Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XIX

[myszka2020]

Napisane przez Wizazanka5000

A mjie dlugo nie trzeba bylo namawiac, polecialam i kupilam:pato quanterium to takie zlo?

No nie tak, że zło, tylko ja go w większości produktów nie znoszę, elektryzuje mi włosy, puszy i obciąża Może się też nadbudowywać.

Napisane przez Imperfecta

Kupiłam zieloną Joaśkę i szampon z GP jakiś.

Które Pottersy polecacie?

Z lotosem i kolagenem oraz z aloesem i jedwabiem
Uważaj na szampony z gp, mi przeciwłupieżowy zrobił kuku na skórze głowy

[Imperfecta]

Napisane przez myszka2020

Z lotosem i kolagenem oraz z aloesem i jedwabiem
Uważaj na szampony z gp, mi przeciwłupieżowy zrobił kuku na skórze głowy

Ja miałam przeciwłupieżowy i mi pomógł

[martaakow]

Wczoraj robiłam hennę i umyłam dziś po niej włosy.
Ile na nie nałożyłam, to szok, a one wszystko brały, jak leciało.

Najpierw umyłam szamponem z sls wymieszanym pół na pół z Hegronem b/s, dałam na 10 minut Alterrę granat i aloes + Ziaję oliwkową z silikonem + Ziaję rycynową z parafiną. Spłukałam i jako b/s nałożyłam na całe włosy Joaśkę mak i bawełna, a na końce (no tak z 15 cm tych końcówek ) jeszcze raz Ziaję oliwkową.
Zobaczymy, co z tego będzie. Pewnie i tak susz po tej hennie.

[Wizazanka5000]

Napisane przez myszka2020

No nie tak, że zło, tylko ja go w większości produktów nie znoszę, elektryzuje mi włosy, puszy i obciąża Może się też nadbudowywać.



Z lotosem i kolagenem oraz z aloesem i jedwabiem
Uważaj na szampony z gp, mi przeciwłupieżowy zrobił kuku na skórze głowy

Matko jak ty znasz swoje wlosy no zobaczymy, mi sie wlasciwie w ogole nie ekektryzuia,ostatnio dzieki kremom do lokow rowniez sie malo pusza, moze sie sprawdzi

[myszka2020]

Napisane przez Imperfecta

Ja miałam przeciwłupieżowy i mi pomógł

A to dobrze, mnie strasznie podrażnił

Napisane przez Wizazanka5000

Matko jak ty znasz swoje wlosy no zobaczymy, mi sie wlasciwie w ogole nie ekektryzuia,ostatnio dzieki kremom do lokow rowniez sie malo pusza, moze sie sprawdzi

Lata zapisków

Napisane przez martaakow

Wczoraj robiłam hennę i umyłam dziś po niej włosy.
Ile na nie nałożyłam, to szok, a one wszystko brały, jak leciało.

Najpierw umyłam szamponem z sls wymieszanym pół na pół z Hegronem b/s, dałam na 10 minut Alterrę granat i aloes + Ziaję oliwkową z silikonem + Ziaję rycynową z parafiną. Spłukałam i jako b/s nałożyłam na całe włosy Joaśkę mak i bawełna, a na końce (no tak z 15 cm tych końcówek ) jeszcze raz Ziaję oliwkową.
Zobaczymy, co z tego będzie. Pewnie i tak susz po tej hennie.

Dopieszczone będą

[Wizazanka5000]

Napisane przez myszka2020

Lata zapisków

Podziwiam

[martaakow]

Napisane przez martaakow

Wczoraj robiłam hennę i umyłam dziś po niej włosy.
Ile na nie nałożyłam, to szok, a one wszystko brały, jak leciało.

Najpierw umyłam szamponem z sls wymieszanym pół na pół z Hegronem b/s, dałam na 10 minut Alterrę granat i aloes + Ziaję oliwkową z silikonem + Ziaję rycynową z parafiną. Spłukałam i jako b/s nałożyłam na całe włosy Joaśkę mak i bawełna, a na końce (no tak z 15 cm tych końcówek ) jeszcze raz Ziaję oliwkową.
Zobaczymy, co z tego będzie. Pewnie i tak susz po tej hennie.

Kontynuuję:

Miałam ręcznik z 5 minut na głowie, później zdjęłam, lekko roztrzepałam włosy, ugniotłam (byle jak, przyznaję) pianką Welleflex i dosłownie odrobiną Joaśki elastycznej. Wysuszyłam dyfuzorem. Jak wyschły zupełnie, odgniotłam z jedwabiem GP na łapskach.
Efekt jest taki, że są mięciutkie mimo wczorajszej henny, błyszczą, jest objętość i nawet coś tam się pokręciło, mimo że bardzo na odczepnego je stylizowałam. Fajne są.

[bernadka20]

Napisane przez Imperfecta

Kupiłam zieloną Joaśkę i szampon z GP jakiś.

Które Pottersy polecacie?

Zieloną też kupiłaś. Dzisiaj jej pierwszy raz użyłam (Opisałam w codzienniku)

Miałam Panią Potter zieloną. Jednakże nie byłam z niej zbytnio zachwycona, ale niektóre dziewczyny ją chwaliły do mycia czy do 1 O (w OMO).

Napisane przez myszka2020

No właśnie ma quaternium, ale tyle cudownych opinii ma no ALe już kilka z Was ma, to poużywajcie i napiszcie, jak się spisuje, a wtedy zdecyduję

No właśnie...Staram się unikać ze względu na to nadbudowanie, ale ja co 2 tydzien oczyszczam Joaśką pokrzywową, więc chyba nie powinnam się zbytnio tym martwić :P

Napisane przez Wizazanka5000

A mjie dlugo nie trzeba bylo namawiac, polecialam i kupilam:pato quanterium to takie zlo?

Nie, że zło, ale tak jak myszka opisała. Może się nadbudowywać i puszyć włosy.
Trzeba je obserwować. Noi częściej pewnie oczyszczać szamponem z SLS.


Swoje notki z dzisiejszego mycia dodałam do codziennika.
Niestety Frizz jak zwykle i wyprost od czubka !
Zimą moje włosy się naprawdę buntują...We wtorek bądź w środę dostanę spinki to zacznę pierścionkować po myciu i tyle.

martakow
Najważniejsze, że dałaś radę

Pokazuj zdjęcia !

[Klaudenc]

Napisane przez JudytaKas

Ja już dziś po wczorajszym proteinowaniu widzę różnicę na lepsze (już po myciu przy układaniu widziałam, że dobrze zrobiłam) trochę za bardzo postawiłam na nawilżenie i włosy zrobiły się jakieś takie dziwne

Ja nie mam nic takiego proteinowego, jedna odzywka wiem że kiedyś działała, teraz ta keratyna coś nie bardzo bo po niej szereg olei, nawet sprawdzone produkty nie działają, zero różnicy, nie wiem co jest ;/ Nawet mi czarne włosy nie rosną tlyko jakies brązowo-rude, nie wiem o co chodzi Dobrze, że Ci włoski do normy wróciły, dla siebie też bym tego chciała ale kurcze pierwszy raz w życiu tak dziwnie mam, nigdy nie miałam więskzych problemów z herami. Wizualnie ujdzie chociaż, a że w dotyku jak plastikowa reklamówka to niech się wypchają i nie wybrzydzają, o ;D

[martaakow]

Napisane przez bernadka20

Pokazuj zdjęcia !

Nie chce mi się robić.
Kiedyś cykałam całe mnóstwo, ale już dość dawno mi się odechciało. Może zrobię, ale nie obiecuję.

A co do Twoich włosów - może żel Artiste Cię puszy? Mnie puszył okrutnie, zresztą ma dużo humektantów w składzie, nie wydaje się być specjalnie dobry na taką pogodę.

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez Klaudenc

Używała któraś z Was ziółek indyjskich typu amla, mam na myśli takie maseczki w proszku co przyrządza się podobnie do henny? Bo chciałabym kupić i jestem ciekawa opinii osób z kręciołami

Mam i używam, teraz rzadko jakos, mnie dawały wimększy połysk jedynie i trochę może mocniejszy skręt.

Napisane przez bernadka20

Zakupy włosowe WCIĄGAJĄ !

Podpasowałby Biovax gdyby nie ta suchota w domu.. (ogrzewanie)

oj wciągają wciągają


Byle do wiosny

Napisane przez vidia9

Cześć dziewczyny Ja mam teraz lnianą z Farmony, spodobała mi się Nowością w pielęgnacji był też żel elastyczny Joanny, porażka u mnie Puch, skręt nijaki, jeśli nałożę go więcej to obciąża. Szukam pomysłu jak go zużyć.

Może pomieszaj z innym, albo odżywką ?

Napisane przez sereniti

moje z dziś - ten żel z lidla jest świetny wreszcie coś pasuje moim włosom! odżywka Isany do kręconych włosów też daje radę - jest jeszcze puch, wiadomo ale chyba coś zaczyna się dziać - zdj tyłu mocno niewyraźne ale mniej więcej widać ze próbują falować, niestety widać też ohydną różnicę w kolorze czekam na khadi i położę temu kres

Już widać ładne falki

Napisane przez sereniti

o tej nowej https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...kreconych.html teraz jest za 5 zł
na zdjęciu może nie widać ale mam pod spodem swoje ciemne włosy a z wierzchu rudawe - w rzeczywistości bardzo to widać niestety ale położę brązową hennę i powinno jakoś wyglądać

Na zdjęciu nie widać, mam tę odżywkę chyba od 2 miesięcy i chwalę sobie

Napisane przez myszka2020

No właśnie ma quaternium, ale tyle cudownych opinii ma no ALe już kilka z Was ma, to poużywajcie i napiszcie, jak się spisuje, a wtedy zdecyduję

Ja mam chyba od 2 miesięcy i jak moje włosy jakis kryzys mają, są takie oklapnięte trochę, mniej skręcone to własnie daję tą odżywkę i później wracają do swojej formy

Napisane przez Wizazanka5000

Podziwiam

Ja też własnie nie mogę sobie przypomnieć czego używałam, że robiły mi się takie piękne korkociągi na ostatniej warstwie...



Obcięłam włosy wczoraj, znaczy nie obcięłam całkiem z długosci tylko wycieniowałam wierzchnią warstwę, chociaż fryzjerka miała ciągotki żeby podciąć mi z długosci, ale nie dałam sobie
Cieniowane warstwy aż odżyły, ale najdłuższa taka smętna jest, pewnie też by jej się cięcie zdało, ale jak obetnę chociaż troszeczkę to wrócę do długosci do stanika, której nigdy przejsć nie mogę. Jak ostatnio wyszłam z tej długosci i już były do połowy pleców to mi fryzjerka scięła do stanika grrr... Teraz udało im się odrobinę przerosnąć tą linię, jak zetnę to kolejne 3 ms zapuszczania albo więcej, żeby były widoczne 2 cm za zapięciem, to chyba zostawię jakie są
Wstawiłabym wam zdjęcie ale nie mam czym zrobić z resztą różnica i tak jest widoczna bardziej z przodu a zdjęc z przodu nie mam robionych więc różnicy nie zobaczycie

[bernadka20]

Napisane przez martaakow

Nie chce mi się robić.
Kiedyś cykałam całe mnóstwo, ale już dość dawno mi się odechciało. Może zrobię, ale nie obiecuję.

A co do Twoich włosów - może żel Artiste Cię puszy? Mnie puszył okrutnie, zresztą ma dużo humektantów w składzie, nie wydaje się być specjalnie dobry na taką pogodę.

Jestem bardzo ciekawa Rozumiem.

Hmm...Nie myślałam nad tym, ale może masz rację ?.
Muszę jednak go skończyć :P i zacznę lniany robić od środy.

wojownicza księżniczka
Do wiosny

No to fajnie, że włoski odżyły. Ciesze się z Tobą

Najgorsze jest to, kiedy fryzjerka robi po swojemu i nie słucha nas.
Na szczęście są takie, które słuchają i starają się zadowolić klientkę.
U mnie włosy po ścięciu to kilka dni potrzebują

[201708250935]

dzis mycie i odzywianie na odczepnego, musze zaraz wyjsc, jak mi wlosy nie wypadna od mrozu i nie bedzie zbytniego puchu od czapki (mam lekko wilgotne, nie zdazylam dosuszyc + nie zdazylam ogdniesc) to wstawie zdjecia pozniej trzymajcie kciuki

[Agnes93]

A ja się pochwalę, a co tam odkąd daję więcej żelu to mam duuużo lepszy skręt, dziękuję Wam Niewiasty
Dziś zrobiłam suszenie bo troche mało czasu miałam żeby wyschły same bo muszę niedługo wyjść. Dałam dużo żelu i już nie kręciłam suszarką tylko nabrałam włosów do środka i przyłożyłam do głowy. Narazie sobie dosychają. Sucharków raczej brak (dałam ciut mniej żelu bo i tak muszę wyjść) może gdzieś pojedyncze, więc przed wyjściem może je delikatnie odgniotę i jakieś harmonijkowanie. Z tego co widzę to są fajniutkie
W sob je będę suszyć już zimnym nawiewem (wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę ale mam wrażenie że żel na włosach przy wyższej temperaturze-suszyłam letnim nawiewem- jakoś mniej klei) i dam więcej żelu żeby je na noc usztywnić. Chyba się jednak polubimy z dyfuzorem

edit:
dużo osób pisze, że czeka w końcu na wiosnę bo w zimie ma masakre na głowie... Ja czekam bo jestem ciekawa jak moje będą w ogóle wyglądać w normalnych warunkach (nieczapkowych itd) bo zaczełam pielęgnacje z końcem listopada... Jeśli teraz są fajniutkie to nie mogę się doczekać wiosny

[martaakow]

No dobra, daję moje kłaki.
Mało widać jak zwykle, za to doskonale pokazują się suche końcówki. Zbieram się znów do ich podcięcia, ale boję się fryzjera.
Przód się lepiej pokręcił, ale nie mogłam zrobić żadnego sensownego zdjęcia z przodu, zabrakło mi cierpliwości.

[bernadka20]

Napisane przez martaakow

No dobra, daję moje kłaki.
Mało widać jak zwykle, za to doskonale pokazują się suche końcówki. Zbieram się znów do ich podcięcia, ale boję się fryzjera.
Przód się lepiej pokręcił, ale nie mogłam zrobić żadnego sensownego zdjęcia z przodu, zabrakło mi cierpliwości.

O nie...
Jaki piękny rudy i jak ładnie wyglądają !
Swietne !

[pina258]

Mam pytanie do was dziewczyny...Macie jakieś sposoby na swędzącą skórę głowy ? Mam z tym straszny problem

[Imperfecta]

Napisane przez pina258

Mam pytanie do was dziewczyny...Macie jakieś sposoby na swędzącą skórę głowy ? Mam z tym straszny problem

To zależy co jest przyczyną

[pina258]

Napisane przez Imperfecta

To zależy co jest przyczyną

Problem w tym, że sama nie wiem. Sprawdzałam czy to nie wina kosmetyków, nie susze włosów suszarką ( kiedyś to było przyczyną), nie mam problemu z łupieżem. Nie mam pojecia

[wikaa24]

Napisane przez nagomiko

boskie!

Napisane przez sereniti

wika - boskie włosy!!!

największym problemem jest fakt, że po 4 godzinach są smętne i rozkręcone (

Napisane przez martaakow

No dobra, daję moje kłaki.
Mało widać jak zwykle, za to doskonale pokazują się suche końcówki. Zbieram się znów do ich podcięcia, ale boję się fryzjera.
Przód się lepiej pokręcił, ale nie mogłam zrobić żadnego sensownego zdjęcia z przodu, zabrakło mi cierpliwości.

oo takie śliczne falki bez puchu
dziś kupiłam żel z lidla, hahahaha. powiedzcie, jeśli 3 dni temu była maska z proteinkami, to dziś też mogę nałożyć jakąś maskę? jak często można kłaść coś na włosy przed myciem na dłuższy moment?

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez bernadka20

wojownicza księżniczka
Do wiosny

No to fajnie, że włoski odżyły. Ciesze się z Tobą

dzięki

Napisane przez bernadka20

Najgorsze jest to, kiedy fryzjerka robi po swojemu i nie słucha nas.
Na szczęście są takie, które słuchają i starają się zadowolić klientkę.
U mnie włosy po ścięciu to kilka dni potrzebują

Moje uwielbiają scinanie, zaraz po myciu wyglądają slicznie
Ja mam taka fryzjerkę, że mogę jej zaufać proszę ja żeby scieła tak i tak i ona dokłanie tak robi,nawet co do centymetra
Tylko ta ostatnia warstwa...

Napisane przez martaakow

No dobra, daję moje kłaki.
Mało widać jak zwykle, za to doskonale pokazują się suche końcówki. Zbieram się znów do ich podcięcia, ale boję się fryzjera.
Przód się lepiej pokręcił, ale nie mogłam zrobić żadnego sensownego zdjęcia z przodu, zabrakło mi cierpliwości.

Jakie ładne Jaki kolor
A nie możesz sama podciąć trochę ?

Napisane przez pina258

Mam pytanie do was dziewczyny...Macie jakieś sposoby na swędzącą skórę głowy ? Mam z tym straszny problem

Własnie dobre pytanie

Napisane przez Imperfecta

To zależy co jest przyczyną

Wszystko

[Imperfecta]

Napisane przez pina258

Problem w tym, że sama nie wiem. Sprawdzałam czy to nie wina kosmetyków, nie susze włosów suszarką ( kiedyś to było przyczyną), nie mam problemu z łupieżem. Nie mam pojecia

I nie zauważyłaś związku używania czegoś nowego i pojawienia się w tym czasie swędzenia?

[martaakow]

Napisane przez pina258

Problem w tym, że sama nie wiem. Sprawdzałam czy to nie wina kosmetyków, nie susze włosów suszarką ( kiedyś to było przyczyną), nie mam problemu z łupieżem. Nie mam pojecia

A czym myjesz?
Może masz przesuszoną skórę i od tego swędzi?

Napisane przez bernadka20

O nie...
Jaki piękny rudy i jak ładnie wyglądają !
Swietne !

Bo się zawstydzę.
Dziękuję, chociaż daleko im do naprawdę ładnych włosów. I ogólnie bywają ładniejsze, jak mi się chce stylizować.

Napisane przez wikaa24

oo takie śliczne falki bez puchu
dziś kupiłam żel z lidla, hahahaha. powiedzcie, jeśli 3 dni temu była maska z proteinkami, to dziś też mogę nałożyć jakąś maskę? jak często można kłaść coś na włosy przed myciem na dłuższy moment?

Dziękuję.

Ja kiedyś codziennie kładłam olej lub olej na odżywkę, lub jakąś maskę przed myciem. Teraz max 1-2 razy w tygodniu, czasem i 2-3 tygodnie nic nie kładę. Zwykle jak mi się przypomni.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Jakie ładne Jaki kolor
A nie możesz sama podciąć trochę ?

Dziękuję.
Niby mogę, ale nie mam ostrych nożyczek. Ostatnio się tak zbierałam, że w końcu podcięłam "najostrzejszymi" w domu, ale i tak tępe, więc szybko mi się porozdwajały końce.

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez martaakow

Dziękuję.
Niby mogę, ale nie mam ostrych nożyczek. Ostatnio się tak zbierałam, że w końcu podcięłam "najostrzejszymi" w domu, ale i tak tępe, więc szybko mi się porozdwajały końce.

A to może lepiej poszukać i kupić nożyczki np w rossmanie, niż isć do fryzjera, żeby nie stracić za dużo włosków, chyba że to zaufany fryzjer

[pina258]

Napisane przez Imperfecta

I nie zauważyłaś związku używania czegoś nowego i pojawienia się w tym czasie swędzenia?

Problem w tym że własnie nie. Już kiedyś miałam taki problem ale obserwowałam dłuższy czas i jakoś tak przeszło samo A teraz znowu...

Napisane przez martaakow

A czym myjesz?
Może masz przesuszoną skórę i od tego swędzi?

Włosy myje odzywką Mrs. Potters, na zmianę z facelle albo alterrą. Nakładam olej na skalp. Wcierek żadnych nie stosuję. Odstawiłam na dłuższy czas alterrę( podejrzewałam ją o przesuszenie), nawilżałam skalp, ale swędzenie nie ustapiło

[martaakow]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

A to może lepiej poszukać i kupić nożyczki np w rossmanie, niż isć do fryzjera, żeby nie stracić za dużo włosków, chyba że to zaufany fryzjer

W Rossmannie podobno syfiaste mają te nożyczki.
Już się kiedyś rozglądałam, ale na niczym nie stanęło, bo nie mogłam się zdecydować.
A fryzjera nie mam żadnego, zwłaszcza zaufanego. Ostatni raz byłam 4 lata temu, w dodatku nie na cięciu, tylko na robieniu fryzury. Na podcięciu to może z 5 lat temu.

Łudzę się, że po prostu trafiłabym na fryzjera, który zrobiłby z moich włosów cudo i by się ładniej kręciły.

[Agnes93]

Wrzucam swoje dzisiejsze moja mama jak je chwile temu zobaczyła to stwierdziła że aż musi sobie usiąść mam tylko nadzieję że jutro też będą cacy

edit:
przepraszam za jakość zdjęcia

[martaakow]

Napisane przez Agnes93

Wrzucam swoje dzisiejsze moja mama jak je chwile temu zobaczyła to stwierdziła że aż musi sobie usiąść mam tylko nadzieję że jutro też będą cacy

edit:
przepraszam za jakość zdjęcia

O matko, to są dopiero mega włosy!

[natalcia250]

moje włosy są jakieś szalone, przez bity rok nie chciały się kręcić, a tu nagle bach i kręcą się jak szalone kupiłam niedawno maskę drożdżową Agafii i zauważyłam na niestylizowanych włosach, że zaczęły się trochę bardziej kręcić. odeszłam ostatnio od ortodoksyjnego CG i używam trochę silikonów, na złe im to nie wychodzi. ostatnio zaczęły się ładnie kręcić po myciu, ale nie wytrzymywały poza domem i robiła się owca , dzisiaj o dziwo cały dzień włosy były ładnie zdefiniowane i błyszczące, nawet przeżyły dzisiejsze chodzenie po dworze, co przy moich ostatnich włosach jest cudem niewidzianym od prawie roku nałożyłam wczoraj Bingo z shea pod olejek Alterra z limonką, zmyłam też Bingaczem, d/s maska drożdżowa Agafii z kropelką olejku Alterra i kilkoma kroplami olejku Marion Kuracja z olejkiem arganowym (niezgodne z CG, ale lubię ), trzymałam to jakieś 20-30 minut, potem dałam Joaśkę żółtą b/s, piankę Nivea volume sensation (nie ma juz chyba zadnej pianki zgodnej z CG chyba, ale ta jest świetna, razem z dyfuzorem robi piękną objętość i ślicznie pachnie ), trochę mrożącego, Marion na końcówki i podsuszyłam dyfuzorem, efekt - burza loków (nawet mama się zdziwiła jak weszłam do kuchni, stwierdziła że juz dawno nie mialam takich wlosow :P), ale efekt ogólny był trochę "weselny", były zbyt świecące i takie no nie wiem, wystylizowane :P Rano ułozyły się juz lepiej, naturalniej, nic z nimi nie robiłam już i poszłam do szkoły, cały dzień trzymały się dzielnie Wiadomo, trochę się spuszyły, ale nie stały się bezkształtną puchatą kupą jak zwykle i skręt mam od samej góry, to pewnie zasługa pianki zdjęcie robione przed chwilą, po nocy i dniu.

[Chatul]

Napisane przez Agnes93

Wrzucam swoje dzisiejsze moja mama jak je chwile temu zobaczyła to stwierdziła że aż musi sobie usiąść mam tylko nadzieję że jutro też będą cacy

edit:
przepraszam za jakość zdjęcia

Napisane przez natalcia250

moje włosy są jakieś szalone, przez bity rok nie chciały się kręcić, a tu nagle bach i kręcą się jak szalone kupiłam niedawno maskę drożdżową Agafii i zauważyłam na niestylizowanych włosach, że zaczęły się trochę bardziej kręcić. odeszłam ostatnio od ortodoksyjnego CG i używam trochę silikonów, na złe im to nie wychodzi. ostatnio zaczęły się ładnie kręcić po myciu, ale nie wytrzymywały poza domem i robiła się owca , dzisiaj o dziwo cały dzień włosy były ładnie zdefiniowane i błyszczące, nawet przeżyły dzisiejsze chodzenie po dworze, co przy moich ostatnich włosach jest cudem niewidzianym od prawie roku nałożyłam wczoraj Bingo z shea pod olejek Alterra z limonką, zmyłam też Bingaczem, d/s maska drożdżowa Agafii z kropelką olejku Alterra i kilkoma kroplami olejku Marion Kuracja z olejkiem arganowym (niezgodne z CG, ale lubię ), trzymałam to jakieś 20-30 minut, potem dałam Joaśkę żółtą b/s, piankę Nivea volume sensation (nie ma juz chyba zadnej pianki zgodnej z CG chyba, ale ta jest świetna, razem z dyfuzorem robi piękną objętość i ślicznie pachnie ), trochę mrożącego, Marion na końcówki i podsuszyłam dyfuzorem, efekt - burza loków (nawet mama się zdziwiła jak weszłam do kuchni, stwierdziła że juz dawno nie mialam takich wlosow :P), ale efekt ogólny był trochę "weselny", były zbyt świecące i takie no nie wiem, wystylizowane :P Rano ułozyły się juz lepiej, naturalniej, nic z nimi nie robiłam już i poszłam do szkoły, cały dzień trzymały się dzielnie Wiadomo, trochę się spuszyły, ale nie stały się bezkształtną puchatą kupą jak zwykle i skręt mam od samej góry, to pewnie zasługa pianki zdjęcie robione przed chwilą, po nocy i dniu.

Jakie cudowne włosy