2015-01-09, 13:23
|
#4385
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 6
Ollllciaaa gratki 34 tyg zapomnialam Ci napisac ze slicznego balwanka ulepilas hihi
a wody moga sie saczyc,nie musi byc spektakularnego chlupnięcia
zielona to dobrze ze na ktg ok
a wez o tym brzuchu nawet nie mow,bo mi tez wszyscy mowia ze maly i dopiero co przestalam sie tym przejmowac ale niektorzy dopiero teraz zaczaili ze ja w ciazy jestem,i ich rekacja ze rodze w lutym byla taka 
Cytat:
Napisane przez logoasia
ja dziś wyprałam pokrowiec od fotelika i też już wszystko gotowe 
|
Cytat:
Napisane przez DuszonaMarchewka
Ja pokrowców fotelika i wózka nie prałam..
Któraś z Was jeszcze pierze?
|
ja piore tez
ale nie wiem czy wam pisalam,fotelik mam po starszej,tylko byl u tesciow,i kuzyn tz-eta komus go pozyczyl,i wrocil w takim stanie ze az sie rozplakalam jak go zobaczylam serio,tak uwalony czyms,mowie ze to wstyd w ogole oddac cos takiego,ale widocznie to bylo zdanie moje i tz-eta bo nikt inny sie nie przejal 
Agata dziewczyny juz napisaly chyba wszystko 
ja mysle ze te rozterki to tez hormony dzialaja
kochana,ja w polowie porodu blagalam na kolanach o cc,zeby zrobili ze mna co chca,zeby kroili czy cos ale niech juz to bedzie koniec
ani porod ani karmienie nie swiadcza o tym jakimi bedziemy mamami,o tym pamietajmy 
sliczne ubranka i wozek 
w ogole jak was czytam znow mnie ogarnal strach,bo jednak ten moj porod no nie byl fajny wcale,ja tam cudu tez nie doswiadczylam,to fakt ze jak juz jest po,jak sie zobaczy dziecko to ale jak sobie przypomne to wyciskanie dziecka przez lekarke ktora rzucila mi sie na brzuch,naciecie ktorego nie mogli zszyc,i przy mnie mowili jakby mnie tam nie bylo,ze jak sie nie rozleci to bedzie cud i jak sie nie wda zakazenie to bedzie dobrze jakby mnie tam nie bylo,jakby szyli krowe co nic nie czuje tego sie boje znow 
Cytat:
Napisane przez DuszonaMarchewka
Kochana daj spokój. Nie możemy mieć wszystkiego. Gdybyśmy chciały zaplanować nasze porody to nie byłyby takie 'magiczne'. Ja mojego nie namawiam do przecinania pępowiny, powiedziałam mu nawet że dziecko może wyjść upaprane krwią i że będą mu tą gruche głęboko wsadzić żeby odessac wody i jeśli nie chce tego widzieć to może wyjść. Nie sądzę żeby z tego powodu miał być lepszym ojcem. Matką nie stajesz się w momencie porodu ale w momencie zapłodnienia i te 9 miesięcy wystarczająco zbliża Cię do dziecka, czujesz jego ruchy, dbasz o siebie...
|
o widzisz i tu sie zgadzam
moj maz tez nie chcial przecinac pepowiny,i polozna byla w szoku ze jak to nie?nie chcial i juz,jego to nie krecilo,uwazal ze to jakim bedzie ojcem nie zlezy od tego czy przetnie pepowine,wiec sie dziwil czemu inni tak uwazaja a wiez z corka ma bardzo dobra,i czasem to jestem zazdrosna jak wybija godzina 14 a mala sie pyta czy juz tata wraca,kiedy bedzie,czy juz jedzie
Cytat:
Napisane przez DuszonaMarchewka
Różnica taka że po cc boli brzuch a po sn cipka. A to ile kto się goi to już sprawa bardzo ale to bardzo indywidualna.
|
i to tez dobrze napisane
a jak ladnie wygladasz brzuszek,no wydaje sie calkiem zgrabny,nie jakis wielki 
Cytat:
Napisane przez 1141655
Moja mama rodzila mnie tez dlugo chyba 2,5 dnia z tego co mowila od pierwszych bolesnych skurczy
na szczescie ponoc porody nie sa genetyczne ![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif) ponoc 
|
Aga chyba tak jest
moja mama jakos z tyloma porodami dala rade,ma napewno wiekszy prog bolu niz ja 
ewccik co do globulek nie doradze,moze tak jak dziewczyny pisaly jedna na noc jedna na dzien?a moze w ulotce bedzie cos napisane wiecej?
|
|
|