Koty - część VI

[Malla]

Napisane przez regularkate

Mam więc nadzieję, że pracownicy ze schroniska znajdą mi jakąś parkę, która będzie się lubiła i pojedzie z nami. Nie mogę się doczekać!

Może być z tym średnio, chyba że akurat trafi im się na świeżo jakieś rodzeństwo.

Poszukaj kociej fundacji w okolicy, tam często w domach tymczasowych przebywają zwierzaki, które są do siebie przywiązane (spokrewnione lub nie) i można je zaadoptować w parze.

[antonina_bielska]

Nie ogarniam Tercji - sika ciągle w to samo miejsce (na moje kalosze przy drzwiach ). Mimo stosowania wody z cytryna (między innymi), nic sie nie zmienia. I jak wróciłam ze sprzątania balkonu to zaczęła przede mna panicznie uciekać i sie chować (nawet jak zmienilam ciuchy i wymylam ręce, a pracowałam w rękawiczkach). O co moze chodzić?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[regularkate]

No no, właśnie generalnie chodzi mi albo o schroniskowe kotki, albo inne, które poszukują domu stałego.

Smutne jest to, ile widzę ogłoszeń o kotach oddanych do schroniska i które praktycznie nie mają szans na nowego właściciela... Ale jednocześnie nie rozumiem ludzi, który potem komentują te ogłoszenia (na fb) "udostępniam tylko, bo adoptowałabym/adoptowałbym, ale mój kot nie toleruje innych zwierząt". No chyba sobie ze szklanej kuli wywróżyli, że kot taki samotnik. Nigdy nie można być pewnym, jak zareaguje kot na towarzysza. Nawet, jeśli się nie polubią, to jest duże prawdopodobieństwo, że będą się tolerować i kto będzie mógł zostać na zawsze.

Ale łatwiej się wymówić posiadaniem kota

Dlatego obiecałam sobie, że u mnie nie będzie samotników, choć chciałabym, żeby te, które rzeczywiście nie lubią innych kotów, też znalazły właścicieli i fajny dom. Kiedyś w przyszłości też chciałabym oferować DT

[antonina_bielska]

Ja wiem ze moja kota jest b. towarzyska i gdyby miała drugiego kota do towarzystwa to by sie pewnie cieszyla, ale poki co nie mozemy sobie na to pozwolić... Prędzej jak bedziemy juz na swoim

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[regularkate]

Napisane przez antonina_bielska

Ja wiem ze moja kota jest b. towarzyska i gdyby miała drugiego kota do towarzystwa to by sie pewnie cieszyla, ale poki co nie mozemy sobie na to pozwolić... Prędzej jak bedziemy juz na swoim

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jasne, to w pełni zrozumiałe. Tylko wkurzają mnie takie komentarze pod ogłoszeniami o adopcjach. To jak ktoś nie może adoptować, to niech udostępni, a nie ciśnie banialuki, że kot by nowego nie przyjął - bo tego nie wie

Ja też czekam na własny kąt, żeby - między innymi - wziąć kitki

[pysia1987]

cześć Dziewczyny, nie wiem jakim cudem dopiero teraz trafiłam na ten wątek
bo jestem kociarą już od 8 lat napisze Wam swoją historię z kotami, a potem wkleje foty
W 2005 roku moja Mama oznajmiła mi, że pod koniec kwietnia przylatuje do nas kot z Francji okazało się, że córka Jej znajomego dostała inną pracę, często by Jej nie było w domu po kilka dni/tygodni i szukała dla Kiciusia nowego domu no i moja Mama się zdecydowała bo nie mieliśmy na chwilę obecną żadnego innego zwierzaka (wcześniej były tylko papugi, świnki morskie i chomiki). Ta dziewczyna przyleciała nie tylko z samym kotem, ale wraz z Jego osobistym dywanikiem, miseczką, łyżeczką itd ale zakochaliśmy się w Kici od pierwszego wejrzenia (w książeczce ma napisane imię Kropka, ale wszystko mówią na nią po prostu Kicia), choć na jej zaufanie trzeba sobie było zapracować i tak minął prawie rok z Kicią, kiedy miałam praktyki na zajezdni autobusowej. Przechodziłam kiedyś halą i widziałam, że pdo grzejnikiem siedzi brudny, mały, chudy, smutny kotek podeszłam, a kotek od razu wskoczył mi na kolana był tak brudny, że jak go pogłaskałam to miałam prawie czarne ręce, prawie nie otwierał oczu bo miał zaropiałe, nosek też cały zaropiałe, uszy wygryzione od świerzbowca. Ale w tym momencie się zakochałam. Wiedziałam, że on tam będzie na tej hali, więc przyszłam do domu i oznajmiłam, że jutro przyprowadzam drugiego kota i tak się stało. To też się okazała kotka, którą nazwałam Pysia długo dochodziła do siebie, leczenie było długotrwałe, ale z jakimi efektami. Teraz to piękny, zdrowy duży, biały kot z szarymi łatkami i tak Pysia i Kicia spędziły razem kilka lat. Pysia jako młodsza chciała się bawić, ale Kicia jest z natury samotnikiem i nigdy nie zaakceptowała Pysi jako kompana żyły ze sobą w jednym mieszkaniu, ale nie wchodziły sobie w drogę (oprócz tego, że Kicia jak czasami szła to Pysia z szafki na nią skakała ).
W międzyczasie pojawił się TŻ, który bardzo pokochał moje kotki, a One Jego

dokładnie 2 lata temu w maju, gdy TŻ poszedł z bratem na wieczór coś grzebać w aucie wskoczył im do samochodu kotek zabrali ją do domu (nie mieszkaliśmy wtedy razem). Nazwali Ją Zuzia. Kicia bardzo ładnie rosła, ale nie była zbyt ufna wobec ludzi. Jak rodzice TŻ wrócili z wakacji stwierdzili, że coś za gruba jest. Poszli na wizytę u weterynarza i się okazało, że jest w ciąży i może rodzić praktycznie w każdej chwili przy pierwszym badaniu lekarz tego nie zauważył no i po tygodniu urodziły się trzy małe kotki Murzynek, Kubuś i Wacek- same chłopy więc w domu TŻ przez 3 miesiące było wesoło później Murzynek i Kubuś znaleźli nowe rodziny. A u TŻ została Zuzia i Wacuś

w styczniu tego roku wprowadziłam się do TŻ i zabrałam moje dziecko-Pysię z Zuzią i Wacusiem się bardzo polubili i tworzą zgraną paczkę a Kici chyba lepiej jest samej u Mojej Mamy, tak jak mówie, to kot samotnik

to moja krótka historia

[debilkowata]

a ja mam pytanko od 3 dni mam kotkę (ur. 9 marca) mieszaniec kota norweskiego i birmańskiego. Kotka nie chce jeść suchej karmy (Royal Canin Baby Cat 34). Wczoraj wymieszałam jej suchą z saszetką whiskas junior i coś tam dzisiaj podziubała. Dzisiaj rano dostała samą saszetkę i zjadła całą porcję. Mam także od właścicielki mleko w proszku Enfamil 0-lac. Dzisiaj zamiast mleka dostała troszkę serka wiejskiego i jej smakowało. Myślałam żeby jej tą suchą karmę rozmiękczyć w wodzie, może wtedy zacznie ją jeść. Wody nie chce pić i chciałam jakieś mleko dla niemowląt dla niej kupić bo tego Enfamil nigdzie nie widze. Może bebilon 2? Nie mam pojęcia... Chcę jej stopniowo rozrzedzać to mleko aż będzie pić samą wodę. Od pani także dostałam całą rozpiskę dla kotka (jakie mięso, prod. do pielęgnacji, kiedy co dawać). Jeszcze mam jedno pytanko bo kotka robi siku do kuwety ale kupke na panele. I jak jej nauczyć, że kupki też się robi w kuwecie? Nie mam doświadczenia z kotami, nigdy wcześniej żadnego nie miałam zawsze tylko psy. Doradźcie mi coś jak możecie i z góry dzięki
Możecie mi podać nazwy jakiś mlek dla kotka?

[pysia1987]

A tutaj wszystkie koty po kolei:
Kicia, Pysia z moim TŻ Zuzia, Zuzia z małymi, Mały Wacuś i w moim avku większy Wacuś

[monika_sonia]

Napisane przez debilkowata

a ja mam pytanko od 3 dni mam kotkę (ur. 9 marca) mieszaniec kota norweskiego i birmańskiego. Kotka nie chce jeść suchej karmy (Royal Canin Baby Cat 34). Wczoraj wymieszałam jej suchą z saszetką whiskas junior i coś tam dzisiaj podziubała. Dzisiaj rano dostała samą saszetkę i zjadła całą porcję. Mam także od właścicielki mleko w proszku Enfamil 0-lac. Dzisiaj zamiast mleka dostała troszkę serka wiejskiego i jej smakowało. Myślałam żeby jej tą suchą karmę rozmiękczyć w wodzie, może wtedy zacznie ją jeść. Wody nie chce pić i chciałam jakieś mleko dla niemowląt dla niej kupić bo tego Enfamil nigdzie nie widze. Może bebilon 2? Nie mam pojęcia... Chcę jej stopniowo rozrzedzać to mleko aż będzie pić samą wodę. Od pani także dostałam całą rozpiskę dla kotka (jakie mięso, prod. do pielęgnacji, kiedy co dawać). Jeszcze mam jedno pytanko bo kotka robi siku do kuwety ale kupke na panele. I jak jej nauczyć, że kupki też się robi w kuwecie? Nie mam doświadczenia z kotami, nigdy wcześniej żadnego nie miałam zawsze tylko psy. Doradźcie mi coś jak możecie i z góry dzięki
Możecie mi podać nazwy jakiś mlek dla kotka?

Na szybko:

Czemu kotek został zabrany tak wcześnie od matki?

Kotka jest mądra, że nie chce jeść RC .

Whiskas to nie jest karma dla kota .

Serek wiejski to też nie karma dla kota .

Suchej karmy radziłabym nie rozmoczyć.

Podziel się rozpiską!

Taki mały kotek i nie kuwetkowany... Takie maleństwo trzeba by wkładać do kuwetki co chwilkę i uczyć, że qpale tylko tam robimy.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Witam wszystkie nowe dziewczyny .

Kotki na zdjęciach wyżej fajne.

[regularkate]

Napisane przez pysia1987

A tutaj wszystkie koty po kolei:
Kicia, Pysia z moim TŻ Zuzia, Zuzia z małymi, Mały Wacuś i w moim avku większy Wacuś

Wszystkie kochaniutkie i piękne, ale najbardziej podoba mi się Zuzia - uwielbiam buraski!

@monika_sonia witaj również Możesz w chwili wolnego czasu powiedzieć ciut więcej o Royal Canin - czemu uważasz, że to nie dla kota i mądry nie zje? Przypuszczam, że i tak nie będzie mnie stać na specjalistyczną karmę dla kotów no i może nawet nie będzie to potrzebne (zobaczymy, co za kociaki będą u mnie), ale zainteresowało mnie to. Postaram się też, oczywiście, przejrzeć wątek, bo pewnie pisałyście o karmach/karmieniu, ale na razie nie miałam jeszcze kiedy

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

No i też uważam, że od 9 marca to za szybko na zabranie kota debilkowatej od mamy. Jeszcze z 2 tygodnie powinien być przy niej (albo i dłużej?).

[monika_sonia]

Mnie nie stać na RC. Kupuję karmę za 15-25zł za kg z mięsem. Później napiszę więcej, ale może Malla zdąży wcześniej coś skrobnąć.

Dużo informacji masz w pierwszym poście tego wątku.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

12 tygodnowy kociak może być zabrany od matki, to tak średnio, bo niektóre hodowle wydają jeszcze później.

[Rybiorek]

12 tygodni to dobre hodowle wydaja kociaki bo tyle maluch musi byc z matka, w okolicy 8-9 tygodnia antyciala jakie matka przekazuje maluchom z mlekiem przestaja dzialac i to jest czas na szczepienie, szczepienie jest podwojne, czyli 2 razy w odstepie 3 tygodni i takie zaszczepione kotki wydaja hodowle

odnosnie innych rzeczy - kotek mlodszy niz 12 tygodni zazwyczaj nie jest w 100% nauczony korzystania z kuwety

mam 3 koty, jeden przyszedl z ulicy jak mial 3 miesiace i choc kuwety na oczy nie widzial wiedzial ze kupe sie zakopuje, matka go tego nauczyla, drugi kotek mial 8 tygodni jak do mnie trafil, musialam wziac bo nie bylo mowy o czekaniu, chciano sie go pozbyc jak najszybciej - kuwetowanie nieznane i musielismy malucha uczyc wszystkiego, trzecia kotka rasowa z dobrej hodowli, generalnie miala tam zostac i dlatego trafila do nas w wieku 4.5 miesiaca ale kuwetowanie miala w malym pazurku

8 tygodni maluch ma jeszcze duzo nauki przed soba

czy zauwazylas zeby sie samodzielnie myl? czasami i tego trzeba malucha nauczyc, u mnie starszy kot go myl (kocur, wykastrowany) i maluch zalapal ale jak masz jednego kota to wtedy Ty musisz go nauczyc

moj najstarszy wlasnie z tym mial problem i to ja nauczylam go jak ma sie myc, zalapal szybciutko

[monika_sonia]

Moje standardowe pytanie, jak co roku, może któraś wymyśliła coś nowego od ostatniego pytania... Jak radzicie sobie z gorącem?

Nie wiem czy mi ktoś uwierzy, ale Sonia już nie może znieść gorąca... Leży z wywalonym językiem. Legowisko chłodzące już ma przygotowane, ale w tym roku jak się wkurzę to ją ogolę wrrr.

[Magda_84]

pysia1987 super historia aż sie wzruszyłam że tyle kotków przygarneliście, wszystkie są śliczne moja kotka (Gruszka) podobna do Kici, bo też jest czarno-biała

debilkowata wg mnie kotek nie chce jeść suchej karmy, bo jest mały i może ma problem z gryzieniem, moja kotka na początku też nie chciała jeść suchej wcale, ale później sie przyzwyczaiła i teraz wcina. Kup na razie mokrą i karm mokrą.
A jeśli chodzi o whiskas i rc to są to karmy, które zawierają bardzo małą ilość mięsa, a bardzo dużo zbóż i innych wypełniaczy, więc nie są wskazane dla kota. Przejrzyj tak jak napisała Monika pierwszy post na tym wątku to sie dowiesz wszystkiego.
Dobra karma wcale nie jest droga, a jest dobra dla kota.
Tak btw to przecież rc jest droższy


Dziewczyny a ja mam jeszcze problem z Gruszką. Przez ostatnie kilka dni budzi nas w nocy i drapie w kołdrę (już w jednej zrobiła dziurę). Nie wiem czemu tak robi, wcześniej tego nie robiła. Na pewno nie jest głodna bo zawsze zostaje jej troche suchego w misce, które może jeść w nocy jeśli chce. Nie sądze żeby coś ją bolało i chciała nam o tym powiedzieć, bo robi to tylko w nocy o tej samej godzinie. Nie pomaga stanowcze nie wolno, przeważnie wyrzucamy ją wtedy z pokoju i zamykamu drzwi, ale to nie jest rozwiązanie, ale teraz nie wiemy co zrobić i nie mamy wyjścia jesli chcemy pospać. Możecie coś poradzić?

[monika_sonia]

Napisane przez Magda_84

Dziewczyny a ja mam jeszcze problem z Gruszką. Przez ostatnie kilka dni budzi nas w nocy i drapie w kołdrę (już w jednej zrobiła dziurę). Nie wiem czemu tak robi, wcześniej tego nie robiła. Na pewno nie jest głodna bo zawsze zostaje jej troche suchego w misce, które może jeść w nocy jeśli chce. Nie sądze żeby coś ją bolało i chciała nam o tym powiedzieć, bo robi to tylko w nocy o tej samej godzinie. Nie pomaga stanowcze nie wolno, przeważnie wyrzucamy ją wtedy z pokoju i zamykamu drzwi, ale to nie jest rozwiązanie, ale teraz nie wiemy co zrobić i nie mamy wyjścia jesli chcemy pospać. Możecie coś poradzić?

Może się nudzi? Czas się zmienił, a Gruszkę nikt nie poinformował pewnie ? Ona jest ciachnięta, nie? Nie pomaga wymęczenie jej wieczorem?

[Magda_84]

Napisane przez monika_sonia

Może się nudzi? Czas się zmienił, a Gruszkę nikt nie poinformował pewnie ? Ona jest ciachnięta, nie? Nie pomaga wymęczenie jej wieczorem?

mi sie czasem wydaje że ona ma jakieś gigantyczne pokłady energii, ile by się nie bawiła to i tak nie ma dość, codziennie przed snem sie z nią bawimy tak, żeby sie wybiegała i wyskakała, a ona i tak wstaje o 4 (tylko że kiedys nie drapała w kołdrę). Jeszcze nie jest ciachnięta, ale będzie w przeciągu najbliższych 2 tygodni

[pysia1987]

Napisane przez Magda_84

pysia1987 super historia aż sie wzruszyłam że tyle kotków przygarneliście, wszystkie są śliczne moja kotka (Gruszka) podobna do Kici, bo też jest czarno-biała

debilkowata wg mnie kotek nie chce jeść suchej karmy, bo jest mały i może ma problem z gryzieniem, moja kotka na początku też nie chciała jeść suchej wcale, ale później sie przyzwyczaiła i teraz wcina. Kup na razie mokrą i karm mokrą.
A jeśli chodzi o whiskas i rc to są to karmy, które zawierają bardzo małą ilość mięsa, a bardzo dużo zbóż i innych wypełniaczy, więc nie są wskazane dla kota. Przejrzyj tak jak napisała Monika pierwszy post na tym wątku to sie dowiesz wszystkiego.
Dobra karma wcale nie jest droga, a jest dobra dla kota.
Tak btw to przecież rc jest droższy


Dziewczyny a ja mam jeszcze problem z Gruszką. Przez ostatnie kilka dni budzi nas w nocy i drapie w kołdrę (już w jednej zrobiła dziurę). Nie wiem czemu tak robi, wcześniej tego nie robiła. Na pewno nie jest głodna bo zawsze zostaje jej troche suchego w misce, które może jeść w nocy jeśli chce. Nie sądze żeby coś ją bolało i chciała nam o tym powiedzieć, bo robi to tylko w nocy o tej samej godzinie. Nie pomaga stanowcze nie wolno, przeważnie wyrzucamy ją wtedy z pokoju i zamykamu drzwi, ale to nie jest rozwiązanie, ale teraz nie wiemy co zrobić i nie mamy wyjścia jesli chcemy pospać. Możecie coś poradzić?

ja to bym przygarnęła jeszcze więcej, ale TŻ mi już nie pozwala
i wszyscy ze mnie się śmieją, że skończę jak Violetta Villas

Napisane przez Magda_84

mi sie czasem wydaje że ona ma jakieś gigantyczne pokłady energii, ile by się nie bawiła to i tak nie ma dość, codziennie przed snem sie z nią bawimy tak, żeby sie wybiegała i wyskakała, a ona i tak wstaje o 4 (tylko że kiedys nie drapała w kołdrę). Jeszcze nie jest ciachnięta, ale będzie w przeciągu najbliższych 2 tygodni

może mu po ciachnięciu przejdzie

[Anitast]

Nie wypowiadam sie juz czesto ale Was czytam i witam rowniez wszystkie nowe koteczki i ich wlascicieli
mam pytanie bo widzialam ze Zoo+ wprowadzil nowa bezzbozowke GranataPet czy ktoras z Was ja podawala ( widzialam ja w Animalia , moze ktos ja juz zamawial ??? ) , widze ze karma ma dobra wielkosc chrupek do gryzienia ( takiej szukam ) a nie do lykania , podzielcie sie swoimi opiniami
udalo mi sie zlapac Giuliette jak bawi sie swoja ostatnio ulubiona myszka sizalowa

[monika_sonia]

Anita ja mokrą kupiłam i jedzą . Więcej nie mam do powiedzenie .

[Malla]

Napisane przez monika_sonia

Mnie nie stać na RC. Kupuję karmę za 15-25zł za kg z mięsem. Później napiszę więcej, ale może Malla zdąży wcześniej coś skrobnąć.

Malla pracuje ciężko i nie ma czasu, ale zauważyła coś, czego nie potrafi przemilczeć...

Napisane przez debilkowata

a ja mam pytanko od 3 dni mam kotkę (ur. 9 marca) mieszaniec kota norweskiego i birmańskiego. Kotka nie chce jeść suchej karmy (Royal Canin Baby Cat 34). Wczoraj wymieszałam jej suchą z saszetką whiskas junior i coś tam dzisiaj podziubała. Dzisiaj rano dostała samą saszetkę i zjadła całą porcję. Mam także od właścicielki mleko w proszku Enfamil 0-lac. Dzisiaj zamiast mleka dostała troszkę serka wiejskiego i jej smakowało. Myślałam żeby jej tą suchą karmę rozmiękczyć w wodzie, może wtedy zacznie ją jeść. Wody nie chce pić i chciałam jakieś mleko dla niemowląt dla niej kupić bo tego Enfamil nigdzie nie widze. Może bebilon 2? Nie mam pojęcia... Chcę jej stopniowo rozrzedzać to mleko aż będzie pić samą wodę. Od pani także dostałam całą rozpiskę dla kotka (jakie mięso, prod. do pielęgnacji, kiedy co dawać). Jeszcze mam jedno pytanko bo kotka robi siku do kuwety ale kupke na panele. I jak jej nauczyć, że kupki też się robi w kuwecie? Nie mam doświadczenia z kotami, nigdy wcześniej żadnego nie miałam zawsze tylko psy. Doradźcie mi coś jak możecie i z góry dzięki
Możecie mi podać nazwy jakiś mlek dla kotka?

1. Jak już dziewczyny pisały, czemu kociak został tak wcześnie oddany?
2. Czym się kociak żywił u tamtej pani? Jeśli u Ciebie nie tknie suchego RC, to nie daj sobie wcisnąć kitu, że tam jadła, aż się uszy trzęsły.
3. Mleko dla kociąt można kupić u weterynarza.
4. Gdzie się załatwiała u tamtej pani? Jakiego żwirku używała? Taki mały kociak może jeszcze nie być w 100% kuwetkowy.
5. Jakie szczepienia masz zaliczone w książeczce zdrowia?
6. Mam nadzieję, że nie płaciłaś za kicię.

Napisane przez Magda_84

Dziewczyny a ja mam jeszcze problem z Gruszką. Przez ostatnie kilka dni budzi nas w nocy i drapie w kołdrę (już w jednej zrobiła dziurę). Nie wiem czemu tak robi, wcześniej tego nie robiła. Na pewno nie jest głodna bo zawsze zostaje jej troche suchego w misce, które może jeść w nocy jeśli chce. Nie sądze żeby coś ją bolało i chciała nam o tym powiedzieć, bo robi to tylko w nocy o tej samej godzinie. Nie pomaga stanowcze nie wolno, przeważnie wyrzucamy ją wtedy z pokoju i zamykamu drzwi, ale to nie jest rozwiązanie, ale teraz nie wiemy co zrobić i nie mamy wyjścia jesli chcemy pospać. Możecie coś poradzić?

Wiosna.
Mam podobnie, mój budzi mnie nie tylko na jedzenie, ale też jak mu się po prostu nudzi. Zwykle o 4 nad ranem.
Budzi skutecznie, czyli drapiąc łóżko, łażąc po mnie.

[monika_sonia]

Napisane przez Malla

Malla pracuje ciężko i nie ma czasu, ale zauważyła coś, czego nie potrafi przemilczeć...

Monika też pracuje i ma wyrzuty sumienia, że kotki same od rana do wieczora .

Napisane przez Malla

Wiosna.
Mam podobnie, mój budzi mnie nie tylko na jedzenie, ale też jak mu się po prostu nudzi. Zwykle o 4 nad ranem.
Budzi skutecznie, czyli drapiąc łóżko, łażąc po mnie.

U mnie to jest 3:40 ostatnio... Szara sępi przysmaki, Młoda się chce wtedy bawić .

[esfira]

Napisane przez regularkate

Smutne jest to, ile widzę ogłoszeń o kotach oddanych do schroniska i które praktycznie nie mają szans na nowego właściciela... Ale jednocześnie nie rozumiem ludzi, który potem komentują te ogłoszenia (na fb) "udostępniam tylko, bo adoptowałabym/adoptowałbym, ale mój kot nie toleruje innych zwierząt". No chyba sobie ze szklanej kuli wywróżyli, że kot taki samotnik. Nigdy nie można być pewnym, jak zareaguje kot na towarzysza. Nawet, jeśli się nie polubią, to jest duże prawdopodobieństwo, że będą się tolerować i kto będzie mógł zostać na zawsze.

Ale łatwiej się wymówić posiadaniem kota

no niby tak, ale chyba lepiej mieć jednego szczęśliwego kota, niż dwa ledwo co się tolerujące
zauważyłam, że na pewnym forum poleca się dokocenie jako radę na wszelkie kocie problemy, pewnie łącznie z zapchleniem, tylko trzeba być świadomym kilku rzeczy
- koty w grupie są narażone na większy stres
- na małej powierzchni nie da się stłoczyć nieskończonej liczby kotów
- stres u kotów powoduje wiele chorób oraz jeszcze więcej problemów behawioralnych
Jak czytam te posty o domach z 10 kotami, gdzie połowa ma zapalenie pęcherza a druga połowa się wylizuje ze stresu, to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać

[Malla]

Napisane przez esfira

- stres u kotów powoduje wiele chorób oraz jeszcze więcej problemów behawioralnych

Po moim przykładzie nielubiących się kotów... podrażnienie żołądka, walka z wymiotami, kilkanaście tygodni codziennego podawania leków, zasikany dywan, całodobowe kocie bójki... Nic na siłę.

Spryt właściciela to jedno, a wola kota drugie

[debilkowata]

Napisane przez Malla

...
1. Jak już dziewczyny pisały, czemu kociak został tak wcześnie oddany?
2. Czym się kociak żywił u tamtej pani? Jeśli u Ciebie nie tknie suchego RC, to nie daj sobie wcisnąć kitu, że tam jadła, aż się uszy trzęsły.
3. Mleko dla kociąt można kupić u weterynarza.
4. Gdzie się załatwiała u tamtej pani? Jakiego żwirku używała? Taki mały kociak może jeszcze nie być w 100% kuwetkowy.
5. Jakie szczepienia masz zaliczone w książeczce zdrowia?
6. Mam nadzieję, że nie płaciłaś za kicię.

znalazłam ogłoszenie na necie że kotka jest do oddania. Pojechałam tylko zobaczyć ale wróciła ze mną. Gdybym ja jej nie wzieła to pewnie zrobiłby to ktoś inny więc... Dostałam od niej woreczek karmy RC właśnie, troche mleka w proszku i troche żwirku (wyrzyciłam opakowanie z nazwą) mam całą kartke z rozpiską co dawać jakie ryby, mięso itd. W książeczce pisze że mam 10 maja przyjść na szczepienie. Ktoś wcześniej napisał czy kotka się sama myje. Tak myje się, jest czysta gdy się wysiusia dokładnie się wylizuje. Wcześniej ktoś też napisał o serku wiejskim że to nie jest karma. Nie mówie że wyłącznie tym karmie kotka... Ma miske z wodą z suchą karmą i dałąm ten serek jako dodatek zamiast mleka... czytałam gdzieś że można dawać różne serki, jogurty, śmietanki, byle nie mleko krowie. Dzisiaj w rossmanie zobaczyłam mleko dla kotów w kartoniku, dawała któraś z was to kotom? Mam zamiar kupić jakieś dla dzieci bez laktozy jak mi się to skończy.Ogólnie to z kotką nie mam problemów, jest kochana i śpi ze mną od pierwszej nocy troszkę rozrabia łapie za zasłony i firanki i wspina się na fotele ale może to z wiekiem minie.

[kajaccn]

Hej dziewczyny!!
Debilkowata my dajemy takie mleko bez laktozy dla ludzi bo my pijemy to koty również. Royal canin drogi i mało wartościowy dla kota, jest wiele karm tańszych a o niebo lepszych i bezzbożowych bo kot to nie roślinożerca.

Anitast ja podawałam Granata pet z krewetkami miałam 1 opakowanie. Niko bardzo lubił, choć sucha karma nie jest aż tak super (40% miesa), puszki mają fajne i smaczne i je zamawiam od czasu do czasu

[monika_sonia]

Napisane przez kajaccn

Anitast ja podawałam Granata pet z krewetkami miałam 1 opakowanie. Niko bardzo lubił, choć sucha karma nie jest aż tak super (40% miesa), puszki mają fajne i smaczne i je zamawiam od czasu do czasu

Kajaccn masz tam u siebie jeszcze jakieś karmy, które do PL dopiero dotrą ? Granata jest od niedawna, a na co jeszcze mam czekać (oczywiście tylko bezzbożówki mnie interesują jakby co)?

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez debilkowata

Ogólnie to z kotką nie mam problemów, jest kochana i śpi ze mną od pierwszej nocy troszkę rozrabia łapie za zasłony i firanki i wspina się na fotele ale może to z wiekiem minie.

O słodka naiwności .

[regularkate]

Napisane przez esfira

no niby tak, ale chyba lepiej mieć jednego szczęśliwego kota, niż dwa ledwo co się tolerujące
zauważyłam, że na pewnym forum poleca się dokocenie jako radę na wszelkie kocie problemy, pewnie łącznie z zapchleniem, tylko trzeba być świadomym kilku rzeczy
- koty w grupie są narażone na większy stres
- na małej powierzchni nie da się stłoczyć nieskończonej liczby kotów
- stres u kotów powoduje wiele chorób oraz jeszcze więcej problemów behawioralnych
Jak czytam te posty o domach z 10 kotami, gdzie połowa ma zapalenie pęcherza a druga połowa się wylizuje ze stresu, to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać

A gdzie napisałam, że moim marzeniem jest 10 kotów na 40 m kw? Dziewczyny, nie przesadzajcie, proszę, bo rzeczywiście popadacie ze skrajności w skrajność i każdemu, kto o kotach nie wie wszystkiego, zarzucacie, że naraża je na choroby i stres. Chyba każdy ma głowę i widzi, kiedy kot źle się czuje i wtedy szuka rozwiązania problemu.

Na kocich forach nie bywam, nie wiem, co propagują. Mówię z własnego doświadczenia, koty są u mnie od zawsze i uwierzcie, jak teraz widzę, jak jeden śpi słodko na moim krześle przy biurku, a drugi w koszu na pranie (no po prostu lubi ), to nie mam zamiaru na siłę doszukiwać się w ich pyszczkach oznak stresu.

[monika_sonia]

Napisane przez regularkate

"udostępniam tylko, bo adoptowałabym/adoptowałbym, ale mój kot nie toleruje innych zwierząt". No chyba sobie ze szklanej kuli wywróżyli, że kot taki samotnik.

Czemu zaraz szklana kula? Niektórzy są DT i wiedzą doskonale, że na dłuższą metę drugiego kota mieć nie mogą.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez regularkate

A gdzie napisałam, że moim marzeniem jest 10 kotów na 40 m kw? Dziewczyny, nie przesadzajcie, proszę, bo rzeczywiście popadacie ze skrajności w skrajność i każdemu, kto o kotach nie wie wszystkiego, zarzucacie, że naraża je na choroby i stres.

Przecież Esfira nie pisała tego do Ciebie tylko pisała co wyczytała na innym forum na m.

[esfira]

Regularkate, nie był to żaden wrzut w Twoją stronę, po prostu Twój post przypomniał mi to, co mi się nie podoba w pewnym innym forum ( a tam raczej nie mogę tego napisać, bo tam jest maksymalne parcie na wciskanie ludziom kotów, jak tylko ktoś napisze, że wziął sobie nowego kotka, to od razu słyszy- weź sobie drugiego, bo będzie im weselej)
RC nie jest najlepszą karmą, ale złe też nie jest- c'mon, zły jest whiskas, kitekat i karma Kitti z Biedronki. RC Growth ma bardzo małe chrupki, w sam raz dla kociaka, który ma niewiele ponad miesiąc R. się wychował na RC kitten i wyrósł dorodny

[regularkate]

Napisane przez esfira

Regularkate, nie był to żaden wrzut w Twoją stronę, po prostu Twój post przypomniał mi to, co mi się nie podoba w pewnym innym forum ( a tam raczej nie mogę tego napisać, bo tam jest maksymalne parcie na wciskanie ludziom kotów, jak tylko ktoś napisze, że wziął sobie nowego kotka, to od razu słyszy- weź sobie drugiego, bo będzie im weselej)
RC nie jest najlepszą karmą, ale złe też nie jest- c'mon, zły jest whiskas, kitekat i karma Kitti z Biedronki. RC Growth ma bardzo małe chrupki, w sam raz dla kociaka, który ma niewiele ponad miesiąc R. się wychował na RC kitten i wyrósł dorodny

Aha, rozumiem. Wybaczcie mój bulwers

Też nigdy nie wciskam nikomu żadnych zwierząt na siłę ani nie zachęcam natrętnie do adopcji. Cieszę się, jak któryś kociak znajdzie dom - a przede wszystkim dom odpowiedzialny. Ja wiem, że mój taki będzie, dlatego ręczę za siebie, ale za innych oczywiście nie.

Graba

@monika_sonia, jasne, jak ktoś jest DT to zdaje sobie sprawę, jaki kot ma charakterek. Ale przeważająca liczba domów, w których są koty, to takie, które po prostu w gazecie znalazły ogłoszenie, że oddam "śliczne, malutkie kotki" i nie jestem pewna, czy mogą trafnie ocenić, jak taki odchowany już kociak zareagowałby na inne. Może się okazać, że koci przyjaciel był właśnie tym, na co nasz pupil czekał

Ale oczywiście decyzja zarówno o adoptowaniu kota, czy też dokoceniu, należy tylko do właścicieli. Fajnie, gdy mierzą siły na zamiary

A to ja nie wiem, co to za forum, i tak za dużo czasu spędzam przy kompie i na jakieś kociarskie tematy boję się już patrzeć, bo bym się przykleiła do stołka

Wrzucę moją dwójkę pewnie dopiero jutro, dziś jakiś szalony dzień.