|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2010-11-14, 20:52 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 6
|
Wybieranie zyciowego podejścia
Witajcie!
Jestem nowa na tym cudownym babskim forum (!!!), ale właśnie czuję, że tu mogę powiedzieć co mnie dręczy. Może któraś z Was też ma takie myśli? Otóż ostatnio męczy mnie przemyśliwanie kwestii, jak postępować z ludźmi. Sama osobiście chciałabym być miła dla wszystkich, z natury jestem miła, lubię się uśmiechać do ludzi, powiedzieć im coś miłego na ich temat, zagadać, pobebłać, tak miło pobyć, bo według mnie takie coś sprawia, że życie staje się milsze, że człowiek czuje, że po coś jego życie zostało usadowione właśnie na ziemi. Jednak nie da się tak zachowywać do ludzi, bo większość z nich jest po prostu niemiła, niekulturalna, a czasami po prostu chamska bez powodu. I wtedy takie miłe zachowanie z mojej strony po prostu w moich oczach zostaje zdeptane jak gó...o. Więc wniosek powinien być z tego taki, że należy być także obcesowym dla ludzi, żeby nie być potraktowanym po chamsku. Ale przecież nie da się wybrać, że albo się jest złym albo dobrym. Nie potrafię być ,,zła''- próbowałam i wyszło jak nie powiem co... Ale nie potrafię jakoś usadowić się pośrodku, a chyba to byłoby najlepsze rozwiązanie. Albo nadal być miłym, a wierzyć, że kiedyś to moje zachowanie zostanie docenione oraz sama będę miała świadomość, że byłam ok. Tylko czasami niektórzy wkurzają mnie, mówiąc, że jestem naiwna, a ja po prostu lubię ludzi i wolę z góry założyć, że jednak nie są tacy źli. W sumie ten ,, problem'' brzmi jak nie problem, ale to jakoś tak ostatnio intensywnie zajmowało moją głowę, więc jakie Wy macie podejście do takich spraw? |
2010-11-14, 21:12 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Cytat:
|
|
2010-11-14, 21:17 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Cytat:
Myślę, że niektórzy nie lubią wazeliniarstwa, a Twoja chęć bycia miłym, przejawiająca się na każdym kroku, może za coś takiego uchodzić. W dodatku wszędzie piszesz, że chcesz być miła, jesteś miła, super miło, słiiit i w ogóle... Nie naśmiewam się z Ciebie, ale nie każdy ma zawsze humor na to, aby wszystko było miłe. Jednak rozumiem Cię, bo sama nie znoszę nieuzasadnionego chamstwa, z którym osobiście się teraz stykam na codzień () i poniekąd z tym walczę. Po prostu jeśli ktoś jest burakiem, to burakiem już będzie, nic na to nie poradzisz. Też nie lubię bez przyczyny się wytrząsać nad kimś, ale inni widocznie tak mają, że muszą. Najczęściej maluczcy i zakompleksieni, którzy swoje frustracje wylewają na innych... Co pozostaje? Pogodzić się z tym, że świat jest tak skonstruowany i po prostu się tym nie przejmować. Fajnie, że chcesz być miła i uprzejma dla innych jednak zrozum to i uszanuj, że czasem niektórzy mają zły dzień i nie mają ochoty postrzegać świata tak, jak Ty go widzisz, czyli: miło. A jeśli są chamscy, to po prostu ich olej.
__________________
|
|
2010-11-14, 21:23 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 331
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
byc soba chcesz byc miła, bądz mila ale w sytuacjach kiedy ktos jest chamski bez powodu.. albo olej albo cos odpowiedz niekoniecznie milego, nie daj sobie wejsc na glowe.
ja tez mialam tak, ze chcialam byc dla wszystkich mila i fajna, zeby wszystko bylo takie mile i fajne.. ale tak sie nie da. i zrozumialam, ze jak ktos jest mily dla wszystkich wszystkich w kazdej sytuacji jest troche sztuczny.
__________________
|
2010-11-14, 21:35 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
A nie możesz być miła dla tych, którzy są mili dla Ciebie, a pozostałych po prostu olać?
|
2010-11-14, 21:41 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Ja osobiście nie znoszę wazeliniarstwa Nie ufam osobom, które są jednakowo miłe dla wszystkich Jak wtedy wyróżnić tych, na których naprawdę nam zależy?
Ale skoro taka jesteś to bądź sobą |
2010-11-14, 21:45 | #7 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Cytat:
Tylko musisz pamiętać, że Ty masz wpływ tylko i wyłącznie na swoje zachowanie = nie wpłyniesz na zachowanie innych. Będąc miłą robisz to na własną odpowiedzialność. Nie naprawisz całego świata. Poza tym, nie każdy jest tak samo otwarty i gadatliwy -są miłe osoby, które są zamknięte i takie "bycie sympatycznym" odbierają jako nachalność. Cytat:
Nie masz wpływu na zachowanie innych -jeśli są chamscy i obcesowi to tacy będą niezależnie od tego czy Ty będziesz dla nich miła czy nie. Jak już napisałam, wpływ masz tylko na swoje zachowanie i tylko o nim decydujesz. Poza tym, postawa "będę miła, to inni nie będą dla mnie chamscy" jest trochę wyrachowana, nieszczera i wcale nie taka "miła". |
||
2010-11-14, 21:54 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Wiesz co Ci powiem, kiedyś chciałam być lubiana i lubiłam bardzo każdego, byłam otwarta dla każdego miła dla każdego. Taki wiek? nie wiem. I ludzie hm... potrafili to wykorzystywać, że jestem taka miła- bo co za tym szło, nie umiałam czasem odmówić i takie tam.
Jednak charakter się zmienia i ja także się zmieniłam. Stałam się jakaś bardziej obojętna na osoby które nie wyróżniają się dla mnie charakterem. Ale do czego zmierzam, zauważyłam ostatnio coś bardzo dziwnego, im bardziej jestem obojętna, władcza nie miła to niektóre osoby przymilają się do mnie robią sami z siebie dla mnie rzeczy :O o których nawet nie proszę, a jak coś rozkażę czasem nie specjalnie to robią to. I z takimi ludźmi jakoś nie mogę się zaprzyjaźnić. Potrzebni mi znajomi z charakterem. Nigdy nie byłam olewcza w stosunku do innych, teraz jakoś wszystko mam daleko, jak mi na kimś nie zależy to nie jestem chamska tylko obojętna, a on jest dla mnei milutki aż do obrzydzenia. nie wiem sama co o tym myśleć bo jestem miłą i ciepłą osobą a w szkole w pracy takie coś mi się włącza do nie którzych osób ;| to tak apropo tego tematu bo nie wiem czy to związane jest z Twoim pytaniem;p
__________________
...Ja w tym co dobre i leciutkie chce zanurzyć się i w tym pływać... I love my live Sprawdź czy nie popełniasz błędów w związku : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=487527 |
2010-11-15, 07:16 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
bycie soba...oto odpowiedz... jesli jesteś miła po po prostu taka jestezs....bo to jesteś w zgodzie z samą sobą to po prostu bądż miła nadal....nie oczekując nic z zamian bo to jest własnie postrzegane za wazeliniarstwo, gdy jestes miła bo cchesz coś z zamian.... i to jest sztuczne
a chamstwa od innych nie bierz do siebie tylko powiedz sobie "ktoś jest taki chamski bo taki jest....przecież to jego sprawa" i zostaw to nie naprawisz nikogo
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
2010-11-15, 08:51 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Cytat:
Oczywiście jeśli kogoś nie lubię, nadepnął mi na odcisk, zaszedł za skórę, to wiadomo, że uśmiechać się do niego nie będę i z pomocą sama z siebie nie polecę ale tak normalnie, na co dzień po prostu z natury jestem pozytywnie nastawiona do ludzi, staram się nie wyżywać na kimś jak mam gorszy dzień, nie odreagowywać gorszego humoru, niepowodzenia czy nerwów, ale jak ktoś robi to na mnie, to kulturalnie, ale zdecydowanie pokazuję, że pomimo tego, iż jestem miła i grzeczna, to obrażać się nie pozwolę i oczekuję szacunku. Bo miły nie oznacza też fajtłapowatych flaków z olejem, które słowa nie powiedzą jak im się coś nie podoba. Bycie miłym to chyba nie synonim bycia słodką, ciuciającą lalunią, taka co to ciu ciu ciu, oczywiście, ciu ciu ciu, ojejku, jejku... Ja jestem miła, grzeczna, ale jednocześnie asertywna i konkretna. Bo i tak można moim zdaniem.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2010-11-15, 09:15 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Cytat:
Widzisz ja też jestem pozytywnie nastawiona do ludzi i nie wyżywam się na innych Na co dzień jednak preferuję zachowanie neutralne. Nie jestem specjalnie miła dla nieznajomych mi osób, nie uśmiecham się do obcych ludzi w tramwaju i nie prawię komplementów ledwo co poznanym osobom Nadrabiam miłym zachowaniem w stosunku do osób, które darzę sympatią Wazeliniarstwo to według mnie bycie miłym dla wszystkich, bez wyjątku (a o tym wspomina autorka wątku) Tak się składa, że nie wierzę, że ktoś może darzyć każdego napotkanego człowieka taką samą sympatią. Czasami spotykam osoby, które są miłe dla wszystkich bez wyjątku (nawet dla osób, za którymi nie przepadają), bo uznają, że każda znajomość może się kiedyś przydać. Według mnie to czysta kalkulacja, żadna bezinteresowność i nie daję się na coś takiego nabrać |
|
2010-11-15, 10:18 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Gdybyś była miła fajna z natury to nie zastanawiałabyś się - moim zdaniem - i nie rozkładała na części pierwsze zachowania innych ludzi, czemu odpowiedzieli tak a nie inaczej itd. Tacy są ludzie, a już Polacy w szczególności - lubią ponarzekać bez powodu, są nieufni, jesli ktoś jest miły to jest to podejrzane wielce Niestety nie da rady być miłym dla wszystkich chyba że się ma do tego twardy tyłek
Druga sprawa że warto być po prostu sobą, widać inni którzy tak Ci odpowiadają też są po prostu sobą ( oczywiście mogą mieć zły dzień itp.) Nie oglądaj się na nich i nie analizuj, szkoda czasu i nerwów. ---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ---------- Wazeliniarstwo to według mnie bycie miłym dla wszystkich, bez wyjątku (a o tym wspomina autorka wątku) Tak się składa, że nie wierzę, że ktoś może darzyć każdego napotkanego człowieka taką samą sympatią. A ja znam takie osoby i niestety często dostają po d...ie od innych, są wykorzystywane przez to że są dobre z natury ( i nie, nie mają celu w tym) A nawet powiedziałabym są naiwne do bólu, że aż mnie wkurzają |
2010-11-15, 11:46 | #13 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Cytat:
Mysle, ze tu sie kwestia rozbija tez o to, o JAKICH ludziach mowimy, a wlasciwie, SKAD ich znamy. Moze to jakos podziele: 1) ludzie przypadkowo napotkani, np pani w sklepie czy wspolpasazer w autobusie - tych trakruje z uprzejmoscia... zawsze. Tak mam jakos wpojone kulturowo, ze nawet, jak na mnie ktos wpadnie, to sie usmiechne i powiem "o przepraszam" (aczkolwiek to ma zwiazek z tym, ze nie poczuwam sie do bycia Polka w tej kwiestii, wieksza czesc doroslego zycia mieszkam poza Polska). Nawet, jesli ktos jest niezbyt mily, to jakos ne potrafie sie "odwrednic". 2) znajomi z pracy czy ludzie, ktorych sie spotyka regularnie, acz nieczesto i nie jest sie zaprzyjaznionym. - tez staram sie kulturalnie i raczej milo. Nie bede sobie robic wrogow gdzie nie trzeba hehe, bo tylko problemy to sprawia. Na ogol nie jestem osoba zlosliwa (wbrew pozorom ) wiec zawsze sie odnosze do nich milo i staram sie byc dyplomatyczna (predzej czegos nie powiem, niz sklamie, nie lubie byc dwulicowa). Co gdy oni sa wredni? Wtedy jestem mniej mila, ale dalej mila. Nie wchodze na "robienie na zlosc" czy "odwzajemnianie sie tym samym", bo to powoduje amosfere, ktora mozna nozem kroic. 3) wyjatek nr 1: panie i panowie w administracji. Do nich jestem mila i cierpliwa, ALE wszyscy wiemy, ze jak sie nie wyzlosliwi i wrzasnie czasem, to nie ma sie nic zalatwione 4) wyjatek nr 2: ludzie, ktorzy sie uzalaja nad soba, pieprza wciaz o swych problemach, ale ani nie przyjmuja konstryktywnej krytyki ani nie chca pomocy (ktora zawsze oferuje). Tych staram sie odstraszyc wrednoscia, bo takiej nieudolnosci zyciowej "nie zniese" he he he.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
2010-11-15, 11:56 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Cytat:
__________________
@->>-- @->>-- @->>-- Kalendarz PM
|
|
2010-11-15, 12:20 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Wybieranie zyciowego podejścia
Autorko, może podaj jakieś przykłady sytuacji w których ci "inni" ludzie są chamscy w stosunku do Ciebie, podczas gdy Ty jesteś dla nich miła. Powinno to pomóc z interpretacji określenia "bycie miłą". Bo na razie błądzimy jak we mgle.. -dla każdego "miły" oznacza co innego -od bycia wazeliniarą, przez sweetaśną dziewuszkę po chłodną uprzejmość
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:46.