Filmy porno i mężczyźni

[klaki]

.....

[ever_92]

Napisane przez klaki

A co ma "posiadanie" dziewczyny o idealnej sylwetce do oglądania pornosów, bo chyba nie rozumiem?

No bo ja właśnie tego nie rozumiem, skoro facet jest zaspokajany przez swoją kobietę to po co ogląda pornosy???

[Wyrak]

Napisane przez Demi93

Ale żeby wacka wyjmować i jechać na ręcznym, to nie słyszałam o.O A myślałam, że faceci mnie już nie zdziwią

To wyciaganie to spekulacje bardziej.

Napisane przez Sadek

Owszem oglądało ( bardziej dla żartu) w wieku "mocno" szkolnym dlatego zastanawia mnie ile partner autorki ma lat?

Bo jesli ponad 20 to raczej normalny facet nie mysli juz o ekranie tylko prawdziwym sexie z kobietami o zdobywaniu doświadczenia w realu. Oczywiscie wyjątkiem są faceci mało atrakcyjni itp.

Nie no, glodne kawalki.

Napisane przez ever_92

Ja w ogóle nie mogę tego zrozumieć... Czy każdy facet ogląda pornosy? Nawet jeśli jego dziewczyna ma idealną sylwetkę i niczego jej nie brakuje? Jak tak można w ogóle...
Dlaczego? Dla mnie to jest wręcz jak zdrada...

Co ma figura dziewczyny, do ogladania porno czy nie ?

Nie lubie tekstow typu - kazdy oglada, nie powinno Ci to przeszkadzac, ale te w druga strone, ze - po 20sce to juz... czy taki jak wyzej, to nie wiadomo, czy sie smiac...

[klaki]

.......

[Lexie]

Napisane przez ever_92

No bo ja właśnie tego nie rozumiem, skoro facet jest zaspokajany przez swoją kobietę to po co ogląda pornosy???

To teraz wychodzi, że trzeba mieć idealną sylwetkę, żeby facet się czuł zaspokojony

No dlaczego ogląda... Ja w sumie nie rozumiem tego do końca bo nie podzielam pasji, ale może lubi po prostu... Może go interesuje, może lubi się gapić, może go to podnieca, może szuka inspiracji...

[tacyta]

Napisane przez ever_92

Ja w ogóle nie mogę tego zrozumieć... Czy każdy facet ogląda pornosy? Nawet jeśli jego dziewczyna ma idealną sylwetkę i niczego jej nie brakuje? Jak tak można w ogóle...
Dlaczego? Dla mnie to jest wręcz jak zdrada...

Mariilenka
Mieszkacie razem i przychodzi Ci to z łatwością, gdy ogląda pornosy? Nie wolałabyś, żeby Ciebie oglądał? Nie ma w Tobie ani trochę czegoś takiego jak "zazdrość" ? ;]

Ale co ma piernik do wiatraka? Pomijająć już fakt, że "idealna sylwetka" kobiety i "brak jakichkolwiek braków" znaczy dla każdego faceta coś innego, to nie sądzę, aby istniała jakakolwiek korelacja pomiędzy wyglądem dziewczyny a skłonnością jej faceta do oglądania pornosów. A powody oglądania tego typu filmów są różne: chęć rozładowania napięcia seksualnego, nuda, szukanie inspiracji i urozmaiceń, które można przenieść potem do swojej sypialni i wiele innych. Osobiście nie widzę w sporadycznym oglądaniu filmów porno nic złego, o ile nie wpływają one negatywnie na pożycie seksualne z partnerką, nie zastępują seksu z nią ani nie są niezbędnym elementem, dla pobudzenia seksualnego i sama partnerka przestaje wystarczać.

[suszarka]

Napisane przez ever_92

Ja w ogóle nie mogę tego zrozumieć... Czy każdy facet ogląda pornosy? Nawet jeśli jego dziewczyna ma idealną sylwetkę i niczego jej nie brakuje? Jak tak można w ogóle...
Dlaczego? Dla mnie to jest wręcz jak zdrada...

a ja nie mogę zrozumieć co jest złego w oglądaniu porno.

aha, czyli jak dziewczyna gruba, albo cycek obwisły, tudzież lekki zez, to niech se chłopina porno ogląda, bo przeca maszarona ma w domu?

[Stary_Pryk]

W czasach (nie tak znowu odległych) gdy zwykły człowiek nie wiedział o istnieniu internetu (a może go jeszcze nawet nie było) a magnetowid był luksusem, mieszkając w akademiku renomowanej krakowskiej uczelni można było za odpowiednią opłatą obejrzeć sobie film video (coś w stylu Rambo czy tam innego Conana). Ostatni seans to był film porno. Zbierało się 20 - 30 chłopców i sobie to oglądali. Ich średnia wieku była pewnie powyżej 20 lat, IQ sądzę że zdecydowanie powyżej średniej krajowej. Nie dość, że trzeba było siedzieć w tłumie na niewygodnych krzesłach, to na dodatek się płaciło (jak dobrze pamiętam była to mniej-więcej równoważność ćwiartki wódki).
Więc zapotrzebowanie na oglądanie porno w większym męskim gronie to nie wymysł szalonych gimnazjalistów XXI wieku. Zresztą kina w "czerwonych dzielnicach" wielu miast funkcjonowały wtedy i funkcjonują do teraz.

Sam osobiście byłem raz na takim seansie i szczerze powiem do dziś nie wiem po co, lepiej było tą ćwiartkę wychylić. No ale ja ogólnie nie jestem zwolennikiem takiej rozrywki i chyba był to jedyny pornos w moim życiu, który obejrzałem w całości.

[sandrina]

Autorko, umknęło mi czy napisałaś skąd przypuszczenie, że na oglądaniu filmu się nie skończyło?

Co do oglądania pornusów w gronie kolegów...hmmm....jeżeli wiązało by to się z wyciąganiem sprzętu na wierzch itd. lub nie miało znaczenia humorystycznego to zdecydowanie nie chciałabym się o tym nigdy dowiedzieć - zniesmaczyło by mnie to bardzo. Sam niech sobie ogląda co chce , ale z kolegami - po prostu jest to dla mnie nie zrozumiałe.

Wiem, że mój TŻ z kolegami kiedyś oglądał (czasy studenckie, akademik) - i erotyzmem raczej to nie miało nic wspólnego- ot zebrała się grupa znajomych przy alkoholu i zrobiła sobie "jaja" z filmu. TŻ miał bardzo rozrywkowe towarzystwo, wiec jestem pewna, że po 5 minutach wszyscy ryczeli ze śmiechu z koleżankami miałyśmy podobną akcję - nie wiem czy kojarzycie ale krążył kiedyś po sieci teledysk z panami wymachującymi penisami "ding dong jakoś tak"?boszzzzz no porno to nie było, ale "narządy na wierzchu" były hitem kilku babskich imprez

[Mariilenka]

Nie przeszkadza mi to...Nie ogląda ich codziennie, nie jest od nich uzależniony...
Z resztą czasami oglądamy razem...

[Panna Mia]

Napisane przez ever_92

Ja w ogóle nie mogę tego zrozumieć... Czy każdy facet ogląda pornosy? Nawet jeśli jego dziewczyna ma idealną sylwetkę i niczego jej nie brakuje? Jak tak można w ogóle...
Dlaczego? Dla mnie to jest wręcz jak zdrada...

Mariilenka
Mieszkacie razem i przychodzi Ci to z łatwością, gdy ogląda pornosy? Nie wolałabyś, żeby Ciebie oglądał? Nie ma w Tobie ani trochę czegoś takiego jak "zazdrość" ? ;]

a ja rozumiem, że liczba przy nicku to Twój rocznik? jeśli tak to rozumiem czemu nie rozumiesz

[maryanna3]

Napisane przez sandrina

krążył kiedyś po sieci teledysk z panami wymachującymi penisami "ding dong jakoś tak"?boszzzzz no porno to nie było, ale "narządy na wierzchu" były hitem kilku babskich imprez[/COLOR]

oh, you touch my tralala, mmm... my ding ding dong kocham TO

Napisane przez Panna Mia

a ja rozumiem, że liczba przy nicku to Twój rocznik? jeśli tak to rozumiem czemu nie rozumiesz

bez przesady, jeśli to jej rocznik to jestem tylko rok starsza a nie uważam jak ona więc wątpię że to zależy od wieku

[lady_bridget]

[QUOTE=maryanna3;31431002]oh, you touch my tralala, mmm... my ding ding dong kocham TO


taaaaaaaaak !!!

[erusimilus]

Zaskakuja mnie ludzie. Ale osobiście nie jestem za ogladaniem tego typu filmów. Obrzydliwe są.

[maryanna3]

Napisane przez erusimilus

Zaskakuja mnie ludzie. Ale osobiście nie jestem za ogladaniem tego typu filmów. Obrzydliwe są.

No to nie oglądaj ale nie wszystkie są obrzydliwe

[erusimilus]

Napisane przez maryanna3

No to nie oglądaj ale nie wszystkie są obrzydliwe

He he zależy co kto lubi. To tylko moje zdanie . Nikomu nie bronię oglądac.

[phony]

Ja lubię porno i choć na wiele rzeczy bym się nie zgodziła, to niektóre mi się podobają i chętnie bym je ujrzała w moim życiu seksualnym

[lady_bridget]

Też miałam problem.. śmiać mi się chce jak teraz to czytam :P Pozdrawiam

[madartist1986]

Hah temat stary jak świat, ale ciekawy ;-)
Napiszę jak to wygląda z mojej strony. Przez 7 lat tkwiłam w beznadziejnym związku w którym facet mnie poniżał, nie doceniał i nie traktował jak kobiety. Seksu nie było (bo wg niego seks nie jest potrzebny w związku ) - dosyć dziwna filozofia. W każdym razie wolał obejrzeć pornusa i się przy tym zaspokoić niż zbliżyć się do mnie - teraz już wiem że po prostu mnie nie kochał. Nie widział we mnie kobiety. I dlatego też gdy tylko włączał film porno ja się wściekałam...no bo jak to: kochać się ze mną nie chciał a porno oglądał.
Teraz jestem w nowym związku, od pół roku, jestem przeszczęśliwa. od samego początku układa się tak jak powinno się układać a mój TŻ docenia każdy kawałek mnie, czy chodzi o charakter czy o ciało. Już na samym początku związku ustalaliśmy pewne reguły, a musieliśmy iść na jakieś kompromisy bo od razu ze sobą zamieszkaliśmy. I wiem, że jako facet on ogląda filmy porno - ale ja też to robię. To naprawdę nie jest nic złego. Ja np szykuję obiad, on ogląda jakiś film Ale ja się tylko pod nosem uśmiecham Bo wiem że po obiedzie COŚ się będzie działo Przynajmniej z niektórych filmów uczymy się czegoś nowego i jest nam naprawdę w sferze seksu razem bardzo dobrze.
Dziewczyny, w porno nie ma nic złego, oczywiście wszystko ma swoje granice. Ale przełamcie się, szkoda nerwów

[leniwca]

Napisane przez ever_92

No bo ja właśnie tego nie rozumiem, skoro facet jest zaspokajany przez swoją kobietę to po co ogląda pornosy???

Ale nawet jak z dziewczyną ma udany seks, to może ciągle mu mało,nie jest tak do końca zaspokojony?

[Grassy]

Napisane przez madartist1986

Hah temat stary jak świat, ale ciekawy ;-)
Napiszę jak to wygląda z mojej strony. Przez 7 lat tkwiłam w beznadziejnym związku w którym facet mnie poniżał, nie doceniał i nie traktował jak kobiety. Seksu nie było (bo wg niego seks nie jest potrzebny w związku ) - dosyć dziwna filozofia. W każdym razie wolał obejrzeć pornusa i się przy tym zaspokoić niż zbliżyć się do mnie - teraz już wiem że po prostu mnie nie kochał. Nie widział we mnie kobiety. I dlatego też gdy tylko włączał film porno ja się wściekałam...no bo jak to: kochać się ze mną nie chciał a porno oglądał.
Teraz jestem w nowym związku, od pół roku, jestem przeszczęśliwa. od samego początku układa się tak jak powinno się układać a mój TŻ docenia każdy kawałek mnie, czy chodzi o charakter czy o ciało. Już na samym początku związku ustalaliśmy pewne reguły, a musieliśmy iść na jakieś kompromisy bo od razu ze sobą zamieszkaliśmy. I wiem, że jako facet on ogląda filmy porno - ale ja też to robię. To naprawdę nie jest nic złego. Ja np szykuję obiad, on ogląda jakiś film Ale ja się tylko pod nosem uśmiecham Bo wiem że po obiedzie COŚ się będzie działo Przynajmniej z niektórych filmów uczymy się czegoś nowego i jest nam naprawdę w sferze seksu razem bardzo dobrze.
Dziewczyny, w porno nie ma nic złego, oczywiście wszystko ma swoje granice. Ale przełamcie się, szkoda nerwów

nie wyobrażam sobie by mój chłopak oglądał film porno, gdy:
- ja jestem w domu (ba, za ścianą)
- gdy ja robię obiad (myśl o tym, że ślini się do jakiejś laluni za ścianą byłaby trochę dziwna)
- przed zrobieniem tego ze mną (to tak jakby nakręcał się patrząc na leprze, a potem rozładowywał się z ,,tą którą ma pod ręką)

Sorry, ale dla mnie to trochę chore.
Rozumiem, gdy np partnera nie ma bo gdzieś wyjechał, a my tęsknimy. Ale nie w taki sposób jak powiedziałaś. Patola

[potwor_z_jeziora]

Napisane przez lady_bridget

wiem wiem.. wątek stary jak świat, bylo tu juz kilka podobnych, ale zakladam nowy gdyż na kazdym który znalazlam zazwyczaj konczyl sie ostra wymiana zdan i upadał, albo zupełnie zbaczał z tematu...

To że facet oglada porno jest dla mnie zupełnie normalne, akceptuje to.
Ale.
Napisałam do swojego hmm, no wlasnie, nazwijmy go mężczyzną, z którym nie jestem w związku, nie mozemy sie czesto widywac ,nasze uczucie dopiero pączkuje i nie uprawialiśmy jeszcze seksu (chociaz malo brakowalo) smsa z pytaniem co porabia... on na to ze oglada film z kolega, ja na to ze niech sobie oglada i myslalam ze koniec rozmowy. a tu nagle wiadomosc z subtelnym wkreceniem ze to filmy "dla doroslych" ja udaje ze nie wiem o co chodzi, pytam o co chodzi, w koncu mój kochany rzucił dosc grubiańsko: nooo pornuchy nic nie rozumiesz. nie zdziwilam sie, bo moj kochany jest bardzo bezposredni ale szczeke to zbieralam z podlogi ponad pol godziny, po czym napisalam grzecznie ze nie musi az tak bardzo szcegolowo mnie informowac, jakie tematycznie filmy oglada. on na to ze w porzadku. pozniej jeszcze napisalam czy juz skonczyl, a on ze dzis robia sobie seans z kolegami....
moje pytanie, czy to jest normalne? ze informuje mnie, pobożna dziewczynę o takich czynnosciach? no i jak mozna ogladac i masturbowac w obecnosci innych kolegów?? pytam sie, bo nie rozumiem... moze jestem zacofana? licze na odpowiedzi. love

Toż chyba nie strugają bezczelnie mudżahedinów grupowo, co najwyżej co chwilę któryś wychodzi do kibla i siedzi z 10 min

[sine.ira]

Napisane przez madartist1986

po obiedzie COŚ się będzie działo

Deser w sumie miły, zwłaszcza jak kto nie narobiony w kuchni, prawdaż.

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:23 ----------

Napisane przez potwor_z_jeziora

Toż chyba nie strugają bezczelnie mudżahedinów grupowo, co najwyżej co chwilę któryś wychodzi do kibla i siedzi z 10 min

Ale tak siedzieć z grupową erekcją i śmiać się prawie przez łzy (jak mocno ciśnie w kroku, a zażenowanie też jakoś ograć trzeba), to też mi się wydaje nieco egzotyczne
Ale co ja tam wiem.

[ama4]

Napisane przez lady_bridget

Też miałam problem.. śmiać mi się chce jak teraz to czytam :P Pozdrawiam

A jak się sytuacja rozwiązała? Coś Cię nadal łączy z tym chłopakiem?

[madartist1986]

Wiem że ciężko się przełamać ale ja to zrobiłam i jest naprawdę wszystko w porządku, przynajmniej nie ma kłamstw, oszukiwania itd, najlepiej jednak obejrzeć taki film ze swoim facetem. Ten 'nasz' problem siedzi tylko w naszych głowach, trochę więcej wiary w siebie dziewczyny. Filmy porno były są i będą, tego się nie pozbędziecie niestety ;-)

[sine.ira]

Napisane przez madartist1986

Wiem że ciężko się przełamać ale ja to zrobiłam i jest naprawdę wszystko w porządku, przynajmniej nie ma kłamstw, oszukiwania itd, najlepiej jednak obejrzeć taki film ze swoim facetem. Ten 'nasz' problem siedzi tylko w naszych głowach, trochę więcej wiary w siebie dziewczyny. Filmy porno były są i będą, tego się nie pozbędziecie niestety ;-)

Ja tam się nie zamierzam do niczego przełamywać, wiarę w siebie mam ogromną, wiem co jest dla mnie "najlepiej" i nie musisz się wypowiadać w liczbie mnogiej.
Nie wyobrażam sobie, że ja zapinkalam w kuchni i smażę kotlety, a mój misio pysio w tym samym czasie siedzi na dupsku i nabiera właśnie ochoty przy filmiku na mokry deserek. Nie będę się przełamywać do czegoś takiego, bo to groteskowe.

[Grassy]

Napisane przez sine.ira

Ja tam się nie zamierzam do niczego przełamywać, wiarę w siebie mam ogromną, wiem co jest dla mnie "najlepiej" i nie musisz się wypowiadać w liczbie mnogiej.
Nie wyobrażam sobie, że ja zapinkalam w kuchni i smażę kotlety, a mój misio pysio w tym samym czasie siedzi na dupsku i nabiera właśnie ochoty przy filmiku na mokry deserek. Nie będę się przełamywać do czegoś takiego, bo to groteskowe.

Dokładnie. I dość niesmaczne zwłaszcza w kwestii obiadu :P

[madartist1986]

Wszystko zależy od tego, jakie kto ma podejście do spraw seksu. Każdy lubi co innego - oglądanie filmów (osobno czy wspólnie) dla niektórych wręcz odwrotnie.
Oczywiście wszystko ma swoje granice, co za dużo to nie zdrowo, nie mam na myśli takiej czystej perwersji

[lady_bridget]

Napisane przez ama4

A jak się sytuacja rozwiązała? Coś Cię nadal łączy z tym chłopakiem?

Chwała Bogu- nie.

[ama4]

Napisane przez lady_bridget

Chwała Bogu- nie.

Hahaha, jaka radość