ogień czy lód?

[Onyxia]

.

[witch_18]

Napisane przez Onyxia

Hej Zastanawia mnie taka kwestia: często radzi się kobietom, aby nie okazywały facetom, jak bardzo im na nich zależy, bo chłód ze strony kobiety ma ponoć podtrzymywać i potęgować zainteresowanie facetów, zaś przejęcie przez kobietę inicjatywy ma ich odstraszać. Hm, tak właśnie postępowałam - nawet gdy wewnątrz płonęłam, starałam się tego zbyt wylewnie nie okazywać (zwłaszcza, gdy nie miałam pewności co do uczuć drugiej strony!). W efekcie często słyszałam od facetów, że jestem zimna, bez inicjatywy itp. Dodam też, że mój kolega, spytany o zdanie w tej sprawie, stwierdził, że nie spotkał jeszcze faceta, który nie lubiłby, gdy kobieta przejmuje inicjatywę.
No to jak to jest? Panuje pogląd, że kobieta nie powinna okazywać, jak bardzo jej zależy, podczas gdy moje doświadczenie zdaje się wskazywać, że faceci lubią i oczekują ciepła i inicjatywy z strony kobiet. Co Wy na to? Pozdrawiam

Według mnie receptą na sukces jest wyczucie kiedy powinno się wstrzymać z wylewnością i okazać trochę niezależności,a kiedy przejąć inicjatywę

[loloona_79]

mnie się wydaje,ze inicjatywa jest jak najbardziej wskazana, tyle,że z umiarem
nie byc kobietą-bluszczem ale tez nie unikac inicjowania róznych rzeczy
to trudne - sama sie z tym zmagam, tyle ze z drugiej strony - za duzo inicjuje i potrzebuje wiecej uwagi niz to jest standardowo przewidziane..

trzeba chyba przestac sie zastanawiac co i jak i zachowywac sie normalnie....

[wandaweranda]

każda ekstremalna postawa przynosi opłakany skutek. Tak więc, ani wystudiowany chłód, ani narzucanie się, uprzedzanie życzeń i przysłowiowe zagłaskiwanie kota. Wszystko z umiarem

[klempaa]

Napisane przez Onyxia

Hej Zastanawia mnie taka kwestia: często radzi się kobietom, aby nie okazywały facetom, jak bardzo im na nich zależy, bo chłód ze strony kobiety ma ponoć podtrzymywać i potęgować zainteresowanie facetów, zaś przejęcie przez kobietę inicjatywy ma ich odstraszać. Hm, tak właśnie postępowałam - nawet gdy wewnątrz płonęłam, starałam się tego zbyt wylewnie nie okazywać (zwłaszcza, gdy nie miałam pewności co do uczuć drugiej strony!). W efekcie często słyszałam od facetów, że jestem zimna, bez inicjatywy itp. Dodam też, że mój kolega, spytany o zdanie w tej sprawie, stwierdził, że nie spotkał jeszcze faceta, który nie lubiłby, gdy kobieta przejmuje inicjatywę.
No to jak to jest? Panuje pogląd, że kobieta nie powinna okazywać, jak bardzo jej zależy, podczas gdy moje doświadczenie zdaje się wskazywać, że faceci lubią i oczekują ciepła i inicjatywy z strony kobiet. Co Wy na to? Pozdrawiam

Matko i córko, i po co takie rozkminy..?

Nie lepiej po prostu robic tak, jak się czuje? Była tu juz taka, co próbowała w związek wciskac różne dziwne poradniki...

[Still_Alive]

A nie możesz być po prostu sobą?

Jakbym ja miała słuchać tych wszystkich porad, które słyszałam to o boże musiałabym się całkiem zmienić.

-Dużo gadam
-od razu mówię co i jak, podoba mi się to mówię, że podoba
-brak tajemniczości, przez moje gadanie;p
-emocjonalna
-przytulanka

oj i tak dalej po prostu jestem sobą, jak się mam komuś spodobać to niech od początku wie na co się pisze a nie, że później zonk bo okazałam się taka i tak, a wydawałam się taka spokojna i nie wylewna, a tu wulkan uczuć daj na luz;d i bądź sobą

[Aivilo]

Ja tam uważam, że niedostępność i chłód jest ok tylko jeżeli ktoś jest taki z natury. Wszelkie "zgrywanie niedostępnej" żeby się ktoś "starał", wszystkie te gierki i intrygi są żenujące i sztuczne.
Facet to taki sam człowiek jak inny, tak samo pragnie ciepła jak i kobieta. Myślę, że powinno się go równie dużo oczekiwać, jak i dawać.

Ja mam tak, jeśli czuję,że chcę napisać to pisze. Jeśli czuję,że chcę zadzwonić to dzwonię. Czasem do TZ dzwonie nawet co godzine, bo ciagle wpada mi do glowy cos, co chce mu powiedzieć.
Jeśli komuś to przeszkadza, to widać nie jest odpowiednim partnerem dla mnie

[Biejatka]

Wydaje mi się że to zalezy tylko i wyłącznie od sytuacji.

[Ivi 1988]

Napisane przez klempaa

Matko i córko, i po co takie rozkminy..?

Nie lepiej po prostu robic tak, jak się czuje? Była tu juz taka, co próbowała w związek wciskac różne dziwne poradniki...

Pewnie. Jak facet to Ten, to mu sie cala spodobasz jaka jestes i on nie bedzie musial sie biczem okladac robiac szpagat,zeby Tobie zaimponowac

Jesli zas chodzi o 1-sze randki to popieram- nie jestem za streszczaniem calego mojego zycia do chlopaka

[wandaweranda]

Napisane przez Ivi 1988

Jesli zas chodzi o 1-sze randki to popieram- nie jestem za streszczaniem calego mojego zycia do chlopaka

no dobra, ale jak to sie ma do rady: najlepiej bądź sobą?

jeśli, przypuśćmy, jakaś dziewczyna jest ekstrawertyczką i uwielbia o sobie opowiadać, to zgodnie z zasadą: bądź sobą będzie nawijać ile wlezie, bo ona tak lubi. A jeśli pohamuje przemożną chęć wywnętrzania się, to juz nie będzie sobą.

[Onyxia]

.

[studi]

Cos mi tu śmierdzi podręcznikiem dlaczego mężczyżni kochają zołzy...Bądz sobą, gdybym miała postępować zgodnie z tym czy innym schematem, napewno było by to nienaturalne i zaraz na spotkaniu wyszło na jaw,że coś jest nie tak...Najlepiej jak partnerzy się wzajemnie dopełniają i każdy przejmuje inicatywę

[Still_Alive]

Napisane przez Onyxia

Dzięki wielkie za wszystkie wypowiedzi
Chciałam jednak zauważyć, że zaczynacie troszkę odbiegać od tematu. Chodziło mi w tym wątku (pokrótce mówiąc) o kwestię, czy okazywać facetom, że zależy nam na nich i przejawiać inicjatywę, czy tego nie robić, bo a nuż się wystraszy/zniechęci i ucieknie

jak to odbiegamy od tematu? No właśnie cały czas piszemy o byciu sobą. Czyli ja pokazuję, że mi zależy, przejmuję inicjatywę, zachowuję się normalnie tak jak zawsze, jestem pełna energii, opowiadam o sobie, czasem nie słucham co ktoś mówi bo wolę opowiadać heh ale cóż, najwidoczniej mój TŻ to we mnie lubi i widzisz, mam powodzenie i nikt mi nie mówi, że kurde jestem zbyt otwarta i że za dużo opowiadam o moim życiu ja to ja.!

Więc nie sugeruj się żadnymi bzdurami by nie przejmować inicjatywy. Rób tak jak chcesz

[Nowa_Nadzieja]

taki przesąd chodził dawno temu,kiedy to kobiete uśmiechającą się do nieznajomego faceta czy też znajomego jako pierwsza było oznaką "łatwości".Teraz takie poglądy albo wygłaszają matki bające się o cnotę córki,albo skrajne feministkiNie wobrażam sobie,żeby pójść na imprezę czy też na mieście nie uśmiechnąć się do chłopaka który mi się podoba trzeba facetom dawać znaki,często delikatne ale jednak widoczne.A no i robić tak,żeby myslał,że to on wychodzi z inicjatywą,a w rzeczywistości Ty rozkręcasz całą znajomość

[Onyxia]

.

[Fresa]

Napisane przez Onyxia

Hej Zastanawia mnie taka kwestia: często radzi się kobietom, aby nie okazywały facetom, jak bardzo im na nich zależy, bo chłód ze strony kobiety ma ponoć podtrzymywać i potęgować zainteresowanie facetów, zaś przejęcie przez kobietę inicjatywy ma ich odstraszać. Hm, tak właśnie postępowałam - nawet gdy wewnątrz płonęłam, starałam się tego zbyt wylewnie nie okazywać (zwłaszcza, gdy nie miałam pewności co do uczuć drugiej strony!). W efekcie często słyszałam od facetów, że jestem zimna, bez inicjatywy itp. Dodam też, że mój kolega, spytany o zdanie w tej sprawie, stwierdził, że nie spotkał jeszcze faceta, który nie lubiłby, gdy kobieta przejmuje inicjatywę.
No to jak to jest? Panuje pogląd, że kobieta nie powinna okazywać, jak bardzo jej zależy, podczas gdy moje doświadczenie zdaje się wskazywać, że faceci lubią i oczekują ciepła i inicjatywy z strony kobiet. Co Wy na to? Pozdrawiam

Napisane przez Onyxia

Dzięki wielkie za wszystkie wypowiedzi
Chciałam jednak zauważyć, że zaczynacie troszkę odbiegać od tematu. Chodziło mi w tym wątku (pokrótce mówiąc) o kwestię, czy okazywać facetom, że zależy nam na nich i przejawiać inicjatywę, czy tego nie robić, bo a nuż się wystraszy/zniechęci i ucieknie

Napisane przez Onyxia

Nie miałam na myśli takich subtelności jak uśmiech! To rozumie się samo przez się... "Inicjatywę" rozumiem jako np. zaproponowanie pierwszego spotkania, dotyk, pisanie smsów/maili jako pierwsza itp.

Bądź sobą. I tyle

[BJean]

Napisane przez Onyxia

Hej Zastanawia mnie taka kwestia: często radzi się kobietom, aby nie okazywały facetom, jak bardzo im na nich zależy, bo chłód ze strony kobiety ma ponoć podtrzymywać i potęgować zainteresowanie facetów, zaś przejęcie przez kobietę inicjatywy ma ich odstraszać. Hm, tak właśnie postępowałam - nawet gdy wewnątrz płonęłam, starałam się tego zbyt wylewnie nie okazywać (zwłaszcza, gdy nie miałam pewności co do uczuć drugiej strony!). W efekcie często słyszałam od facetów, że jestem zimna, bez inicjatywy itp. Dodam też, że mój kolega, spytany o zdanie w tej sprawie, stwierdził, że nie spotkał jeszcze faceta, który nie lubiłby, gdy kobieta przejmuje inicjatywę.
No to jak to jest? Panuje pogląd, że kobieta nie powinna okazywać, jak bardzo jej zależy, podczas gdy moje doświadczenie zdaje się wskazywać, że faceci lubią i oczekują ciepła i inicjatywy z strony kobiet. Co Wy na to? Pozdrawiam

najpierw lód potem ogień.
cały szkopuł tkwi w tym by w odpowiednim momencie przestać być "zimną" a stać się cieplejszą, potem "gorącą"

[Aivilo]

Napisane przez Onyxia

Nie miałam na myśli takich subtelności jak uśmiech! To rozumie się samo przez się... "Inicjatywę" rozumiem jako np. zaproponowanie pierwszego spotkania, dotyk, pisanie smsów/maili jako pierwsza itp.

Jeśli masz ochotę i odwagę, to możesz zaproponować pierwsze spotkanie.
Jeśli masz ochotę, to możesz go dotknąć, ale nie obmacuj z góry na dół.
Jeśli masz ochotę, to napisz smsa/maila, ale nie zasypuj go ich górą, zwłaszcza, jeśli nie masz nic konkretnego, ciekawego do napisania, tylko jakieś bzdety, albo "co robisz" 10 razy pod rząd

Po prostu nie ma określonej reguły. Ja jestem zwolenniczką robienia tego, co chce się zrobić, tego, co nakazuje serce, co naturalnie wynika z naszego charakteru. Osoba otwarta i energiczna może od razu łapać kogoś za rękę i gładzic po policzku, osoba nieśmiała, zamknięta w sobie, skryta takiego gestu nie zrobi, bo nie leży to w jej naturze

Tu nie chodzi o to, co ktoś myśli, tylko o to, jaka jesteś

[wandaweranda]

Napisane przez Onyxia

Nie miałam na myśli takich subtelności jak uśmiech! To rozumie się samo przez się... "Inicjatywę" rozumiem jako np. zaproponowanie pierwszego spotkania, dotyk, pisanie smsów/maili jako pierwsza itp.

hehe, próbowałam nie raz u mnie to nigdy, przenigdy nie działało
po prostu zero reakcji na moją inicjatywę
facet to jednak łowca, co by nie było... mogą gadać, że lubią dziewczyny z inicjatywą, ale jak przychodzi co do czego, to uganiaja się za taką, co łatwo dostępna nie jest

[Narzeczona Karola]

Napisane przez Still_Alive

A nie możesz być po prostu sobą?

Jakbym ja miała słuchać tych wszystkich porad, które słyszałam to o boże musiałabym się całkiem zmienić.

-Dużo gadam
-od razu mówię co i jak, podoba mi się to mówię, że podoba
-brak tajemniczości, przez moje gadanie;p
-emocjonalna
-przytulanka

oj i tak dalej po prostu jestem sobą, jak się mam komuś spodobać to niech od początku wie na co się pisze a nie, że później zonk bo okazałam się taka i tak, a wydawałam się taka spokojna i nie wylewna, a tu wulkan uczuć daj na luz;d i bądź sobą

Ot i cała tajemnica sukcesu.

[Onyxia]

.

[Cassandre]

Ciężko powiedzieć... najlepiej zachować równowagę i dostosować do sytuacji. Czasami warto pokazać,że nam zależy,a czasami warto przemilczeć pewne kwestie.Choć to w sumie temat dyskusyjny i jak się kogoś kocha to cięzko tego nie okazywać

[Aivilo]

Napisane przez Onyxia

Owszem, kiedyś to zrobiłam. Odmówił

Cóż, widzę że mój wątek przyniósł bogaty odzew i różnorodność odpowiedzi... Możliwe, że każdy przypadek jest inny, że wiele zależy od charakteru konkretnych osób, ich relacji, okoliczności itp.

Cóz, skoro odmówił to najwyraźniej nie jest zainteresowany też kiedyś taka odmowa mnie spotkała, boli, ale przynajmniej człowiek nie trwał miesiącami w niepewności silny, ale krótkotrwały cios jest lepszy od powolnego nakłuwania

[fleur05]

Jeśli już jest się z kimś w związku to inicjatywa kobiety jak najbardziej.
Wcześniej jest już problem, z jednej strony ten ogień, który mówi "zagadaj do niego, pewnie jest troszkę nieśmiały!", a drugiej strony ten chłód "nie będę się narzucała, nie będę!".
Mnie pomógł przypadek, sama bym się chyba nie zdobyła, nie w tamtej sytuacji.

[charming_and_charming]

Napisane przez Onyxia

Hej Zastanawia mnie taka kwestia: często radzi się kobietom, aby nie okazywały facetom, jak bardzo im na nich zależy, bo chłód ze strony kobiety ma ponoć podtrzymywać i potęgować zainteresowanie facetów, zaś przejęcie przez kobietę inicjatywy ma ich odstraszać. Hm, tak właśnie postępowałam - nawet gdy wewnątrz płonęłam, starałam się tego zbyt wylewnie nie okazywać (zwłaszcza, gdy nie miałam pewności co do uczuć drugiej strony!). W efekcie często słyszałam od facetów, że jestem zimna, bez inicjatywy itp. Dodam też, że mój kolega, spytany o zdanie w tej sprawie, stwierdził, że nie spotkał jeszcze faceta, który nie lubiłby, gdy kobieta przejmuje inicjatywę.
No to jak to jest? Panuje pogląd, że kobieta nie powinna okazywać, jak bardzo jej zależy, podczas gdy moje doświadczenie zdaje się wskazywać, że faceci lubią i oczekują ciepła i inicjatywy z strony kobiet. Co Wy na to? Pozdrawiam

Ja myślę, że to zależy od faceta, od jego typu charakteru...jeśli jest bardziej taki nieśmiały to raczej też woli dziewczynę przez, którą nie będzie czuł się 'osaczony'...no, ale jak wiadomo od każdej reguły są jakieś ustępstwa...

[Sondrina]

Trzeba być sobą.
Ja jestem okropną gadułą, jestem spontaniczna i mam 100 pomysłów na minutę, jestem też emocjonalna i taka jestem też wobec facetów. Moje słonce było przeze mnie czasem gdzieś zapraszane, choc pierwsze wyjście to zaproponował on Ale jak chciałam iść z nim na piwo, to mu to proponowałam. Jak mnie bolał brzuch i nie umiałam wytrzymać nawet po tabletkach, to też mu o tym mówilam. Jak miałam ochotę opowiedzieć u o tym, że boją się stania na moście, to mu opowiedziałam.
I chyba aż tak nie przynudzam, bo on zawsze pamięta, co mówię i wytrzymuje ze mną, choć nie jest aż taką gadułą jak ja;D

[dotka85]

Coz, z doswiadczenia wiem, ze jak ty go trzymasz na dystans to on sie stara (od razu dodam ze nie czytalam "dlaczego mezczyzni kochaja zolzy"). Ale wiem, ze to tez zalezy od sytuacji, kiedy mu nie zalezy/przestalo zalezec to nic nie pomoze, ani przesadne zaangazowanie ani olewanie, efekt bedzie ten sam i analogicznie do sytuacji kiedy mu bardzo zalezy to i tak bedzie to widac, bez wzgledu na twoje zachowanie.

[sambor]

Napisane przez BJean

najpierw lód potem ogień.
cały szkopuł tkwi w tym by w odpowiednim momencie przestać być "zimną" a stać się cieplejszą, potem "gorącą"

BJean i otóż to
facet chce roztopić ten lód a nie się poparzyć ogniem
gdy jesteście blisko OK możesz wtedy go podgrzewać ile chcesz

[Wyrak]

Napisane przez Onyxia

Hej Zastanawia mnie taka kwestia: często radzi się kobietom, aby nie okazywały facetom, jak bardzo im na nich zależy, bo chłód ze strony kobiety ma ponoć podtrzymywać i potęgować zainteresowanie facetów, zaś przejęcie przez kobietę inicjatywy ma ich odstraszać. Hm, tak właśnie postępowałam - nawet gdy wewnątrz płonęłam, starałam się tego zbyt wylewnie nie okazywać (zwłaszcza, gdy nie miałam pewności co do uczuć drugiej strony!). W efekcie często słyszałam od facetów, że jestem zimna, bez inicjatywy itp. Dodam też, że mój kolega, spytany o zdanie w tej sprawie, stwierdził, że nie spotkał jeszcze faceta, który nie lubiłby, gdy kobieta przejmuje inicjatywę.
No to jak to jest? Panuje pogląd, że kobieta nie powinna okazywać, jak bardzo jej zależy, podczas gdy moje doświadczenie zdaje się wskazywać, że faceci lubią i oczekują ciepła i inicjatywy z strony kobiet. Co Wy na to? Pozdrawiam

Wsrod kogo panuje taki poglad? Samotnych fanek bezsensownych poradnikow zamiast bycia soba?