2015-09-16, 14:02 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 38
|
Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Witajcie, pisałam już jakiś czas temu ale wydaje mi się,że trochę źle określiłam sytuację.
Tak więc: mam 24 lata, chłopak 22 , jesteśmy razem 2 lata. Poznaliśmy się na studiach, on dość długo o mnie zabiegał, ja nie chciałam z prostego powodu - nie bardzo mi się podobał. Ale pisaliśmy baaardzo często ze sobą, dogadywaliśmy się świetnie, po dłuższym czasie i jego namowach spotkaliśmy się, później kolejne spotkanie i tak dalej, trwało to około 5 miesięcy, jego zdobywanie, staranie się, ja się opierałam, ale on tak bardzo się starał,że po prostu zakochałam się chyba w jego staraniach, nie umiałam zerwać z nim kontaktu chociaż wtedy chciałam. Muszę tutaj dodać,że nigdy nie czułam na jego widok tego "łał", tych motylków, szybszego bicia serca, chemii tak zwanej. No i nigdy potem tego nie poczułam. Jednak po czasie myślę,że go pokochałam, dałam nam szansę i wygląd zszedł na drugi plan,nawet mogę stwierdzić,ze mi się spodobał. Seks nie był nigdy rewelacyjny, był poprawny. Jednak odkąd zamieszkaliśmy jest coraz rzadszy, moze raz w miesiącu? Nie mam ochoty na seks, nie czuje żadnego pożądania, chłopak przyznał,ze też ma mniejszą ochotę, ale jednak większość zbliżeń to jego zasługa, żyjemy tak trochę jak stare dobre małżeństwo. Bo oprócz tej sfery, wszystko jest w porządku, on jest bardzo dobrym chłopakiem, kochanym, dogadujemy się dobrze, szanujemy się,prawie w ogóle się nie kłócimy. Ale zaczęłam zwracać uwagę na innych mężczyzn, i teraz mogę stwierdzić,że mojego chłopaka nie pożądam, owszem gdy coś się kroi, dobiera się do mnie, czuję podniecenie, ale myślę,że to takie mechaniczne jest. Mam ochotę na innych, pożądam innych. Jest jeden facet, któremu podobam się od 2 lat, mamy sporadyczny kontakt, bo ja zawsze chciałam być wobec mojego chłopaka w porządku i ucinałam kontakt z tym drugim, ale od jakiegoś czasu chcę tego kontaktu, zauważyłam,ze rozmyślam o nim za często, wyobrażam sobie nas, coś się kroi ale dlaczego dopiero teraz? znam go przecież od 2 lat. Rozmawialiśmy już o tym i poinformowałam chłopaka o wątpliwościach, płakaliśmy oboje bardzo, dłuższy czas żyjemy w takim zawieszeniu, on ma tego dość, ja też, ale co mam zrobić, nie jestem pewna uczucia do niego, ale nie chcę go zranić odejściem. On uważa,ze jeśli mam być z nim z litości to oczywiście woli rozstanie ale ja nie wiem, boję się - nie, nie samotności, tego akurat się nie boję, lubię być sama, boję się,ze on się załamie. Nie zasługuje na to żeby przeze mnie cierpieć. On już mi nie ufa, ja jemu zresztą tez średnio, bo było kilka sytuacji w których je nadwyrężył. Decyzja nalezy do mnie, a ja nie wiem co robić. Czuję się taka winna, tak bardzo mi przykro, jeśli zdecyduje się na rozstanie to jak mam żyć ze świadomością,że kogoś tak bardzo skrzywdziłam? I na koniec tak jak w temacie, nie wiem, może wydać się to śmieszne bo jak można nie wiedzieć czy się kogoś kocha czy nie, a jednak. Proszę o rady, jeśli macie pytania, pytajcie, chętnie odpowiem, bo też dlatego założyłam ten temat,żeby popisać z kimś kto ma doświadczenie, kto może przeżył coś podobnego. Edytowane przez Karmelitkaa Czas edycji: 2015-09-16 o 14:04 |
2015-09-16, 14:06 | #2 | |
live your passion
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
__________________
Dbam o włosy. angielski - C2 rosyjski - B2 hiszpański - ? |
|
2015-09-16, 14:31 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
To tak jakbym widziała siebie 1,5 roku temu- byłam z facetem 4 lata, mieszkałam z nim, seks wyglądał tak samo jak u Ciebie, podobali mi się inni faceci. Też cholernie bałam się zranić mojego chłopaka, bałam się że się załamie. Myślałam sobie że nie doceniam tego co mam, że on jest kochany, dba o mnie itp. Aż pewnego dnia obudziłam się i pomyślałam sobie że nie wytrzymam ani dnia dłużej. Zerwałam. On bardzo płakał ja też, bo wiadomo- wspólne wspomnienia, przyzwyczajenie. Ale powiem Ci, że niepotrzebnie się martwiłam. Chłopak po tygodniu miał nową dziewczynę (nie jestem pewna czy wcześniej nie było coś na rzeczy). Minęło 9 miesięcy, ja zaczęłam nowy związek w którym jestem do teraz, i jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie.
Jeśli masz takie wątpliwości to znaczy że nie kochasz. Nie marnuj swojej młodości na tkwienie w takim związku, który prędzej czy później zakończy się rozstaniem. Daj sobie i chłopakowi szansę na znalezienie kogoś innego, przy kim tych wątpliwości nie będzie.
__________________
Wymiana |
2015-09-16, 14:39 | #4 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
I niestety nie spodziewam się, że cokolwiek do Ciebie dotrze, bo jeśli od maja dalej nie widzisz, że ten związek krzywdzi go co najmniej tak bardzo jak rozstanie, to nie wiem co jeszcze mogłoby Twoje stanowisko zmienić.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2015-09-16, 14:43 | #5 |
Obserwuję .
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Myślę, że to nie miłość, a po prostu przyjaźń. Nie bądź z nim z litości. I pomyśl przede wszystkim o swoim szczęściu. Nigdy nie czułaś motylków, podniecenia, pożądania, seks też średnio ci się podoba - to się nie zmieni, cały czas będziesz czuła niedosyt, że to nie to.
Ostatnio gdzieś był tu podobny wątek, ale dziewczynę naszły wątpliwości po 7 latach. Jak znajdę to wkleję link, poczytasz sobie.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak... ... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać. |
2015-09-16, 14:44 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 88
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Ale to już było...
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=51501496 EDIT: nie zauważyłam, że już ktoś na to zwrócił uwagę |
2015-09-16, 14:49 | #7 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Było, autorka sama się do tego przyznaje. Nie wiem tylko po co zakłada kolejny wątek, zamiast po prostu dopisać do poprzedniego, że nic się nie zmieniło.
Na co liczyłaś Autorko? Że opiszesz sytuację troszkę innymi słowami i będzie więcej odpowiedzi "bądź z nim dalej, daj temu jeszcze szansę" ? Chcesz, to daj szansę. I kolejną. I kolejnych dwieście. To Twoje życie i życie Twojego chłopaka, wykorzystacie je tak, jak uznacie za stosowne.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2015-09-16, 15:35 | #8 |
Obserwuję .
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=815741 - tu jest podobny temat. Wydaje mi się, że tak to będzie u was wyglądać, jeśli nie podejmiesz teraz jakiejś decyzji.
Poczytaj sobie i nie zakładaj kolejnych wątków. Wszystko już zostało powiedziane, a decyzja należy do ciebie.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak... ... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać. |
2015-09-16, 15:54 | #9 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 38
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ---------- Cytat:
Bo jak ja mam żyć dalej po tym jak go zostawię, z takimi wyrzutami sumienia? jak mam układać sobie na nowo życie wiedząc,że ktoś przez mnie cierpi? ---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ---------- Cytat:
Już nic więcej nie założę. Ja się po prostu boję o niego, boję sie jak to będzie jak sie rozstaniemy, boję się,ze będę miała takie wyrzuty sumienia,że wrócę do niego z tego powodu. Nie umiem myśleć w tej sprawie o sobie. |
||||
2015-09-16, 16:12 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 284
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
znajdz w sobie odwage i zerwij, bedziesz pozniej z siebie dumna
|
2015-09-16, 16:12 | #11 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
Cytat:
Inna sprawa, że on też jest tchórz, powinien już dawno Cię zostawić, a nie pokazywać tak totalny brak honoru.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
||
2015-09-16, 16:20 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Muszę to napisać - jak ja nie znoszę takich ludzi, jak Ty. Przecież tutaj hipokryzją wieje na kilometr. Jak to nie chcesz go ranić? Robisz to codziennie i dobrze o tym wiesz. Nie umiesz myśleć o sobie? Myślisz o sobie. Trzymasz się tej bezpiecznej przystani, a pretekstem jest "przecież on mnie tak kocha". Próbujesz wmówić nam, swojemu facetowi i sobie samej, że nie wiesz, co robić, kiedy dobrze wiesz, że masz tylko jedno wyjście. Po prostu nie chcesz go zastosować, bo wygodniej jest żyć w takim zawieszeniu, wmawiać sobie, że wybraliśmy mniejsze zło i czekać na dogodniejszy moment. Na pewno na niego czekasz. Wystarczy, że tamten koleś, o którym marzysz, powie jedno słowo, a wtedy na pewno pozbędziesz się swoich wielkich wątpliwości. Jestem przekonana.
|
2015-09-16, 17:24 | #13 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 38
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
Ale jednak ogólnie chciałby się nie rozstawać, więc dlatego uważam,ze to jest mniejsze zło, wiem jak to wygląda, takie zło dawkowane bo nie umiem zadać mu tak ogromnego ciosu. Wiem też,że masz rację, muszę sobie to wbić do głowy Właśnie powinien ---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ---------- Cytat:
Jeśli sie rozstanę z chłopakiem to dlatego,ze coś się wypaliło a nie dlatego,ze ktoś na mnie czeka. |
||
2015-09-16, 17:29 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
|
|
2015-09-16, 17:35 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 106
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Chyba musisz to zakanczyc. Nie ma sensu marnowac czasu. Rob to co mowi ci serce
|
2015-09-16, 17:37 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 38
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Nie mieszam temu drugiemu w głowie, prawda jest taka,że znam go od dwóch lat, od samego początku on mnie podrywał, kontaktował sie ze mną, ja ucinałam kontakt, chciałam być wobec chłopaka w porządku, wtedy mi sie to udawało, nie pragnęłam z nim kontaktu, mówiłam wprost,że nic między nami nie bedzie, on nie dawał mi spokoju, co jakiś czas sie odzywał, dopiero od kilku miesięcy, jak pewnego razu go spotkałam poczułam coś więcej, i zapragnęłam jego, kontaktu etc, ale nadal jestem w stosunku do niego chłodna i nic mu nie obiecywałam.
|
2015-09-16, 19:23 | #17 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 28
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
noo to ja mam chyba teraz tak samo...
__________________
Żyj tak jak Ty chcesz, a nie inni i dąż do swojego celu, spełniaj swoje marzenia. A cena jaką za to zapłacisz to jest cena na którą Cię stać i którą chcesz zapłacić. |
|
2015-09-16, 19:58 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 38
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
|
2015-09-16, 20:30 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Slupsk
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Kazdy czasem ma chwile zwatpienia. Ale pamietaj jesli kiedykolwiek chociaz przez chwile zastanawiasz sie czy go kochasz to przestalas go kochac juz dawno.
|
2015-09-16, 21:09 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post46411507 To jest mój wątek, możesz sobie go poczytać, mam nadzieję że Cię zmotywuje
__________________
Wymiana |
|
2015-09-16, 21:20 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Lepiej nie marnuj więcej waszego czasu i daj wam szansę na lepsze związki.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2015-09-16, 23:29 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 38
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
Wiem, wiem,że jest dorosły ale jednak, nie wyobrażam sobie dalszego mojego życia wiedząc,ze gdzieś tam jest on i cierpi przeze mnie. Nie wiem czy będę umiała układać sobie życie wtedy. Będę czuła się winna.Już to czuję. To wszystko jest straszne. |
|
2015-09-17, 10:22 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Twoje posty są pełne egzaltacji, rozedrgania, czasami wręcz histerii. To co piszesz (i jak) brzmi jak wątek z taniej telenoweli.
Wciąż usilnie piszesz że nie chcesz go zostawić bo będzie cierpiał. Piszesz to w co drugim zdaniu tak jakbyś na siłę próbowała przekonać nas (siebie) że takie są Twoje motywy. Jakoś mnie to Twoje zaklinanie nie przekonuje. Nie chcesz żeby cierpiał? Sprawiasz, że cierpi będąc z nim bez miłości. Sprawiasz, że cierpi trzymając go w niepewności czy go kochasz, czy chcesz z nim być, czy z nim zostaniesz. Sprawisz, że będzie cierpiał jeśli za parę lat zostawisz go bo poznasz tego jedynego. Mniejszym cierpieniem dla niego byłaby jedna, szczera rozmowa i rozstanie. Koniec wątpliwości, koniec niepewności, koniec zawieszenia, koniec zastanawiania się dlaczego ona ze mną jest. Zamknięcie rozdziału i ruszenie do przodu. On jest dorosły, Ty nie jesteś jego matką. Nie masz obowiązku opiekowania się nim do końca życia. Myślę, że boisz się że on po rozstaniu nie będzie cierpiał aż tak bardzo jak Ci się wydaje. Boisz się że po rozstaniu szybciej niż Ty ułoży sobie życie. Boisz się że po rozstaniu będziesz chciała wrócić a drzwi będą już zamknięte. I dlatego tkwisz w tym dziwnym układzie krzywdząc i jego i siebie. |
2015-09-17, 15:01 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 38
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
To prawda,że moje posty brzmią jak rozhisteryzowanej nastolatki, tak sie czuję, bo jak można nie wiedzieć czy się kogoś kocha? Ale co do ostatniego akapitu nie zgodzę się kompletnie z tym co napisałaś i nie bedę tutaj nikogo ani Ciebie zapewniać,że wszystko co piszę jest prawdą i tym samym wszystko co Ty o mnie napisałaś nie jest prawdą.Po co miałabym tutaj kłamać jeśli jestem anonimowa? Naprawdę nie boję się samotności, nie boję się,że nie będę miała po co wracać, ja najbardziej na świecie ucieszę się gdy się dowiem,że on układa sobie życie na nowo beze mnie. Tkwię w tym bo nie chcę go doszczętnie zranić, w naszych rozmowach widziałam jak się czuję i nie mogłam znieść myśli,że będzie tak cierpiał jak odejdę, boję sie ale tego,że zjedzą mnie wyrzuty sumienia, boję się tych dni po rozstaniu kiedy będę ciągle myślała co u niego i nie będę potrafiła pójść do przodu bo z tyłu głowy będą myśli,ze jak mogłam tak kogoś zranić i jak teraz ja mogę się cieszyć życiem a on tam cierpi. Chociaż ucieszę się bardzo gdy się dowiem,że poszedł do przodu. Taa, miałam nie zapewniać. Macie tutaj wszystkie rację w tym,że powinnam to zakończyć bo teraz on też cierpi ale ja mam w głowie taką jakąś blokadę,że jeśli zerwę z nim tak definitywnie to on się załamie i to przeze mnie. Ale ja jestem głupia, myśląc czasem trzeźwo wiem,że nie ma innego wyjścia bo przecież te moje wątpliwości nie znikną skoro trwają tyle czasu a nie potrafię zrobić ostatniego kroku. |
|
2015-09-17, 16:33 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Pewnie, że będzie go bolało, ale z czasem ułoży sobie życie z kimś kto będzie go kochał. Nie jesteś pępkiem świata, aby zakończenie kiepskiego związku miało zniszczyć mu życie.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2015-09-17, 16:49 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 492
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Naiwna jesteś że tak się o niego martwisz.
Facet sobie prędzej ułoży życie niż się spodziewasz i długo po Tobie płakać nie będzie.
__________________
07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥
|
2015-09-17, 18:10 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 61
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
czas dorosnąć autorko i wziąć sprawy we własne ręce a nie liczyć na cud, że ktoś Twoje problemy rozwiąże za Ciebie. trzeba być twardym nie mientkim i w odpowiedniej chwili odejść od rzeczy/ludzi, które Cię już nie satysfakcjonują, są nie do naprawienia, nie rozwijają Cię. warto się też nauczyć, że "nie wiem" na 99% znaczy "nie". i nie marnuj już czasu ani swojego ani tego chłopaka, bo widzisz, że jeśli nie teraz to i tak w przyszłości na bank ten związek się rypnie. z pustego to i Salomon nie naleje.
i myślę, że powinnaś zacząć martwić się o siebie - Twoje podejście jest dosyć nienormalne. |
2015-09-17, 20:35 | #28 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 38
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ---------- Cytat:
Będę tak długo to wszystko czytała aż w końcu zrozumiem,że innego wyjścia nie mam. A dlaczego nienormalne? |
|||
2015-09-17, 22:52 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Nienormalne, bo sobie też nie dajesz szansy na szczęśliwy związek.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2015-09-18, 04:21 | #30 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Chyba go już nie kocham :( Nie wiem
Przyłączam się do opinii, że związek z łaski to żadne rozwiązanie. Tobie jest źle, jemu też jest źle, oboje siebie oszukujecie, blokujecie sobie szansę na coś prawdziwego. Jeśli chcesz dla niego dobrze to go zostaw, sama też na tym zyskasz. Byłam porzucana i pomimo początkowego cierpienia z całą pewnością mogę Ci powiedzieć, że w obu przypadkach żałuję tylko, że tak późno bo "po" długo nie płakałam, a w trakcie - przeokropnie mi było.
__________________
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:15.