamiast wtrącać się w moje sprawy, zaczęła być bardziej ostrożna i sama dba o poprawność tych stosunków. więc wyszło na dobre. skarży się coprawda mojej babci, że nie słucham jej w ogóle i nie liczę się z jej zdaniem, ale przynajmniej jest czysty układ. nie daje mi rad. a jak daje, to mówię krótko.. możliwe. i Klarissa ma rację, że lepiej nie wdawać się w dyskusje, bo argumentacja zazwyczaj jest tak głupia, że człowiek się tylko gotuje ze złości. ja już staram nie podniecać się jej głupotami, ani jej brata. jej brat na moim własnym ślubie, jak byłam w ciąży zapytał, czy ja w ogóle jestem gotowa na dziecko, bo to duża odpowiedzialność.. a ja mam ponad 30 lat
no i że lepiej, żebym nie miała dziewczynki, bo dziewczynki są wredne i potrafią zostawić matkę. także to są takie bzdury na poziomie tekstu o zbrzydnięciu. moja teściowa ostatnio rozwodziła się nad tym, jakie wychowanie dziecka jest ciężkie i że pewnie mi tak ciężko, bo to ani zadbać o siebie nie można jak kiedyś.. i wtedy wymyśliłam tekst z kosmetyczką. naprawdę zamierzałam jej tak powiedzieć następnym razem, tym bardziej, że naprawdę przydałaby się jej
Moim zdaniem, troszeczke przesadzas, bo z tego co piszesz, ja nie widzę żadnej złosliwosci. Zwykła rywalizacja.
Rodzice i też nasi tesciowie maja to do siebie, ze lubią się powtracać - i nei jest to złośliwe. Grunt, to utrzymać zdrowy dystans, aczkolwiek sądzę, ze czasami zamiast rzucać się, wystarczy tylko potakiwać, jednym uchem wpuszczać, drugim wypuszczac. To sa strasi ludzie i często myslą, że wiedzą więcej, choc czasami wcale tak nie jest.
Naturalnie nie wiem, jak to u was dokąłdnie wyglada, wnioski wysnuwam na podstawie tego, co tu napisałaś i przychyliłabym się do sugestii Twojego męża: czysta rywalizacja, zazdrosć - nie tylko z twojej strony - ale i teściowej. Nie piszę tego złosliwie, sama miałam taki czas, ze po cochu z teściową rywalizowałam, a potem... mi się znudziło.

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2011-11-10 o 18:39
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 19:45   #171
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Jatka, no ja Cię błagam ale po co ja mam rywalizować z teściową?
przecież to ona nie chciała odpuścić syna jedynaka, to ona chciała nadal być najważniejsza i zarządzać jego życiem. ja chciałam tylko ułożyć sobie życie po swojemu, cicho, spokojnie, ale umówmy się bez niej. i to ją tak wkurzało.
poczytaj wątki o teściowych, wszędzie to samo. syndrom opuszczonego gniazda, poczucie bezcelowości w życiu. bo w końcu co można robić na emeryturze? są rodzice, którzy nadal chcą żyć życiem własnych dzieci i jak pojawia się ktoś, kto ma swoje zasady /czytaj małżonek/, to trzeba mu szybko wybić z głowy że coś się dzieje bez mamusi i tego małżonka sobie podporządkować. dlatego tak się go strofuje na każdym kroku i poucza, żeby nie podskakiwał.
moim zdaniem pewne rzeczy można jednak zrozumieć tylko z własnego doświadczenia. sama chciałabym mieć mądrych wspierających teściów i jeżeli takich masz, to szczerze gratuluję, bo to ważne mieć dobrą rodzinę.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 08:02   #172
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Ale po co sie tym przejmować? Robic trzeba swoje i tyle. To, ze tak duzo o tym mówisz, tez moze swiadczyc o tym, ze ty amsz problem - i moze i ci sie nei dziwię, ale na takich toksycznych ludzi jest tylko jeden sposób - dać sobie z nimi spokój.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 11:21   #173
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

raczej chodzi o to, że ja w ogóle dużo mówię
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 11:41   #174
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
U mnie przez dwa miesiące masakra, potem ach i och, ale jak się ma już duży brzuch to przeważnie sie ludzie rozpływają

Z tym wstawaniem to ja się pediatrze nie przyznałam że dziecko już stoi kiedy się mnie pytała o to czy się przekręca i raczkuje ( 6 m-c) bo nie chciałam słyszeć że zmuszam dziecko do tego. Podobnie czepiano się że dziecko siedzi w 3 miesiącu- przecież nie powinno ! Co z tego ze u nas to rodzinne, ja też szybko siedziałam i stałam.
ale czy w tym 3 miesiącu dziecko samo usiadło? czy siedziało posadzone? to samo ze staniem w 6 - samo wstało? bo to ma zasadnicze znaczenie
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 13:03   #175
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

napisała przecież, że to u nich rodzinne.
u nas nie jest rodzinne, a dzieć sam wstał i poszedł. nikt go za ręce nie prowadzał nawet, a jak ciocia-babcia chciała to nawet jej powiedziałam, żeby tego nie robiła, bo co innego samo, a co innego na siłę.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 17:12   #176
sante
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 359
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Przepraszam za dosadność, ale chyba bym jej kopa w tyłek sprzedała, żeby się sama rozprężyła i siadła sobie na dupie...
dobrre,przytoczę inny przykład jak noworodek płacze za dużo to pewnie boli go brzuch(jak znam życie to częściej z głodu płacze)Takie przekonanie pokutuje wśród babć,więc uczona babcia robi tygodniowemu dziecku lewatywę z mydlin(nie raz).Młodzi ludzie przyszli z tym dzidziulem w nocy do szpitala,bo darł się non stop,dobrze,ze babci z nimi nie było bo nie wyszłaby bez kostki mydła w
sante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 20:11   #177
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
ale czy w tym 3 miesiącu dziecko samo usiadło? czy siedziało posadzone? to samo ze staniem w 6 - samo wstało? bo to ma zasadnicze znaczenie
Siadło w 3 czy 4 miesiącu, stanęło mając 6 m-cy i 1 tydzień - tak, samo

Mit mojej mamy - 8 miesięcznemu dziecku można podać już kabanosa bo ... mi dawała, zapijałam orenżadą a co bo ... chciałam
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 21:24   #178
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

taaa... albo dawanie dziecku piętki/ skórki chleba do pożuchlania.
W mojej rodzinnej wsi jedno dziecko się w ten sposób zadławiło i zmarło!
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-12, 08:04   #179
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
z tym brzydnięciem/pięknieniem to jest taka lipa, ze szkoda gadać... w moich kregach panuje przekonanie, że dziewczynka "dodaje" mamie urody. czesto słysze komplementy, ze ciąża mi słuzy i faktycznie cera ok, ogólnie ladnie wyglądam itp i zaraz pada pytanie: a co? dziewczynka bedzie? no, to widać
Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Ja w ciąży miałam cerę tak ładna jak nigdy, to samo włosy, do tego brzuszek idealnie okrągły, wiec wszyscy mi wmawiali, ze chłopiec, a ze to dziewczynka było pewnie na 90 procent już w 18 tygodniu.
Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
"Panie doktorze bo moje dziecko chodzi" - "o to poważne schorzenie, będziemy operować"

Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać

Moja teściowa jest leworęczna, ale jako dziecko właśnie na siłę uczono ją praworęczności i teraz pisze prawą ręką ale wszystko inne robi lewą, a pisze prawą tylko dlatego, że ją jako dziecko do tego zmuszano. Myślę, że w dzisiejszych czasach to już chyba dociera do ludzi, że to nic strasznego Poza tym dzieciaki do ok. 5-6 roku życia podobno są oburęczne.

Co do tej urody to w ogóle nie lubię takiego gadania. Mnie wszyscy wmawiali synka bo rzeczywiście jak na ciężarną to ładnie wyglądałam. Taką cerę i włosy jak miałam w ciąży to nie będę mieć już nigdy. Do tego w sumie byłam dosyć chuda i jedynie mały brzuszek. I co - mam śliczną córkę

A tekst, że zbrzydłaś to po prostu chamstwo i tyle.
Moim zdaniem każda przyszła mama jest na swój sposób piękna
Nie przejmuj się tym.
To u mnie znowu odwrotnie Jak "ma byc dziewczynka" to odbiera mamie urodę w ciazy dlatego mi kazdy wróżył chlopca, JEDNA osoba przepowiadała dziewczynkę. A chlopca dlaczego ? Bo slicznie wygladałam w ciazy!!! I tak mi wmawiali że mimo że lekarz w 26 tc powiedział że dziewczyna nie wierzyłam bo ludzie dalej swoje... I co mam ? Śliczną córke!
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-12, 09:50   #180
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Mity a temat niemowląt ;)

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
taaa... albo dawanie dziecku piętki/ skórki chleba do pożuchlania.
W mojej rodzinnej wsi jedno dziecko się w ten sposób zadławiło i zmarło!
Ja mówie do pociumkania i szczerze to daję ale spory kawałek i zawsze jestem przy niej. Wiem że budzi to duże kontrowersje, natomiast w ten sposób nauczyła się jak ruszać buzią i lepiej jeść. Rozumiem jednak że dużo mam może być na nie w tej kwestii
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:59.