2012-08-22, 17:34 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
|
nienawiść jego kolegów do mnie...
hej dziewczyny, lojalnie piszę ze swojego konta.
problem trochę przytłaczający i przykry dla mnie... chodzi oczywiście o jego kolegów. od dłuższegoo czasu na praktycznie każdym spotkaniu (gdy są tylko oni i mój TŻ) zachwycają się wyglądem innych dziewczyn z naszej szkoły, nie muszę chyba mówić, że ich uwagi są "ciut" wulgarne... (za☠☠☠ista dupa, ogromne cyce itp.) gdy mój wtrąci się, że to ja dla niego jestem najpiękniejsza, dwoje z nich zaczyna się zawsze śmiać i rzucać złośliwe uwagi, np: "co? nie przesadzajmy, haha!" muszę też zaznaczyć, że ci dwaj od dawna są singlami, a w całej paczce oprócz mojego chłopaka tylko jeden ma dziewczynę i pozwala sobie na tzw. "lekkie zdrady" wobec niej.... (czyli praktycznie wszystko oprócz całowania i seksu) powiedział mi, że zawsze mnie wtedy broni, ale ja nie wiem sama co o tym myśleć... po co on w ogóle mi o tym mówi, przecież wie, że sprawia mi to przykrość... usłyszałam, że mówią o mnie: "przeciętna, wątpię, żeby komukolwiek się podobała, nie wiem jak możesz z nią być, chociaż przy tobie się wyrobiła (tak, dosłownie)"... nie rozumiem ich zachowania... wiem, że tylko jeden z nich jest w porządku i nigdy złego słowa na mnie nie powiedział, często stawał w mojej obronie, nawet, gdy kłóciłam się z moim TŻ. super miss świata to ja nie jestem, wiem, ale brzydka też nie. dbam o siebie, noszę seksowne i adekwatne do mojego wieku ubrania, maluję się i mam zgrabną sylwetkę. okropnie się z nim dziś pokłóciłam o to. w chwili ogromnej złości wykrzyczałam, że nie życzę sobie, żeby z tymi dwoma się zadawał, że resztę jakoś przeboleję, ale ich nigdy... to nie pierwszy raz, gdy tak się zachowali. rok temu, jeden z nich napisał do mojego na gg, że "jestem głupią kur..." TŻ zerwał z nim wtedy kontakt na jakiś rok, teraz znów rozmawiają a oni są tacy sami, tylko się dobrze ukrywają... mój chłopak nie potrafi być za bardzo asertywny, obawiam się, że nic z tym nie zrobi i będzie nadal z nich robił super kolegów, a ze mną był gdyby nigdy nic... od paru godzin nie mam z nim kontaktu, zostawił mnie samą na przystanku... to po tym, gdy wyrzuciłam z siebie wszystkie żale i z płaczem prosiłam, żeby ich zostawił, bo ja tego nie wytrzymam i że strasznie cierpię, że oni tak mówią... nie wiem, czy odparował mi specjalnie na złość czy po prostu ze zdenerwowania: "nie wyobrażaj sobie, że każdy na ciebie poleci, bez przesady... powinno ci wystarczyć, że mi się podobasz". napisał potem, że odezwie się jutro a ja oczywiście ryczałam jak głupia, poczułam się, jakby on już im uwierzył, że ja jestem ta brzydka, ble, a tamte koleżanki, o których tak namiętnie mówią, są najlepsze na świecie... co jeszcze ciekawego usłyszałam od samego TŻ? "oni mówią, że X ma fajne cyce, dużą dupę i ładne oczy. cytuję ich. jesteś zła, że inna się bardziej podoba, jesteś zazdrosna czy jak? bo nie rozumiem za bardzo. to ich zdanie, ja mam je gdzieś." znają się od podstawówki, więc wątpię, że spełni moją prośbę jest mi cholernie przykro .... nie wiem jak na niego wpłynąć Edytowane przez Your Florence Czas edycji: 2012-08-22 o 17:35 |
2012-08-22, 17:48 | #2 |
Rozeznanie
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Wydaje mi się, że Twojego chłopaka zabolało to, ze chcesz się podobać innym, a to, że jesteś najpiękniejsza dla niego Cię nie obchodzi. Koledzy są kolegami, jeżeli Cię wyzywają, to Cię broni - tak napisałaś. Niech porozmawia z nimi na poważnie, ze nie życzy sobie, żeby przy nim Cię nie obrażali. Trochę przesadziłaś moim zdaniem z reakcją. Nie dziwię mu się, że się zdenerwował po Twoim wybuchu. Odebrał to tak jakby to na ich aprobacie Ci zależało, a nie jego. A Ty trochę źle zrozumiałaś jego słowa dotyczące tej właśnie kwestii. Samo zdanie"że inna się bardziej podoba, jesteś zazdrosna czy jak? bo nie rozumiem za bardzo. to ich zdanie, ja mam je gdzieś." wyraża jego odczucia na ten temat. Co Cię obchodzą jego koledzy, ma rację wszystkim podobać się nie będziesz. Porozmawiaj z nim, że jedyne czego chcesz, to by postawił im się i powiedział, żeby przy nim i przy Tobie tak nie gadali. Co Cię i jego obchodzi reszta? Niech gadają, może są źli, że "usidliłaś ich kumpla". Dlaczego tamten kolega Cię wyzwał od K...? Wiesz, może Twojemu chłopakowi powiedział... Nie przejmuj się plejbojami... Przejmuj się swoim facetem... Całkowicie źle odebrałaś jego słowa i niepotrzebnie ta awantura. Co innego gdyby im przytakiwał, uważał jak oni, albo CIę w ogóle nie bronił.
__________________
_________________________ ___________ Edytowane przez Cholerka_ Czas edycji: 2012-08-22 o 17:52 |
2012-08-22, 17:53 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
niby mój chłopak zachowuje się fair, ale ja szukam w tym drugiego dna. że może one też mu się podobają, skoro przekazuje mi ich uwagi na ich temat? po co? on wie, że tego nie znoszę. potem go zapytałam, gdy siedział mocno wkurzony: a ja jestem dla ciebie boginią? (próbowałam obrócić to w żart).. na to on: i tak i nie. chyba nie muszę mówić, jak się poczułam. |
|
2012-08-22, 17:58 | #4 | |
Rozeznanie
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
__________________
_________________________ ___________ |
|
2012-08-22, 17:58 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 250
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
|
|
2012-08-22, 18:02 | #6 |
Rozeznanie
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Dlaczego? Przecież nie powiedział nic złego! Prawdą jest, że jedna kobieta nie spodoba się wszystkim i, że najważniejsze jest to, że podoba się jemu, że ją kocha, co ją obchodzą inni? Ona jest dla niego piękna i to jest najważniejsze. Ja też bym na miejscu tego chłopaka się zdenerwowała, że moja kobieta chce wielkiej aprobaty innych facetów, a nie jest ważne dla niej to, że mnie się podoba. Jego to uraziło. tak samo jakby Twój facet zrobił Ci awanturę, analogicznie o Twoje koleżanki (w tej samej sytuacji, tylko odwrotnie). Postawcie się w jego skórze.
__________________
_________________________ ___________ |
2012-08-22, 18:02 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 325
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Nie powinnaś się tym przejmować, bo Twój chłopak przyjął najlepszą pozycję w tej sytuacji. Broni Cię jak tylko może.
Co prawda słowa na k kierowane pod moim adresem na pewno by mnie wkurzyły. Zapamiętaj jeszcze jedną rzecz - spokój najbardziej denerwuje. Jeśli chcesz dopiec tym kolegom, to zrób to spokojem i cięta ripostą, a jeśli nie chcesz zaczynać gorszej sytuacji to po prostu nie przejmuj się. Jesteś ze swoim chłopakiem, któremu się podobasz, a nie z jego kolegami.
__________________
Zapraszam do wątku wymiankowego! |
2012-08-22, 18:02 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 381
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
abstrahując od głównego problemu wątku.
Są gusta i guściki. Dla jednego idealną dziewczyną będzie np. naturalna szara myszka , dla innego plastykowa barbie. Nie masz się czym przejmować. Ich uwagi puszczaj mimo uszu. To opinia jakiś kolesi, a nie Twojego faceta , czyli osób, których zdanie powinnaś mieć głęboko gdzieś. |
2012-08-22, 18:03 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Ja też bym się zastanowiła nad związkiem. A przede wszystkim kazałabym się jemu zastanowić, czy to z Tobą chce iść przez życie czy z kumplami, którzy wypną się na niego gdy pojawi się jakaś cycata panna na horyzoncie.
Najwidoczniej Ci koledzy mają na niego bardzo zły wpływ. Skoro zaczyna już ćwierkać jak oni. Wiesz, jak w koło mu wałkują tego typu teksty, to robią mu wodę z mózgu i chłopak sam zaczyna się zastanawiać. A oni to głupie, samotne typki zazdroszczące Twojemu chłopakowi, że kogoś ma. Swoją drogą, gdyby przy mnie taki kolega walnął tekst o jakiejś zaj*** cycatej koleżance to skwitowałabym to np "ale wiesz X, nie dla psa kiełbasa więc możesz tylko obejść się smakiem"...
__________________
Pani inżynier [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"... |
2012-08-22, 18:06 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
najważniejsze, że się podobasz swojemu chłopakowi, a na tamtych nie zwracaj uwagi. nie zabraniaj mu spotykać się z jego kolegami, to nic nie da, a może jedynie pogarszać sytuację..
Dziwisz się, że chłopak zaczął Ci odburkiwać? Skoro on Ci mówi, że jesteś dla niego najładniejsza, najlepsza i nie obchodzą go inne, to po co robisz mu awanturę? Powiedz mu, że nie życzysz sobie by opowiadał co jego koledzy mówią, i będzie spokój. Zapomnij o nich, i zajmij się tym co Twój chłop Ci mówi !! i zgadzam się z pierwszą odpowiedzią Cholerka_ ...
__________________
♥ ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
|
2012-08-22, 18:06 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
na "i tak i nie" odpowiedział niecierpliwie: "no mi się podobasz. czego chcesz jeszcze? ;/" potem odparłam, że jest mi przykro z ich powodu i że nie spodziewałabym się czegoś takiego, na to on: "no ale co cię oni obchodzą? mi się podobasz. przecież wiesz, że kiedyś wyglądałaś jak szara myszka... nie wyobrażaj sobie nie wiadomo czego, że każdy na ciebie poleci tylko dlatego, że ty tak chcesz... rzadko co słyszę, by jakiś mówił, że mu się podobasz czy jesteś atrakcyjna. a o X wiele osób mówi, dziwne, nie?" gdy jesteśmy w dobrych nastrojach, on ciągle powtarza, jak bardzo boi się mnie stracić, że zostawię go dla innego... |
|
2012-08-22, 18:08 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Twój facet zdecydowanie nie powinien Ci mówić wszystkiego, niepotrzebnie powtarza Ci ich słowa skoro wie, że Cie rania. Porozmawiaj z nim i powiedz ze nie chcesz więcej słyszeć o jego kolegach oraz o tym co o Tobie mówią. Bo właściwie po co on Ci to mówi? Zeby Cie wkurzyć? Żebyś poczuła się źle? Sam chyba by nie chciał słyszeć takich słów.
A to, ze podobają mu się inne kobiety to jest normalne jednak to nie znaczy, że ty mu się nie podobasz. On chce tylko Ciebie, kocha Cie taką jaką jesteś i nie obchodzą go inne super laski co nie znaczy, że nie ma oczu i nie widzi, że są atrakcyjne. Po tym co napisalas w ostanim poście, dla mnie ewidentnie on chce zaniżyć twoją samoocene !!! Boi się, że kiedy odkryjesz, że jesteś atrakcyjna i mozesz mieć kogoś innego to odejdziesz !! A słyszałaś może na własne uszy, że jego koledzy się źle o Tobie wypowiadają? Moze on to wymyśla, z tego właśnie powodu. Edytowane przez Oliwiabb Czas edycji: 2012-08-22 o 18:12 |
2012-08-22, 18:08 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 250
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
|
|
2012-08-22, 18:09 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
po co ma się biedny chłopak zastanawiać z kim ma iść przez życie?
najważniejsze, że ten facet broni swojej kobiety, a nie siedzi cicho jak mysz pod miotłą. Co to w ogóle ma być- zastanów się z kim chcesz iść przez życie? Każdy facet potrzebuje towarzystwa kumpli, a nie tylko przykładowo praca, dom, kobieta, praca, dom, kobieta... Bo on też by ześwirował..
__________________
♥ ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
|
2012-08-22, 18:10 | #15 | |
Rozeznanie
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
Robisz z niego głupka. Przecież on ma rozum i jeśli ja kocha to nikt mu nie zrobi wody z mózgu i nie będzie się nad niczym takim zastanawiał. A swoją postawą pokazuje, że ją kocha.
__________________
_________________________ ___________ |
|
2012-08-22, 18:11 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
dziewczyny, to wszystko jest skomplikowane. nigdy przy mnie nie powiedział, że jakaś inna jest ładna, atrakcyjna, fajna etc. za to, gdy się kłócimy, cytuje, co koledzy mówią na temat innych. gdy jest wszystko dobrze, nie może się na mnie napatrzeć i w kółko powtarza, jaka to ja jestem piękna.
może zareagowałam za ostro, ale nie potrafiłam inaczej. takie komentarze wpędzają mnie w totalny dół i czuję się przez to nic niewarta.. |
2012-08-22, 18:11 | #17 | |
Rozeznanie
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
__________________
_________________________ ___________ |
|
2012-08-22, 18:13 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
nie, nie słyszałam... gdy ich spotykam, czasem ukradkowo spojrzą na moje nogi czy piersi. nie rozumiem już kompletnie niczego. |
|
2012-08-22, 18:17 | #19 | |
Rozeznanie
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
No i masz odpowiedź na wszystko, boi się, ze Cię straci, boi się, ze chcesz im się podobać, bo może oni Ci się podobają i jak tak to go zostawisz. Czasem rzeczywiście gdy jest zły źle dobiera słowa i trzeba mu to powiedzieć, ale te wszystkie słowa to przesłanie, że dla niego jesteś Boginią, a inni nie powinni Cię obchodzić, bo to z nim jesteś i to on Cię kocha, a Ty jego. Chłopak ma kompleksy i się boi. Fakt podstawowy problem to zły dobór słów, bo dobiera je tak, ze moga zranić, ale czasem każdy ma tak w złości. Popracować nad komunikacją. Facet Cię broni przy kolegach, więc na prawdę jest godny pochwały, niektórzy ze swoich kobiet śmieją się razem z kolegami, albo je zostawiają. On na prawdę uważa, że jesteś piękna i Cię kocha. Popracujcie nad doborem słów przy złości i nad tym by poważnie powiedział kolegom co myśli o ich głupich zagrywkach. A Ty pomyśl najpierw co chce Ci przekazać nawet w złości, a nie awantury robisz .
__________________
_________________________ ___________ |
|
2012-08-22, 18:17 | #20 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
Ale trzeba mieć w życiu jakieś priorytety. Stawianie swojej wybranki niżej niż kumpli jest raczej nieporozumieniem. Wszystko jest w życiu ważne. Ale ja swoim znajomym nie pozwoliłabym wypowiadać się w taki sposób o swoim partnerze. Nie wiem czy zwróciłaś uwagę, jak nazywali ją jego koledzy. Doprawdy doborowe towarzycho... Cytat:
Po co jej mówi takie przykre rzeczy? Czemu nie podobudowuje jej samooceny tylko rujnuje? Czemu pozwala wyzywać swoją kobietę od k*** ?
__________________
Pani inżynier [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"... |
||
2012-08-22, 18:17 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Moim zdaniem to jest bardzo prawdopodobne, kiedy on wmówi Tobie, że nikomu oprócz niego się nie podobasz to ma pewność, że nie odejdziesz.
Z drugiej strony może mówi tak bo jest zły, denerwuje się, że Tobie tak zalezy na tym, żeby podobać się komuś innemu, bo po co? Masz jego, jemu masz się podobać i to na jego zdaniu powinno Ci zależeć najbardziej. |
2012-08-22, 18:17 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
|
|
2012-08-22, 18:21 | #23 | ||
Rozeznanie
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
W więc sama zapytaj jego kolegów, gdy będziecie wszyscy razem i się wszystko wyjaśni! ---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ---------- No i oboje dobraliście złe słowa do wyrażenia swoich uczuć i powstała niepotrzebna awantura. Poprawa komunikacji i będzie dobrze!
__________________
_________________________ ___________ |
||
2012-08-22, 18:21 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
napisałam mu na ten temat sms. odpisał, że rzeczywiście tak mówią, a go drażni fakt, że tak się nimi przejmuję. czyli jestem wg nich najbrzydsza na świecie, a mimo to patrzą na mnie ukradkowo..
|
2012-08-22, 18:23 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
[QUOTE=Ashaai;36052594]Nie załapałaś, co chciałam przekazać. Nigdzie nie napisałam, że ma rezygnować z kumpli i tylko praca,dom, żona.
Ale trzeba mieć w życiu jakieś priorytety. Stawianie swojej wybranki niżej niż kumpli jest raczej nieporozumieniem. Wszystko jest w życiu ważne. Ale ja swoim znajomym nie pozwoliłabym wypowiadać się w taki sposób o swoim partnerze. Nie wiem czy zwróciłaś uwagę, jak nazywali ją jego koledzy. Doprawdy doborowe towarzycho... [QUOTE] Tak wiem, jak ją nazwali. Wyczytałam, że nazwali ją 'kur.wą' , jej chłopak nie odzywał się z tym kolegą rok. Ale koledzy też są ważni, i w końcu wybacza im się niektore rzeczy.. Będe bronić tego chłopaka, bo nie stawia jej niżej niż swoich kolegów. Nie napisała nigdzie, że w towarzystwie kolegów czy coś ma ją w dupie. NAJWAŻNIEJSZE, ŻE CHŁOPAK POTRAFI JĄ OBRONIĆ W ICH TOWARZYSTWIE ! a nie jak cipka, się nic nie odezwie.
__________________
♥ ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
|
2012-08-22, 18:25 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
Nie. W taki sposób nie ranię słowami ukochanej osoby. A nawet gdyby mi się zdarzyło to raz, to pilnowałabym żeby nigdy więcej. A on to robi. A potem się dziwić, że na wizażu pełno dziewczyn proszących o pomoc jak odzyskać poczucie własnej wartości i podnieść swoją samoocenę. Bo po związkach z takimi typkami oscyluje ona zazwyczaj gdzieś w okolicach 0. ---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ---------- No pewnie. A później ze szczegółami zdaje jej relację, jak bardzo koledzy po niej jadą. No dżentelmen pełną gębą.
__________________
Pani inżynier [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"... |
|
2012-08-22, 18:25 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Dziewczyno !! a może właśnie, żal im dupę ściska, że ich kolega znalazł skarb, a oni nie mogą odnaleźć w innej kobiecie tego co Twój zauwazył w Tobie. im w głowie tylko dupa, cycki ... Ty za cyckami masz serce, i to zauważył Twój mężczyzna.
__________________
♥ ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
|
2012-08-22, 18:25 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
niby zachował się okej, obronił mnie (ale kto go tam wie, przecież mógł skłamać). ale co to ma być, gdy w czasie kłótni chce mi zaniżyć samoocenę, a potem mówi pełno komplementów i zachwyca się mną ?
|
2012-08-22, 18:26 | #29 | |
Rozeznanie
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
Cytat:
Napisałaś jemu, a ja bym zapytała wszystkich gdy będziecie razem z jego kolegami.
__________________
_________________________ ___________ |
|
2012-08-22, 18:28 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
|
Dot.: nienawiść jego kolegów do mnie...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:42.