Złuszczający się naskórek

[Thi]

Mam tłustą cerę. Mocno tłustą na całej powierzchni twarzy po prostu wydziela się ogromna ilość łoju. Do tego mocno złuszcza mi się naskórek, wiec śmiem podejrzewam że cera jest też wysuszona a jednocześnie tłusta w tych samych miejscach. Nie wiem jak to możliwe ale jednak.
Mam z tym naskórkiem ogromny problem, bo kiedy nakładam podkład, te skórki jakoś bardziej widać, jakbym miała na twarzy takie spękania czy cos w tyms tylu. Skórki sie zadzierają, odstają i brzydko to wygląda. Zrobienie peelingu nie pomaga. Peeling gruboziarnisty bardzo podrażnia mi skórę, skóa szczypie i robi się czerwona i potem bardzo długo się goi. Za to peeling taki delikatny nic nie daje. Zawsze robie go przed samym nałożeniem podkładu, potem krem nawilżający, baza i podkład. Niestety nic to nie daje. strasznie to wygląda z bliska, tak jakby podkład mi się ważył. A on wcale sie nie waży tylko po prostu to jest ten martwy naskórek. jesli ściągam ten naskórek w tym miejscu robią sie podrażnienia i zaczerwienienia. ogolnie mam cere bardzo wrażliwą i wszelkie jakies drastyczne zabiegi powodują u mnie po prostu zaczerwienienia. jesli zrobie na wieczór peeling gruboziarnisty, to owszem do rana te podraznienia się podgoją ale naskórek znów sie regeneruje i rano mam z powrotem to samo co przed peelingiem ;/ Szczególnie widać to na policzkach, na nosie, na łukach brwiowych i czasami na czole.
Zna ktoś jakis sposob zeby ten naskórek przestał sie tak mocno złuszczać? Nie wiem jakis krem, maseczki, czy coś. Byle nie peeling, bo naprawde probowałam juz wszystkiego jeslic hodzi o peelingi i ten naskorek sie bardzo szybko regeneruje i znow sie łuszczy ;/

[kmb1]

Tak. Krem intensywnie nawilżający i odstawić wszystkie peelingi.
Skóra Ci schodzi bo ją podrażniłaś/wysuszyłaś. Tłusta skóra też potrzebuje nawilżenia. Nie ma kosmetyków-cud. Zmień całą pielęgnację na nawilżającą. Uwierz mi, że od tego też będzie się mniej przetłuszczać. Wysuszona skóra produkuje więcej łoju więc jak ją uspokoisz to i produkcja się zmniejszy.

[Thi]

A jakiś konkretny krem mi polecasz? Poki co używam kremy nawilżające z AA ale to niewiele daje.
peeling robie rzadko bo rzadko nakładam podkład. Bywa ze nie wychodze z domu całe tygodnie więc podkładu nie nakładam bo po co. I wtedy tez nie robie w ogole peelingów. Tak na codzień to, trzy razy dziennie przemywam twarz płynem micelarnym i nakładam krem nawilżający. Jak juz robie peeling (może raz na dwa tygodnie przy pomocy wody mineralnej, bo od kranówy dostaje wielkich liszajów) to, jest on bardzo delikatny, z bardzo drobnymi ziarenkami, tak ze praktycznie nic brutalnego nie robi ani zbytnio nie pomaga, gruboziarnistego uzyłam moze kilka razy ale nic dobrego nie zrobil, było jeszcze gorzej, więc z tego zrezygnowałam.
Ten problem miałam od zawsze. Od niedawna uzywam podkładów. jeszcze ze 3 miesiace temu malowałam tylko rzęsy i brwi, więc peelingi w ogole nie były mi potrzebne ale ten problem i tak był, a nawet mam wrazenie ze było jeszcze gorzej. Tylko ze nie było tego tak widać, bo nie używałam podkładów, skora była przyklepana kremem. Ale wystarczyło ze np wydmuchałam nos, a od razu na skutek potarcia chusteczką było widac złuszczający sie naskórek na nosie i na policzkach.
Takze naprawde nie wiem jakimi kremami nawilżać zeby dało to jakis efekt. Próbowałam najrozniejszych kremów i maseczek intensywnie nawilżających i nic... ;/

[Meell]

Poszukaj tutaj -> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=183599.

[kmb1]

Może warto wybrać się do dermatologa? Jeśli masz to od zawsze...

Ja polecałabym physiogel do zmywania twarzy (jakoś tak, nie pamiętam dokładnie nazwy, z apteki) a jako krem cetaphil DA Ultra (mi pomaga nawet na czerwoną,popaloną twarz jak ją sobie przesuszę). AA ma kiepski skład, wszędzie pakuje mineral oil lub czystą parafinę.
I nie myć buzi tak często. Krem na dzień i na noc nakładać. I odstawić wszystkie produkty poza żelem do mycia i kremem (tym samym na dzień i na noc).

[tiniaczek]

Ja myślę, że Ty powinnaś natłuścić buzię, a nie tylko ją nawilżać bo to jest różnica. Skórę można przecież prze-nawilżyć, objawia się to czerwonymi krostkami np. wokół ust, które bardzo ciężko wyleczyć.
Mi na łuszczącą się skórę pomaga bardzo Nanobase, skład nie powala, ale dziwnym trafem nie zapycha tylko leczy. Ona uzupełnia niedobory w płaszczu lipidowym skóry. Może w tym tkwi problem, a z peelingów spróbuj enzymatyczny.

[Thi]

Dlaczego nie myć? trzy razy dziennie to za dużo? Ale wtedy sie masakrycznie błyszcze, moja twarz wygląda jakbym nałozyła bardzo grubą warstwe wazeliny... ;/ jak np przyjdą goście to sie pytają czemu sie tak mocno smaruje tłustym kremem a ja przeciez nie uzywam mocno tłustych kremów po prostu taka mam produkcje łoju. Jak to zmyje to po pół godziny znow mam to samo co było. To nie wyglada zbyt estetycznie i ludzie na mnie dziwnie patrzą jak mam taką masakre na twarzy ;/ wiec chcąc nie chcąc musze to zmywać.
Co do tego kremu to troszke sie go obawiam, bo ma w składzie alkohol. Moja twarz bardzo intensywnie reaguje na alkohol, zaczyna szczypać i robi sie czerwona. Nie znasz jakiegos innego ktory by nie zawierał alkoholu? Ten z AA mi sie kończy moze jeszcze starczy mi na 5-7 dni, a potem bede musiała kupić nowy. Ale bez alko, bo pogorsze sprawe tylko. Jakikolwiek krem z alkoholem, chocby był nawilżający, zle wpływa na moją cere ;/ I przydałoby sie zeby to był krem przeciwzmarszczkowy z racji mojego wieku, prawie 30 lat, wiec juz powinnam zadbac tez o to zeby mi sie nie zrobiły szybko zmarszczki. Jesli chodzi o dermatologa, to byłam jakis czas temu i powiedział że to od nerwicy. Wszędzie lekarze wmawiają mi nerwice, jakoś nei chce mi się w to wierzyć, że nerwica mogłaby spowodować takie problemy przez bite 15 lat. Przepisał jakis krem za 120zł ktorego nawet nie kupiłam bo mnie nie stać. Moge na krem wydac max 20-30zł.
---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez tiniaczek

Ja myślę, że Ty powinnaś natłuścić buzię, a nie tylko ją nawilżać bo to jest różnica. Skórę można przecież prze-nawilżyć, objawia się to czerwonymi krostkami np. wokół ust, które bardzo ciężko wyleczyć.
Mi na łuszczącą się skórę pomaga bardzo Nanobase, skład nie powala, ale dziwnym trafem nie zapycha tylko leczy. Ona uzupełnia niedobory w płaszczu lipidowym skóry. Może w tym tkwi problem, a z peelingów spróbuj enzymatyczny.

Moja skora sie sama natłuszcza i to bardzo intensywnie więc nie ma sensu jej jeszcze natłuszczać. I nie mam zadnych krostek. Pryszcze robią mi sie tylko przed okresem. Potem mam długo spokój i znowu jak zbliza sie okres to coś wyskoczy ale znowu nie jest to jakieś uciążliwe bo szybko znikają i są to ledwie pojedyczne przypadki ;p.

[tiniaczek]

Ale mi chodzi o to że skóra czasem taką dużą produkcją sebum broni się przed wysuszeniem, które zafundowałaś częstym myciem i peelingami.
KWC:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...do-twarzy.html

[kmb1]

Z pewnością nie ma mowy o żadnym przenawilżeniu (nie ma takiego słowa ale też nie wiem jak to opisać).
Natłuszczanie nie pomoże na skórki. Moim zdaniem albo masz AZS albo ŁZS (czy skóra łuszcząca się swędzi? Jest czerwona? Czy masz tak na całej buzi czy niektóre partie mocniej?).

Myślę, że powinnaś pójść do innego dermatologa. Nie znam się na nerwicach, ale myślę, że nie mają aż takiego wpływu na skórę a jeśli nawet, to przecież dermatolog nie jest psychologiem i powinien pomóc Ci chociaż z objawami...

Hmm. A ziaja fizjoderm (coś z tej serii)? Ewentualnie mogłabyś się zastanowić nad naturalnymi kosmetykami (mi pomaga bardzo masło shea i skwalan, mogłabyś masło shea kłaść na noc a skwalan na dzień).

Co do mycia to narusza barierę lipidową skóry. Jeśli się świecisz to poodciskaj buzię w chusteczkę (ale delikatnie). Nie warto za często myć buzi. Poza tym może warto kupić taki żel do oczyszczania twarzy, który można używać bez wody i nim myć rano twarz a tylko na noc takim z wodą? Do tego obowiązkowo woda przegotowana, ta kranowa ponoć może podrażnić...


Słyszałam jeszcze coś o kremie na sutki dla karmiących z Rossmana (dziewczyny coś pisały na KWC, poszukaj). Tzn. One kładły to na twarz.

[tiniaczek]

Słowo "prze-nawilżenie" pewnie nie istnieje, ale nie wiedziałam jak inaczej nazwać ten stan skóry Nie napisałam, że Thi ma z tym problem, tylko że intenstywne nawilżanie też może zaszkodzić i nie warto nawilżać na siłę. Mi Nanobase na skórki pomogła, ale ja nie mam problemu z bardzo tłustą buzią.

Chusteczka to rzeczywiście dobry pomysł. Częste mycie niekoniecznie
A stres może mieć baaaaardzo duży wpływ na skórę.

[Thi]

Napisane przez tiniaczek

Ale mi chodzi o to że skóra czasem taką dużą produkcją sebum broni się przed wysuszeniem, które zafundowałaś częstym myciem i peelingami.
KWC:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...do-twarzy.html

Ale nie myje twarzy często ;p 3x dziennie, rano, w środku dnia i wieczorem jest wskazane przeciez, twarz sie w ciągu dnia kurzy i trzeba ją myć bo kurz tez zle wpływa na wygląd cery. A wy jak myjecie? Tylko wieczorem? o_O Przeciez raniutko jak sie wstanie tez trzeba umyc twarz i wieczorem tez obowiązkowo jak sie idzie spać, a wciągu dnia to wg potrzeb. Jak wyjde gdzies na ulice gdzie jeżdzą samochody i jest suche powietrze to moja twarz jest pokryta pyłem. Musze to przecież zmyć, przeciez nie zostawie takiego brudu... I nie myje twarzy wodą kranową. Myje płynem micelarnym, nie wiem czy wiecie co to takiego, ale ten płyn zostawia twarz 100% nawilżoną, nie wysusza skóry i nie narusza warstwy lipidowej, ponadto dostarcza skórze witamin i zastępuje wszelkie żele, mleczka, toniki a niektorzy nawet uważają ze zastępuje kremy, choc ja jednak wole kremy używać. Po umyciu wodą moja skora jest bardzo wysuszona, naciągnięta i szczypie. Po umyciu tym płynem jest delikatna, mięciutka, nie szczypie i czuje ze jest nawilżona. Więc raczej tu co do mycia sie nie zgodze ze mycie 3x dziennie szkodzi. Jelsi ma sie tłustą cere, trzeba ją przemywać inaczej bede miała tyle łoju ze bede wyglądac bardzo nieestetycznie i niedbale. Podkreślam. Płyn micelrany nie działa jak woda. Więc nie wiem o co chodzi naprawde, wybaczcie ;/ Ale nie przestane przemywac twarzy rano, w środku dnia i wieczorem, taką mam potrzebe po prostu. Tym bardziej ze płyn micelarny jest bardzo DELIKATNY, nie niszczy cery ani nie podrażnia nic a nic i nie przestane tego podkreślać ;p Spróbujcie same go kupić, to sie przekonacie jak działa. Polecam płyn micelarny z biodermy.
Proponuje poczytać:
http://www.uroda-wdziek.pl/uroda/pie...micelarny.html

Roznie bywa z tą moją skórą łuszczącą. Na pewno po umyciu twarzy wodą pojawiają się liszaje, tzn takie czerwone, szczypiące, łuszczące i suche plamy. Ale nie myje twarzy wodą juz od x czasu i po prsotu z tym nie ma problemów, juz mi sie to nie pojawia. Skóra łuszczy sie na nosie i na łukach brwiowych, czasem troche na policzkach, nie szczypie jeśli tego nie ruszam i nie podrażniam. reszta twarzy jest ok i nigdzie poza wymienionymi miejscami sie nie łuszczy. No moze delikatnie jak kazdemu, ale to jest do opanowania.

Odsączam nadmiar łoju chusteczką jak sie mocno świeci. Ten trik stosuje juz od 15 lat ;p Nawet przegotowana woda mi podrażnia twarz, bo w moim miescie ta woda jest po prostu brudna. Filtrowanie nic nie pomaga i ma pełno kamienia i nie wiem czego jeszcze (tak, ja tą wode pije bo co mam zrobic ;/). Dlatego juz pisałam wczesniej, że używam do wszelkich jakichs zabiegów ktore wymagają użycia wody, tylko i wyłącznie wody mineralnej. Ona mi skory nie podraznia, nic sie po niej nie dzieje i nie ma uczucia ściągania, a do tego zawiera minerały

Zależy mi tylko własnie na jakimś kremie, bo żele mi nie są potrzebne, płyn micelarny je zastępuje. Dla mojej twarzy i tak zdziałał cuda. Moja cera była do neidawna duzo gorsza. Płynu uzywam moze 3 miesiace juz i naprawde sie sporo poprawiło. Ale dobrze by było gdybym do tego dobrała odpowiedni krem jeszcze. Poszukam info o tych, które wymieniłaś, moze sie zdecyduje na któryś z nich.
o tutaj jeszcze polecam zajrzeć http://www.youtube.com/watch?v=MZlHnaf3AM0 dziewczyny fajnie tłumaczą czym jest płyn micelarny i jakie cuda moze zdziałać.

[tiniaczek]

Wiem co to płyn micelarny...
Ja myję twarz tylko wieczorem, rano tylko spryskuję wodą termalną i hydrolatem.
Nie umiem pomóc, życzę powodzenia

[MdM]

Napisane przez tiniaczek

Mi na łuszczącą się skórę pomaga bardzo Nanobase, skład nie powala, ale dziwnym trafem nie zapycha tylko leczy. Ona uzupełnia niedobory w płaszczu lipidowym skóry.

Zgadza sie
Nanobase naprawde pomaga. Konsystencja wydaje sie byc tlusta i sie blyszczy, ale nie zapycha i faktycznie pomaga skorze. Warto wyprobowac

[jamapi]

Thi dziwię się, że jeszcze nie udałaś się do dermatologa

[Thi]

Byłam u dermatologa. Pisałam wyżej. Ale jak wmówił mi ze to ode nerwicy i przepisał mi krem kosztujacy ponad 100zł to sobie odpuściłam. Nie stać mnie na to, mam tylko marny zasiłek a i tak połowe idzie na spłate pożyczki i druga połowa dla mamy na utrzymanie ;/ Wiec nie moge tak szaleć i wyprobowywać drogich kremów od dermatologa. Potrzebuje tylko kremu i to mi wystarczy Takiego ktory by intensywnie nawilżył moją skóre i jednoczesnie takeigo ktory by nie był tłusty, nie zapychał porów, bo mam dużo wągrów i ciągle robią sie nowe, oraz zeby nie miał alkoholu. Podejrzewam że dermatolog znów wcisnie mi krem za 120zł. Kosmetyczka takze wcisneła mi drogi krem za 70zł ktory zachwalała, ze jest taki super a wywołał u mnie uczulenie....

[jamapi]

Napisane przez Thi

Byłam u dermatologa. Pisałam wyżej. Ale jak wmówił mi ze to ode nerwicy i przepisał mi krem kosztujacy ponad 100zł to sobie odpuściłam. Nie stać mnie na to, mam tylko marny zasiłek a i tak połowe idzie na spłate pożyczki i druga połowa dla mamy na utrzymanie ;/ Wiec nie moge tak szaleć i wyprobowywać drogich kremów od dermatologa. Potrzebuje tylko kremu i to mi wystarczy Takiego ktory by intensywnie nawilżył moją skóre i jednoczesnie takeigo ktory by nie był tłusty, nie zapychał porów, bo mam dużo wągrów i ciągle robią sie nowe, oraz zeby nie miał alkoholu. Podejrzewam że dermatolog znów wcisnie mi krem za 120zł. Kosmetyczka takze wcisneła mi drogi krem za 70zł ktory zachwalała, ze jest taki super a wywołał u mnie uczulenie....

to ja nie wiem, jakiej rady Ty oczekujesz, bo co kto napisze, to masz gotowy kontrargument ...

mimo wszystko - ja z takimi problemami latałabym po dermatologach

życzę powodzenia

[Thi]

Potrzebuje tylko sprawdzonego, dobrego i taniego kremu nawilżającego ;p nic więcej, nie potrzebuje rad na temat pielęgnacji skóry bo wiem co mi akurat pomogło pozbyć się większosci problemów ;p wiem czym i jak myć twarz zeby jej nie podrażnić i nie wysuszyć. Tylko mam problem z dobraniem odpowiedniego kremu by pozbyć się łuszczącego naskórka.
Samodzielne złuszczanie powoduje tylko szybszą odbudowę naskórka i dalsze jego złuszczanie bo skóra jest podrażniona w tych miejscach, to wiem ;p dlatego od razu napisałam ze używam delikatnego peelingu raz na jakis czas zeby nie podrażnic skóry.
Ale teraz zauważyłam ze moj krem nawilżająco matujący na dzien z nivea (którego rzadko używam w sumie i tylko jak gdzieś wychodze) ma w składzie alkohol! Nie wiem jak mogłam tego wczesniej nie zauważyć ;/ Rezygnuję z niego. Kij, że mam jeszcze połowe tubki. Kupię tym razem intensywnie nawilżający bez alkoholu, nietłusty i niematujący, bo to całe matowienie chyba tylko pogarsza sprawę.
Chętnie bym latała po dermatologach, gdyby było mnie na to stać, naprawdę. Nie mam pieniędzy neistety ;( Nic nie poradze, a spod ziemi ich nie wykopie, żeby zapłacić za wizytę i za przepisane leki ktore z reguły są bardzo drogie. I niewiadomo jeszcze czy te leki pomogą. za darmo tez mnie zaden dermatolog leczyć nie bedzie ani w aptece mi leków czy kremów za darmo nie dadzą ;pp Dlatego naprawde w tej sytuacji pozostaje mi liczyć na to, że znajdzie sie ktos z podobnym problemem i doradzi mi jakiś krem. Wiem, może na cuda licze. Ale kto wie, moze akurat sie uda ;p

[kmb1]

Napisane przez Thi

Potrzebuje tylko sprawdzonego, dobrego i taniego kremu nawilżającego ;p nic więcej, nie potrzebuje rad na temat pielęgnacji skóry bo wiem co mi akurat pomogło pozbyć się większosci problemów ;p wiem czym i jak myć twarz zeby jej nie podrażnić i nie wysuszyć. Tylko mam problem z dobraniem odpowiedniego kremu by pozbyć się łuszczącego naskórka.
Samodzielne złuszczanie powoduje tylko szybszą odbudowę naskórka i dalsze jego złuszczanie bo skóra jest podrażniona w tych miejscach, to wiem ;p dlatego od razu napisałam ze używam delikatnego peelingu raz na jakis czas zeby nie podrażnic skóry.
Ale teraz zauważyłam ze moj krem nawilżająco matujący na dzien z nivea (którego rzadko używam w sumie i tylko jak gdzieś wychodze) ma w składzie alkohol! Nie wiem jak mogłam tego wczesniej nie zauważyć ;/ Rezygnuję z niego. Kij, że mam jeszcze połowe tubki. Kupię tym razem intensywnie nawilżający bez alkoholu, nietłusty i niematujący, bo to całe matowienie chyba tylko pogarsza sprawę.
Chętnie bym latała po dermatologach, gdyby było mnie na to stać, naprawdę. Nie mam pieniędzy neistety ;( Nic nie poradze, a spod ziemi ich nie wykopie, żeby zapłacić za wizytę i za przepisane leki ktore z reguły są bardzo drogie. I niewiadomo jeszcze czy te leki pomogą. za darmo tez mnie zaden dermatolog leczyć nie bedzie ani w aptece mi leków czy kremów za darmo nie dadzą ;pp Dlatego naprawde w tej sytuacji pozostaje mi liczyć na to, że znajdzie sie ktos z podobnym problemem i doradzi mi jakiś krem. Wiem, może na cuda licze. Ale kto wie, moze akurat sie uda ;p

ad.1
Nie ma czegoś takiego jak sprawdzony krem bo każda skóra jest inna. Poza tym, Twój problem jest poważny, to nie jest coś normalnego na co pomogą zwykłe kremy.

ad.2
Gdybyś nie potrzebowała żadnych rad to nie miałabyś tego czegoś na twarzy. Masz problem=potrzebujesz rad. Nie ma kremów które całkowicie załatwią sprawę, szczególnie tanich (bo do tanich z reguły są pakowane złe substancje, podrażniające czy zapychające...)

ad.3
Tu się nie zgodzę. Przepraszam Ciebie bardzo, w każdym mieście jest coś takiego jak przychodnia czy ewentualnie szpital (śmiem twierdzić że nawet niejedna) gdzie przyjmują dermatolodzy z NFZ, i oni leczą właśnie za darmo (chyba, ze nie masz ubezpieczenia czy masz jakieś inne problemy).

ad.4
Rzeczywiście, na cuda liczysz, jeżeli myślisz, że problem z którym zmagasz się od bardzo dawna rozwiąże jakiś tani krem polecony przez dziewczyny, które nie mają doktoratu z zakresu chorób skóry (a Twoje łuszczenie moim zdaniem jest zaburzeniem funkcjonowania skóry które może wyleczyć tylko lekarz lub właśnie cud,przypadek). Twój problem nie jest chwilowy, mówisz, że masz go od dawna...

Wracając do płynu micelarnego - tak, wiem co to jest. Dziękuję za wykład. Co nie zmienia faktu, że to co napisze producent do jasnej ciasnej nie jest zawsze prawdą. Jak miałam problemy ze swoją skórą to myłam twarz wieczorem żelem z wodą mineralną a rano tylko zmywałam ją hydrolatem. Używałam też płynów micelarnych ale mnie zapychały/podrażniały i odechciało mi się szukania ideału.
Mycie skóry zawsze jest złe bo pozbawiasz ją wszystkich odżywczych substancji,które sama wyprodukowała (ten łój wcale nie jest bardzo zły, gdyby pozbawić go zanieczyszczeń). Ok, 3 razy dziennie to nie tragedia, ale jeśli masz problem to szukam jego przyczyn.


I nie złość się na nas, przecież my tylko próbujemy pomóc. Nie wiemy wszystkiego o Twoim problemie więc możemy się mylić, pytać...


Twój łuszczący się naskórek nie jest rzeczą normalną, jeśli to trwa od tak dawna... Jeśli to nie żadna choroba, to znaczy że masz bardzo wrażliwą skórę.

Ja radzę poszukać sobie kosmetyków do skóry atopowej. I może kupienie skwalanu (to taki lekki olejek, dobrze nawilża).

[Thi]

No przeciez pisałam ze byłam u dermatologa jakies poł roku temu z tym, to mi wmowił nerwice i ze mam isc do psychiatry bo psychiatra przepisze leki ktore rzekomo mi na to pomogą i od razu działają cuda, po prostu buahahaha lol i tyle ;p A teraz jakbym miała pojsc to mnie zarejestrują na za trzy miesiące na nfz. Juz nie chodzi o samą wizyte bo ta moze byc za darmo tylko sobie poczekam te 3 miechy, ale leki nie są tanie, dermatolog przepisywał mi takie za 120zł jak mowilam ze nie stać mnie to powiedział ze w takim razie nic z tym nie zrobie ;p A naprawde mnie nie stać. Gdyby było mnie stać na leki za 120zł nie pisałabym tego na forum tylko bym ten lek kupiła i z pewnością by pomogł.
Płyn micelarny bardzo poprawił wygląd mojej cery, naprawdę. Jets dla mnie wybawieniem, bo dotychczas używałam żelów, toników. Ale żele bardzo podrażniały mi skore, tak samo jak toniki. A płyn micelarny bardzo mi pomógł, w ogóle mi nic nie podraznia, więc dla mnie jest po prostu rewelacyjny i nic mi go nie zastąpi ;p Używam go dopiero 3 miesiące więc pewnie musi jeszcze minąc jakis zas zeby była znaczna roznica.

Aż tak powazny problem to nie jest. Skóra sie łuszczy mocno tylko na nosie, troche na policzkach i na łukach brwiowych(dokładnie pod włoskami brwi).
Ja raczej obstawiam za tym ze mam po prostu bardzo wrażliwą cere, a nie chorobę lub po prostu bardzo odwodnioną skóre ;p I nie jest tak ze mam te miejsca czerwone czy coś. Jak sobei na siłe ten naskórek zcieram to wtedy te miejsca robią się czerwone i podrażnione lub jeśli przemyje je wodą kranową. A jak nie ruszam to jest ok, szybko sie goi i na drugi dzień już tego nie widać... dopoki nie nałoże podkładu. Dopiero w połączeniu z podkładem ten naskorek zaczyna być widoczny ale tylko w tych wymienionych miejscach, nigzie indziej. Dlatego mysle ze jakis porządny krem nawilżający nałożony pod podkład by załatwił sprawę. Jestem gotowa zaryzykować. Bo jak mam wydac 120zł na krem od dermatologa ktory niewiadomo czy mi pomoze, to wole kupic taki za 20zł i najwyzej go odstawie jak nie pomoze. Naprawde, prosze zrozumcie mnie że pieniadze mi z nieba nie spadają i szukam tańszego sposobu na to zeby sobie z tym poradzić. Gdybym miała kase to bym odwiedzała dermatologów nawet w innych miastach tak długo az by mi któryś pomógł. Ale nie mam na to pieniędzy dlatego szukam tańszej pomocy. Zrozumcie to błagam, bo nie wiem jak mam juz tłumaczyć ;/ Rodzice mi pieniędzy nie dają. Ba, częśc zasiłku oddaję mamie. Więc nie jest tak ze sobie zmyślam ze nie mam kasy na leczenie. Naprawde nie mam!

Wiem o tym ze kazda cera jest inna. Ale chodzi mi o to, że może zna ktoś krem nawilżający bez alkoholu i nietłusty. A ja juz sobie wybiore sama co kupić. I o nic więcej mi nie chodzi ;p Nie musicie działać cudów, bo nie o to mi chodzi. Nie musicie zaraz szukać przyczyny bo od tego jest dermatolog. Tylko kurde polecić mi dobry krem i to wszystko.
Aha, jakieś 5 lat temu byłam u dermatologa z innym problemem. przepisał mi krem tez w granicach 100zł i jakiś żel do mycia koło 50zł. Wywołały u mnei tylko ogromną wysypke na twarzy i musiałam to badziewie odstawić. Także naprawde po tym doświadczeniu boje sie znów zaryzykować wydac taką kupe kasy ktorej nie mam i jeszcze pogorszyć sprawe. Serio. Ale jak ja mam dostac wysypki to wole dostac jej od czegos tańszego, czego nie odczuje wcale, niz od czegos co mnie bedzie kosztować ostatnie pieniądze... Bardzo prosze o zrozumienie.

[kmb1]

Jeśli chcesz sama wybrać krem to szukaj sobie w KWC. Wybierz kategorię do skóry nadwrażliwej i kliknij w najlepsze. A później poczytaj recenzje.
Jeśli nie mamy próbować diagnozować problemu to w sumie robisz offtop zakładając ten wątek. Propozycje kremów znajdziesz w KWC.

[KNK]

cetaphil da ultra nie ma w składzie alkoholu, posłuchaj tych co ci dobrze radzą, a zanim weźmiesz sie za rozszyfrowywanie INCI to poczytaj troche o składnikach, to co zwyczajowo nazywany alkoholem to etanol (w skałdach Ethyl Alcohol), i on wysusza inne alkohole nie koniecznie, zwykły kojący pantenol tez można podciagnąc pod grupę alkoholi ten krem etanolu nie ma w składzie ma za to olej z orzechów makadamia, masło shea, pochodną witaminy E w dość dużej ilości, panthenol, czy sód PCA który dobrze wiąże wodę w naskórku

Aqua (Purified Water), Glycerin, Hydrogenated Polyisobutene, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth-20, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Butyrospermum Parkii (shea Butter), Tocopheryl Acetate, Cyclopentasiloxane, Sodium PCA, Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Benzyl Alcohol, Phenoxyethanol, Panthenol, Sodium Polyacrylate, Farnesol, Stearoxytrimethylsilane (and) Stearyl Alcohol, Acrylates/ C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Citric Acid, Sodium Hydroxide.

Cetearyl Alcohol - Alkohol cetearylowy - emulgator i emolient
Benzyl Alcohol - Alkohol benzylowy - rozpuszczalnik, konserwant

[Andora]

Albo mi się tylko wydaje, albo gdzieś tu napisałaś że ten złuszczony naskórek widać tylko wtedy gdy nałozysz podkład, i że jednocześnie podładu nie nakładasz zbyt często. Zatem w czym problem?

[Thi]

Napisane przez Andora

Albo mi się tylko wydaje, albo gdzieś tu napisałaś że ten złuszczony naskórek widać tylko wtedy gdy nałozysz podkład, i że jednocześnie podładu nie nakładasz zbyt często. Zatem w czym problem?

Właśnie w tym problem ze chciałabym nakładać podkład częściej, z chęcią nawet codziennie. Ale nie moge bo widać ten naskórek ;p

KNK dziękuję bardzo za wyjasnienie nt alkoholów. To mi dużo pomogło i to mi wystarczy, teraz wiem więcej na temat alkoholi w kremach ;p Mam jeszcze pytanie czy ten alcohol denat równiez wysusza?
Ten cetaphil tez wypróbuję moze za jakis czas. O ile znajde go u siebie w mieście. W każdym razie wielkie dzięki ;p

Dziś byłam w Naturze i bardzo miła pani zrobiła mi darmowy test takim urządzonkiem, wyszło ze mam bardzo wysokie natłuszczenie skóry (70%) i bardzo niskie nawilżenie (20%), a dodam ze godzine przed badaniem smarowałam twarz kremem nawilżającym i matowiłam ją pudrem (bez podkładu), więc natłuszczenie moge mieć jeszcze większe, pani powiedziała ze to badanie byłoby bardziej miarodajne gdybym nie miała pudru i od ostatniego nałozenia kremu minełoby kilka godzin, wiec te wskazniki mogłyby byc wtedy zupełnie inne. Zatem problem tkwi w zbyt niskim nawilżeniu, ta pani poleciła mi krem nawilżający z Lirene, powiedziała ze miała taki sam problem jak ja i dopiero ten z Lirene jej pomógł, wiec sie nei zastanawiałam i go kupiłam, choc w składzie oczywiscie ma jakies tam alkohole ale zaryzykuję ;p

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez kmb1

Jeśli chcesz sama wybrać krem to szukaj sobie w KWC. Wybierz kategorię do skóry nadwrażliwej i kliknij w najlepsze. A później poczytaj recenzje.
Jeśli nie mamy próbować diagnozować problemu to w sumie robisz offtop zakładając ten wątek. Propozycje kremów znajdziesz w KWC.

Ależ ja nie prosiłam w ogóle o diagnozowanie ;p pytałam tylko czy ktos zna sposob zeby sobie z tym poradzić, krem lub maseczki, wystarczy wrocić sie do mojego pierwszego postu. Diagnoza a sposób to zupełnie dwie rozne rzeczy. Bardzo dobrze ze naprowadziłaś mnie na to, że powinnam skórę bardziej nawilżyć. Wczesniej nie przywiązywałam wagi do odpowiedniego nawilżenia i kupowałam byle pierwsze lepsze kremy matujące, ktore mi tylko wysuszały. Więc za samo naprowadzenie na problem jestem wdzięczna i to mi naprawde wystarczy. Dalsza dyskusja na temat pojscia czy nie pojscia do dermatologa nie ma juz sensu bo pójdę ale kiedy bedę miała więcej pieniędzy i jesli juz nie bede mogła sobie poradzić z tym. A na razie sprobuje po prostu z tym nawilżaniem i zobacze co będzie. Fajnie ze w sklepie jedna pani mi zrobiła ten test, teraz wiem ze moja twarz jets po prostu mocno odwodniona dlatego sie łuszczy, bo zawsze skupiałam się na usuwaniu nadmiaru łoju za pomocą chusteczek i mycia 3x dziennie, a na nawilżaniu już nie... ;/ i podejrzewam ze to samo powiedziałby mi dermatolog. To mi juz naprawde wystarczy.

[Stokrotek15]

Cześć Thi, znalazłem tu na forum informacje, że masz problemy ze skórą twarzy. Ja mam dokładnie takie same, i też lekarze nie umieją mi pomóc. Jeden kiedyś powiedział, że to skóra atopowa i aktualnie medycyna nie ma na to lekarstwa i nie wiadomo skąd się bierze.

Mam 32 lata, jestem mężczyzną, mam tę przypadłość od jakiś 10lat.
Z moich obserwacji wynika, że spożyty dzień wcześniej alkohol nasila objawy. Gdy jeżdzę na wakację do ciepłych krajów - problem znika ( nie wiem czy za sprawą ciepłego słonka, czy morskiej wody ).
Idąc tropem mikroelementów ze słonych wód morskich, zakupiłem w rossmanie błotko (suche) z morza martwego - taka bomba z odżywczych mikroelementow, nakładam to sobie w formie blotka na twarz raz na jakiś czas i wydaje mi się że pomaga, jednak ostatnio znowu zrobilo sie zimno ( grudzień w końcu ) i mimo maseczki objawy się nasilają...

Może Ty już znalazłaś rozwiązanie ?

[karinkaka2]

nie ma nawet jakiejś poradni specjalistycznej