Przerwa w zwiazku- on nie wie czego chce

[emmmmm]

Witam,pisze,bo potrzebuje wsparcia.
W skrócie, mam 25 lat,on 26, byliśmy/jesteśmy że sobą o ponad 4 lat. On zabiegał o mnie rok, Zawsze się wszystko ukladalo, różne sprzeczki czasem-norma, często się widywalismy, zawsze dbał o mnie, ale koniec idealizowania. W niedzielę byliśmy na rodzinnej imprezie,wszystko ok, a,że mi coś ostatnio nie pasowało to zapytalam czy jemu jeszcze zależy,a on że z jednej strony tak z drugiej nie wie czego chce...
- przez dłuższy czas jego rodzina ciągle pytala o wesele a my mowilismy że narazie nic.
Wczoraj mi powiedział,sama z niego wyciagnelam,bo tak to nie wiem co by było, że nie wie czego chce...
- że chce przerwy, chce czasu,ja mowie skoncz to,a on że nie skończył że mną, że chce zatesknic
- że z jednej strony kocha,a z drugiej ma wrażenie że to przyzwyczajenie
- że chciałby poczuć to,co kiedyś
- że monotonia się wkradla
- że mu przykro,przeprasza,jestem dobra kandydatka, wspaniala itd
- że chce być pewny mnie
I takie podobne...

Są różne powody przerw,które robią sobie niektóre związki..dla mnie to trochę dziwne... Co o tym myśleć? Nie mam siły((

[201803290936]

Napisane przez emmmmm

Witam,pisze,bo potrzebuje wsparcia.
W skrócie, mam 25 lat,on 26, byliśmy/jesteśmy że sobą o ponad 4 lat. On zabiegał o mnie rok, Zawsze się wszystko ukladalo, różne sprzeczki czasem-norma, często się widywalismy, zawsze dbał o mnie, ale koniec idealizowania. W niedzielę byliśmy na rodzinnej imprezie,wszystko ok, a,że mi coś ostatnio nie pasowało to zapytalam czy jemu jeszcze zależy,a on że z jednej strony tak z drugiej nie wie czego chce...
- przez dłuższy czas jego rodzina ciągle pytala o wesele a my mowilismy że narazie nic.
Wczoraj mi powiedział,sama z niego wyciagnelam,bo tak to nie wiem co by było, że nie wie czego chce...
- że chce przerwy, chce czasu,ja mowie skoncz to,a on że nie skończył że mną, że chce zatesknic
- że z jednej strony kocha,a z drugiej ma wrażenie że to przyzwyczajenie
- że chciałby poczuć to,co kiedyś
- że monotonia się wkradla
- że mu przykro,przeprasza,jestem dobra kandydatka, wspaniala itd
- że chce być pewny mnie
I takie podobne...

Są różne powody przerw,które robią sobie niektóre związki..dla mnie to trochę dziwne... Co o tym myśleć? Nie mam siły((

Związek umarł, tylko najwidoczniej przegapiliście ten moment LUB pan poznał inną panią i stąd te nagłe "wątpliwości". Tak, czy inaczej w tym przypadku jakieś przerwy, to nieporozumienie. Słusznie zauważyłaś, że to "dziwne".

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Bzdury.
Pewnie ma kogoś na oku chce spróbować a jak nie wyjdzie to wróci do ciebie do następnego razu

[emmmmm]

Nie ma na bank nikogo na boku, o nikogo innego nie chodzi na 1000% w tym momencie

[201803290936]

Napisane przez emmmmm

Nie ma na bank nikogo na boku, o nikogo innego nie chodzi na 1000% w tym momencie

W momencie, gdy facet chce przerwy, nie ma czegoś takiego jak "jestem pewna na 100%". Już niejedna tutaj takie rzeczy wypisywała, a okazywało się, że chodzi o inną panią. Naprawdę, jesteś naiwna jeżeli dajesz sobie rękę uciąć za faceta, który chce się z Tobą na jakiś czas rozstać (bo przecież przerwa to nic innego, jak rozstanie, tylko chwilowe). On nie musi mieć "na boku", wystarczy jak ma "na oku".

[201607110949]

Napisane przez emmmmm

Witam,pisze,bo potrzebuje wsparcia.
W skrócie, mam 25 lat,on 26, byliśmy/jesteśmy że sobą o ponad 4 lat. On zabiegał o mnie rok, Zawsze się wszystko ukladalo, różne sprzeczki czasem-norma, często się widywalismy, zawsze dbał o mnie, ale koniec idealizowania. W niedzielę byliśmy na rodzinnej imprezie,wszystko ok, a,że mi coś ostatnio nie pasowało to zapytalam czy jemu jeszcze zależy,a on że z jednej strony tak z drugiej nie wie czego chce...
- przez dłuższy czas jego rodzina ciągle pytala o wesele a my mowilismy że narazie nic.
Wczoraj mi powiedział,sama z niego wyciagnelam,bo tak to nie wiem co by było, że nie wie czego chce...
- że chce przerwy, chce czasu,ja mowie skoncz to,a on że nie skończył że mną, że chce zatesknic
- że z jednej strony kocha,a z drugiej ma wrażenie że to przyzwyczajenie
- że chciałby poczuć to,co kiedyś
- że monotonia się wkradla
- że mu przykro,przeprasza,jestem dobra kandydatka, wspaniala itd
- że chce być pewny mnie
I takie podobne...

Są różne powody przerw,które robią sobie niektóre związki..dla mnie to trochę dziwne... Co o tym myśleć? Nie mam siły((

Związek to nie wieczny endorfinowy odlot. Panu pomyliła się codzienność z zakochaniem. Żadne przerwy nic nie dadzą, jeśli człowiek przestał w drugim widzieć kogoś, z kim cudownie zjeść razem śniadanie, bo to z takich drobnostek składa się wspólne życie. Nie zgadzaj się na takie zawieszenie, to upokarzające i nie ma większego sensu.

[skazana_na_bluesa]

zgadzam się z dziewczynami. mógł poznać kogoś przypadkiem i stąd ten mętlik w głowie. za dużo z tego związku już nie zostało, ale nie daj się wmanewrować w przerwę, bo będziesz robiła za wyjście awaryjne.

[emmmmm]

On nawet nie określił czasu,bo nie wie.. Powiedzialam żeby to skończył, później że to koniec w takim razie a on po raz kolejny,że ze mną nie skończył. Stał prezent dla maluszka z jego rodziny,który razem kupilismy,mowie żeby ucalowal ode mnie jak będzie dawać a on,że nigdzie tam beze mnie nie jedzie.
Co mi pozostało? Już raz przeszła rozstanie po 3 letnim związku,wtedy się kompletnie wypalił z jego strony,a teraz będę żyć z dnia na dzień... W natłoku myśli i braku sił.
A może gdybym nie zaczęła rozmowy wszystko by się dalej ukladalo... Ale taki jest fakt,nie ma go obok...

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Jeżeli chodzi o kogoś innego to wiem, że nikogo nowego nie poznał, bo wszędzie chodzi z bracmi, wszystko sobie mówią,ale wiem,że tak może sie stać i trudno to zaakceptowac. Nie będę tego odpierać. Może mimo wszystko komuś się udało..

[201607110949]

Napisane przez emmmmm

On nawet nie określił czasu,bo nie wie.. Powiedzialam żeby to skończył, później że to koniec w takim razie a on po raz kolejny,że ze mną nie skończył. Stał prezent dla maluszka z jego rodziny,który razem kupilismy,mowie żeby ucalowal ode mnie jak będzie dawać a on,że nigdzie tam beze mnie nie jedzie.
Co mi pozostało? Już raz przeszła rozstanie po 3 letnim związku,wtedy się kompletnie wypalił z jego strony,a teraz będę żyć z dnia na dzień... W natłoku myśli i braku sił.
A może gdybym nie zaczęła rozmowy wszystko by się dalej ukladalo... Ale taki jest fakt,nie ma go obok...

Ale co to znaczy "on ze mną nie skończył" - że masz się potulnie dostosować do tego, co sobie zażyczy? Nie da się normalnie żyć w takim nieokreślonym czymś, to ryje psychikę. Poważny człowiek powinien mieć na tyle jaj, żeby wziąć odpowiedzialność za swoje słowa i odejść albo trzymać gębę na kłódkę, dopóki w głowie nie rozwieje wszelkich wątpliwości.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ok skoro wszystko wiesz to po co pytasz?
Ale niech ci będzie ze nie ma nikogo na oku (pracuje z braćmi, nie jeździ autobusem,do sklepu nie chodzi sam?)wiec opcja druga jest taka ze cie nie kocha znudziłas się mu,che robić coś innego z kimś innym .

[mary_poppins]

Napisane przez SALIX

Związek to nie wieczny endorfinowy odlot. Panu pomyliła się codzienność z zakochaniem. Żadne przerwy nic nie dadzą, jeśli człowiek przestał w drugim widzieć kogoś, z kim cudownie zjeść razem śniadanie, bo to z takich drobnostek składa się wspólne życie. Nie zgadzaj się na takie zawieszenie, to upokarzające i nie ma większego sensu.

Jeśli dla chłopa "wypaleniem" jest wejście w kolejny etap związku i brak szału obecnego na pierwszych spotkaniach, to słabo to wróży jeśli chodzi o wspólne życie z nim. Autorko, to Twój wybór, ale "przerwy" to zwykle dla inicjatora okazja do poszukania kogoś innego, a potem - jeśli się nie uda - do powrotu bez bólu, w akompaniamencie radosnych pisków porzuconej czasowo stałej partnerki.

[201803290936]

Napisane przez emmmmm

(...)
Jeżeli chodzi o kogoś innego to wiem, że nikogo nowego nie poznał, bo wszędzie chodzi z bracmi, wszystko sobie mówią,ale wiem,że tak może sie stać i trudno to zaakceptowac. Nie będę tego odpierać. Może mimo wszystko komuś się udało..

To jest argument?

[skazana_na_bluesa]

nie zachowuj się jak bezwolna kukła.

[201803290936]

Napisane przez skazana_na_bluesa

nie zachowuj się jak bezwolna kukła.

Pewnie nie pierwszy raz. Nie wierzę w żadne "super związek" i NAGLE przerwa. Pewnie trupów w szafie parę by się znalazło, gdyby autorka potrafiła być szczera chociażby wobec siebie samej.

[skazana_na_bluesa]

niektórzy ludzie są dosłownie ŚLEPI, więc mogą pewnych rzeczy nie widzieć

[quench]

Nie ma czegoś takiego jak "przerwa w związku". W ogóle nie wiem, co to za wymysł Albo kogoś kochasz, albo nie kochasz. Tyle w temacie. Wiadomo, endorfiny, czyli "motylki w brzuchu" z czasem znikają ale uczucie pozostaje.
Coś mi się wydaje Autorko, że masz do czynienia z padłem motylków i miłości.

[mama001]

Jemu coś ewidentnie nie pasuje i gada jakieś ogóliki.. moze to inna kobieta, może wypalenie..

[201611240917]

Zrobmy sobie przerwe niestety nie wrozy niczemu dobremu.
Cos sie wypalilo miedzy wami, ale przyzwyczajenie nie pozwala mu odejsc.
Musisz odpuscic i dac mu czas na przemyslenie czego chce.
Ale moze byc tez tak, ze chlopaka uwiera wasz zwiazek i chcialby sprobowac czegos innego.
Tak czy siak sila go nie zatrzymuj.

[I am Rock]

Napisane przez emmmmm

- że chce przerwy, chce czasu,ja mowie skoncz to,a on że nie skończył że mną, że chce zatesknic
- że z jednej strony kocha,a z drugiej ma wrażenie że to przyzwyczajenie
- że chciałby poczuć to,co kiedyś
- że monotonia się wkradla
- że mu przykro,przeprasza,jestem dobra kandydatka, wspaniala itd
- że chce być pewny mnie
I takie podobne...

((

Podsumowując to w jednym zdaniu - przestał się kochać.
Te wszystkie wymówki są po to, by nie walnąć prawdy prosto w oczy - zresztą mało kto się na taką szczerość zdobywa.
I żebyś nie pytała "dlaczego?". "Co zrobiłam?"
Przerwy są dla chcących żyć złudzeniami.
Zdecyduj się na radykalne cięcie, on ma za dużo wątpliwości.
Wiem, ze łatwo pisać, ale niestety...

[mogg]

nie wie czy Cię kocha, stąd jego wątpliwości.. niestety to na ogół wróży koniec związku ...

[kasiunia788742]

Jak on z Tobą nie skończył to Ty skończ z nim, chyba że chcesz czekać aż Misio się namyśli i coś zadecyduje, a Ty wrócisz do niego jak potulny piesek i będziecie żyć długo i szczęśliwie...

Przeszliście na kolejny etap w związku, może trochę rutyny się wkradło, ale nad tym się pracuje i łatwo to zmienić, a nie uważa, że "chyba się wypaliło", "chcę przerwy". Po czymś takim to ja już do takiego faceta nie wróciłabym, żeby być w związku, a jak się ktoś inny pojawi to znowu "nie wiem czy wszystko jest ok z nami".

[201607040946]

Najbardziej mnie zachwyca powiedzenie: on na pewno nikogo nie ma!
Skąd ta pewność?

[mogg]

Napisane przez kaguya

Najbardziej mnie zachwyca powiedzenie: on na pewno nikogo nie ma!
Skąd ta pewność?

na ogół się okazuje że wlasnie ta nowo poznana osoba sprawia ze : nie wiem czy Cię kocham i coś się wypaliło ...

Ja też nie wiem skąd ta pewnośc, takich rzeczy nigdy nie można by pewnym... bo w życiu bywa róznie, a historie z wizażui nie tylko pokazują że tą pewność to sobie można wlożyć pomiędzy bajki

[kolorchabrow]

U mnie tego typu teksty szły jak były chłopak chciał "delikatnie" ze mną zerwać ,bo mu się znudziłam.

[201803290936]

Napisane przez kaguya

Najbardziej mnie zachwyca powiedzenie: on na pewno nikogo nie ma!
Skąd ta pewność?

Autorka wyjaśniła: bo wszędzie jeździ z braćmi.

[coccinelle7]

ed

[emmmmm]

Wiem, że nigdy nie można być pewna. Po prostu chodziło mi o to,że oni by wiedzieli,że ktoś taki jest, a są w ogromnym szoku. Ja po prostu nie mam siły na to wszystko, skoro mowilam mu wprost żeby to skończył, to on że jeszcze ze mną nie skończył, ja powiedzialam,że dla mnie to już koniec to on że nie(najwyraźniej mało dobitnie). Głupi portal społecznościowy a on nie skasował statusu związku że mną bo powiedział że tego nie zrobi, głupie klikanie 'lubie' pod nowym zdjęciem...nie pozwolił mi zdjęć schować naszych.
Z jednej strony łapie się tych banalnych rzeczy a z drugiej wiem, że nie będzie dobrze...
Tylko co ją mam zrobić? Jak żadne warunki przerwy nie zostały ustalone? Ani czas ani nic.. Ja się nie chce odzywać, ale jak mam to zakończyć żeby nie czekać na śmierć naturalną... Mam czekać tydzień? Dwa?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Jego bracia nie siedzą mu w głowie i nie wiedzą czy kogoś poznał.
Nikt tu nie mówi ze on kogos MA on mógł kogoś poznac:kasjerke w sklepie,dziewczynę w busie etc mógł kogoś poznać wychodząc z klatki schodowej lub w windzie nie musi bracia mówić o wszystkim.
Poza tym nie rozumiem po co ty się tych braci wypytujesz i tak by ci nie powiedzieli skoro są tacy zzyci jak piszesz.
Zostajesz w zawieszeniu aż mu się sprawą wyklaruje. Nawet jak wróci to takie przerwy wróżą juz rychly koniec .na twoim miejscu sama bym go zdeletowala skoro on nie umie skończyć to mu pomóż(zresztą pewnie on na to liczy ze się znudzisz czekaniem i go sama porzucisz a jak się odezwiesz to powie ze na niego naciskasz i nie dajesz mu wystarczająco czasu )

[quench]

Napisane przez emmmmm

Wiem, że nigdy nie można być pewna. Po prostu chodziło mi o to,że oni by wiedzieli,że ktoś taki jest, a są w ogromnym szoku. Ja po prostu nie mam siły na to wszystko, skoro mowilam mu wprost żeby to skończył, to on że jeszcze ze mną nie skończył, ja powiedzialam,że dla mnie to już koniec to on że nie(najwyraźniej mało dobitnie). Głupi portal społecznościowy a on nie skasował statusu związku że mną bo powiedział że tego nie zrobi, głupie klikanie 'lubie' pod nowym zdjęciem...nie pozwolił mi zdjęć schować naszych.
Z jednej strony łapie się tych banalnych rzeczy a z drugiej wiem, że nie będzie dobrze...
Tylko co ją mam zrobić? Jak żadne warunki przerwy nie zostały ustalone? Ani czas ani nic.. Ja się nie chce odzywać, ale jak mam to zakończyć żeby nie czekać na śmierć naturalną... Mam czekać tydzień? Dwa?

No to Ty zakończ ten cyrk. Powiedz mu dobitnie, że między Wami koniec.

[emmmmm]

Z jednej strony dlaczego ja mam być za to wszystko odpowiedzialna i mam mu jeszcze pomoc w podjęciu decyzji? A z drugiej nie mogę tak żyć, tylko co,odczekać jeszcze, napisać, zadzwonić,spotkać się ?