Koty część IV

[monika_sonia]

Witam w kolejnej części o stworach z modułem mruczącym i organem miauczącym .

część I
część II
część III

Zaczynamy

[donka_bez_ogonka]

jestem

[Siejusia]

Obecna

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez monika_sonia

Witam w kolejnej części o stworach z modułem mruczącym i organem miauczącym .

O maaaamo

[iwona1110]

I my

[Siejusia]

Bo to jest tak Monisiu, jak z naszymi lekarzami. Każdy się uczy na KIMŚ, choć żaden z nas nie chciałby być właśnie tym królikiem doświadczalnym. Zobaczymy jak będzie dalej. Na razie jest fajnie. Widziałam świerzbowca, czy jak to się tam zowie, pod mikroskopem.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez iwona1110

I my

Tego Horusa, to ja bym Ci chętnie podprowadziła...

[monika_sonia]

Napisane przez Siejusia

Bo to jest tak Monisiu, jak z naszymi lekarzami. Każdy się uczy na KIMŚ, choć żaden z nas nie chciałby być właśnie tym królikiem doświadczalnym. Zobaczymy jak będzie dalej. Na razie jest fajnie. Widziałam świerzbowca, czy jak to się tam zowie, pod mikroskopem.

Masz rację , a ja na szczęście dziś tego pod mikroskopem nie musiałam oglądać, bo go jednak nie ma .

[esfira]

Napisane przez monika_sonia

Kurcze no, mam już dość wetów... Czy z tym odwodnieniem "przeżyje" jeszcze jakiś czas, czy samo jej przejdzie czy muszę działać już szybko bo to pilne ? Do weta zadzwonię, ale coś czuję, że się powtórzy ta rozmowa o stresowaniu kota.

nie jest to konieczne, bo Sonia nie wymiotuje ani nie ma biegunki, czyli nie traci dużo płynów. W sumie to niepotrzebnie o tym pisałam, tzn jest taka możliwość, ale zrobienie takiej kroplówki na wściekłym, wijącym się kocie i opanowanie całego tego sprzętu jest za trudne dla kogoś, kto nigdy tego nie robił :|

Napisane przez Siejusia

No właśnie miałam taką teorię, bo od małego miał takie napady swędzenia i wzmożonej produkcji woskowiny, ale myślałam że to niedorzeczne. Jak to dobrze że jest Esfira

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------




W sumie tak. Powiem Ci że podobało mi się to, że nie wstydził się nie wiedzieć i wyszedł raz do gabinetu obok zapytać o coś starszego weta. Jestem niezwykle zadowolona z wizyty

jakbym siebie widziała
nie ma nic złego w zaglądaniu do książek, część sytuacji jest rutynowych i wiadomo, co zrobić, ale czasem trzeba sprawdzić jakiś szczegół, bo coś tam w głowie świta ale np. nie pamięta się dokładnie dawki leku, który się rzadko używa. Gorzej jeśli jest to książka ze schematami w stylu- czy kot się drapie? tak/nie, czy ma biegunkę? tak/ nie i lekarz idzie według tej książki krok po kroku, wtedy bym się zaniepokoiła

[Siejusia]

Napisane przez monika_sonia

Masz rację , a ja na szczęście dziś tego pod mikroskopem nie musiałam oglądać, bo go jednak nie ma .

To dobrze, nic przyjemnego. Takie ruszające się brudy. Fu...
Jak w ogóle ten weterynarz grzebał mu w uchu... Myślałam że drugim uchem mu wyjdzie ten wacik...

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez esfira

jakbym siebie widziała
nie ma nic złego w zaglądaniu do książek, część sytuacji jest rutynowych i wiadomo, co zrobić, ale czasem trzeba sprawdzić jakiś szczegół, bo coś tam w głowie świta ale np. nie pamięta się dokładnie dawki leku, który się rzadko używa. Gorzej jeśli jest to książka ze schematami w stylu- czy kot się drapie? tak/nie, czy ma biegunkę? tak/ nie i lekarz idzie według tej książki krok po kroku, wtedy bym się zaniepokoiła

No tak właśnie uważam. Pytał coś o leki. Z wizytą radził sobie bardzo sprawnie i dobrze.

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Siejusia

Tego Horusa, to ja bym Ci chętnie podprowadziła...

Znowu mi to robisz!

To dobrze, nic przyjemnego. Takie ruszające się brudy. Fu...
Jak w ogóle ten weterynarz grzebał mu w uchu... Myślałam że drugim uchem mu wyjdzie ten wacik...

Hehehe
Jak wet kiedyś czyścił uszy Kitty ze świerzba, to myślałam, że uszy jej wywinie tak mocno, że zostanie jej tak na wieki. Oczywiście łzy w oczach miałam, bo to tak źle wyglądało

[monika_sonia]

Napisane przez Siejusia

Jak w ogóle ten weterynarz grzebał mu w uchu... Myślałam że drugim uchem mu wyjdzie ten wacik...

Soni chyba za daleko do jednego ucha włożył wacik, aż kwiknęła i się wyrwała, biedna...

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Znowu mi to robisz!

Hehehe
Jak wet kiedyś czyścił uszy Kitty ze świerzba, to myślałam, że uszy jej wywinie tak mocno, że zostanie jej tak na wieki. Oczywiście łzy w oczach miałam, bo to tak źle wyglądało

Tak. Będę teraz Cię wyprzedzała Moje koty, nie Twoje

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez monika_sonia

Soni chyba za daleko do jednego ucha włożył wacik, aż kwiknęła i się wyrwała, biedna...

A ten wet super. Sprawnie, szybko, bez stresu. Ma rękę do zwierząt.

[monika_sonia]

Esfira to mnie nastraszyłaś , ale skoro nie jest to pilne to będę ją obserwować i spróbuję za niedługo złapać mocz do badania (ma ktoś jakieś rady?).

Milka i Sonia:

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Siejusia

Tak. Będę teraz Cię wyprzedzała Moje koty, nie Twoje

Wre-do-ta

Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, ................

[Romanaccia]

Manuelek tez jest !

zaczelam go nazywac tunczyk.... on ciagle je tunczyka... nic innego nie chce ,od 2 tygodni tylko tunczyk i tunczyk... jak mu nie dam to wyje jak mlody wilczek

o ! o tunczyku mowa... polazl jesc... tunczyka...

[Romanaccia]

Napisane przez monika_sonia

Milka i Sonia:

Twoje kiciunie sa przecudne

---

a czemu mi jeden post pod drugim wyskoczyl ? :/

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Romanaccia

Manuelek tez jest !

zaczelam go nazywac tunczyk.... on ciagle je tunczyka... nic innego nie chce ,od 2 tygodni tylko tunczyk i tunczyk... jak mu nie dam to wyje jak mlody wilczek

o ! o tunczyku mowa... polazl jesc... tunczyka...

Piekielnie przystojny

Mój

Bo jest zdjęcie

[iwona1110]

Napisane przez Siejusia

Tak. Będę teraz Cię wyprzedzała Moje koty, nie Twoje

Podzielimy się
jeden Horus dla Donki, jeden dla Siejusi i jeden dla mnie
Monika słodziary masz

[marea]

Ciężko za Wami nadążyć i nadrobić wszystkie strony

Donka, ogromnie mi przykro z powodu Kitty mam nadzieję że niebawem zagości w Waszych serduszkach miejsce na kolejnego kociamberka i pozwoli Wam zapomnieć o tej tragedii
Z doświadczenia widzę że kotki już dorosłe po przejściach, takie które zaznały co to bezdomność, trzymają się domu jak żadne inne a często nawet w ogóle noska wyściubnąć nie chcą

Monika, mam nadzieję że z Sonią to nic poważnego i szybko dojdzie do siebie

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez iwona1110

Podzielimy się
jeden Horus dla Donki, jeden dla Siejusi i jeden dla mnie
Monika słodziary masz

Juuuhu! Ale będzie wypieszczony! Wyściskany

PS: Cwaniara- wzięła sobie tego najbardziej romantycznego

Nie wiem dziewczyny, czy znacie, czy nie znacie, ale ja znam więc się podzielę

http://catversushuman.blogspot.com/

[monika_sonia]

Napisane przez Romanaccia

Manuelek tez jest !

Piękne różki .

A za dużo tuńczyka nie wolno , Sonia uwielbia karmy tuńczykowe, ale max. trzy razy w tygodniu (i to za dużo wg mnie).

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez iwona1110

Monika słodziary masz

Wiem . Horus widać, że szczęśliwy .

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Wre-do-ta

Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, Moje, ................

Jestem nią. To ja, to ja

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez marea

Donka, ogromnie mi przykro z powodu Kitty mam nadzieję że niebawem zagości w Waszych serduszkach miejsce na kolejnego kociamberka i pozwoli Wam zapomnieć o tej tragedii
Z doświadczenia widzę że kotki już dorosłe po przejściach, takie które zaznały co to bezdomność, trzymają się domu jak żadne inne a często nawet w ogóle noska wyściubnąć nie chcą

Jakaś cząstka mnie umarła, ale dzięki Kitty mam tyleeee miłości do kotów, że mogłabym obdarzyć uczuciem z 15 tuzinów kotków!

[monika_sonia]

Napisane przez marea

Monika, mam nadzieję że z Sonią to nic poważnego i szybko dojdzie do siebie

Już dochodzi, jeszcze na mnie dziś nie syczała , jak wróciłam po 6 godzinach to się przywitała (pierwszy raz od 10 dni), powoli zaczyna być sobą .

[Siejusia]

Napisane przez monika_sonia

Milka i Sonia:

Jestem gotowa zabrać Ci koty

[Romanaccia]

Napisane przez monika_sonia

Piękne różki .

A za dużo tuńczyka nie wolno , Sonia uwielbia karmy tuńczykowe, ale max. trzy razy w tygodniu (i to za dużo wg mnie)..

On je takiego tunczyka "ludziowego" w sosie wlasnym ....
jak tylko puszke zobaczy to strasznie mnie kocha,drazu przytula sie policzkiem do mojego policzka,albo stuka sie ze mna glowa zaglada mi w oczy i mruczy... zawsze mnie kocha jak mu daje jesc

[monika_sonia]

Napisane przez Romanaccia

Twoje kiciunie sa przecudne

[Siejusia]

Napisane przez Romanaccia

Manuelek tez jest !

zaczelam go nazywac tunczyk.... on ciagle je tunczyka... nic innego nie chce ,od 2 tygodni tylko tunczyk i tunczyk... jak mu nie dam to wyje jak mlody wilczek

o ! o tunczyku mowa... polazl jesc... tunczyka...

Słodki

[monika_sonia]

Napisane przez Romanaccia

On je takiego tunczyka "ludziowego" w sosie wlasnym ....

Ludziowy tuńczyk ma ten sam skład , lepiej nie przesadzać z tym . Wiem, że ciężko kotu odmówić a ja mam często tak, że Sonia chce albo tuńczyka albo nic i foch .

[Romanaccia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Jakaś cząstka mnie umarła, ale dzięki Kitty mam tyleeee miłości do kotów, że mogłabym obdarzyć uczuciem z 15 tuzinów kotków!