Scent Bar LV

[gryx82]

Napisane przez Betty83

Znad szpitalnej kawy bez cukru

Ja sobie zaparzyłem w kawiarce z przyprawą do piernika (niewiele dałem), ale jednak wolę tradycyjną

1. Ojtam, dzis wymienia bojler na nowy,

Ale kto? Xionc?

2. Jak sie znam na medycynie, to ten stan utrzymuje sie do dzis....

4. A stope masz grecka, rzymska czy egipska?

Grecką w kierunku rzymskiej (różnica niewielka)

[golden_eye]

machnę sobie, a co

[rachell111]

Napisane przez Betty83

bo się dołkami nie dzielę
ostatnie pół roku było okropne, to jakoś trzeba wyrównać




ten mały, służący sprawdzeniu, czy meble są na swoim miejscu a futryny są wciąż w drzwiach?
chociaż to chyba raczej drzwi są w futrynach
w każdym razie: deska sedesowa z polietylenu nie przenosi nogi z gracją

1. Wiem wiem, ale i tak zacne te wyrówania, Ty masz chociaż wyrównania :ryczae-smarkam: Gratuluję

2. Ależ macie palce mutanty

Napisane przez Murszafka

Hej
Gryxie, najpierw ubezpieczenie, potem tańce nago po łazience!
Mój małżon ostatnio złamał mały palec i była wypłata odszkodowania
Nie chce mi się wychodzić z domu.

Wyłudzacze!!!!

Napisane przez gryx82

Ale dlatego, że też już nie żył?
Ile?!

Napisane przez Betty83

Mam termin usg paszczy, w tym roku, w tym miesiacu nawet

Znad zbierania się do endo.

[neska951]

Joł joł baru!

Napisane przez Murszafka

Czyste, żywe kadzidło, takie do bólu. Jakby szedł za Tobą ksiądz, odprawiał modły i Cię okadzał. I tak cały dzień, bo diabelnie trwałe są

)

Brzmi dobrze Taka prawdziwa mirra i kadzidło....

Rachelo dobrze że nie angina Powodzenia u endo

[tricolor]

Miłego dnia całemu Baru

[neska951]

Napisane przez rachell111

No i jeszcze miałam sen z cyklu malowanie (ale to wiadomo remoncik) Budzę sie i co ja pacze? Wszystkie ściany an lilowo, fiołkowo, jak u jakiejś królewny. Myślę se teżeta pogło, wchodzę do kolejnego pokoju a on mi na ścianie maluje ten obraz z knajpy Się dołączyłam, stworzyliśmy arcydzieło !!!! A potem odkręciłam kran w szufladzie.

Nienawidzę śnić. Niewyspana jestem.

[rachell111]

Napisane przez neska951

Rachelo dobrze że nie angina Powodzenia u endo

No dobrze, ale każdej nocy mnie te migdały napierdzielają, coś jakby się chciało wykluć a nie może Brrrrr

Dobra lete, thnx

[neska951]

Napisane przez tricolor

Miłego dnia całemu Baru

Wzajemnie

Mam dziś strasznego zamuła nie wiem co się dzieje

[Polly_]

hej,
znad niewyspania,
did mi soie popsuł , jak pd urodzenia spał w nocy z przerwą na karmienie, to teraz mi sie budzi no o 4.30 nakarmiony nie zasypoia tylko kwiczy,beczy,jeczy , domaga sie zajecia sie nim .

baru jakies ajdijas?

corobic

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

a teraz pyt nt budapesztu

postanawiam na wiosne wybyc do budapesztu , na weekend, a co .

tylko autem, bo obliczylam ze z krk sie nie oplaca samolotem, tzn czasowo,a pozatym didograty trza zabrac

itu pytanie, ile trzeba liczyc za nocleg w budpeszcie? a standarcie powiedzmy ibis budget,ale moze sa jakies inne sieciowe lub niesieciowe tanie miejscówki?

[gryx82]

Znad sałatki z buraków

Napisane przez golden_eye

machnę sobie, a co

Napisane przez rachell111

2. Ależ macie palce mutanty

Oooo wypraszam sobie! Najpiękniejsze nie są, fakt, ale żeby od razu "mutanty"?!

Napisane przez neska951

Joł joł baru!

Napisane przez tricolor

Miłego dnia całemu Baru

Nawzajem

[anastazjaaa2]

Dobry

Napisane przez Spoora

Weźcieee jakie Wy Mikołaje kupujecie, np. z Terravity są dobre i jakieś jeszcze ino nazwy nie pamiętam

Z Polo Marketu, przy kasie , takie no name Mikolajki paskudne

Napisane przez Murszafka

Zepsuł mi się odkurzacz piorący Dwa razy użyty

[Parabelka]

snad mrozu

Napisane przez rachell111

Ucho booooooooliiii !!!!! Akurat przed dniem wolnym, już widzę nocną eksapadę na opiekę zdrowotną w święta Ja nie chceeeeeeeeeeeeeeee. Zakropiłam jedynym co dawali bez receptu - salicyli cholinas i cierpię sobie

i ad sinupret minimalizm bo mi się skasowało

Napisane przez neska951

1

2 Olejek miętowy???To nie było miętowe....
To chyba nie jest ta maść...To chyba płyn na gardło...


Coś w tym jest . Jednak od dłuższego czasu nosze się z zamiarem założenia wątku dot minimalizacji kolekcji... No bo te perfumy przecież psują się .... Nie oszukujmy się ... Jak tak będę te odlewki kisić to za parę lat nic z nich nie będzie

1.
2.nie psują się

Napisane przez Betty83

widzieliście drobiowy dramat?

omg

Napisane przez rachell111

Jedziemy z małżem na nocną opiekę zdrowotną bo jest źle a wiadomo że takie sprawy lubią się rozkręcać nocą, a ja jak mnie dopadnie tam jutro nie dojadę sama (panicznie boję się jeździć trasą, zwłaszcza zimą i nei znam drogi nigdy tam nie byłam) Kur dwa Że też mnie musi trafiać dziś , przed świętem W środę bym się kopnęła do mojej lekarki

Napisane przez Polly_

a wszedzie piszo ze z niemowlakiem mozna prawie wszedzie , bardziej konserwatywni mowio ze wszedzie do sywilizacji oprocz egiptu i tym podobnych,a mniej konserwatywni ze wszedzie łacznie tajga ,tundrą i amazonką
i do kiedy te zakazy obowiazuja?
bo sczzerze powiedziawszy to mam zamiar sie wybrac zagramanice we kwietniu, na jakie kanary albo inne wyspy hulagula


po 2 dniach z pieratami z karaibow mam plan obejzrec jakc film dla dorosłych , przy okazji mam pytanie -czy JAck Sparrow jest gejem?

1.pewnie że można tylko pytanie czym się to skończy organizm malutkiego didka nie ma jeszcze rozwiniętych mechanizmów kompensacyjnych dostosowujących do zmian klimatu , poza tym nie ma odporności na zakażenia , dlatego wszelkie podróże to znaczne zwiększenie ryzyka złapania choróbska . U najmniejszych didkó wirus wywołujący u matki katar potrafi zrobić zapalenie płuc , wszelkie wizyty i kontakty z osobami poza najbliższymi domownikami z reguły kończą się infekcją , poza tym takiemu didku i tak nic z wyjazdu nie przychodzi poza dyskomfortem , rozregulowaniem trybu dnia , snu , jedzenia , itp , bo widoków nie ogląda , nie zwiedza , nie nurkuje , nie wspina się po skałkach , nie plażuje wyjazd jest dla rodziców i starszych didów atrakcją , nie dla niemowlaka .
Zakaz zmiany klimatu obowiązuje do trzech lat - dopiero od tego wieku można leczyc sanatoryjnie czyli klimatycznie .
Niewyjeżdżanie z takim maleńtasem to kwestia zwykłego zdroworozsądkowego podejścia do zdrowia i bezpieczeństwa - minimalizacja czynników które zaburzają intensywny rozwój w pierwszym roku życia . Ale oczywiście decyzja należy do rodziców , ino muszą być świadomi zagrożeń .
2.hmmm , ciekawa kwestia

Napisane przez Margot45

Cytat z Wprost mnie zabił: "Jesteśmy znurzeni" i to,kurna,pisze dziennikarz?!

może miał na myśli zrobienie sie nurkiem smietnikowym
Jest jeszcze druga pasmanteria w podziemiach przy centralnym bardzo fajna . Chyba jest , bo tam sporo polikwidowali , trzeba by sprawdzić .

[Margot45]

Napisane przez Parabelka

może miał na myśli zrobienie sie nurkiem smietnikowym
Jest jeszcze druga pasmanteria w podziemiach przy centralnym bardzo fajna . Chyba jest , bo tam sporo polikwidowali , trzeba by sprawdzić .

Tam było sformułowanie "Jesteśmy znurzeni kultem wiecznej młodości", więc nie wiem, co autorka miała na myśli

Tej w podziemiach już niestety nie ma, kantor zrobili - a tam to jakoś częściej przechodzę, to wiem. Igieł w poniedziałek i tak nie kupiłam, bo wyszłam o 18.00 i na głupi tramwaj czekałam pół godziny - więc darowałam sobie wszelkie wycieczki...

A w ten mróz jak znam siebie, i tak nigdzie nie pójdę.

[Murszafka]

Taki mail do mnie przyszedł. Długi. Ale może Parabelka coś będzie widziała -prawda-li to, czy nie??

Dostałem od kolegi z WISE:
"Do moich pacjentów, znajomych i przyjaciół!
Postanowiłam napisać list z prośbą o przesłanie go dalej jak najliczniejszej grupie ludzi. 3 stycznia po dzienniku widziałam rozmowę z politykami na temat sytuacji jako zaistniała w POZ. Prowadząca wielokrotnie mówiła, że nie rozumie postępowania Porozumienia Zielonogórskiego. Cała sprawa została sprowadzona do nadmiernych żądań finansowych , braku odpowiedzialności i krzywdzenia pacjentów.
Jak pewnie wszyscy zauważyli do tej rozmowy nie został zaproszony nikt ze strony lekarzy a o tym czego chcą lekarze wypowiadał się autorytatywnym głosem przedstawiciel PO. Przekłamania i oszczerstwa są poważne i poważne jest to o co walczy Porozumienie Zielonogórskie.
1. Bardzo poważnym problemem POZ (myślę, ze nie tylko) są starzejący się lekarze. W województwie opolskim średnia wieku lekarza pracującego w POZ przekroczyła 57 lat. Gdyby w tej chwili z systemu odeszli emeryci to system by się zawalił. Młodych kształcących się lekarzy jest niewielu.
2. Ja miesięcznie przyjmuję ponad 1200 pacjentów. Średnio 50-70 osób dziennie. Zdarzają się dni gdzie tych pacjentów przyjmuję i 100. Każdego roku dochodzi nowa praca. Część jest widoczna dla wszystkich bo większą część czasu patrzę w monitor i stukam w klawiaturę. Dużej części państwo nie widzicie. Skraca się czas poświęcony na kontakt z pacjentem a wydłuża czas biurokratyczny. Lekarze i tak nie są w stanie prowadzić kartotek w sposób zgodny z przepisami i bezpieczny dla siebie, bo starają się wypełnić swoje podstawowe zadanie leczenia pacjentów.
W nowej umowie jest kilka niemożliwych do przyjęcia zadań. Jest ona skierowana przeciwko pacjentom i stawia pacjentów i lekarzy naprzeciwko siebie. Tylko razem jesteśmy w stanie zawalczyć o wspólne dobro.
Po pobieżnej lekturze nasuwają mi się liczne uwagi.
1. Pierwsza sprawa - pakiet kolejkowy. Wszystkiego nie wiem, ale to do czego doszłam jest bulwersujące. Lekarz endokrynolog jak wszyscy wiedzą leczy najczęściej choroby tarczycy. W nowej umowie to lekarz POZ będzie zobowiązany do leczenia niedoczynności tarczycy. Wszyscy państwo, którzy jesteście pod kontrolą poradni endokrynologicznej, teraz wrócicie do POZ. Lekarz nie będzie mógł państwa skierować do specjalisty. Rozwiązany problem kolejki u endokrynologa? Ma pan minister sukces? Łagodny przerost gruczołu krokowego też w gestii lekarza POZ. Zniknie kolejka do urologa? Takich jednostek chorobowych wrzuconych do POZ jest więcej.
Na wykonanie tych zadań lekarz POZ nie dostaje żadnych dodatkowych pieniędzy, a minister może zaoszczędzić na wykupieniu tych wizyt u specjalistów. Tyle że specjaliści mieli wykupioną konkretną ilość wizyt a my nie mamy limitu. Przyjąć należy wszystkich pacjentów. Niestety nie potrafię już w sposób bezpieczny dla pacjentów przyjmować większej ilości ludzi.
Liczni moi koledzy mają już przyjmowanie na godzinę. Pacjent endokrynologiczny na kontrolnej wizycie będzie musiał zająć 30 minut tak jak u specjalisty. Już ostatnio pojawiły się kłopoty gdzieniegdzie z dostaniem się do lekarza w dniu rejestracji. Niestety teraz obejmie to już wszystkie praktyki.
Co zrobić z pacjentami potrzebującymi zwolnienie do pracy. Z nagłymi zachorowaniami. Ludźmi z wymiotami, biegunkami, bólami, gorączkami. Nie potrafię w sposób uczciwy w stosunku do pacjenta przyjąć na siebie nieskończonej ilości zadań i przejąć pacjentów moich kolegów specjalistów tylko po to by minister miał wyborczy sukces.
2. Kolejna sprawa - umowa. Umowa ma być bezterminowa. Tą umowę może zmieniać aneksem NFZ bez jakiejkolwiek konsultacji. Ja tylko mogę ją wypowiedzieć. Będzie można do POZ wrzucać wszystko co się nie zmieści gdzie indziej. My staniemy się pierwszą twarzą NFZ w opozycji do pacjenta. Sami już niewydolni będziemy tak jak teraz dostawać nowe zadania i nasza niemożność wykonania zadań będzie uderzała w pacjentów.
3. Kolejna sprawa - skierowania do okulisty i dermatologa. Okulistycznie leczymy zapalenia spojówek i powtarzamy zalecone przez okulistę leki. Po co wypisywać skierowania do okulisty na dobranie okularów? Ja i tak nie mogę nic w tej dziedzinie zrobić. To jest i Wasz i nasz czas. Żeby pójść z dzieckiem po korektę szkieł będziecie musieli zarejestrować się wpierw do POZ po skierowanie. Kolejny dzień u lekarza w kolejce. Podobnie u dermatologa. Do dermatologa zawsze szło się bez skierowania. Była to najskuteczniejsza metoda wczesnego leczenia chorób wenerycznych. Teraz najpierw do mnie a później dalej.
4. Kolejna rzecz - pakiet onkologiczny. To już jest grubsza sprawa. W mojej praktyce mam w ciągu roku od 7-10 wykrytych pierwszorazowych zachorowań na nowotwór. Z tego 1-3 pacjentów to tacy, którzy nigdy nie byli wcześniej u lekarza i przychodzą w stanie zaawansowanym. Wielokrotnie tych kieruję od razu do szpitala bo są w złym stanie i wymagają natychmiastowego leczenia. Oni też zawsze byli przyjęci od razu, najczęściej na internę. Kilka pacjentek to pacjentki z nowotworami piersi i narządów rodnych. Tutaj swoją rolę jak dotąd widzę na wpajaniu pacjentkom konieczności wizyt u ginekologa i namawianiu na badanie piersi. System działa. Zostaje więc kilku pacjentów z pozostałymi nowotworami. Skupię się na nowotworach jelita grubego. Przez kilka lat funkcjonowało przesiewowe badanie kolonoskopowe i to dawało rezultaty. Za rządów ministra Arłukowicza to zostało zaniechane, albo mocno okrojone. Fakt, ze moi pacjenci nie mają do tych badań dostępu. Pozostaje planowana kolonoskopia. Większość placówek ma wykupione przez NFZ to badanie bez znieczulenia. Bardzo bym chciała zobaczyć twarz ministra po wykonaniu tego badania bez znieczulenia.
Jeżeli rak jelita grubego daje jednoznaczne objawy to często jest już za późno na pełne wyleczenie. Jest to więc wyjątkowy wyścig z czasem. Jakie są wczesne objawy raka jelita grubego? Mogą być pojawiające się biegunki, mogą być zaparcia, może być krew w kale, mogą być pobolewania, może być utrata wagi. Dotąd dawałam skierowanie na kolonoskopię. U większości pacjentów były polipy, które lekarze od razu usuwali. Wszyscy Ci pacjenci to potencjalni chorzy na raka. Radość z wyleczenia i uniknięcia tragedii. Teraz spośród tych pacjentów mam wybrać lepszych i dać im zieloną książeczkę. Wszystkim nie mogę. Jeżeli nie dam komuś u kogo, w trakcie stania w jeszcze dłuższej kolejce, rozwinie się rak to pacjent będzie miał żal do mnie a nie do ministra, a ja będę musiała z tym żyć.
Dlaczego nie mogę dać wszystkim? Bo muszę mieć trafienia! Trafienia to jest określenie ministra na pacjenta z chorobą nowotworową. Wydam 30 książeczek Pacjent przejdzie diagnostykę i teraz oceni moją pracę urzędnik. Jeżeli będę miała 0-1 trafienia to zostanę skierowana na karne szkolenie a za wykonaną pracę mi nie zapłacą. Czyli badając w kierunku choroby nowotworowej 30 pacjentów nie znajdę u nikogo rozwiniętego raka to będę ukarana szkoleniem i finansowo. Teraz badam nawet stu ludzi, żeby wykryć u jednego raka. Moja sytuacja się poprawi jeżeli będę miała 2 trafienia dostanę wtedy 20 złotych i nie będę karana upokarzającym szkoleniem. Ta kwota rośnie i przy stosunku jedno trafienie na pięć sięga ponad 100 złotych. Cały czas cytuję umowę! Staniemy więc z pacjentem po przeciwległej stronie - on będzie się cieszył, że nie ma raka, ja będę miała poważny problem. Będę więc unikała zielonych książeczek jak ognia, albo wydam je wszystkim.
Jeżeli nie wydam to minister wygrał, bo lekarze są źli i nie chcą pracować, jak wydam to nie wytrzymam finansowo (bo za tą diagnostykę zapłacę z puli POZ) i dołożę do pracy kolejne wypisywanie książeczek, sprawozdań. Wydłuży się więc kolejka pacjentów u mnie. Wąskie gardło w postaci zbyt małej ilości zakontraktowanych kolonoskopii pozostaje. Tyle, ze teraz za to odpowiadam ja nie minister.
5. Kolejna sprawa to EWUŚ. Jak państwo wiecie musimy sprawdzać EWUŚ czyli czynne ubezpieczenie pacjenta. Dwa razy w tygodniu trafia się pacjent, który EWUŚ wyświetla w kolorze czerwonym – pacjent nieubezpieczony. W większości są to pacjenci, którzy mają ubezpieczenie i faktem, że świecą na czerwono są oburzeni. Teraz pacjent wypisuje oświadczenie, że jest ubezpieczony i my przyjmujemy takiego pacjenta nieodpłatnie. NFZ płaci za takiego pacjenta. Teraz NFZ przestaje płacić za pacjentów świecących na czerwono (w mojej praktyce 11%). Czyli jak pacjent świeci na czerwono i wypisze nam oświadczenie, to za jego leczenie i wizytę nie zapłaci nikt. Pieniądze zostają w funduszu. Kolejna oszczędność ministra.
Takich pułapek jest więcej a list i tak zrobił się długi. Jest to jednak nasza wspólna sprawa - pacjentów i lekarzy.
W tym roku mija 30 lat mojej pracy i zawsze byłam po stronie pacjenta, bo sama też jestem pacjentką i to z wiekiem coraz częściej i boleśniej. Ministrowie się zmieniają a ja od 30 lat o 8.00 wołam proszę (teraz parę minut później bo ładuje się komputer).
Tej pracy nie chcą wykonywać młodzi lekarze i jak nic się nie zmieni, to po pięciu latach nastąpi poważny kryzys w służbie zdrowia na poziomie POZ. Wtedy obecny minister będzie już miał inną posadę równie prestiżową i pozbawioną osobistej odpowiedzialności jak teraz, ale my zostaniemy na dole, pacjenci i lekarze.
Dlaczego inni podpisali? My nie podpisaliśmy, i jakie mamy kłopoty, a strach pomyśleć co nas czeka. Straszą nas przez telefon, jeżdżą do prywatnych domów. Ruszyły zmasowane kontrole. Nagonka bezpardonowa w mediach. Kłamstwa, półprawdy, wyrwane z kontekstu słowa. Ja się boję bardzo i nie dziwie się, że inni też się boją. Tylko zwarta grupa może się przeciwstawić.
Jeżeli my przegramy to tak naprawdę przegrają pacjenci.
Z poważaniem
Lekarz rodzinny z 30 letnim stażem w jednej placówce

[tricolor]

Jakie długie - przeczytam wieczorkiem.

Miłego dzionka wszystkim. U mnie śnieg i słońce.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Przeczytałam. Nie wiem, co powiedzieć...

[Margot45]

Tri, cokolwiek by nie powiedzieć, sytuacji nie zmienimy. My, pacjenci jesteśmy w tym systemie na ostatnim miejscu. A lekarzom też nie zazdroszczę - żeby spełnić to, co im ministerstwo narzuca, musieliby się rozdwoić. Jeden egzemplazr by przyjmował pacjentów, drugi zajmowal się całą tą narastającą biurokracją

[neska951]

Napisane przez Murszafka

Taki mail do mnie przyszedł. Długi. Ale może Parabelka coś będzie widziała -prawda-li to, czy nie??

Dostałem od kolegi z WISE:
"Do moich pacjentów, znajomych i przyjaciół!
Postanowiłam napisać list z prośbą o przesłanie go dalej jak najliczniejszej grupie ludzi. 3 stycznia po dzienniku widziałam rozmowę z politykami na temat sytuacji jako zaistniała w POZ. Prowadząca wielokrotnie mówiła, że nie rozumie postępowania Porozumienia Zielonogórskiego. Cała sprawa została sprowadzona do nadmiernych żądań finansowych , braku odpowiedzialności i krzywdzenia pacjentów.
Jak pewnie wszyscy zauważyli do tej rozmowy nie został zaproszony nikt ze strony lekarzy a o tym czego chcą lekarze wypowiadał się autorytatywnym głosem przedstawiciel PO. Przekłamania i oszczerstwa są poważne i poważne jest to o co walczy Porozumienie Zielonogórskie.
1. Bardzo poważnym problemem POZ (myślę, ze nie tylko) są starzejący się lekarze. W województwie opolskim średnia wieku lekarza pracującego w POZ przekroczyła 57 lat. Gdyby w tej chwili z systemu odeszli emeryci to system by się zawalił. Młodych kształcących się lekarzy jest niewielu.
2. Ja miesięcznie przyjmuję ponad 1200 pacjentów. Średnio 50-70 osób dziennie. Zdarzają się dni gdzie tych pacjentów przyjmuję i 100. Każdego roku dochodzi nowa praca. Część jest widoczna dla wszystkich bo większą część czasu patrzę w monitor i stukam w klawiaturę. Dużej części państwo nie widzicie. Skraca się czas poświęcony na kontakt z pacjentem a wydłuża czas biurokratyczny. Lekarze i tak nie są w stanie prowadzić kartotek w sposób zgodny z przepisami i bezpieczny dla siebie, bo starają się wypełnić swoje podstawowe zadanie leczenia pacjentów.
W nowej umowie jest kilka niemożliwych do przyjęcia zadań. Jest ona skierowana przeciwko pacjentom i stawia pacjentów i lekarzy naprzeciwko siebie. Tylko razem jesteśmy w stanie zawalczyć o wspólne dobro.
Po pobieżnej lekturze nasuwają mi się liczne uwagi.
1. Pierwsza sprawa - pakiet kolejkowy. Wszystkiego nie wiem, ale to do czego doszłam jest bulwersujące. Lekarz endokrynolog jak wszyscy wiedzą leczy najczęściej choroby tarczycy. W nowej umowie to lekarz POZ będzie zobowiązany do leczenia niedoczynności tarczycy. Wszyscy państwo, którzy jesteście pod kontrolą poradni endokrynologicznej, teraz wrócicie do POZ. Lekarz nie będzie mógł państwa skierować do specjalisty. Rozwiązany problem kolejki u endokrynologa? Ma pan minister sukces? Łagodny przerost gruczołu krokowego też w gestii lekarza POZ. Zniknie kolejka do urologa? Takich jednostek chorobowych wrzuconych do POZ jest więcej.
Na wykonanie tych zadań lekarz POZ nie dostaje żadnych dodatkowych pieniędzy, a minister może zaoszczędzić na wykupieniu tych wizyt u specjalistów. Tyle że specjaliści mieli wykupioną konkretną ilość wizyt a my nie mamy limitu. Przyjąć należy wszystkich pacjentów. Niestety nie potrafię już w sposób bezpieczny dla pacjentów przyjmować większej ilości ludzi.
Liczni moi koledzy mają już przyjmowanie na godzinę. Pacjent endokrynologiczny na kontrolnej wizycie będzie musiał zająć 30 minut tak jak u specjalisty. Już ostatnio pojawiły się kłopoty gdzieniegdzie z dostaniem się do lekarza w dniu rejestracji. Niestety teraz obejmie to już wszystkie praktyki.
Co zrobić z pacjentami potrzebującymi zwolnienie do pracy. Z nagłymi zachorowaniami. Ludźmi z wymiotami, biegunkami, bólami, gorączkami. Nie potrafię w sposób uczciwy w stosunku do pacjenta przyjąć na siebie nieskończonej ilości zadań i przejąć pacjentów moich kolegów specjalistów tylko po to by minister miał wyborczy sukces.
2. Kolejna sprawa - umowa. Umowa ma być bezterminowa. Tą umowę może zmieniać aneksem NFZ bez jakiejkolwiek konsultacji. Ja tylko mogę ją wypowiedzieć. Będzie można do POZ wrzucać wszystko co się nie zmieści gdzie indziej. My staniemy się pierwszą twarzą NFZ w opozycji do pacjenta. Sami już niewydolni będziemy tak jak teraz dostawać nowe zadania i nasza niemożność wykonania zadań będzie uderzała w pacjentów.
3. Kolejna sprawa - skierowania do okulisty i dermatologa. Okulistycznie leczymy zapalenia spojówek i powtarzamy zalecone przez okulistę leki. Po co wypisywać skierowania do okulisty na dobranie okularów? Ja i tak nie mogę nic w tej dziedzinie zrobić. To jest i Wasz i nasz czas. Żeby pójść z dzieckiem po korektę szkieł będziecie musieli zarejestrować się wpierw do POZ po skierowanie. Kolejny dzień u lekarza w kolejce. Podobnie u dermatologa. Do dermatologa zawsze szło się bez skierowania. Była to najskuteczniejsza metoda wczesnego leczenia chorób wenerycznych. Teraz najpierw do mnie a później dalej.
4. Kolejna rzecz - pakiet onkologiczny. To już jest grubsza sprawa. W mojej praktyce mam w ciągu roku od 7-10 wykrytych pierwszorazowych zachorowań na nowotwór. Z tego 1-3 pacjentów to tacy, którzy nigdy nie byli wcześniej u lekarza i przychodzą w stanie zaawansowanym. Wielokrotnie tych kieruję od razu do szpitala bo są w złym stanie i wymagają natychmiastowego leczenia. Oni też zawsze byli przyjęci od razu, najczęściej na internę. Kilka pacjentek to pacjentki z nowotworami piersi i narządów rodnych. Tutaj swoją rolę jak dotąd widzę na wpajaniu pacjentkom konieczności wizyt u ginekologa i namawianiu na badanie piersi. System działa. Zostaje więc kilku pacjentów z pozostałymi nowotworami. Skupię się na nowotworach jelita grubego. Przez kilka lat funkcjonowało przesiewowe badanie kolonoskopowe i to dawało rezultaty. Za rządów ministra Arłukowicza to zostało zaniechane, albo mocno okrojone. Fakt, ze moi pacjenci nie mają do tych badań dostępu. Pozostaje planowana kolonoskopia. Większość placówek ma wykupione przez NFZ to badanie bez znieczulenia. Bardzo bym chciała zobaczyć twarz ministra po wykonaniu tego badania bez znieczulenia.
Jeżeli rak jelita grubego daje jednoznaczne objawy to często jest już za późno na pełne wyleczenie. Jest to więc wyjątkowy wyścig z czasem. Jakie są wczesne objawy raka jelita grubego? Mogą być pojawiające się biegunki, mogą być zaparcia, może być krew w kale, mogą być pobolewania, może być utrata wagi. Dotąd dawałam skierowanie na kolonoskopię. U większości pacjentów były polipy, które lekarze od razu usuwali. Wszyscy Ci pacjenci to potencjalni chorzy na raka. Radość z wyleczenia i uniknięcia tragedii. Teraz spośród tych pacjentów mam wybrać lepszych i dać im zieloną książeczkę. Wszystkim nie mogę. Jeżeli nie dam komuś u kogo, w trakcie stania w jeszcze dłuższej kolejce, rozwinie się rak to pacjent będzie miał żal do mnie a nie do ministra, a ja będę musiała z tym żyć.
Dlaczego nie mogę dać wszystkim? Bo muszę mieć trafienia! Trafienia to jest określenie ministra na pacjenta z chorobą nowotworową. Wydam 30 książeczek Pacjent przejdzie diagnostykę i teraz oceni moją pracę urzędnik. Jeżeli będę miała 0-1 trafienia to zostanę skierowana na karne szkolenie a za wykonaną pracę mi nie zapłacą. Czyli badając w kierunku choroby nowotworowej 30 pacjentów nie znajdę u nikogo rozwiniętego raka to będę ukarana szkoleniem i finansowo. Teraz badam nawet stu ludzi, żeby wykryć u jednego raka. Moja sytuacja się poprawi jeżeli będę miała 2 trafienia dostanę wtedy 20 złotych i nie będę karana upokarzającym szkoleniem. Ta kwota rośnie i przy stosunku jedno trafienie na pięć sięga ponad 100 złotych. Cały czas cytuję umowę! Staniemy więc z pacjentem po przeciwległej stronie - on będzie się cieszył, że nie ma raka, ja będę miała poważny problem. Będę więc unikała zielonych książeczek jak ognia, albo wydam je wszystkim.
Jeżeli nie wydam to minister wygrał, bo lekarze są źli i nie chcą pracować, jak wydam to nie wytrzymam finansowo (bo za tą diagnostykę zapłacę z puli POZ) i dołożę do pracy kolejne wypisywanie książeczek, sprawozdań. Wydłuży się więc kolejka pacjentów u mnie. Wąskie gardło w postaci zbyt małej ilości zakontraktowanych kolonoskopii pozostaje. Tyle, ze teraz za to odpowiadam ja nie minister.
5. Kolejna sprawa to EWUŚ. Jak państwo wiecie musimy sprawdzać EWUŚ czyli czynne ubezpieczenie pacjenta. Dwa razy w tygodniu trafia się pacjent, który EWUŚ wyświetla w kolorze czerwonym – pacjent nieubezpieczony. W większości są to pacjenci, którzy mają ubezpieczenie i faktem, że świecą na czerwono są oburzeni. Teraz pacjent wypisuje oświadczenie, że jest ubezpieczony i my przyjmujemy takiego pacjenta nieodpłatnie. NFZ płaci za takiego pacjenta. Teraz NFZ przestaje płacić za pacjentów świecących na czerwono (w mojej praktyce 11%). Czyli jak pacjent świeci na czerwono i wypisze nam oświadczenie, to za jego leczenie i wizytę nie zapłaci nikt. Pieniądze zostają w funduszu. Kolejna oszczędność ministra.
Takich pułapek jest więcej a list i tak zrobił się długi. Jest to jednak nasza wspólna sprawa - pacjentów i lekarzy.
W tym roku mija 30 lat mojej pracy i zawsze byłam po stronie pacjenta, bo sama też jestem pacjentką i to z wiekiem coraz częściej i boleśniej. Ministrowie się zmieniają a ja od 30 lat o 8.00 wołam proszę (teraz parę minut później bo ładuje się komputer).
Tej pracy nie chcą wykonywać młodzi lekarze i jak nic się nie zmieni, to po pięciu latach nastąpi poważny kryzys w służbie zdrowia na poziomie POZ. Wtedy obecny minister będzie już miał inną posadę równie prestiżową i pozbawioną osobistej odpowiedzialności jak teraz, ale my zostaniemy na dole, pacjenci i lekarze.
Dlaczego inni podpisali? My nie podpisaliśmy, i jakie mamy kłopoty, a strach pomyśleć co nas czeka. Straszą nas przez telefon, jeżdżą do prywatnych domów. Ruszyły zmasowane kontrole. Nagonka bezpardonowa w mediach. Kłamstwa, półprawdy, wyrwane z kontekstu słowa. Ja się boję bardzo i nie dziwie się, że inni też się boją. Tylko zwarta grupa może się przeciwstawić.
Jeżeli my przegramy to tak naprawdę przegrają pacjenci.
Z poważaniem
Lekarz rodzinny z 30 letnim stażem w jednej placówce

Mursz czytam właśnie i odnoszę się od razu na gorąco.Wizyta u endokrynologa nie trwa 30 min ... U mojego trwa góra 10 min u pacjentów przewlekłych takich jak ja, którzy przyszli z badaniami kontrolnymi ,wykonywanymi w przypadku poradni gdzie chodzę co 6 miesięcy.Pacjenci bardziej skomplikowani zajmują ok 15 w porywach 20 min . Leczenie endokrynologiczne przez lekarza POZ mnie osobiście przeraża .... Trudno trafić na dobrego endo w branży endo ...

Skierowania do okulisty i dermatologa to głupota jakaś...Zgadzam się ze wszystkim co napisano , bo lekarz POZ i tak "musi "kontynuować leczenie okulistyczne i dermatologiczne.
Podobnie z endokrynologicznym. Żeby dostać receptę od endo na zniżki, to mogę dostać max 50 tabl które nie wystarczają na 6 miesięcy a za tyle mam wizytę, więc muszę iść do POZ.


Sprawdzanie w systemie EWŚ , u nas nie lekarz sprawdza pacjentów , robi to rejestratorka .
ZAskoczeniem dla mnie jest że NFZ nie zwraca kasy za pacjentów którzy napisali oświadczenie i byli ubezpieczeni ... Toć po to te oświadczenia są chyba...

A odnośnie wypisywania książeczek onkologicznych ... Jak to jest może Parabel będzie wiedziała.
Lekarze kierują się procedurami tak? Taka procedura "mówi"w przypadku wystąpienia konkretnych objawów należy podejrzewać nowotwór i skierować na diagnostykę. Jeśli tak no to przecież jasne wszystko jest . Wystąpił objaw taki i taki więc wykonano badania takie i takie?
Jak to jest ?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez Margot45

Tri, cokolwiek by nie powiedzieć, sytuacji nie zmienimy. My, pacjenci jesteśmy w tym systemie na ostatnim miejscu. A lekarzom też nie zazdroszczę - żeby spełnić to, co im ministerstwo narzuca, musieliby się rozdwoić. Jeden egzemplazr by przyjmował pacjentów, drugi zajmowal się całą tą narastającą biurokracją

[Parabelka]

Napisane przez aileenn

I futra doszły w końcu do siebie

wygłaskaj ode mnie

Napisane przez Betty83

to chyba aukcja tej kwiecistej blogierki

a zauwazyliście że aukcje u góry z wyjątkiem jednej mają taki sam opis , z tym , że jedna jest w rodzaju męskim ?

Napisane przez rachell111

Thnx, j.w. Dostałam Ospen 1500 Czyli antybiotyk ulubiony przez dyżurujących na opiece nocnej, po którym zawsze kończyło się na innym, mocniejszym. Na szczęście póki co nie biorę, bo jest bez zmian, ani lepiej ani gorzej.


No i jeszcze miałam sen z cyklu malowanie (ale to wiadomo remoncik) Budzę sie i co ja pacze? Wszystkie ściany an lilowo, fiołkowo, jak u jakiejś królewny. Myślę se teżeta pogło, wchodzę do kolejnego pokoju a on mi na ścianie maluje ten obraz z knajpy Się dołączyłam, stworzyliśmy arcydzieło !!!! A potem odkręciłam kran w szufladzie.

1.Ospen jest lekiem z wyboru w anginie paciorkowcowej , ino tra go brać 3x dziennie przez minimum 10 dni regularnie .
2.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez dzika truskawa

=
Wyobraź sobie, że wielu lubelskich weterynarzy stosuje linkomycynę jako antybiotyk pierwszego rzutu

może u zwierzów jest inaczej

Napisane przez Murszafka

Jak chcą Cię zabić biurokracją, to się przepisz. A dwa dni później znów -do swojego. Zabij ich Ty
Albo -to zazwyczaj działa, domagaj się na piśmie, że Cię nie przyjmą.

a nastepnym razem zapłacisz za zmianę lekarza

Napisane przez rachell111

Wiesz co masz rację. Tylko że, po pierwsze primo, do tej pory mnie przyjęli. W dwóch miejscach koniec końców nie odesłali z kwitkiem, tylko powiedzieli że jest rejon ble ble ble i nast razem mamy se jechać do ble ble ble.


A wygrać taką walkę, hmmm no musiałabym przekalkulować zyski i straty. Bo jak potrzebuję pomocy, żeby ktoś się mną serio zajął, w cięższym stanie i zobaczą, że ja mam siłę na papierologię etc, to wiesz jacy są ludzie, mogą mnie na złość zlać sikiem prostym i męcz się wredna babo. Także czasem nie ma o co się szarpać. Ale zapamiętam, jakbym była w podbramkowej sytuacji.

Chociaż czekaj. Ja bym musiała zobaczyć tą deklarację w neciku, bo chyba nie do końca kumam o co chodzi z wyborem lekarza. Ja mam lekarza w mieście X w którym się leczę baj dej. A nocną i w święta nie mogę bo rejon Y ze wzgledu na meldunek. I co ja mam tam niby wpisać w deklaracji, skoro i tak widnieje lekarz z przychodni X tej samej co mnei w dzień leczy ale po 18stej odmawia BO NIE TEN REJON????????

Nie orientuję się w tym wszystkim, jak spytałam kiedyś, w bólach i pólżywa, to mi dyżurna pielęgniara powiedziała, bo to są całkeim dwie różne sprawy. End of story.

POZ to co innego , tam składasz deklarację wyboru i się leczysz w dzień na co dzień . Za to NPL na rejonizację że tak powiem przebywaniową i nie ma nic wspólnego z POZtem - dwie różne sprawy , inne kontrakty z NFZ . obejmuje sobą rejon mieszkaniowy - dzielnicowy . Wszyscy z danej dzielnicy niezaleznie od tego , gdzie sa zadeklarowani do POZ korzystają z NPL w swojej dzielnicy . Dlatego w POZ mozesz być zadeklarowana na drugim końcu miasta , a na NPL się chodzi tam , gdzie jest najbliższy , obejmujący dany rejon zamieszkania .

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez Polly_

hej,
znad niewyspania,
did mi soie popsuł , jak pd urodzenia spał w nocy z przerwą na karmienie, to teraz mi sie budzi no o 4.30 nakarmiony nie zasypoia tylko kwiczy,beczy,jeczy , domaga sie zajecia sie nim .

baru jakies ajdijas?

corobic

powoli likwidować karmienie w nocy na rzecz jedzenia więcej w dzień , w nocy woda do picia i ziu do łózka spać , nie wyjmować , nie bawić się .

Napisane przez Margot45

Tam było sformułowanie "Jesteśmy znurzeni kultem wiecznej młodości", więc nie wiem, co autorka miała na myśli

Tej w podziemiach już niestety nie ma, kantor zrobili - a tam to jakoś częściej przechodzę, to wiem. Igieł w poniedziałek i tak nie kupiłam, bo wyszłam o 18.00 i na głupi tramwaj czekałam pół godziny - więc darowałam sobie wszelkie wycieczki...

1.oj , możliwośc interpretacji jet ogromna
2. omasz , a tam tanią mulinę DMC mieli

Napisane przez Murszafka

Taki mail do mnie przyszedł. Długi. Ale może Parabelka coś będzie widziała -prawda-li to, czy nie??


"Do moich pacjentów, znajomych i przyjaciół!...

Prawda , szczera prawda i sama prawda .

Napisane przez neska951

Sprawdzanie w systemie EWŚ , u nas nie lekarz sprawdza pacjentów , robi to rejestratorka .
ZAskoczeniem dla mnie jest że NFZ nie zwraca kasy za pacjentów którzy napisali oświadczenie i byli ubezpieczeni ... Toć po to te oświadczenia są chyba...

A odnośnie wypisywania książeczek onkologicznych ... Jak to jest może Parabel będzie wiedziała.
Lekarze kierują się procedurami tak? Taka procedura "mówi"w przypadku wystąpienia konkretnych objawów należy podejrzewać nowotwór i skierować na diagnostykę. Jeśli tak no to przecież jasne wszystko jest . Wystąpił objaw taki i taki więc wykonano badania takie i takie?
Jak to jest ?

1.Rejestratorka sprawdza w publicznych , nie wiem jak jest w praktykach kontraktowych . może tam nie mają rejestratorek , bo musieliby je zatrudnić i z własnej kieszeni opłacić .
2.cała akcja z pakietem onkologicznym to dużo hałasu i doopha w wykonaniu - dostaliśmy na razie pismo , że ma toto wejść w życie , ale fundusz jeszcze nie dostarczył aplikacji komputerowej do systemu , poza tym system jest w fazie tworzenia i "prosimy o uwagi" , generalnie papierologia rośnie jakieś dwa do trzech razy , nie ma poszerzonego pakietu badań do wykonania w POZ , bo najpierw dostaliśmy pismo ze można robić badania a potem , ze jednak nie można no i wszystko się natychmiast zatka i padnie , pomijając że nikt nie wie co można , komu , jak i za co bordello bum bum

[Margot45]

Napisane przez Parabelka

1.oj , możliwośc interpretacji jet ogromna

Interpretacja podstawowa: autorka nie zna zasad ortografii.

[Polly_]

Napisane przez Parabelka

powoli likwidować karmienie w nocy na rzecz jedzenia więcej w dzień , w nocy woda do picia i ziu do łózka spać , nie wyjmować , nie bawić się .

ale ja nie wyjmuje ani nic fogle bo spimy razem a ja karmie piersia,wiec z zamknietymi oczami wywalam cyca ..i mloda jadla i zasypoala,a teraz sie rozbudza

a czemu w nocy mam wode dawac?
to raczej bardziej mi dziecko rozbudzi bo ja musze posadzic i z kubka napoic

i jak przy kp zrealizowac wiece jjedzenia w dzien?

serio ja nie wiem jak to ogarnać, starsza cora w wieku 3 mies doila juz tylko butle i jak sie naglutowała kaszki na noc to spala jak zabita...

a jeszcze chcialam dodac ze wyrazenie karmienie nocne jest w moim przypadku inaczej interpretowane, wg tego co czyam zaprzestanie nocnego karmienia ma polegac na tym ze dziecko ma przesypiac w nocy 7 godzin. moje dziecko prtzesypia 7 godzin od dawna tylko w godz. 18.30-2 w nocy,a potem chce jesc co 3 godziny. raczej go nie zmusze do robienia 2 "nocnych" przerw 7 godzinnych w ciagu doby....po prostu moj did robi sobie noc wczesniej.

do tej pory było tak ze spała w sumie 12 g od 18.30-6.30, aa zcasem dłuzej nawet do 9.00,a le nigdy sie nie rozbudzala w nocy,nigdy od urodzenia...a teraz nagle zonk, no i chodzic spac na noc tez zaczeła poxniej...ok 20 teraz zasypia

[gryx82]

Napisane przez Murszafka

Taki mail do mnie przyszedł. Długi

Dzięki, trochę mi to rozjaśniło obraz tego sporu (bo z relacji w tv wiedziałem tyle, co nic). Co mnie jeszcze zadziwia:

Pozostaje planowana kolonoskopia. Większość placówek ma wykupione przez NFZ to badanie bez znieczulenia. Bardzo bym chciała zobaczyć twarz ministra po wykonaniu tego badania bez znieczulenia

Myślałem, że podanie znieczulenia to wyłącznie widzimisię lekarza, a nie rezultat umowy z NFZetem Znam relacje z kolonoskopii od dwóch osób: jedna przeprowadzona w pełnym znieczuleniu (szpital powiatowy), druga z tzw. "głupim Jasiem" (szpital w mieście wojewódzkim), który to "pomógł" tyle, że (cyt.): "wolałabym już chyba rodzić"

Jeżeli będę miała 0-1 trafienia to zostanę skierowana na karne szkolenie a za wykonaną pracę mi nie zapłacą.

To żart?!

Dlaczego inni podpisali? My nie podpisaliśmy, i jakie mamy kłopoty, a strach pomyśleć co nas czeka

A tu się pogubiłem - nie podpisali porozumienia zielonogórskiego, czy ugody z NFZ?
Edit: już fię, tego drugiego

Napisane przez Parabelka

POZ to co innego, tam składasz deklarację wyboru i się leczysz w dzień na co dzień . Za to NPL na rejonizację że tak powiem przebywaniową i nie ma nic wspólnego z POZtem - dwie różne sprawy

A to w sumie logiczne, czaję

bordello bum bum

[Florens]

dobry

ja znowu z doskoku tylko

Rejcz, chciałaś krem do rąk nieklejący, nawilżający, niszczący suche skóry?
polecam https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-mlekowym.html dla mnie bomba, kładę też na paszczę

[aileenn]

Napisane przez Betty83

tatuaż też chyba będę musiała zrobić, bo sobię pociełam szklanka prawego kciuka i brzydka blizna będzie

Auć!

Napisane przez Ewusia_marchew

Znad wstania o 12.10

Kto się podszywa pod Ewusię? Ona wstaje zawsze wcześnie i otwiera bar

Napisane przez rachell111

Spałam na termoforze i miałam sny z cyklu, że szłam drugi raz do ślubu (niepokojący sen ) tylko tym razem zapomniałam wszystkiego: obrączki, której nie noszę, butów, kolczyków, kwiatów, wszystkiego a kandydata nie znałam

Paskudne. Nie cierpię takich snów o gubieniu, zapominaniu itd. brrrrr!

Napisane przez rachell111

Tak tak tak pliiiiis podać, bo remont i palenie w piecu sprawia że mam saharę w gardle.
Współczuję teżetowi zwłaszcza, że wiem, że tak się można bujać długo z anginą jakby niedoleczoną wciąż.

Zaraz wyślę, ale uwaga! to jest płukanka antybakteryjna, a nie na saharę/suchość w gardle.

[gryx82]

Znad pomidorówki i powrotu z Biedry

Napisane przez Florens

dobry

ja znowu z doskoku tylko

Co Cię tak fsysło pozasieciuniowo?

Rejcz, chciałaś krem do rąk nieklejący, nawilżający, niszczący suche skóry?
polecam https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-mlekowym.html dla mnie bomba, kładę też na paszczę

Ten też niczego sobie podobno (w kategorii mocznikowców)

---

Jazda na letnich w taką pogodę to zuo

[aileenn]

Napisane przez Betty83

za to w szpitalu jak się zgłosiłam ze złamaniem, to mnie odesłali do szpitala w mieście, w którym byłam na lodowisku
jeszcze na koniec lekarz rzucił, żebym czasem nie prowadziła samochodu, bo chyba złamana...

Napisane przez Betty83

właśnie myślę jak namówić chuopa, żeby mnie przewiózł południowym wybrzeżem... właśnie od dorset do dover.... albo odwrotnie
zahaczyłabym o brighton, newheaven, hastings i pewnie parę innych miejsc
chociaż będąc w dorset żal nie uderzyć na kornwalię. tam klify są czarne

a tu jeszcze cała północ na mnie czeka
i opustoszała walia... i zapro do norwegii....

O rany! Już Ci zazdroszczę

Napisane przez Murszafka

Zepsuł mi się odkurzacz piorący Dwa razy użyty

Ciut za szybko, nawet jak na postarzane urządzenie... Znalazłaś gwarancję?



Rejcz, jak wrażenia po endowizycie?

[Murszafka]

Napisane przez aileenn

Ciut za szybko, nawet jak na postarzane urządzenie... Znalazłaś gwarancję?

Nope. Nie znalazłam równiez serwisu, który by pracował w innych godzinach, niż ja...

[Betty83]

Napisane przez Parabelka

a zauwazyliście że aukcje u góry z wyjątkiem jednej mają taki sam opis , z tym , że jedna jest w rodzaju męskim ?

szybko podłapali
ja chyba zaraz wystawię aukcję z równie dramatycznym opisem
kupiłam didce koszulkę ze złym zespołem, spontanicznie, bo jej wyszły a okazja się trafiła... ale wstyd... musiałam przeprosić i zapewnić, że nie musi jej ubierać...

Napisane przez rachell111

1. Wiem wiem, ale i tak zacne te wyrówania, Ty masz chociaż wyrównania :ryczae-smarkam: Gratuluję

2. Ależ macie palce mutanty



Znad zbierania się do endo.

1. na razie to zachcianki, ale jak się uda zrealizować, to będzie fajnie

2. zawsze mówiłam, że mam trollowate stopy... to mój najstarszy fizyczny kompleks, chyba od czasów przedszkola

3. ja też jestem w szoku, że to już

4.

Napisane przez gryx82

Ale kto? Xionc?

szybciej mu się uda bojler nawrócić niż mnie

[gryx82]

Napisane przez Betty83

szybciej mu się uda bojler nawrócić niż mnie

[neska951]

Rejcz yyyyyyyyyyyyyyyy z całej siły żeby ten Profesor to był Profesor, a nie profesor

[rachell111]

Napisane przez Murszafka

Taki mail do mnie przyszedł.

Kocham Cie! Dzięki ze to tu wrzuciłaś!
Czytałąm w poczekalni endo i zbierałam szczenę z podłogi , bo kilka sekund wcześniej zaplanowałam sobie leczenie nieprywatne, na NFZ bo nie mam kasy juz na inne.

Napisane przez Parabelka

1.Ospen jest lekiem z wyboru w anginie paciorkowcowej , ino tra go brać 3x dziennie przez minimum 10 dni regularnie .


POZ to co innego , tam składasz deklarację wyboru i się leczysz w dzień na co dzień . Za to NPL na rejonizację że tak powiem przebywaniową i nie ma nic wspólnego z POZtem - dwie różne sprawy , inne kontrakty z NFZ . obejmuje sobą rejon mieszkaniowy - dzielnicowy . Wszyscy z danej dzielnicy niezaleznie od tego , gdzie sa zadeklarowani do POZ korzystają z NPL w swojej dzielnicy . Dlatego w POZ mozesz być zadeklarowana na drugim końcu miasta , a na NPL się chodzi tam , gdzie jest najbliższy , obejmujący dany rejon zamieszkania .

Super wielkie dzięki, to wszystko jasne. Czyli piguła z pierwszego miejsca X miałą rację w skrócie myślowym mówiąc do mnie że to DWIE RÓŻNE SPRAWY. Ale to byłow tamtym roku i miałam nadzieję, że może coś w tym temacie się uprościło. Dzieki serdeczne, uwielbiam wiedzieć coś na pewno

Napisane przez Florens

dobry

ja znowu z doskoku tylko

Rejcz, chciałaś krem do rąk nieklejący, nawilżający, niszczący suche skóry?
polecam https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-mlekowym.html dla mnie bomba, kładę też na paszczę

Kochana thnx, zanotowałam, aczkolwiek znalazłam już ulubieńca - rokitnikowy rosyjski Syberica Niemniej tego na pewno spróbuję, bo muszę mieć pogląd, a kremy do rąk/stóp schodzą nam bardziej niż woda.

Napisane przez aileenn

Paskudne. Nie cierpię takich snów o gubieniu, zapominaniu itd. brrrrr!



Zaraz wyślę, ale uwaga! to jest płukanka antybakteryjna, a nie na saharę/suchość w gardle.

1. Prawda? Mam je od lat, co dziwne, bo w rzeczywistości nie miewam takich problemów? To chyba efekt stresów.


2. Fajnie że to zaznaczasz , choć ja właśnie wyhaczyłam ów wpis, bo takiej mi brakuje. Każdy lekarz przepisuje nawilżacze. Mi wciąż brak antybakteryjnych killerów.

Napisane przez gryx82

Ten też niczego sobie podobno (w kategorii mocznikowców)

Dzięki, słysząłm o nim, ale zapomniałam - dopisany

Napisane przez aileenn

Rejcz, jak wrażenia po endowizycie?

Zaraz napiszę, jestem zadowolona, pozytywny zaskok

Napisane przez Betty83

2. zawsze mówiłam, że mam trollowate stopy... to mój najstarszy fizyczny kompleks, chyba od czasów przedszkola

Kryste panie ja zawsze kulą w płot, przepraszam, ten mój nędzny czarny humor

Napisane przez neska951

Rejcz yyyyyyyyyyyyyyyy z całej siły żeby ten Profesor to był Profesor, a nie profesor

Byłą!!!! o tym zaraz

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Polly - ad Did, taka lużna refleksja, bazująca na obserwacjach choćby niejendokrotnych relacji innych matek, czy nie sądzisz, że po prostu to jest jakaś naturalna zmiana "trybu życia" anstępująca wraz z rozwojem dziecka? Że to że did robił coś jak miał miesiąc to nie będzie tego robił tak samo jak ma 5, 6, 7, 12? Dopóki to nie jest niepokojące zdrowotnie, to wygląda jak "dorastanie" dida. I of course, mogę sie mylic, ale mówię tylko jak ja to widzę i w sumie ciekawa jestem też czy to tak jest czy nie? Wiadomo, sama chciałabym wiedzieć, ale tak mi sie zdaje, że to oznaka progresu jakiegoś?