2016-05-15, 12:56 | #1 |
Zakorzenienie
|
Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Tak czytam teraz wizaż i widzę że wizażanki chcą dawać prezenty za opiekę w szpitalu, po operacji, za samą operację.
Uważacie to za ok czy już jako "łapówka" ? Przyznaję, dałam czekoladki po porodzie całemu personelowi (pielęgniarkom). Ale teraz mam inny punkt widzenia, i nie daję nic. Uważam, że mają oni wypłaty, i ludzie tylko rozpieszczają lekarzy.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
2016-05-15, 13:03 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Nie mam problemu z podziękowaniami za dobrze wykonaną pracę. Czekoladki dostał ode mnie nawet instruktor nauki jazdy gdy już zdałam egzamin.
Za łapówkę tego nie uważam, bo łapówka jest wtedy gdy dajemy coś oczekując określonego zachowania po osobie obdarowywanej. W momencie gdy zabieg/egzamin itd. miał już miejsce to jest to tylko forma podziękowania i tyle. |
2016-05-15, 13:03 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
Żadna łapówka, tylko miły gest PO np. po operacji, podziękowanie za opiekę . Popularne kwiaty dawane promotorowi też traktujesz jako łapówkę, a nie podziękowanie dla niego za pomoc? Taki wykładowca promotor zarabia dużo więcej niż pielęgniarka. |
|
2016-05-15, 13:12 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Nie widzę potrzeby dawania prezentów personelowi medycznemu. Jakieś kwiaty, czekoladki czy whisky za pracę, z której mają przecież wypłatę. W ostatnich latach raz tylko kupowałam coś dla jednego lekarza, który opiekował się moją mamą po operacji. Ale to dlatego, że przychodził do niej mimo, że był na urlopie. Inna rzecz, że była w takim stanie, bo wcześniej coś spierdzielił
---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- W sumie jak się teraz tak zastanawiam, to kwiatów dla nauczycieli na koniec roku szkolnego też nie rozumiem. |
2016-05-15, 13:17 | #5 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
Ale wg. mnie nie ma sensu dawania prezentów tylko dlatego że ktoś zrobił pracę dobrze. On ma za to wynagrodzenie. [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;60403426]Nie widzę potrzeby dawania prezentów personelowi medycznemu. Jakieś kwiaty, czekoladki czy whisky za pracę, z której mają przecież wypłatę. W ostatnich latach raz tylko kupowałam coś dla jednego lekarza, który opiekował się moją mamą po operacji. Ale to dlatego, że przychodził do niej mimo, że był na urlopie. Inna rzecz, że była w takim stanie, bo wcześniej coś spierdzielił ---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- W sumie jak się teraz tak zastanawiam, to kwiatów dla nauczycieli na koniec roku szkolnego też nie rozumiem.[/QUOTE] A tym bardziej nie rozumiem dawania wychowawcom klas np. gimnazjalnych na koniec roku szkolnego prezentów. Typu pióro za kilka stówek.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
|
2016-05-15, 13:17 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Nijak to się ma do łapówki, jeśli jest wręczane po wszystkim. Czymkolwiek by to coś nie miało być.
Rozpieszczam tak czasem hydraulika i jakieś inne bardzo pomocne osoby ;-) Edytowane przez BajaderkowaBaba Czas edycji: 2016-05-15 o 13:19 |
2016-05-15, 13:22 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
|
|
2016-05-15, 13:38 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
po fakcie zdarza mi się coś dać - kwiatki, cukierki, kawę... Coś drobnego, niezobowiązującego. Dowód wdzięczności.
Jestem przeciwna prezentom za kilkaset złotych dla wykładowców, wychowawców, nauczycieli czy personelu medycznego. |
2016-05-15, 13:49 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
|
2016-05-15, 13:59 | #10 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;60403856]Miałam napisać, że u mnie się czegoś takiego nie praktykowało, ale mi się przypomniało, że możliwe, że mój wychowawca z gimnazjum na koniec dostał jakąś flaszkę. A na pewno dostał wychowawca mojego brata ze szkoły ponadgimnazjalnej. No ale to na szczęście kilku stów nie kosztowało.
[/QUOTE] Cytat:
Rozumiem, kwiaty za lata wychowastwa danej klasy ok. Pamiętam jak w mojej klasie się składaliśmy właśnie na jakiś drogi prezent. Fakt, nauczycielka to złota kobieta, nie żałuję jej tak drogiego prezentu bo ma go do dziś ale to lekka przesada. Ba, nawet w przedszkolu się składali na prezent dla wychowawczyni Tak, samo jak teraz u koleżanki w klasie córki były komunie. Na prezent dla księdza się składali oprócz "obowiązkowej" opłaty za komunie. Składka każdego ucznia po 20zł a sumka zbiera się ponad 600 zł.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana Edytowane przez Renatka_2108 Czas edycji: 2016-05-15 o 14:01 |
|
2016-05-15, 14:02 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
W pierwszym poście pytałaś, czy uznajemy to za łapówkę, no to Ci odpowiedziałam. BTW. Był już watek na temat prezentów dla nauczycieli. |
|
2016-05-15, 14:08 | #12 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
BTW. Założyłam wątek z myślą o prezentach dla lekarzy. Też nie ma obowiązku dawać kelnerowi napiwku. Ba, bardzo nie lubię gdy idę do restauracji i kelner oczekuje ode mnie napiwku. Kelner ma również wypłatę za swoją pracę.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
|
2016-05-15, 14:24 | #13 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
|
|
2016-05-15, 14:37 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
[QUOTE=Renatka_2108;604059 91]
BTW. Założyłam wątek z myślą o prezentach dla lekarzy. Po czym zaczęłaś pisać o nauczycielce. |
2016-05-15, 14:40 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Nieważne kelner, pielęgniarka, czy kardiochirurg - pracownik za pracę dostaje wynagrodzenie. Przyzwoite zachowanie względem klienta, wywiązywanie się ze swoich zadań itd. to niestety żadna łaska i coś ekstra tylko ich obowiązek więc nie widzę powodów dla dawania napiwku czy zostawiania kwiatów u lekarza - tak samo jak nie daję prezentów kasjerce, fryzjerowi ani rzeźnikowi.
Poza tym bierzcie pod uwagę że są firmy/instytucje w których nieważne czy prezent daje się przed, po czy w trakcie czegoś - czasem i tak nie wolno pracownikowi go przyjąć, albo są w tym spore ograniczenia i stawia się go niepotrzebnie w kłopotliwej sytuacji. |
2016-05-15, 14:47 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
|
|
2016-05-15, 14:58 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
Jak już napisałam w tamtym wątku - nie, nie uważam, że czekoladki to rozpieszczanie lekarzy ani łapówka Szczególnie, że chodziło o drobiazg w 3 tygodnie po operacji, a nie o grubą kopertę przed - jak już również napisałam w wątku, z którego się przyszłaś poskarżyć. Też mi się zdarzało dawać jakieś słodycze; ostatnio właśnie pielęgniarkom, które chodziły robić TŻowi zastrzyki, bo bardzo nam pomogły (i fizycznie, pozałatwiały mi jakieś papierki) i informacją. I co z tego, że dostają kasę, to tylko gest z mojej strony, nie zapłata. |
|
2016-05-15, 15:11 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
nie ważne lekarz, pielęgniarka czy inny zawód, nie widzę potrzeby dawania komuś prezentu za coś co wykonywał z racji wykonywanej pracy, jak należy to do jego obowiązków to przecież dostaje za to zapłatę. i może jestem januszem ale napiwków też nie zostawiam, i czekam aż miła kasjerka wyda mi głupie 10 gr.
no chyba że ktoś robi coś z własnej woli, coś co wykracza poza jego obowiązki albo poza czasem pracy, wtedy jakiś upominek jest już moim zdaniem bardziej na miejscu. jak chodziłam do podstawówki panował głupi zwyczaj: nie było jakiegoś tam zwyczaju żeby dać coś nauczycielowi pod koniec roku szkolnego, chyba że chodziło o ostatnią klasę, wtedy trzeba było się na coś złożyć. tylko że u mnie w podstawówce nie było tak że klasa miała jednego wychowawcę przez całe 6 lat tylko wychowawca zmieniał się co rok i to był prezent za to że ktoś był wychowawcą właśnie w tej ostatniej klasie. |
2016-05-15, 15:19 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Nie obdarowuję ludzi za ich pracę. Nie uznaję tego za łapówkę, ale nie wiem, śmierdzi mi to jakimś takim dziwnym kumoterstwem.
Lekarzowi po badaniu ginekologicznym też nic nie oferuję, to dlaczego miałabym po operacji? A jeśli chodzi o napiwki dla kelnerów, to też daję tylko wtedy, gdy coś mnie ujmie w zachowaniu kelnera albo gdy zrobi coś, czego teoretycznie nie musiał.
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las. |
2016-05-15, 15:22 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Mi się to w ogóle kojarzy z czasami, kiedy na wsi lekarzowi na leczenie pacjenta dawano kurę zamiast pieniędzy.
|
2016-05-15, 15:23 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
Byłam bardzo zadowolona, chętnie tam wrócę, będę wydawać u niej pieniądze z uśmiechem. Ale czy dostała napiwek? Nie.
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las. |
|
2016-05-15, 15:24 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 390
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
"Mój" weterynarz dostał prezent (jakiś alkohol) po tym, jak w nocy uratował życie mojego zwierzaka. Klinika, w której przyjmuje nie pracuje całodobowo, w mojej okolicy takiej nie ma. Jakiś czas wcześniej przy okazji choroby innego zwierza dał nam nr prywatny. Kiedy zadzwoniliśmy w środku nocy nie odmówił pomocy, pomógł nam, dzięki niemu zwierzak żyje ma się bardzo dobrze. Nie musiał pomagać, bo to był jego czas wolny, nie był w pracy. Było to zwykłe podziękowanie za poświęcenie czasu prywatnego.
Edytowane przez Olcia0401 Czas edycji: 2016-05-15 o 15:26 |
2016-05-15, 15:26 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Nie praktykuję czegoś takiego.
Dziękuję, szczery uśmiech czy kilka innych ciepłych słów wystarczą. Tak uważam. Napiwki daję kiedy mi pasuje obsługa (czyli w 99 % przypadków). Nie porównywałabym pracy kelnera do lekarza czy pielęgniarki, bo kelnerzy mają mniejsze pensje wypłacane właśnie ze względu na potencjalne napiwki, które otrzymają od klientów. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2016-05-15 o 15:29 |
2016-05-15, 15:26 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Cytat:
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las. |
|
2016-05-15, 15:32 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 390
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
I tak wydaje mi się to mało. Zwłaszcza za te nasze wszystkie wizyty z "trudnymi" pacjentami
|
2016-05-15, 15:38 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Teraz dają w dowodzie wdzięczności serio.
|
2016-05-15, 15:50 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60407676]Jak już napisałam w tamtym wątku - nie, nie uważam, że czekoladki to rozpieszczanie lekarzy ani łapówka
Szczególnie, że chodziło o drobiazg w 3 tygodnie po operacji, a nie o grubą kopertę przed - jak już również napisałam w wątku, z którego się przyszłaś poskarżyć. Też mi się zdarzało dawać jakieś słodycze; ostatnio właśnie pielęgniarkom, które chodziły robić TŻowi zastrzyki, bo bardzo nam pomogły (i fizycznie, pozałatwiały mi jakieś papierki) i informacją. I co z tego, że dostają kasę, to tylko gest z mojej strony, nie zapłata.[/QUOTE] Kolega urzędnik nawet czekoladek nie może przyjąć od petenta, nawet po zamknięciu sprawy w dodatku na wszelkich szkoleniach dotyczących szeroko pojętej etyki zawodowej jest uczulany że np. w takiej bombonierce może być schowany jakiś drogi przedmiot W mojej byłej firmie też są spore ograniczenia co do takich prezentów - mogłam przyjąć firmowe gadżety, mogłam pójść na szkolenie; ale nie mogłam pójść na imprezę organizowaną przez przedstawiciela handlowego bo nie. I nieważne że już jest po zakończeniu tematu - niektórych rzeczy niemożna i już. Jest to nieetyczne choćby z tego względu że pacjent czy klient mogą kiedyś wrócić |
2016-05-15, 15:52 | #28 |
Konto usunięte
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
Ja nic nie dawałam po operacji i nawet nie przyszło mi to do głowy, za to moja rodzina zawsze zanosiła kosze ze słodyczami itd. To głupie, bo przecież lekarz dostaje wynagrodzenie za swoją pracę. Co innego powiedzieć "dziękuję, że się Pani mną opiekowała, jestem wdzięczna", a co innego chodzenie z kwiatami i słodyczami.
|
2016-05-15, 15:54 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6040858 6]Nie praktykuję czegoś takiego.
Dziękuję, szczery uśmiech czy kilka innych ciepłych słów wystarczą. Tak uważam. Napiwki daję kiedy mi pasuje obsługa (czyli w 99 % przypadków). Nie porównywałabym pracy kelnera do lekarza czy pielęgniarki, bo kelnerzy mają mniejsze pensje wypłacane właśnie ze względu na potencjalne napiwki, które otrzymają od klientów.[/QUOTE] Co jest debilną zasadą. Poza tym ciekawi mnie jak tam odprowadzanie podatków z napiwków |
2016-05-15, 15:56 | #30 |
Konto usunięte
|
Dot.: Prezenty dla lekarzy, pielęgniarek.
My na zakończenie roku szkolnego w 1 gimnazjum kupiliśmy wychowawczyni naszyjnik. NIGDY go nie założyła (a normalnie nosiła biżuterię), nawet żeby nam zrobić przyjemnośc. Od tej pory nigdy się nie składałam na prezenty dla nauczycieli.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:28.