Hej !
oj, cos bylam na wizazu od tego czasu kilka razy ale nie wyswietlalo mi sie nic ze mam wiadomosc, dopiero teraz Twoj odpis czytam
Chinskiego absolutnie nie znam, chociaz teoretycznie go studiuje drugi rok

cos mi sie wydaje ze tylko po 10 latach mieszkania w Chinach i poslugiwania sie nim, poznawania tych wszystkich niuansow etc. mozna by z czystym sumieniem stwierdzic, ze sie go 'zna'. To dedukuje ze na uniwersytecie tu bedziesz?

na ktorym..?

Ja tu tez na studia, na Beijing Capital Normal University, po chinsku to 首都师范大学, caly rok akademicki. Zajecia mamy codzien od rana do poludnia, niby popoludnia wolne a i tak wydaje mi sie ze nic nie robie tylko siedze i sie ucze (co jest nieprawda, po prostu z organizacja kiepsko u mnie

, intensywny tok zajec jest dosyc, czesto dyktanda z nowych slowek, wiec ucze sie tych nowych hieroglifow a potem odkrywam ze stare zapomnialam
