Czasem ciężko dotrzeć do fryzjerów, co tak naprawdę chce się mieć zrobione na głowie. Lubią ścinać po swojemu i nie zważać na opory klientek. Najgorzej jak nie rozumieją, ile to jest 1 cm i tną o kilka więcej albo ścięcie końcówek to dla nich podcięcie połowy długości

Zdarzyło mi się to kilka razy i nigdy drugi raz nie szłam do fryzjerki, która mnie ścięła inaczej niż chciałam. Na szczęście udało mi się znaleźć fryzjera (mężczyznę

), który mnie rozumie, jak chcę mieć ścięte włosy.
A tak poza tym, Ty wcale już nie masz takich krótkich włosów

Przede wszystkim widać, że o nie dbasz, a czasem lepiej mieć ciut krótsze i zadbane niż długie, ale zniszczone włosy. W rok urosną Ci jeszcze kilkanaście centymetrów, bądź dobrej myśli

)