Maluchy tulimy, brzuszki nosimy o staraniach juz (nie) myślimy cz.3

[Malgos_12]

Napisane przez ryba91

Ale wstyd! Tak dlugo mnie nie bylo

U nas leci, Kacper od marca do przedszkola

Nadziejka na cycu rosnie jak szalona, w wiwku 6tyg wazyla 5kg!! Az sie boje ja zwazyc teraz

Poza tym trochę proby, malej rosnie znowprrosniewmalejybko glowa, mamy wzmozone napiecie itd...



Co do odkladania, Moja Nadka tez jest taki mamy cycus dlatego sie chustujemy

Hej Rybko. Super, że wpadłaś do nas. Jak ogólnie się czujecie?
Cieszę się, że mała Księżniczka ładnie przybiera, ale jaki macie problem? bo wybacz ale za nic nie mogłam się domyślić? głowa mało przyrasta?
Trzymam kciuki za przedszkole Kacperka. Ile waży i mierzy twój synek?
Jak będziesz miała chwilkę to wrzuć nam zdjęcie Nadii
i co chrzciliście już? i jak sytuacja z mężem? Mam nadzieję, że wszystko się układa

[ryba91]

Małgoś teraz dopiero zobaczylam co napisałam.. glowka za szybko rośnie. Nie mam apki i tak sie potrm dzieje.



Czujemy się ok

Kacper wazy 12,5 i mierzy 92cm

Chrzest w maju jednak, a z mezem juz ok ale opisze w klubie i wtzuce zdjecka tylko jak sie dostac z telefonu??

[gosia3103]

Z telefonu przez przeglądarkę musisz wejść na stronę wizażu o chyba gdzieś tam ustawić żeby pokazywał klasyczną stronę a nie mobilną

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[ryba91]

No mam, tylko z tel i tak zdj nie dodam. A jwstem bez kompa do odwolania. Moze w tyg uda mi sie skorzystac z komputera to dodam, ew moge ktorejs na @ podeslac

Nie wiem czy Uzywacie ale od pon dady kartom 49.99

[Malgos_12]

Napisane przez ryba91

Małgoś teraz dopiero zobaczylam co napisałam.. glowka za szybko rośnie. Nie mam apki i tak sie potrm dzieje.

Czujemy się ok

Kacper wazy 12,5 i mierzy 92cm

Chrzest w maju jednak, a z mezem juz ok ale opisze w klubie i wtzuce zdjecka tylko jak sie dostac z telefonu??

a co jest przyczyną tego szybkiego wzrostu główki? może to mieć jakieś skutki?

Super, że z mężem OK.

Z Kacpra to już powazny mężczyzna

Napisane przez gosia3103

Z telefonu przez przeglądarkę musisz wejść na stronę wizażu o chyba gdzieś tam ustawić żeby pokazywał klasyczną stronę a nie mobilną

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

a co u was Gosia? Jak tam Adelka? Pewnie nawija już jak szalona, bo ona wcześnie zaczęła

Napisane przez ryba91

No mam, tylko z tel i tak zdj nie dodam. A jwstem bez kompa do odwolania. Moze w tyg uda mi sie skorzystac z komputera to dodam, ew moge ktorejs na @ podeslac

Nie wiem czy Uzywacie ale od pon dady kartom 49.99

mi możesz wysłać napiszę ci maila na priv

[gosia3103]

No nawija, dwusylabowe słowo każde powtórzy nawet jeśli wcześniej nie mówiła, dłuższe muszę rozbijać na pół, wyjątkiem są mamunia tatulek i babunia ;-) zdań jeszcze nie składa, raczej po kolei wymienia słowa o które jej chodzi ;-) rozbraja mnie... Dogadać się już można ze wszystkim, ale też straszny czort się robi.
A z nowości to drugie w drodze, 10 tydzień ;-)

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[Malgos_12]

Napisane przez gosia3103

No nawija, dwusylabowe słowo każde powtórzy nawet jeśli wcześniej nie mówiła, dłuższe muszę rozbijać na pół, wyjątkiem są mamunia tatulek i babunia ;-) zdań jeszcze nie składa, raczej po kolei wymienia słowa o które jej chodzi ;-) rozbraja mnie... Dogadać się już można ze wszystkim, ale też straszny czort się robi.
A z nowości to drugie w drodze, 10 tydzień ;-)

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Wow! no super wieści. Niespodzianka czy planowaliście?
Ja przepraszam za moją bezpośredniość w tych pytaniach, ale po prostu jestem ciekawa bo sama bym chciała, ale z drugiej strony może dopiero jak kiedyś prześpię noc, czyli chyba nie prędko
A jak u was ze snem? Jak ty się czujesz?
Niezły gagatek z tej Adelki Ciekawa jestem jak bardzo się zmieniła. Ile Adelka teraz ma?

[gosia3103]

Planowaliśmy, w drugim cyklu się udało. Adelka ma półtora roku, jak miała rok to skończyły się nasze straszne jazdy nocne, a od paru dni nawet wreszcie przesypia noc ja stwierdziłam, że jak się zacznę wreszcie wysypiać, to potem się w życiu nie zdecyduję ;-)

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[Eleo765]

Malinka, dostalabys 500 zl na dziecko x2 i byłoby bogactwo

Malgos, dolacz na fb do grupy halo gdzie rodzic Wrocław i popytaj o szpital, dziewczyny dokładnie rozjaśnia watpliwosci

Dorzucam foto

[201606011622]

Napisane przez gosia3103

No nawija, dwusylabowe słowo każde powtórzy nawet jeśli wcześniej nie mówiła, dłuższe muszę rozbijać na pół, wyjątkiem są mamunia tatulek i babunia ;-) zdań jeszcze nie składa, raczej po kolei wymienia słowa o które jej chodzi ;-) rozbraja mnie... Dogadać się już można ze wszystkim, ale też straszny czort się robi.
A z nowości to drugie w drodze, 10 tydzień ;-)

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Widzialam właśnie, napisze Ci coś priv

[wpaula]

gratulacje Gosia moja ma poltora roku prawie ale mowa idzie jej bardzo bardzo slabo , wlasciwie prawie nic nie mowi

[malinka1984]

Malgos Kacper był na początku dzieckiem które 12h chciało wisieć na cycu i doradca laktacyjna poleciła mi laktator i tak mu sciągałam w dzień i on wolał butlę a w nocy bez problemu cyc.Nam bardzo pasowało że Kacper spał i śpi u siebie od zawsze.Wolałam biegać i karmić go niż spać z nim w łóżku naszym bo byłam wtedy mega nie wyspana.

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Eleo765 jakoś 500 + mnie nie mobilizuje choć gdybyśmy dostawali od państwa coś było by miło bo teraz to ani becikowe ani ulga na dzieci...; (

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

Wpaula a Wy nie myślicie o rodzeństwie dla Kornelki?

[Malgos_12]

Napisane przez gosia3103

Planowaliśmy, w drugim cyklu się udało. Adelka ma półtora roku, jak miała rok to skończyły się nasze straszne jazdy nocne, a od paru dni nawet wreszcie przesypia noc ja stwierdziłam, że jak się zacznę wreszcie wysypiać, to potem się w życiu nie zdecyduję ;-)

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

To super, że szybko poszło! życzę ci spokojnej ciąży i zdrówka dla ciebie i maluszka
cieszę się, że nocki u was się poprawiły i po ciuchu zazdroszczę

Napisane przez Eleo765

Malinka, dostalabys 500 zl na dziecko x2 i byłoby bogactwo

Malgos, dolacz na fb do grupy halo gdzie rodzic Wrocław i popytaj o szpital, dziewczyny dokładnie rozjaśnia watpliwosci

Dorzucam foto

dzięki za wskazówki!
a córunia cudna!

Napisane przez wpaula

gratulacje Gosia moja ma poltora roku prawie ale mowa idzie jej bardzo bardzo slabo , wlasciwie prawie nic nie mowi

może po prostu później zacznie, albo jednego dnia się jej odmieni w tym wieku to chyba całkiem normalne, że dziecko praktycznie nie mówi

Napisane przez malinka1984

Malgos Kacper był na początku dzieckiem które 12h chciało wisieć na cycu i doradca laktacyjna poleciła mi laktator i tak mu sciągałam w dzień i on wolał butlę a w nocy bez problemu cyc.Nam bardzo pasowało że Kacper spał i śpi u siebie od zawsze.Wolałam biegać i karmić go niż spać z nim w łóżku naszym bo byłam wtedy mega nie wyspana.

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Eleo765 jakoś 500 + mnie nie mobilizuje choć gdybyśmy dostawali od państwa coś było by miło bo teraz to ani becikowe ani ulga na dzieci...; (

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

Wpaula a Wy nie myślicie o rodzeństwie dla Kornelki?

rozumiem... no pewnie jak tobie to odpowiadało i wolałaś chodzić do niego to niema o czym gadać. Ja po prostu tego nie umiem sobie wyobrazić bo u nas w nocy to ja spałam po 20min więc bieganie do niego byłoby niemożliwe... za bardzo popatrzyłam na sytuacje u was przez pryzmat moich doświadczeń
A często jadł w nocy?

[ryba91]

Oooo wreszcie mam apke wizazu!!,

[Malgos_12]

Kochana zapomnialam ze przeslalas mi zdjecia! Jak tylko Kapi pojdzie spac do wrzuce do klubu. Sorki ale na smierc zapomnialam

[ryba91]

Nieszkodzi

U mnie Kacperek 3dnia w przedszkolu dostal gorączki, czyli od pt w domu siedzimy, katar kaszel chrypa

[ryba91]

Nie spalam dzis cala noc prawie, bo Kacper mi Nadie zarazil i biedna od.kataru spac.nie.umiala..
Teraz mnie biegunka dopadla i na wymioty zbiera. Kuuurcze no.


Opisz Wam porod

Ogolnie ciaza masakra, duzo gorzej przeszlam niz z Kacprem, na wiecej dzieci z tego roeniez powodu sie nie zdecyduje. Kilkukrotnie zastanawialam sie nad tym sn ale ostatecznie powiedzieli ze nie ma szans gdyz lozysko przodujace, nadcisnienie mo i lierwsza cc. Dzien cc, czekalam z taka dziewczyna. Jej odeszly 25ego wody, tzn saczyly sie. Bylysmy pewne ze ona pojdzie pierwsza ale wzieli mnie. Poklocilismy sie rano z Adamem i zastanawialam sir czy dzwonic mu czy nie, ale zadzwonilam.. przyszedł w ciagu 15minut, zebral mi rzeczy i poszlismy. Na sali operacyjnej niby luz ale cisnienie bardzo wysokie w okolicy 180/120 nie powiem na pewno bo nie pamiętam dokladnie juz. Dostalam znieczulenie i sie zaczelo... najpierw wymioty potem dusznosci, dali mi tlen, leki na cisnienie, przeciweymiotne, zaczelo mi byc slabo, mialam wrażenie ze zaraz umre, balam sie zamknac oczy, ale one same sie zamykaly jakby mi jakiś nasennycj dali. Cisnienie skakalO jak oszalale. Nie czulam bólu cięcia wyciągania ale czulam okrutne szarpanie, jakby mi ktoś wnetrznosci cjcial wyrwac. Ciagle sie zle czulam ten tlen nic nie dawal. Minela wiecznosc zanim wyciagneli mala, a ja czulam sie coraz gorzej, ciezko mi sie oddychalo, zaczely mi dretwiec rece, zimno goraco.. okropnie. Wyciagneli malutka wreszcie, przyniesli po wazeniu, pocalowalam, i zamknelam oczy. "Ocknelam" sie kak mnie przenisili ze stolu operacyjnego. Pamietam połowę szycia, jakies urywki za mgla. Zamykajac oczy powiedziałm sobie tylko ze Nadia jest już bezpieczną na swiecie a ze mna niech sie dzieje co ma dziac. Tak zle sie. Czułam ze chyba serio nie chcialam sie obudzic. W tralcie cc dostalam jakieś leki na cisnienie,uspokajajace po ktorych po prostu zasnelam. Na pooperacyjnej podpieli mbie pod kardiomonitor, pozniej przystawili Nadziejke, a rano juz mialam ja caly czas ptzy sobie. Straszny cycoholik z niej.

Dzis jak nysle o cc to nie chce slyszec o dzieciach, to co przezylam w moim odczuciu to nic fajnego, zle przeszlam ciaze i cie ie, dziecko.mam cudne i na tym skoncze

[Malgos_12]

Napisane przez ryba91

Nie spalam dzis cala noc prawie, bo Kacper mi Nadie zarazil i biedna od.kataru spac.nie.umiala..
Teraz mnie biegunka dopadla i na wymioty zbiera. Kuuurcze no.


Opisz Wam porod

Ogolnie ciaza masakra, duzo gorzej przeszlam niz z Kacprem, na wiecej dzieci z tego roeniez powodu sie nie zdecyduje. Kilkukrotnie zastanawialam sie nad tym sn ale ostatecznie powiedzieli ze nie ma szans gdyz lozysko przodujace, nadcisnienie mo i lierwsza cc. Dzien cc, czekalam z taka dziewczyna. Jej odeszly 25ego wody, tzn saczyly sie. Bylysmy pewne ze ona pojdzie pierwsza ale wzieli mnie. Poklocilismy sie rano z Adamem i zastanawialam sir czy dzwonic mu czy nie, ale zadzwonilam.. przyszedł w ciagu 15minut, zebral mi rzeczy i poszlismy. Na sali operacyjnej niby luz ale cisnienie bardzo wysokie w okolicy 180/120 nie powiem na pewno bo nie pamiętam dokladnie juz. Dostalam znieczulenie i sie zaczelo... najpierw wymioty potem dusznosci, dali mi tlen, leki na cisnienie, przeciweymiotne, zaczelo mi byc slabo, mialam wrażenie ze zaraz umre, balam sie zamknac oczy, ale one same sie zamykaly jakby mi jakiś nasennycj dali. Cisnienie skakalO jak oszalale. Nie czulam bólu cięcia wyciągania ale czulam okrutne szarpanie, jakby mi ktoś wnetrznosci cjcial wyrwac. Ciagle sie zle czulam ten tlen nic nie dawal. Minela wiecznosc zanim wyciagneli mala, a ja czulam sie coraz gorzej, ciezko mi sie oddychalo, zaczely mi dretwiec rece, zimno goraco.. okropnie. Wyciagneli malutka wreszcie, przyniesli po wazeniu, pocalowalam, i zamknelam oczy. "Ocknelam" sie kak mnie przenisili ze stolu operacyjnego. Pamietam połowę szycia, jakies urywki za mgla. Zamykajac oczy powiedziałm sobie tylko ze Nadia jest już bezpieczną na swiecie a ze mna niech sie dzieje co ma dziac. Tak zle sie. Czułam ze chyba serio nie chcialam sie obudzic. W tralcie cc dostalam jakieś leki na cisnienie,uspokajajace po ktorych po prostu zasnelam. Na pooperacyjnej podpieli mbie pod kardiomonitor, pozniej przystawili Nadziejke, a rano juz mialam ja caly czas ptzy sobie. Straszny cycoholik z niej.

Dzis jak nysle o cc to nie chce slyszec o dzieciach, to co przezylam w moim odczuciu to nic fajnego, zle przeszlam ciaze i cie ie, dziecko.mam cudne i na tym skoncze

o ludzie! współczuję ci przeżyć... a z Kacprem miałaś cc czy sn?

zdrówka kochani! to się Kacper "nachodził" do przedszkola... a jak ogólnie mu się tam podobało?

Dodałam w końcu zdjęcia do klubu

[gosia3103]

Przeczytałam i chyba wyparłam ze świadomości, bo zapomniałam odpisać.. Współczuję przeżyć :-(

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[ryba91]

Cc mialam i znioslam milion razy lepiej, ale jiz po cc dochodzilam do siebie w tym samym tempie.

Podoba mu sie, pyta kiedy pojdzie znow.. i w pon/wt mamy kontrole ale nie wiem czy go od srodka tyg prowadzic czy nie

[Malgos_12]

Ryba - jak tam Kacperek? wyzdrowiał?

[ryba91]

Nie, nadal chory, jutro kontrola i az sie boje. Niby kaszel mniejszy katar ciagle jest... no ale.

[Malgos_12]

Napisane przez ryba91

Nie, nadal chory, jutro kontrola i az sie boje. Niby kaszel mniejszy katar ciagle jest... no ale.

o kurcze... to widać że coś go mocno dorwało. A jak Nadia? Zdrówka!

[ryba91]

Nadia ze dwa dni miala katar, juz nic nie.ma.
No cos go zlapalo i puscic nie chce. Tak dawno nie byl chory ze teraz chorobsko nadgania, ale jest lepiej niz w ub środę, taki maly plusik ;p

[patrycjja]

Cześć dziewczyny! Dawno mnie tu nie było i widzę dużo się wydarzyło
Gosia wszystkiego dobrego! Oby ciąża minęła szybko i bezproblemowo
Ryba gratuluje córeczki!

Paula u nas Ameli tez nie rwała się do mówienia. Szybko zaczęła z pojedynczymi słowami, ale długo tylko na tym poprzestała. Po drugich urodzinach dopiero zaczęła się rozkręcać. Ale ja uważam, ze cos za cos z mowa przystopowała, za to jej umiejętności ruchowe i poznawcze ruszyły mocno do przodu. Wiec spokojnie, na wszystko jest czas. O ile pamiętam Kornelka tez dosyć szybko ruszyła w świat na nogach, wiec może ten typ tak ma

U nas wszystko dobrze. Młoda szaleje, dokazuje. Nie sposób utrzymać w miejscu. Ostatnio przeszła ospe, ale zniosła to swietnie. Aktualnie jest fanka książek i płatków na mleku uwielbiam ja i zabawę z nią. I to, ze jest juz taka madralinska

Swoją droga nie wiem czy znacie książeczki z serii babo chce, lało gra na bębnie i binta tańczy? Jeśli nie to polecam. Zdążyłam poznać na pamięć, czytaliśmy nim stop przez kilka tygodni. Teraz woli dłuższe teksty, ale nadal czasem wracamy. Dzięki tym książkom mogłam wyciszyć swojego szoguna, wiec będę je wysławiala na prawo i lewo

Za chwile wrzucę jakieś aktualne zdjęcia do klubu i chętnie pooglądam Waszych milusińskich.

[Malgos_12]

Napisane przez patrycjja

Cześć dziewczyny! Dawno mnie tu nie było i widzę dużo się wydarzyło
Gosia wszystkiego dobrego! Oby ciąża minęła szybko i bezproblemowo
Ryba gratuluje córeczki!

Paula u nas Ameli tez nie rwała się do mówienia. Szybko zaczęła z pojedynczymi słowami, ale długo tylko na tym poprzestała. Po drugich urodzinach dopiero zaczęła się rozkręcać. Ale ja uważam, ze cos za cos z mowa przystopowała, za to jej umiejętności ruchowe i poznawcze ruszyły mocno do przodu. Wiec spokojnie, na wszystko jest czas. O ile pamiętam Kornelka tez dosyć szybko ruszyła w świat na nogach, wiec może ten typ tak ma

U nas wszystko dobrze. Młoda szaleje, dokazuje. Nie sposób utrzymać w miejscu. Ostatnio przeszła ospe, ale zniosła to swietnie. Aktualnie jest fanka książek i płatków na mleku uwielbiam ja i zabawę z nią. I to, ze jest juz taka madralinska

Swoją droga nie wiem czy znacie książeczki z serii babo chce, lało gra na bębnie i binta tańczy? Jeśli nie to polecam. Zdążyłam poznać na pamięć, czytaliśmy nim stop przez kilka tygodni. Teraz woli dłuższe teksty, ale nadal czasem wracamy. Dzięki tym książkom mogłam wyciszyć swojego szoguna, wiec będę je wysławiala na prawo i lewo

Za chwile wrzucę jakieś aktualne zdjęcia do klubu i chętnie pooglądam Waszych milusińskich.

o hej!
nawet niedawno sobie o was myślałam Jak wam w UK? zadowoleni z decyzji o przeprowadzce?

mówienie, chodzenie - to wszystko kwestia indywidualna każdego dziecka.

Książeczki przed snem u nas nie przejdą.. zbyt mocno go to rozprasza, pobudza. Jakoś mało go interesuje jak czytam, ale bardzo lubi jak opowiadam mu zmyślone bajki i wtedy w miarę leży, słucha, ewentualnie zapyta o coś lub przytakuje.
Z tym, że u nas nadal z usypianiem/spaniem dalej kiepsko...

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

a nie wiem czy wam się chwaliłam, że jakiś czas temu pożegnaliśmy się z pieluszkami nadal jeszcze ma na drzemki/noc i na spacery ale poza tym już mamy to z głowy

[badaczki]

Dzień dobry, jestem studentką SWPS i w ramach zajęć prowadzę badanie na temat współczesnego macierzyństwa, zachęcam do wypełnienia ankiety:
https://www.ankietka.pl/ankieta/221140/wyzwania-wspolczesnego-macierzynstwa.html

[ryba91]

Nie znam tych ksiazeczek, musze poszukac bo Kacper uwielbia.
Kacper odkad wyszedl z alergii tak polubil jogurt ze moglby jesc codziennie ale jeszcze musimy uwazac, platki na mleku kokosowym mu daje zazwyczaj i tez wcina ale i tak kiełbaski i parowki to nr 1..

Malgos to super! KAcper ma na noc ale juz od 2 tyg sa suche, do przedszkola i spowrotem idzie bez ale dlugi spacer przy obecnej pogodzie rez jest z pantsami bo bigdzie go nie wysadze sikac jsk tak wieje..

[ryba91]

Wesolych !!!

[Malgos_12]

I ode mnie Wesołych Świąt!