ALTERR(n)A-tywne testowanie z Mali :)

[Maliniarka]

Już są już są już są
Kosmetyki Alterkowe odebrane!

Zajęło to wprawdzie ładnych kilka minut, jedna pani, druga pani, wizyta na zapleczu drugiej pani, dowodzik, podpisik
I wróciłam do domu z zestawem produktów do przetestowania, w skład którego wchodzą oczywiście:
1. Krem do rąk z granatem i aloesem
2. Szampon nawilżający do włosów suchych i zniszczonych, granat i aloes
3. Peeling do ciała, żurawina i figa
4. Brązujący krem na dzień z brzoskwinią
5. Rumiankowa pomadka do ust
6. Maseczka nawilżająca do skóry suchej i wrażliwej z aloesem

Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne Kosmetyki przyciągają spojrzenie i cieszą oko. Widniejące na opakowaniu liczne znaczki i eco-certyfikaty, przyjazny skład (łatwo doczytać się na pierwszych miejscach w składzie wielu ekstraktów czy dobroczynnych olejów) dobrze wróżą naszej współpracy, ale co będzie dalej- dopiero się okaże

Markę Alterra już nieco znam (głównie jeśli chodzi o pielęgnację włosów) i bardzo lubię przetestowałam już kilka produktów (a gdy jeden z nich---mój ulubienieć się kończy, dostaję ataku paniki )

Zapraszam do zaglądania i komentowania!

[Maliniarka]

Teraz kilka słów o moich dotychczasowych odświadczeniach z marką Alterra

Produktów Alterkowych używam już od dłuższego czasu. Głównie, a właściwie to całkowicie: produktów do pielęgnacji włosów.

Moim numerem jeden wśród odżywek (nie tylko z tej marki, moim absolutnym KWC) jest Odżywka nadająca połysk do włosów pozbawionych blasku i łamliwych "Morela i pszenica" wykończyłam już dwa lub trzy opakowania o pojemności 200ml, niedawno nabyłam 200+50ml gratis.

Standardowa dla produktów Alterry formułka:

Gwarantowane cechy produktu:
- z kontrolowanej biologicznie uprawy,
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie,
- produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego,
- produkt wegański

i spójrzmy co obiecuje producent:

Promieniujący blask i sprężysta pielęgnacja.
Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji nadającej połysk odżywki Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości: Wartościowy roślinny kompleks pielęgnacyjny z wyciągiem z moreli* i winogron* wraz z olejkiem z kiełków pszenicy nawilżają włosy, wzmacniają ich strukturę i chronią jednocześnie skórę głowy. Efekt to łatwiejsze rozczesywanie i piękne błyszczące, wyraźnie mocniejsze włosy.

Skład: Skład: Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Stearamidopropyl Dimethylamine, Myristyl Alcohol, Glycine Soja Oil*, Triticum Vulgare Oil, Sodium Lactate, Prunus Armeniaca Fruit Extract*, Sodium Hyaluronate, Citric Acid, Lactic Acid, Tartaric Acid, Vitis Vinifera Extract*, Helianthus Annuus Seed Oil, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Cocos Nucifera Oil, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Geraniol**, Citral**, Limonene**.
* składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
** naturalne olejki eteryczne.

Analiza (Eloe)

Moja opinia:
+pięknie pachnie (cukierkowo-owocowo, trochę jak pastylki pudrowe)
+mocno emolientowa
+o przyjaznym, bogatym składzie
+gęsta konsystencja
+włoski są nawilżone
+gładkie
+miękkie
+błyszczące
+miłe w dotyku
+bardzo "mięsiste" włosy w trakcie spłukiwania
+ułatwia rozczesywanie (nakładam ją na jakieś 10 minut na wilgotne włosy, potem troszkę spłukuję wodą i rozczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, sunie łatwo i lekko )
+cena (zwłaszczaa teraz przy opakowaniu +50ml gratis)

+/-alkohol wysoko w składzie, mnie w niczym nie przeszkadza, nie zauważyłam podrażnienia i przesuszenia, ale warto mieć tego świadomość przy wrażliwszych skalpach
+/- gęsta konsystencja, którą bardzo lubię sprawia, że kosmetyk jest mniej wydajny niż mógłby (chociaż powiem, że sobie go nie żałuję )

-we WSZYSTKICH produktach Alterry mających kontakt w wodą prędzej czy później zdziera się lub odkleja naklejka z opisem po polsku

Ogólnie, lubię eksperymentować z produktami do włosów, ale zawsze wracam do sprawdzonej Alterki morelowej
polecam szczególnie kręconowłosym!

[eyo]

Napisane przez Maliniarka

Teraz kilka słów o moich dotychczasowych odświadczeniach z marką Alterra

Produktów Alterkowych używam już od dłuższego czasu. Głównie, a właściwie to całkowicie: produktów do pielęgnacji włosów.

Moim numerem jeden wśród odżywek (nie tylko z tej marki, moim absolutnym KWC) jest Odżywka nadająca połysk do włosów pozbawionych blasku i łamliwych "Morela i pszenica" wykończyłam już dwa lub trzy opakowania o pojemności 200ml, niedawno nabyłam 200+50ml gratis.

Standardowa dla produktów Alterry formułka:

i spójrzmy co obiecuje producent:


Skład: Skład: Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Stearamidopropyl Dimethylamine, Myristyl Alcohol, Glycine Soja Oil*, Triticum Vulgare Oil, Sodium Lactate, Prunus Armeniaca Fruit Extract*, Sodium Hyaluronate, Citric Acid, Lactic Acid, Tartaric Acid, Vitis Vinifera Extract*, Helianthus Annuus Seed Oil, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Cocos Nucifera Oil, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Geraniol**, Citral**, Limonene**.
* składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
** naturalne olejki eteryczne.

Analiza (Eloe)

Moja opinia:
+pięknie pachnie (cukierkowo-owocowo, trochę jak pastylki pudrowe)
+mocno emolientowa
+o przyjaznym, bogatym składzie
+gęsta konsystencja
+włoski są nawilżone
+gładkie
+miękkie
+błyszczące
+miłe w dotyku
+bardzo "mięsiste" włosy w trakcie spłukiwania
+ułatwia rozczesywanie (nakładam ją na jakieś 10 minut na wilgotne włosy, potem troszkę spłukuję wodą i rozczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, sunie łatwo i lekko )
+cena (zwłaszczaa teraz przy opakowaniu +50ml gratis)

+/-alkohol wysoko w składzie, mnie w niczym nie przeszkadza, nie zauważyłam podrażnienia i przesuszenia, ale warto mieć tego świadomość przy wrażliwszych skalpach
+/- gęsta konsystencja, którą bardzo lubię sprawia, że kosmetyk jest mniej wydajny niż mógłby (chociaż powiem, że sobie go nie żałuję )

-we WSZYSTKICH produktach Alterry mających kontakt w wodą prędzej czy później zdziera się lub odkleja naklejka z opisem po polsku

Ogólnie, lubię eksperymentować z produktami do włosów, ale zawsze wracam do sprawdzonej Alterki morelowej
polecam szczególnie kręconowłosym!

Jakie masz przepiękne włosy
Niesamowicie Ci zazdroszczę - naprawdę są przecudne, takie gęste i błyszczące. To twój naturalny kolor?
Nawet sobie nie robię nadziei, że moje włosy kiedykolwiek będą tak zdrowe ale na tą odżywkę mnie namówiłaś

[Maliniarka]

Napisane przez eyo

Jakie masz przepiękne włosy
Niesamowicie Ci zazdroszczę - naprawdę są przecudne, takie gęste i błyszczące. To twój naturalny kolor?
Nawet sobie nie robię nadziei, że moje włosy kiedykolwiek będą tak zdrowe ale na tą odżywkę mnie namówiłaś

dziękuję Ci

-na włoski składa się całkowita zmiana pielęgnacji na CG (dla fal i kręciołków)
zachęcam do poczytania TUTAJ!
-włoski nie są bardzo gęste, ale ścięte warstwowo, więc udają, że jest ich więcej niż jest w rzeczywistości
-kolor jest nieco ciemniejszy niż naturalny, ale zbliżony (farba L'Oreal Sublime Mousse nr 60), już dość spłukana, bo farbowałam gdzieś pod koniec stycznia, ale nie polecam zbytnio , teraz chcę sobie zrobić hennę
-mam nadzieję, że jeśli zdecydujesz się na Alterkę, to będziesz zadowolona, zachęcam do poczytania opinii na KWC, bo są różne, a to co napisałam to tylko moje subiektywne zdanie, warto też powąchać przed zakupem, bo zapach jest dośc intensywny i nie każdemu może pasować

pozdrawiam w razie pytań-pytaj

[AjriszMarta]

Hejo
Wszystkie Alterki są takie cukierkowe? Znaczy kremy, balsamy
Dostałam w spadku szampon i zapach mnie rozwala - landryna takie słodkie że aż mam wrażenie że się lepi :P

[Maliniarka]

Napisane przez AjriszMarta

Hejo
Wszystkie Alterki są takie cukierkowe? Znaczy kremy, balsamy
Dostałam w spadku szampon i zapach mnie rozwala - landryna takie słodkie że aż mam wrażenie że się lepi :P

no są słodkie, ale tak świeżo-słodkie
wg mnie najbardziej muli właśnie morelka, potem krem do rąk z granatem i aloesem i szampon, potem żel peelingujący z figą, reszty jeszcze nie testowałam (wg mnie trzeba niuchać w Rossie, bo nie każdemu takie zapachu pasują, a są dość specyficzne)


po przeczytaniu opinii na temat maseczki boję się ją nałożyć

[ghana]

Napisane przez Maliniarka

no są słodkie, ale tak świeżo-słodkie
wg mnie najbardziej muli właśnie morelka, potem krem do rąk z granatem i aloesem i szampon, potem żel peelingujący z figą, reszty jeszcze nie testowałam (wg mnie trzeba niuchać w Rossie, bo nie każdemu takie zapachu pasują, a są dość specyficzne)


po przeczytaniu opinii na temat maseczki boję się ją nałożyć

ja tak samo dlatego czaję się na taki dzien, keidy mogę to zrobić rano zeby do nastepnego dnia moja skora w razie czego mogła się zregenerować xD

[Maliniarka]

Napisane przez ghana

ja tak samo dlatego czaję się na taki dzien, keidy mogę to zrobić rano zeby do nastepnego dnia moja skora w razie czego mogła się zregenerować xD

w sumie nie mam skłonności do alergii czy podrażnień, ale te opisy są przerażające

może najpierw wypróbuję na przedramieniu...hm...

[alleyezonme]

Masz cudowne włosy Zdecydowanie zachęcają do kupienia odżywki

Co do maseczki to też się boję i czekam na weekend żeby w razie czego mieć czas na dojście do siebie

[Maliniarka]

Napisane przez alleyezonme

Masz cudowne włosy Zdecydowanie zachęcają do kupienia odżywki

Co do maseczki to też się boję i czekam na weekend żeby w razie czego mieć czas na dojście do siebie

ja z maseczką na razie się wstrzymam, ale za to wstępnie przetestowaam już szampon, żel z peelingiem i krem do rąk
relacja jutro

[TwojaKokaina]

ooo kolezanka z wątku o loczkach
przepiękne włoski, widać że CG, nawilżone i zadbane
z Alterrą mam pierwszy raz styczność, ale szampon jest dla mnie największym hitem

[patrysiowa_]

ja też wstrzymuję się z maseczką, bo jak znowu mi wysypie syfów to się załamię...

i masz piękne włosy

[Maliniarka]

Napisane przez TwojaKokaina

ooo kolezanka z wątku o loczkach
przepiękne włoski, widać że CG, nawilżone i zadbane
z Alterrą mam pierwszy raz styczność, ale szampon jest dla mnie największym hitem

dziękuję

Napisane przez patrysiowa_

ja też wstrzymuję się z maseczką, bo jak znowu mi wysypie syfów to się załamię...

i masz piękne włosy

ja bardziej martwię się tym podrażnieniem rzekomym :x

[anoska]

o, alterra morella
uwielbiam ją, na włosach działa cuda, no i dla mnie pachnie bimbrem, albo jakimś innym tanim jabolem ale najważniejsze są przecież efekty, prawda?

[Maliniarka]

Napisane przez anoska

o, alterra morella
uwielbiam ją, na włosach działa cuda, no i dla mnie pachnie bimbrem, albo jakimś innym tanim jabolem ale najważniejsze są przecież efekty, prawda?

heh ciekawe skojarzenia zapachowe ja mam zupełnie inne, lubię ten zapach ale to prawda, że działanie najważniejsze

[Maliniarka]

Recenzja: Szampon nawilżający do włosów suchych i zniszczonych "Granat i aloes"

KWC!

Gwarantowane cechy produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych,
- łagodne związki powierzchniowo czynne i sbstancje aktywnie myjące z surowców roślinnych
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie,
- produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego.

Co obiecuje producent:

Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji szamponu nawilżającego Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości: wartościowa kompozycja pielęgnacyjna z wyciągami z aloesu, granatu i kwiatów akacji pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii.

Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium Coco Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Lauroyl Sarcosine, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbadensis Extract*, Acacia Farnesiana Extract, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Alcohol*, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronellol**, Citral**.
* surowce pochodzące z uprawy kontrolowanej biologicznie.
** naturalne olejki eteryczne.

Analiza (syrenki)

Moja opinia:
Bardzo przyjmny w użyciu szampon na co dzień nie mam większych obiekcji, gdyż od szamponu nie wymagam zbyt wiele, ma myć cuda mają robić oleje odżywki i maski

+ładne wygodne opakowanie (pod koniec można obrócić i postawić na wieczku, żeby ściekał)
+przyjemnie pachnie (uwaga, sprawa subiektywna )
+o przyjaznym składzie, bez SLS, silikonów, alkohol na dalszym miejscu
+dobrze zmywa, nawet oleje na parafinie (Amlę zmył przy drugim myciu, ale zmył )
+nie plącze włosów
+dobrze się pieni (metoda kubeczkowa!)
+łatwo dostępny
+cena (wczoraj widziałam go w promocji w Rossie po 6,99)

+/- +konsystencja średniogęsta, nieco żelkowo-galaretkowa, lepiąca (przypomina mi trochę żel hialuronowy), może spływać przy nakładaniu na dłonie (ja stosuję mycie kubeczkowe, więc to dla mnie nie problem

-we WSZYSTKICH produktach Alterry mających kontakt w wodą prędzej czy później zdziera się lub odkleja naklejka z opisem po polsku , po 3 użyciach naklejka zaczyna się odrywać

nie ma co spodziewać się nawilżenia szamponem, jesli na to liczymy, to raczej się rozczarujemy wystarczy, że będzie chronił przed przesuszeniem i nie będzie podrażniał skóry głowy. A ten szampon spełnia swoje zadanie
ocena: 4/5

P.S. używałam jeszcze:
-Łagodny szampon dla wrażliwej i podrażnionej skóry głowy "Migdały i jojoba" KWC! - również mi odpowiadał, ale przestrzegam wrażliwców przed alkoholem na 2gim miejscu składu!, ja zużyłam całą butelkę i nie zauważyłam żadnego przesuszenia ani podrażnień, ale wiem, że były takie przypadki.
-Szampon i żel pod prysznic bez substancji zapachowych KWC! - ten jest składowo najprostszy ze wszystkich trzech szamponów, ma ledwo wyczuwalny neutralny zapach (bez zapachu ), wydaje mi się, że bardziej galaretkowatą konsystencję niż ten z granatem (był też w większej pojemności - 250ml), również przebrnęłam przez butelkę bez problemu

[Maliniarka]

Czas na Peeling do ciała, żurawina i figa KWC!

Gwarantowane cechy produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych,
- produkt wegański
- produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego
- posiada certyfikat BDIH

Co obiecuje producent:

Łagodny peeling pod prysznic z wartościowym wyciągiem z figi i nasionami żurawiny, które złuszczają obumarłe komórki naskórka. Zawiera delikatne roślinne substancje myjące. Olejek jojoba nadaje skórze gładkości, a gliceryna długotrwale nawilża. Owocowy, lekki zapach rozpieści każde zmysły.

Skład: Aqua, Alcohol, Glycerin Coco Glucoside, Xanthan, Gum, Glyceryl Oleate, Silicia, Sodium Cocoyl Glutamate, Parfum, Vaccinium Macarpon Fruit Extract, Lithospermum Erythrorhizon Root Extract, Tics Carica Fruit Extract Dispodium Cocoyl Glutamate, Linalool, Sodium Citrate, Citric Acid, Limonene, Geraniol

Moja opinia:
Peeling mnie zaskoczył, na początku myślałam, "łeeeeeee, to ma być peeling? przecież to nic nie zetrze". po sprawdzeniu konsystencji nastawiłam się na to, że to raczej żel peelingujący. Jednak w miare używania zauważyłam, ze skóra jest wyraźnie gładsza i przyjemniejszqa w dotyku , a kiedy chcę mocniejszego "ścieraka", używam go razem z gąbką Syrena

+ładne wygodne opakowanie
+przyjemnie pachnie (uwaga, sprawa subiektywna )
+o przyjaznym składzie, bez SLS, silikonów
+dobrze myje ciało
+fajnie się rozprowadza nawet przy użyciu samych dłoni
+po użyciu wyraźnie gładsza skóra
+posiada małe drobinki ścierające i pestki żurawiny (ładnie to wygląda, wątpię, żeby te pesteczki ścierały )
+łatwo dostępny
+cena

+/- konsystencja średniogęsta, nieco żelkowo-galaretkowa, z zatopionymi w niej drobinkami i pestkami żurawiny, może spływać przy nakładaniu na dłonie
+/- alkohol na 2gim miejscu w składzie, jednak nie zauważyłam przesuszenia, mimo, że nie używam balsamu po kąpieli

- mało wydajny, na całeciało potrzebuję użyć go w sporej ilości
-we WSZYSTKICH produktach Alterry mających kontakt w wodą prędzej czy później zdziera się lub odkleja naklejka z opisem po polsku, naklejka "spłynęła" po drugim zastosowaniu

jeśli oczekujecie mocnego ścierania, polecam wybrać inny peeling (albo zrobić sobie dobrze znany peeling kawowy ) działanie alterkowego peelingu dla mnie jest wystraczające, do tego ten zapach

ocena: 4,5/5

[Maliniarka]

Krem do rąk "Granat i Aloes" KWC!

Opis producenta:

Każda skóra zasługuje na indywidualną pielęgnację. Krem do rąk Alterra został opracowany specjalnie do zniszczonej skóry dłoni. Połączenie substancji czynnych z oleju z pestek granatu*, ekstraktu z aloesu* i masła shea pielęgnuje zniszczone i suche dłonie z aksamitną delikatnością. Krem do rąk Alterra szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze warstewki tłuszczu.
*z kontrolowanej biologicznie uprawy
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.

Skład: Demineralisiertes Wasser, Sojaoel*, pflanzliches Glycerin, Weingeist*, Fettalkohol, Olivenoel*, Cellulose, Glycerinfettsaeureester, Disteloel*, Granatapfelkernoel*, Xanthan, Sheabutter*, Aloe Vera Extrakt*, Beerenwachs, Granatapfelextrakt*, Ginkoextrakt, Jojobaoel*, Sonnenblumenoel, Vitamin E, Vitamin C, Mischung aetherischer Oele
*z kontrolowanej biologicznie uprawy

Moja opinia:

dla tego kremu ode mnie wielkie TAK!

+ładne wygodne opakowanie (nie trzeba odkręcać )
+przyjemnie pachnie, zapach utrzymuje się jakiś czas na skórze
+wygładza i zmiękcza skórę dłoni
+gęsta konsystencja
+niewielka ilość wystarcza dla jednej aplikacji
+wydajny
+o przyjaznym składzie
+bardzo szybko się wchłania, pozostawia deliatny wyczuwalny film, jednak nie jest on tłusty
+opakowanie (50ml) w sam raz do torebki
+łatwo dostępny
+cena

-nie wiem, czy działanie będzie wystarczające dla bardzo suchej, zniszczonej skóry, do codziennego stosowania jest świetny

krem na 5, nie mam pytań

[Maliniarka]

Krem na dzień do cery mieszanej i normalnej brzoskwiniowy

Opis producenta:

Tonujący krem na dzień z wartościowym olejem z pestek brzoskwini oraz odświeżającym ekstraktem z arbuza nadaje cerze lekkiego kolorytu posiadając dodatkowo właściwości matujące. Dzięki starannie opracowanej kompozycji roślinnych substancji aktywnych krem pielęgnuje skórę. Zestaw pigmentów identycznych z naturalnymi nadaje skórze delikatny koloryt i pozwala pokryć jej niedoskonałości. Wartościowe połączenie oliwy z oliwek (z kontrolowanej biologicznie uprawy), oleju z jojoby z woskiem pszczelim nadaje skórze sprężystości. Roślinna gliceryna dostarcza jej dobroczynnego nawilżenia. Delikatny, owocowy zapach zapewnia uczucie przyjemnej pielęgnacji.
Gwarantowane cechy produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych,
- tam, gdzie to tylko możliwe, zastosowane składniki roślinne pochodzą z kontrolowanych biologicznie upraw i dziko rosnących zbiorów,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie.

Skład: Aqua, Alcohol, Glycerin, Talc, Elaeis Guineensis Oil*, CI 77891, Sesamum Indicum Seed Oil*, Cetearyl Alcohol, Gossypium Herbaceum Seed Oil, Magnesium Aluminium Silicate, Prunus Persica Kernel Oil, Lysolecithin, Olea Europaea Fruit Oil*, Tapioca Starch, Parfum**, CI 77492, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Xanthan Gum, Sodium Citrate, Citric Acid, Limonene**, Cera Alba, CI 77491, CI 77499, Tocopherol, Linalool*, Helianthus Annus Seed Oil, Geraniol**, Citrullus Lanatus Fruit Extract
* z kontrolowanej biologicznie uprawy.

Moja opinia:

Kremu użyłam tylko kilka razy, gdyż jest dla mnie nieco za ciemny, pewnie oddam go koleżance albo kuzynce
+zapach
+przyjemna konsystencja
+szybko się wchłania/wysycha
+lekko wyrównuje koloryt skóry
+nie powoduje błyszczenia
+przyjazny skład, nie podrażnia

-podkreśla włoski i suche skórki
-nie dostosowuje się do b. jasnej karnacji
-opakowanie---trzeba odkręcać, powinno być takie jak w kremie do rąk

właściwie to nic nie robi, ot krem, nie nawilża specjalnie, nie nadaje się do cery z niedoskonałościami, i tak trzeba wszystko maskować, a tonujący krem pod podkład...to nie dla mnie

może dla cer niemal-idealnych jako krem-leciutki podkład, dla mnie nie

Ocena: 3/5

[Maliniarka]

Balsam do ust z ekstraktem z rumianku
Opis Producenta:

Alterra to marka naturalnych kosmetyków, której dystrybutorem jest Rossmann. Sztyft Alterra pielęgnuje usta dzięki cudownym składnikom zawartym w formule, znajdziemy tu olej rycynowy, kokosowy, jojoba, słonecznikowy, wosk pszczeli, wosk candelilla, oliwe z oliwek, olejek z marchwi oraz wit. A i E. Pomadka nie zawiera syntetycznych barwników, aromatów i substancji konserwujących. Nie zawiera również silikonu, parafiny i innych produktów na bazie olejów mineralnych. Surowce roślinne pochodzą z kontrolowanych upraw ekologicznych i dzikich zbiorów. Tolerancja skóry potwierdzona dermatologicznie.

Skład: Ricinus Communis Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Cera Alba, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Candelilla Cera, Palmitic Acid, Stearic Acid, Butyrospermum Parkii, Olea Europaea Fruit Oil*, Tocopheryl Acetate, Aroma, Helianthus Annuus Seed Oil, Chamomilla Recutita Oil*, Daucus Carota Sativa roqt Extract, Beta-Carotene, Tocopherol
* z certyfikowanych upraw ekologicznych

Moja opinia:
+proste, trwałe opakowanie
+konsystencja, nie za twarda, nie za miękka
+standardowa pojemność
+przyjazny skład
+coś tam natłuszcza, coś tam nawilża...ale


-nie jest to zbyt trwały efekt
-nie radzi sobei z mocno przesuszonymi ustami
-nieładny zapach (pewnie przez przyjazny skład, ale lubię jak kosmetyki do ust pachną ładnie lub wcale)
-na ustach czuć jakieś mikroskopijne drobinki, powierzchnia nie jest gładka w dotyku

nie wiem skąd takie zachwyty, wg mnie nadaje się tylko do posmarowania ust już zadbanych i nawilżonych, żeby utrzymać efekt, z suchymi sobie nie radzi, jest nieprzyjemna w użyciu przez ten smak i zapach
po prostu przeciętniak

Ocena: 3/5

[Maliniarka]

Maseczka nawilżająca z aloesem

Opis producenta:

Maseczka nawilżająca Alterra z wyciągiem z aloesu to kojąca i dostarczająca równowagi pielęgnacja opracowana z myślą o szczególnych potrzebach skóry suchej i wrażliwej. Roślinna gliceryna trwale równoważy gospodarkę wodną skóry. Wartościowy olejek z jojoby w połączeniu z masłem shea i masłem kakaowym wygładzają ją. Olejek migdałowy, oliwa z oliwek i olejek sojowy dostarczają ponadto dodatkowej dawki pielęgnacji. Ciepły i świeży zapach rozpieszcza zmysły. Testy dermatologiczne potwierdzają dobrą tolerancję maseczki nawilżającej Alterra przez skórę. Jest ona wyraźnie nawilżona, a jej naturalna witalność - zachowana.
Gwarantowane cechy produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych,
- tam, gdzie to tylko możliwe, zastosowane składniki roślinne pochodzą z kontrolowanych biologicznie upraw i dziko rosnących zbiorów,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie.

Skład: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis oil, Zea Mays Germ Oil, Glycerin, Glycine Soja Oil, Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil, Sorbitol, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Palmitic Acid, Stearic Acid, Parfum, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Theobroma Cacao Seed Butter, Xanthan Gum, Bisabolol, Linalool, P-Anisic Acid, Sodium Lactate, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Limonene, Tocopherol, Sodium Hydroxide, Geraniol, Helianthus Annuus Seed Oil, Lactic Acid, Citronellol, Citral.

Maseczkę zostawiłam na koniec, gdyż boję się sławetnego poparzenia po jej użyciu...
Nałożyłam ją na przedramię na 15 minut, nie widzę jednak żadnego odczynu, skóra troszkę szczypała zaraz po nałożeniu...

po kolejnych kilku minutach od zmycia na przedramieniu pojawił się czerwony placuszek...
nie zaryzykuję nakładania tego na twarz

nie wiem co producent myślał wypuszczając tę maseczkę...ale to jest jakaś porażka

- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie.

na palcach jednej ręki mogę policzyć przypadki, gdy coś mnie uczuliło, a tu proszę...

skoro 90% źle reaguje, a 10% nie widzi w niej nic niezwykłego, nie warto ryzykować!

[Maliniarka]

PODSUMOWANIE:

Ogólnie polecam produkty Alterra, uważam, że warto je samemu wypróbować (no może z wyjątkiem tej maseczki, kijem jej nie ruszę już )

Lubię:
-szampony
-odżywki do włosów
-żel peelingujący
-krem do rąk

Nie lubię:
-pomadki rumiankowej
-maseczki aloesowej

Jest mi dośc obojętny:
-krem tonujący

Na pewno jeszcze nie raz sięgnę do wybranych produktów, a zwłaszcza morelowej odżywki, którą uwielbiam

Dziękuję wizaz.pl i firmie Rossmann za udostępnienie kosmetyków do testowania!

Dziękuję też wszystkim odwiedzającym