nasz język polski intymny

[thabaka]

Postanowiłam założyć ten wątek - wstyd się przyznać - bo chyba muszę się do-edukowac/zainspirować...

Mój holenderski przyjaciel pytał mnie ostatnio o erotyczny język Polaków. Co i jak do siebie mówimy w łózku...no i nieco zbaraniałam, bo oprócz kulinarno-motoryzacyjnych metafor (typu schrupać kogoś, mogłabym cię zjeść etc, przeleć mnie .) nie mam za dużo do poświntuszenia Mój słownik jest wyjątkowo ubogi i zaznałam potrzeby dodania do niego przynajmniej kilku stron więcej

Dziewczyny, podzielcie się swoimi metaforami, dosadnymi sformułowaniami, zabawnymi skojarzeniami, przymiotnikami, rzeczownikami, czasownikami.....napiszmy tu razem "podręcznik" świntuszenia i dirty talk co Wy na to?

[oh Mandy]

Chciałbym się z Tobą pieprzyć na blacie stołu

[Savathus]

_____

[awia]

Jest juz taki temat
Bodajże "nazewnictwo intymne nienacechowane"

[Wyrak]

Napisane przez thabaka

Postanowiłam założyć ten wątek - wstyd się przyznać - bo chyba muszę się do-edukowac/zainspirować...

Mój holenderski przyjaciel pytał mnie ostatnio o erotyczny język Polaków. Co i jak do siebie mówimy w łózku...no i nieco zbaraniałam, bo oprócz kulinarno-motoryzacyjnych metafor (typu schrupać kogoś, mogłabym cię zjeść etc, przeleć mnie .) nie mam za dużo do poświntuszenia Mój słownik jest wyjątkowo ubogi i zaznałam potrzeby dodania do niego przynajmniej kilku stron więcej

Dziewczyny, podzielcie się swoimi metaforami, dosadnymi sformułowaniami, zabawnymi skojarzeniami, przymiotnikami, rzeczownikami, czasownikami.....napiszmy tu razem "podręcznik" świntuszenia i dirty talk co Wy na to?

Wiesz, to raczej powinno samo przyjsc, a nie byc wyuczone

Poza tym, kazdy lubi cos innego

Napisane przez Savathus

A ja uważam, że polski język "intymny" bardzo kuleje.
Albo skrajnie wulgarny albo nieudolny. Erotyki w nim za grosz...

A skad Ty niby wiesz jak to u kogo wyglada? Bo wiesz, u niektorych to biega jak Masaj a nie kuleje Kolejna kwestia: niektorzy lubia wulgarnie, to juz chyba sprawa tych osob? Nie rozumiem takich uogolnien

Napisane przez awia

Jest juz taki temat
Bodajże "nazewnictwo intymne nienacechowane"

Zgadza sie, jest, ale autorce chyba chodzi o cos innego?

[Savathus]

_____

[Wyrak]

Napisane przez Savathus

Po prostu tak uważam. W moim odczuciu język polski nie jest erotyczny

W moim zlej baletnicy przeszkadza rabek u spodnicy

Nie wiem czy to kwestia Twojej percepcji nt. jezyka polskiego w ogole, czy bardziej indywidualnych problemow, czy moze wieku, ale zapewniam Ciebie, z pewnoscia nie jest to wina jezyka polskiego

[Savathus]

_____

[Wyrak]

Napisane przez Savathus

Dlaczego muszę mieć od razu jakieś problemy, jeśli uważam że język polski jest mało erotyczny? =___=''
Z całym szacunkiem, ale jeżli fakt posiadania przeze mnie subiektywnego zdania nazywasz problemem, to chyba nie ja go mam...

Prawda też, że jeśli ktoś nie umie mówić o seksie, to choćby znał sto języków to nic mu to nie pomoże.

Przeciez caly czas mowie o tym, co sama piszesz pogrubione Sama z soba polemizujesz ?

Nie mowie, ze masz problemy, tylko ze jedna z mozliwych opcji jest to, ze sama masz problemy z takich wyrazaniem, stad takie a nie inne nastawienie Przy czym podalem to jako jedna z wielu mozliwosci, zeby nie bylo ze cos Ci sugeruje. Takze z calym szacunkiem, nie nazywam faktu posiadania przez Ciebie zdania problemem, wiec nie dopisuj sobie czegos czego nie ma Co najwyzej dywaguje, jaki jest powod posiadania takiego a nie innego zdania.

[Savathus]

_____

[sine.ira]

Napisane przez Savathus

Litości =_=''

Zapomnij. Litości nie zaznasz

Co do meritum, to masz rację, zgadzam się z Tobą. Albo wulganie, albo dziecinnie albo medycznie. Inaczej trudno coś wykombinować...i zwykle jest kulawo.

[Wyrak]

Napisane przez Savathus

Nie polemizuję ze sobą ponieważ jedno nie wyklucza drugiego.
1. Uważam że język polski jest mało erotyczny.
2. Są osoby, którym znajomość żadnego języka nie pomoże w mówieniu o sferze seksu.

W sumie Zgodze sie z punktem drugim. Jesli chodzi o polski, to jak juz mowilem - zlej baletnicy...

Napisane przez Savathus

Poza tym temat jest chyba po to, by wyrazić swoje zdanie, a nie po to by "dywagować", dlaczego inny forumowicz ma takie, a nie inne. Litości =_=''

A te dywagowanie czym jest jak nie wyrazaniem zdania ?

[Axunia]

Wydaje mi się, że nie o sprzeczanie między sobą i wypowiadania swojego zdania na ten temat autorce wątku chodziło...
Jeśli nie macie nic istotnego dodania do tego "Podręcznika języka erotycznego polskiego w łóżku" to nie lepiej pisac PW?

[Avv]

Kurczę, a ja jakoś wątpię, żeby Wizażanki nam się tu teraz zleciały i zaczęły serwować najbardziej pikantne teksty, jakie tylko znają. ;>

Ja sama się wstydzę, tak teraz. ;>

edit:
Zresztą, ja bym mu powiedziała, że mówimy to samo, co po holendersku, tylko po polsku. ;p

[anka_85]

kolejny wątek z udziałem pewnego pana, ostatnio to odechciewa się wszystkiego jak to widzę

[czystytlen]

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez Avv

Kurczę, a ja jakoś wątpię, żeby Wizażanki nam się tu teraz zleciały i zaczęły serwować najbardziej pikantne teksty, jakie tylko znają. ;>

Ja sama się wstydzę, tak teraz. ;>

tez tak sadze, sam cos wymysl

[Wyrak]

Napisane przez Avv

Kurczę, a ja jakoś wątpię, żeby Wizażanki nam się tu teraz zleciały i zaczęły serwować najbardziej pikantne teksty, jakie tylko znają. ;>

Ja sama się wstydzę, tak teraz. ;>

edit:
Zresztą, ja bym mu powiedziała, że mówimy to samo, co po holendersku, tylko po polsku. ;p

To raz, a dwa, czy nie chodzi o to, zeby uzyc wlasnej wyobrazni i inwencji?

Napisane przez anka_85

kolejny wątek z udziałem pewnego pana, ostatnio to odechciewa się wszystkiego jak to widzę

Jak cos Ci nie pasi, zawsze mozesz skorzystac z opcji ignrowania postow danego uzytkownika. Chyba ze wolisz ponarzekac, tudziez lubisz gdy Ci sie odechciewa

[Klarissa]

Wszystko chyba zależy od tego, czego się oczekuje od drugiej strony. Tak sobie myślę, że jakby mi mój małżonek powiedział "ach ukochana, chodź ze mną unieść się na słodkiej fali miłosnej, poszybować daleko przez obłoki aż do nieba" to zastanawiałabym się czy z głową coś ma nie halo i jednak wolę usłyszeć "chodź się poprzytulamy" (druga wersja z czasów chodzenia ze sobą "chodź porobimy nic", a wzięło się to z tego, że teściowa wołała do nas jak "siedzieliśmy" razem w pokoju "co robicie" i ta odpowiedź nasza, zawsze chórkiem "niiiiiic" ) przynajmniej wiem o co mu chodzi. Bo z tym szybowaniem to nie wiem - kwestia interpretacji, może chodzi o paralotnie, a może o samobójczy skok z balkonu??

Ja mam prostą zasadę - do spraw zdrowotno-medycznych używam słownictwa medycznego lub potocznie przyjętego za odpowiednie u lekarza. Jak żartuję to używam żartobliwych zdrobnień itd. A co do rozmów sypialnianych to myślę, że każda para ma swój własny słowniczek, w którym tylko oni wiedzą o co chodzi.

[anka_85]

Napisane przez Wyrak

To raz, a dwa, czy nie chodzi o to, zeby uzyc wlasnej wyobrazni i inwencji?



Jak cos Ci nie pasi, zawsze mozesz skorzystac z opcji ignrowania postow danego uzytkownika. Chyba ze wolisz ponarzekac, tudziez lubisz gdy Ci sie odechciewa

ziewaniem można się zarazic ! więc prosze, nie ziewaj już tyle.

czasem lubię popatrzec jak inni leczą swoje kompleksy, ale już mam dosc

[Wyrak]

Napisane przez Klarissa

Wszystko chyba zależy od tego, czego się oczekuje od drugiej strony. Tak sobie myślę, że jakby mi mój małżonek powiedział "ach ukochana, chodź ze mną unieść się na słodkiej fali miłosnej, poszybować daleko przez obłoki aż do nieba" to zastanawiałabym się czy z głową coś ma nie halo i jednak wolę usłyszeć "chodź się poprzytulamy" (druga wersja z czasów chodzenia ze sobą "chodź porobimy nic", a wzięło się to z tego, że teściowa wołała do nas jak "siedzieliśmy" razem w pokoju "co robicie" i ta odpowiedź nasza, zawsze chórkiem "niiiiiic" ) przynajmniej wiem o co mu chodzi. Bo z tym szybowaniem to nie wiem - kwestia interpretacji, może chodzi o paralotnie, a może o samobójczy skok z balkonu??

Dokladnie, roznym parom pasuja rozne konwencje i rozne slownictwo

Napisane przez Klarissa

Ja mam prostą zasadę - do spraw zdrowotno-medycznych używam słownictwa medycznego lub potocznie przyjętego za odpowiednie u lekarza. Jak żartuję to używam żartobliwych zdrobnień itd. A co do rozmów sypialnianych to myślę, że każda para ma swój własny słowniczek, w którym tylko oni wiedzą o co chodzi.

Tez tak mysle; wydaje mi sie, ze czescia uroku takich zwrotow jest wlasnie to, ze sa wlasne, prywatne, intymne i dzielone tylko z jedna, bardzo bliska osoba.

Napisane przez anka_85

ziewaniem można się zarazic ! więc prosze, nie ziewaj już tyle.

czasem lubię popatrzec jak inni leczą swoje kompleksy, ale już mam dosc

Dlaczego, taka fajna emota? Jakze pasujaca.

Tak, lecze kompleksy, zazdroszcze autorce watku, sam bym tak chcial miec, nie mam zycia, czepiam sie itd. itp. Naprawde gleboko gdzies mam takie rozkminki, tym bardziej im dalej od prawdy trafiaja

Juz pisalem, jak masz czegokolwiek dosc, to forum oferuje opcje ignorowania czyichs postow. Na tym pozwole sobie skonczyc jakze fascynujaca wymiane zdan z Toba.

[Kira87]

Napisane przez sine.ira

Zapomnij. Litości nie zaznasz

Co do meritum, to masz rację, zgadzam się z Tobą. Albo wulganie, albo dziecinnie albo medycznie. Inaczej trudno coś wykombinować...i zwykle jest kulawo.

Medyczne określenie w łóżku...brrr...najlepiej po łacinie.

BTW: do tej pory na rzekomego pełnomocnika mówię "fallus procurator".

Ale mięśnie zadka, po łacinie brzmią całkiem nieźle...

[Wyrak]

Kira, a zwrot pedober u was pada w alkowie ? Przyznawaj sie, ale juz !

[Kira87]

Napisane przez Wyrak

Kira, a zwrot pedober u was pada w alkowie ? Przyznawaj sie, ale juz !

A żeby tylko zwrot...on tam jest! I czyha na kolejne ofiary.

[Wyrak]

Napisane przez Kira87

A żeby tylko zwrot...on tam jest! I czyha na kolejne ofiary.

Spodziewalem sie takiej odpowiedzi

Az sobie wyborazilem demotywatora ze screenem z tego postu i podpis:

"Pedober
Jest u Kiry w sypialni"

[Kira87]

Napisane przez Wyrak

Spodziewalem sie takiej odpowiedzi

Az sobie wyborazilem demotywatora ze screenem z tego postu i podpis:

"Pedober
Jest u Kiry w sypialni"

Chyba coś takiego sobie zrobię.

[Jeanne90]

Wyrak, kurka no, na jaki wątek nie wejdę, to Ty już tu jesteś, czepiasz się wszystkich po kolei, udowadniasz swoje racje i za wszelką cenę próbujesz psuć atmosferę.
Tak, wiem, mogę "dać Ci ignora", ale naprawdę mógłbyś odpuścić, bo to już zrobiło się nudne i irytujące.

[Lucka91]

Napisane przez sine.ira

Zapomnij. Litości nie zaznasz

Co do meritum, to masz rację, zgadzam się z Tobą. Albo wulganie, albo dziecinnie albo medycznie. Inaczej trudno coś wykombinować...i zwykle jest kulawo.

Tez tak uwazam. Nie znam co prawda innych jezykow, od tej łóżkowej strony, ale w naszym jezyku jak dla mnie nie ma zwrotow ktore nie bylyby wulgarne, albo po prostu glupie. Zero romantyzmu (albo dla odmiany przesadny romantyzm).

[Hultaj]

e tam, pieprzyć, określenie rżnąć jest 100 razy fajniejsze.

[stasiek]

nie tylko wulgarnie, medycznie, dziecinnie. Jeszcze można komicznie! Myślę, że ze względu na specyfikę czynności ciężko o słownictwo w żaden sposób nienacechowane i neutralne. Bo jak to tak, o seksie gadać jak o pomidorowej z makaronem?

najgorsze jak dla mnie są określenia w moim odczuciu uprzedmiatawiające kobietę:
"oddała się mu"
"wszedł w nią"
oraz mam swoistą alergię na używanie zwrotu "kochać się z kimś" gdy mowa o 2 osobach, których nijak żadna więź emocjonalna nie łączy, a koło miłości toto nawet nie leżało

[Jeanne90]

Ja lubię słowo "bzyknąć".