Avon, Solutions, Pure Pore-Fection, Oil-Free Skin Clearing Lotion (Normalizujący krem matujący)

Właśnie jestem na etapie poszukiwania nowego kremu matującego. Zawsze kupowałam ten z Avonu i byłam zadowolona, ale z tej poprzedniej serii. Po 1 emulsja była w opakowaniu z dozownikiem (komfort!), a po 2 o niebo lepiej pachniała (choć nie zawsze wszystkim ten zapach przypadał do gustu). Teraz zapach jest taki plastikowy i zawartość wylewa się z tubki (jest rzadka jak emulsja). Nie wiem czy dobrze działa (czyt. matuje), bo zapach sprawia, że czuję jakbym używała jakiegoś tandetnego kosmetyku, no nie mogę, no! Ponieważ opakowania z dozownikiem mnie przekonują to zastanawiam się nad Aquamint Erisa, ale te opinie jak narazie skutecznie mnie hamują....
P.S. No dobra, byłam trochę niesprawiedliwa. Dodaję jedną* za dobre matowanie, ale mógłby być jeszcze lepszy. Nie rozumiem dlaczego poprzednia wersja została wycofana. Przecież opakowania z pompką są o niebo lepsze!!

ze wszystkich nie aptecznych specyfików jest najlepszy. bardzo dobrze matuje- cały dzien. idealna konsystencja- bardzo lekka w sam raz na lato. od razu po nałożeniu na twarz tworzy taką napinajacą siateczke, wygładza i jakby zmiejnsza pory. nie zatyko porów i czuję że cera oddycha. niestety odejmuję jedną gwiazdkę bo wałkuje sie pod podkładem i za mało nawilża. naprawdę jest to pierwszy krem po długich poszukiwaniach który mnie satysfakcjonuje. a przytym niedrogi. brak nawilzenia w ciagu dnia rekompensuje kremem na noc. jest bardzo wydajny 50 ml starcza mi na ok 5 miesięcy.
Używam tego kosmetyku od początku jego istnienia
ilość zużytych opakowań: chyba 3

28.02.05 odejmuję kolejną gwiazdkę: od umieszczenia tej recenzji przyglądałam się baczniej jego działaniu i stwierdzam jednak że nie wchłania się dobrze a już na pewno dzieje się to bardzo powoli. ostatnio zaraz po wklepaniu go nałożyłam podkład i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu a nawet przerażeniu zrobił się z tego klej który ledwo co udało mi się zmyć z twarzy!!! więc chyba się dobrze zastanowię co kupić jak mi sie skończy. dziwna sprawa. moja cera chyba się bardzo zmieniła choć nadal pozostaje tłusta.

Kremik jak dla mnie niezbyt dobry; fakt- w miarę dobrze matuje (chociaż nie na tak długo jakbym tego chciała), na początku nawilżał, nie zatyka porów, buźka jest po nim delikatnie ściągnięta, zapach też niegłupi, pory jakby mniej widoczne, idealnie nadaje sie pod podkład. Ogólnie kremik taki sobie, dobrze matuje tyle że pod koniec używania go razem z tonikiem tej samej serii buźka jest bardzo wysuszona, a więc nawilżanie zerowe, nawet więcej- pod koniec opakowania skóra miejscami schodziła mi 'płatami',np. z nosa i to przy tłustej cerze!:( a to go dyskwalifikuje zupelnie, nigdy więcej. Przeciety bardzo.

Kupiłam go razem z żelem i tonikiem w serii i z nich jestem zadowolona ale z tego pseudo kremu nie! Jest okropny. Od razu po nałożeniu tworzy tłustą warstewkę, która brzydko i niezdrowo wygląda, więc jeśli chodzi o matowanie to nie spełnia tu swojej roli. Co do nawilżania to z tym tez słabo. Ale jedna gwiazdka jest za niezłe napinanie skóry, która przez to wygląda młodziej a druga za niwelowanie drobnych zmarszczek(chyba przez to świecenie od razu po nałożeniu).Ogólnie-:(....