Polecamy:

Jall · 2016-01-21, 13:43

Szpargały i bibeloty też znam.

U mnie na jarzynową mówi się jarzynówka, ale to raczej taka domowa nazwa.

**gryx82** · 2016-01-21, 13:50

Cytat:

Napisane przez vilet784

A cóż to za zabiegi?

Obstawiam "wywoływanie miesiączki"

asia27100 · 2016-01-21, 22:36

Cytat:

Napisane przez Laura2112

A lubicie kaszankę albo czerninę?

Jelita u nas

Cytat:

Napisane przez Natuś-77

zasmażka jest na patelni a zaklepka w garczku (mąka z wodą)

Ta zaklepka to u nas zakłódka

Szybko to na slasku cieszynskim honym (chonym?)
A "zostaw to" to niechej to.
Gdzie to kaj.

Kaj je podobnie?

A zwierzeta? U nas je kocur i koczka, lotają ptoki i chodzą chroboki.

Synthesthesia · 2016-01-21, 22:41

Cytat:

Napisane przez asia27100

Jelita u nas

Ta zaklepka to u nas zakłódka

Szybko to na slasku cieszynskim honym (chonym?)
A "zostaw to" to niechej to.
Gdzie to kaj.

Kaj je podobnie?

A zwierzeta? U nas je kocur i koczka, lotają ptoki i chodzą chroboki.

W moich okolicach też są ptoki i chroboki

Z na kaszankę zawsze sie mówiło - kiszka

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2016-01-21, 22:46

Cytat:

Napisane przez asia27100

Szybko to na slasku cieszynskim honym (chonym?)
A "zostaw to" to niechej to.
Gdzie to kaj.

Kaj je podobnie?

A zwierzeta? U nas je kocur i koczka, lotają ptoki i chodzą chroboki.

U mnie też są chroboki.
I kokot (kogut), cipki (małe żółte kurczaczki), ber (niedźwiedź).

**gryx82** · 2016-01-21, 23:59

Cytat:

Napisane przez asia27100

...
i chodzą chroboki.

O! "Roboki" to była zbiorcza nazwa zwierzęcego inwentarza

No tej! No weź ino i nie dej źryć robokom! No dych człowiek ni mo (by ni mioł) suminia!
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54277061]U mnie też są chroboki.
I kokot (kogut), cipki (małe żółte kurczaczki), ber (niedźwiedź).[/QUOTE]
Kokota kojarzę z Wlkp.

Edit: pisałem już chyba, ale sezon temu sprzyja - "zgaryniać/odgaryniać", i to nie jest pojedynczy przypadek (kuj-pom)

ILoveEC · 2016-01-22, 07:47

Cytat:

Napisane przez asia27100

Jelita u nas

Ta zaklepka to u nas zakłódka

Szybko to na slasku cieszynskim honym (chonym?)
A "zostaw to" to niechej to.
Gdzie to kaj.

Kaj je podobnie?

A zwierzeta? U nas je kocur i koczka, lotają ptoki i chodzą chroboki.

Pogrubione to naleciałości z czeskiego

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2016-01-22, 07:49

Kaj, chroboki

Ja chyba zresztą mieszkam tam, gdzie Noane, to się podpisuję pod postem

Natuś-77 · 2016-01-22, 08:00

Cytat:

Napisane przez iwi_83

że co

Cytat:

Napisane przez gryx82

Zasmażka i zaklepka

Cytat:

Napisane przez vilet784

A cóż to za zabiegi?

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

Napisane przez gryx82

Obstawiam "wywoływanie miesiączki"

OOO nie

chodziło o niepożądaną ciąże

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Kaszanka-kiszka a po góralsku "kiska"

vilet784 · 2016-01-22, 08:04

Cytat:

Napisane przez Natuś-77

OOO nie

chodziło o niepożądaną ciąże

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Kaszanka-kiszka a po góralsku "kiska"

Tak myślałam, ale ludziłam się, że to coś mniej hardkorowego

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2016-01-22, 09:51

Cytat:

Napisane przez Natuś-77

OOO nie

chodziło o niepożądaną ciąże

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Kaszanka-kiszka a po góralsku "kiska"

U mnie niektórzy mówią "kiska" na zsiadłe mleko.

Icannotfly · 2016-01-22, 10:02

Cytat:

Napisane przez ILoveEC

Pogrubione to naleciałości z czeskiego

Na śląsku cieszyńskim dużo takich naleciałości.

U mnie:
sałatka jarzynowa (fajna nazwa "kaczy żer" jeszcze się z nią nie spotkałam

)
krupnioki
chroboki

**gryx82** · 2016-01-22, 14:36

Cytat:

Napisane przez Natuś-77

OOO nie

chodziło o niepożądaną ciąże

Dlatego pisałem o "wywoływaniu miesiączki" właśnie (pamiętam ten zwrot z ogłoszeń, jakie niektórzy ginekolodzy dawali w gazetach)

anlejka · 2016-01-22, 15:45

Cytat:

Napisane przez asia27100

Jelita u nas

Ta zaklepka to u nas zakłódka

Szybko to na slasku cieszynskim honym (chonym?)
A "zostaw to" to niechej to.
Gdzie to kaj.

Kaj je podobnie?

A zwierzeta? U nas je kocur i koczka, lotają ptoki i chodzą chroboki.

Ja wciąż pozostaję w wielkim zdziwieniu jak na pytanie zaczynające się od "czy..." z rozpędu odpowiadam: "jaaa" i wtedy zwykle ktoś mi pytanie powtórzy. Albo patrzy na mnie jak na kretynkę, a ja dopiero po kilkunastu sekundach ogarniam co się właśnie stało

Filifjonka · 2016-01-22, 16:26

U nas na rzeczy mówi się papindekle, ale też i manele, manatki. Z bibelotami też się spotkałam, ale ogranicza się to tylko do ozdób w domu, tych stojących np. na półkach.
Sałatka, o której tu piszecie to sałatka jarzynowa i zazwyczaj jedzona z wędliną, ale nie wkrojoną, tylko tak obok się ją daje, że można jeść i bez niej, no i z chlebem. Na zwierzęta niektórzy mówią gady. I jest kiszka i kaszanka, to już zależy od osoby/rodziny jak mówi.
A spotkałyście się z tym, że na portiera mówi się szymon? U mnie właśnie tak mówią. I czy jest u was liberka oprócz kaszanki?
Jestem z Podkarpacia

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2016-01-22, 16:34

Cytat:

Napisane przez Filifjonka

U nas na rzeczy mówi się papindekle, ale też i manele, manatki. Z bibelotami też się spotkałam, ale ogranicza się to tylko do ozdób w domu, tych stojących np. na półkach.

U mnie to klamory.

ILoveEC · 2016-01-22, 20:28

Cytat:

Napisane przez Icannotfly

Na śląsku cieszyńskim dużo takich naleciałości.

U mnie:
sałatka jarzynowa (fajna nazwa "kaczy żer" jeszcze się z nią nie spotkałam

)
krupnioki
chroboki

Jasne, to chyba oczywiste

Renatka_2108 · 2016-01-22, 21:25

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54320721]U mnie to klamory.

[/QUOTE]
A u mnie klamoty, graty, manele - ale też w określonych sytuacjach taj mowie, nie na każdą rzecz.
Taśka - na torebkę damska
Szałot na sałatkę jarzynowa o czym uświadomił mnie tż nie dawno :-D w rodzinnym domu mówi się na to ot sałatka i każdy wie o co chodzi.
Galoty to spodnie, kiecka - sukienka/spódniczka.
Trzewiki - buty, bez znaczenia jakie.
Pazury - paznokcie
Gadzina - zwierzęta typu świnie, krowy, kury
Ptoki - ptaki
Chroboki - robactwo wszelakie
Gardina - firana
Bajtlik - portfel
Grzejnik - kaloryfer
Zoki - skarpetki
Cwiter - sweter

Jak coś znowu sobie przypomnę to napisze ;-) Okolice Katowic wszystko

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Cytat:

Napisane przez Renatka_2108

A u mnie klamoty, graty, manele - ale też w określonych sytuacjach taj mowie, nie na każdą rzecz.
Taśka - na torebkę damska
Szałot na sałatkę jarzynowa o czym uświadomił mnie tż nie dawno :-D w rodzinnym domu mówi się na to ot sałatka i każdy wie o co chodzi.
Galoty to spodnie, kiecka - sukienka/spódniczka.
Trzewiki - buty, bez znaczenia jakie.
Pazury - paznokcie
Gadzina - zwierzęta typu świnie, krowy, kury
Ptoki - ptaki
Chroboki - robactwo wszelakie
Gardina - firana
Bajtlik - portfel
Grzejnik - kaloryfer
Zoki - skarpetki
Cwiter - sweter

Jak coś znowu sobie przypomnę to napisze ;-) Okolice Katowic wszystko

A jeszcze krupniok, a na te drugie to żymlok - spotkał się ktoś z tym?;-)

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

O jeszcze teraz znalazłam, lane ciasto takie w rosole które uwielbiam to ańlauf :-D Pamiętam jak znajomym z dolnego śląska to mówiłam to wypowiedzieć nie potrafili ;-)

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2016-01-22, 21:34

Cytat:

Napisane przez Renatka_2108

A u mnie klamoty, graty, manele - ale też w określonych sytuacjach taj mowie, nie na każdą rzecz.
Taśka - na torebkę damska
Szałot na sałatkę jarzynowa o czym uświadomił mnie tż nie dawno :-D w rodzinnym domu mówi się na to ot sałatka i każdy wie o co chodzi.
Galoty to spodnie, kiecka - sukienka/spódniczka.
Trzewiki - buty, bez znaczenia jakie.
Pazury - paznokcie
Gadzina - zwierzęta typu świnie, krowy, kury
Ptoki - ptaki
Chroboki - robactwo wszelakie
Gardina - firana
Bajtlik - portfel
Grzejnik - kaloryfer
Zoki - skarpetki
Cwiter - sweter

Pogrubione - u mnie tak samo.
Gardina to u mnie zasłona, firana to śtores.
portfel - miynsek, potmanej
bajtel to dziecko
bojtel to woreczek foliowy lub te jednorazowe foliowe 'reklamówki'
sałata to sałot
sweter - pulouwer

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Cytat:

Napisane przez Renatka_2108

O jeszcze teraz znalazłam, lane ciasto takie w rosole które uwielbiam to ańlauf :-D Pamiętam jak znajomym z dolnego śląska to mówiłam to wypowiedzieć nie potrafili ;-)

U mnie jest ajńlauf/ajlauf/ańlauf, ale oznacza rosół z jajkiem.

Renatka_2108 · 2016-01-22, 21:42

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54342416]Pogrubione - u mnie tak samo.
Gardina to u mnie zasłona, firana to śtores.
portfel - miynsek, potmanej
bajtel to dziecko
bojtel to woreczek foliowy lub te jednorazowe foliowe 'reklamówki'
sałata to sałot
sweter - pulouwer

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

U mnie jest ajńlauf/ajlauf/ańlauf, ale oznacza rosół z jajkiem.[/QUOTE]
Bajtel to tez mówimy na dzieci ale już to rzadkość.

Jak to rosół z jajkiem? Gotowanym czy jak to wygląda?

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2016-01-22, 21:46

Cytat:

Napisane przez Renatka_2108

Bajtel to tez mówimy na dzieci ale już to rzadkość.

Jak to rosół z jajkiem? Gotowanym czy jak to wygląda?

Do gorącego wbija się jajka i powstają takie kluchy.

Renatka_2108 · 2016-01-22, 21:48

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54343261]Do gorącego wbija się jajka i powstają takie kluchy.[/QUOTE]
To pierwsze słyszę ;-) całe jajko tak?

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2016-01-22, 21:51

Cytat:

Napisane przez Renatka_2108

To pierwsze słyszę ;-) całe jajko tak?

Niby tak. Aczkolwiek ja to tylko jem, sama nie robię, więc musiałabym dopytać

Renatka_2108 · 2016-01-22, 21:58

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54343476]Niby tak. Aczkolwiek ja to tylko jem, sama nie robię, więc musiałabym dopytać

[/QUOTE]
To jak możesz to zapytaj ;-) I jakbyś mi tak pw napisała żeby tu nie śmiecic. Strasznie mnie to ciekawi. Rosół uwielbiam i jajka też ;-)

**201605301111** · 2016-01-22, 22:19

Cytat:

Napisane przez Renatka_2108

Galoty to spodnie

spodnie to buksy u mnie

z innych co sobie przypominam to jeszcze tak (miałam dzis gosci i sobie posłuchałam troche :"D):

gzub - dziecko
laps - gruby człowiek/utuczone zwierze
glómza - twaróg/cos bardzo gęstego
chruchel - kaszel
kubaba - ziele angielskie
grapa - garnek
mieć neki - obrażać się, "fochać"
kluka - nos
gyry - nogi
dekiel - pokrywka na grape
fajrować (się) - palić (się)
lufrować - szlajać się/łazić/imprezować

i jeszcze jak byłam mała i natrętnie sie dopytywałam 'co na obiad" to dziadek zawsze mówił "suche pije/pyje z octem" :"D

jeszcze też lubię słówko "olwant", to oznacza koncową częśc pola (tam gdzie traktor zawraca), ale to nie wiem czy jest gdzies jeczcze xD w kazdym razie jak w google wpisałam to mi nie znalazło xD

asia27100 · 2016-01-22, 22:23

Cytat:

Napisane przez ILoveEC

Pogrubione to naleciałości z czeskiego

No dyć

Cytat:

Napisane przez anlejka

Ja wciąż pozostaję w wielkim zdziwieniu jak na pytanie zaczynające się od "czy..." z rozpędu odpowiadam: "jaaa" i wtedy zwykle ktoś mi pytanie powtórzy. Albo patrzy na mnie jak na kretynkę, a ja dopiero po kilkunastu sekundach ogarniam co się właśnie stało

Ja, jo tyż tak godom.

Ale powiem wam, ze swego czasu duzo wspolpracowalam z klientami z okolic jastrzebia-zdroju, rybnika itd. Jak tylko odbieralam telefon to mi sie gadka z polszczyzny na gware przemieniala. Z nimi nie szlo inaczej :d

Nogi to u nas giry.
Albo klepeta.
A stopy to szłapy.

Renatka_2108 · 2016-01-22, 22:30

Cytat:

Napisane przez asia27100

No dyć

Ja, jo tyż tak godom.

Ale powiem wam, ze swego czasu duzo wspolpracowalam z klientami z okolic jastrzebia-zdroju, rybnika itd. Jak tylko odbieralam telefon to mi sie gadka z polszczyzny na gware przemieniala. Z nimi nie szlo inaczej :d

Nogi to u nas giry.
Albo klepeta.
A stopy to szłapy.

U mnie też nogi to giry ale to ja używam jak np tż się rozlozy na mnie nogami. Mówię " bier te giry" ;-) To tak żartobliwie bardziej obecnie.
Rajtuzy to rajstopy jeżeli już o nogach mowa ;-)

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2016-01-22, 23:25

Cytat:

Napisane przez Renatka_2108

A u mnie klamoty, graty, manele - ale też w określonych sytuacjach taj mowie, nie na każdą rzecz.
Taśka - na torebkę damska
Szałot na sałatkę jarzynowa o czym uświadomił mnie tż nie dawno :-D w rodzinnym domu mówi się na to ot sałatka i każdy wie o co chodzi.
Galoty to spodnie, kiecka - sukienka/spódniczka.
Trzewiki - buty, bez znaczenia jakie.
Pazury - paznokcie
Gadzina - zwierzęta typu świnie, krowy, kury
Ptoki - ptaki
Chroboki - robactwo wszelakie
Gardina - firana
Bajtlik - portfel
Grzejnik - kaloryfer
Zoki - skarpetki
Cwiter - sweter

Jak coś znowu sobie przypomnę to napisze ;-) Okolice Katowic wszystko

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

A jeszcze krupniok, a na te drugie to żymlok - spotkał się ktoś z tym?;-)

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

O jeszcze teraz znalazłam, lane ciasto takie w rosole które uwielbiam to ańlauf :-D Pamiętam jak znajomym z dolnego śląska to mówiłam to wypowiedzieć nie potrafili ;-)

Chwilę temu pisałam o krupniokach/żymlokach

Żymła - bułka zresztą.
Ale ja też ze Śląska

U mnie się mówi bajtel

A na worek bojtel.
A skarpety to też fuzekle.

**201605051021** · 2016-01-23, 01:04

3/4 tego co wymienilyscie na ostatniej stronie w kieleckim nie funkcjonuje - czytam z fascynacja

W sumie nie wiem, czy jest cos typowego dla tego regionu?

Kojarzy mi sie, ze znajomi z wybrzeza byli zaskoczeni, ze pranie na sznurku przymocowuje spinaczami, a to co jest w lazienkach na scianach dla mnie to plytki

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2016-01-23, 01:10

Cytat:

Napisane przez eevone

3/4 tego co wymienilyscie na ostatniej stronie w kieleckim nie funkcjonuje - czytam z fascynacja

W sumie nie wiem, czy jest cos typowego dla tego regionu?

Znajomi, którzy pochodzą z tego regionu, mówią: "łapę" zamiast "łapię".

2016-01-21, 13:43	#1231
Jall Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 1 542	Dot.: Jak to nazywacie? :) Szpargały i bibeloty też znam. U mnie na jarzynową mówi się jarzynówka, ale to raczej taka domowa nazwa. __________________ Kamil ma glejaka. https://www.siepomaga.pl/kamil 11.12 stracił swoją szansę

2016-01-22, 07:49	#1238
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Jak to nazywacie? :) Kaj, chroboki Ja chyba zresztą mieszkam tam, gdzie Noane, to się podpisuję pod postem

2016-01-22, 16:26	#1245
Filifjonka Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-04 Wiadomości: 290	Dot.: Jak to nazywacie? :) U nas na rzeczy mówi się papindekle, ale też i manele, manatki. Z bibelotami też się spotkałam, ale ogranicza się to tylko do ozdób w domu, tych stojących np. na półkach. Sałatka, o której tu piszecie to sałatka jarzynowa i zazwyczaj jedzona z wędliną, ale nie wkrojoną, tylko tak obok się ją daje, że można jeść i bez niej, no i z chlebem. Na zwierzęta niektórzy mówią gady. I jest kiszka i kaszanka, to już zależy od osoby/rodziny jak mówi. A spotkałyście się z tym, że na portiera mówi się szymon? U mnie właśnie tak mówią. I czy jest u was liberka oprócz kaszanki? Jestem z Podkarpacia

2016-01-22, 21:42	#1250
Renatka_2108 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: Tu i tam ;) Wiadomości: 7 463	Dot.: Jak to nazywacie? :) [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54342416]Pogrubione - u mnie tak samo. Gardina to u mnie zasłona, firana to śtores. portfel - miynsek, potmanej bajtel to dziecko bojtel to woreczek foliowy lub te jednorazowe foliowe 'reklamówki' sałata to sałot sweter - pulouwer ---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ---------- U mnie jest ajńlauf/ajlauf/ańlauf, ale oznacza rosół z jajkiem.[/QUOTE] Bajtel to tez mówimy na dzieci ale już to rzadkość. Jak to rosół z jajkiem? Gotowanym czy jak to wygląda? __________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676 Moja wymiana

2016-01-22, 21:48	#1252
Renatka_2108 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: Tu i tam ;) Wiadomości: 7 463	Dot.: Jak to nazywacie? :) [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54343261]Do gorącego wbija się jajka i powstają takie kluchy.[/QUOTE] To pierwsze słyszę ;-) całe jajko tak? __________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676 Moja wymiana

2016-01-22, 21:58	#1254
Renatka_2108 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: Tu i tam ;) Wiadomości: 7 463	Dot.: Jak to nazywacie? :) [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;54343476]Niby tak. Aczkolwiek ja to tylko jem, sama nie robię, więc musiałabym dopytać [/QUOTE] To jak możesz to zapytaj ;-) I jakbyś mi tak pw napisała żeby tu nie śmiecic. Strasznie mnie to ciekawi. Rosół uwielbiam i jajka też ;-) __________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676 Moja wymiana

2016-01-23, 01:04	#1259
201605051021 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 1 115	Dot.: Jak to nazywacie? :) 3/4 tego co wymienilyscie na ostatniej stronie w kieleckim nie funkcjonuje - czytam z fascynacja W sumie nie wiem, czy jest cos typowego dla tego regionu? Kojarzy mi sie, ze znajomi z wybrzeza byli zaskoczeni, ze pranie na sznurku przymocowuje spinaczami, a to co jest w lazienkach na scianach dla mnie to plytki

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)