Koty Sfinksy - WĄTEK ZBIORCZY

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

hej witam sie z Wami bardzo chcialabym miec sfinksa swojego, ale poki sie nie wyprowadze od rodzicow kot nie wchodzi w gre. nie wiecie moze jak te koty znosza inne zwierzeta? mam krolika i nie wiem jak sie dogadaja.
poza tym moj TZ nie bardzo chce takiego kota, mowi ze brzydalek;/

[Priori_Incantatem]

mój TŻ też twierdzi że to okropny kot, no ale każdy ma inny gust. mi się przeokropnie podobają bo mimo że są kotami, to trochę odstają od innych i wyróżniają się. poza tym są piękne, po prostu piękne.
no i wiem, że kiedyś mojego TŻ przekonam do takiego kociaka.

[lalka3]

witam Panie. Delien- Amandi- kotki przecudne a czy ten chyba Amandi na pralce co siedzi to rudawy?? no wiec moj kapselek nic sie nie zmienia. juz dziadyga ma rok i 2 mce a jaki byl taki jestmowie tu o charakterku- wieczne dziecko zwariowane i spontaniczne. ale jesli chodzi o wage to sie zmienila- o tak! oba (tzn kazdy z osobna )moje sloneczka waza jakies 5 kg ale nie sa grube chyba takie nabite sa w srodku bo inne koty w ich wzroscie i wieku sa lekkie jak piorka. moze jedzenie- zawsze staram sie ich karmic bardzo wysokoprocentowym mokrym i suchym. ktos pytam jak toleruja inne zwierzeta- przyjazne i akceptuja wszystko i wszsytkie gady ale.. uwazam ze moj kapsel jest bardzo dominujacym kotem tzn charakter ma niezly.. jest bardzo przyjazny,slodki, nigdy nie warknal na nas nie podrapal ale brak mu delikatnosci przy zabawie z nami i z drugim kotem. poza tym czesto pokazuje gizmowi kto tu rzadzi nie wiem czy to charakterek indywidualny i to ze kiedys z psami mieszakal i sie wychowal stad ta odwaga i pewnosc siebie czy to taka rasa.. jak u was z tym dziewczyny?? jak myslicie?? poza tym - jesli ktos stanie sie posiadaczem sfinksa napewno nie bedzie zalowal/ moj narzeczony za nic w swiecie niechcial sfinksa- z trudem go na devonka namowilam bo on nie przepadal za kotami no ale sfinks?? ale wiadomo ..kobieta potrafi szantazem postawic na swoim no i postawilam.. i teraz on jest najwiekszym wielbicielem kotow i sie dziwi jak wczesniej mogl nie lubic.. ja mojego kapselka ostatnio wyprpwadzam przed spaniem do kuwety hehe.. tzn przed pojsciem spac czy jego czy moim zawsze staram sie je oba w koce pootulac by im si emilo spalo w nocy i cieplo ale ze wiem ze kapsel lubi wylezc z loza pic i siku wiec postanowilam ze bede go sama wynosic i tak juz sie ulozy do spania ja go biore , niose do kuwety wkladam na sile- kot zaspany nic nie mowi tylko grzecznie sika choc nie ma czym a potem do miski z woda kaze mu pic bo pije strasznie duzo-siada,grzecznie pije i wtedy niose do kocyka,zakrywam i kaze spac i juz sie nie musze martwic ze wyleza zara i potem beda marznac.. co do devonka to by se tak nie dal to indywidualista i tak sie nie slucha..przypomne tym co nie wiedza ze kotki na noc zostaja na dole w pokoju i tam spia same pozdrawiam

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

a dkad bralyscie swoje sfinksiki? mozecie polecic hodowle jalies?

[OAK]

Cześć dziewczyny,

Czy mogłybyście napisać jakie hodowle Sphinxów polecacie? Z jakich posiadacie swoje kociaki, na jakie raczej uważać?

Mamy już devonka, szukam kolegi dla niego żeby było mu raźniej, padło na Sphinxa. Zależy mi na szerszej opinii posiadaczy Sphinxów, ponieważ NIESTETY kupiliśmy swojego devona chorego, z "hodowli". Kosztowało nas dużo trudu, nerwówm oraz ... nakładów finansowych, wyleczenie go, ale na szczęście udało się Teraz wolę być bardziej ostrożna...
Jakie hodowle Sphinxów są sprawdzone, UCZCIWE, zaufane, mające na uwadze DOBRO KOTA, a nie zysk, a tym samym godne uwagi?
z góry dziękuję za porady

[delien]

Hej dziewczyny
mój Myszak(to ten co lubi na pralce chyba nie jest rudy, on jest no taki "cielisty" skórka różowiutka, kremowa.
Brałam go z hodowli takiej małej, domowej w moim mieście czyli w Białymstoku, i zdecydowanie polecam. Koty wychowują się z dzieckiem w przyjaznej atmosferze, z innym kotem, szynszylami i rybkami. A to właśnie było moją wielką obawą przed wzięciem kota, gdyż mieliśmy 3 szynszyle i akwarium. Ale jak zobaczyłam jak się tam chowają moje obawy od razu poszły w kont. Powiem tak, mój urwis jest oazą spokoju i cierpliwości, jestem pełna podziwu temu co my z nim potrafimy nawyczyniać a ona nawet pazura nie wyciągnie, tarmosimy go, na rękach nosimy, wywracamy do góry nogami i "czochramy" po brzuszku (czego koty przeważanie niezbyt lubią), no mówię wielka cierpliwość. I nie wiem czy to rasa czy po prostu dobre wychowanie wyniesione z domu. Ale ostrzegam bo kot wymaga dużo uwagi! U nas jest sam, nie ma innego kociego towarzysza wiec jak tylko przychodzimy do domy to się mocno domaga, włazi na kolana cokolwiek byśmy nie robili mruczy ociera się i domaga głaskania. A że się pieruńsko brudzi to wiadomo no, ubrania do prania po takiej sesji powitalnej, przy której jest najbrudniejszy bo akurat wstał na witać po spaniu całodziennym i się zapocił;/ Już powoli chyba do tego brudku przywykam, wieczorem już chodzi prawie czysty, wiadomo to się poociera o coś(w tym nas to wyliże i jest ok.
Co do charakteru jeszcze, to np. nie łazi mi po meblach, woli siedzieć na kolanach, śpi w dzień jednym miejscu(na pralce:P) ma zakaz łażenia po stołach i przy nas(wiadomo) się pilnuje, nie drapie mebli (tylko z umiłowaniem drapak) nas też nie drapie (mam dosłownie dwie ryski ale to temu,że siedziałam akurat na linii lotu po kupie).
Aha no tak.... kupa.. śmierdzi.. potwornie.. ja wiem,że kupa generalnie śmierdzi ale ta powala, i to bardziej niż innych kotów niestety, do tego kot niczego nie zakopuje, brzydzi się chyba, i po kupie wylatuje z kuwety jak z procy i lata w amoku przez chwilkę, dziwne ale tak jest.
Pazury ma wiecznie czarne od tego jego potku, uszy tak samo, więc higiena regularnie, do tego kąpiel raz w tyg. i nie przepada za nią niestety. Wierci się i miauczy i za wszelką cenę chce zwiać, a wiadomo czym to się kończy jak mokry kto wyskakuje z impetem z wanny:P
Teraz ma system motywacyjny, po grzecznej kąpieli, puszka tuńczyka w nagrodę!
A powiedzcie mi, bo tak słucham,że macie devony czy one linieją? czy się też pocą? bo na początku wahałam się którą rasę wybrać i chciałam devona, ale że znalazłam w mieście hodowle sfinksów to wzięłam sfinka. I niestety trochę się zawiodłam tym poceniem, chodziło mi o rasę bez sierści "nie brudzącą się" a tutaj co wrócę do domu to kot czarny, łypa w strupach trochę to męczące- oczywiście charakter nadrabia bo kochane zwierze ale nikt w opisach rasy nie mówi,że to pocenie może być aż takim problemem. Więc tak z ciekawości pytam czy devony mają jakąś taką "wadę" linieją jednak? wbrew opisowi rasy? no i czy skoro mają tak mało sierści to czy też się pocą? Chętnie posłucham opinii i dzięki za nią wielce.

Wrócę jeszcze do mojego szatanka. Z szynszylem dogaduje się bez problemu, jak mamy dość jego gadania to otwieramy mu pokój z Luckiem i on sobie do niego idzie i z głowy kot na cały wieczór, siedzi pod klatką obserwuje, zagląda czasem łapą zaczepi ale nie groźnie, tak z ciekawości. Raz jak nam zwiała jedna kulka to mimo,że kot próbował dogonić i się pobawić to nie był w stanie, za szybko kulka zwiewała i za zwinna jest jak na naszego śpiocha.
A z tym nocnym wstawaniem Lalka masz rację:P mój robi tak samo ale od kiedy śpi z nami to przesypia grzecznie noc, tylko ma roszczenia co do miejsca spania. Ma powiedziane,że ma spać w nogach a on by chciał przy głowie a najlepiej na poduszce!. I mamy małą walkę bo bestia podstępem powolutku cichaczem pnie się w górę tak od tych nóg! komedia!
Na smyczy chodzi bez problemu, jest bardzo odważny, sam lezie na podwórko a wręcz je uwielbia i chętnie na nie zwieje jak będzie miała jak (siatka na balkon!!!). Z psami mało miał kontaktu i powoli go resocjalizujemy w stosunku do innych psów i kotów, trochę fuka niestety i warczy, ale że jest mega odważnym kotem co to się nigdzie nie chowa na obczyźnie to szybko mu zapoznanie idzie. Tak samo z ludźmi, nowy człowiek? może pogłaska
Generalnie rasę serdecznie polecam. Ale trzeba pamiętać,że roboty trochę jest. I trzeba o tym pamiętać.
pozdrawiam i polecam

[OAK]

U nas jest tak samo z devonkiem
Nasz jest wyjątkowo mało osierściony, więcej ma łysej skórki (sierść na grzbiecie i kuperku zaczęła mu wyrastać dopiero miesiąc - połtora miesiaca temu )
A co za tym idzie - brudzi się pieruńsko :P
Po kąpieli kot ma swój naturalny beżowo-różowy kolor, do czasu pierwszej wizyty w kuwecie -.-
Uzywamy żwiru eko, tego drzewnego, do spłukiwania w toalecie i niestety kot po kontakcie z nim robi się cały brązowy:P
W dodatku gdy śpi, strasznie się poci i cały jego brzuszek pachnie jak ... pieczarka
Uszy brudne, łapy brudne, pod brodą "zachomikowane" resztki posklejanych kocich chrupek o_O po prostu mały brudas jak nic, trzeba go ciągle czyścić;(

Zauważyłam teraz jak były wyższe temperatury że ta 3mm szczecinka która wyrosła mu na kuperku i grzbiecie .. zaczęła zostawać nam na ubraniach:P
Więc pomimo faktu że devonek jest na wpół łysolkiem, to normalnie linieje na swój koci sposób, i poci się jak Twój Sphinx

Czy używasz też u swojego kociatego płynu w sprayu nawilżającego po kąpieli?
Zalecił nam go vet, zeby Mały nie miał problemów ze skórą - niecierpi go najbardziej na świecie i chodzi później obrażony przez resztę dnia

[lalka3]

a wiec.. kupa sfinkisa fakt-wali niemilosiernie!! a baki tez lubi puszczac ponadto moj mial problem z kupa tzn mial miekka. po badaniach dosc kosztownych wyszlo ze ma za malo blonnika i za duzo dobrych bakterii w jelitach i te zbyt rozkladaja pokarm wiec lekarz zalecila lyzeczke blonnika dziennie namoczona w wodzie . podobno to problem tej rasy, co jeszcze ,wiem ze te kotki maja problem z komora sercowa i ukl oddechowym wiec kotem musi miec certyfikat zdrowia i potem co rok trzeba mu robic badania serca. moj narazie mial normalne u weta ale wiem ze powinno sie robic specjalistyczne. kot fakt wymaga opieki- trzeba go ubierac jak zimno, dbac o to by nie bylo przeciagow w domu dbac o to co je musi byc bardzo kaloryczne by mial z czego utrzymywac odp temp ciala,ponadto czyszczenie pazurow,zebow,kapieli,usz u ktore niemilosiernir sie brudza.. co do devonka to moj za 2 mce bedzie mial 2 lata i jet to owca nie kot do 1 go roku zycia byl lysawy teraz obrusl sierscia ,wlochaty jest jak nie wiem ale wlos jest krecony i falowany . troche gubi wlosow ale one sa takie specyficzne jak u pudla. widzialam w hodowli jego matke i babke - matka miala tez inny wlos a babka wylysiala gdzieniegdzie. jakiego trafisz niewiadomo bo rodzaj siersci i kolor w tej rasie jest dowolny. Oak- no ja gdybym mogla cofnac czas to bym do devonka nie dobrala sfinksa.. devonek moj jest bardzo delikatny i pedancikowanty. sfinks to kot odwazny i silny moj tak jak pisalam troche devonka przesladuje wygryzl go z jego miejsc do spania. nie wiem czy to przez te psy z ktorymi sfinks sie wychowywal czy to taki chujoszka z natury moj devonek chyba nie chcial przyjaciela kociego a ja myslamam ze chial..zmienil sie po dokoceniu- denerwuje sie i warczy na nas i na sfinksa tez. jesli twoj devonek jest rozpieszczony do bolu i widzisz ze jest szczesliwy to zastanow sie nad dokoceniem bo ja popelnilam blad- oczywiscie kocham sfinksa i nie oddam ale devonkomi chyba zycie sie troche zawalilo przez sfinksa.. moze pomysl o korniszku albo drugim devonku ,choc zrobisz jak zechcesz

[delien]

Ciekawe rzeczy opowiadacie
a podpowiedz Oak a co to za płyn w spreju? i czy coś daje? my naszemu dajemy takie kapsułki "vetoskin" to się nazywa, wet nam powiedział by dawać i wet nam je wydaje, ale normalnie widziałam,że można to kupić np na allegro. To taki wygląda jak plastikowy brązowy czopek(ale można go podawać w całości-jadalny jest), urywa się mu główkę i tam w środku jest taki płyn, który pachnie jak wabik na kota i kot to pożera dosłownie. Ale mój kot pożera wszystko więc to nie reguła. No i to jest na skórę i sierść i generalnie widzę,że skóra od tego jest jakby ładniejsza.
Bąków Myszak jeszcze nie puszcza, z kupą (prócz zapachu) problemów nie mamy, z tym,że po kastracji robi już 3 razy dziennie a robił dwa Klocki wali mega śmierdzące i mega wielkie Ale jeszcze nie utył, waży 4 kilo, więc jest całkiem sporym klockiem jak na kota i jest dosyć ciężkawy. Dajemy mu karmę dla kastratów dzieciaków(bo on jeszcze dzieciak) no ale apetyt to ma olbrzymi, jadłby i jadł, raz,że one tak mają a dwa,że po kastracji.
Badania serce nie robiłam żadnego, pierwsze słyszę,że trzeba u weta był kilka razy i wet nic na ten temat nie mówił, a sam ma sfinksy (w dodatku rodzeństwo mojego) ale popytam.
Lalka straszne to co piszesz o devonku - one mają taki anielski charakter? jeszcze bardziej od sfinksa? Bo fakt z tego co widzę to sfinksior to taki szatanek, strasznie odważny i zdecydowany, wywalisz go drzwiami to oknem wejdzie i dopnie swego, ale nie agresywny łagodny, tylko uparty. Więc dziwne,że tak wlazł devonowi na głowę, aczkolwiek nie znam charakteru devonów ale słyszałam,że one jak sfinksy. Tylko szkoda chłopa
Czyli z tego co piszecie devony też mają wady pielęgnacyjne a jednak.....
I dziwne Oak,że Ci się kot poci po cat's best'cie, dziwna zależność,jak to możliwe,że po wizycie w kibelku się poci? hormony? mój się poci i pachnie tymi jak to trafnie określiłaś "pieczarkami" po spaniu, zakręci się, zatuli i wytwarza ten swój mikroklimat, i potem trzeba te strupy z niego zdrapywać-głównie z pyszczka, tam to mu się tworzą strasznie strupy, a cały brzuch po prostu brązowy.
Fajnie tak wymienić spostrzeżenia.
Lalka a Twój sfinksior też tyle gada? Mój nadaje na okrągło
pozdrawiam

[mirrera]

Napisane przez OAK

Cześć dziewczyny,

Czy mogłybyście napisać jakie hodowle Sphinxów polecacie? Z jakich posiadacie swoje kociaki, na jakie raczej uważać?

Mamy już devonka, szukam kolegi dla niego żeby było mu raźniej, padło na Sphinxa. Zależy mi na szerszej opinii posiadaczy Sphinxów, ponieważ NIESTETY kupiliśmy swojego devona chorego, z "hodowli". Kosztowało nas dużo trudu, nerwówm oraz ... nakładów finansowych, wyleczenie go, ale na szczęście udało się Teraz wolę być bardziej ostrożna...
Jakie hodowle Sphinxów są sprawdzone, UCZCIWE, zaufane, mające na uwadze DOBRO KOTA, a nie zysk, a tym samym godne uwagi?
z góry dziękuję za porady

Witaj
Ja właśnie posiadam mieszankę jaką sobie sprawić planujesz - sfinksa i devona!
Pierwszego miałam sfinksa (Toper) - potem dołączył do nas devon rex (a właściwie devil rex - Kofi) i mamy taki duet, że aż sami nie wierzymy w to co się wyczynia!!! Nie zamieniłabym tych gangsterów za nic na świecie!!!
Życzę równie dobranej pary

[lalka3]

no wiec co do problemow pielegnacyjnych to nie.. devonki nie maja. wlos kudlaty ale nie gubi go. bardzo czysty kot. no wlazl na leb wszystkim nasz lysolec a gizmowi szczegolnie. chodz gizmo devon probuje troche sie odgryzac ale nie ma tyle sily ani odwagi co sfinks zreszta on tak nie umie walczyc tzn bawic sie sie kapsio(sfinks) - ale troszke sie uczy ale poziomu sfinksa chyba nigdy nie osiagnie..hehe.. nawet jak zarcie mu wyzera to odchodzi biedny i odpuszcza . devonek zachowuje sie tak jak by mowil; no dobra wybaczam ci bos mlodszy i glupszy haha fakt- wywalisz dziada drzwiami to oknem wlezie. co do problemow z sercem- to tak-poczytaj ze to glowny problem tej rasy i trzeba robic co rok badania. a wet jakis dziwny ze nie wie ale sfinksy i devony sa takie madre bez urazy ale chyba rasowce sa madrzejsze od zwyklych.. no czasem jak czlowiek rozumie i sie zachowuje..

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

a co do gadania- to czasem miauczy tak smiesznie i cienko ale nie za duzo. devon jest bardziej rozmowny szczegolnie z moim facetem.. jak zacznie gadac,opowiadac,zagajac to konca nie ma !

[delien]

Dawno nic nie pisałam, a że już pora się robi zimowa, to poruszę kwestię, jakżeby inną niż brudzenie się
Zaczęłam testować ubranka, no i soory ale deko nie wyrabiam z praniem, jedno ubranko na dzień, a nawet pół, jak dobrze sobie kota pośpi. Założę i za jakiś czas ono już jest brązowe, normalnie jakbym miała mu kupować te takie oryginalne w sklepach zoologicznych to puścił by mnie z torbami
Nakupiłam mu ubranek dla niemowląt, odpowiednio pocięłam i w tym młody śmiga, nie wygląda szczerze mówiąc na zbytnio zadowolonego. Ciągle próbuje się lizać i szarpie te ubranka i je mechaci jęzorem. No i mówię, kurcze, pół dnia a ubranko jest po porostu brązowe! czarne! Ja nie wiem jak myślicie czy mogłabym go zacząć kąpać codziennie? raz na tydzień to zdecydowanie za mało, chusteczek nawilżanych boje się używać, bo mam wrażenie,że brudzi się mocniej, i sama już nie wiem co z tym robić, gdzie wejdzie chłopina tam albo odpadające strupki po sobie zostawia albo te wstrętne brązowe plamy, a do łóżka go wpuścić to dramat dla pościeli;/
No i nasz kot stał się ostatnio budzikiem, z racji na to,że tak się brudzi, i tego,że tak mu jest cieplej i wygodniej to tak jak pisałam śpi w łazience. Nauczył się,że po sygnale budzika my wstajemy, i skubaniutki nauczył się godziny, o której budzik dzwoni i potrafi podlecieć pod nasze drzwi i już zamiauczeć, minutę, pół, przed nim. Mąż się śmieje,że teraz budziki mogą się psuć a my i tak mamy już własny naturalnya, że nasza cholera jest mega gadatliwa, i nadaje jak najęty to spokoju to nie daje;/ gorzej jest z weekendami, jeszcze się nie nauczył,że wtedy budzik nie dzwoni;/

A jeszcze wracając do devonków podpowiedzcie jak one z charakteru? podobne do sfinksów? dużo czytałam i tak je wychwalano,że to takie koto-psy, że tak się łaszą i garna do człowieka. Faktycznie tak jest? Coś mają w sobie ze sfinksa? Dzięki

[_Kroshka_]

Witam,
chciałabym Was zaprosić na mojego bloga poświęconego właśnie Sfinksom Jestem hodowczynią tych kotów i z chęcią odpowiem na wszystkie pytania. Osoby zainteresowane zapraszam
http://withlovetosphynx.blogspot.com/
Pozdrawiam

[konieczyna]

Witam , mam dwa koty rasy sphynx. Od jakiegos czasu choruja- bardzo rzadka kupka jeden jest osowiały. Były już u dwóch wetrynarzy i bez większej poprawy. Czy poleci mi ktoś dobrego wteterynarza z Krakowa? Niestety dwaj poprzedni nie mieli najmniejszego pojecia o rasie i zamiast zająć sie samym brzuszkiem to badali uszy i się doszukiwali swierzba ( u tej rasy wydzielina z ucha jest brunatna) albo nie mogli sie napatrzec na "małego kosmite". Nie chciałabym zmieniać lekarza ale już nie wiem do kogo sie zwrocić ( tak kontaktowałam się wiele razy z hodowcą). Bardzo prosze o pomoc.

[esfira]

nie jestem akurat z Krakowa, ale pojedź do jakiejś większej lecznicy czy kliniki, tam na pewno nie raz widzieli sfinksa i nie będą się gapić jak cielę na malowane wrota, tylko zaczną leczyć :P . Co do chorób, to większość chorób i leczenie jest takie same, jak u innych kotów, no ale trzeba wiedzieć, "z której strony ugryźć" takiego oryginalnego pacjenta

[monika_sonia]

Napisz do których chodzisz, wtedy może ktoś poleci innych.
Zapraszam na koci wątek, tam są dziewczyny z Krakowa, może coś doradzą.
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40372029

[Malla]

Napisane przez esfira

nie jestem akurat z Krakowa, ale pojedź do jakiejś większej lecznicy czy kliniki, tam na pewno nie raz widzieli sfinksa i nie będą się gapić jak cielę na malowane wrota, tylko zaczną leczyć :P . Co do chorób, to większość chorób i leczenie jest takie same, jak u innych kotów, no ale trzeba wiedzieć, "z której strony ugryźć" takiego oryginalnego pacjenta

Może nie do większej lecznicy, bo jest tam taka, której nie polecam...

Skontaktuj się z tymi ludźmi:
http://www.peterbalds.eu/index.php?kontakt-bella-bitis
To bardzo fajna hodowla z Myślenic, poznałam ich na wystawie

[delien]

Witajcie
Chyba wypadałoby odświeżyć wątek. Dawno nikt tu nic nie pisał.
Dziewczyny jak tam wasze łysolce się mają? Jak się chowają? Jak łysy z niemowlaczkiem dają radę? (już nie takim niemowlaczkiem zapewne;P)
Nasz dorósł, zmężniał, nabrał własnego charakterku- już nie człapie za nami ślepo krok w krok, już nie uwala się na kolanach jak tylko je zobaczy, teraz to on wybiera chwilę na pieszczoty i jak mu ona nie pasuje to ucieka z małym foszkiem z przytupem;P
Dostał bana na naszą sypialnię, nie dało się z nim spać, na noc nasza jest sypialnia a jego cała reszta mieszkania. Miejsce spania zmienia kilka razy na rok- to dziwne- ale tak ma, widzę,że powtarza się zależność z tamtych wakacji, w wakacje śpi na samej górze takiego słupka wysokiego, ma tam posłanko, wskakuje na akwarium a z niego na szczyt tego słupka i kima. Jak robi się chłodniej i zaczynają grzać od razu zaczyna spać w łazience na pralce, posłanko wtedy grzecznie ze słupka wędruje za nim do łazienki, w zimie, jak zaczynamy my grzać w salonie to od razu ładuje się na parapet nad grzejnikem(posłanko idzie za nim:P). Po zimie jak zakręciliśmy kaloryfer wskoczył na 2-3 tyg do łazienki a teraz już śpi na słupku. Dziwny ten nasz migrant
Poza tym w dalszym ciągu brudzi się jak czort. Normalnie nic nie działa, a my już chyba powoli przywykliśmy,że trzeba uważać i dużo kota po przyjściu z pracy "biegać"- wtedy szybko odpada z niego ten brud i robi się czystszy.
Cały czas gada, bardzo gada, dużo gada, gęby zamknąć nie chce i ciągle jest tak,że nie gada tylko jak je lub śpi.
Jest sporą fajtłapą i potrafi odwalić ciekawe akcje próbując gdzieś wejść.
i tak sobie oto razem wesoło żyjemy

pozdrawiamy

[solll]

Polecam dr Orła z lecznicy na os. Złotego Wieku oraz lecznice nieopodal Lidla na Kocmyrzowskiej (niestety nie pamietam nazwiska lekarza, moj piesek juz nie zyje)

[hejYou]

Hej
Zamierzam kupić sfinksa. Mam już wybranego kocurka i za miesiąc będzie u mnie

[delien]

witaj
Czekamy na pierwsze relacje, ja dokładnie rok temu byłam na starcie ze swoim i miałam masę pytań i wątpliwości teraz już jakoś nam leci pozdrawiamy

[hejYou]

Teraz z perspektywy czasu, nie żałujesz zakupu ?

[delien]

Wiesz ciężko powiedzieć czy teraz żałuję czy nie, mój Myszak jest kochanym przeuroczym i przecudownym stworem i bardzo go kocham. Niestety czasami doprowadza mnie do szału gdyż jest to dosyć wymagający kot i jak nie dostarczę mu tyle uwagi ile by chciał to głośno(na prawdę głośno) da o tym znać. Jest dosyć absorbującym kotem pod względem właśnie uwagi ale i pielęgnacji. Szczerze mówiąc jakbym miała teraz brać kota to bym się silnie zastanowiła nad wzięciem sfinksa bo on bardzo brudzi! Ja wiem,że wszystkie zdjęcia to są zdjęcia super extra czyściutkich kotków- bzdura,to nieprawda! nie daj się nabrać. Tak jak pisze opis rasy one wytwarzają sebum, brązowe. Po każdym spaniu(jak się wtedy grzeje i poci) i wszystko jest brązowe, wyszorujesz kota wieczorem po nocy i dniu pracy wracam do domu i kot jest czarny. Tak więc, koce, kanapy,ubrania, prześcieradła, wszędzie gdzie kot się ułoży zostawi brązową plamę. K0ta mam czystego przez kilka godzin po kąpieli. Normalnie całymi dniami oglądam go brudnego i w strupach brudu (tam gdzie się zadrapie, podrapie łapą, z osoczem tego brudu nachodzi dwa razy więcej). I tak kwestia teraz byłaby u mnie silnie do przemyślenia, wszystkie inne da się przeżyć bo to na prawdę kochane zwierze, chociaż upierdliwe Pewnie teraz bym rozważała Devon Rexa. One mają podszerstek, taką tyci króciutką sierść, która nie wypada, a jak wypada to nieznacznie i charakterem są bardzo podobne do sifnksów a może i bardziej nawet takie psie są niż sfinks. Ale wiesz, ja nie wiem czy każdy osobnik tej rasy jest taki sam, co sztuka to inny charakter wiadomo, jak z ludźmi, nie chcę zniechęcać i zrażać bo to na prawdę strasznie świetne i kochane zwierzaki, potrafi godzinami kimać mi na kolanach i mruczeć, przychodzi przytula się, zaczepia, chodzi krok w krok, wszędzie tam gdzie ja, no słodziak!

[hejYou]

Mam devona tylko, że on mieszka z moimi rodzicami. To nieprawda, że nie gubi sierści, ma takie okresy, że go dotkniesz, a wszędzie lata jego sierść i przyczepia się do ubrań, ale poza tym jest bardzo kochany. Bywa też złośliwy jak się go zostawi samego na jeden dzień to idzie i załatwi się na łóżko :/ albo koło kuwety ( mimo tego, że jest czysta itd )

[lalka3]

Witajcie.delien,moj kapselek tak sie nie brudzi,owszem troche w lato ale na kanapach,fotelach itd nic nie zostawia. Moze nie widac tak bo mamy wszystko ciemne,ale kapiel w zime raz na dwa tyg starcza a w lato raz na tydzien.moze Twoj ma wiecej gruczołow lojowych?? Co do devonka..tez mam i nie gubi nic a nic ani jednego wlosa.jest czarny i ma gruba pokrecona siersc. Nawet jak go kapie raz na jakis czas to tylko pare wloskow zostaje wannie. Tak ogolnie to napisze wiecej pozniej na temat kocurkow np u mojego sfinksiora pojawily sie wagry..haha..ale potem WAm opowiem detale

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

A co do zalatwianie sie poza kuwetami tez nigdy nie mialam tego problemu.nigdy ani jeden ani drugi nie zalatwily potrzeb gdzies indziej.nawet jak raz ktorys zwymiotowal to w kuwecie. Czasem jak im w pore nie zmienie to chyba trzymaja bo jak maja swiezy piach to oba siedza tylkami do siebie w jednej kuwecie na raz i sikaja.ale to chyba przyjemnosc albo zaznaczenie swojego. Moze przyczyna jest niesprzatnueta kuweta skoro zalatwia sie obok albo na lozko jak zostaje sama? Koty sa bardzo czyste i nie lubia sie w odchodach grzebac.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Heyyou,,,faktycznie gubi ale jak!!! Widzicie co kot to kot,tak jak czlowiek kazdy inny. Kotka piekna

[hejYou]

Kuwetę ma na prawdę zawsze bardzo czystą, najczęściej od razu mu się ją sprząta po załatwieniu się, ale o tym przypadku co mówiłam, że robi gdzieś indziej jak się go zostawi to kuweta jest wtedy czysta ( w sensie, że nic do niej nie zrobił) Konsultowaliśmy się i z hodowcą i weterynarzem i stwierdzili, że taki złośliwy jest ten nasz Lover

[delien]

No to jak widać czy sfinks się bardziej brudzi czy devon gubi sierść to wszystko zależy od danego egzemplarza i chyba nie ma na to reguły. Nie wiem czy mój ma więcej gruczołów łojowych, ja tego nie widzę, wiem,że sie brudzi niemiłosiernie codziennie! W załączeniu dowód, są to zdjęcia robione w poniedziałek po pracy (koło 17) gdzie w niedziele wieczór(koło 20) zawsze jak co tydzień miał kąpiel. I jeszcze zdjęcie tunela, w którym dosłownie kilka dni spał-tak wyglądają nasze rzeczy jak on się na nie uwali!
Co do robienia poza kuwetą to u nas też się zdarza i to ostatnio coraz częściej. Sfinksa kupa za przeproszeniem wali i to niemiłosiernie i dużo mocniej od kup innych kotów. I jemu samemu chyba ten zapach też nie odpowiada i starsznie się brzydzi tego co robi, po każdym razie wypada z kuwety jak rakieta i biega, o zakopywaniu w ogóle nie ma mowy bo się do tego co zrobi nie przyznaje! Kuwete sprzątamy mu od razu jak coś zrobi, ma czysto na bierząco, nie da się jej zresztą na dłużej po dwójce zostawić bo smierdzi na cały dom i od progu czuć Kupiliśmy mu jakiś czas temu kuwetę zakrytą, bo nie ukrywam troche chamuje roznoszenie się zapachu. Na owtartej jak robił dwójkę siadał tylko tylnymi nogami na krawędzi(jak kura na grzędzie) wypinał tyłek robił i uciekał (czasem potrafil się nakryc tą kuwetą bo jego ciężar na krawędzi ją po prostu przeciężał). No i od jakiegoś czasu zaczął się problem, kot zaczął regularnie sikać przed kuwetę, zdjęliśmy drzwiczki to torochę się poprawiło i zdarza się choć żadziej. Pozbyliśmy sie już dywanika w kibelku i wycieraczki do łapek, jak je wstawialiśmy od razu sikał na to lub w pobliżu tego co leżało. Ale zostal problem kupy. Często zdarza się,że narobi centralnie przed wejście. Ale często widać,że robi po staremu, skoro nie ma drzwiczek to parkuje tylnimi łapkami na wejściu do kuwety wypina tyłek do srodka i robi, i jak go gibnie lub do przodu przechyli to wypada z kuwety z tą kupą. I masz babo klocek:P Myślimy o powrocie do otwartej, ale to tak nieestetycznie wygląda i śmierdzi, zmaknięta jest dużo fajniejsza. Kiedyś wyżej o niej pisałam kupiliśmy ja w biedronce i jest to super kuweta. Co dziwne problemy zaczęłuy się po kilku dobrych miesiącach od kiedy ją miał. Na początku było ok.

[hejYou]

Mój devon też ma taką samą kuwetę i on z kolei jak idzie siku to się normalnie w niej ustawia, że głowa mu wystaje z kuwety, a jak z dwójeczką to odwrotnie, że głowe ma w kuwecie i robi na tą kratkę

dziewczyny czy ubranka dla psa powinny być dobre dla sfinksa czy gdzieś można kupić specjalne dla kota ? bo chciałabym mu od małego coś wkładać, żeby był przyzwyczajony, żeby w zimie mi nie marzł

[hejYou]

Mój Muffin

[delien]

Ale cudo! niech się zdrowo i czysto chowa! bardzo podobny do naszego Myszaka tylko piękne niebieskie oczęta maa ubranka jak widzę, już wiesz, najlepiej pociąć skarpetę lub wyciąć rękaw w starym swetrze (ja kupiłam kilka specjalnie na lumpie i pocięłam). Tylko mój nie przepada, starsznie je szarpie, liże, ciąga. Chociaż zimą jakoś daje rade. pozdrawiamy