I do wszystkich które maja kryzysy, że są złymi matkami i tż i babcie lepiej zajmują się ich dziećmi niż one same!
Może i będę chamska ale po co tworzycie sobie problemy, których nie ma?!
Wg mnie siła waszej sugestii jest niezwykle silna i czy z równie zadowalającym skutkiem nie możecie sobie wmówić, że jesteście najcudowniejszymi i najwspanialszymi Matkami na świecie? Przecież to nie Dzieci Wam mówią, że jesteście kiepskie i nie wyrabiacie tylko same się w tym utwierdzacie... Ale po co?

Cierpiętnikom wcale nie jest lepiej na tym świecie
Dziecko uspokaja się przy Babci czy Tż? bo oni podchodzą nawet do płaczącego dziecka kapkę spokojniej- z ociupinkę mniejszą dawką emocji, pewnie dlatego, że odczuwają mniejszą presję społeczną

Nie wiem dlaczego panuje przekonanie, że u Matki Dziecko nie ma prawa płakać? Ma takie samo prawo popłakać w ramionach Mamy jak i taty, babci, dziadka , cioć i nie wiadomo kogo jeszcze

TO ŻE DZIECI PŁACZĄ JEST NORMALNE!
A po drugie Dziecko wbrew pozorom głupie nie jest

I wie, że mama ma cycusie (przynajmniej te karmione piersią) i np. wie, że jak usypia tatuś to choćby się darło wniebogłosy tata cyca nie da, ale z mamą sprawa ma się z goła inaczej- więc od mamy wymaga innego zachowania jak od taty-> dlatego to co u taty Dzidziusia uspokaja u mamy się może nie sprawdzić i na odwrót
Więc apel taki, żebyście przestały sobie wmawiać, ze sobie nie poradzicie i zaczęły wmawiać, ze kto jak kto ale Wy to dacie sobie radę w każdej sytuacji! I tym sposobem znajdziecie siłę by udowodnić całemu światu, że ogarniacie temat najlepiej
Btw. mogę się mądrzyć w tym temacie ponieważ jestem najlepsza matką dla mojego Dziecka

Nawet jeżeli Gluciątko woli z Dziadkiem spacerować w pionie na ramieniu a u mnie się drze bo zmuszam go do niegodziwego zajęcia jakim jest leżenie na płasko
the end
