Jak podkreślić jasną cerę? część VIII

[enn_]

Napisane przez Amu_Ikuto

Dziewczyny! Pamiętam, że kiedyś robiłyście zestawienie podkładów, róży itp. dla bladolicych. Może pora, aby zrobić takie zestawienie kremów bb? Wiem, że jest wątek o bb, ale tam nie biorą pod uwagę potrzeb bladolicej i szczerze powiedziawszy nie ufam, gdy ktoś tam określi krem jako blady... Nasze blade a ich blade to diametralna różnica!!!
Może polecicie jakiś krem bb? Poziom bladości - bardzo blada (wg mojej matki poziom rodziny Addamsów), najlepiej coś w odcieniu neutralnym, krycie bez znaczenia

Kazda z nas tutaj stwierdzi, ze jest "bardzo blada", a miedzy najjasniejszymi i najciemniejszymi osobami z watku jest naprawde duza roznica.
Wielokrotnie sie tutaj tematy kremow BB przewijaly, polecam poszukac.

[Wampierz]

Napisane przez kozkad

Witam! Prosiłabym o pomoc w doborze podkładu. Mam cerę bardzo jasną z brązowymi piegami za którymi nie przepadam, więc potrzebuję coś średnio kryjącego. Moja cera jest sucha, nie błyszczy się nigdy.
Przetestowałam już wiele podkładów, a jedyny, który mi pasuje to revlon colorstay do skóry normalnej i suchej w kolorze Buff. Od dawna go stosuję, jednak jest ciężki, zatyka mi pory i chciałabym spróbować czegoś innego (bardziej naturalnego najlepiej).
Testowałam kremy bb: Missha perfect cover - odcień 11 jest ok, jednak bardziej dla cery mieszanej, it's skin star cc cream - pomarańcz, Lioele dollish veil vita - różowy miał kolor ok, ale ciemniał, zielony zbyt ciemny, cc za ciemny. Jeszcze po drodze Skin 79 różowy i złoty, które były zbyt ciemne i kilka innych. Po tym testowaniu kremy bb skreśliłam.
Testowałam też podkłady mineralne Annabelle minerals wszystkie najjaśniejsze odcienie kryjące i matujące. W porządku był kolor sunny fairest, jednak na mojej twarzy widać było ten okropny puder, a w sztucznym oświetleniu wyglądałam strasznie. Próbowałam je stosować na sucho, na mokro, na różne kremy, mieszając z kremem, spryskując twarz hydrolatem i cały czas efekt ten sam. Polecałabym te podkłady komuś z cerą mieszaną, bo krycie mają świetne i oczywiście skład.
Z podkładów testowałam revlon nearly naked kolor 120 vanilla, który dla mnie był zbyt ciemny, a niestety 110 za bardzo wpada w róż, czy też nawilżający paese, który kolor najjaśniejszy był dla mnie stanowczo zbyt ciemny. Pewnie stosowałam jeszcze kilka podkładów i produktów, jednak za każdym razem historia się powtarza - podkłady najjaśniejsze są różowe lub pomarańczowe, a jak kolor jest w porządku to na twarzy tworzą maskę :/ Ja potrzebuję jakiś kolor neutralny lub lekko wpadający w żółć, bardzo jasny, najlepiej nawilżający i w miarę kryjący. To byłby mój ideał, jednak szukam i znaleźć nie mogę Bardzo proszę o poradę czego jeszcze spróbować..

Spóbuj L'Oreal true Match w kolorze N1. Najpierw tester, oczywiście.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez Amu_Ikuto

Dziewczyny! Pamiętam, że kiedyś robiłyście zestawienie podkładów, róży itp. dla bladolicych. Może pora, aby zrobić takie zestawienie kremów bb? Wiem, że jest wątek o bb, ale tam nie biorą pod uwagę potrzeb bladolicej i szczerze powiedziawszy nie ufam, gdy ktoś tam określi krem jako blady... Nasze blade a ich blade to diametralna różnica!!!
Może polecicie jakiś krem bb? Poziom bladości - bardzo blada (wg mojej matki poziom rodziny Addamsów), najlepiej coś w odcieniu neutralnym, krycie bez znaczenia

Enn_ ma rację, a dodatkowo powiem ci, że takich naprawdę jasnych kremów BB to raczej nie ma, przynajmniej ja nie widziałam. Najjaśniejszym kolorem, który ja znalazłam był jakiś Mishy numer 11 i to jest kolor mojej karnacji - jak na Polkę dość jasna, ale nie nieprzeciętnie jasna. Znam sporo osób bledszych ode mnie i ten kolor byłby na nich za ciemny.

[BiteAddict]

Napisane przez Amu_Ikuto

Dziewczyny! Pamiętam, że kiedyś robiłyście zestawienie podkładów, róży itp. dla bladolicych. Może pora, aby zrobić takie zestawienie kremów bb? Wiem, że jest wątek o bb, ale tam nie biorą pod uwagę potrzeb bladolicej i szczerze powiedziawszy nie ufam, gdy ktoś tam określi krem jako blady... Nasze blade a ich blade to diametralna różnica!!!
Może polecicie jakiś krem bb? Poziom bladości - bardzo blada (wg mojej matki poziom rodziny Addamsów), najlepiej coś w odcieniu neutralnym, krycie bez znaczenia

Ja mam wrażenie, że rodzice zawsze uważają, że ich dzieci są bledsze niż są w rzeczywistości

Najjaśniejsza dla mnie była Missha nr 13, kolor chyba się nazywał Milky Beige, poziom jasności okej, ale niestety na mnie to było sino różowe.
W ogóle już pomijając, że większość koreańskich bb jakie próbowałam jest za ciemna (i się nie wtapia, wbrew obietnicom producenta), kiepsko jest z odcieniami, bo większość jest szara albo różowa.

[fiasco]

hmm pamiętam, że tu (albo na wątku o jasnych podkładach) ktoś wspominał o jasnożółtym BB dla mężczyzn, ale firmy oczywiście nie pamiętam Tak czy inaczej uważam, że skoro mamy wątek o bardzo jasnych podkładach (a nawet 2 części), to tam można też dyskutować o kremach bb

[Wampierz]

Z fajnych rzeczy, to krem CC Ziaji jest imho fajnym kremem tonującym. Dużo osób na niego narzeka, ale ja uważam, że jest fajny, po prostu jest mocno transparentny, ale to jest kosmetyk, który upiększa przez rozświetlenie, nie przez krycie. Zawiera coś, co pomaga wyciszyć naczynka, ale nie te popękane niestety, tylko jak macie taki "marmurek" - jak zimą na rękach.
Krem zawiera pigment jasnokremowy, prawie biały, błyszczący, ale nie skrzący.
Jest gęsty, trochę lepki, ale mi tym przypomina co gęstsze koreańskie BB kremy - akurat ja mam taką cerę, że w ogóle unikam kremów, więc nie umiem ocenić obiektywnie.
Oczywiście po kilku godzinach strefa T się świeci, jesli się przetłuszcza. Imho nałożenie pudru na tę strefę wystarcza.
Filtr ma sporo za niski jak na taki kosmetyk, szkoda.

[batulica]

Cześć dziewczyny. Bardzo proszę o poradę. Mam bardzo bladą cerę, suchą, z piegami, ale niestety też przez problemy hormonalne czasami z wyskakującymi niespodziankami. Potrzebuję bardzo jasnego podkładu, kryjącego, ale również takiego, który nie zapycha. Używam revlon colorstay 150 do skóry suchej/normalnej i byłby moim ideałem gdyby mnie nie zapychał. Próbowałam kremów bb, ale z reguły są szare albo zbyt ciemne, a poza tym od kiedy przeczytałam ich składy to stwierdziłam, że już wolę podkład. Próbowałam podkłady Annabelle minerals, ale są widocznie na mojej twarzy, podkreślają suche skórki, szybko się ścierają (mój kolor to sunny fairest). Ostatnio kupiłam sobie Loreal True match 1n1, kolor jest ok, ale ściera się z twarzy, nie wygląda najlepiej, ciężko mi się nim pomalować. Próbowałam też Revlon nearly naked bodajże 2 kolor, bo 1 jest mega różowa czy paese nawilżający 100, ale są dla mnie zbyt ciemne. Myślałam o DW albo o MAP, ale one chyba bardziej nadają się do cery mieszanej i tłustej. Jestem załamana, bo wszystkie podkłady stoją w szafce i nie mam ich jak zużyć :/

[Wampierz]

Napisane przez batulica

Cześć dziewczyny. Bardzo proszę o poradę. Mam bardzo bladą cerę, suchą, z piegami, ale niestety też przez problemy hormonalne czasami z wyskakującymi niespodziankami. Potrzebuję bardzo jasnego podkładu, kryjącego, ale również takiego, który nie zapycha. Używam revlon colorstay 150 do skóry suchej/normalnej i byłby moim ideałem gdyby mnie nie zapychał. Próbowałam kremów bb, ale z reguły są szare albo zbyt ciemne, a poza tym od kiedy przeczytałam ich składy to stwierdziłam, że już wolę podkład. Próbowałam podkłady Annabelle minerals, ale są widocznie na mojej twarzy, podkreślają suche skórki, szybko się ścierają (mój kolor to sunny fairest). Ostatnio kupiłam sobie Loreal True match 1n1, kolor jest ok, ale ściera się z twarzy, nie wygląda najlepiej, ciężko mi się nim pomalować. Próbowałam też Revlon nearly naked bodajże 2 kolor, bo 1 jest mega różowa czy paese nawilżający 100, ale są dla mnie zbyt ciemne. Myślałam o DW albo o MAP, ale one chyba bardziej nadają się do cery mieszanej i tłustej. Jestem załamana, bo wszystkie podkłady stoją w szafce i nie mam ich jak zużyć :/

Najlepiej by było kupić zestaw do samodzielnego przygotowania podkładu mineralnego, np. z kolorowka.pl i utrzeć samej (sa takie, któe wystarczy w woreczku ucierac, nietrzeba moździerza ani młynka).

A podkłady możesz spróbowac wymienić na forum wymiankowym.

[iamsolucky]

Napisane przez batulica

Cześć dziewczyny. Bardzo proszę o poradę. Mam bardzo bladą cerę, suchą, z piegami, ale niestety też przez problemy hormonalne czasami z wyskakującymi niespodziankami. Potrzebuję bardzo jasnego podkładu, kryjącego, ale również takiego, który nie zapycha. Używam revlon colorstay 150 do skóry suchej/normalnej i byłby moim ideałem gdyby mnie nie zapychał. Próbowałam kremów bb, ale z reguły są szare albo zbyt ciemne, a poza tym od kiedy przeczytałam ich składy to stwierdziłam, że już wolę podkład. Próbowałam podkłady Annabelle minerals, ale są widocznie na mojej twarzy, podkreślają suche skórki, szybko się ścierają (mój kolor to sunny fairest). Ostatnio kupiłam sobie Loreal True match 1n1, kolor jest ok, ale ściera się z twarzy, nie wygląda najlepiej, ciężko mi się nim pomalować. Próbowałam też Revlon nearly naked bodajże 2 kolor, bo 1 jest mega różowa czy paese nawilżający 100, ale są dla mnie zbyt ciemne. Myślałam o DW albo o MAP, ale one chyba bardziej nadają się do cery mieszanej i tłustej. Jestem załamana, bo wszystkie podkłady stoją w szafce i nie mam ich jak zużyć :/

Jeśli używasz Revlona 150 wersja do suchej i nie jest za ciemny to bardzo fajnym podkładem do cery suchej jest ten w odcieniu 101:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...e-up-lumi.html

przypudrowany/rozjaśniony białym sypańcem essence lub dry flo itp wygląda godnie i jest żółtawy nic różowości nie ma. Pięknie się prezentuje na buzi, wtapia się i wygląda naturalnie nie ma drobinek. Jestem mile zaskoczona tym podkładem Na zimę będzie dla mnie za ciemny ale teraz jest ok.

Za to moim absolutnym hitem na upały do tłuszczącej się buźki jest krem bb z Pupy w wersji do skóry mieszanej i tłustej ma jedną okrutną wadę jest ciemny i to bardzo mam obecnie opalone ramiona i dekolt(jak nigdy zresztą) i smaruję buzię i szyję specyfikiem brązującym co by z resztą ciała wyrównać więc codziennie namiętnie używam tego kremu-sprawdza się nawet delikatnie wklepany na filtr, oczywiście go gruntuję dry flo i mam niespotykany jak na tak tropikalną aurę satynowy mat przez wiele godzin. Jestem obecnie zakochana w tym bb, zero spływanie, warzenia, wchodzenia w zmarszczki. Mi praktycznie każdy podkład po ok.1h wchodzi w tą zmarszczkę przy ustach od uśmiechu a przy tym nic takiego nie ma miejsca i smucę się że zimą nie będę mogła go używać ze względu na jego ciemny odcień. Podkład Lumi z AA prezentuje się też pięknie u mnie ale nie przy tej temperaturze-mam cerę mocno tłustą.

Za to przy tych temperaturach kompletnie nie sprawdzają mi się minerały Nigdy nie mogłam ich latem używać a czytałam że inne dziewczyny mają na odwrót
Zimą i wczesną wiosną są super ale teraz mam mega ciasto po 15 minutach bez wychodzenia z domu przy zerowym wysiłku koszmar po prostu a AM wybitnie się warzą. Muszę poczekać aż będzie poniżej 20 a nawet 15 stopni żeby znowu do nich wrócić

[quench]

Napisane przez iamsolucky

Jeśli używasz Revlona 150 wersja do suchej i nie jest za ciemny to bardzo fajnym podkładem do cery suchej jest ten w odcieniu 101:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...e-up-lumi.html

przypudrowany/rozjaśniony białym sypańcem essence lub dry flo itp wygląda godnie i jest żółtawy nic różowości nie ma. Pięknie się prezentuje na buzi, wtapia się i wygląda naturalnie nie ma drobinek. Jestem mile zaskoczona tym podkładem Na zimę będzie dla mnie za ciemny ale teraz jest ok.

Za to moim absolutnym hitem na upały do tłuszczącej się buźki jest krem bb z Pupy w wersji do skóry mieszanej i tłustej ma jedną okrutną wadę jest ciemny i to bardzo mam obecnie opalone ramiona i dekolt(jak nigdy zresztą) i smaruję buzię i szyję specyfikiem brązującym co by z resztą ciała wyrównać więc codziennie namiętnie używam tego kremu-sprawdza się nawet delikatnie wklepany na filtr, oczywiście go gruntuję dry flo i mam niespotykany jak na tak tropikalną aurę satynowy mat przez wiele godzin. Jestem obecnie zakochana w tym bb, zero spływanie, warzenia, wchodzenia w zmarszczki. Mi praktycznie każdy podkład po ok.1h wchodzi w tą zmarszczkę przy ustach od uśmiechu a przy tym nic takiego nie ma miejsca i smucę się że zimą nie będę mogła go używać ze względu na jego ciemny odcień. Podkład Lumi z AA prezentuje się też pięknie u mnie ale nie przy tej temperaturze-mam cerę mocno tłustą.

Za to przy tych temperaturach kompletnie nie sprawdzają mi się minerały Nigdy nie mogłam ich latem używać a czytałam że inne dziewczyny mają na odwrót
Zimą i wczesną wiosną są super ale teraz mam mega ciasto po 15 minutach bez wychodzenia z domu przy zerowym wysiłku koszmar po prostu a AM wybitnie się warzą. Muszę poczekać aż będzie poniżej 20 a nawet 15 stopni żeby znowu do nich wrócić

Miałam wersję kryjącą i też warzyła i tłuściła mi się na twarzy. I to niezależnie od temperatury. Nawet bambus i puder ryżowy nie dały rady utrzymać podkładu w ryzach.

[Wampierz]

Ja zdecydowanie należę do osób, którym pasują raczej minerały a już szczególnie latem.

[Noodle Soup]

Ja teraz tak samo zrezygnowałam z minerałów, z podobnych pobudek. Płynnych już nie używam, nakładam tylko korektor pod oczy i puder matujący - lepiej wyglądam, jak gdzieś przebija mi tych kilka naczynek i piegi, niż po całym dniu z takim ciastem.
Od razu jaka oszczędność czasu przed wyjściem

[fiasco]

Napisane przez Wampierz

Ja zdecydowanie należę do osób, którym pasują raczej minerały a już szczególnie latem.

Ja tak samo. Nawet w upały jak spływają i się ścierają, to robią to jakoś tak równomiernie, że nie widać niczego "podejrzanego", nie ma efektu ciasta. W dodatku na lato zrobiłam sobie eksperymentalną formułę z dużą ilością filtrów mineralnych i mimo iż bywały dni, które od rana do wieczora spędzałam na zewnątrz, nie opaliłam się ani troszkę I to bez używania żadnych tradycyjnych filtrów, tylko podkład i w większe upały puder UV Lab SPF 50.

[iamsolucky]

Napisane przez quench

Miałam wersję kryjącą i też warzyła i tłuściła mi się na twarzy. I to niezależnie od temperatury. Nawet bambus i puder ryżowy nie dały rady utrzymać podkładu w ryzach.

Kryjąca warzy się strasznie i to w środku zimy nawet na normalnej nie przetłuszczającej się cerze z matującą nie miałam tego problemu dopóki nie było za ciepło Chrimaluxe też w ciepłe dni mi ciastolą. Za to zimą minerały są dla mnie najlepsze, a już najlepiej się prezentowały jak się kwasiłam

[quench]

Napisane przez iamsolucky

Kryjąca warzy się strasznie i to w środku zimy nawet na normalnej nie przetłuszczającej się cerze z matującą nie miałam tego problemu dopóki nie było za ciepło Chrimaluxe też w ciepłe dni mi ciastolą. Za to zimą minerały są dla mnie najlepsze, a już najlepiej się prezentowały jak się kwasiłam

Matującej nie próbowałam, bo się napuszyłam i już nic więcej nie chciałam z AM.
Teraz mnie kuszą trochę te nowe jasne odcienie ale i tak od paru miesięcy nie stosuję podkładów, bo kiedy przytulałam córkę była cała wymazana Jeśli już to skuszę się na jakiś korektor pod oczy, bo mam pod nimi czarne jak noc podkowy

[Amu_Ikuto]

Co do swojej jasności, to nikomu niczego nie udowodnię, a zdjęć z założenia nie publikuję. Określiłam ją jako bardzo bladą, bo taka jest. Bardzo jasna, neutralna, momentami transparentna. Nie porównam do żadnego podkładu, bo nigdy niczego nie używałam. Chciałam przejść na bb, ale nie wiem od czego zacząć i czy np.: warto próbować europejskich firm czy lepiej koreańskich. Parę bb się przewinęło, ale raczej w kontekście, że za ciemny, ale np.: dobrze się z szyją komponuje albo dobrze kryje niedoskonałości. Poza tym przerzucić VIII części wątku, jest nieco trudne i czasochłonne. Myślałam, że może napiszecie czego używacie lub używałyście. W końcu, gdy pojawia się pytanie o podkład, to mimo, że jest osobny wątek to zawsze coś poradzicie.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

BiteAddick Dzięki za odpowiedź, w takim razie ta Misha mi nie podejdzie. A moja mama zajmuje się malowaniem i generalnie sztuką, więc kolory odbiera tak jak się należy

[enn_]

Napisane przez Amu_Ikuto

Co do swojej jasności, to nikomu niczego nie udowodnię, a zdjęć z założenia nie publikuję. Określiłam ją jako bardzo bladą, bo taka jest. Bardzo jasna, neutralna, momentami transparentna. Nie porównam do żadnego podkładu, bo nigdy niczego nie używałam. Chciałam przejść na bb, ale nie wiem od czego zacząć i czy np.: warto próbować europejskich firm czy lepiej koreańskich. Parę bb się przewinęło, ale raczej w kontekście, że za ciemny, ale np.: dobrze się z szyją komponuje albo dobrze kryje niedoskonałości. Poza tym przerzucić VIII części wątku, jest nieco trudne i czasochłonne. Myślałam, że może napiszecie czego używacie lub używałyście. W końcu, gdy pojawia się pytanie o podkład, to mimo, że jest osobny wątek to zawsze coś poradzicie.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

BiteAddick Dzięki za odpowiedź, w takim razie ta Misha mi nie podejdzie. A moja mama zajmuje się malowaniem i generalnie sztuką, więc kolory odbiera tak jak się należy

Na ogol nie w sytuacjach kiedy ktos pyta bez konkretow "mam bardzo jasna cere, jaki podklad bedzie dobry?"

Nikt nie podwaza tego jak jasna jestes, mozesz byc i zupelnie biala, ale bez jakiegokolwiek punktu odniesienia nie da sie nic poradzic.
Nie chodzi o udowadnianie nam , ze masz jasny kolor skory, tylko o to, ze oczekujesz pomocy, ktorej w ciemno nikt nie jest w stanie Ci udzielic.

Idz do sklepu, wyprobuj podkladu lub ogolnie dostepne kremy BB i ewentualnie wtedy pisz, ze X jest za ciemny, a Y ma dobry poziom ale jest za rozowy. Stwierdzenie "poziom rodziny Addamsow" jest malo konkretne bez wzgledu na to, kto je wypowiada.

[Amu_Ikuto]

Napisane przez enn_

Na ogol nie w sytuacjach kiedy ktos pyta bez konkretow "mam bardzo jasna cere, jaki podklad bedzie dobry?"

Nikt nie podwaza tego jak jasna jestes, mozesz byc i zupelnie biala, ale bez jakiegokolwiek punktu odniesienia nie da sie nic poradzic.
Nie chodzi o udowadnianie nam , ze masz jasny kolor skory, tylko o to, ze oczekujesz pomocy, ktorej w ciemno nikt nie jest w stanie Ci udzielic.

Idz do sklepu, wyprobuj podkladu lub ogolnie dostepne kremy BB i ewentualnie wtedy pisz, ze X jest za ciemny, a Y ma dobry poziom ale jest za rozowy. Stwierdzenie "poziom rodziny Addamsow" jest malo konkretne bez wzgledu na to, kto je wypowiada.

Wydawało mi się, że zadałam konkretne pytanie. Chodziło mi o najjaśniejsze bb jakie znacie w odcieniu neutralnym. Nie powiedziałam, że jestem blada, co polecacie. Zaznaczyłam też, że poziom krycia nie gra roli (bo o to wiele dziewczyn pyta). Jedyne z czym miałam jakikolwiek kontakt to bb rossmanowskiej marki, której testerem "light"się pomaziałam i był dużo za ciemny. Do wielu bb w drogerii nie ma testeru, to i nie miałam jak sprawdzić a w ciemno nie chcę wykupić całej drogerii. Myślałam, że jakoś te poszukiwania ukierunkujecie. A jeszcze jako nastolatka miałam coś w stylu podkładu z sorayi dla nastolatek "wtapiający" się w każdą cerę - skończył jako mazidło dla mojej opalonej mamy.

[aniluayp]

Cześć
Tak jak wszystkie również mam jasną cerę i chciałabym z niej coś wydobyć żeby wyglądała ładniej. Jeżeli chodzi o kolor fluidów i innych podkładów to np: rimmel match perfection light porcelain oraz stay matte kolor ivory. Ten pierwszy kupiłam w zimę i kolor był trochę za jasny ale z pudrem sypkim, który lubię manhatan pure mat, jakoś dawał wtedy radę choć twarz była płaska. Drugi - stay matte tutaj chyba kolor jest nieco za ciemny, może nie ta barwa albo może to, że jest to jeden z gorszych fluidów, gosh x-ception miałam najjaśniejszy chyba porcelain, revlon colorstay 180 trochę za ciemny, nie próbowałam jaśniejszego. Na ogół kupuję najjaśniejszy odcień, napewno firmy takie jak AA, Lirene mają za ciemne odcienie. Jeżeli chodzi o włosy to kolor mam naturalny - taki ciemniejszy blond z pasemkami jaśniejszymi od słońca. Mam cerę problematyczną, trądzikową i przez to zaczerwienioną (chyba wszędzie poza czołem) z niestety dziurkami po trądziku - większość podkładów mi je podkreśla. Chciałabym kupić korektor, bronzer oraz róż, może jakąś szminkę na wieczorne wyjścia oraz jakieś cienie do oczu (kolor piwno-brązowy). Nie wiem w jaką tonację iść tak aby ta cera była wyrównana. Czy któraś boryka się z podobnymi problemami i mogłaby doradzić?

[birjuzowyj]

OMG jaki ten wątek o podkładach do jasnej cery jest gigantyczny, ledwo dokopałam się do tego aktualnego...
Ale do rzeczy
Nie dość, że mam skórę na buzi praktycznie pozbawioną pigmentu (nie licząc paru przebarwień potrądzikowych ) to posiada ona dziwaczny niebiesko-żółtawo-zielony podton, przez co jeszcze nigdy nie miałam na twarzy podkładu, który choć troszkę współgrałby z jej barwą.
Zauważyłam, że moja karnacja jest bardzo podobna do karnacji Laetitii Casty, jest prawie taka sama jak na zdjęciu w załączniku nr. 1, albo do karnacji Liv Tyler (zdj. 3 i 4) chociaż wydaje mi się że to fotografie zmieniane kolorystycznie w jakimś programie.

Ostatnio kupiłam podkład Stay Matte odcień 1 i przez pierwsze kilka chwil nawet troszkę pasuje, ale potem utlenia się na obrzydliwy różowawy kolor przez co wyglądam jakbym miała maskę na buzi...

Ratujcie, gdzie mogłabym kupić podkład pasujący do takiej karnacji? Żeby bardziej wam przybliżyć to jak wygląda moja skóra, powiem, że jest to odcień podobny do tego jaki mają osoby zmarłe, kiedy krew przestaje krążyć a tym samym nie nadaje już różowawego tonu. Ach, no i moja skóra jest naprawdę ekstremalnie blada (nie licząc jak już wspomniałam całkiem sporej ilości przebarwień potrądzikowych i zaczerwienień spowodowanych faktem, że w niektórych miejscach skóra jest za cienka i prześwitują przez nią żyłki w których płynie czerwona krew )
Z góry dziękuję!

[Wampierz]

Napisane przez birjuzowyj

OMG jaki ten wątek o podkładach do jasnej cery jest gigantyczny, ledwo dokopałam się do tego aktualnego...
Ale do rzeczy
Nie dość, że mam skórę na buzi praktycznie pozbawioną pigmentu (nie licząc paru przebarwień potrądzikowych ) to posiada ona dziwaczny niebiesko-żółtawo-zielony podton, przez co jeszcze nigdy nie miałam na twarzy podkładu, który choć troszkę współgrałby z jej barwą.
Zauważyłam, że moja karnacja jest bardzo podobna do karnacji Laetitii Casty, jest prawie taka sama jak na zdjęciu w załączniku nr. 1, albo do karnacji Liv Tyler (zdj. 3 i 4) chociaż wydaje mi się że to fotografie zmieniane kolorystycznie w jakimś programie.

Ostatnio kupiłam podkład Stay Matte odcień 1 i przez pierwsze kilka chwil nawet troszkę pasuje, ale potem utlenia się na obrzydliwy różowawy kolor przez co wyglądam jakbym miała maskę na buzi...

Ratujcie, gdzie mogłabym kupić podkład pasujący do takiej karnacji? Żeby bardziej wam przybliżyć to jak wygląda moja skóra, powiem, że jest to odcień podobny do tego jaki mają osoby zmarłe, kiedy krew przestaje krążyć a tym samym nie nadaje już różowawego tonu. Ach, no i moja skóra jest naprawdę ekstremalnie blada (nie licząc jak już wspomniałam całkiem sporej ilości przebarwień potrądzikowych i zaczerwienień spowodowanych faktem, że w niektórych miejscach skóra jest za cienka i prześwitują przez nią żyłki w których płynie czerwona krew )
Z góry dziękuję!

Z opisu to brzmi jak jasna oliwka, kiedyś L'Oreal True Match N1 był dość spoko, o ile nie wypadał za ciemny na kimś, ostatnio zmienili formułę, więc nie wiem czy kolor nadal jest taki sam.


Dużo oglądasz zwłok?

[birjuzowyj]

Napisane przez Wampierz

Z opisu to brzmi jak jasna oliwka, kiedyś L'Oreal True Match N1 był dość spoko, o ile nie wypadał za ciemny na kimś, ostatnio zmienili formułę, więc nie wiem czy kolor nadal jest taki sam.


Dużo oglądasz zwłok?

W innym wątku dziewczyny poleciły mi Warm Ivory Bobby Brown, ale nie ukrywam jest on dla mnie troszkę za drogi Tzn, jeśli 150 zł kosztowałby kosmetyk pielęgnacyjny, i wiedziałabym, że jest on super skuteczny to bym kupiła, ale na makijaż to mi strasznie szkoda...

Nie nie dużo Ale po prostu tak mi się skojarzył ten odcień skóry, z tego co udało mi się doczytać mam skórę z eumelaniną (murzyńskim pigmentem xd), tylko absurdalnie nisko stężoną

[fiasco]

Napisane przez birjuzowyj

Nie nie dużo Ale po prostu tak mi się skojarzył ten odcień skóry, z tego co udało mi się doczytać mam skórę z eumelaniną (murzyńskim pigmentem xd), tylko absurdalnie nisko stężoną

Z twoich opisów wnioskuję, że mam podobny odcień skóry odcień żółtawy, ale mocno przygaszony, oliwkowy, przygaszony (szarawy) - ale to tylko w miejscach, gdzie skóra jest grubsza lub częściej wystawiana na słońce, np. kark, większość ciała ma jednak dziwne odcienie różu, błękitu i szarości.
Jedyny podkład drogeryjny, który względnie mi pasuje kolorem, to Revlon Colorstay Buff, choć ideałem też nie jest - dla ciebie też może być za ciemny i za ciepły. Ze względu na kolorystykę i problemy z cerą przerzuciłam się na minerały, z nimi jest łatwiej.

[birjuzowyj]

Eh, dużo kobiet u nas ma taką karnację, nie rozumiem czemu na sklepowych półkach połowa podkładów nadaje się dla Latynosek, a druga połowa ma różowy skandynawski ocień (czyżby Polska wg. producentów była krajem wieloetnicznym? bo w obrębie jednego społeczeństwa, w jednej puli genetycznej nigdy nie będzie takiej rozbieżności jeśli chodzi o kolor skóry).

W załączniku po lewej ostatnia próba przybliżenia wyglądu mojej karnacji (wiem, że dodałam już wystarczająco fotek, ale uderzyło mnie podobieństwo cery na zdjęciu do mojej cery, jest prawie identyczna, szczególnie jak się spojrzy na fotografię lekko z dołu ).

Jeśli Revlon Colorstay Buff jest taki jak w załączniku nr 2 (zdjęcie z bloga, na którym testowano ten właśnie podkład) to obawiam się, że jest zbyt żółty i lekko za ciemny

[Atenya]

Napisane przez birjuzowyj

Eh, dużo kobiet u nas ma taką karnację, nie rozumiem czemu na sklepowych półkach połowa podkładów nadaje się dla Latynosek, a druga połowa ma różowy skandynawski ocień (czyżby Polska wg. producentów była krajem wieloetnicznym? bo w obrębie jednego społeczeństwa, w jednej puli genetycznej nigdy nie będzie takiej rozbieżności jeśli chodzi o kolor skóry).

W załączniku po lewej ostatnia próba przybliżenia wyglądu mojej karnacji (wiem, że dodałam już wystarczająco fotek, ale uderzyło mnie podobieństwo cery na zdjęciu do mojej cery, jest prawie identyczna, szczególnie jak się spojrzy na fotografię lekko z dołu ).

Jeśli Revlon Colorstay Buff jest taki jak w załączniku nr 2 (zdjęcie z bloga, na którym testowano ten właśnie podkład) to obawiam się, że jest zbyt żółty i lekko za ciemny

Revlon Buff dla mnie jest za ciemny i zbyt ziemisty(no ale ja jestem jasna jak Siberia z NARS'a) Buff na mojej skórze dodatkowo ciemnieje, także bym z nim uważała jeśli faktycznie jesteś bardz baaardzo jasna.

[fiasco]

Napisane przez Atenya

Revlon Buff dla mnie jest za ciemny i zbyt ziemisty(no ale ja jestem jasna jak Siberia z NARS'a) Buff na mojej skórze dodatkowo ciemnieje, także bym z nim uważała jeśli faktycznie jesteś bardz baaardzo jasna.

Na mnie znowu jest trochę za pomarańczowy Może też za ciemny, ale na mnie nie ciemnieje dodatkowo (wersja do cery tłustej). Jak już go używam, to nakładam go mało, więc ma szansę się jakoś wtopić... Ale to i tak nie to samo, co minerały, które sobie sama zabarwiam pod kolor swojej skóry

[Atenya]

Napisane przez fiasco

Na mnie znowu jest trochę za pomarańczowy Może też za ciemny, ale na mnie nie ciemnieje dodatkowo (wersja do cery tłustej). Jak już go używam, to nakładam go mało, więc ma szansę się jakoś wtopić... Ale to i tak nie to samo, co minerały, które sobie sama zabarwiam pod kolor swojej skóry

A jakich minerałów używasz? Ja jak na razie wypróbowałam te z Pixie , ale porażka Kolor był ok, ale powyskakiwały mi krostki, szczególnie na czole, przy tym słabe krycie no i właził w każdą najmniejszą zmarszczkę...wyglądał okropnie i sucho, a robiłam i na mokro i na wszelkie możliwe sposoby.

[fiasco]

Napisane przez Atenya

A jakich minerałów używasz? Ja jak na razie wypróbowałam te z Pixie , ale porażka Kolor był ok, ale powyskakiwały mi krostki, szczególnie na czole, przy tym słabe krycie no i właził w każdą najmniejszą zmarszczkę...wyglądał okropnie i sucho, a robiłam i na mokro i na wszelkie możliwe sposoby.

Teraz używam z podkładów z kolorowka. com, choć są strasznie pyliste i muszę je tuningować, ale nie jest to trudne, cenowo wychodzą dobrze więc na razie się ich trzymam. Bardzo mi pasowały formułą Meow FF, ale nie trafiłam z kolorem - poza kilkoma bardzo różowymi próbkami, miałam Ocicata, który miał być oliwkowy, a był... szaro różowy gdybym teraz miała wybierać, pewnie strzeliłabym w Angorę, bo jest chyba najczyściej żółta. Ogólnie Meow są strasznie różowe, taki Himalayan to w ogóle może robić za róż do policzków (sic!)

[BlueSkirt]

Dziewczyny, macie może jakieś wiarygodne zdjęcia przedstawiające to jak wygląda na twarzy podkład NARS sheer glow siberia? Szukałam, ale pod tą samą nazwą pokazane są nieco różne odcienie. Ile on kosztuje? Czy i gdzie mogę kupić próbkę? A jak z jego właściwościami? Jest dobrej jakości?

Czy to prawda, że kolor podkładu powinno dobierać się pod barwę szyi? Bo u mnie jest ona trochę inna niż na twarzy, cerę mam mocno zaczerwienioną.

[enn_]

Na kazde z zadanych przez Ciebie pytan odpowiadalysmy wielokrotnie.

[Atenya]

Napisane przez fiasco

Teraz używam z podkładów z kolorowka. com, choć są strasznie pyliste i muszę je tuningować, ale nie jest to trudne, cenowo wychodzą dobrze więc na razie się ich trzymam. Bardzo mi pasowały formułą Meow FF, ale nie trafiłam z kolorem - poza kilkoma bardzo różowymi próbkami, miałam Ocicata, który miał być oliwkowy, a był... szaro różowy gdybym teraz miała wybierać, pewnie strzeliłabym w Angorę, bo jest chyba najczyściej żółta. Ogólnie Meow są strasznie różowe, taki Himalayan to w ogóle może robić za róż do policzków (sic!)

Ok dzięki Faktycznie wszędzie dodawają sporo różowego pigmentu, a Polki z reguły nie są różowe...Dla mnie idealny kolor to teraz Siberia, mega jasny w żółtawej tonacji bez grama różu lub pomarańczowego Lepszego koloru póki co nie znalazłam. Szkoda, że NARS w Polsce jest niedostpny. Mi przywiozła kuzynka z UK. Bardzo lubię też podkład Healthy Mix, ale 51 i tak jest trochę za ciemny i odcień już lekko wybija się na róż...Jeszcze sprawdzę nowy True Match, bo podobno formułę zmienili, a kolory N1 i W1 może byłyby ok