Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

[ferguusson]

Dziewczyny, ja tylko na chwilke
\czy jak mialysmy cwiczyc to chodzilo o odchudzanie czy ruch bardziej..?
bo tz wlasnie fryty z sosem majonozowo jogurtowo czosnkowym konczy.. i wiecie.......

Moge?

[cotka]

Napisane przez kamilawu

Nie licząc Pottera, to z twojej listy jedynie W. Myśliwskiego i G.G. Marqueza. Literatura tzw. kobieca (wnerwia mnie to określenie, grrrr), jakoś do mnie nie przemawia, choć gdzieś tam kiedyś coś czytałam K. Grocholi i M. Szwai. A o P. Coelho, skoro go lubisz, pozwól, że się nie wypowiem.

Mam tak samo, chociaz zdarza mi sie jakas z babskich ksiazek przeczytac.
marqueza uwielbiam
ide poczytac, niedlugo mnie dotknie anafabetyzm wtorny (a nie, czytam wizaz) tak malo czytam ostatnio..

[enaiv]

Napisane przez angel of sadness

Dziękuję Wam bardzo za trzymanie kciuków , egzamin niestety poszedł mi średnio - babka poszalała z pytaniami :[



ja miałam dumnie brzmiący przedmiot Organy i Korporacje Ochrony Prawa... w skócie OKOP

a ja prawo administracyjne, ciężko powiedzieć jak poszło bo to egz. opisowy a prof. ocenia bardzo pod swoje poglądy :/

Napisane przez Viollet87

A w ogóle to muszę wam coś pokazać temat staników aktualny, mówiłyście że zwracacie uwagę na ulicy na to jak kobitki mają dobrane biustonosze itp... więc popatrzcie do załącznika: oto jaką masakrę wyłowiłam w niedzielę w Parku Miniatur. Obok tego nie dało się przejść obojętnie, musiałam sfotografować bo byście mi chyba nie uwierzyły

okropne

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez ferguusson

Dziewczyny, ja tylko na chwilke
\czy jak mialysmy cwiczyc to chodzilo o odchudzanie czy ruch bardziej..?
bo tz wlasnie fryty z sosem majonozowo jogurtowo czosnkowym konczy.. i wiecie.......

Moge?

Możesz, możesz mniam, mniam

[T3kla]

Napisane przez kamilawu

Próba mogła mieć miejsce tylko dlatego, że ksiądz jest naszym przyjacielem, kumplem męża ze szkolnej ławki, i zgodził się na te moje fanaberie

Eee tam, próby to żadna fanaberia. My się wcale nie prosiliśmy, zwłaszcza, że w sezonach ślubnych ja bywam niemal co tydzień (mąż prawie zawsze ze mną), ale na tydzień przed ślubem usłyszeliśmy: "we czwartek próba". Byliśmy zaskoczeni ale próba była bardzo sympatyczna
Dodam, że nie taka jak na filmach amerykańskich. Byli tylko 2 księża i pary z najbliższego weekendu, bez rodziców i świadków.

[Dominkab]

Ja Coelho niestety nie lubię wyjątkowo, to samo całej serii Pottera, bo za dużo grafomani i lania wody jak dla mnie. Generalnie czytam sporo, w tej chwili Dimitrija Strelnikowa.
Z babskiej to tylko Groholi serię nigdy w życiu lubiłam chociaz filmy zepsuły mi trochę wyobrażenie Ale książki z tej serii świetnie napisane, nieraz uśmiałam się jak norka

[kamilawu]

Napisane przez T3kla

Eee tam, próby to żadna fanaberia. My się wcale nie prosiliśmy, zwłaszcza, że w sezonach ślubnych ja bywam niemal co tydzień (mąż prawie zawsze ze mną), ale na tydzień przed ślubem usłyszeliśmy: "we czwartek próba". Byliśmy zaskoczeni ale próba była bardzo sympatyczna
Dodam, że nie taka jak na filmach amerykańskich. Byli tylko 2 księża i pary z najbliższego weekendu, bez rodziców i świadków.

Obawiam się, że w naszym przypadku to jednak była fanaberia, bo nie braliśmy ślubu tradycyjnie w kościele, tylko w niewielkiej kapliczce w środku lasu. Uzyskanie zgody, przechwycenie kluczy i ściągnięcie na tę próbę księdza wymagało trochę zachodu

Domi, ja Pottera będę bronić jak lwica, jest uroczy Ale co do Coelho, zgadzam się z tobą. Dla mnie to tania metafizyka. Rozumiem jednak, że takie treści do kogoś przemawiają.

[Lemirka]

Napisane przez kamilawu

Nie licząc Pottera, to z twojej listy jedynie W. Myśliwskiego i G.G. Marqueza. Literatura tzw. kobieca (wnerwia mnie to określenie, grrrr), jakoś do mnie nie przemawia, choć gdzieś tam kiedyś coś czytałam K. Grocholi i M. Szwai. A o P. Coelho, skoro go lubisz, pozwól, że się nie wypowiem. Ale rozumiem twój zapał czytelniczy, w księgarniach mogłabym pół pensji przepuścić. A drugie pół na minerały No i niestety nie umiem się ze swoimi książkami rozstać, więc żadne wymianki i all nie wchodzą w grę. Nawet nie wiesz, jak cierpiałam, kiedy ostatnio mimo wszystko zrobiłam selekcję. Podarowałam trzy kartony książek pobliskiej bibliotece, jak zatęsknię, będę miała blisko

O Coelho mamy podobne zdanie do niego dołożyłabym Masłowską - największy niewypał jaki miałam w rękach.
Literatury kobiecej - nie czytam.
Marquez - super zwłaszcza 100 lat samotności
Polecam również Gargantua i PantagruelFrancois Rabelais'go
Panią Bovary Flauberta
Czerwone i Czarne Stendhala
i z luźniejszych Piekarę i Pilipiuka

[IlonaP]

Napisane przez Lemirka

O Coelho mamy podobne zdanie do niego dołożyłabym Masłowską - największy niewypał jaki miałam w rękach.
Literatury kobiecej - nie czytam.
Marquez - super zwłaszcza 100 lat samotności
Polecam również Gargantua i PantagruelFrancois Rabelais'go
Panią Bovary Flauberta
Czerwone i Czarne Stendhala
i z luźniejszych Piekarę i Pilipiuka

o, ktoś w moich klimatach
jeszcze Dekameron [to z tych luźniejszych],
Zola,
Spowiedź dziecięcia wieku, de Musset`a
Bohater naszych czasów, Lermontowa
Dama kameliowa, Dumas

[kamilawu]

Napisane przez Lemirka

O Coelho mamy podobne zdanie do niego dołożyłabym Masłowską - największy niewypał jaki miałam w rękach.
Literatury kobiecej - nie czytam.
Marquez - super zwłaszcza 100 lat samotności
Polecam również Gargantua i PantagruelFrancois Rabelais'go
Panią Bovary Flauberta
Czerwone i Czarne Stendhala
i z luźniejszych Piekarę i Pilipiuka

Lemirko, moja droga ziomalko, chyba wiem, dlaczego masz sentyment do Pilipiuka Masłowskiej nie czytałam, chyba ze strachu Widziałam ekranizację "Wojny polsko - ruskiej", doceniłam kunszt aktorski Borysa Szyca, ale wyszłam z kina i na usta cisnęło mi się "ale o co chodzi?" Co do Marqueza - wolę "Miłość w czasach zarazy". A w ogóle nalepszy jest Mario Vargas Llosa. Przy "Pantaleonie i wizytantkach" umarłam ze śmiechu, w dodatku z pięć razy.

[Dominkab]

A ja zawsze polecam Richarda Russo, choć to mało znany u nas pisarz (co powoduje że nie chcą go wydawać - to wynikło z mojej ostatniej korespondencji z Prószyński i ska), a szkoda, bo pisze genialnie. Palahniuka jeszcze lubię, z lżejszych lubię sobie poczytać Jeremiego Clarksona, a z delikatnego fantasy Sagę rodu Otori czyli Po słowiczej podłodze np, chociaż w dalszych częściach dużo dziwnych homoseksualnych wątków moim zdaniem nie pasujących do opowieści. Więcej nie pamiętam w tej chwili

[kamilawu]

Napisane przez Dominkab

A ja zawsze polecam Richarda Russo, choć to mało znany u nas pisarz (co powoduje że nie chcą go wydawać - to wynikło z mojej ostatniej korespondencji z Prószyński i ska), a szkoda, bo pisze genialnie. Palahniuka jeszcze lubię, z lżejszych lubię sobie poczytać Jeremiego Clarksona, a z delikatnego fantasy Sagę rodu Otori czyli Po słowiczej podłodze np, chociaż w dalszych częściach dużo dziwnych homoseksualnych wątków moim zdaniem nie pasujących do opowieści. Więcej nie pamiętam w tej chwili

Przyznaję, że nie znam. Co byś poleciła na początek?

[Naamah6]

Napisane przez Dominkab

Przepis na lotion był gdzieś na LU. Zaraz poszukam. Jedno opakowanie 30g - cena 14,56$ (po dodaniu do koszyka dodaje się VAT ) Wysyłka 5-ciu opakowań np to koszt rzędu 8,90$, 6-ciu to 11,60$ + oczywiście wysyłka w Polsce więc nie jest źle.

Dominko, a mnie przygarniesz, jeśli będziesz robiła zamówienie?

[Lemirka]

Napisane przez IlonaP

o, ktoś w moich klimatach
jeszcze Dekameron [to z tych luźniejszych],
Zola,
Spowiedź dziecięcia wieku, de Musset`a
Bohater naszych czasów, Lermontowa
Dama kameliowa, Dumas

o tak Dekameron aż sie uśmiałam przy tych opowiadankach

Napisane przez kamilawu

Lemirko, moja droga ziomalko, chyba wiem, dlaczego masz sentyment do Pilipiuka Masłowskiej nie czytałam, chyba ze strachu Widziałam ekranizację "Wojny polsko - ruskiej", doceniłam kunszt aktorski Borysa Szyca, ale wyszłam z kina i na usta cisnęło mi się "ale o co chodzi?" Co do Marqueza - wolę "Miłość w czasach zarazy". A w ogóle nalepszy jest Mario Vargas Llosa. Przy "Pantaleonie i wizytantkach" umarłam ze śmiechu, w dodatku z pięć razy.

Nie czytaj Masłowskiej bo Ci oczy wypali - może to nie fair bo to moje odczucie ale czuję się tak obrzydzona tą książką, że moim zdaniem to sie tylko na podpałkę nadaje, filmu z wiadomych względów nie ogladałam

muszę tego Mario Llosa poczytać jak znajdę czas - aktualnie czytam raczej o Solidarności i już mi bokami wychodzi.
a z klasyki Mario Puzo Ojciec Chrzestny

[Viollet87]

Napisane przez kamilawu

Co do Marqueza - wolę "Miłość w czasach zarazy". A w ogóle nalepszy jest Mario Vargas Llosa. Przy "Pantaleonie i wizytantkach" umarłam ze śmiechu, w dodatku z pięć razy.

Miłość w czasach zarazy już mam obiecaną - stoję w kolejce bo koleżanka po ludziach to pożycza
A odnośnie MVL - ostatnio już miałam w rękach "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" - czytałaś? warto?

[IlonaP]

Napisane przez Lemirka

o tak Dekameron aż sie uśmiałam przy tych opowiadankach



Nie czytaj Masłowskiej bo Ci oczy wypali - może to nie fair bo to moje odczucie ale czuję się tak obrzydzona tą książką, że moim zdaniem to sie tylko na podpałkę nadaje, filmu z wiadomych względów nie ogladałam

muszę tego Mario Llosa poczytać jak znajdę czas - aktualnie czytam raczej o Solidarności i już mi bokami wychodzi.
a z klasyki Mario Puzo Ojciec Chrzestny

Umberto Eco - Imię Róży, film również, ale to przez Connerego

ja na wojnę w życiu nie pójdę, zwiastun mi wystarczył...

[kamilawu]

Napisane przez Viollet87

Miłość w czasach zarazy już mam obiecaną - stoję w kolejce bo koleżanka po ludziach to pożycza
A odnośnie MVL - ostatnio już miałam w rękach "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" - czytałaś? warto?

Czytałam i nawet mam w swoich zbiorach. Warto, warto, warto!

Dla zainteresowanych wrzucam link: http://www.mariovargasllosa.pl/

Ilona, w zwiastunie był epizod z Sonią Bohosiewicz, dobrze kojarzę? Była świetna w roli Nataszy, choć przyznaję, że ta postać w filmie obrzydliwa. W ogóle dochodzę do wniosku, że to jest beznadziejna historia, ale genialnie zagrana. Każda rola z osobna jest fantastyczna, całość złożona do kupy - niestrawna.

[enaiv]

A ja bardzo kryminały lubię Mankell moim zdaniem za bardzo powtarzalny i mam wrażenie że przy każdej kolejnej książce coraz częściej używa na komputerze opcji 'kopiuj-wklej' za to Montanari bardzo ok
A Coelho to dla mnie też (jak to świetnie ujęła Kamila) tania matafizyka, choć w liceum się tym podniecałam
Llosy najbardziej niegrzeczną dziewczynkę lubię Viollet polecam! Przez wakacje miałam plan przeczytać 'Wahadło Foucaulta' Eco ale mi nie wyszło

I jeszcze co do 8-minutówek to w solidarności z Wami jeździłam na rowerku stacjonarnym i ciekawe czemu pomysłodawczyni curry się nie odzywa

[Dominkab]

Napisane przez kamilawu

Przyznaję, że nie znam. Co byś poleciła na początek?

Prawy człowiek - nawet mam cytat w podpisie , oraz Naiwniak - na jego podstawie powstał film z Paulem Newmanem Obie czytałam po kilka razy, ale można je tylko używane na allegro dostać niestety

Napisane przez Naamah6

Dominko, a mnie przygarniesz, jeśli będziesz robiła zamówienie?

Jak się uda zrobić to pewnie że tak

Co do 8-minutówek to zrobiłam arms i legs I trochę ćwiczeń dodatkowych rano, ale malutko Nie mam maty cały czas to mi ciężko te podłogowe robić. Tak się będę tłumaczyć

[kamilawu]

Napisane przez enaiv

I jeszcze co do 8-minutówek to w solidarności z Wami jeździłam na rowerku stacjonarnym i ciekawe czemu pomysłodawczyni curry się nie odzywa

Pewnie ćwiczy Ja w każdym razie basen dziś zaliczyłam (byłam jedyną kobietą w towarzystwie bandy nieokrzesanych nastolatków, możecie sobie wyobrazić, co się działo).

[mamaNiny]

witajcie po dzisiejszej zalamce pracowej, postanowilam w przerwie rozsylania cv wejsc na wizaz i co widze.. dyskusja o ksiazkach od razu jakos mi sie lzej zrobilo oboje z mezem jestesmy liubitieli-czitatieli ksiag wszelakich u nas dostatek

Napisane przez Viollet87

Miłość w czasach zarazy już mam obiecaną - stoję w kolejce bo koleżanka po ludziach to pożycza
A odnośnie MVL - ostatnio już miałam w rękach "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" - czytałaś? warto?

ja czytalam, powiem szczerze: na początku niechętnie, potem wciągnęłam się, książka wzrusza. myślę, że warto przeczytać, bo to tak trochę inaczej o miłośći, chociaż na sam koniec doszłam do wniosku, że facet przegiał.. i to jednak nie miało prawa wydarzyć się-tyle mogę powiedzieć nie zdradzając treści pochwalić muszę tłumacza, rzecz bardzo dobrze się czyta.

Napisane przez IlonaP

Umberto Eco - Imię Róży, film również, ale to przez Connerego

ja na wojnę w życiu nie pójdę, zwiastun mi wystarczył...

dla mnie pani masłowska, jako całokształt to niewpał.

ja ostatnio pochłaniam sztukę wojn sun tzu.. niby nie nowość żadna, ale korzystam z tego zawodowo

a strelnikova również polecam co prawda znam tlko orginal, tlumaczenia nie widzialam, ale mam nadzieje, ze bardzo kalekie nie jest.

jeszcze sie poskarżę, że suche powietrze w prac robi mojej skórze krzywdę i przestałam panować nad tym co się dzieje z moją twarzą

[Dominkab]

MamoNiny miło Cię widzieć z powrotem

[kamilawu]

Napisane przez Dominkab

Prawy człowiek - nawet mam cytat w podpisie , oraz Naiwniak - na jego podstawie powstał film z Paulem Newmanem Obie czytałam po kilka razy, ale można je tylko używane na allegro dostać niestety

Upoluję, mam wprawę. Ostatnio kilka miesięcy polowałam na Caleba Carra i w końcu się udało A twój podpis, Domi, niezmiennie kojarzy mi się z pewnym znajomym z dawnych lat, który miał w zwyczaju powtarzać: "Człowiek raz dziennie nie przytulony i nie pogłaskany dziczeje" I oczywiście natychmiast się przytulał

Mam, właśnie się ostatnio zastanawiałyśmy, gdzie się podziewasz.

[Dominkab]

A kto to Caleb Carr?

[selene211]

Napisane przez agusia_1

Mój w tym roku skończy 35 lat a też uważa że jest za młody i nie jest na to gotowy No i przede wszystkim mówi że ja jestem za młoda
Jeszcze zobaczymy

No młody rzeczywiście

Napisane przez agusia_1

Tylko 1 ma dziewczynę ale i tak nic z tego nie będzie

Napisane przez angel of sadness

Przykro mi Ja jestem tak długo sama, że zaczynam wariować :[

Masz nas Chodź..ja Cię przytulę

Napisane przez ferguusson

Dziewczyny, ja tylko na chwilke
\czy jak mialysmy cwiczyc to chodzilo o odchudzanie czy ruch bardziej..?
bo tz wlasnie fryty z sosem majonozowo jogurtowo czosnkowym konczy.. i wiecie.......

Moge?

Napisane przez kamilawu

Obawiam się, że w naszym przypadku to jednak była fanaberia, bo nie braliśmy ślubu tradycyjnie w kościele, tylko w niewielkiej kapliczce w środku lasu. Uzyskanie zgody, przechwycenie kluczy i ściągnięcie na tę próbę księdza wymagało trochę zachodu

Ooo.jak romantycznie zazdroszczę

Dziewczyny..jestem załamana...Poszłam dziisaj mierzyć to G , babka znalazła ze 3 staniki na magazynie...Nakładam 70 G
ZA MAŁE..ten stanik wyglądał jak dla matki karmiącej trojaczki...
Ale i tak był za mały , jeszce jakbym może nie wygarnęła to by oki było..
Stała , wsadzała mi palce pod stanik , grzebała mi przy tych cyckach i stwoerdziła że powinnam spróbować 65 H bo powinnam wcisnąć...Mam problem z cyckami bo mi się po prostu wżyna wszystko w cycki i muszę mieć wycięte.
Próbowała mi wcisnąć miękkie bez gąbek , ja że nie lubię bo gorzej wyglądam w miekkim staniku niż bez...no to musiałam ze 4 nałożyć miękkie i dopiero przyznała mi rację że miękkie są nie dla mnie.

Co ja mam robić..??? Byłam pewna że w D brakuje mi tylko tyci tyci i że G będzie dobre. Nałożyłam G i znów wygląda że tylko troszeczkę brakuje . Powiedziała że mam brać jeszce mniejszy obwód , czyli 65 i H. Babka się śmiałą że mi w nocy cycki urosły a ja myślałam że ją kopnę przez tą kotarę. Zamówiła dla mnie 65 H, ale wątpię że to wcisnę, a nawet jeżeli to jest ten sam rozmiar, tylko węższy więc cycki będą jeszce większe bo fiszbina wygarnie przy mniejszym obwodzie więcej...czyli błędne koło... Ma któraś z Was może taki rozmiar??

[kamilawu]

Napisane przez Dominkab

A kto to Caleb Carr?

Zasłynął powieścią "Alienista" i jej kontynuacją "Anioł śmierci". Akcje obu rozgrywają się w XIX wieku. Główny bohater, czyli tytułowy alienista (dzisiejszy psychopatolog) rozwiązuje zagadki kryminalne przy pomocy raczkującej wtedy psychopatologii. Książki są świetnie napisane, tło historyczne, obyczajowe, społeczne nakreślone z rozmachem.

Selenko, uśmiałam się z tego kopniaka przez kotarę Ale współczuję ci tych eksperymentów. Na pocieszenie powiem, że satysfakcja po ostatecznym dobraniu rozmiaru wynagrodzi ci wszelkie nieprzyjemności.

[mamaNiny]

No ja tu zaglądam i czytam, niestety nie zawsze mam czas odpisać
selene, próbuj tę miskę H
do mnie przyszła dziś freya 32f i masqueradka 32f .. freya ok , masqueradka za duzia.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez kamilawu

Zasłynął powieścią "Alienista" i jej kontynuacją "Anioł śmierci". Akcje obu rozgrywają się w XIX wieku. Główny bohater, czyli tytułowy alienista (dzisiejszy psychopatolog) rozwiązuje zagadki kryminalne przy pomocy raczkującej wtedy psychopatologii. Książki są świetnie napisane, tło historyczne, obyczajowe, społeczne nakreślone z rozmachem.

o, ja nekroskop jakiś czas temu przeczytałam takie wesołe małe książeczki skojarzyło mi się z tą psychopatologią...

[kamilawu]

Napisane przez mamaNiny

o, ja nekroskop jakiś czas temu przeczytałam takie wesołe małe książeczki skojarzyło mi się z tą psychopatologią...

Wrzuciłam w google, to jest o wampirach

[Dominkab]

Selenko współczuję Nie wiem czy z tym 65 to dobry pomysł skoro masz 84 pod biustem Warto się w przedłużkę zaopatrzyć. Ja mam nigdy nie użytą, jakby coś to Ci mogę podesłać, bo u mnie leży i się kurzy. Ale 65H na pewno nie będzie większe w misce od 70G Może być nawet mniejsze, bo Evelinka kiedyś pisała, że jak się stopień w obwodzie schodzi to dwie miski do góry powinno się brać, żeby takie same były.

[mamaNiny]

tak, ale nie da się porównać z klasyką typu ann rice, dametralnie inny pomysł ;D seria trzyma w napięciu, szybko i dobrze się czyta.. taka łatwa lektura

[Dominkab]

Napisane przez kamilawu

Zasłynął powieścią "Alienista" i jej kontynuacją "Anioł śmierci". Akcje obu rozgrywają się w XIX wieku. Główny bohater, czyli tytułowy alienista (dzisiejszy psychopatolog) rozwiązuje zagadki kryminalne przy pomocy raczkującej wtedy psychopatologii. Książki są świetnie napisane, tło historyczne, obyczajowe, społeczne nakreślone z rozmachem.

No ciekawie to brzmi, musze poszukać koniecznie