Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[dziubusiak]

Napisane przez SheWolfYuko

Hej,

Minął 5 miesiąc mojej kuracji ( z 8 miesięcy).
W piątek byłam u mojej Pani Dermatolog i niestety uznała że nie jest zadowolona i cytuje "na tym etapie powinno być już o wiele lepiej"
Załamałam się, sama wiem że nie jest najlepiej ale myślałam że uspokoi mnie mówiąc iż zmiany mogą następować do samego końca.

I tak jak wcześniej pozwoliła mi nawilżać twarz teraz kategorycznie zabroniła.
Więc 2 dzień chodzę nie nakremowana, ze skorkami i strupkami.
Jeśli ma to poprawić rezultaty. to pomęczę się.

Tak jak obiecałam w jakimś wątku dodaje fotkę z pierwszego dnia terapii lewego i prawego policzka ( po lewej stronie) i po skończonym 5 miesiącu terapii (prawa strona).

Drobna prośba:
Jeśli możecie opiszcie swoje postępy po 5 miesiącach, i oceńcie jak wygląda moja skóra.

Pozdrawiam.

Kochana, ja wiem jak Cię to dołuje, ale z tego co widać na zdjęciach jest naprawdę lepiej. Serio, moim zdaniem jest duża poprawa Przed Tobą jeszcze 3 miesiące( a to 90 dni ;p) wszystko się może jeszcze zmienić na lepsze. Niektórzy na tym forum pisali, że nawet do 6 miesięcy im wyskakiwały niespodzianki. Będzie lepiej!!!

[cristilla]

Napisane przez kmb1

Brałam przez 10 miesięcy, wyjadłam około 125mg/kg mc (przez całą kurację, czyli niby normę wyrobiłam). Na końcu kuracji jeszcze nie miałam idealnej cery (wągry na nosie), ale to już jest wielki sukces i byłoby świetnie, gdyby tak zostało... Po miesiącu od odstawienia zaczęły pojawiać się zaskórniki. Po półtorej doszły wypryski. Teraz minęły 2,5 miesiąca a ja mam ze 20 pryszczy, mnóstwo zaskórników i przetłuszczającą się cerę. A dodam, że przed rozpoczęciem kuracji nie miałam tłustej skóry, bo naturalnie mam suchą skórę...
Niczego w pielęgnacji/kosmetykach kolorowych nie zmieniłam. Od dwóch tygodni nie używam praktycznie niczego poza myjkiem do twarzy, żeby sprawdzić, czy to od kosmetyków. Niestety, to nie od kosmetyków. (myjek do twarzy to mydełko z dermaglinu, którego używam od ponad dwóch lat niezmiennie i nigdy nie zrobiło mi krzywdy).

Jestem bardzo rozczarowana. Nie patrzę w lustro (staram się). Najgorsze jest to, że nawet jeżeli powtórzę kurację, to nie będę wyglądała lepiej (w poprzedniej kuracji zaczęło mi się polepszać od 6-7miesiąca, wcześniej miałam wielki wysyp, pogorszenie).

Zanim zaczęłam pierwszą kurację, miałam niewielki trądzik, ale bardzo upierdliwy (duże gule zostawiające blizny i niereagujące na żadne leczenie - kremy i antybiotyki). Teraz jest gorzej niż przed rozpoczęciem pierwszego.

Moim zdaniem szkoda kasy na drugą kurację, widocznie ten lek Ci nie pomaga. Dziś mój 18. dzień leczenia i jestem w szoku jak to świetnie na mnie działa, wszyscy widzą różnice. Wyglądam trochę gorzej niż SheWolfYuko. Wydaje mi się, że po prostu są osoby odporne na isotretinoine i nie warto się truć. Bardzo mi przykro, że Twoja kuracja się nie powiodła, musisz chyba poszukać jakiejś innej opcji.

[kmb1]

Tyle, że ja już od 7 lat się leczę i nic mi nie pomaga ;( Hormony, antybiotyki, maście, naturalna pielęgnacja, chodziłam do azjatyckiej przychodni i zjadałam niezliczone ziółka... Nie wiadomo nawet na jakim podłożu mam trądzik, byłam badana na większość chorób wywołujących trądzik... A cerę mam suchą, nie łojotokową, nawet nie mieszaną.

[MiaWallace876]

hej dziewczyny
Ja jestem już 2 miesiąc na kuracji i szukam dla siebie teraz podkładu.
Czy któraś z was ma używała Pharmaceris F albo vichy dermablend?
Jakie są wasze opinie a może macie porównanie obu? Oczywiście szukałam na KWC ale nasza skóra w trakcie kuracji jest dosyć specyficzna, dlatego chciałam poznać zdanie jeden z was

[dziubusiak]

Do kmb1:
Wiesz, może to absurdalne. Ale skoro już wszystko wykluczyłaś to może stres powoduje u Ciebie trądzik. Wieloletni dół trądzikiem może prowadzić do depresji... A stres, w szczególności długotrwały ma bardzo duży wpływ na trądzik.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez MiaWallace876

hej dziewczyny
Ja jestem już 2 miesiąc na kuracji i szukam dla siebie teraz podkładu.
Czy któraś z was ma używała Pharmaceris F albo vichy dermablend?
Jakie są wasze opinie a może macie porównanie obu? Oczywiście szukałam na KWC ale nasza skóra w trakcie kuracji jest dosyć specyficzna, dlatego chciałam poznać zdanie jeden z was

Ja używałam przed kuracją Dermablend na przemian z La Rosche Toleriane Teint i bardziej sobie chwaliłam ten drugi. Dermablend powodował straszne świecenie. Oba natomiast świetnie kryją Ale...w trakcie kuracji mi jakoś nie służą. Używam ich w dalszym ciągu, bo nie wiem co kryłoby tak samo świetnie jak one i nadawało się do cery suchej ;/ Przeszkadza mi to, że wyglądam w nich trochę jakby w masce i bardzo podkreślają suche skórki i poszerzone pory, które mam w takcie kuracji.

[kmb1]

Stres wykluczyła P.Dermatolog ze względu na wygląd i umiejscowienie trądziku. Ponoć przy trądziku stresowym są to głównie gule, a ja jestem po prostu cała pozapychana.

Lekarzy też już zmieniałam 3 razy (+1 azjatycka-homeopatyczna).




Używałam pharmaceris F - http://kittiesreviews.blogspot.com/s...el/pharmaceris

tu masz recenzję, używałam podczas kuracji.

[MiaWallace876]

Napisane przez dziubusiak

Do kmb1:
Wiesz, może to absurdalne. Ale skoro już wszystko wykluczyłaś to może stres powoduje u Ciebie trądzik. Wieloletni dół trądzikiem może prowadzić do depresji... A stres, w szczególności długotrwały ma bardzo duży wpływ na trądzik.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------



Ja używałam przed kuracją Dermablend na przemian z La Rosche Toleriane Teint i bardziej sobie chwaliłam ten drugi. Dermablend powodował straszne świecenie. Oba natomiast świetnie kryją Ale...w trakcie kuracji mi jakoś nie służą. Używam ich w dalszym ciągu, bo nie wiem co kryłoby tak samo świetnie jak one i nadawało się do cery suchej ;/ Przeszkadza mi to, że wyglądam w nich trochę jakby w masce i bardzo podkreślają suche skórki i poszerzone pory, które mam w takcie kuracji.

dziękuje Ci ślicznie za poradę


kmb1 również dziękuję

[SheWolfYuko]

dziubusiak Dziękuje za opinie
Pozostaje mi czekać i mieć nadzieje że będzie jeszcze lepiej..

[mejzi05]

hej ja też używam tego podkładu z Pharmaceris. Jestem całkiem zadowolona, chociaż trochę ciężko go się nakłada (nakładam palcem). Utrzymuje się na twarzy bardzo długo i jest wydajny, jedna pompka wystarcza Co prawda kolory są bardzo ograniczone, ja używam 02 sand i jest w sam raz. Matuje też nieźle, kryje dobrze blizny i ważne że ma spf 20! Nie jestem pewna czy kupię go jeszcze raz, ale na razie jest nieźle + cena nie odstrasza. Warto spróbować

[MiaWallace876]

Napisane przez mejzi05

hej ja też używam tego podkładu z Pharmaceris. Jestem całkiem zadowolona, chociaż trochę ciężko go się nakłada (nakładam palcem). Utrzymuje się na twarzy bardzo długo i jest wydajny, jedna pompka wystarcza Co prawda kolory są bardzo ograniczone, ja używam 02 sand i jest w sam raz. Matuje też nieźle, kryje dobrze blizny i ważne że ma spf 20! Nie jestem pewna czy kupię go jeszcze raz, ale na razie jest nieźle + cena nie odstrasza. Warto spróbować

dziękuje
każda opinia jest dla mnie ważna. Myślałam też o Revlon Colorstay ale chyba pozostanę przy aptecznych podkładach.

[olkie]

Napisane przez cristilla

Moim zdaniem szkoda kasy na drugą kurację, widocznie ten lek Ci nie pomaga. Dziś mój 18. dzień leczenia i jestem w szoku jak to świetnie na mnie działa, wszyscy widzą różnice. Wyglądam trochę gorzej niż SheWolfYuko. Wydaje mi się, że po prostu są osoby odporne na isotretinoine i nie warto się truć. Bardzo mi przykro, że Twoja kuracja się nie powiodła, musisz chyba poszukać jakiejś innej opcji.

a mi sie wydaje ze poprostu bedzie musiala wyjesc wieksza dawke i tyle osobiscie mowie ze warto niekiedy trzeba przejsc 2 nawet 3 kuracje ale efekty sa niezaprzeczalne.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez MiaWallace876

hej dziewczyny
Ja jestem już 2 miesiąc na kuracji i szukam dla siebie teraz podkładu.
Czy któraś z was ma używała Pharmaceris F albo vichy dermablend?
Jakie są wasze opinie a może macie porównanie obu? Oczywiście szukałam na KWC ale nasza skóra w trakcie kuracji jest dosyć specyficzna, dlatego chciałam poznać zdanie jeden z was

vichy jest naszpikowane chemia;/ sama uzywalam pharmaceris i jest rewelacyjny do skory na retinoidach. likwiduje zaczerwienienia- wystarczy przeanalizowac sklad i porownac do przereklamowachych vichy by juz sie w nim zakochac. i po jako jedynym mnie skora nie piekla. obecnie uzywam jako korektor pod oczy bo na cere mieszana moze byc juz za "ciezki"

[MiaWallace876]

Napisane przez olkie

a mi sie wydaje ze poprostu bedzie musiala wyjesc wieksza dawke i tyle osobiscie mowie ze warto niekiedy trzeba przejsc 2 nawet 3 kuracje ale efekty sa niezaprzeczalne.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------



vichy jest naszpikowane chemia;/ sama uzywalam pharmaceris i jest rewelacyjny do skory na retinoidach. likwiduje zaczerwienienia- wystarczy przeanalizowac sklad i porownac do przereklamowachych vichy by juz sie w nim zakochac. i po jako jedynym mnie skora nie piekla. obecnie uzywam jako korektor pod oczy bo na cere mieszana moze byc juz za "ciezki"

dzięki nawet nie wiesz jak mi pomogłaś w podjęciu decyzji! Jutro jadę do apteki kupić pharmaceris mam tylko nadzieję, że znajdę odpowiedni odcień dla siebie

Jeszcze jedno pytanie dziewczyny dużo naczytałam o tym, że niektóre składniki pudrów(m.in talk) mogą zapychać. Jakich pudrów wy używacie?

[amedaheda]

Halo
Także miałam przyjemnosc romansu z panem Pharmaceris i ocenilabym go na 4. Nie dalabym mu piatki,bo moja buzia bardzo szybko sie po nim swiecila. Jednak fakt,kryl pieknie-uzywalam jeszcze przed Izotekiem i ladnie kryl krostki oraz blizny,przebarwienia. Nie wiem jak zachowalaby sie teraz(obecnie nie mam ani jednej krostki,za to powylazily mi male,czarne wagierki,ale latwo "wychodza"po myciu),bo skore mam suchą. Aha-gama kolorystyczna jest bardzo uboga,ja wybralam 01,bo jestem raczej blada(moze nie jak kartka,ale wiekszosc ciemniejszych odcieni jest za ciemna)ale jedynka Pharmaceris jest naprawde baaaaaaaaaardzo biala
Co do pudru uzywam Manhattanu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ra-wersja.html dla mnie jest rewelacyjny i lepszego nigdy nie mialam,matowil i kryl nawet moja świecącą sie buzie (przed kuracja) na dluuuugo.
Dziewczyny,powiedzcie czym zmywacie makijaz? Narazie uzywam tej ziajihttps://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1002,ziaja-nagietkowa-mleczko-do-demakijazu.html bo byl to jedyny kosmetyk do demakijazu,po ktorym nie mialam nowych niespodzianek,ale moze macie cos lepszego?

[brenda89]

Napisane przez kmb1

Stres wykluczyła P.Dermatolog ze względu na wygląd i umiejscowienie trądziku. Ponoć przy trądziku stresowym są to głównie gule, a ja jestem po prostu cała pozapychana.

Lekarzy też już zmieniałam 3 razy (+1 azjatycka-homeopatyczna)

Kurcze... Nie wiem co Ci poradzić. Ktoś radził, byś zrezygnowała, ale każdy wie ile znaczy ładna twarz! W trądziku nie chodzi tylko o wygląd, to także ból fizyczny i psychiczny. Więc nie dziwię się, że bierzesz kolejną porcję, bo nie ma już innego leku na trądzik ;| Ja podobnie jak Ty "wytestowałam" wszystkie drogi leczenia... Po odstawieniu hormonów problem się nasilił. Ja mam przypadek cyst. Więc co jak jedna zeszła pojawiała się druga. Zostawiały blizny i zaczerwienienia... Jestem w 4 miesiącu leczenia i od ok. 3 tygodni nie pojawiło się nic na moim czole. Więc jak nałożę makijaż to wyglądam jak bym w ogóle nie miała problemów skórnych! Wiec jestem bardzo zadowolona, a biorę naprawdę małą dawkę bo 10 mg. Ale właśnie boję się nawrotu... Jeden przeżyłam, z drugim bym się już chyba nie pogodziła ;/

Trzymam kciuki za 2 podejście! Mam nadzieję, że tym razem uda Ci się zwalczyć ten problem!

[lollet]

Witajcie
Przeszłam przez piekło z trądzikiem, ponieważleczyłam sie 7 lat i nic nie pomagało, dlatego zmienilłam znowu dermatologa który przepisał mi izotek. Brałam 2 tabletki dziennie po 20 mg przez pół roku. Początki były masakryczne straszny wysyp okropnie ropne pryszcze jednym słowem masakra. Jednak po jakimś czasie wszystko stopniowo ustąpiło. Po pół roku zakończyłam kuracje efekt był świetny ani krosteczi, pryszcza nic. Teraz mija kolejne pół roku i nadal jest super jednak gdy przestałam brać tabletki zauważyłam inny problem bardo wypadały mi włosy. Strasznie mi się to nasilało teraz wypadają mi garściami mysle ze to wina tego leku gdyz skóra głowy jest bardzo przesuszona. Znowu mnie to bardzo podłamało gdyż miałam bardzo ładne długie włosy teraz nie mam ich nawet połowy. Jestem załamana czy ktoś też tak miał i stosował coś co pomogło bo ja już wielu rzeczy i nic ;(

[Marzena17]

Napisane przez SheWolfYuko

Hej,

Minął 5 miesiąc mojej kuracji ( z 8 miesięcy).
W piątek byłam u mojej Pani Dermatolog i niestety uznała że nie jest zadowolona i cytuje "na tym etapie powinno być już o wiele lepiej"
Załamałam się, sama wiem że nie jest najlepiej ale myślałam że uspokoi mnie mówiąc iż zmiany mogą następować do samego końca.

I tak jak wcześniej pozwoliła mi nawilżać twarz teraz kategorycznie zabroniła.
Więc 2 dzień chodzę nie nakremowana, ze skorkami i strupkami.
Jeśli ma to poprawić rezultaty. to pomęczę się.

Tak jak obiecałam w jakimś wątku dodaje fotkę z pierwszego dnia terapii lewego i prawego policzka ( po lewej stronie) i po skończonym 5 miesiącu terapii (prawa strona).

Drobna prośba:
Jeśli możecie opiszcie swoje postępy po 5 miesiącach, i oceńcie jak wygląda moja skóra.

Pozdrawiam.

Ogromna różnica, masz gładką twarz, żadnych blizn, naprawdę jest świetnie. U mnie 3 tygodnie do końca kuracji i cały czas coś wyskakuje, nie są to już takie wulkany, jak kiedyś, ale jednak liczyłam na co innego. Jak będę miała możliwość to zrobię zdjęcia, zamieszczę też zdjęcia z początku drugiego miesiąca kuracji, co prawda w makijażu, ale jak na nie spojrzałam teraz to przyznam, że nie wiedziałam, że wyglądam aż tak źle. Moja skóra jest ogólnie gładziuteńka, ale na taką nie wygląda, mam sporo plamek, blizenek, czasem jakiś pryszcz, czasem zaskórnik.
Teraz zamiast tretinexu kupiłam Izotek, bo był tańszy, dostałam pomadkę (do kitu) i powiem wam, że coś się zaczyna ze mną dziać, bardzo bolą mnie kolana, jak na początku kuracji, kręgosłup i czuję się trochę jak kobieta karmiąca, tak mnie sutki bolą (wcześniej tego nie było, nigdy, nawet przed najgorszym okresem). Już mam trochę dosyć kuracji, męczy mnie niesamowicie, a takie niewinne tableteczki.

[olkie]

ja pharmaceris matowilam albo krzemionka albo poprostu ....maka ziemniaczana iczywiscie z umiarem na twarzy jest transparentna czasem gdy przesadzilam z nia poprostu pryskaam na twarz termalka i sie ladnie stapiala z podkladem

[cristilla]

Odradzam revlona podczas kuracji, wygląda tragicznie na suchej skórze, pharmacerisa używałam kiedyś, rzeczywiście może być lepszy. Przeprowadziłam kilka prób i chyba najlepiej leżą minerały nakładane na mokro...

[siago]

Napisane przez lollet

Teraz mija kolejne pół roku i nadal jest super jednak gdy przestałam brać tabletki zauważyłam inny problem bardo wypadały mi włosy. Strasznie mi się to nasilało teraz wypadają mi garściami mysle ze to wina tego leku gdyz skóra głowy jest bardzo przesuszona. Znowu mnie to bardzo podłamało gdyż miałam bardzo ładne długie włosy teraz nie mam ich nawet połowy. Jestem załamana czy ktoś też tak miał i stosował coś co pomogło bo ja już wielu rzeczy i nic ;(

cześć! przeglądam to forum od kilku dni i właśnie doszłam do końca. mam ten sam problem co Ty - przestałam brać tabletki (brałam Axotret) prawie 2 miesiące temu, moja kuracja trwała 9 miesięcy i od kilkunastu dni STRASZNIE wypadają mi włosy... wydawało mi się to dziwne, ponieważ podczas brania leku było wręcz przeciwnie - włosy przestały mi wypadać ( a miałam z tym problem od lat...). Zastanawiam się czy przypadkiem nie jest to spowodowane też tym, że przestałam łykać wspomagające tabletki na obniżenie cholesterolu z kwasami omega - bo wydaje mi się że kiedy je brałam równocześnie podczas leczenia retinoidami, poprawiły mi się i włosy i paznokcie.

Tak czy inaczej, mimo że podczas leczenia doświadczyłam chyba wszystkich możliwych efektów ubocznych i czułam się na prawdę cholernie beznadziejnie sama ze sobą (a nie wierzyłam w tą depresję jako skutek uboczny...), bolały mnie wszystkie kości, musiałam przestać nosić soczewki kontaktowe, usta wysychały mi jak sahara, to NIE ŻAŁUJĘ tej decyzji o podjęciu leczenia. Chociaż nie miałam bardzo silnego trądziku, to jednak męczyło mnie to, że w wieku 23 lat nadal cierpię z jego powodu i że mam straszne blizny na całych policzkach. Pani dermatolog zaproponowała mi to rozwiązanie, kiedy nie pomagały żadne maści ani doustne antybiotyki. Teraz różnica jest tak zauważalna że często znajomi z zaskoczeniem mówią że cera bardzo mi się poprawiła (na szczęście nie pozwalali sobie na uwagi wtedy, kiedy była beznadziejna ). Kiedyś nie wyszłabym na ulicę bez podkładu, obecnie to sama przyjemność

Dziewczyny życzę Wam wytrwałości, moim zdaniem na prawdę warto!

Największą paranoję mam o to, że jak przestanę brać tabletki anty, które były konieczne przy retinoidach, to wszystko wróci....

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez cristilla

Odradzam revlona podczas kuracji, wygląda tragicznie na suchej skórze, pharmacerisa używałam kiedyś, rzeczywiście może być lepszy. Przeprowadziłam kilka prób i chyba najlepiej leżą minerały nakładane na mokro...

Popieram odnośnie minerałów, ja używałam na filtr 50 Lirene minerałów EDM na mokro - nic nie trzymało i nie kryło tak dobrze, przy okazji niwelując straszne napięcie skóry i szczypanie.

Ale przyznam też, że używałam Revlon Colorstay podczas leczenia i to jedyny fluid jaki dla mnie działał (używałam tego do skóry mieszanej/tłustej) i obecnie też go używam na suchą po leczeniu skórę... jako użytkowniczka minerałów w wersji hardcore przez ponad 2 lata (może 3?) to to jest jedyny fluid na jaki się zdecydowałam i używam go często z lenistwa, gdy nie chce mi się bawić w minerały.

Miałam vichy dermablend, ale od kiedy przestałam się opalać najjaśniejszy kolor był za ciemny o wiele, poza tym konsystencja była jak dla mnie za gęsta...

[brenda89]

Cześć dziewczyny! Dziś chciałam Wam polecić kosmetyki AA Help. Ja kupiłam na promocji krem - żel do mycia twarzy i jest świetny! Do tej pory nie lubiłam takich produktów. Szczypały w oczy, lekko zmyły makijaż, więc przed myciem twarzy musiałam robić demakijaż... Ale te produkt jest naprawdę super i zdobył moje serce ;D
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...wa.html&next=1

Nie dałam jeszcze recenzji, bo postanowiłam się najpierw podzielić opinią z Wami
Produkt jest bardzo delikatny, w sam raz dla naszej suchej skóry! Nie podrażnia oczu, nie pieni się. Ale doskonale zmywa makijaż, nawet rzęs! Więc jestem zadowolona, bo teraz mało zużywam micelar, a wcześniej po 3 waciki, żeby zmyć makijaż. Produkt jest bardzoooooo wydajny, niewielka ilość starczy na całą twarz.
Szukajcie go na promocji! Teraz jest z kartą Life Style w super pharm za 7 zł, czyli za pół ceny. Myślę, że nie ma co wydawać na Cetaphil do mycia twarzy 45 zł, skoro AA ma tak świetny produkt, przebadany dermatologicznie bez barwników i parabenów za dosłownie gorsze! Ja się do niego przekonałam i myślę, że nie wymienię go na żaden inny produkt do mycia twarzy!

[PinkyDoll]

Hej!
Mam pytanie:
Można stosować jednocześnie te dwa preparaty na skórę?
Tretinoina (Locacid - maść) oraz Izotrtinoina (Izotrexin - żel):
Np rano Locacid - wieczorem Izotrexin lub co 2 dni na noc? Jednego dnia locacid drugiego Izotrexin?


Pytam, ponieważ obecnie używam tylko Izotrexinu w żelu 1x dz na noc ( mam trądzik zaskórnikowy - z którym walczę, z przerwami już kilka lat ) -
ale koleżanka mi poleciła połączenie tej kuracji z Locacidem - że podobno daje to świetne efekty - Ja osobiście nigdy nie słyszałam o takim połączeniu -
Co Wy na to?
Proszę o poradę

Dodam, że wizyte u dermatologa mam dopiero za około miesiąc, wiec nie mam się jak zapytać lekarza.

Pozdrawiam

[SheWolfYuko]

Mam pytanko:

Czy podczas terapii retonoidami mogę sobie zrobić tatuaż?
Od dłuższego czasu marzy mi się i teraz mam taką możliwośc, pytanie czy mogę..

Z nowości:
Od 5 dni staram się nie nawilżać twarzy, co powoduje pękanie mojej skóry!
Jest bardzo mocno przesuszona i bardzo szczypie
I znów jestem w kropce, nie sądziłam że będzie tak źle, z drugiej strony chce uzyskac jak najlepsze efekty do końca terapi..
Ehh i cu robić

[nanaaaaa87]

A ja już kończę, zostało mi 30 dni po jednej tabletce 10 mg i już zaczynam się bać co będzie po odstawieniu.
Z jednej strony marzę już o tym żeby skończyć, bo to była 10 miesięczna batalia, ale z drugiej strony bardzo nie chcę kończyć bo boję się co będzie dalej


SheWolfYuko ja w trakcie kuracji chciałam sobie zrobić makijaż permamentny, ale pani w salonie odradziła mi z tego względu że skóra jest strasznie sucha i nadmiernie się łuszczy, co mogłoby w pierwszych dniach powodować nadmierne albo co gorsza nierówne wyłuszczanie barwnika, więc wolę poczekać jeszcze te pół roku po skończeniu kuracji dla świętego spokoju. Wydaje mi się że z tatuażem podobnie, ale może lepiej zapytaj swojego dermatologa

[ancyk11]

Napisane przez lollet

Witajcie
Przeszłam przez piekło z trądzikiem, ponieważleczyłam sie 7 lat i nic nie pomagało, dlatego zmienilłam znowu dermatologa który przepisał mi izotek. Brałam 2 tabletki dziennie po 20 mg przez pół roku. Początki były masakryczne straszny wysyp okropnie ropne pryszcze jednym słowem masakra. Jednak po jakimś czasie wszystko stopniowo ustąpiło. Po pół roku zakończyłam kuracje efekt był świetny ani krosteczi, pryszcza nic. Teraz mija kolejne pół roku i nadal jest super jednak gdy przestałam brać tabletki zauważyłam inny problem bardo wypadały mi włosy. Strasznie mi się to nasilało teraz wypadają mi garściami mysle ze to wina tego leku gdyz skóra głowy jest bardzo przesuszona. Znowu mnie to bardzo podłamało gdyż miałam bardzo ładne długie włosy teraz nie mam ich nawet połowy. Jestem załamana czy ktoś też tak miał i stosował coś co pomogło bo ja już wielu rzeczy i nic ;(

Miałam bardzo podobnie tyle, że niestety po roku od odstawienia retinoidów (przedtem były antybiotyki) problemy na twarzy wróciły. Nie mam już zdrowia na tę chemię i przestawiłam się na zabiegi w salonie kosmetycznym, ale tylko na preparatach roślinnych. Zrobiłam serię zabiegów na enzymach Danne i ostatnio złuszczenie Neoderma (taki mocny ziołowy piling). I tego się będę na razie trzymać, bo jest zdecydowana poprawa. Wyprysków o połowę mniej, duuuużo gładziej i koloryt piekny. Pójdę na następne jak tylko uzbieram kaskę.

[amedaheda]

Halo
SheWolfYuko Co do tatuazy wydaje mi sie,ze skoro peelingi/zluszczanie,depilacja sa niewskazane to chyba tatuaz tym bardziej. W czasie kuracji skora jest tak wrazliwa,ze chyba nie warto ryzykowac. Wydaje mi sie tez,ze ranki moga sie dluzej goic. Ale najlepiej zapytac lekarza. Jesli nie masz mozliwosci isc do niego to moze przedzwon Bedziesz miala pewnosc czy wolno czy nie

Dziewczyny,chcialam sie zapytac czy w czasie kuracji zmienilyscie kosmetyki do mycia twarzy na te, do skory wrazliwej/suchej? brenda89 z Twojej wiadomosci wnioskuje,ze Ty zmienilas.myslisz ze po zakonczeniu kuracji pozostaniesz przy tym kosmetyku czy znowu trzeba bedzie cos zmieniac? Szczezrze to nie jestem zwolenniczka ciaglych zmian w kosmetykach Ja nadal myje buzie zelem ziaji z zielonej serii(lojotok,tradzik). Na noc nie klade kremu,rano tylko Iwostin z filtrem(dla skory tradzikowej).
Zastanawiam sie czy zmieniac zel do mycia twarzy i krem na te do skory suchej i wrazliwej?

[siago]

Napisane przez amedaheda

Dziewczyny,chcialam sie zapytac czy w czasie kuracji zmienilyscie kosmetyki do mycia twarzy na te, do skory wrazliwej/suchej?

Ja w czasie kuracji ograniczyłam kosmetyki do pielęgnacji do minimum, żeby nie zapchać czymś skóry. Używałam mydła siarkowego firmy barwa w kostce i płynu micelarnego biodermy czerwonej i kremu nawilżającego który akurat by nie szczypał w suchą jak sahara skórę, a rano filtra 50 LRP.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez SheWolfYuko

Mam pytanko:

Czy podczas terapii retonoidami mogę sobie zrobić tatuaż?
Od dłuższego czasu marzy mi się i teraz mam taką możliwośc, pytanie czy mogę..

Na pewno nie można, w mojej ulotce informacyjnej o ogólnym leczeniu retinoidami, było napisane że nie wolno wykonywać żadnych zabiegów kosmetycznych typu peelingi, mikrodermabrazja itd w trakcie przyjmowania leku i przez 6 miesięcy po zakończeniu leczenia.
Smutne, wiem ;D ja chciałam sobie zrobić kolczyka w chrząstce w uchu i dermatolog powiedziała że nie ma mowy, że może mi się to wcale nie zagoić i zrobić jeszcze taki armageddon że się nie pozbieram i mam czekać pół roku po przestaniu leczenia.
Skoro zabroniona jest mikrodermabrazja, to tatuaż tym bardziej, niestety

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez nanaaaaa87

A ja już kończę, zostało mi 30 dni po jednej tabletce 10 mg i już zaczynam się bać co będzie po odstawieniu.
Z jednej strony marzę już o tym żeby skończyć, bo to była 10 miesięczna batalia, ale z drugiej strony bardzo nie chcę kończyć bo boję się co będzie dalej

Ja zakończyłam leczenie w sierpniu i też bardzo się obawiałam efektów po odstawieniu leku. Nie wiem jak duży miałaś problem przez rozpoczęciem leczenia, ale porozmawiaj ze swoim dermatologiem - mi dermatolog przepisała maść na receptę LOCACID 500. Po zakończeniu leczenia miałam dać skórze miesiąc "odpczynku", ponieważ witamina A i tak rozkłada się powoli przez kolejny miesiąc albo i dłużej i nadal w tym czasie jej stężenie jest duże, więc skóra nadal jest pod jej działaniem. A po miesiącu mam zacząć używać tej maści 2-3x w tygodniu, tak żeby nie było nagłego spadku wit. A i żeby skórę stopniowo "wyprowadzić" z leczenia. To jest strasznie silna maść, użyłam jej raz do tej pory i przez 3 kolejne dni mam takie małe złuszczające się fragmenty na skórze.

[Aniaaa PlayMate]

Witajcie.

Może było miliard takich pytań, ale jestem kłębkiem nerwów i nie dam rady czytać, poza tym nie bardzo mam czas więc proszę o wyrozumiałość.


Od 7 lat mam trądzik. Obecnie mam 20 lat. Na początku chodziłam u dermatolożki w moim małym miasteczku. Wciskała mi maści, całe mnóstwo. aż po kwasy po brevolyx, clindacne, akneroxid, cleanic itd, idt. Przez tyle lat było tyle tych nazw, ze nie jestem w stanie spamiętać. W ubiegłym roku w lutym poszlam do bardzo słynnej Pani dermatolog w Rzeszowie, zaleciła mi kurację aknerominem. Każdy kto miał styczność z tym lekiem wie, że jest silnie toksyczny (tak pisze na ulotce). Kazała mi się jednak zgłosić we wrześniu. Tak też zrobiłam. W piątek miałam badania, wyszły mi dobrze. dzisiaj wybrałam dawkę 30 tabletek 20mg. Mam je brać 2 razy dziennie po posiłku.

No i właśnie...w aptece się zaczęło. Babka tak mnie nastraszyła, że zwątpiłam totalnie, powiedziała że nie zna lekarza który zdecydowałby się przepisać tak silny lek. Ale wciaż chcę sie pozbyć tego badziewia z twarzy, chociaż nie jest to już tak silny trądzik jak na początku. Teraz mam całą twarz w podskórnych wągrach, od czasu do czasu wyskoczy jakiś ,,ropniak"; codziennie się maluję mocno kryjącym podkładem i trądziku nie widac, niemniej jednak chciałabym się kiedyś obudzić z gładką jak pupa niemowlaka twarzą. Pani farmaceutka nastraszyła mnie wizja bezpłodności. Boję się strasznie tego najbardziej, bo chciałabym kiedyś mieć dzieci. Na dzień dzisiejszy nie mam faceta, nie współżyję i nie planuję współżyć na czas trwania terapii.


Proszę pomóżcie mi w podjęciu decyzji czy brać ten lek czy nie brać.
Dodaję, ze zapoznałam się ze wszystkimi skutkami ubocznymi leku.

[siago]

ciekawe tylko skąd pani farmaceutka wzięła tę bezpłodność jako skutek uboczny... 2 razy dziennie 20mg to jest taka dawka jaką ja przyjmowałam, więc może pani farmaceutka nie zna zbyt wielu lekarzy, ale zapewniam Cię, i pewnie Dziewczyny na forum potwierdzą, że to całkiem normalna dawka . Mi dermatolożka mówiła nawet że bywało że przepisywała więcej, w sytuacjach krytycznych i oczywiście za zgodą pacjenta.
Może chodziło o jakieś zabobony że po tabletkach antykoncepcyjnych będziesz bezpłodna... cóż, ja sama przyznaję niegdyś zasłyszałam tą głupotę i zapytałam o nią panią ginekolog. Powiedziała że to ciężki absurd, bo tabletki anty są często przepisywane przy problemach z płodnością i ją wspomagają, więc bez obaw

Zawsze jak masz jakieś obawy pytaj swoją dermatolożkę, w końcu będziesz musiała ją widywać co miesiąc, więc okazji będzie wiele
To że nie planuje się współżycia podczas leczenia to nie zwalnia z brania antykoncepcji - mi powiedziano że nawet siostry zakonne które lecza się z trądziku mają obowiązek brać tabletki antykoncepcyjne (chociażby na wypadek gwałtu). Lekarz może i nie jest prawnie odpowiedzialny za ewentualne wypisanie recepty pacjentce która zajdzie w ciążę (co jak wiemy powoduje praktycznie 100% pewność uszkodzenia płodu), ale na pewno w obszarze etycznym i własnego spokoju ducha powinien o to dbać (ja musiałam pokazać co miesiąc test ciążowy).

[Aniaaa PlayMate]

Ja nie chce brac antykoncepcji, skoro nie współżyję to nie jest mi do niczego potrzebna. Siedzę nad tą tabletką i patrzę w nią...

Na prawdę boję sie tego leku, dlatego zwątpiłam, bo wolę żyć z trądzikem niż w strachu codziennie, czy na pewno będzie u mnie wszystko w porządku tam ,,w środku"

Jeszcze jedno pytanie:
Akneromin wysusza błony śluzowe. Czytałam gdzieś na jakimś forum, ze moze wysuszyć macice i wpływać na miesiączkowanie. Czy to prawda?

[anielska diablica]

A ja już pisałam, że mnie dermatolożka wyśmiała jak jej zasugerowałam moją wizytę u ginekologa, twierdząc, że to zbędne i nie potrzebne i test owszem zrobiłam przed wzięciem pierwszej tabletki i teraz przy pierwszej miesiączce , ale tylko dla własnego spokoju. A teraz na temat mojego leczenia, jak szybko pojawił się łupież tak szybko minął, miałam go przez 9 dni, usta wysychają, ale smaruję je szminka z Rossmanna ( dla księżniczek z serii Liliiputzz) i nie dość, że kosztuje 4 zł to super nawilża i daje leciutki połysk i pachnie wiśnią a do tego jest wydajna bo smaruję się chyba co 20-30 min i mam jej nadal połowę a smaruję się koło 18 dni.