2008-04-05, 22:10 | #61 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Co do bezdomnych żuli mam jakąś wyrozumiałość. Jakbym nie miała gdzie mieszkać to wątpię, żebym nad rzekę chodziła się codziennie myć i opierać. Jak ma nie capieć jak ci ludzie mają często otwarte rany poukrywane pod tymi ciuchami, gdzie to już wszystko gnije... Naprawdę czasem jak tak na dworcu się trochę poobserwuje ich życie to ryczeć się chce.
Za to 'normalni' śmierdziele w komunikacji to norma Latem jest ''bosko'' w takim tramwaju czy autobusie. Jak jest klima to jeszcze jakoś to powietrze się oczyści, ale otwarte okna za dużo nie dają. W pociągu jest ten plus, że można przejść jak strzała przez śmierdzący przedział. Gorzej jak ktoś się dosiada... Nic, tylko ewakuacja. Nie ma na to sposobu. Zwykle ostentacyjnie patrzę na takie osoby. Podmuchuję sobie pod nosem, wachluję się, ostatecznie jak piesek jadę z głową za szybą. Sorry, ale to jest zwykłe NIEDBALSTWO! Sama się pocę w 30 stopniach zamknięta w metalowej tramwajowej puszcze, gdzie temperatura jest jeszcze wyższa. Ale pot nie jest równoznaczny smrodowi!!! Z kogoś może cieknąć ciurkiem, mieć plamy na plecach, pod pachami - ale nie śmierdzi. Człowiek wymyty nie śmierdzi od potu, bo dopiero pot w połączeniu z brudem daje ten syfiasty zapach. Tak nie wiele trzeba - depilacja zbędnych włosów, mycie, antyperspirant, mgiełka zapachowa zamiast perfum i nawet 30 stopniowy upał jest niestraszny nikomu. Te zapachy idzie dokładnie rozróżnić nawet. Inaczej pachną ociekające tłuszczem włosy, inaczej smród stóp w syntetycznych skarpetach i inaczej wali spod pachy. Ale te zapachy tworzą taką mieszankę, że autentycznie ma się na wymioty. Głównie panowie pracujący fizycznie, wracający z pracy (nie biorąc prysznica w pracy) tylko transportują ten cały smród do domu Kobiety też często nie lepsze... ''Uwielbiam'' też jak wchodzę do małego sklepiku a tam w powietrzu siekierę można zawiesić. Od razu czuć, że ekspedientka zapomniała o umyciu się. Nawet w lumpeksie ładniej pachnie Problem był, jest i będzie - wystarczy spojrzeć na sondę wśród Wizażanek - Czy kąpiemy się codziennie? Wychodzi na to, że niestety nie. Przykre niestety. |
2008-04-06, 00:07 | #62 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 665
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
o nie... najgorsze, to jak się otworzą drzwi i 'buchnie' tą parą z tramwaju lub autobusu... a fe! ble, ohyda! jak tak jadę to ledwo na nogach stoję
dzięki Bogu mam prawko i unikam tramwajów i autobusów
__________________
|
2008-04-06, 00:29 | #63 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Cytat:
I nawet jeśli sami są sobie winni temu, jak żyją - to jakie to ma znaczenie. Wyszło im to życie nie najlepiej, po co człowieka gnoić. I nigdy nie wiadomo, jak się każdemu własne losy potoczą. Bardzo przykry ten artykuł. |
|
2008-04-06, 08:19 | #64 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
hahaha.. ja proponuje wydrukować ten watek i powiesić na przystankach MPK :d
|
2008-04-08, 18:18 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 223
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Najlepsze było jak ostatnio z koleżanką jechałam do szkoły i wchodzi taki niezbyt czysty pijaczyna, śmierdzi jak z kanału a on jeszcze z oburzeniem zatyka nos i głośno komentuje "fu, jak tu smierdzi!" myślalam że padnę
__________________
'I'm a supergirl and supergirls don't cry' Życie to sztuka wyboru.
|
2008-04-09, 14:27 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: twin peaks
Wiadomości: 352
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
jak każdy człowiek -nie lubie smrodu.
Zdarza sie nawet ,że zaczynam się wtedy krztusić i mało mi brakuje do zwrócenia poprzedniego posiłku.ALE nigdy nie wpadłabym na to ,żeby kogoś z tego powodu wywalić z autobusu ,jeśli jest mi słabo to uważam ze jest to tak naprawdę mój problem . Ja też oburzam się na tych wyglądających "normalnie" a śmierdzących,bezdomnych i chorych zostawmy w spokoju -nie ich wina. rzeczywiście lato jest najbardziej śmierdzącą pora roku w autobusach i tramwajach,ale co zrobic ... |
2008-04-09, 15:00 | #67 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: @
Wiadomości: 1 069
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Hej.
Ja też czasem jeżdżę autobusami, czasem zdaży się jakiś śmierdzący ktoś. Przeważnie to starsi ludzie - czuć od nich stęchliznę, a żule owszem też czasem jadą i śmierdzą masakrycznie...
__________________
|
2008-04-09, 15:05 | #68 |
Zadomowienie
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
A co mają zrobić ci, którzy biorą prysznice 2 razy dziennie, latem nawet częściej, używają dezodorantów i często piorą ciuchy, a i tak mają problem z zapachem i nie wiedzą skąd on się bierze? Po prostu wydobywa się, nie wiadomo skąd i dlaczego Lekarze tak naprawdę mają ten problem gdzieś, bo wyniki są w porządku. To co, nie chodzić do szkoły, nie jeździć autobusem, w ogóle zamknąć się w domu, nie wychodzić z niego? Napisać sobie na koszulce "myję się jak Wy, ale nie wiem skąd ten zapach"?
To przykre i uciążliwe, żyć z czymś obrzydliwym z czym nie można się uporać... Edytowane przez brązowiutka Czas edycji: 2008-04-09 o 16:36 |
2008-04-09, 18:38 | #69 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
U mnie jeździ autobusem taki gość co śmierdzi niemiłosiernie piwskiem,a bardziej spirytem, bo każdego ranka przed wejściem do autobusu(i pojechaniem do pracy) musi sobie wypić z kolegami pijakami na dodatek śmierdzi od niego tak papierosami, ze sie wytrzymać nie da... Ostanio jak usiadł koło nas to po 2 minutach po prostu wstałam i sobie stanęłam, bo mnie aż cofało blleee...
Ja wogóle zastanawiam sie co na jego zapach pracodawca Jak od niego ten smród czuć z daleka... I nie mówcie mi w tym przypadku, ze jest biedny Bo na piwo/wino lub inne trunki go stać to mógłby sie czasem umyć Swoją drogą nienawidze żuli
__________________
|
2008-04-09, 18:41 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 51
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Też czasem spotykam śmierdzących żuli, ale kiedyś kiedyś jeden wywarł na mnie piorunujące wrażenie... Autobus przegubowy, żulik siedział na samym początku, a smród było czuć na samym końcu. Smród nieprawdopodobny, nawet nie wiem do czego to przyrównać.
Obok mnie jest sklep, tam się czasem stojaki zbierają i piwkują. Jeden taki przychodzi co złom wozi... Jak wejdzie do sklepu, to pozniej przez 2 godz wejść nie można bo smierdzi okrutnie. |
2008-04-09, 19:41 | #71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
eh niestety ja mam zawsze porazke w autobusie,poniewaz mam '''farta' do tych smierdzieli''
zawsze ale to zawsze taki musi usiasc obok mnie albo stanac.... a juz w lecie to mi sie plakac chce.....dlatego w lecie prawie w ogole nie jezdze autobusami... jesli jakis smierdziel obok mnie stanie to wysiadam na najblizszym przystanku (niewazne czy mam przejazdowke czy jednorazowy bilet) a juz rasowego 'farta' to mam do zuli/wtedy to porazka jest na kolkach |
2008-04-09, 19:58 | #72 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Dzisiaj znowu miałam pecha i trafiłam na autobusowego śmierdziela
Facet około 30-tki w niezbyt czystych ciuchach, od którego waliło moczem i potem. Fetor niesamowity. Koleżanka opowiadała mi, że jak ostatnio jechała autobusem to wsiadł żul który tak śmierdział, że wszyscy ludzie stłoczyli się na drugim końcu autobusu. W końcu kierowca wywalił delikwenta z pojazdu, bo stwierdził, ze dalsza jazda w takich warunkach jest niemożliwa. Regulamin przewoźnika wyraźnie stwierdza, iż osoby uciążliwe dla innych pasażerów mogą być usuwane z pojazdu. Powinno go się jedynie egzekwować nieco częściej. |
2008-04-09, 20:00 | #73 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 559
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
niestety codziennie od paru lat jeżdżę autobusami i katastrofa już się chyba przyzwyczaiłam do smrodu starych babek które nie mają czasu sie umyć i"siły' a z zakupami to chodzą wszędzie i mają siłę
|
2008-04-09, 22:16 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Dzisiaj jechałam autobusem na uczelnie i stałam koło chłopaka. Był ogólny zaduch, bo temp. na dworze +17, a w nowych autobusach okna prawie się nie otwierają. Chłopak zaczął się rozbierać z kurtki zimowej, bluzy i został w koszulce. Myślałam, że nie wystoję obok niego. Tak zajeżdżał potem... fee.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2008-04-09, 23:20 | #75 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 547
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Cytat:
__________________
|
|
2008-04-10, 07:54 | #76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Cytat:
U mnie na śląsku pogoda była [i jest nadal] bardzo ładna, słoneczko grzeje. Troszkę popadało w nocy, bo widzę ciemniejszy beton. Ale nawet kałuży nie ma.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
|
2009-07-12, 16:41 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Lato w pełni Czy śmierdziele już są aktywni?
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty |
2009-07-12, 16:52 | #78 |
Zadomowienie
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
sa aktywni tydzien temu usiadła kolo mnie cyganka, strasznie "pachniała"
|
2009-07-12, 17:16 | #79 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Cytat:
Cytat:
Ich może nie stać na mydlo ale mnie już powinno stać na auto? Cytat:
Cytat:
To lato - aktywni i to bardzo. Jechałam autobusem, obok był jakiś dziwny mężczyzna, bluzka na ramiączkach. To był nie byl gorący dzień bo padało. Natomiast on pachniał czymś ala zgnilizna i pot zmieszany z mokrymi od deszczu butami :| nie wiem nie jestem koneserem zapachów ale... facet w ogóle nie wyglądal na jakiegoś bezdomnego. wręcz przeciwnie jakby wracal z pracy. To na prawdę przykre. Najlepsze jest to że mówię do chlopaka siedzącego przedemną 'czy moglby otworzyć okno' on że 'tak oczywiście', otworzyl - trochę przewialo zapach, i babcie się obużyly że im się to otwarte okno nie podoba, że trzeba je natychmiast zamknąć że one poumierają Trudno. Demokracja liczy się glos większości. Zdarza się to często i jest dla mnie nie zrozumiale...
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
|
||||
2009-07-12, 17:31 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Jak "ktoś mi śmierdzi" w autobusie, to się przesuwam dalej Nie mam takiego problemu, czasem ludzie starsi nie myją się, bo zwyczajnie nie mają na to siły, może mają problemy z nietrzymaniem moczu.
Nie mówię tu oczywiście o pijakach w autobusie, bo szlag mnie trafia jak muszę stać koło takiego. Najgorzej jak jeszcze gadają głupoty- ostatnio miałam takiego współpasażera Wydzierał się na cały autobus- masakra. |
2009-07-13, 08:32 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 409
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Najgorsze, co może być... środek dnia, upał, w autobusie niemożliwy ścisk, a do środka wchodzi ktoś, kto niemożliwie capi. Miejsca nie ma, nie ma nawet jak się gdzieś dalej przesunąć.
Kiedyś o mało się nie zhaftowałam w takiej sytuacji. Nie wiem, co należałoby z takimi ludźmi zrobić. Z jednej strony, niektórzy śmierdzą tak, że można się od tego pochorować. Ale z drugiej - to jednak człowiek, czy można od tak go wyrzucić? Kiedyś taki "menel" przysiadł się na ławce na przystanku między ludźmi. Zaraz wszyscy się zaczęli odsuwać, niby to dyskretnie, żeby nie było :P A co on na to? Zaczął się kręcić tak złośliwie, wstawać, przechadzać się w największe skupiska ludzi, tak jakby złośliwie chciał, żeby ludzie wąchali jego smrody :P |
2009-07-13, 10:12 | #82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Cytat:
nie jestem toleracyjna dla autobusowych śmierdzieli. Uważam,że powinno się ich wyrzucić/wyprosić z autobusu. Smród niektórych z nich jest poprostu ni do wytrzymania ludziom utrzymującym codzienną higienę. Palacze mają zakaz palenia w wybranych przedziałach pociągowych(nie pale więc mi również przeszkadza dym papierosowy) więc również nie zycze sobie podróżować komunikacją miejską w takim smrodzie.Wybaczcie ale jakieś granice muszą być.
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by. Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes' |
|
2009-07-13, 10:22 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 354
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
do mnie do ławki przysiadła się koleżanka z klasy na jedną godzinę BEZ PYTANIA - wróciła przed chwilką ze szlug.......MYŚLAŁAM,ŻE SFIKSUJĘ.......!!!!!!!!!
__________________
Mój... SZUKAM PILNIE ZATYCZKI DO MODEMU HUAWEI E 122 . SPRAWA ŻYCIA I ŚMIERCI !!! |
2009-07-13, 13:21 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 677
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Codziennie jeżdżę i wracam ze szkoły komunikacją miejską, w wakacje też często jeżdżę i śmierdzących ludzi spotykam bardzo często :/ Jeszcze zniosę zapach piwa i papierosów, jakoś nie robi to na mnie wrażenia, ale kiedy ktoś sie po prostu nie myje to jest obrzydliwe :/ rozumiem spocić sie latem ale niektórzy cuchną chyba tygodniowym potem, bleee.....
Dlatego zawsze stoję blisko drzwi oraz siadam na pojedynczych siedzeniach, latem byłabym w stanie zemdleć od czyjegoś smrodu. Najgorzej jak wszystkie okna pozamykane.... I nikt mi nie wmówi, że ludzi nie stać na mydło czy szampon..
__________________
Ćwiczę! |
2009-07-13, 14:04 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 660
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
ja ostatnio sobie siedze i czuje taki smrod ryby, jakby ktos sie nie umyl. wsiadl ktos z wielka ryba, zawinieta tylko w papier i tak walilo ze szok. to powinno byc zakazane nie wspominajac o starych babkach smierdzacych "kosciolem" i molami
|
2009-08-09, 16:12 | #86 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
|
2009-08-09, 17:47 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
A co Ci zrobili?
Odkopuję stary wątek, wiem.
__________________
|
2013-07-10, 20:15 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 135
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Odkopuje stary wątek bo przypomniałem sobie jak niedawno przytrafiła mi się traumatyczna sytuacja w wykonaniu autobusowego śmierdziela może węchowo to pół biedy bo byłem daleko ale wzrokowo.
Do autobusu wszedł jakiś żul który sobie popił( zapachu nie muszę komentować bo wiadomo jak oni pachną),ledwo idąc przeszedł przez cały przedział do drugiego ( był to autobus który ma dwa przedziały) zamknął dzwi na szczęście i se stanął po środku, i tak się chwiał raz w jedną stronę raz w droga ( droga była pokręcona, dużo skrzyżowań). Coś tam zaczął się wydzierać i po chwili jak nie łupnął głową w schody na końcu drugiego przedziału co było doskonale widac, niewiem czy był tak upity czy może stracił przytomnośc kto wie... Przy dużych zakrętach, walał się po całym przedziale od jednego kąta w kąt i ledwo żywy wydzielał jakieś ,,potępieńcze odgłosy". Powiem wam że nie wiedziałem co robić, tak mnie nerwy wzięły że wysiadłem z autobusu i jak odjeżdżał to przez chwilę widziałem jak łupał głową po oknach i toczył się jak kręgiel po całym przedziale. Podróż po mieście dokończyłem piechotą mając traumę i zdeformowaną psychikę na cały dzień. |
2013-07-10, 21:05 | #89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
Cytat:
__________________
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania." |
|
2013-07-11, 10:23 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 135
|
Dot.: Autobusowi śmierdziele
No właśnie ledwo co patrzyłem, nawet myślałem żeby go usadzić stabilnie ale przez ten smród nie mogłem się przemóc.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:03.