2010-09-15, 12:06 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Witam forumowiczki w II części naszych zmagań .
Proszę o meldowanie się już po nowemu. Gdyż sabat czas zacząć. link do poprzeniej części: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=360307 Edytowane przez agnes99 Czas edycji: 2010-09-15 o 12:16 |
2010-09-15, 12:10 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Sabadyle nas tu tyle
Czarownica asiaczek82 melduje sie na posterunku
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-15, 12:14 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
O Wy nie zaczekałyście na mnie, no dobra zamelduje się też i ja A gdzie wierszyk? czy coś tam jeszcze dają?
A tak to dzień dobry. Do Agness już pisałam. Na lumpeksach się nie znam. Kasia nam obiecała, że martwić się nie będzie to dobrze. I ciesze się, że wszystko dobrze. Milcia co na obiad dzisiaj serwujesz? Obraziłam się na wizaż wczoraj posta na pół strony wysmarowałam a on mi zjadł świnia
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri |
2010-09-15, 12:17 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
chyba wytłuszczę na starym wątku linka do nowego
|
2010-09-15, 12:21 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Tak tak tamten trzeba zamknąc
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-15, 12:25 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
już wysłałam prośbę o zamkniecie starego
|
2010-09-15, 12:43 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Supcio jak mówi moj syn
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-15, 13:00 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
młodemu szkoła jeszcze sie nie znudziła?
|
2010-09-15, 13:01 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
No włąśnie o dziwo nie
A wiecie im zadają ... codzioenie odrabia lekcie conajmneij po godzinie ...
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-15, 13:09 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
może chcą w nich nawyk odrabiania lekcji wyrobić
ale wiem z doświadczenia, że to mija a kasia to się gdzieś między wątkami zgubiła? |
2010-09-15, 13:23 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
no chyba tak... zobaczymy to dopiero poczatki oni i tak realizują trudnieszy materiał ....wiec musza gonić
Kasiu cos pytałas jeszcze o lumpy ??
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-15, 13:24 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
jak to realizaują trudnieszy materiał?
|
2010-09-15, 13:29 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Bo są dwa rodzaje podręczników :
1. do szybkiego nauczenai dzieic literek 5 miesięcy po tym czasie dzicko zna litery potrafi je czytac gloskowac i td 2. do wolnego uczenie dzieci literek przez 9 miesięcy oni realizują ten trudniejszy i bardziej wymagajacy
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-15, 13:34 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
rany, nawet nie wiedziałam, że już od samego początku jest taki podział
|
2010-09-15, 13:40 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Ja też o tym nie wiediząłam dowiedziłam sie dopiero jak poszłma na zebranie. reforma zkładała wyrównanie szans ... bo dzieci z niektórych zerówek przychodziły za mądre (bo w niektórych zerówkach realizowano program nauki) po reformie zakazli uczyc dzieci w zerówkach ale z to zróżnicowali poziom nauki w szkole w klasach 1-3 i gdzie tu wyrównywanie szans???
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-15, 13:44 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
w podstawówce córki mojego kolegi, a dokładne w jej klasie, uczniowie są podzieleni w ten sposób, że po prawej stronie sali siedzą dzieci lepiej się uczące, a polewej te z problemami
zastanawia mnie jedno - jak to się ma do prowadzenia lekcji przez jednego nauczyciela? pędzę już do domku, głowa mi pęka od stresów, postaram się jutro odezwać Edytowane przez agnes99 Czas edycji: 2010-09-15 o 13:58 |
2010-09-15, 14:03 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
buziaki ja też lece do domku .... bitki robic
do juterka
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń |
2010-09-15, 14:20 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Cześć dziewczyny Jestem tu na za[proszenie agnes Nie wyrzucicie mnie..?
Przyznam się szczerze, że nie śledziłam poprzedniego wątku, ale przebiegnę się zaraz po nim, żeby Was lepiej poznać. O sobie: Mam na imię Ewelina mam 26 lat. Decyzję o powiększeniu rodziny podjęliśmy w czerwcu 2009, czyli całkiem niedawno. Po pół roku nieudanych prób zaczęłam się niepokoić, po roku martwić i badać. Badałam się i badałam, wszystko ze mną w najlepszym porządku, jestem zdrowa jak kobyła. Wczoraj na badania poszedł mój mąż. Koniec co miesięcznych nadziei i złudzeń. Diagnoza jak wyrok: 4 mln plemników (minimum 22 mln u zdrowego mężczyzny), z tych 4 mln 18% żywych. Szanse poczęcia naturalnego - 0% Żadnych szans a wyleczenie. Ze względu na mój młody wiek i zdrowie mamy 50% szans powodzenia zabiegu in vitro. Musimy to zrobić jak najszybciej, bo szanse z czasem maleją .. O i tyle... Pozdrawiam Was wszystkie
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2010-09-15, 14:32 | #19 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
melduję się i ja
Ja też jestem lumpiara co prawda początkująca. Dla małego mam najlepsze rzeczy z lumpka. To co w sklepach się nie umywa chyba, że za dużą kaskę. A dla siebie też mam trochę. Mam lumpka z firmową odzieżą. Nie jest bardzo tani, ale można wyczarować super ciuszki. ---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- Cytat:
Ja za to miałam w podstawówce taki podział-dzieci z wysoką średnią uczyły się angielskiego a z niską rosyjskiego... ---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ---------- Cytat:
szczęście w tym wszystkim, że wiesz co Wam jest, że masz dobre wyniki, że jest z czego robić in vitro. Myślę, że szanse masz na tyle duże na ile jest w Tobie siła i wiara. A widzę, że jest, także trzymam kciuki. A skąd u TŻ takie wyniki?Miał jakiś dodatkowe badania, że widomo, że nie da się nic z tym fantem zrobić?
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
||
2010-09-15, 16:03 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Zamorduje ten wizaż znowu posta wysmażyłam, a ten mi zjadł, może on głodny jest
Aga udanego grzybobrania, odstresuj się i zobaczysz, że pomalutku się wszystko ułoży, będzie dobrze. Asiu nie narzekaj, ważne, że synkowi zapał jeszcze nie przeszedł, bo po sobie wiem, że mi szybko mijał. Edziu a Ty jak się czujesz, lepiej niż ostatnio? Ale Ci fajnie już coraz bliżej jak dalej. Elianka - wiesz my zaklęty krąg jesteśmy (żartuje oczywiście) nową "czarownicę" zawsze chętnie przyjmiemy. Myślę, że czasem lepiej wiedzieć na czym się stoi, prynajmniej trochę stresu człowiekowi odpada. Po za tym IVF to nie koniec świata, zwłaszcza jak Ty masz dobre wyniki. Patrzę na to z takie strony, że jeszcze 40 lat temu musiałybyśmy czekać na cud. A jak to mówią w grupie raźniej A jeszcze Virgina nie da się samemu wszystkiego naprawić, on też się musi starać, walczyć. Tak nie dość, że Tobie jest trudno, to jeszcze dalej nie wiesz na czym stoisz, co dalej masz robić. Trzymaj się. Mam nadzieje, że niedługo coś się wyjaśni.
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri Edytowane przez magdalenka12 Czas edycji: 2010-09-15 o 16:09 |
2010-09-15, 16:28 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
dziękuję dziewczyny za ciepłe przyjęcie.
IVF to nie jest koniec świata, ale to wszystko dzieje się tak szybko... Przed chwilą zaczęliśmy starania, wczoraj jak grom z jasnego nieba ta informacja, teraz gorączkowe organizowanie pieniędzy na nie tani w końcu zabieg i czytanie.. ja nic o tym nie wiem, nigdy nie brałam in vitro pod uwagę... do wczoraj byłam przekonana, że mam tylko blokadę psychiczną, że zajdę w ciąże kiedyś. Prędzej brałam pod uwagę adopcję. Czuje się jakby spadła na mnie tona gruzu.
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2010-09-15, 16:51 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Elianka masz super klinikę w swojej okolicy jedną z pierwszych. Podejdzie do lekarza i dowiedzcie się jakie badania musicie zrobić (bo lista jest dość długa - na jedno z badań czekasz 2 miesiące). W między czasie zdążycie porobić pozostałe. To faktycznie nagle, a jak to mówią co nas nie zabije to nas wzmocni
Najgorsze to kwestia finansów, oraz tego, że człowiek potrzebuje chwili na oswojenie się z tą myślą. Ale dacie radę, zdecydowaliście się już? Z adopcją też nie jest ciekawie i różowo (moim znajomi adoptowali dwójkę dzieci, najpierw musieli zapewnić lokum - wybudowali dom, potem zabezpieczenie finansowe, wywiad środowiskowy i inne takie) ale teraz są szczęśliwą rodziną im się udało, ale nie zawsze się tak udaje. I z racji wieku nie adoptowali maluszków a waszym przypadku macie szanse nawet na maluszka. Zawsze to jakaś opcja.
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri |
2010-09-15, 17:00 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
magdalenka- ja... nie wiem
Wczoraj w pierwszej chwili, myślałam, że się decyduje, że tak A dziś... sama nie wiem.
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2010-09-15, 17:10 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Elianka spokojnie zobaczycie, przecież musicie się z tym oswoić. Człowiek w pierwszej chwili mówi "tak" a potem zaczyna się zastanawiać. Przecież to nie jest mały wydatek. Sam zabieg może nie jest taki drogi ale otoczka badania, leki i inne takie to masakra. Wcale się nie dziwię, że się wahacie.
A lekarz jest pewny, że nie da się wyników TŻ jakoś poprawić? O podglądnęłam bloga, szczęśliwa posiadaczka kotów, zazdroszczę dwóch ja mam jedną kocicę. Tż nie zgadza się na jeszcze jednego. Śliczne kotki
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri Edytowane przez magdalenka12 Czas edycji: 2010-09-15 o 17:12 |
2010-09-15, 17:24 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
magdalenko- dziękuję
Lekarz jest pewien. G. był na konsultacji i samego doktora Szamatowicza, więc raczej mamy mały margines pomyłki. Nawet na inseminację się nie kwalifikujemy... Zabieg... nawet nie o te pieniądze chodzi, chociaż faktycznie makabryczna kwota (10 tys). Na jeden zabieg pożyczą nam moi rodzice, jeśli nie wyjdzie będziemy się martwić później, może kredyt..? Pieniądze to coś takiego, co zawsze da się skombinować. W zabiegu przeraża mnie ten ból, zastrzyki w brzuch, punkcja jajników, inseminacja jak krowy... i żadna gwarancja, że się uda. Nigdy nie uważałam siebie za osobę skłonną do poświęceń. Nie jestem typem męczennicy. Boje się tego bólu jak cholera i tego, że to wszystko będzie nadaremnie.
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2010-09-15, 17:51 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
Wiem, że trzeba patrzeć realnie ale nie możesz się tak nastawiać, że się nie uda. Nikt Ci nie da gwarancji, to jest chyba w tym najgorsze, Elianke ból można znieść, to jak Ty chciałaś rodzić, co? Przecież to też boli.
Nigdy nic nie wiadomo. Trzymam się tej myśli kurczowo, że w końcu się uda, nam wszystkim, bo dlaczego ma się nie udać. Najwidoczniej musimy swoje odczekać. Spokojnie nie stresuj się na zapas to i tak wiele nie da. Zawsze sobie tłumaczę, że lepiej mieć świadomość, że zrobiło się wszystko niż kiedyś pluć sobie w brodę, że się nie spróbowało, bo się człowiek bał. A jeśli nie trzymają Was kwestie finansowe, to warto działać
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." już jest "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri Edytowane przez magdalenka12 Czas edycji: 2010-09-15 o 17:53 |
2010-09-15, 21:33 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
czesc dziewczyny, z checia do was dolacze
staramy sie od 3 cykli narazie bez efektow
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC... |
2010-09-16, 06:35 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wirtualny świat
Wiadomości: 7 062
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
witajcie kochane
z powodu mojego porannego mega globusa i wielkiej niechęci małżona do wczesnego wstania jeszcze ruszyliśmy, ale właśnie się zbieramy dziś na śniadanie serwuję zieloną herbatę z truskawkami i wanilią - są chętne? asiaczku bitki wyszły? elianko witaj w naszym zaczarowanym gronie magda zbieram siłę w sobie, po malutku martynka witaj i zapraszam |
2010-09-16, 06:38 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 279
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
To i ja się melduję szybko z rana
Witam wszystkie nowe staraczki, pozdrawiam "srare" i zmykam. Do zobaczenia póżniej |
2010-09-16, 07:13 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 974
|
Dot.: Sabat czarownic czyli starania o dziecko cz. II
czesc dizewczynki
rzeczywiscei wczoraj mialam problemy z tym wizazem... a do tego szefowa wpadla i musialam w koncu podizelic si ez nia wiadomosica o bobasie - narazie mysli ze bede na zwolneiniu od marca ;p witam nowe staraczki Agnes udanych zbiorow Asiu bezsens totalny w szkolach panuje Edziu a ty bylas u lekarza ze swoimi wynikami? Dusiu jak pozycie malzenskie ;p - tak dal przypomnienia to czekamy na zdjecia ;p milego dzionka |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:57.