Wrazenia...

[Wyrak]

Na wstepie - hm, coz, niegdys zapewne zdarzylo mi sie napisac cos na wizazu, co bylo odebrane jako nieprzyjemne przez adresatow... pewnie nie raz. W kazdym razie, nie bylo to zlosliwe i teraz sie staram tym bardziej, zeby nikomu w dyskusji nie sprawic przykrosci...

Niniejszy wstep byl potrzebny, nie chce zeby to wygladalo tak, ze pouczam kogokolwiek a sam mam swoje za uszami; wiem ze mam heh.

W kazdym razie, na intymnym i szczegolnie seksie, zdarzaja sie tematy, dosyc dziwne, pytania zadawane przez nieraz mlode osobki. Pytania te nieraz zapewne wydaja sie szalenie smieszne/glupie dla czesci uzytkowniczek starszych/bardziej doswiadczonych. Zdarza sie, ze niektore pytania sa dla mnie infantylne, ale staram sie brac poprawke na to, ze kiedys sie bylo w takim wieku i sie miewalo podobne problemy/nie wiedzialo sie pewnych rzeczy.

Wydaje mi sie, ze te fora, intymne/seks, powinny byc miejscem, gdzie takie osoby powinny byc w stanie podzielic sie bez problemu swoimi obawami, przezyciami, zadac pytanie. Tymczasem, wiekszosc takich watkow jest kwitowanych przez czesc osob na nastepujace sposoby: "poczytaj ksiazke do biologii", "google" i "jesli tego nie wiesz, to nie jestes wystarczajaco dojrzala, nie bierz sie za to!" Uzasadnienie takie sobie, bo nie, w ksiazce do biologii mnostwa rzeczy nie znajdziesz, na internecie sa rozne zrodla, a tu przeciez w zalozeniu mozna sie poradzic, w zaufaniu, starszych kolezanek... Zamiast tego jest jakies "jechanie" po autorach watkow...

To jedna kwestia, ktora imho nie powinna miec miejsca. Druga to przesmiewcy. Ktos zada pytanie, nieraz dziwnie sformulowane i zaraz pojawia sie jeden zarcik z tego, drugi, trzeci. Pozniej jest wymiana na zarciki pomiedzy kilkoma osobami, robi sie swoiste KWA, problem zalozycielki/ciela watku nie jest rozwiazany, a troche osob bawi sie pysznie przy tym, suma sumarum offtopujac.

Wiem ze niektore watki sa naprawde smieszne/glupie, ale skala tego zjawiska dotyczy imho wiekszosci watkow. Zamiast przyjaznej atmosfery, jest obcesowe pouczanie i szyderstwo.

Nie lepiej czasem odpuscic sobie wpis, niz byc 10 osoba mowiaca, zeby poszukac jakiejs informacji na google, na zasadzie: nie pomagasz = nie przeszkadzaj choc...?

Przesadzam, czy jest cos w tym co mowie?

[sweetpinky]

Ja się z tym zgadzam nawet jak coś mnie śmieszy to omijam watek by kogoś nie urazić.

[linusiaihaha]

rownież sie zgadzam i juz dawno temu to zauwazyłam. jak też to, że w wątkach mających juz pare tysięcy postów, gdzie wizażanki sie znają, te nowe są po prostu ignorowane, rozmowa dzieje sie pomiedzy 'starszymi'. oczywiscie nie w kazdym temacie, są tematy, gdzie wypowiadają sie rówieśnicy i tam jest spoko, nie ma ludzi 'błogosławionych' którzy otrzymali tę łaskę i wiedzą wszystko

[ewka]

Ja zgadzam z druga częscia, czyli zarcikami


Ale niektore osoby sa tak niemadre, ze nawet jak sie do tekiej dziewczyny pisze ze nie jest w ciazy to ona i tak swoje!!!!Wiec po co zaklada watek?? Nie oczekuje pomocy, tylko tego zeby sobie popisac i jeszcze bardziej sie nakrecac!! Moim zdaniem wiekszosc z tych młodych osob przed zalozeniem watku powinna dobrze pomyslec. Nie powiesz mi ze krew Cie nie zalewa jak setny raz czytasz o tym czy podczas analu mozna zajsc w ciaze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
Wtedy to dyskusja na te temat jest zbedna, gdzyz osoba taka powinna najpierw wybrac sie na lekcje biologi!! I to nie sa zlosliwosci!! To jest bezradnosc .... :/

[ewka]

Napisane przez linusiaihaha

rownież sie zgadzam i juz dawno temu to zauwazyłam. jak też to, że w wątkach mających juz pare tysięcy postów, gdzie wizażanki sie znają, te nowe są po prostu ignorowane, rozmowa dzieje sie pomiedzy 'starszymi'. oczywiscie nie w kazdym temacie, są tematy, gdzie wypowiadają sie rówieśnicy i tam jest spoko, nie ma ludzi 'błogosławionych' którzy otrzymali tę łaskę i wiedzą wszystko

Z tym zgadzam sie w 100% !! Ja na takich watkach nawet nic nie pisze, bo jesli 1 osoba mi opowie to jest cud. Szkoda ze tak sie dzieje!!

[Renatka_2108]

Napisane przez linusiaihaha

rownież sie zgadzam i juz dawno temu to zauwazyłam. jak też to, że w wątkach mających juz pare tysięcy postów, gdzie wizażanki sie znają, te nowe są po prostu ignorowane, rozmowa dzieje sie pomiedzy 'starszymi'. oczywiscie nie w kazdym temacie, są tematy, gdzie wypowiadają sie rówieśnicy i tam jest spoko, nie ma ludzi 'błogosławionych' którzy otrzymali tę łaskę i wiedzą wszystko

Dokladnie, ja w wątki na duza skale nawet nie wchodze przewaznie bo i tak 99% jest ze starsze forumowiczki nie odpisza nic bo maja swoje grono i sobie rozmawiaja... Kilka razy napisalam i odpowiedzi nie dostalam, post po prostu został ominięty jakby go wcale nie było (nie zawsze oczywiście) . Wiec zgadzam sie rowniez z autorem wątku, jednak widzac po raz setny pytanie jakieś i znowu odpowiadając na nie to troszke denerwujące, z czego wiem istnieje tutaj wyszukiwarka i masa podobnych badz takich samych wątków. Pozdrawiam Renia

[ZapachNocy]

ja czasami staram się odpowiedzieć na takie pytania...
Ale czasem ręce odpadają kiedy ktoś zapyta "Co to jest seks oralny" kiedy było milion wątków o tym, można wpisać w jakąkolwiek wyszukiwarkę...
Po części zgadzam się z założycielem, ale nie popadajmy w skrajności...nie można przyklaskiwać lenistwu i bezmyślności, bo "dzieci" w dzisjejszym świecie są strasznie rozleniwione i bezmyślne, myślą,że wszystko dostaną na tacy...jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie naprawdę dowie się z innych źródeł niż forum.

[Lucka91]

Ja juz dawno temu zauwazylam ze na tym forum mlodsi sa przez tych starszych zdominowani. Tutaj panuje dziwna zasada, ze kazda pani ci powie kiedy jestes gotowa na seks a kiedy nie. W takie sprawy nie powinno sie mieszac.
Mlodszy - niedoswiadczony, glupi. Mozna sie ponabijac bo nic nam nie odpowie.

masz 100% racji

[madmuazelle]

Napisane przez ZapachNocy

ja czasami staram się odpowiedzieć na takie pytania...
Ale czasem ręce odpadają kiedy ktoś zapyta "Co to jest seks oralny" kiedy było milion wątków o tym, można wpisać w jakąkolwiek wyszukiwarkę...
Po części zgadzam się z założycielem, ale nie popadajmy w skrajności...nie można przyklaskiwać lenistwu i bezmyślności, bo "dzieci" w dzisjejszym świecie są strasznie rozleniwione i bezmyślne, myślą,że wszystko dostaną na tacy...jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie naprawdę dowie się z innych źródeł niż forum.

Otóż to,zgadzam się.Mi ręce czasami opadają i aż mi się nie chce wierzyć że nastolatki aż tak są bezmyślne,najpierw robią potem zaczynają myśleć.

[Lucka91]

Napisane przez madmuazelle

Otóż to,zgadzam się.Mi ręce czasami opadają i aż mi się nie chce wierzyć że nastolatki aż tak są bezmyślne,najpierw robią potem zaczynają myśleć.

no to tez prawda. Po co zakladac 1000000 takich samych watkow skoro mozna sie pewnych rzeczy dowiedziec z tych starych.
Ale mi chodzi o to ze np. jakas dziewczyna mowi ze ma jakis tam problem w lozku i wszystko jest ok, dyskusja sie toczy normalnie dopoki nie wyjdzie na jaw ze autorka ma zalozmy 16 lat.
Ale jak powstaje watek ile lat mialas jak stracilas dziewictwo to 70% pisze ze w wieku 16-18 lat.

Ale pouczac ze to za wczesnie - pouczaja wszystkie.

[Ashaai]

A ja bym do tego wszystkiego dodała jeszcze małą dyskryminację- mam na myśli WIEK. Sama mam 16 lat ale sądzę że jestem osobą dośc obeznaną w wielu sprawach, która ma sporo do powiedzenia na wiele tematów i też posiada na niektóre tematy wiedzę, która moze sie komus przydac, pomóc. Tyle że na każdym kroku na 4um spotykam sie z kiepskim traktowaniem młodszych osób. Na intymnym chyba tego najwiecej. Czasami mam ochotę wyrazic opinie na jakiś temat poruszony w wątku ale wiem że moje zdanie bedzie uważane za to o wiele mniej ważne bo mam tylko 16 lat no i tak w sumie to jestem tylko jakas tam małolatą, która nic nie wie o życiu- wiec wole wcale nie zabierac głosu.

_________

Napisane przez Renatka_2108

Dokladnie, ja w wątki na duza skale nawet nie wchodze przewaznie bo i tak 99% jest ze starsze forumowiczki nie odpisza nic bo maja swoje grono i sobie rozmawiaja... Kilka razy napisalam i odpowiedzi nie dostalam, post po prostu został ominięty jakby go wcale nie było (nie zawsze oczywiście) . Renia

Z tym też sie zgadzam... Ja również na wątki starsze, które mają już dużo odpowiedzi i swoich stałych bywalców nie wchodzę, a jesli juz to tylko poczytac ale o tym by sie wypowiedziec nawet nie myśle.

[Lucka91]

Napisane przez Ashaai

A ja bym do tego wszystkiego dodała jeszcze małą dyskryminację- mam na myśli WIEK. Sama mam 16 lat ale sądzę że jestem osobą dośc obeznaną w wielu sprawach, która ma sporo do powiedzenia na wiele tematów i też posiada na niektóre tematy wiedzę, która moze sie komus przydac, pomóc. Tyle że na każdym kroku na 4um spotykam sie z kiepskim traktowaniem młodszych osób. Na intymnym chyba tego najwiecej. Czasami mam ochotę wyrazic opinie na jakiś temat poruszony w wątku ale wiem że moje zdanie bedzie uważane za to o wiele mniej ważne bo mam tylko 16 lat no i tak w sumie to jestem tylko jakas tam małolatą, która nic nie wie o życiu- wiec wole wcale nie zabierac głosu.

a o czym ja pisze w tym temacie w kazdym poscie?

[Justynuss]

Ja także zauważyłam to już dawno.
Wiele razy bywa tak, że osoba loguje się na forum zakłada jeden watek i juz nigdy tu nie wraca.
Powodem tego jest nie uzyskanie odpowiedzi na swoje pytanie, a także śmiechy i głupie żarty pod jej adresem. Fakt, czasami ktoś zada takie pytanie, że ręce opadają (szczególnie te typu - czy jestem w ciązy?) ale należy pamietac, że to co piszemy świadczy o najszej kulturze i dojrzałości do pewnych tematów. I muszę przyznać, że nieraz osoby odpisują głupsze rzeczy niż zadane pytanie.
Więc, czasami chyba lepiej jest się powstrzymać i poprostu nie odpisać

[ZapachNocy]

no tak, drugim problemem jest naskakiwanie w stylu "Boże, ile Ty masz lat, dziecko?" itp...
Nawet jeśli osoba zadaje jakieś sensowne pytanie a ma 15 - 16 lat zostanie atakowana jako gówniara, która nic nie wie o życiu itp..

[motylek1007]

Napisane przez Wyrak

W kazdym razie, na intymnym i szczegolnie seksie, zdarzaja sie tematy, dosyc dziwne, pytania zadawane przez nieraz mlode osobki. Pytania te nieraz zapewne wydaja sie szalenie smieszne/glupie dla czesci uzytkowniczek starszych/bardziej doswiadczonych. Zdarza sie, ze niektore pytania sa dla mnie infantylne, ale staram sie brac poprawke na to, ze kiedys sie bylo w takim wieku i sie miewalo podobne problemy/nie wiedzialo sie pewnych rzeczy.

Wydaje mi sie, ze te fora, intymne/seks, powinny byc miejscem, gdzie takie osoby powinny byc w stanie podzielic sie bez problemu swoimi obawami, przezyciami, zadac pytanie. Tymczasem, wiekszosc takich watkow jest kwitowanych przez czesc osob na nastepujace sposoby: "poczytaj ksiazke do biologii", "google" i "jesli tego nie wiesz, to nie jestes wystarczajaco dojrzala, nie bierz sie za to!" Uzasadnienie takie sobie, bo nie, w ksiazce do biologii mnostwa rzeczy nie znajdziesz, na internecie sa rozne zrodla, a tu przeciez w zalozeniu mozna sie poradzic, w zaufaniu, starszych kolezanek... Zamiast tego jest jakies "jechanie" po autorach watkow...

To jedna kwestia, ktora imho nie powinna miec miejsca. Druga to przesmiewcy. Ktos zada pytanie, nieraz dziwnie sformulowane i zaraz pojawia sie jeden zarcik z tego, drugi, trzeci. Pozniej jest wymiana na zarciki pomiedzy kilkoma osobami, robi sie swoiste KWA, problem zalozycielki/ciela watku nie jest rozwiazany, a troche osob bawi sie pysznie przy tym, suma sumarum offtopujac.

trafiłes w sedno. Mysle tak samo.
Ja sie wcale nie dziwie ze ludzie nie chca wracac tu i odchodzą, bo az strach załozyc wątek i o cos zapytac skoro ma sie byc zjechanym zaraz

moze ktos sie loguje pierwszy raz na forum i nie wie co to wyszukiwarka lub nie umie jej obsłuzyc? tak ciezko dac linki do tematu jesli sie powtarza a ten zamknac?
lepiej oczywiscie wysmiac i miec ucieche z tego.

mam wrazenie ze kiedys bylo zupelnie inaczej tutaj, przynajmniej jak sie logowalam na forum i o cos pytalam.

Wkurza mnie tez ze powstaje nowy wątek typu wolicie x czy y i zaraz powstaje wojna miedzy 2 grupami. Tak ciezko porozmawiac na spokojnie, kulturalnie i uszanowac zdanie innych?

[madmuazelle]

Napisane przez ZapachNocy

no tak, drugim problemem jest naskakiwanie w stylu "Boże, ile Ty masz lat, dziecko?" itp...
Nawet jeśli osoba zadaje jakieś sensowne pytanie a ma 15 - 16 lat zostanie atakowana jako gówniara, która nic nie wie o życiu itp..

niestety,ale połowa postów/wątków jest takich,które faktycznie wołają o pomste do niebia. Są też i fajne. Mało która 16 latka wie dużo o życiu,taka prawda. I nie ma co się wkurzać.

[motylek1007]

zapomnialam dodac ze starsznie wkurzajace jest jak ktos rozbiera caly post na czesci pierwsze i czepia sie każdego słowa.

[ZapachNocy]

Napisane przez madmuazelle

niestety,ale połowa postów/wątków jest takich,które faktycznie wołają o pomste do niebia. Są też i fajne. Mało która 16 latka wie dużo o życiu,taka prawda. I nie ma co się wkurzać.

Zgadza się...jednak niemalże w każdym wątku - sensownym, bądź mniej... wiek autorki jest podstawą do jej oceniania...znam dwudziestki, za przeproszeniem głupie jak but i szesnastki, które mi imponują...
No, ale przyznam Ci rację, szesnastka, która mi imponuje nie zapyta "Co to seks analny", tylko sama sprawdzi

[lady Vader]

A ja się wcale nie dziwię docinkom,głupim odpowiedziom i żartom-czasami mnie samą krew zalewa jak widzę kolejne głupie wątki na temat zachodzenia w ciążę-to nieprawda,że nie ma głupich pytań.

Jak widzę kolejny wątek jakiejś małolaty typu-włożył,wyciągnął-Ratunku jestem w ciąży???to mam ochotę napisać,że zamiast rozkładać bezmyślnie nogi moze najpierw warto by było ruszyć mózgownicą?Ale nie chce mi się strzępić klawiatury,bo podejrzewam,że i tak nikt sobie tego do serca nie wezmie.

I nie piszcie proszę,ze Internet jest po to by pytać i uzyskiwać odpowiedzi-ludzie w necie wypisują momentami bezkarnie takie bzdury,że ręcę opadają.

Wyobrazcie sobie sytuację,że ktoś pyta na forum-czy to prawda,ze za pierwszym razem nie zachodzi się w ciążę-nikt nie odpowiada poza 2 osobami,które tak samo "znają"się na rzeczy,nie ma akurat moderatora-i mówią jej,że nie,absolutnie w ciąże nie zajdziesz,możesz iść na żywioł i dziewczyna idzie.Czy w tej sytuacji tez uwazacie,że net jest wiarygodnym źródłem informacji?

Od tego są książki(tak wiem,kto teraz zawraca sobie głowę książkami o współżyciu)i lekarz-a nie forum.

Inna sytuacja,która dość często się zdarza na Intymnym-dziewczyna opisuje swoje życie z TŻ,który sądząc z relacji w ogóle jej nie szanuje-Wizażanki radzą-zostaw go,nie szanuje Cię,poniża,upokarza,stać Cię na kogoś lepszego.

Autorka wątku waha się,potem przechodzi do ofensywy-nic nie rozumiecie ,mój miś jest taki kochany-tylko czasem wyzywa mnie od k...ew i szmat,to wy jesteście zazdrosne i wredne,mam gdzieś wasze rady.

Jak się widzi taką głupotę,to jedynym wyjściem jest ją napiętnować -fakt dziewczyny czasem przesadzają w żartach,ale wcale im się nie dziwię.

Jeżeli chodzi o kliki Wizażanek,do których trudno często wbić się nowej osobie-mam pytanie-w realnym życiu też pewnie tworzycie jakieś grupy osób zżytych dzięki temu ,że znają się od dawna,mają wspólne tematy itp.itd-i tak od razu przyjmujecie do swojego grona nową osobę?.

Wiadomo,że zanim zostanie przyjęta musi upłynąć trochę czasu-więc nie rozumiem dlaczego w życiu wirtualnym miałoby być inaczej.

[madmuazelle]

Napisane przez lady Vader

A ja się wcale nie dziwię docinkom,głupim odpowiedziom i żartom-czasami mnie samą krew zalewa jak widzę kolejne głupie wątki na temat zachodzenia w ciążę-to nieprawda,że nie ma głupich pytań.

Jak widzę kolejny wątek jakiejś małolaty typu-włożył,wyciągnął-Ratunku jestem w ciąży???to mam ochotę napisać,że zamiast rozkładać bezmyślnie nogi moze najpierw warto by było ruszyć mózgownicą?Ale nie chce mi się strzępić klawiatury,bo podejrzewam,że i tak nikt sobie tego do serca nie wezmie.

I nie piszcie proszę,ze Internet jest po to by pytać i uzyskiwać odpowiedzi-ludzie w necie wypisują momentami bezkarnie takie bzdury,że ręcę opadają.

Wyobrazcie sobie sytuację,że ktoś pyta na forum-czy to prawda,ze za pierwszym razem nie zachodzi się w ciążę-nikt nie odpowiada poza 2 osobami,które tak samo "znają"się na rzeczy,nie ma akurat moderatora-i mówią jej,że nie,absolutnie w ciąże nie zajdziesz,możesz iść na żywioł i dziewczyna idzie.Czy w tej sytuacji tez uwazacie,że net jest wiarygodnym źródłem informacji?

Od tego są książki(tak wiem,kto teraz zawraca sobie głowę książkami o współżyciu)i lekarz-a nie forum.

Inna sytuacja,która dość często się zdarza na Intymnym-dziewczyna opisuje swoje życie z TŻ,który sądząc z relacji w ogóle jej nie szanuje-Wizażanki radzą-zostaw go,nie szanuje Cię,poniża,upokarza,stać Cię na kogoś lepszego.

Autorka wątku waha się,potem przechodzi do ofensywy-nic nie rozumiecie ,mój miś jest taki kochany-tylko czasem wyzywa mnie od k...ew i szmat,to wy jesteście zazdrosne i wredne,mam gdzieś wasze rady.

Jak się widzi taką głupotę,to jedynym wyjściem jest ją napiętnować -fakt dziewczyny czasem przesadzają w żartach,ale wcale im się nie dziwię.

Jeżeli chodzi o kliki Wizażanek,do których trudno często wbić się nowej osobie-mam pytanie-w realnym życiu też pewnie tworzycie jakieś grupy osób zżytych dzięki temu ,że znają się od dawna,mają wspólne tematy itp.itd-i tak od razu przyjmujecie do swojego grona nową osobę?.

Wiadomo,że zanim zostanie przyjęta musi upłynąć trochę czasu-więc nie rozumiem dlaczego w życiu wirtualnym miałoby być inaczej.

Dokładnie zgadzam się z Twoją wypowiedzią w 100%.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Wyrak

W kazdym razie, na intymnym i szczegolnie seksie, zdarzaja sie tematy, dosyc dziwne, pytania zadawane przez nieraz mlode osobki. Pytania te nieraz zapewne wydaja sie szalenie smieszne/glupie dla czesci uzytkowniczek starszych/bardziej doswiadczonych. Zdarza sie, ze niektore pytania sa dla mnie infantylne, ale staram sie brac poprawke na to, ze kiedys sie bylo w takim wieku i sie miewalo podobne problemy/nie wiedzialo sie pewnych rzeczy.

Mam podobne spostrzeżenia.
Staram się nie wchodzić na takie wątki, bo... nie mam cierpliwości , ale nie przeszkadzają mi one.

Kiedyś nawet spotkałam się z dylematem, który ładnych parę lat temu poważnie zaprzątał moją głowę.
Z braku Wizażu zasięgałam porad zupełnie gdzie indziej...


Off-topując, widzę że autor wątku czuje się tu już prawie jak ryba w wodzie.

[HollyG]

Napisane przez madmuazelle

Dokładnie zgadzam się z Twoją wypowiedzią w 100%.

RÓWNIEŻ SIĘ ZGADZAM Skończmy z tą pobłazliwościa dla ludzkiej głupoty.

[Aramintha]

Jakie pytanie, taka odpowiedź.

[Kiniolek91]

No fakt, zdarzją się tutaj pytanie, od których czytania ręcę opadają... Warto wtedy napisac żeby skorzystać z wyszukiwarki, raz a porzadnie, a nie, ze ileś tam osób najeżdza na autorkę...

Kilka z Was poruszyło temat o wieku.. ŻE dziewczyny w młodszym wieku są od razu zajeżdzane tekstami typu "Co Ty dziecko wiesz?" Tęz mi to przeszkadza, bo sama mam 17 lat ale gdy przedstawiam swój punkt widzenia, który bywa inny od zdań niektórych z Wizażanek od razu spotykam się z teskatmi typu "Jesteś za młoda; nic nie wiesz o zyciu; zycie Cie nauczy"
I te dopiski w stylu "dzieci drogie... (cos tam)..."
Przeciez też miałyscie po nascie lat i uważałyscie, że Wasze opinie są dobre... My, młodsze też mozemy wydawać swoje opinie, mieć własne zdanie, i nie zawsze musi to oznaczac, ze piszemy gorzej niż te starsze...

Jeśli chodzi o te grupy... Tez raczej nie wypowiadam się na większych wątkach tym bardziej jeśli zadaję jakieś pytanie, bo wiem, ze odpowiedzi nie uzyskam...
i tu też wiadomo skąd się biorą niektóre te wątki z pytaniami, które już były - dziewczyna wie, ze odpowiedzi na większym wątku nie dostanie, bo tam się toczy rozmowa między stałymi bywalczyniami, więc zakłada swój wątek, po czym zostaje zjechana, że takie tematy już były...

Wiadomo, że wszędzie sa rzeczy, które się podobają bardziej i podobają mniej, no ale chyba nic na to się nie poradzi

[shonya]

ciężko mówić tu o głupocie. to obraża założycielki owych "głupich" tematów. przypomnijcie sobie, jak to było kiedy Wy miałyście 16 lat? wiedziałyście wszystko?
też wolałabym swój problem przedstawić na jakby nie patrzeć - babskim forum. chciałabym usłyszeć radę starszej kobiety niż szukać encyklopedycznych rozwiązań.
ja rozumiem, że nikt nie urodził się z wiedzą, co to seks oralny a co analny. ale każda z nas jakoś się tego kiedyś dowiedziała. może niektóre z tych, które teraz o to pytają, nie czytały bravo, a biologii w szkole uczyła skrajna katoliczka, której samo słowo 'oral' przez gardło nie przechodzi?

nie twierdzę, że ilość tych wątków nie jest denerwująca - bo jest, jest też wyszukiwarka. ale nie oczekujmy od dziewczyny z tym jednym 'głupim' postem znajomości całego systemu. może nigdy nie była na forum?
czasami pytają o ciążę - czy są, czy możliwe było zajście itd. fakt - jeżeli zdecydowała się na współżycie, powinna była zaznajomić się z ew. konsekwencjami, antykoncepcją itd.
ale jeżeli już popełniła błąd, to nie pogrążajmy jej, nie upokarzajmy, że jest za młoda, niedojrzała, nie myśli, itd.
pomóżmy. albo podajmy linka. albo nie odpowiadajmy. już samą sytuacja jst roztrzęsiona, a co dopiero po tylu wyśmiewczych odpowiedziach?
być może każda z nas kiedy coś tu napisała o swoim problemie, albo też napisze - żadna z nas nie chciałaby, żeby jej problem potraktowano lekceważąco. nieważne, czy ma 7000 postów, czy 500 czy 1 - ma takie samo prawo do uzyskania porady, po to jesteśmy.

[Wyrak]

Napisane przez backie

Off-topując, widzę że autor wątku czuje się tu już prawie jak ryba w wodzie.

No ba Pozdrawiam serdecznie

Napisane przez lady Vader

A ja się wcale nie dziwię docinkom,głupim odpowiedziom i żartom-czasami mnie samą krew zalewa jak widzę kolejne głupie wątki na temat zachodzenia w ciążę-to nieprawda,że nie ma głupich pytań.

Jak widzę kolejny wątek jakiejś małolaty typu-włożył,wyciągnął-Ratunku jestem w ciąży???to mam ochotę napisać,że zamiast rozkładać bezmyślnie nogi moze najpierw warto by było ruszyć mózgownicą?Ale nie chce mi się strzępić klawiatury,bo podejrzewam,że i tak nikt sobie tego do serca nie wezmie.

Ale kto kaze komukolwiek otwierac/czytac dane tematy? Obowiazku przeciez nie ma. Jesli mi przy czyms mowiac kolokwialnie gul skacze, to tego nie czytam.

Min po to jest forum, zeby zadawac pytania, niezaleznie od tego, ze kogos cytuje "krew zalewa". To co dla Ciebie moze byc glupim pytaniem, dla kogos innego moze byc powaznym problemem. Odrobina tolerancji, to ze ktos wie w wieku x lat duzo o seksie, zabepieczaniu sie itd., nie znaczy ze ma szydzic z kogos, kto takiej wiedzy nie ma.

Nie dziwie sie, ze takie watki powstaja masowo, bo pod poprzedni watek nie mozna sie podpiac, bo jest rozmyty przez loze "szydercow".

Napisane przez lady Vader

I nie piszcie proszę,ze Internet jest po to by pytać i uzyskiwać odpowiedzi-ludzie w necie wypisują momentami bezkarnie takie bzdury,że ręcę opadają.

Wyobrazcie sobie sytuację,że ktoś pyta na forum-czy to prawda,ze za pierwszym razem nie zachodzi się w ciążę-nikt nie odpowiada poza 2 osobami,które tak samo "znają"się na rzeczy,nie ma akurat moderatora-i mówią jej,że nie,absolutnie w ciąże nie zajdziesz,możesz iść na żywioł i dziewczyna idzie.Czy w tej sytuacji tez uwazacie,że net jest wiarygodnym źródłem informacji?

Nie spotkalem sie nigdy z tak absurdalnymi odpowiedziami na wizazu, za to spotkalem sie z jechaniem przez pierwsze x postow odpowiedzi "google" i "jesli nie wiesz, to nie rob!".

Napisane przez lady Vader

Od tego są książki(tak wiem,kto teraz zawraca sobie głowę książkami o współżyciu)i lekarz-a nie forum.

Z ksiazki do biologii nie nauczysz sie o zabezpieczaniu, formach seksu itd. Lekarze z tego co wiem, tez raczej nie urzadzaja pogadanek uswiadamiajacych. A to ponoc jest miejsce, gdzie wspolnota kobiet pomaga mlodszym/mniej doswiadczonym kolezankom?

Napisane przez lady Vader

Inna sytuacja,która dość często się zdarza na Intymnym-dziewczyna opisuje swoje życie z TŻ,który sądząc z relacji w ogóle jej nie szanuje-Wizażanki radzą-zostaw go,nie szanuje Cię,poniża,upokarza,stać Cię na kogoś lepszego.

Autorka wątku waha się,potem przechodzi do ofensywy-nic nie rozumiecie ,mój miś jest taki kochany-tylko czasem wyzywa mnie od k...ew i szmat,to wy jesteście zazdrosne i wredne,mam gdzieś wasze rady.

Znowu zupelnie abstrakcyjny przyklad. Ja sie spotkalem kilkukrotnie z radami rzucania faceta przy zupelnych drobnostkach.

Napisane przez lady Vader

Jak się widzi taką głupotę,to jedynym wyjściem jest ją napiętnować -fakt dziewczyny czasem przesadzają w żartach,ale wcale im się nie dziwię.

To nie jest ich rola, od pietnowania, pouczania itd. sa moderatorki.

Jak chca pozartowac, to jest forum usmiechnij sie, ba, moga sobie zalozyc temat z zartami w plotkowym.

Nie widze nic glupiego np. w temacie czy w preejakulacie sa pleminiki czy nie. Jakim cudem autorka miala sie tego dowiedziec z netu, jesli nawet nie znala pojecia preejakulat? W ksiazce do biologii tez ono nie wystepuje, uwierz.

Na koniec:

Napisane przez Regulamin Wizazu

2. Tolerancja. Uznaj prawo innych do posiadania poglądów, których Ty nie podzielasz i życia "po swojemu" - jeśli tylko to jest w zgodzie z prawem.

(...)

5.Bądź wyrozumiały dla innych. Każdy kiedyś stawia swoje pierwsze kroki w Internecie. Jeśli uważasz, że musisz zwrócić komuś uwagę - zrób to w sposób bardzo taktowny. Nie piętnuj publicznie początkującego użytkownika, chyba, że w rażący sposób złamał punkt 1 i 2. w regulaminie forum.

Pozdrawiam

[diamentowa]

Mnie wkurza nie tyle pouczanie osób mniej doświadczonych w nie zawsze delikatny sposób, ale ocenianie ich. Z niektórych wypowiedzi można wywnioskować, że dana osoba jest: nieodpowiedzialna, puszczalska, niedouczona, niedojrzała itd. Oczywiście rzadko napisane wprost, a częściej zawoalowane. Czasami wydaje mi się, że niektórzy czują się ważni gdy mogą komuś pomatkować. wytknąć coś czy skwitować pytanie krótkim "jesteś za młoda na seks" lub "mogłaś się za to nie brać" w ten sposób karmiąc swoje ego.

[_Emi_]

Napisane przez Aramintha

Jakie pytanie, taka odpowiedź.

Musze się zgodzic

Prosta zasada odnosnie pytan ' czy moge byc w ciazy'. Najpierw myslimy, potem robimy bo z tego co widze jest odwrotnie.

[HollyG]

A jaj estem przeciwna głaskaniu tych naiwnych, niemyślących 16-latek i tyle. Mam 19 lat i jakos nie zadawałam durnych pytań na forum .Myślę, ze jestem pomiędzy tymi "starszymi" a tymi "młodymi", które wyzywa isę od dzieci itd. i wiecie co? Gówno wiedziałam o zyciu mając 16 lat. Tyle sie nauczyłam przez ostatni miesiąc, że te moje 16 lat wtedy to były doświadczenia przedszkolaka. Jasne, mówmy kolejnej 16-latce po analu ,ze nie jest w ciąży, a kolejna napisze to samo. Ile mżna tłumaczyc, ile mówić. Od lat na tym forum trąbi isę o łynie preejakulacyjnym ,zem oze zawierac plemniki itd, a codziennie sa pytania na ten temat... Matko jedyna. Zanim zacżełam współżycie isę odiwadywałam o wszystkim a nie po. Tylko ,zen iestety wizaż dociera do zbyt małej ilościc dziewczyn, żeby ustrzec je przed kretyńskimi wybrykami... choć nawet czasem te które tu bywaja zadają głupie pytania. A jakie pytania taka dpowiedź...

[diamentowa]

Napisane przez HollyG

? Gówno wiedziałam o zyciu mając 16 lat.

Ja jestem starsza od Ciebie i nie mam o sobie takiego zdania.
Rozumiem, że przez te trzy lata poznałaś życie i teraz już dorosłaś do seksu. Czyli skoro wtedy nie wiedziałaś nic, a teraz wiesz to znaczy, że nie wymaga to wiele czasu. A poza tym wydaje mi się, że szesnastolatka coś jednak powinna już wiedzieć, myślę że podstawy wiedzy seksualnej powinny znać trzynastoletnie dzieci.