Nowy rok już mamy, a w nim naszą Kuku za mąż wydamy! Żonki 2012 cz.III

[Blacky]

Jakiś mam smuteczek w serduszku, więc zostałam i poczytałam Was jeszcze trochę.

Napisane przez NightButterflyVIP

A ja dalej zakwasy odczuwam takie, że ledwo po schodach schodzę Aż się boję jak dzisiaj dam radę przejść ten skalpel

Napisane przez Nattiv

A zakwasy to chyba w sumie najlepiej przeczekać. Jest wiele metod: gorące prysznice, rozciąganie, dalsze ćwiczenia, picie piwa itp, ale one nie zlikwidują ich tak szybko jakby się mogło wydawać.

Zakwasom trzeba zapobiegać. Nie przerywać wysiłku gwałtownie, koniecznie rozciągnąć się po ćwiczeniach. A kąpiel i piwko tak, ale ZANIM pojawią się zakwasy. Jak już są, to rzeczywiście niewiele da się zrobić. Tylko powoli rozćwiczyć.

Napisane przez klaudusk_a

a nie wiem czy wam pisałam ale moim postanowieniem noworocznym jest rozciąganie, tak żeby w końcu zrobić szpagat

Super! Ja się trochę zapuściłam, ale na prawą i lewą nogę robię po rozgrzewce, gorzej z poprzecznym - wciąż brakuje mi z 5-7cm. Jak tam Twoje postępy? Rozciągasz się statycznie czy dynamicznie? A może to i to?

Napisane przez ewuszkaaa

Dziewczy, jest akcja... jaki skutek odniesie nikt nie wie... ale myślę, że warto się wypowiedzieć składając swój podpis. Niech Ci tam na ciepłych ministerialych posadkach wiedzą, że kobiety chcą o siebie walczyć.

Petycja "Rodzić bez bólu"
Kliknij w czerwone

Prywatnie, nie zależy mi na bezpłatnym znieczuleniu, ale uważam że trzeba pokazać, że chcemy mieć prawo do wyboru.

Podpisałam.

Napisane przez MiciaKicia

opcje są dwie..
1. zamieszkamy z moimi rodzicami i oni beda miec 2 pokoje i my dwa (odejdzie wynajem) a potem kupimy swoje jak dojdziemy do zarobków gdzie bedzie nas stać spłacać raty
2. wynajmiemy coś na czas znalezienia przystępnego mieszkania do kupienia

Według mnie lepiej z rodzicami się troszkę przemęczyć - szybciej odłożycie na coś swojego. My tak zrobiliśmy/robimy.

Napisane przez kasia_kuku

Kocham Was

A teraz już lecę, bo nie wstanę do pracy. Poprztykaliśmy się z M., więc nie będę na niego czekać. Dobrej nocy.

[__Paulinka__]

Napisane przez wensday21

Paula nie do końca czuje sie zaspokojona :P
pokłóciłam sie z siostra pewnie nie zasne szybko bo podniosła mi cisnienie ...

to musisz jeszcze męża dorwać

a siostry mają to do siebie, że podnoszą ciśnienie idź spać i rano już nie bedziesz o tym pamiętac

Jak byłam teraz w łazience to zasłabłam.. teraz napiłam się wody i.. zjadłam pół paczki orzeszków w czekoladzie już mi lepeij dobra pora na jedzenie prawda?:P

dobrej nocki idziemy spac

[Blacky]

A ja wciąż tutaj. Jakoś nie mogę się zebrać.

Ale muszę iść spać, bo będę padnięta... Śmigam do pracy w tej zarowej spódnicy poleconej chyba przez Nenę - jest szałowa i bardzo wygodna.

[Madziuniusia]

Napisane przez kilianna

dziś w pracy rozmawiałam z ludźmi o kłóniach w związku itd i kolega mi mówił,ze jego dziewczyna wyzywa go od chuj**, kuta** itp. Oni są ze sobą już od 4 lat i planują małżeństwo. Wyobrażacie sobie tak wyzywać swoich TŻ? Zdziwiło mnie to ogromnie.

loool... tak ostro to u nas nigdy nie jest... Jedyne ostre słowa jakie lecą, ale to podczas mega kłotni to spier... ;-)

[Czarnooka_Paula]

Hejo

wczoraj powiedzialam mamie małej ze bede tylko do konca maja Julcie mogła pilnowac... ale sie zmartwiła az mi głupio było, ale pilnuja ja juz 1,5 roku, wiec chyba sobie zdawali sprawe ze jak juz jestem mezatka to nie bede to konca u nich siedziala z mała...
Ona powiedziala ze wszystko rozumie tylko juz sie martwi ze nie znajdzie niani dla malej takiej jak ja

i powiedziala zebym sie nie meczyla dojazdami pociagiem tylko zostala na stancji a ona mi da podwyzke i to spora, nianie tyle tu nie zarabiaja a ja bym miala prawie tyle co ludzie w butikach u nas

ale nie dam rady i tak oplacic polowy mieszkania sama , wiec bede dojezdzac.



wczoraj z rana poklocilam sie troszke z mezulkiem, wyszlam do pracy bez słowa do niego
po godzinie sie na sms pogodzilismy

[kilianna]

Napisane przez __Paulinka__

o kurde ale patologia skoro to powiedział kolezankom z pracy tzn ze to dla Niego codzienność.. czaicie:"Cześć chu** jak tam w pracy?"

Napisane przez Wiktusiaczek

Nie jesteś wybrakowana, wszystko będzie dobrze Zobaczymy jak z tabsami będzie u mnie - jak zaczniemy starania to też będzie około 12 lat, szok

miejmy nadzieje, zobacze,co gin powie. 12 lat bierzesz tabsy? ale cały czas te same, czy zmieniasz?

Napisane przez Blacky

Jakiś mam smuteczek w serduszku, więc zostałam i poczytałam Was jeszcze trochę.

Napisane przez Czarnooka_Paula

Hejo

wczoraj powiedzialam mamie małej ze bede tylko do konca maja Julcie mogła pilnowac... ale sie zmartwiła az mi głupio było, ale pilnuja ja juz 1,5 roku, wiec chyba sobie zdawali sprawe ze jak juz jestem mezatka to nie bede to konca u nich siedziala z mała...
Ona powiedziala ze wszystko rozumie tylko juz sie martwi ze nie znajdzie niani dla malej takiej jak ja

i powiedziala zebym sie nie meczyla dojazdami pociagiem tylko zostala na stancji a ona mi da podwyzke i to spora, nianie tyle tu nie zarabiaja a ja bym miala prawie tyle co ludzie w butikach u nas

ale nie dam rady i tak oplacic polowy mieszkania sama , wiec bede dojezdzac.



wczoraj z rana poklocilam sie troszke z mezulkiem, wyszlam do pracy bez słowa do niego
po godzinie sie na sms pogodzilismy

o jacie to fajnie, że tak Cię doceniają

[__Paulinka__]

Hejo

Napisane przez Czarnooka_Paula

Hejo

wczoraj powiedzialam mamie małej ze bede tylko do konca maja Julcie mogła pilnowac... ale sie zmartwiła az mi głupio było, ale pilnuja ja juz 1,5 roku, wiec chyba sobie zdawali sprawe ze jak juz jestem mezatka to nie bede to konca u nich siedziala z mała...
Ona powiedziala ze wszystko rozumie tylko juz sie martwi ze nie znajdzie niani dla malej takiej jak ja

i powiedziala zebym sie nie meczyla dojazdami pociagiem tylko zostala na stancji a ona mi da podwyzke i to spora, nianie tyle tu nie zarabiaja a ja bym miala prawie tyle co ludzie w butikach u nas

ale nie dam rady i tak oplacic polowy mieszkania sama , wiec bede dojezdzac.



wczoraj z rana poklocilam sie troszke z mezulkiem, wyszlam do pracy bez słowa do niego
po godzinie sie na sms pogodzilismy

Fajnie, że im powiedziałaś i rozumieją to na pewno do maja kogoś znajdą, ale nie już tak dobrego jak TY

Ty to się szybko z męzulkiem godziszheh i tak powinno być

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez __Paulinka__

Hejo



Fajnie, że im powiedziałaś i rozumieją to na pewno do maja kogoś znajdą, ale nie już tak dobrego jak TY

Ty to się szybko z męzulkiem godziszheh i tak powinno być

heh dziekuje

lece juz do małej a jak wroce to mam kolejne pytanka do Ciebie

[klaudusk_a]

witam
u nas cały czas sypie mam nadzieje, że do wieczora nie zawieje bo znowu nie bede mogła pojechac na zumbe

mam okropną twarz w nastepnym tygodniu powinnam dostać okres i chyba dlatego mnie tak wykrościło mam tylko nadzieję, że nie wypadnie mi wtedy kiedy mam wizytę u gina

[jagata]

Hej!

Jutro nawiedza mnie teściowa. Na szczęście tylko na jeden dzień i liczę, że chociaż raz zapyta się o nas a nie będzie opowiadać o wnukach (lubię je wszystkie, ale ile można o tym słuchać)
No nic trzymajcie kciuki bym już kolejny raz nie słuchała opowieści o porodzie szwagierki

[justyna_g4]

Napisane przez kilianna

moja kuzynka od 12 lat brała tabletki i zaszła bez problemu w ciążę, w 2 miesiąc po odstawieniu. Siostra przyjaciółki brała 6 lat, zaszła niemal natychmiast po odstawieniu bez żadnego problemu. Później znowu brała tabsy i za parę lat ponownie zaszła z drugim dzieciaczkiem. Wśród moich znajomych mnóstwo osób bierze tabsy i zachodzą, rodzą dzieci i nie mają żadnych problemow tylko ja taka wybrakowana

w czwartek jadę do mojego gina. Dowiem się co i jak z moim potencjalnym przyszłym macierzyństwem.
Poza tym posprzeczałam się z TŻ
dziś w pracy rozmawiałam z ludźmi o kłóniach w związku itd i kolega mi mówił,ze jego dziewczyna wyzywa go od chuj**, kuta** itp. Oni są ze sobą już od 4 lat i planują małżeństwo. Wyobrażacie sobie tak wyzywać swoich TŻ? Zdziwiło mnie to ogromnie.

za wizytę. Na pewno wszytsko będzie dobrze i uda się wam w końcu

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Hej


paula dobrze zrobiłas ze im powiedziałas w norwegii dalej będziesz mogła być niania bo dużo polaków szuka

kiliana zdziwie Cię ale ją czasem mówię do mojego tz np ciulik ale np. Nidy nie mówię do niego spier*alaj

Lady a było już dawno temu w rozmowach w toku o babce bo zaszła w ciążę po 20latach starań w momencie jak stracili swój dorobek życia przez powódź

[niusia_87]

rozebralismy choinkę

Napisane przez maruda80

W ten piątek PKP zapowiedziało strajk w godz. 7-9 rano
Dość że zima, mróz to jeszcze szykują takie niespodzianki. Nie wiem jak dotrę do pracy, bo busem nie ma szans.
Dość że PKP 5 razy na rok podnosi ceny biletów to jeszcze ma w .... pasażerów.
Kasę wzięli, ty sobie teraz dopłacaj do przejazdów albo czekaj na peronie...
A to podobno pierwsza taka akcja ze strajkiem i będzie więcej (w tamtym roku też strajkowali)


Mąż chory, od wczoraj nie ma prądu.
Biedny- siedzi sam w domu , nawet napalić jak nie ma...
Stanowczo nie lubię TAKIEJ zimy...

to co zieje się na PKP woła o pomstę o nieba

sto lat temu było sto razy lepiej!!

[Wiktusiaczek]

Napisane przez kilianna

miejmy nadzieje, zobacze,co gin powie. 12 lat bierzesz tabsy? ale cały czas te same, czy zmieniasz?

Na razie 6 lat, ale nim zaczniemy starania to minie kolejne 6 lat i stąd 12... Na początku przez 1,5 roku miałam jedne, a później nowa pani ginekolog mi zmieniła na inne z małą dawką hormonów i mój organizm się z nimi polubił Teraz nie wyobrażam sobie odstawienia tabletek i normalnego okresu


Mój Mąż jeszcze śpi, a ja już zdążyłam posprzątać kuchnię i przygotować wszystko na obiad...
A dziś mam kolejną rozmowę o pracę ale jest to praca dodatkowa i jak im powiem, że cały czas szukam stałej to mi na wstępie podziękują

I uprzejmie donoszę, że w sklepach Carefour są mega promocje na książki! Kupiłam 3 za 17 zł, w tym warty 39,99 przewodnik po Dublinie za 2,99

[Nattiv]

Napisane przez Wiktusiaczek

Teraz nie wyobrażam sobie odstawienia tabletek i normalnego okresu

Ja też, a dopiero dwa lata biorę

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Widziałyście filmik co ostatnio krąży w sieci jak dwóch facetów poddało się symulatorowi bólu porodowego?

[niusia_87]

Napisane przez Nattiv

Widziałyście filmik co ostatnio krąży w sieci jak dwóch facetów poddało się symulatorowi bólu porodowego?

niee

[kilianna]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38805052]Hej

kiliana zdziwie Cię ale ją czasem mówię do mojego tz np ciulik ale np. Nidy nie mówię do niego spier*alaj

Lady a było już dawno temu w rozmowach w toku o babce bo zaszła w ciążę po 20latach starań w momencie jak stracili swój dorobek życia przez powódź [/QUOTE] hehe, ja też tak mówię, to nie jest wg mnie obraźliwe

Napisane przez Wiktusiaczek

Na razie 6 lat, ale nim zaczniemy starania to minie kolejne 6 lat i stąd 12... Na początku przez 1,5 roku miałam jedne, a później nowa pani ginekolog mi zmieniła na inne z małą dawką hormonów i mój organizm się z nimi polubił Teraz nie wyobrażam sobie odstawienia tabletek i normalnego okresu


Mój Mąż jeszcze śpi, a ja już zdążyłam posprzątać kuchnię i przygotować wszystko na obiad...
A dziś mam kolejną rozmowę o pracę ale jest to praca dodatkowa i jak im powiem, że cały czas szukam stałej to mi na wstępie podziękują

I uprzejmie donoszę, że w sklepach Carefour są mega promocje na książki! Kupiłam 3 za 17 zł, w tym warty 39,99 przewodnik po Dublinie za 2,99

szkoda, że nie ma u mnie Carefoura

[maxwelka]

Cześć lachonki

Pierwsza rzecz, o którą chciałam was dzisiaj zapytać, to wróżka. Koleżanka z pracy opowiadała mi dzisiaj, że jej siostra była u Aidy (co prawda trochę to kosztuje i trochę się czeka, ale podobno warto) i wszystko, co jej powiedziała, zgadza się. Nie ukrywam, że trochę mnie kusi, żeby spróbować (koleżanka ma dla mnie zdobyć numer telefonu). Co o tym myślicie?

Napisane przez justyna_g4

Później stwierdziłam, że jak już jestem ubrana to pójdę załatwić wymianę prawa jazdy i sprwawy w urzedzie miasta. I tu się zdiwiłam bo byłam przygotowana na opłatę za prawko 80zł, a od 19 stycznia jest już 100,50zł. Cóż przez własne lenistow...Dobrze, że wzięłam sobie więcej pieniędzy. I tym sposobem wróciłam do domu z pustym portwelem, a wychodziłam z 200zł. Urzędy to jest jakaś masakra i te ich kosmiczne opłaty.

To jednak dobrze, że załatwiłam wymianę dowodu i prawka jeszcze w zeszłym roku A do obowiązkowej wymiany jeszcze daleko, to może wtedy będę już więcej zarabiać i mnie to nie zaboli Chociaż i tak to straszne zdzierstwo!

Napisane przez justyna_g4

Też słyszłam, że mają być nowe i podlegać wimianie jak dowód osobisty co 10 lat. Wiadomo, że to znów dla nich kasa. Ale mi się wydało, że za ok 2 lata ma to wejść. Wydaje mi sie, że ta opłata wzrosła bo zmieniły się te reguły zdawania wiec wszytskie opłaty podnieśli. Zapłaciłam i za miesiąc zobaczę co mi dzadzą.


Mąż mi dzisiaj rano znów zrobił taki numer jak kiedyś. Czyli pojechał do pracy i nie dał mi znać, że dojechał. Na drodze lodowisko, a zawsze pisze. JAk zwykle sie zdenerwowałam, piszę do niego nie odpisuje, dzownię nie odbiera. Napisałam do naszego wspólnego znajomego co z nim jeździ, żeby powiedział "mojej sierocie" żeby pamiętał o telefonie. Od razu napisał smsa. NA którego odpisałam mu, że ma przeje... Kurde ile razy do barana można mówić, żeby pamiętał. nie minęły nawet 3 misiące od ostaniej takiej akcji. Teraz to nic, choć i tak nie powinnam się denerwować. Ale kurde jakby mi się coś działo, albo w 9 miesiącu jak zacznę rodzić to co będzie się tłumaczył, że zapomniał telefonu. Czasem mam ochote mu przywalić.

Powinna być jeszcze wg mnie wyznaczona górna granica wieku przy prawie jazdy... Niestety, ale starsi ludzie często nie powinni już prowadzić samochodu, bo stanowią zagrożenie na drodze

A nie za bardzo go kontrolujesz? Jakas niebezpieczna ta droga do pracy, że tak Ci musi dawać codziennie znać?

Napisane przez gosza_m

A co do ciąży- śniło mi się dzisiaj, że moja szwagierka zaciążyła- i bardzo jej tego życzę, mimo, że ona nie chce. A ostatnio cos mi sie sny sprawdzają. Przepowiedziałam teściowej grafik w pracy, siostrze, że będzie musiała wziąść przymusowe wolne ze względu na warunki pogodowe, gdybym chociaz tylko miała sen o liczbach lotto

A ja Ci się przypadkiem nie śniłam? Może nie będę musiała iść do wróżki?

Napisane przez niusia_87

nie dziwi mnie to, mój mąż za kawalera śmigał do pracy rowerem cały rok

Podziwiam! Mi by odmarzł

Napisane przez Euphoria_13

Co do ciąży u mnie nikt na razie nie podgaduje jakoś chamsko.Tym bardziej, że moi i tż rodzice mają już wnuczków.A po drugie się tym nie przejmuje.
Dzisiaj śniło mi się, że urodziłam śliczną córeczkę i tak słodko się uśmiechała a do tego miałam lekki i bezbolesny poródNie wiem skąd takie sny, bo jak na razie nie myślę o dziecku chyba nie mam jeszcze instynktu a po drugie warunki ekonomiczne i finansowe też nie pomagają w podjęciu takiej decyzji

Mi się nigdy nie śnił poród. Zawsze jestem w ciąży, czasem już nawet znam płeć, zawsze czuję, jakby w środku mnie był mały alien ale zawsze jak zaczynam rodzić to się budzę Kiedyś tylko mi się śniło, że mam bliźniaki, ale już na świecie były

Napisane przez ladystar

Wlasnie umieram na @ i jak sobie dzisiaj policzylam to spoznil mi sie 3 dni, a zawsze mam jak w zegarku, wiec nawet dobrze, ze wczesniej nie liczylam, bo pewnie bylabym juz mega nakrecona.

Może zmiana klimatyczna tak na Ciebie podziałała? Ja w Turcji miałam tak, że @ miał przyjść już po powrocie, a dostałam w połowie pobytu

Napisane przez nena1984

czekamy na księdza
po wielkich bólach, ogłaszam że przeczytałam greja (którego swoją drogą, schowałam przed księdzem ). Zajęło mi to, nie oszukując kilka godzin, ale wszystko dlatego, że omijałam znaczną część fragmentów i to nie tylko tych pikantnych ale i innych, które były jak kwiatek do kożucha. Po tym jak audrey sprzedała, co się będzie działo, zaskoczyła mnie tylko jedna scena, która była tak śmieszna, że aż tz pytał, czy dobrze sie czuję, słysząc odgłosy z sypialni (chodzi o porwanie). Obecnie w pracy kilkudziesięcioletnie babki się nim zaczytują i padłybyście, jak w sekretariacie dyskutuje się o zatyczkach analnych..


ehh, a liczyłam że Wam się uda a okres Ci się spóźnił pewnie przez zmianę klimatu.
No to która teraz ma największe szanse?? Niech no któraś zaciąży, będzie weselej

Kurcze, taka mania na tego Greya zapanowała, ale widzę, że niezbyt Ci się spodobał? Ja mam na tapecie Grę o Tron, więc zanim skończę całą serię (czytam pierwszą część) to już pewnie ta podnieta Greyowa minie Pytanie, czy w ogóle warto, bo zdania są podzielone.

My zaczynamy starania w czerwcu, będę raportować

Napisane przez Blacky

Przeczytałam 3 tomy Greya na kindlu i muszę Wam powiedzieć, że książka jest super słanbo napisana. Osoby zmieniają się jak w kalejdoskopie, a identyczne zdania pojawiają się w co drugim rozdziale. O dziwo mimo słabej poprawności językowej czytało się lekko. Ale powinno się skończyć po drugim tomie. Trzeci nie wniósł nic.

Kredyt na mieszkanie sfinalizowany, wszystkie dokumenty dostarczone, czekamy aż się skończy blok budować.

O, widze, że Ty też kindelkowa Ja ostatnio swój zasiliłam kilkoma książkami i mam zapas na dłużej Uwielbiam to, że każdą wielką księgę mogę wgrać na takie leciutkie poręczne urządzonko Do torebki idealne! I coraz więcej osób się do tego przekonuje, to jest świetne. Ekologiczne i nie psuje oczu. Jestem fanką!

A gdzie mieszkanko? Masz linka?

[malwus20]

Hej wszystkim

Napisane przez Nattiv

Widziałyście filmik co ostatnio krąży w sieci jak dwóch facetów poddało się symulatorowi bólu porodowego?

Widziałam Kolesie najpierw się śmiali ale po 2 h zrezygnowali bo ból był nie do wytrzymania. Jak znajdę to wrzucę link.

Już znalazłam -- > http://www.milanos.pl/vid-94295-Post...-co-czuje.html

[jagata]

Napisane przez maxwelka

Cześć lachonki

Pierwsza rzecz, o którą chciałam was dzisiaj zapytać, to wróżka. Koleżanka z pracy opowiadała mi dzisiaj, że jej siostra była u Aidy (co prawda trochę to kosztuje i trochę się czeka, ale podobno warto) i wszystko, co jej powiedziała, zgadza się. Nie ukrywam, że trochę mnie kusi, żeby spróbować (koleżanka ma dla mnie zdobyć numer telefonu). Co o tym myślicie?

A po co chcesz do niej iść? Dla mnie nie ma takiej sprawy, czy problemu by udawać się z tym do wróżek. Nie wierzę w ich "moce", tym bardziej, że miałabym za to jeszcze płacić.

[morelka1987]

Napisane przez maxwelka

Cześć lachonki

Pierwsza rzecz, o którą chciałam was dzisiaj zapytać, to wróżka. Koleżanka z pracy opowiadała mi dzisiaj, że jej siostra była u Aidy (co prawda trochę to kosztuje i trochę się czeka, ale podobno warto) i wszystko, co jej powiedziała, zgadza się. Nie ukrywam, że trochę mnie kusi, żeby spróbować (koleżanka ma dla mnie zdobyć numer telefonu). Co o tym myślicie?

Byc może cos w tym jest, że faktycznie sie sprawdza. ja jednak bałabym sie że mi przepowie cos niezbyt fajnego i będe pozniej za bardzo sie tym sugerować i myśleć pewnych rzeczy może jednak lepiej nie wiedzieć.

[kasia_kuku]

Dziękuję za wczorajsze kciukasy! Zaliczone! I proszę o dziś bo wczorajszy był łatwiejszy.... a dziś masakra

Obiecuję,że w weekend nadrobię!

[maxwelka]

Napisane przez jagata

A po co chcesz do niej iść? Dla mnie nie ma takiej sprawy, czy problemu by udawać się z tym do wróżek. Nie wierzę w ich "moce", tym bardziej, że miałabym za to jeszcze płacić.

Ale podobno właśnie ta jedna jest niesamowita. A co do pytania po co, to bardziej niż moje sprawy (chociaż o dzieci na pewno bym zapytała) interesowałyby mnie kwestie dotyczące mojej rodziny, zdrowie rodziców, teściowej, dziadków...

Napisane przez morelka1987

Byc może cos w tym jest, że faktycznie sie sprawdza. ja jednak bałabym sie że mi przepowie cos niezbyt fajnego i będe pozniej za bardzo sie tym sugerować i myśleć pewnych rzeczy może jednak lepiej nie wiedzieć.

Podobno o złych rzeczach wróżki raczej nie mówią, taki niepisany kodeks mają. Pewnie, że nie wszystko warto wiedzieć, ale jakaś pokusa zawsze istnieje Też mam sporo wątpliwości, dlatego was pytam.

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez kasia_kuku

Dziękuję za wczorajsze kciukasy! Zaliczone! I proszę o dziś bo wczorajszy był łatwiejszy.... a dziś masakra

Obiecuję,że w weekend nadrobię!

GRATULACJE!!!

I lecą dalsze kciukasy

[niusia_87]

Napisane przez morelka1987

Byc może cos w tym jest, że faktycznie sie sprawdza. ja jednak bałabym sie że mi przepowie cos niezbyt fajnego i będe pozniej za bardzo sie tym sugerować i myśleć pewnych rzeczy może jednak lepiej nie wiedzieć.

działa podświadomość i wszystko się dopasowuje do tego co wróżka powiedziała

gosza jest sto razy lepsza

[kilianna]

Napisane przez maxwelka

Cześć lachonki

Pierwsza rzecz, o którą chciałam was dzisiaj zapytać, to wróżka. Koleżanka z pracy opowiadała mi dzisiaj, że jej siostra była u Aidy (co prawda trochę to kosztuje i trochę się czeka, ale podobno warto) i wszystko, co jej powiedziała, zgadza się. Nie ukrywam, że trochę mnie kusi, żeby spróbować (koleżanka ma dla mnie zdobyć numer

ja kiedyś korzystałam z usług wróżki, też dosyć dużo zapłaciłam. Przepowiedziała mi, że w ciągu roku zejdę się ze swoim ex i wyjdę za niego za mąż. Nic się nie sprawdziło

[niusia_87]

Napisane przez maxwelka

Ale podobno właśnie ta jedna jest niesamowita. A co do pytania po co, to bardziej niż moje sprawy (chociaż o dzieci na pewno bym zapytała) interesowałyby mnie kwestie dotyczące mojej rodziny, zdrowie rodziców, teściowej, dziadków...



Podobno o złych rzeczach wróżki raczej nie mówią, taki niepisany kodeks mają. Pewnie, że nie wszystko warto wiedzieć, ale jakaś pokusa zawsze istnieje Też mam sporo wątpliwości, dlatego was pytam.

idz wszłóż Odry, aż ku granicy polsko-czeskiej tam spotkasz goszę

[maxwelka]

Napisane przez niusia_87

działa podświadomość i wszystko się dopasowuje do tego co wróżka powiedziała

gosza jest sto razy lepsza

Wiesz, ale nawet nie chodzi o kwestie przyszłości. Jak Ci obca osoba mówi o tym, co się dzieje obecnie i w przeszłości to wtedy dopiero można się zastanowić, że chyba coś w tym jest...

No to czekam na następne sny goszy

[Nattiv]

Napisane przez malwus20

Hej wszystkim


Widziałam Kolesie najpierw się śmiali ale po 2 h zrezygnowali bo ból był nie do wytrzymania. Jak znajdę to wrzucę link.

Już znalazłam -- > http://www.milanos.pl/vid-94295-Post...-co-czuje.html

Oni przynajmniej mogli zrezygnować, a my wyboru nie mamy


Ja tam we wróżki nie wierzę. Koleżanka opowiadała jak jej przyjaciółka poszła i co jej wróżka powiedziała? Że ma zostawić swojego męża, z którym ma dziecko dla murzyna poznanego w Anglii, bo jeśli dalej będzie z mężem to jej mama umrze

[maxwelka]

Napisane przez kilianna

ja kiedyś korzystałam z usług wróżki, też dosyć dużo zapłaciłam. Przepowiedziała mi, że w ciągu roku zejdę się ze swoim ex i wyjdę za niego za mąż. Nic się nie sprawdziło

No cóż, jeszcze w grę wchodzą nasze własne działania i życie, ale wiadomo, że nie wszystko się sprawdza.

Napisane przez niusia_87

idz wszłóż Odry, aż ku granicy polsko-czeskiej tam spotkasz goszę

Trochę daleko mam z buta

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez Nattiv

Ja tam we wróżki nie wierzę. Koleżanka opowiadała jak jej przyjaciółka poszła i co jej wróżka powiedziała? Że ma zostawić swojego męża, z którym ma dziecko dla murzyna poznanego w Anglii, bo jeśli dalej będzie z mężem to jej mama umrze

To chyba jakaś oszustka była Normalna wróżka, której zależy na reputacji, nie gada takich bzdur

[Madziuniusia]

Ja tam we wróżki nie wierzę... natomiast moja mama bezgranicznie całe dnie potrafi oglądać w tv tych wróżbitów... Najgorsze jest, że ona też tam dzwoni/pisze...